ďťż
Obrońcy Lecha

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA


"Dość kampanii nienawiści wymierzonej w Wałęsę!"

Wizerunek Polski w świecie współczesnym formowany jest przez twórczy wysiłek jej obywateli, przez przekształcenia gospodarcze i polityczne minionego dwudziestolecia, przez sukcesy kultury i edukacji. Ma w tym swoje miejsce jednak także pamięć o przeszłości. Polskim kapitałem moralnym jest rola Solidarności i jej historycznego przywódcy Lecha Wałęsy w walce o wolną Polskę i przywrócenie jedności europejskiej. Trudno pojąć intencje instytucji i ludzi, którzy podejmują obecnie kampanię oskarżeń i zniesławień wobec Lecha Wałęsy.

Instytucja, która miała służyć narodowej pamięci, zamierza teraz podjąć działanie niszczące tę pamięć: archiwa komunistycznych służb bezpieczeństwa mają stać się instrumentem przekreślenia wizerunku i autorytetu robotniczego przywódcy "Solidarności", laureata pokojowej nagrody Nobla oraz pierwszego prezydenta znowu niepodległej Polski. Wobec ofiary ubeckich prześladowań ci policjanci pamięci stosują pełne nienawiści metody tamtych czasów. Gwałcą prawdę i naruszają fundamentalne zasady etyczne. Szkodzą Polsce.

Wyrażamy Lechowi Wałęsie nasz najwyższy szacunek, zaufanie i solidarność. Zwracamy się do wszystkich obywateli o przeciwstawienie się wymierzonej przeciwko Lechowi Wałęsie kampanii nienawiści i zniesławień, która niszczy polską pamięć narodową.

Władysław Bartoszewski,
Zbigniew Bujak,
JerzyBuzek,
Andrzej Celiński,
Marek Edelman,
Bronisław Geremek,
Stefan Jurczak,
Krzysztof Kozłowski,
Jan Kułakowski,
Helena Łuczywo,
Tadeusz Mazowiecki,
Adam Michnik,
Karol Modzelewski,
Janusz Onyszkiewicz,
Józef Pinior,
Jan Rulewski,
Henryk Samsonowicz,
Grażyna-Staniszewska,
Wisława Szymborska,
Barbara Skarga,
Andrzej Wajda,
Henryk Wujec,
Krystyna Zachwatowicz.



[*] Koluszki też sięsolidaryzują

Władysław Bartoszewski,
Zbigniew Bujak,
JerzyBuzek,
Andrzej Celiński,
Marek Edelman,
Bronisław Geremek,
Stefan Jurczak,
Krzysztof Kozłowski,
Jan Kułakowski,
Helena Łuczywo,
Tadeusz Mazowiecki,
Adam Michnik,
Karol Modzelewski,
Janusz Onyszkiewicz,
Józef Pinior,
Jan Rulewski,
Henryk Samsonowicz,
Grażyna-Staniszewska,
Wisława Szymborska,
Barbara Skarga,
Andrzej Wajda,
Henryk Wujec,
Krystyna Zachwatowicz.

Można by z nich zrobić reprezentację Izraela w pilkę nożną.
Słuchałem wczoraj w WSI24 jak Wałęsa się tłumaczył, że on ich itd....

a na przytomne zwrócenie uwagi przez Pochanke , że być może w tej książce nic nie ma na niego, albo nawet jest wszystko cool... lekko sie zapowietrzył i dalej swoje.

Nie mam wątpliwości po tym co słyszałem, że to ciemny typ z poszarganym życiorysem.

Kuźwa, kiedyś na niego głosowałem...

[ Dodano: 21-05-2008, 15:02 ]


Proszę Pani, ja wiem kto jest Bolkiem, ale nie powiem!

Proszę Pani, ja wiem kto jest Bolkiem, ale nie powiem!

no w tym wypadku Wałęsa akurat nie kłamie - dobrze wie kto był "Bolkiem"

dobrze wie kto był "Bolkiem

..... Jarek, a może Lech?
Jarek jest Żydem, więc może Lech Bolkiem
Wałęsę jest bohaterem, bo wielu ludzi go szanuje i był prezydentem i sam obalił komunizm to, że mu komuchy pomagały żeby on im potem pomógł odzyskać stołki to tylko wymysły. To jest chyba oczywiste, że elektryk może tak po prostu zebrać fundusze i odpowiednie poparcie żeby wygrać wybory aż się dziwie, że nie zrobił magistra na uniwersytecie gdańskim.
bzdury wypisujesz

Wałęsę jest bohaterem, bo wielu ludzi go szanuje i był prezydentem i sam obalił komunizm to, że mu komuchy pomagały żeby on im potem pomógł odzyskać stołki to tylko wymysły. To jest chyba oczywiste, że elektryk może tak po prostu zebrać fundusze i odpowiednie poparcie żeby wygrać wybory aż się dziwie, że nie zrobił magistra na uniwersytecie gdańskim.
problem polega na tym ze tak jest postrzegany w swiecie i teraz znajdz czytelnikow Le Figaro
ktorzy po ataku na Walese nie stwierdza ze Polacy to waryjaty
Wiem
uzupelnie swoja mysl o "skoro Polacy nie szanuja wlasnych bohaterow" to................i teraz leca chlopacy z koksem

Kuźwa, kiedyś na niego głosowałem...

Lepsze to, niż na Tymińskiego.
phi, i tak cały świat uważa, że komunizm upadł (taa, upadł) dzięki Gorbaczowowi

byłam za młoda, żeby głosować na Wałęsę. na szczęście.

Lepsze to, niż na Tymińskiego.

No nie wiem czy nie byłoby lepiej.
Może wstyd byłby mniejszy....
Tymiński był ok, pamiętam, że na zdjęciu pamiątkowym klasy VI D ku wkurwieniu fotografa dumnie dzierżyłem egzemplarz książki "święte psy", zabranej rodzicom. Głosować na Wałęsę na szczęście też nie zdązyłem.

Co do listu, to jest też list odwrotny, pod nim się podpisało kilku dziennikarzy, ale też i Ryszard Bugaj i prof. Staniszkis, której jednak się antylustratorom nie udało do końca przekręcić, jak widać.
http://www.rp.pl/artykul/137525.html

blog.media.pl robi też petycję w tej sprawie, jak ktoś lubi podpisywać się w słusznej sprawie, zapraszam:
http://blog.media.pl.salon24.pl/75645,index.html
zdaje się, że ktos z IPN mówił, ze współpracowal w latach 70-76 późniejsze dokumenty były fałszowane wiec nawet na forum armii powinno sie wybaczyc wyborcom.

Zaremba też podpisał list, a jak znalezli na niego papiery, ze pisał notki na kolegow to chyba nie rozpętał piekła? w GW zdaje się był bardzo krotki tekst o tym. ktos wie jak sie sprawy potoczyły jesli chodzi o ten watek?
po pierwsze: chodzi z tego co wiem właśnie o dokumenty z lat 70-tych
po drugie: chyba Ci się forum Armii z forum Frondy pomyliło
po trzecie: nie wiem, na kogo bym głosował w wyborach w roku 1990, zapewne mając taką wiedzę o rzeczywistości jak przeciętny ówczesny wyborca, też bym głosował na Wałęsę, być może nawet w roku 1995 bym na niego głosował (choć możliwe, ze bym po prostu nie poszedł na wybory), ale wchodzenie w dywagacje "co by było, gdyby" jest dość jałowe. Jest jasne, ze w roku 1989 Wałęsa był dla ludzi bohaterem, wszystkim prawie się wydawało, ze akurat padła komuna a w czasach euforii średnio się chce słuchać ludzi, szukających dziury w całym, takich jak Gwiazda np.

o co chodzi z tym Zarembą?
Podpisał list do którego dałes linka, a jesli to prawda co napisali w GW, to moim zdaniem w sprawach lustaracji i współpracy nie powinien zabierac glosu. mOze chodziło o innego Zarembę ale jestem na 95% pewien, ze chodziło o niego. A tekst brzmiał mniej wiecej tak. W archiwum IPN znaleziono dokumenty potwierdzające iz prawicowy dziennikarz współpracujacy miedzy innymi z bla bla bla napisał kilkanascie notek na uzytek SB. O ile mnie pamięc nie myli na ten temat ukazała sie tylko ten tekst co mnie troche zdzwilio, bo sprawa odbila sie bez echa, a sam zainteresowany nie zabrał chyba głosu, tylko na jakis czas było go mniej w mediach, a był to okres kiedy prawicowi publicysci niemiłosiernie punktowali w każdej dyskusji dziennikarzy lewicujacych teraz mozna u nich zauwazyc lekki spadek formy.

Podpisał list do którego dałes linka, a jesli to prawda co napisali w GW, to moim zdaniem w sprawach lustaracji i współpracy nie powinien zabierac glosu. mOze chodziło o innego Zarembę ale jestem na 95% pewien, ze chodziło o niego. A tekst brzmiał mniej wiecej tak. W archiwum IPN znaleziono dokumenty potwierdzające iz prawicowy dziennikarz współpracujacy miedzy innymi z bla bla bla napisał kilkanascie notek na uzytek SB. O ile mnie pamięc nie myli na ten temat ukazała sie tylko ten tekst co mnie troche zdzwilio, bo sprawa odbila sie bez echa, a sam zainteresowany nie zabrał chyba głosu, tylko na jakis czas było go mniej w mediach, a był to okres kiedy prawicowi publicysci niemiłosiernie punktowali w każdej dyskusji dziennikarzy lewicujacych teraz mozna u nich zauwazyc lekki spadek formy.

Głosu to nie powinni zabierać agenci, którzy walczą z lustracją. Nie widzę nic złego w tym, że były agent wypowiada się za lustracją. Inna rzecz, że skoro rzeczywiście tak było, to powinien on to jasno i wyraźnie powiedzieć.
skoro walcza to chyba muszą zabrac glos? I nie wiem w jakim charakterze Zaremba współpracowal i czy wogole to robił, wiem ze ukazał sie taki tekst i jestem ciekaw czy ktos zna sprawe dokladniej
chodzi o innego Zarembę. Jacka Zarembe z "Dziennika Polskiego".

http://miasta.gazeta.pl/k...25,3630058.html

Głosu to nie powinni zabierać agenci, by walczyć z lustracją.

O to mi chodziło.

chodzi o innego Zarembę. Jacka Zarembe z "Dziennika Polskiego".

http://miasta.gazeta.pl/k...25,3630058.html


no i sprawa sie wyjasniła

Proszę Pani, ja wiem kto jest Bolkiem, ale nie powiem!


Trzeba było głosować na Tyminskiego, ale ludzie uwierzyli ,że on żonę bije. Pierwsza manipulacja medialna III RP:) Wtedy tez nosił czarna teczkę i mówił cos o agentach czyli sprawa juz wtedy była znana.
Na taki obrazek natrafiłem w odmentach sieci.


Trzeba było głosować na Tyminskiego, ale ludzie uwierzyli ,że on żonę bije. Pierwsza manipulacja medialna III RP:) Wtedy tez nosił czarna teczkę i mówił cos o agentach czyli sprawa juz wtedy była znana.
ja teraz zaluje Tyminski obiecywal ze wóda bedzie tansza od chleba

ale wygral Bolek
a tak serio to Prezydent w III RP mial,ma,...bedzie mial chuja do powiedzenia


a tak serio to Prezydent w III RP mial,ma,...bedzie mial chuja do powiedzenia

Decydowanie o obsadzie MON, MSW i MSZ to chuj?

Nawet teraz, po zmianach z 1997 roku mamy jednego z silniejszych (albo inaczej - nie tak słabych) prezydentów w Europie.


a tak serio to Prezydent w III RP mial,ma,...bedzie mial chuja do powiedzenia

Decydowanie o obsadzie MON, MSW i MSZ to chuj?

Nawet teraz, po zmianach z 1997 roku mamy jednego z silniejszych (albo inaczej - nie tak słabych) prezydentów w Europie. ty se jaja robisz czy taki gupi jestes
wez se sprawdz uprawnienia Prezydenta a pozniej brednie wypisuj
Do 1997 roku MON, MSW i MSZ pozostawały w gestii prezydenta.

Obecnie nie ma on największych uprawnień, owszem. Ale i tak może więcej, niż w większości państw europejskich.

A uprawnień prezydenta sprawdzać nie muszę, choćby z tej racji, że je miałem tydzień temu na ćwiczeniach opisane dokładnie, a tak od dwóch lata opisywane co jakiś czas.

"Chujamożenie" prezydenta w Polsce to jeden z tych mitów, które wszyscy powtarzają z miną wielkiego znawcy. Gdyby rzeczywiście chuja mógł, to wybory prezydenckie nie byłyby taką naparzanką, uwierz.
Jak był wybór między Tymińskim a Wałęsą to miał....
w 1990r w hali jagielloni w białymstoku darłem koparę "lech wałęsa" na spotkaniu wyborczym tymińskiego

dla mnie wtedy 15letniego dzieciaka bolek był bohaterem...parę lat później pierwsze wywiady walentynowicz, gwiazdy, nocna zmiana i lechu spadł z piedestału na swój ryj...

ciesze się że w końcu dzięki róznym walentynowiczom i wyszkowskim prawda wychodzi na jaw
Wyszkowski to akurat momentami robi z siebie niezłego wariata.
Jednak przy Bolku to jest on niemal ideałem.

Gdyby rzeczywiście chuja mógł, to wybory prezydenckie nie byłyby taką naparzanką, uwierz.

A jak im chodzi tylko o tych Borowców za plecami, limuzyny i M-4 w pałacu?
Kiedyś po Polsce jeździł taki uzdrowiciel, Harris bodajże.... Podobno żadnych zdolności nigdy nie miał, pieniędzy od ludzi nie brał, ale kręciły go te tłumy i honory z jakimi go podejmowano w całej Polsce.....


Jak był wybór między Tymińskim a Wałęsą to miał....

wybór między dżumą a cholerą(między agentem a agentem!!!???)

wybór między dżumą a cholerą(między agentem a agentem!!!???)
Może i też, ale określenie "wybór między dżumą a cholerą" było do wyboru między wałęsą a kwaśniewskim.
byl jeszcze Tadek
http://fakty.interia.pl/f...orytety,1115057

Kilka lat temu gruchnęła wiadomość o tym, że wielki autorytet
moralny lewicy, Gunter Grass, był za młodu SS-manem. Polskie salony
zajęły w tej sprawie stanowisko jednoznaczne: nic nikomu do tego,
opluwanie tak wielkiego intelektualisty to podłość, i tak dalej.
Natomiast Lech Wałęsa w pierwszym odruchu Grassa pryncypialnie
potępił i wezwał do zrzeczenia się honorowego obywatelstwa miasta
Gdańska.

Wówczas redaktor Michnik publicznie przywołał byłego prezydenta do
porządku oznajmieniem, że Lech Wałęsa nie powinien tak mówić, bo sam
przecież miał w swej młodości hańbiący epizod.



Kiedyś po Polsce jeździł taki uzdrowiciel, Harris bodajże.... Podobno żadnych zdolności nigdy nie miał, pieniędzy od ludzi nie brał, ale kręciły go te tłumy i honory z jakimi go podejmowano w całej Polsce.....



cały czas jeździ, moi starzy na niego chodzą - i tak uważam, że nawet jak im nie pomoże to i nie zaszkodzi, czego o NFZ bym nie powiedział
ten harris to wystąpił nawet w 2 serii serialu 'dom"
pierwsze slysze o jakims tam harisie "za moich czasow" byl kaszpirowski, adin, dwa, tri
kaszpirowski był w tv, a haris w kościołach (dobrze kojarze?)

ten harris to wystąpił nawet w 2 serii serialu 'dom" byl
swoja droga to straszy dziadek musi byc pewnie go teraz na wozku na te spotkania woza

kaszpirowski był w tv, a haris w kościołach (dobrze kojarze?)
uzdrowiciel w kosciolach? myslalem ze kosciol potepia czary mary.

myslalem ze kosciol potepia czary mary.
O ile pamiętam, Nowak i jego ręce, które leczą, pomimo dużej popularności też nie był przez Kościół potępiany.
tzn zeby bylo jasne ja rozumiem ze kosciol nie wszystko oficjalnie potepia bo nie to jest jego celem glownym, jednak zawsze trzymal sie z dala od wrozbitow, czarodziejow i innych uzdrawiaczy, to wszystko bylo zle i do kosciola nie mialo wstepu. dlatego sie bardzo zdziwilem wystepami czarodzieja w kosciele, ktos to moze potwierdzic?

ktos to moze potwierdzic?
http://www.jp2w.pl/index....8&site_id=40910

Wracając do mocy bioenergoterapeutów, przytoczę inny przykład. Do pewnej parafii przybył słynny uzdrowiciel - Harris. Po wejściu do kościoła i wyborze miejsca na swój seans kazał zabrać Najświętszy Sakrament z głównego ołtarza, ponieważ Jego obecność przeszkadzała mu w "gromadzeniu energii". Nie muszę chyba mówić, kto nie może uzdrawiać w obecności Jezusa Chrystusa.
Guziec możesz jakoś uargumentować swoje uwagi na temat Wyszkowskiego?
Koval, sądze, że to za namową miejscowej ludności się proboszcz na coś takiego zgodził, ale nie było tam żadnej aprobaty Kościoła, jako całej instytucji.
Na tej stronce pokolenie JPII sie jasno o nim wyraża, artykuł jest w dziale "zagrożenia dla Twojej duchowości".
A po co?

Żebyście w ramach kontrargumentacji przedstawili jedyny słuszny wizerunek Krzysia i jedyną obowiązującą na tym forum wykładnię faktów stwierdzającą że Wyszkowski to mąż stanu, a jego walka z Wałęsą to krucjata przeciwko zakłamaniu i agenturze, a nie podrygi rozgoryczonego przegranego?

W pewnych aspektach jesteście jeszcze bardziej zacietrzewieni od lewizny, właściwie nie wiem co mnie podkusiło żeby wogóle sie tutaj udzielać.

no offense

Koval, sądze, że to za namową miejscowej ludności się proboszcz na coś takiego zgodził, ale nie było tam żadnej aprobaty Kościoła, jako całej instytucji.
Na tej stronce pokolenie JPII sie jasno o nim wyraża, artykuł jest w dziale "zagrożenia dla Twojej duchowości".

ale proboszcz nie jest od tego by dawac sie namawiac parafianom tylko by uczyc ich zyc w chrzescijanstwie, jak pozwala im robic hokus pokus w swiatyni to z niego dupa wolowa a nie kaplan. a jeszcze jakby usunol najswietszy sakrament z oltarza na zyczenie czarodzieja to to juz jest satanizm i profanacja w jednym. podsumowujac nie wierze ze takie cos moglo miec miejsce.

podsumowujac nie wierze ze takie cos moglo miec miejsce.
Nie byłem, nie widziałem, a tez mam watpliwości sporo(choć wiem, ze w wiejskich parafiach się różne cuda dzieją), to nie będę się upierał.

W pewnych aspektach jesteście jeszcze bardziej zacietrzewieni od lewizny, właściwie nie wiem co mnie podkusiło żeby wogóle sie tutaj udzielać.
również nie mam pojęcia

uzdrowiciel w kosciolach? myslalem ze kosciol potepia czary mary.


Na pierwsze spotkania z Harrisem organizowane jeszcze w latach 70. w lubelskim kościele Św. Rodziny na Czubach przychodziło po kilka tysięcy ludzi. Od tamtego czasu jeden z najsłynniejszych uzdrowicieli na świecie miał kontakt z kilkom milionami chorych.

http://www.dziennikwschod...NOSCI/449762587

pierwszy lepszy link
może jakiś Oberstumbanmoderator by wydzielił wątki o uzdrowicielach i przeniósł do religii (? chyba) ja mam możliwość tylko grzebania w polityce i historii i takiego mantyka nie mogę zrobić (chyba?)
Jak nie jak tak?
http://wiadomosci.wp.pl/w...42&wid=10027582
Bolek się wkurwił.
Czy tylko ja mam problem ze zrozumieniem tego typa? Czasem słuchałem jak pierdoli w telewizorze po kilkanaście minut i za cholerę nie mogłem załapać o co mu biega. W tych mailach też daje czadu...


"upokorzony, zawstydzony z trasy USA, Ekwador, Hiszpanii rozsławiający imię Polski L. Wałęsa".
też dobre

Wałęsa napisał/a:
W obliczu faktów, prawa i pozycji już to samo powinno być powodem do prawnego w trybie natychmiastowym usunięty z urzędu


Widać Bolo mocno podkurwiony mejla klecił i na składnie nie zwracał uwagi.


Zwracając się do "Panów Kaczyńskich, Wyszkowskiego, Macierewicza, pyskaczy z Torunia i Pana Wilsztaima"

ja pierdole dawno tak nie lalem

co za zalosny pokurcz. zero sensu, jakies zardzewiale martylologiczno-kombatanckie pierdolenie z zalosnym skomleniem o specjalne traktowanie swej osoby. no ale to wszystko chuj w zderzeniu z faktem ze Bolek nie potrafi odmieniac przez przypadki
http://www.mojageneracja.pl/1980/

Czytam tego bloga i nie mogę uwierzyć, że ten człowiek był jeszcze nie tak dawno prezydentem mojego kraju... Z woli ludu.

[ Dodano: 06-06-2008, 00:18 ]

A wy na Szombierka narzekacie...
Szombierek na prezydenta!

Słyszałem, że Wałęsa lubi siedzieć na gg, ale jakoś nie chciało mi się szukać numeru, pewnie od razu by mnie zablokował.

Słyszałem, że Wałęsa lubi siedzieć na gg, ale jakoś nie chciało mi się szukać numeru

1980

1980
Ale przez ten numer chyba sobie z nim nie pogadasz, on miał/ma jeszcze taki inny prywatny bardziej, kiedyś chyba w "Teraz My" podawali.
Z Joe Monstera:

W PRLu nawet kreskówki były narzędziem propagandy. Jedna z nich przez 30 lat wmawiała ludziom, że Bolek był jednym z braci.
serio nie wierzyłem ŻE KIEDYKOLWIEK PRAWDA O BOLKU TAK SZEROKO WYPŁYNIE I ŻE SIĘ FACET TAK SKOMPROMITUJE!!!!!

serio nie wierzyłem...
To może jednak jest sprawiedliwość na świecie?
Ja myślę, że jest to możliwe, generalnie bardziej chodzi o to, że padnie mit bojownika o wolność uznanego na całym świecie. Kolejna polska skucha i szejm
Bolek ma kolejnego obrońce!
http://muzyka.onet.pl/10174,1490666,wywiady.html
Najpierw wrzuciłem do tematu o KSU, ale treść bardziej tu pasuje...

Kiedyś w książce Mikołaja Lizuta "Punk Rock Later" powiedziałeś, że jesteś totalnie rozczarowany solidarnościową rewolucją...

Może nie totalnie, bo tych prawdziwych opozycjonistów, którzy rzeczywiście walczyli o wolną Polskę i są wierni swoim ideałom do dziś, szanuję. Ale już nie bardzo szanuję ludzi pokroju Kaczyńskich, którzy się wyłamali. A takich jest, niestety, wielu. Ostatnio próbują kompromitować Lecha Wałęsę jakimiś ubeckimi kwitami. Dziwię się ludziom związanym z IPN, że ufają tym, którzy kiedyś prześladowali opozycję, i korzystają z ich niewiarygodnych notatek. Takie sprawy powinni skonsultować z Wałęsą, Zbyszkiem Bujakiem czy Adamem Michnikiem, bo tamte czasy nie były czarno-białe. Dobrze wiem, jak to wyglądało, bo sam byłem szarpany przez władzę, choć byłem tylko punkowcem z Ustrzyk.


Takie sprawy powinni skonsultować z Wałęsą, Zbyszkiem Bujakiem czy Adamem Michnikiem, bo tamte czasy nie były czarno-białe.
piekne zdanie.

Kolejna polska skucha i szejm

co kurwa?!

zamiec syf w chacie pod dywan, bo inaczej jak sie sasiad dowie ze masz meline w pokoju to skucha i szejm na caly blok. no i bedziesz mogl dalej na osiedlu uchodzic za najwiekszego czysciocha
E, nie rozumiemy się. Mniejsza z tym.
dzis z rana był fajny program z wyszkowskim gdzie opowiadał jak bolek wpadł do nich na spotkanie do powstających wolnych związków coś o k1978r. i zaproponował że im pomoze i że trzeba prowadzić terrorystyczne działania...twierdził iż właśnie takie rzeczy wskazują na to iż bolek nadal był prowokatorem SB i twierdził iż w sumie wszystko na to wskazuje że bolek był "prowadzony" przez SB jeszcze przez całe lata 80te

[ Dodano: 07-06-2008, 09:27 ]
Rozrywki ciąg dalszy.
http://wiadomosci.onet.pl/1765673,11,item.html

- Dlaczego nikt nie chce wierzyć mnie, tylko w "bezpieckie" papiery? – pytał retorycznie były prezydent.
W związku z próbą uruchomienia paszkwila opartego na prowokacji SB , informuję sprawców z Prezydentem Kaczyńskim i P.Kurtyką na czele , że będę domagał się odszkodowania od każdego imiennie i solidarnie po milionie Euro . Jest wystarczająco czasu i dowodów by wycofać się z tej prowokacji i przeprosić .Poinformuję też sądy by nie zmniejszały kary w związku z świadomą i przemyślaną prowokacją godzącą w moje imię i zwycięstwo Solidarności. Lech Wałęsa
To po milion euro czy solidarnie milion euro?
Ale najlepsze są komenty

na tym blogu najfajniejsze jest to że wałęsa publikuje rózne swoje felietony z gazet itd..od razu rzuca się w oczy zupełnie inny styl ...nie mówie tu o błędach ale o "ogólnym odczuciu"....ktoś mu wszystko tłumaczy na język ludzki

np..lech pisze na blogu:
Dlaczego domagam się wspólnej konferencja prasowej z autorami tego dzieła ?
Bo IPN niczego konstruktywnego w wyjaśnieniu i uporządkowaniu w mojej sprawie i w sprawie istotnych faktów w przewodzeniu do zwycięstwa w tej walce Solidarności nie zrobił i do niczego nie doszedł. Słysząc różne wersje , często niszczące wielkie zwycięstwo , często też nasuwające wnioski o zdradzie , o zmowie ,o układzie . IPN nie potrafił , czy nie chciał dojść do prawdy . Czy to tu przypadkiem może jest układ , zdrada , a co najmniej niszczenie większego zwycięstwa w odwrotną stronę niż rewolucji październikowej .
W tej sytuacji moim zdaniem nie można dojść do przybliżonej prawdy inaczej . [ pomijam argumenty logicznie historyczno-grzecznościowe] . Dowód możemy zaobserwować dziś , powstały przy tej sprawy dwie grupy argumentacji jedna ; żeby ;[ mówiąc skrótowo i skrajnie -- nie tłumaczyć się z niczego , a nawet dać w pysk włącznie takim pseudo historyko-poetom czy doradcom .

czy te z:
Tych, którzy nie wątpia w wielkie zwycięstwo Solidarności proszą o cierpliwość, tym, którzy ubliżą zwycięstwu i mojemu przywództwu niech lepiej wybierają kierunki wypływu prawdy , o czym kolejny raz się przekonają .
Ty myślisz, że trup SB wygra rękami kolesi ze mną; nie doceniasz mnie; poczekaj na finał, poradziłem sobie z aparatem komunistycznym w czasach ich świetności, a dziś z ich małymi pomocnikami nie poradzę sobie, no to ubliżasz mojemu przywództwu, mojej drodze walki i zwycięstwa. Wiele razy chciało mnie pokonać, nie udało się, teraz tylko okresowo mi ubliżają, przyjdzie czas na ich , tych hańbę.Prawda obroni się prędzej czy później, spoko

a tu jakiś frg. felietonu

Ja zastanawiam się nad swoim działaniem w tej sprawie. Mam zamiar porozumieć się z moim wieloletnim przyjacielem Jego Świątobliwością Dalajlamą. Zapraszam Go na konferencję z okazji 25.rocznicy przyznania mi Pokojowego Nobla w grudniu tego roku do Gdańska. Będziemy dyskutować o „Solidarności dla Przyszłości”. Na pewno też wcześniej uda się nam kontakt w palących kwestiach podjąć. Powiem jedno: jeśli miałbym zaproszenie na olimpiadę, to pojadę. Była olimpiada, na której niosłem flagę jako reprezentant Europy. Mogę być i tym razem zauważalnym uczestnikiem igrzysk, aby właśnie zauważalnie i symbolicznie zaświadczyć w imię większej sprawy. Taką widzę postawę na to zbliżające się wydarzenie. I nie tylko na takie sytuacje, bo olimpiada to święto. Najważniejsze, żeby po jej zakończeniu to zainteresowanie świata problemami i łamaniem praw ludzkich nie ucichło. I to jest to zadanie dla ludzi pokoju! Zapraszam na taką drogę! W duchu Zmartwychwstania Chrystusa! I nowej nadziei, którą niesie!
Co do Wałęsy(Bolka) to powiem krótko . Chuj dupa i kamieni kupa ! Oszukał cały naród a w szczególności robotników na których plecach sie wywindował. Do dzisiaj czekam na swoje 100 milionów , na drugą Szwajcarię , na drugą Japonię , na złodziei puszczonych w skarpetkach, na wędkę dla każdego itp. Gdzie to wszystko jest do kurwy nędzy ? W ogóle Bolek bardzo mi przypomina tego głupa Busha , oczywiście tylko skala nieco mniejsza . Zamach lewy czerwcowy i ochronę konfidentów SB-ckich mówi sam za siebie !

Bolek literatem jest nie od dziś ! Chyba każdy pamięta jak swego czasu dostał milion dolarów od CIA za "książkę", z czego nie zapłacił podatku !

na tym blogu najfajniejsze jest to że wałęsa publikuje rózne swoje felietony z gazet itd..od razu rzuca się w oczy zupełnie inny styl ...nie mówie tu o błędach ale o "ogólnym odczuciu"....ktoś mu wszystko tłumaczy na język ludzki
Dział korekty w tych gazetach musi mieć przy jego tekstach kupę roboty. Przecież czasem wręcz nie wiadomo, co autor miał na myśli.
no właśnie o to chodzi że nie wiadomo czy to bolka myśl czy edytora

Co do Wałęsy(Bolka) to powiem krótko . Chuj dupa i kamieni kupa ! Oszukał cały naród a w szczególności robotników na których plecach sie wywindował. Do dzisiaj czekam na swoje 100 milionów , na drugą Szwajcarię , na drugą Japonię , na złodziei puszczonych w skarpetkach, na wędkę dla każdego itp. Gdzie to wszystko jest do kurwy nędzy ? W ogóle Bolek bardzo mi przypomina tego głupa Busha , oczywiście tylko skala nieco mniejsza . Zamach lewy czerwcowy i ochronę konfidentów SB-ckich mówi sam za siebie !


o co chodzi z tą wędką bo nie bardzo czaję?
bolek po tym jak tlumaczyl sie ze stu milionow to tlumaczyl ze jemu chodzilo o "wedke" zeby kazdy mial wedke na start by moc robic biznesy, ale nie sprecyzowal czym miala byc ta jebana wedka jesli nie mialo to byc sto milionow z ktorych sie wycofal. bolek zawsze pieprzyl takie bzdury ze nikt go nie potrafil zrozumiec, dobra taktyka jesli nie ma sie nic sensownego do powiedzenia.
niezla desperacja bije od tego polglowka. jaki moze byc kolejny krok? bratnia pomoc Brukseli? tanki na ulicach Gdanska
Udało się w mówić co niektórym wygodną teoryjkę , że podrabiano bezspornie dokumenty , ale niejako kontynuację śmieszny żart , nie może być kontynuacji bez początku , a więc początek podrabiania umiejscowiono w odległej możliwej przeszłości i sytuacji .
Młody robotnik , chwile słabości , działalność , właściwie nieszkodliwa , jakieś pieniądze . Taki nędzny scenariusz zasugerowano, który już niektórym wystarcza ,by nie dostrzegać morderczej , w sumie zwycięskiej walki , jednego człowieka przeciw zorganizowanej armii złoczyńców .Nie mogą mnie uwierzyć , lepiej uwierzyć SB .Dlatego wierzą bo są słabi , bo sądzą kogoś według siebie i swojej słabości .

Dlatego kochani wygraliśmy , dlatego poprowadziłem ten bój ja , a nie Wy .

Dlatego nie złamała mnie potęga bandyckiego komunizmu , dlatego i Wy mnie nie złamiecie na papierach trupa pokonanego komunizmu . Amen.

i jeszcze te jego debilizmy drukuję największe polskie portale. ja już przestałem próbowac czytac co on pisze. wolę poczytac komentarze - są bardziej zrozumiałe
I tutaj chciałem wkurwić wszystkich wesołych antysemitów Wałęsa nie jest Żydem
http://wiadomosci.onet.pl/1770597,11,item.html
"Proszę państwa, to jest niedopuszczalne takie oskarżenia, ja w to po prostu nie wierzę!"

czyli stara taktyka Gówna Wyborczego w nowym rozdaniu

Sławomir Nowak:
Ja nie znam tych dokumentów, na które powołują się ci, którzy prezydentowi zarzucają pewne rzeczy. Prezydent Wałęsa jest w tej sytuacji, że on zna całą swoją teczkę, zresztą przecież ją publikował. Ja wierzę głęboko w zapewnienia Lecha Wałęsy, ja po prostu wierzę Lechowi Wałęsie i tyle. A poza tym, jeśli mielibyśmy mówić o prywatnych odczuciach i opiniach... Znaczy naprawdę nic nie byłoby w stanie zmienić mojej oceny prezydenta Wałęsy i tego, jakim szacunkiem go darzę.

Gocłowski:
Ja wobec przywódcy "Solidarności" nie mam żadnych podejrzeń. Gdyby były prezydent miał istotnie coś na sumieniu, to powinien był to narodowi powiedzieć. Jeżeli jednak tego nie zrobił, to ja wierzę w jego słowa, tym bardziej że znam go ponad 30 lat.

Moja opinia o Lechu Wałęsie jest więc jednoznacznie pozytywna. Nie podoba mi się, że podejmuje się dziś różne działania, by podważyć jego autorytet. W życiu każdego narodu powinny istnieć takie postaci i autorytety, które traktuje się w wyjątkowy sposób. Do tego grona należy były prezydent. Ludzie za granicą będą się dziwić, że Polacy niszczą swoje autorytety.

casus Jakuba Tomczaka "TO NIE JEST TYP GWAŁCICIELA"

a gocłowski MISTRZ!

..gdyby wałęsa był TW to pownien o tym powiedzieć, a skoro nie powiedział to znaczy że nie był TW

.......no żesz KUUUUUUUUUURWA MAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no najważniejsze ostatnie zdanie CO LUDZIE POWIEDZĄ

- To jasne, że Lech Wałęsa nie był "Bolkiem" - powiedział w programie "Kropka nad i" Gromosław Czempiński, były szef Urzędu Ochrony Państwa.

Czempiński powiedział również, że widział materiały Służby Bezpieczeństwa na temat Lecha Wałęsy, jednak "nie wzbudziły one w nim wielkich emocji". Dodał, że SB fałszowała dokumenty na temat byłego prezydenta.

Pytany przez Monikę Olejnik, kim jest "Bolek", Czempiński odpowiedział: - Można się w ogóle zastanawiać, czy "Bolek" to postać prawdziwa czy fikcyjna.

Ciekawe kiedy przyatakują prawdziwe ałtorytety
biedny boluś myślał że jak powyjmuje z teczki donosy to wszystko będzie grało....

a tu SB zrobiła psikusa bo wykorzystywała te donosy do celów operacyjnych i tw Bolek przewija się w wielu innych operacjach.."ałtorytety' zaraz będą przekonywac iż SB już w 70tych fałszowała całe listy ..całe teczki operacyjne, cąłe tomy akt bo wiedziaal iż za parę lat wałęsa będzie "przewodniczył strajkom"

ten gromosław swoja drogą to ma nieżły tupet BY TAK ŁGAĆ...

ludzie nie majacy pojęcia o sposobach archiwizacji w SB łykają te kity

zaarz żakowski napisze coś o pseudohistorykach i o tym że nie wolno dawac wiary w akta sb i nastąpi kanonizacja bolka

[ Dodano: 17-06-2008, 12:41 ]
http://www.rp.pl/artykul/149681.html

duży artykuł Cenckiewicza i Gontarczyka, omawiajacy jazdy z dokumentami Bolka w latach 90-tych
świetny artykuł

[ Dodano: 17-06-2008, 12:55 ]
Kurwa, rozpierdalający jest ten klimat, będą tak kombinować żeby go nie zajechać (właśnie z powodu o którym pisałem wcześniej, że wstyd kurwa będzie że taka "persona" okazuje się nagle zwyczajnym TW). Dla mnie on zawsze był zjebany choćby ze względu na poziom intelektu, ale dobrze pamiętam jak co drugi na ulicy za nim gardłował bo to "wyzwoliciel Polski" i "opozycja dla Kwaśniewskiego" (teoria mniejszego zła).
sa już obszerne fragmenty z książki dostępne:


Poniżej prezentujemy fragmenty książki o przeszłości Lecha Wałęsy, autorstwa Sławomira Cenckiewicza i
Piotra Gontarczyka

Mikrofilmy Czempińskiego

Oficjalnie wszystko zaczęło się na przełomie lutego i marca 1993 r.,
kiedy to funkcjonariusze UOP w Gdańsku drogą operacyjną mieli pozyskać
informacje na temat podejmowanych na terenie Trójmiasta prób sprzedaży
substancji promieniotwórczych. Zagrożenie to wiązano z kradzieżą
znacznych ilości izotopów promieniotwórczych na terenie Litwy. UOP
otrzymał informację, że „promieniotwórczym towarem” dysponuje pewien
mieszkaniec Gdyni – Aleksander Ogrodnik, którego objęto obserwacją. W
jej wyniku okazało się, że A. Ogrodnik kooperuje w tej sprawie z
Ryszardem Hreńczukiem i Jerzym Frączkowskim – majorem SB i byłym
kierownikiem Inspektoratu II SB w Gdańsku. Inspektorat II to terenowa
jednostka Biura Studiów SB MSW, które w latach 1983-1989 prowadziła
najważniejsze operacje przeciwko podziemnej „Solidarności”. To właśnie
gdański Inspektorat II SB zajmował się rozpracowaniem m. in. Lecha
Wałęsy (krypt. „Zadra”). 5 marca 1993 r. ekipa funkcjonariuszy UOP
wkroczyła do mieszkania A. Ogrodnika w Gdyni, gdzie przebywał
Frączkowski, który „usiłował zbiec z lokalu wyskakując przez okno, ale
widząc funkcjonariuszy zabezpieczających mieszkanie odstąpił od swojego
zamiaru”. Cała trójka została tymczasowo aresztowana pod zarzutem
„sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa rozpowszechniania
promieniowania radioaktywnego”. Sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa
w Gdyni, kierowana wówczas przez Janusza Kaczmarka. Postępowaniem
kierował natomiast Maciej Schulz – obecny naczelnik prokuratury IPN w
Gdańsku.

Radioaktywne mikrofilmy

Wydarzenia,
które nastąpiły później konsekwencją akcji UOP w mieszkaniu A.
Ogrodnika, gdzie znaleziono tlenek uranu i tzw. pojemnik defektoskopu,
ale ewentualna szkodliwość i związane z tym zagrożenie dla zdrowia były
od początku mało wiarygodne. Jeszcze tego samego dnia, parę minut po
godzinie 18.00, czterech funkcjonariuszy UOP w towarzystwie
prowadzącego sprawę prokuratora Macieja Schulza z Prokuratury Rejonowej
w Gdyni, pojawiło się z nakazem przeszukania w mieszkaniu J.
Frączkowskiego w Gdańsku, gdzie – jak deklarowano – poszukiwano
materiałów radioaktywnych, którymi miał on handlować. Ale w czasie
trzygodzinnej rewizji zamiast substancji promieniotwórczych, jeśli nie
liczyć szklanej fiolki z granulatami metalu, którą syn J.
Frączkowskiego miał przynieść ze szkoły, odnaleziono dużą liczbę
mikrofilmów (tzw. jacketów), na których znajdowały się skopiowane na
przełomie lat 1989/1990 materiały archiwalne SB. Mikrofilmów było aż 54
i łącznie zawierały one 2612 klatek (stron dokumentów). Treść tych
mikrofilmów dotyczyła Krzysztofa Dowgiałło, Romana Zepg, Marzeny Golec,
Bogdana Lisa, Jacka Merkla, Bogdana Borusewicza, Lecha Kaczyńskiego i
Lecha Wałęsy. Mikrofilmów dotyczących Wałęsy było najwięcej. Zbierano
je do 1989 r. w Biurze Studiów MSW. Pozostałe mikrofilmy zawierały
informacje na temat sieci agenturalnej trójmiejskiej SB oraz kilku
operacji prowadzonych w latach osiemdziesiątych przez Inspektorat II
WUSW w Gdańsku. Z dostępnych nam źródeł wynika, że L. Wałęsy dotyczyły
m. in. Kronika sytuacyjna figuranta krypt. „Zadra”, notatki
funkcjonariuszy SB z drugiej połowy lat 70., oraz różne inne
zmikrofilmowane dokumenty SOR krypt. „Zadra” i „Puck”.

