WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Jak często pomagacie i w czym pomagacie żonom czy matkom w kuchni ? Piszę ten temat ponieważ jestem w trakcie ucierania ciasta Ps. Niech sie tez drogie Panie pochwalą tym , jak sie sprawują ich chlopcy wysyła mnie po piwo do lodówki ale za to robi śniadanka, co jest megapoświęceniem, bo ja do pracy na 8 chodzę. Ps. Niech sie tez drogie Panie pochwalą tym , jak sie sprawują ich chlopcy miałam kiedyś chłopaka kucharza, to był pankrok. Tylko leniwy chuj z niego był Roboty kuchenne: Obywatel... w ten sposob tylko utwierdzasz kobiety w przekonaniu, iż mężczyzni nie są juz do niczego potrzebni ... Gdyby nie mężczyźni, nie powstałby CP/DP. [ Dodano: 24-08-2007, 20:13 ] klleje pierogi Trzepię jajca na omlet. (Dajce mój post do Sex & Violence ) ja dziś zrobiłem śniadanie wczoraj zrobilem lasagne. i sam prawie cale zjadlem a moja kobieta wlasnie gotuje mi pyszny obiadek a ja siedze na forum Obieram ziemniaki Jestem mistrzem patelni Ja też,ale to akurat nie w kuchni. ja raz zrobiłam kanapki z pasztetem, bo kanapki z szynką/polędwicą/pasztetem etc to chyba jedyne dania mięsne , jakie potrafię zrobić kanapki zawsze robię sobie sam ale resztę prac kuchennych serdecznie pierdolę zdecydowanie wolę prać i sprzątać niż "taplać" się w kuchni,najbardziej mnie wkurwia że potrawę,którą robi się 0,5 - 1h opierdala się później w 5 minut moja druga połówka jest aktywna w kuchni. samodzielnie trzaska pyszną lazanię, schabowe o średnicy 20 cm , a także określa się mianem "króla makaronu", z instrukcjami żony zaś poradzi sobie prawie przy każdej potrawie aha, nie rozumie czym jest "na oko"; "szczypta" i "garść" - tu należy używać przeliczników na łyżki, łyżeczki i kubki, a także, że nie trzeba trzymać się sztywno instrukcji na pudełku w stylu "gotować 8 minut" ale generalnie wspólne gotowanie to zajebista sprawa ale generalnie wspólne gotowanie to zajebista sprawa W parze tak, ale nie z bratem (Z dziewoją nie miałem okazji, a chciałbym). Z bruderem wspólne gotowanie skończyło się po 10ciu minutach w taki sposób: "Kurwa, ty bucu!" ja tylko przypomnę, że to faceci są najlepszymi kucharzami na świecie. ja tylko przypomnę, że to faceci są najlepszymi kucharzami na świecie. racja ale.... należy oddzielić gotowanie codzienne od gotowania od święta. na co dzień nie ma czasu na finezję a zazwyczaj mężczyźni jednak gotują od święta (chociaż nie można uogólniać!) wtedy ma się dużo czasu na popisowe dania. podobno faceci mają bardziej wyczulone kubki smakowe ale nie wiem ile w tym prawdy... mój obecny mężczyzna jest włochem, i poza litrami dobrego wina w lodówce mam z niego pozytek taki, że kucharz z niego doskonały i wszekiego rodzaju spaghetti, lasagne, gnocchi, ciabatty, calzone, penne, focaccie i wszystko inne co dobrego ma włoska kuchnia do zaproponowania z tiramisu na deser włącznie mam na obiad kiedy tylko czas jest by w kuchni posiedzieć. A że czasem się o gary bijemy(bo i ja tu na obczyźnie pierogi polepić czasem mam ochotę) to już inna sprawa O! Dokładnie takiego dostalismy w prezencie ślubnym 10 miechów temu. Oceniamy, że poznanie 50 % wszystkich jego możliwych funkcji, powinno nam zabrać nie więcej niż dwa - trzy lata. Zdrówka życzę zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl