|
Sejm RP |
WIEŻA WIDOKOWA JAGODA
Od duszego czasu nurtuje mnie pytanie skd si wzia liczba 460 posw w polskim sejmie?
Osobicie, jestem za propozycja UPR by ,,wybracw'' byo maksymalnie 100, a najlepiej jak by po jednym z powiatu i z miasta na prawach powiatu. Ordynacja tylko jednomandatowa (JOW), adnych szwindli z ordynacj i liczeniem gosw. O kryteriach ktrym powinni odpowiada kandydaci mona by wiele mwi, ale minimum to wyksztacenie i niekaralno.
Ale skd te 460?
Ciesz sie, e nie 666, ja bym zmiejszy do 88
Osobicie, jestem za propozycja UPR by ,,wybracw'' byo maksymalnie 100 bardzo dobry pomysl, taniej by wyszo ich kupowac napewno syszale na przyklad o tzw. Polskiej Partia Solorza
Bo przecie skoczyoby sie wanie tak jak w USA,jedna partia chadecko-liberarna, i druga lewicowo-liberalna. jestem za
w koncu zaczeloby sie robic normalnie w tym kraju
Nie, nie dobrze by byo. Moim zdaniem demokracja promuje miernoty jak Lepper czy Tusk, oraz inne zodziejskie badziewie z tzw. lewicy. Jestem przeciwny demokracji w rozumieniu tego co mamy. Demokracja skoro ju jest to powinna by powanie ograniczona. Zabrabym prawo wyborcze np. bezrobotnym i kobietom. Widomo godny bezrobotny wybiera ryb od Leppera zamiast wdki od liberaa, kobieta wybiera adnego niekoniecznie mdrego i uczciwego. Niech wyberaj tylko ci co pac podatki.
Jedyny normalny ustrj to monarchia dziedziczna. Najmniej patologii.
Cigle nie wiem skd liczba 460?
Mnie totalnie wkurwia przechodzenie posw z partii do partii w trakcie kadencji. Pomys Andrju z wekslami jest zajebisty. Skoro gosuj na okrelon list to chc eby pose przeze mnie wybrany reprezentowa pogldy partii na ktr gosowaem. Jeli nagle zmienia wiatopogld czasto o 180 stopni niech buli, albo niech na jego miejsce wejdzie np. nastpna osoba z list ktra si nie dostaa.
[ Dodano: 11-10-2006, 10:40 ]
Mnie totalnie wkurwia przechodzenie posw z partii do partii w trakcie kadencji. Pomys Andrju z wekslami jest zajebisty. A wedug mnie pomys weksli (ju pomijajc, e nielegalny), jest totalnym absurdem.
Pose nie dosta mandatu od partii, tylko od Narodu (za porednictwem wyborcw). Partia w systemie politycznym nie jest dobrem samym w sobie, tylko narzdziem do osigania celw.
Jeeli pose uznaje, e cele, ktre zobowiza si osign, atwiej bdzie zrealizowa w innym ugrupowaniu, to ma wrcz (moralny i zawodowy) obowizek do niego przej.
Problemem, ktry masz na myli, nie jest sama "zmiana barw", tylko porzucanie lub zmiana tych celw A to co innego.
rdem tego problemu nie jest brak weksli, tylko krtka pami polskich wyborcw, ktrzy nie maj nawyku rozliczania politykw z obietnic.
Zdaje si, e nawet im to przez myl nie przechodzi.
To niedobrze, ale gdyby "wekslowanie" przyjo si jako praktyka, byoby jeszcze gorzej. Dzi takie weksle wystawia si jawnie, a jutro bdzie niejawnie. Dzi robi to szef partii, a jutro zrobi to szef firmy.
Partia to nie jest mafia. A umowy, ktre narzucaj posowi okrelony sposb sprawowania mandatu, s moim zdaniem nie do pogodzenia z podstawami demokracji.
Niechby ju j t ca demokracj odrzuci, jak proponuje Corve, sprawa byaby jasna, ale j wyre w rodku i zostawi sam skorup, to nie jest dobry pomys dla kraju
PS. W swoim rozumowaniu nie uwzgldnie chociaby faktu, e sam szef partii, trzymajc cay klub na wekslowych smyczach, mgby zmieni pogldy o 180 stopni i wymusi t zmian frontu od wszystkich swoich niewolnikw w ramach dyscypliny partyjnej.
Duo szkodliwsze ni pojedyncze "przeuty".
Pose nie dosta mandatu od partii, tylko od Narodu
Pozwol sobie niemiao zauway, e przy funkcjonujcej jeszcze podczas ostatnich wyborw parlamentarnych ordynacji wyborczej to nard daje mandat raczej partii, ni konkretnemu posowi. Czyz nie?
Zupenie inna sprawa, e takie rozwizanie jest bez sensu i znacznie lepiej byoby, gdyby Nard obdarza zaufaniem konkretnych posw, a nie parti.
Zdrwka ycz
W Polsce generalnie ludzie gosuja nie na konkreetne osoby ,a na partie.Gdyby na pierwszym miejscu listy Lepper wystawi koby, to ta kobya by si do sejmu dostaa.
w koncu zaczeloby sie robic normalnie w tym kraju Nie wiem co jest ok w systemie, w ktrym rzadz media tak jak w USA.A do wyboru masz tylko dwie partie centrowe-to ta demokracja niewiele sie rni ju od totalitaryzmu.Tyle,e wmawia sie ludziom kit, o tym e niby teraz to juz mamy najlepszy system bo ,,demokratyczny".
Pose nie dosta mandatu od partii, tylko od Narodu (za porednictwem wyborcw). Partia w systemie politycznym nie jest dobrem samym w sobie, tylko narzdziem do osigania celw.
Tak powinno by, ale niestety tak nie jest. Stawiajc krzyyk przy nazwisku Jana Kowalskiego z konkretnej listy, majc tak ordynacj wyborcz jak mamy (a mamy chujow), faktycznie oddaj swj gos na parti i jej program Program!
Moe chocia kto zahaczy pbkiem o temat, ktry postawiem na pocztku. Skd te 460?
Ordynacja czy posowanie to temat godny nowego wtku.
Moe chocia kto zahaczy pbkiem o temat, ktry postawiem na pocztku. Skd te 460? nawet ca gb, nie mam pojcia
Ja bym od siebie doda, ze co wybory moe sie wymienic tylko 1/3 parlamentu a nie cao. To pozwoli unikn rewolucji a stabilizacja bdzie wieksza. Prawd jest tez ze po wprowadzeniu JOW byyby tylko dwie partie na ktre mona gosowa, ale lepsze to ni 5 a w tym totalny burdel i niead.
Moe chocia kto zahaczy pbkiem o temat, ktry postawiem na pocztku. Skd te 460?
Ordynacja czy posowanie to temat godny nowego wtku.
Z konstytucji
Skd te 460? http://www.sejm.gov.pl/prawo/konstytucja/4.htm
[ Dodano: 11-10-2006, 15:25 ]
Kady gupi to wie, pytam skd sie wziea ta liczba?
Bya i w konstytucji PRL-owskiej, w tej z rozpdu j przepisano.
Przed wojn posw byo 208.
Komunici po wojnie zwikszyli t liczb do 444 - w dziwny numer nie by przypadkowy, bystry obserwator spostrzee, e jest to 2/3 * 666 = Liczba Bestii. 2*3 = 6.
Jednakowo w 1960 roku powikszyli skad Sejmu do 460, i tak ju zostao. No wanie, ale dlaczego powikszono akurat do 460, a nie np. 500 albo 480?
Tego nikt nie wie, a wikszo ludzi zaangaowanych w reform zapewne ju nie yje (przypadek?).
Potem rzeczywicie, liczb automatycznie przeja III RP.
No ale kurwa czemu 460? Szukajmy odpowiedzi w internacie. Ostatecznej dotychczas nie znalazem.
http://www.asme.pl/1064607596,48943,.shtml
Przypadkiem tak si skada, e liczba 460 posw w Sejmie odpowiada w przyblieniu normie przedstawicielskiej, jak stosuj u siebie Brytyjczycy. W wyborach AD 1992 43.250 tysicy wybierao tam 651 posw, co daje 66,4 tysice wyborcw na mandat. W roku 1987 43.181 tysicy wybierao o jednego posa mniej, co te daje 66,4 tysice na mandat. W roku 1979 wyborcw byo o ponad 2 miliony mniej, bo tylko 41.096 tysicy i wybierali 635 posw, co daje 64,7 tysice wyborcw na jednego posa. W Polsce, w wyborach AD 2001 uprawnionych wyborcw byo 29.364 tysice. Jeli t liczb podzieli na 460, to otrzymujemy 63,8 tysice wyborcw na jednego posa, a wic niewiele mniej ni to ma miejsce w najbardziej wzorcowej demokracji na wiecie. http://www.prawastrona.ko...cles.php?id=162 (ho, ho! Do tego biuletynu pisywaem)
Problem tkwi w ustawie zwanej ordynacj wyborcz. Wedug konstytucji musi by ona proporcjonalna i w tym cay problem. Alternatyw jest system wikszociowy z jednomandatowymi okrgami wyborczymi - kraj miaby by podzielony na 460 okrgw i z kadego miaby by wybierany jeden pose. Dziki takiej ordynacji mandat otrzymywaby taki kandydat, ktry przekonaby do siebie najwicej gosujcych w danym regionie. Mae (rednio 62 tys. wyborcw) okrgi sprawiyby, e kandydaci byliby dobrze znani. http://listserv.buffalo.e...&D=0&T=0&P=9400
W wiekszosci demokratycznych krajow unitarnych jeden okreg wyborczy zamieszkuje populacja od 60tys to 100tys osob. Co wiecej, rowniez w krajach federalnych, takich jak USA i Australia, okregi w wyborach do parlamentow stanowych maja podobna wielkosc. Mozemy wiec przypuscic, ze odpowiedz na pytanie o optymalna liczba poslow w Parlamencia zostala nam podsunieta przez nature.