„Legendowanie”

W
tym miejscu wypada zapytać, czy poszukiwanie materiałów radioaktywnych
było prawdziwym celem operacji UOP. Niewykluczone, że mieliśmy tu do
czynienia z rodzajem kombinacji operacyjnej. Prawdopodobnie akcja u A.
Ogrodnika była tylko pretekstem, który miał zaprowadzić funkcjonariuszy
UOP do J. Frączkowskiego, o którym wiedziano, że przechowuje w domu
interesujące „jackety”. Istnieje hipoteza, że dużą rolę odegrali w tej
sprawie funkcjonariusze UOP wywodzący się z dawnej SB. W środowisku tym
wiedziano, że J. Frączkowski sporządzał mikrofilmy i wyniósł je z WUSW
w Gdańsku. Sam zainteresowany mógł się tym także pochwalić w czasie
rozmów z kolegami, z którymi utrzymywał ożywione kontakty po 1990 r.
Interesująca pod tym względem jest lektura ówczesnej prasy. Jeszcze
zanim miała miejsce akcja UOP, na łamach „Przeglądu Tygodniowego”
ukazał się artykuł, w którym wymienia się m. in. inicjały oficerów
Inspektoratu II WUSW w Gdańsku (w tym także „J.F.”), którzy
rozpracowywali Wałęsę. W artykule wspomniano również o tajemniczym
informatorze Belwederu, który miał dysponować wiedzą na temat
dokumentów SB na temat Wałęsy. Nieco później, już po 5 marca 1993 r., w
prasie regionalnej i ogólnokrajowej pojawiły się artykuły, które wprost
mówiły o akcji UOP, jako prowokacji wymierzonej w J. Frączkowskiego w
celu „odzyskania” dokumentów SB. „W pewnych kręgach pojawiła się
sugestia, że mogło to być celowe działanie zmierzające do wyciszenia
osób dysponujących wiedzą o latach ubiegłych” – napisał Cezary Mączka w
„Przeglądzie Tygodniowym”. Mimo, że w prasie eksponowano wątek związany
z „handlem uranem” (niektórzy pisali o 6 kg materiałów radioaktywnych)
i odtrąbiono wielki sukces gdańskiego UOP, to już pod koniec marca 1993
r. po raz pierwszy pojawiła się również informacja, że znalezione
mikrofilmy nie dotyczyły jedynie L. Wałęsy. W kwietniu natomiast, w
kilku artykułach prasowych podano informację, że mikrofilmy dotyczyły
także B. Borusewicza, L. Kaczyńskiego, B. Lisa i J. Merkla.

Śledztwo

Zarówno przed Wydziałem Śledczym Delegatury UOP w Gdańsku (którym kierował
wówczas obecny szef Straży Granicznej Leszek Elas) , jak i prowadzącą
sprawę Prokuraturą Rejonową w Gdyni, stanęło pytanie, co zrobić ze
znalezionymi „mikrofilmami Frączkowskiego” i jak ująć ten problem w
dokumentach z postępowania. Ze znanych nam akt śledztwa sygn. 3 Ds.
32/93 wynika, że jeszcze w dniu 5 marca 1993 r. zostały one
przewiezione do siedziby UOP w Gdańsku, a dzień później trafiły już do
centrali UOP w Warszawie. Prokuratura zatem nigdy nimi nie dysponowała.
Wiemy natomiast, że już w dniu 12 marca 1993 r., z uwagi na ich
nieprzydatność w sprawie dotyczącej materiałów promieniotwórczych, M.
Schulz wydał stosowne postanowienie o wyłączeniu „mikrofilmów
Frączkowskiego” do odrębnego postępowania w sprawie niszczenia
dokumentów SB, które od 1991 r. prowadziła Prokuratura Wojewódzka w
Gdańsku (sygn. V Ds. 37/91). Nie wiedział zapewne, że podejmuje decyzję
w sprawie materiału, który od kilku dni jest już w rękach kierownictwa
MSW. Z Protokołu oględzin przedmiotów znalezionych u J. Frączkowskiego
dowiadujemy się, że w dniu 16 marca 1993 r. w Wydziale Śledczym
Delegatury UOP w Gdańsku prokurator M. Schulz obejrzał zalakowaną i
opieczętowaną przez UOP kopertę, w której zakładał, że znajdują się
„jackety”. Wiadomo dzisiaj, że przesłane w dniu 6 marca 1993 r. do
Warszawy „jackety” nie wróciły ponownie do Gdańska. W Protokole
oględzin M. Schulz napisał: „Prowadzący oględziny [prok. M. Schulz]
polecił niezwłocznie przekazać ww. kopertę do dyspozycji Prokuratury
Wojewódzkiej w Gdańsku”. Wiadomo jednak, że wyłączone ze śledztwa 3 Ds.
32/93 „mikrofilmy Frączkowskiego” nigdy nie uzupełniły wniosków
dowodowych w sprawie „brakowania” i „prywatyzowania” archiwaliów przez
byłych funkcjonariuszy SB. Mówiąc wprost, mimo postanowienia
Prokuratury Rejonowej w Gdyni, nie trafiły one do prowadzącej sprawę V
Ds. 37/91 Prokuratury Wojewódzkiej w Gdańsku.

Sekret Milczanowskiego

Wkrótce sprawą przejętych przez UOP mikrofilmów zajął się Prokurator Wojewódzki
w Gdańsku Leszek Lackorzyński, który w licznych pismach do ministra
spraw wewnętrznych zwracał uwagę na uchybienia w postępowaniu
funkcjonariuszy UOP i starał się odzyskać koperty z mikrofilmami.
Jednak jego monity napotykały na stanowczą odmowę szefa MSW Andrzeja
Milczanowskiego, który nie chciał wydać mikrofilmów organom ścigania:
„Z uwagi na to, że przedmiotowe materiały zawierają informacje
stanowiące tajemnicę państwową o szczególnym znaczeniu dla
bezpieczeństwa państwa nie mogą one być ujawnione, ani udostępnione w
żadnej formie poza resort spraw wewnętrznych”. Postawa Milczanowskiego
zaważyła na tym, że sąd nie był w stanie skazać Frączkowskiego za
bezprawne przywłaszczenie tajnych dokumentów SB, gdyż nie posiadał
dowodów w postaci mikrofilmów, które przekazano do MSW. Starania
prokuratora Lackorzyńskiego nie pozostały bez echa. W miesiąc po
cytowanym piśmie do ministra Milczanowskiego, w trójmiejskiej prasie
pojawił się artykuł pt. Belwederska kosa! traktujący o naciskach
Belwederu na ministerstwo sprawiedliwości, by odwołać Lackorzyńskiego
ze stanowiska Prokuratora Wojewódzkiego w Gdańsku. Stało się to dopiero
w 1994 r. Najpierw, decyzją ministra sprawiedliwości Włodzimierza
Cimoszewicza z 24 sierpnia 1994 r., Lackorzyński został zawieszony w
czynnościach, zaś 14 września 1994 r. odwołany ze stanowiska
Prokuratora Wojewódzkiego w Gdańsku.

Kolekcjonerzy

Wspomnieliśmy
już, że drugiego dnia po akcji UOP w mieszkaniu J. Frączkowskiego
mikrofilmy zostały przekazane do centrali UOP i znalazły się w rękach
szefa Zarządu Śledczego UOP płk. Wiktora Fonfary. Razem z „jacketami”
otrzymał on m. in. teczkę liczącą 128 stron dokumentów stanowiących
wydruk z mikrofilmów zarekwirowanych u J. Frączkowskiego. Dotyczyły one
L. Wałęsy. Nim bowiem mikrofilmy przesłano do Warszawy, na polecenie
mjr. Adama Hodysza, ówczesny Naczelnik Wydziału Ewidencji i Archiwum
por. Krzysztof Bollin dokonał przeglądu zawartości mikrofilmów i
niewielką część z nich skopiował na papier. Wśród tych dokumentów
znalazła się m.in. kopia notatki st. szer. Marka Aftyki dotycząca
dokonanego w 1978 r. przeglądu akt dotyczących Lecha Wałęsy. Dokument
opisywał historię współpracy Lecha Wałęsy z SB w latach 1970-1976 jako
TW ps. „Bolek”. „Mikrofilmy Frączkowskiego” początkowo trafiły do
Zarządu Śledczego UOP. Minister Andrzej Milczanowski podjął szereg
działań w kierunku weryfikacji informacji znajdujących się w
dokumentach znalezionych w mieszkaniu byłego funkcjonariusza SB.
Zapewne w tym celu, w dniu 25 marca 1994 r. szef MSW wypożyczył akta
pracownicze L. Wałęsy ze Stoczni Gdańskiej. Nie wiadomo, czy
„mikrofilmy Frączkowskiego” czytał wówczas sam prezydent L. Wałęsa.
Zapewne wiedział o sprawie, skoro pisała o tym prasa. Dysponentem
mikrofilmów był wówczas gen. Gromosław Czempiński.

„Dla oczu prezydenta”

W kwietniu 1994 r. mikrofilmy przekazano L. Wałęsie. W notatce służbowej
sporządzonej później przez jednego z funkcjonariuszy UOP Czempiński
relacjonował: „W kwietniu 1994 r. Prezydent Wałęsa zwrócił się
telefonicznie z prośbą o wgląd w dokumenty dotyczące jego osoby, a
które zostały znalezione w czasie przeszukania u Jerzego Frączkowskiego
– chodziło o 54 mikrofilmy – tzw. jackety. O treści rozmowy
poinformowałem ministra Milczanowskiego prosząc go zarazem o decyzję w
sprawie. Minister wyraził ustną zgodę na udostępnienie jacketów. Mając
pozytywną decyzję zabrałem jackety z Zarządu Śledczego od Dyrektora
[…]i przekazałem je Prezydentowi Wałęsie, sporządzając na tą
okoliczność stosowną notatkę. Nie otrzymałem od Prezydenta żadnego
potwierdzenia lub pokwitowania odbioru jacketów. Nie pamiętam, czy i
kiedy Prezydent Wałęsa zwrócił je. Słysząc w tej chwili, że jackety nie
zostały zwrócone jestem zdziwiony i nieco zaskoczony, gdyż byłem
przekonany, że jackety zostały zwrócone”. Pomijając kwestię niezbyt
wiarygodnych tłumaczeń G. Czempińskiego warto zwrócić uwagę na
mechanizmy obiegu ważnych dokumentów operacyjnych SB. Prezydent z
pominięciem kancelarii tajnej i bez pokwitowania otrzymał wszystkie
znalezione u mjr. Frączkowskiego materiały, dotyczące nie tylko własnej
osoby, ale też czołowych postaci gdańskiej opozycji. Przekazując akta
G. Czempiński nie wziął od L. Wałęsy żadnego pokwitowania. Prezydent
otrzymanych materiałów do UOP już nie oddał.

Bezkarność

Kiedy w 1996 r. stwierdzono braki w wypożyczonej przez L. Wałęsę dokumentacji
pojawiła się również kwestia „mikrofilmów Frączkowskiego”. W dniu 28
października 1996 r. szef UOP płk Andrzej Kapkowski poprosił L. Wałęsę
o zwrot wszystkich archiwaliów: „W związku z prowadzonymi w Urzędzie
Ochrony Państwa pracami inwentaryzacyjnymi i porządkowaniem zasobu
archiwalnego zwracam się do Pana Prezydenta z prośbą o zwrot dokumentów
– jeśli jest Pan w ich posiadaniu – które zostały wytworzone przez b.
Służbę Bezpieczeństwa dotyczące Pańskiej działalności w latach
1970-1989”. Lech Wałęsa nigdy nie odpowiedział na pismo szefa UOP. Mało
tego sam wielokrotnie zaprzeczał, jakoby kiedykolwiek zabrał
jakiekolwiek dokumenty. „Nie miałem zwyczaju czegokolwiek zabierać. Jak
odchodziliśmy, to wszystko było porządkowane, także tajne dokumenty.
Rozliczyliśmy się ze wszystkiego” – mówił wówczas Wałęsa w wywiadzie
dla „Gazety Wyborczej”. W pewnym momencie zaczął nawet twierdzić, że w
ogóle tych dokumentów nie czytał: [Agnieszka Kublik:] „– Czy jako
prezydent prosił Pan Urząd Ochrony Państwa o teczkę »Bolka«? [Lech
Wałęsa:] – Nic takiego nie było. [A. Kublik:] – Nie kusiło Pana, by
zajrzeć do swojej teczki? [L. Wałęsa:] – Pani Agniesiu – już Pani
zapytała, ja odpowiedziałem. [A. Kublik:] – Nie miał Pan nigdy tej
teczki w ręku? [L. Wałęsa:] – Nie oczywiście, że nie miałem. Po co te
pytania”. Stwierdzenia byłego prezydenta stoją w sprzeczności z
dokumentami do których dotarliśmy pisząc książkę w Wałęsie. Wynika z
nich jednoznacznie, że wypożyczone dokumenty nigdy nie wróciły do
archiwum UOP. Warto raz jeszcze przypomnieć, że były wśród m. in.
materiały dotyczące najważniejszych obecnie osób w państwie –
prezydenta Lecha Kaczyńskiego i marszałka Senatu – Bogdana Borusewicza.

Autorzy są pracownikami IPN.
W najbliższych dniach ukaże się ich książka o Lechu Wałęsie.


źródło
http://www.youtube.com/watch?v=E_K7GhTYJi8
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Tutaj ciekawy filmik. Kumajcie wypowiedzi ałtorytetów

Końcowa wypowiedź Ziema jak zwykle zamiotła.

Apel do TVN, GW, Moniki Olejnik i Tomasza LisaAutor: Mirek Kokoszkiewicz, wt, 17/06/2008 - 14:50

W swojej godnej podziwu walce o dobre imię Lecha Wałęsy jako najbardziej po Janie Pawle II rozpoznawalnej polskiej marce eksportowej. Jako niestrudzeni bojownicy o dobre imię wielkiego autorytetu i człowieka, który w pojedynkę zdemontował światowy system komunistyczny. Jako ludzie, którzy nie raz już udowodnili, że potrafią na świadków historii i dla dobra Najjaśniejszej Rzeczpospolitej powoływać najbardziej wiarygodnych świadków.

Apeluję do was.

Przetnijcie wszelkie spekulacje i sprowadźcie przed kamery prawdziwego TW „Bolka”, którego to personalia zna przecież sam Lech Wałęsa, o czym wielokrotnie mówił. Zamknijcie raz na zawsze usta oszczercom i ujawnijcie człowieka, który przez lata spędza sen z powiek tak wielu środowiskom w naszym kraju podszywając się pod nasz niekwestionowany autorytet i człowieka bez skazy.

Zdemaskujcie nędznego donosiciela, który to za pieniądze bezpieki donosił na kolegów, a dziś naigrywa się z nas wszystkich czując się nietykalnym i niszcząc imię Lecha Wałęsy.

Nikt w Polsce nie ma wątpliwości, że potraficie tego dokonać. Swój profesjonalizm i bezstronność potwierdziliście nie jeden raz sprowadzają przed nasze oczy osoby powszechnie szanowane, których nikt inny nie potrafiłby przekonać do publicznych zwierzeń

Wspomnę tylko o słynnym Hubarcie H., parze małżeńskiej gejów z USA, Jerzym Urbanie, pułkowniku Lesiaku, generałach Czempińskim, Dukaczewski, Kiszczaku, Jaruzelskim Kurniku i Sasinie. Politykach tej rangi, co Mieczysław Rakowski czy Stanisław Ciosek.

Nikt w Polsce nie ma wątpliwości, że zdemaskowanie prawdziwego „Bolka” nie jest dla was zadaniem ponad siły.

Ratujcie Wałęsę. Nie bawcie się z nami w ciuciubabkę. Ujawnijcie w końcu „Bolka”. I na Boga, aby nie okazał się nim ś.p. Arnold Superczyński.

Ciągając od studia do studia Lecha Wałęsę doprowadzacie do kuriozalnych sytuacji, z których wyłania się raz wizja istnienia pięćdziesięciu kilku Bolków, innym razem tylko jednego, by nazajutrz u Moniki Olejnik okazało się, że Bolka nie było żadnego.

P.S. Panie Tomaszu Lisie. W znanym filmie znamienna scena pokazywała Pana redaktora wołającego do Lecha Wałęsy „Panie Prezydencie, niech nas Pan ratuje”

I uratował. Najwyższy czas na rewanż.

Nie komplikujcie całej sprawy i przedstawcie społeczeństwu TW „Bolka”.

http://www.prawica.net/node/12323


Jako niestrudzeni bojownicy o dobre imię wielkiego autorytetu i człowieka, który w pojedynkę zdemontował światowy system komunistyczny. Jako ludzie, którzy nie raz już udowodnili, że potrafią na świadków historii i dla dobra Najjaśniejszej Rzeczpospolitej powoływać najbardziej wiarygodnych świadków.
"Jako lotnicy okryci chwałą w dywizjonach lotniczych i bombardujących..."

Wałęsa odniósł się także, do sprawy rzekomego zniknięcia dokumentów jego dotyczących. Twierdzi on, że wszystko zwrócił.
Ameryka ma Clintona, który palił trawę, ale się nie zaciągał - a my mamy Wałęsę, który wypożyczył ubeckie akta, i próbuje nam wmówić, że niczego z nich nie zajebał.

[ Dodano: 17-06-2008, 12:41 ]
jakiegoś anonima z forum GW..wkleiłem bo mi się spodobało

Mimo protestów Lecha Wałęsy TVP 1 pokaże dziś o 22.10 film Grzegorza Brauna i Roberta Kaczmarka TW "Bolek".
Na kij te wszystkie filmy i książki jak debile z lewej strony sali nie łapią takich niuansów jak:

związek przyczyna-skutek
dowód
kłamstwo
itp, itd...
do grona obrońców Wałka dołączył pan Adam Wielomski:
http://adamwielomski.salon24.pl/79907,index.html

już ziemkiewicza ponosiło widać, ale liczył na cos bardziej merytorycznego, bo jakoś mnie nie zaskoczył swoją polemiką. a te czerwone kurwy polityczne...brak mi słów

[ Dodano: 19-06-2008, 12:01 ]
Właśnie Lechu mówił na tvn24, że zaglądał do swojej teczki teczki z bardzo ważnego powodu. Otóż miał zainstalowaną kamerę nad łóżkiem i chciał sprawdzić czy nie ma tam jego zdjęć z Danuśką...

...żenua...
o kurwa
"leszek, jeśli nie podpiszesz i nie pomożesz, to przedstawimy dowody, że posuwasz swoją żonę"
Następne rewelację
Bolek to:
- nazwa podsłuchu w stoczni;
- facet, który spisywał stenogramy z podsłuchów;
- dokumentacja zebrana przeciwko Wałęsie (akcja przeciw Lechowi)...

Ależ z tego gościa fantasta
Skoro prawda wyzwala, to czy cala prawda o wszystkich glupotach i bledach z przeszlosci kazdego z nas tez wyzwala? Ilu z nas nie mialoby zadnych oporow przed ujawnieniem niektorych zdarzen z naszego zycia? Mimo calej niecheci do Walesy, nie dziwie mu sie, ze nie chce sie przyznac do zdrady. Walesa jest prymitywnym prostaczkiem, ktory do pewnego poziomu moralnego juz nigdy nie dojdzie. Naprawde nie ma sensu wymagac, zeby zachowywal sie z klasa - on jej nigdy nie mial.

W calej sprawie trzeba odroznic glupote od zla. Walesa nie jest zly-on jest glupi. Bedzie teraz prostak za swoja glupote zbieral baty(i dobrze), jednak glownych winowajcow ruszac sie nie bedzie. Beda oni oczywiscie bronic swojego glupka, zeby za jego sprawa im sie do tylkow nikt nie dobral.

Skoro prawda wyzwala, to czy cala prawda o wszystkich glupotach i bledach z przeszlosci kazdego z nas tez wyzwala? Ilu z nas nie mialoby zadnych oporow przed ujawnieniem niektorych zdarzen z naszego zycia?