I tak dla przykladu w Wielkiej Brytanii mamy 652 poslow na ok. 58 mln ludnosci, we Francji 577 deputowanych - na 50 mln, a w 60-milionowych Wloszech - 630 deputowanych. Liczba 460 poslow na 38mln ludnosci w Polsce doskonale zgadza sie z tym modelem. Ciekawe, e - jak wynika dotd z mojej kwerendy - problem nurtuje waciwie tylko prawicowcw
Przypuszczam, e ostatecznej odpowiedzi po prostu nie ma - gdyby byo 450, to by mona pyta, a czemu 450; argument o proporcji liczby posw i ludnoci kraju wyznacza orientacyjny puap.
No ale kurwa czemu 460? Szukajmy odpowiedzi w internacie. Ostatecznej dotychczas nie znalazem. No nareszcie na temat i konkretnie. No, prawie konkretnie.
Ten temat mnie gnbi od dawna. Ju od szkoy podstawowej, wtedy zapytaem takiego pajaca nauczyciela ( na bank Ubek) i te mi nie odpowiedzia. Krci co o obwodach wyborczych, ale przecie to te nie jest odpowied. W obwodzie moe by max 7 posw tylko dlatego by nie przekroczy wanie tej tajemniczej liczby 460. Ale dlaczego wnie tej? Skd musi si bra, zawsze bya jaka logika......... Nie mw mi Vibovit, e buraki od Gomuki brali na wzr Angli czy Francj?
Kuwa czyby znowu miao tak by , e kto ( Cyrankiewicz?) przy wdzi co chlapn albo pomyli i teraz na tym opiera si byt caego pastwa?
wedlug statystyk poslow powinno byc 116 tylko senatu powinno nie byc , predkosc podejmowania decyzji byla by 4 krotnie wieksza. Obnizylo by to radykalnie koszty utzrymania aparatu panstwowego czego skotki odczuli by wszyscy.
14+18+88=120 14*18+88=340 120+340=460
Przypadek?
Nie mw mi Vibovit, e buraki od Gomuki brali na wzr Angli czy Francj? Moe i brali; czemu nie? Przecie to i tak byo dla ozdoby, ten cay Sejm.
W biuletynie kancelarii Sejmu (s. 56) czytamy
W drodze ustawy z 22 grudnia 1960 r. dokonana zostaa nowelizacja, ktrej sens polega na zastpieniu obowizujcej przedtem normy przedstawicielskiej do Sejmu (1 pose na 60 tys. mieszkacw) przez sta liczb 460 posw.
Problem nieco intrygujcy, ale moim zdaniem za sam liczb 460 nic si kompletnie nie kryje. Tzn. by moe odzwierciedlaa jako wczesny podzia administracyjny, ktry te nie musia nie z sob ukrytych znacze liczbowych A w kocu jak musieli przyj.
Ciekawe byoby dziabn jakiego historyka o to.
14+18+88=120 14*18+88=340 120+340=460
Przypadek?
No, to ma sens...
.............
14+18+88=120 14*18+88=340 120+340=460
Przypadek?
Nie sdz
JOW oprcz tego wszystkiego o czym piszecie (chyba) zakada jak odpowiedzialno konkretnego posa przed konkretnymi ludmi. Np. e ci konkretni ludzie z powiatu dajmy na to pszczyskiego mog skurwiela odwoa. Zreszt JOW w przeciwiestwie do tego co mamy obecnie daje (chocia fakt niewielk) szans dobrym i efektownym dziaaczom ze szczebla lokalnego na wskoczenie do sejmu. I tacy ludzie chocia by moe naleeliby do partii A czy B jednak stanowiliby wierz krew.
W systemie dwupartyjnym ciagle gosowanie tylko na tych samych bez nawet teoretycznych szans na zmian.
Ja uwaam mimo wszystko e stabilizacja jest waniejsza ni walka o stoki. W szwecji ile lat rzdzili socjaldemokraci ? 12 lat ? I jest to jedyny kraj ktry sie trzyma, wasnie dlatego ze lepiej ju jest gdy wadze przez dugi okres czasu ma nawet najbardziej chujowa partia, dlaczego ? Bo wszystko leci na ni musi by odpowiedzialna. Moe nie ma szans na to aby nowa partia wesza do sejmu(co moze by nawet plusem) ale jest szansa na to aby po czasie same partie zmieniay swj program, np w Chinach komunici, przerobili sie na kapitalistw, BEZ ZADNYCH WYBORW. Ten system jest dobry, jednak do tego musi dojc silna decentralizacja wadzy, wtedy w okregach szanse na zwyciestwo ma maa partia, ma tez szanse na to ze tym okregiem sobie porzdzi. NP w USA mimo iz partia libertariaska nie ma prawie szans sie dosta do parlamentu, to jednak ma wpywy w poszczeglnych stanach.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|