Kurwa, strzał prosto w ryj. Dokładnie...
http://www.conservativepu...opic.php?t=4853
Kiedy oglądam filmiki na youtube dot. tej sprawy, to wielką radochę sprawia mi widok nadymanego, podkurwionego Lecha. 100% NIENAWIŚCI, WŚCIEKŁOŚĆ I FURIA. Człowiek jak to ogląda, to tylko czeka aż Bolek wypierdoli komuś gonga.
ten film to plusy dodatnie plusy ujemne
http://pl.youtube.com/watch?v=hucjMVPjclY

Polecam jakby ktoś jeszcze nie widział (są tacy ? )
Nie mówię akurat o tym konkretnym filmie, w którym to już swoją naprawdę niewiele brakowało, żeby Lesio wypłacił dziennikarzowi sztukę. Ogólnie zawsze, gdy spyta się Wałęsę o "Bolka" to ciśnienie podskakuje mu o parę atmosfer.

[ Dodano: 20-06-2008, 14:08 ]
biskup Stella Maris późno, bo późno, ale się jeszcze do chóru dołączył.
biskup broni i poucza
http://miasta.gazeta.pl/w...wiazac_IPN.html

Cytat dnia:

Cenckiewicz i Gontarczyk zapewniają, że nie chcą dezawuować historycznej roli Lecha Wałęsy. Mówią, że w imię prawdy chcą pokazać całą jego biografię.

- Czynią to nieudolnie i wierzę, że środowisko akademickie stanie w obronie etosu swojej profesji. To, co robią, jest karygodnie wyrwane z kontekstu, oparte wyłącznie na materiałach SB! Czuję się zażenowany, bo nie lubię opowiadać o własnych doświadczeniach. Nie chcę epatować swoim kombatanctwem. Dlaczego autorzy tej książki nie mówią, w jakiej sytuacji byli robotnicy w latach 70.? Doskonale pamiętam lata 80. SB stosowała proste metody: bicia i zastraszania. Zbierano kilkudziesięciu zatrzymanych w świetlicy. Na jednym robiono pokazówkę ciosów karate, bito, aż krew bryzgała. To wystarczyło dla większości, by się słusznie bać. Oficer pokazywał przesłuchiwanemu zdjęcie jego żony czy córki i z uśmiechem mówił: "Ładna, a jak ją zgwałcimy?".


Są jeszcze zdrowi ludzie w tym kraju.
http://wiadomosci.onet.pl/1774807,11,item.html

Podczas spotkania poinformowano także, iż zostanie utworzony "»specjalny fundusz na rzecz ofiar donosów Bolka«".
Nieco groteskowe, ale trzeba w końcu troche napiętnować tego kłamliwego gnojka.
frasyniuk to mistrz! dzis widziałem w polsacie jak się zarzekał iż tej ksiązki nie przeczyta a tu się wypowiada że historycy cos tam nie halo napisali

...................


Na jednym robiono pokazówkę ciosów karate, bito, aż krew bryzgała

a potem drugiego dla przykładu przypiekali i zjadali

fajną bajerę wymyśla na poczekaniu....dziś opowieści o super ciosach karate ....jutro zaś GW niech przypomni o graniu w piłkę głowkami dzieci w jedwabnem

[ Dodano: 23-06-2008, 18:27 ]

Są jeszcze zdrowi ludzie w tym kraju.
http://wiadomosci.onet.pl/1774807,11,item.html

Podczas spotkania poinformowano także, iż zostanie utworzony "»specjalny fundusz na rzecz ofiar donosów Bolka«".
Nieco groteskowe, ale trzeba w końcu troche napiętnować tego kłamliwego gnojka.

Jazda jazda jazda !!! Andrzej Gwiazda !!
zwróćcie uwagę że on kumpli spzredawał na psy kiedy byłw miej wiecej taki mwieku jak większość tu na forum czyli ok 20stki ...to jest wiek kiedy człowieka jest najciężej złamać....bo sie nie jest już zastraszonym małolatem a ni też panem z wąsem w kapciach...więc to chyba najwięcej mówi o charakterze tego człowieka....i znaczek w klapie

[ Dodano: 24-06-2008, 10:29 ]
http://nasza-klasa.pl/profile/14801665

o to kolejnych 378 obrońców Lecha
Ludzie to są popierdoleni jednak.

10/10
budyń dziś w TVP przy okazji newsa w wiadomościach apropo blogerów mignął mi twój nick..tuż obok "bufetowa watch"...gratulacje!
dzięki, ja niestety nic nie wiem, ale powtórkę w Polonii obejrzę

Czyli jednak nie żaden wirtualny twór SB, tylko człowiek z krwi i kości!
http://wiadomosci.onet.pl/1775856,11,item.html

Każdy z Was jest potrójnym Bolkiem w kiepskiej postawie i działaniu w tamtym czasie.
Niedługo okaże się, że TW Bolek jest bohaterem zbiorowym tej historii, symbolizuje wszystkich przeciwników Bolka...ekhem... pana prezydetna.
JKM o Bolku, prezydęcie:


Jak bezpieka walczyła w obronie p.Wałęsy

Jak już pisałem, nie mam zamiaru specjalnie zajmować się p.Lechem Wałęsą - nie dlatego, że to był agent SB, lecz dlatego, że jest to kompletne zero. Zawsze tylko bredził i bredził (wczoraj oświadczył: "Oczyszczę się - i dostanę znów Nobla!"). Nawet ukraść kompromatów ze swojej teczki nie umiał inteligentnie. Ludzie wychowani w kulcie "władzy klasy robotniczej" uparli się widzieć w Nim nieledwie geniusza. Nie mam pojęcia, dlaczego.
Ja p.Wałęsą nie byłem zauroczony nawet przez minutę.
Co prawda: lepsze kompletne (i skorumpowane...) zero, niż inteligentny (a nie daj Boże jeszcze uczciwy!) lewicowiec. Dlatego na te (patrz niżej) poczynania SB patrzę ze zrozumieniem. Kluczowe dla historii Polski jest dowiedzenie się: w którym momencie bezpieka, uważająca (i słusznie!) KSS KOR za głównego wroga Polski - nieoczekiwanie dopuściła do rozmów w Magdalence eksponentów "Wielkiego Wschodu", czyli Jacka Kuronia i Adama Michnika - i postanowiła oddać im władzę w Polsce.
To nastąpiło w ciągu dwóch dni, między 13 a 15 września 1988. Co się wtedy stało?
P.Mieczysław F. Rakowski twierdzi, że euro-lewica obiecała duże pieniądze...
Wróćmy do tematu. Gdy byłem we wrześniu 1981 roku w Gdańsku działacze WZZ tłumaczyli mi, że oni przecież wiedzieli, że był agentem bezpieki - ale w momencie wyboru na szefa Komitetu Strajkowego forowała go taka liczba agenciaków, że nie dali rady. A po kilku dniach było już za późno: stał się SYMBOLEM - i był nie do ruszenia.
Spasowali.
Proszę zdać sobie sprawę z potęgi aparatu bezpieki, który w ciągu kilku dni, dysponując środkami masowego przekazu i siecią 300.000 TW zrobił z p.Wałęsy IDOLA MAS.
Nie wiedziałem jednak, jakie siły była gotowa uruchomić bezpieka, by raz ulokowanego na szczycie wielo-milionowego ruchu swojego człowieka - na tej pozycji utrzymać. Tego dowiedziałem się z dokumentów zebranych w książce pp.Cenckiewicza i Gontarczyka:
---
Nr 18

1981 luty 21, Warszawa - Plan działań przygotowany przez Departament III "A" MSW w razie pozbawienia Lecha Wałęsy funkcji przewodniczącego KKP NSZZ "Solidarność"l

Warszawa, dnia 21 II 1981 r.
TAJNE SPEC[jalnego] ZNACZENIA

KONCEPCJA przygotowania i realizacji działań na przypadek wykonania zamiaru eliminacji Lecha Wałęsy z przewodniczącego KKP NSZZ "Solidarność" przez KSS KOR i elementy "ekstremistyczne"

1. Analiza zjawisk występujących ostatnio w niektórych ogniwach "Solidarności", a głównie na forum Krajowej Komisji Porozumiewawczej wskazuje, że:
1.1. KSS KOR przejawia zamiary zdjęcia bądź doprowadzenia do rezygnacji Lecha Wałęsy ze stanowiska przewodniczącego KKP, jako ,,zbyt ugodowego wobec rządu";
1.2. J[acek] Kuroń przygotowuje klimat do obsadzenia stanowiska przewodniczącego KKP przez osobę oddaną KSS KOR-owi. Realne przesłanki wskazują, że J[acek] Kuroń typuje na to stanowisko Zbigniewa Bujaka, przewodniczącego MKZ Regionu "Mazowsze".
2. Aktualne rozpoznanie wskazuje, że przeciwko L[echowi] Wałęsie opowiedzą się (na forum KKP i w terenie) przewodniczący następujących MKZ: Bujak ("Mazowsze"),
[Jan] Rulewski (Bydgoszcz), [Eligiusz] Naszkowski (Piła), [Andrzej] Sobieraj (Radom), [Andrzej] Słowik (Łódź) oraz osoby związane z KO KKP - ich MKZ-y mogą reprezentować linię obrony Wałęsy): [Lech] Dymarski(Poznań), [Karol] Modzelewski (Wrocław), [Tadeusz] Jedynak
a także eksperci i doradcy związani z KSS KOR we wszystkich ogniwach
3. W obronie Wałęsy opowiedzą się czynnie:
3.1. MKZ w: Bielsku-Białej, Bytomiu, Katowicach, Wałbrzychu, Lublinie, Szczecinie, Krośnie, Rzeszowie i tzw. mniejsze;
3.2. Episkopat Kościoła katolickiego i eksperci ze stowarzyszeń chrześcijańskich;
3.3. Chłopi - w rezultacie udziału Wałęsy w końcowej fazie pertraktacji strajkujących w Rzeszowie i Ustrzykach z rządem.
4. W razie zaistnienia przewidywanej sytuacji planuje się podjęcie szeregu działań obronnych i ofensywnych.
4.1. Polska Agencja Prasowa winna opublikować oświadczenie zawierające tło i przyczyny odsunięcia Lecha Wałęsy ze stanowiska przewodniczącego KKP przez KSS KOR i elementy "ekstremistyczne" w "Solidarności". Projekt oświadczenia winien być opracowany w Zespole Propagandy KC PZPR z wyprzedzeniem;
4.2. Wskazanym byłoby oświadczenie Episkopatu broniące Lecha Wałęsy. Rolę inspirującą winien przejąć Dep[artament] IV MSW;
4.3. Wskazanym jest natychmiastowe spotkanie się z L[echem] Wałęsą przez członka rządu (wicepremiera [Mieczysława F.] Rakowskiego albo ministra [Stanisława] Cioska i opublikowanie komunikatu rzecznika prasowego rządu, w treści którego wyrażony byłby szczery żal z powodu odejścia L[echa] Wałęsy ze stanowiska przewodniczącego Krajowej Komisji Porozumiewawczej;
4.4. Wyprzedzająco opracować treść ulotki w obronie Wałęsy, a przeciwko KSS KOR. Zawierać ona winna:
sylwetkę Wałęsy, odpowiedź na pytanie, dlaczego KOR wykańcza go, akcentować powiązania KSS KOR z zachodnimi ośrodkami dywersyjnymi, ewentualnie, kto występował i głosował przeciwko Wałęsie.
Treść ulotki opracują: Wydz[iał] I i III Dep[artamentu] III-A i Wydz[iał] IX Dep[artamentu] III MSW.
Ulotki winny być rozkolportowane w miejscach publicznych miast wojewódzkich i w dużych zakładach pracy, siłami własnymi SB, po zdjęciu Wałęsy.
4.5. Wszystkie piony operacyjne uruchomią w trybie natychmiastowym sieć osobowych źródeł informacji, zlecając im zadanie wywołania i podtrzymania w miejscach pracy dyskusji na temat odwołania Wałęsy oraz inspirowania innych osób do zadawania pytań działaczom "Solidarności" - kto i w czyim interesie doprowadził do zdjęcia wymienionego oraz żądanie przywrócenia Wałęsie władzy.
4.5.1. Wytypowana sieć winna w trakcie dyskusji wskazywać na KSS KOR i osobiście J[acka] Kuroniajako sprawców "wykończenia" Wałęsy.
4.5.2. Zmasowane działania poprzez osobowe źródła informacji i w drodze ulotkowej winny wywołać powstanie "powszechnej obrony" Wałęsy i potępienie KSS KOR.
4.6. Inspirowanie środków masowego przekazu.
4.6.1. Wytypowani uprzednio redaktorzy telewizji i radia winni przeprowadzać wywiady z robotnikami dużych zakładów przemysłowych, opowiadających się za powrotem L[echa] Wałęsy i natychmiast je publikować;
4.6.2. Dep[artament] II w zakresie możliwości inspirował będzie korespondentów zachodnich do obrony Wałęsy i wskazywania na KSS KOR jako sprawcę "przewrotu" w "Solidarności";
4.6.3. Dep[artament] I spowoduje nadsyłanie z krajów zachodnich, o[d] licznej Polonii, listów w obronie Wałęsy, kierowanych do MKZ dużych zakładów pracy i KKP;
4.6.4. MSZ poprzez swoich pracowników w kraju i za granicą winno podczas spotkań ze swoimi partnerami z państw zachodnich odpowiednio naświetlać fakt usunięcia Wałęsy.
5. Następnym etapem działalności winien być generalny atak na przeciwników Wałęsy - doprowadzenie do ich kompromitacji, izolacji i odsunięcie od wpływów w "Solidarności". W tym celu należy użyć sieci TW oraz inspirować ogniwa "Solidarności" i działaczy w dużych zakładach przemysłowych, które poprzednio występowały w obronie Wałęsy.

OPRACOWANO w Wydz[iale] III Dep[artamentu] III-A [MSW]

Źródło: IPN 0236/277, t. 2, k. 208-211, oryginał, mps.
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/

Obrazek To jest Lolek...

To jest Lolek...

Owszem, Lolek czyli TW Bolek....


http://wiadomosci.gazeta....y_w_sadzie.html

mistrzostwo świata!
"autorytet prawny" mówi ze wałęsa by wygrał w sądzie..ale wałęsa jest "ponad to" i nie będzie chodził po sądach..bo długo..bo kasacje itd

"ja ze swej strony bez problemu wym wpierdolił Gołocie ale mój poziom nie pozwala by zniżać sie do bicia się z tym prymitywem"

Jego zdaniem Wałęsa nie ryzykuje natomiast utraty popularności, bo "większość społeczeństwa ma w tej kwestii wyrobiony pogląd".
Ostatnie wybory prezydenckie (prezydęckie jak mówi Lechu), w których brał udział:
http://pl.wikipedia.org/w...sce_w_2000_roku
Tusk wywlekł trupa z szafy...
http://politbiuro.pl/poli...psychiczny.html

głos "prawdziwego męża stanu"


Wałęsa: Donosy "Bolka" są bardzo mądre

- To bardzo dobra książka, tylko bez plew Cenckiewiczów, bo oni nic nie rozumieją z tamtych czasów - tak Lech Wałęsa skomentował książkę historyków IPN, Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. - Donosy Bolka są bardzo mądre i nikomu nie szkodzą - ocenił były prezydent.

Wałęsa: O Kaczyńskim można powiedzieć, że jest psychicznyLech Wałęsa odniósł się do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który ujawnił, że widział oryginały donosów TW "Bolka", które udostępnił mu Andrzej Milczanowski. - Sam Kaczyński przyznaje, że gdyby wcześniej powiedział, że widział te akta, to by go uznano za psychicznego. Miał rację, dzisiaj też na podstawie tego co mówi, można o nim powiedzieć, że jest psychiczny - stwierdził w rozmowie z TVN24 Wałęsa. Jak dodał, prezes PiS jest "niepoważnym i słabym politykiem" i działając w ten sposób "wrobi sam siebie".

"To bardzo dobra książka"

O publikacji IPN, której autorom groził procesem, mówi zaś, że okazała się "bardzo dobrą książką". - Najpierw byłem wściekły, ale potem doszedłem do wniosku, że to dobrze, że takie niejasne tematy są za mojego życia wyjaśniane - mówił Wałęsa.

Były prezydent, który książkę otrzymał od prezesa IPN Janusza Kurtyki, przeczytał już 100 stron. - Po odrzuceniu komentarzy Cenckiewicza i innych, którzy nic nie rozumieją z tamtych czasów, to te donosy "Bolka", pisane przez oficera SB, są bardzo mądre - ocenił były prezydent.

Wałęsa radzi, by przeanalizować tylko "suche dokumenty" SB.

Wałęsa: Nie zniszczyłem dokumentów TW "Bolka""Donosy chroniły, a nie szkodziły"

Jego zdaniem, donosy te "nikomu nie szkodzą, a mówią o wielu ciekawych rzeczach". - Czytelnicy powinni odrzucić te plewy Cenckiewiczów. Wtedy zobaczą, że oficer, który te donosy spisywał, mądrze i perspektywicznie układał walkę, podpowiadał nam jak należy walczyć - mówił Wałęsa. - To bardzo dobre teksty i nie wiem czy nie trzeba będzie się szybko przyznać do nich, bo to są bardzo mądre teksty - dodał.

W opinii Wałęsy, treść donosów wskazuje na to, że one nie miały szkodzić, ale przeciwnie - chronić i hamować przywódców "Solidarności" przed daremną walką. - W roku 1970 nie można było wygrać walki – ta bitwa byłaby przegrana. Więc ktokolwiek by się brał za przywództwo, musiał się hamować, by oszczędzić polską krew - tłumaczył Wałęsa. - I z tych tekstów to wynika – hamowanie i ochrona - dodał.

"Książka pisana z tezą"

Tymczasem autorzy książki "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" - zdaniem Wałęsy - "nastawili się na paszkwile i na niezrozumienie". - Pisali z tezą i to jest błąd. Oni to zrobili żeby dokopać, niezależnie od tego, co to jest - komentował.

W poniedziałek ukazała się, wydana przez IPN, książka "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii", autorstwa historyków Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. Główne tezy książki mówią o tym, że w początkach lat 70. Wałęsa był agentem SB o kryptonimie "Bolek". Akta o tym świadczące, według autorów, Wałęsa zabrał w latach 90.

Wałęsa zaprzecza, że zawłaszczył tajne dokumenty i że współpracował z SB.


Źródło: http://www.tvn24.pl/12690,1555111,wiadomosc.html

Lechu w swoim chłopo-robotniczo-bufonowym stylu caraz żałośniej się asekuruje.

Czekam kiedy powie, ze jeśli odrzuci się komentarze Centkiewicza i Gontarczyka i wciągnie książke na listę lektur obowiązkowych, to on łaskawie zgadza się podpisać jako autor i przyznać, że to właśnie on, jako "Bolek", składał te "mądre" i "perspektywiczne", acz "nikomu nie szkodzące" donosy... oczywiście w trosce o dobro kraju i "Solidarności".

Zdrówka życzę
O kurwa Przeszedł samego siebie
mój idol - teraz już biała grzywa
od 2 tygodni zaczynam prasówkę w necie od wyszukiwania nowych "myśli" elektryka..ale to co wkleił wrzosek to mistrzostwo świata

jutro zapewne elektryk pierdolnie jednak znowu coś co przebije dzisiejszy tekst

[ Dodano: 26-06-2008, 13:56 ]
Chyba zrezygnuję z tych chujowych klipartów i se pierdolnę dziarę z Lechem - mój idol
Wałęsa nie był elektrykiem tylko kable ciągnął. Przecież ten chłop nawet prawa Oma nie zna

mniej więcej tak się o nim jeden ze stoczniowców wypowiadał
na swoich imieninach powiedział że jest z wykształcenia ELEKTRONIKIEM

na swoich imieninach powiedział że jest z wykształcenia ELEKTRONIKIEM nie powiedzial tak to byl akurat skrot myslowy
własnie otzrymałem książkę w pdf

własnie otzrymałem książkę w pdf nie jestem w stanie czytac na kompie ksiazek chyba zeby zatrudnic "iwone " albo "jacka"
Wie ktoś po ile ją można było kupić w księgarni? Bo na allegro po 2-3 stówki schodzi.
r27, możesz wrzucić na maila?
można łatwo ściągnąć z emule bookstores ma to ponad 700-stron, za tydzień na urlop - będę miał co czytać

r27, możesz wrzucić na maila?

to mi napisz swój adres na PW
W to co wkleił Wrzosek, to aż trudno uwierzyć. Co za agent
Coś a'la poprzedni tekst wklejony przez Wrzoska:
http://www.tvn24.pl/-1,1555187,wiadomosc.html


Lech Wałęsa po raz kolejny podkreślił, że nie jest TW "Bolkiem". - Ja musiałem
rozmawiać z bezpieką, ale ja się kategorycznie nie przyznaję do "Bolka".

Według jego hipotezy, mógł to być tylko kryptonim podsłuchu. - To są teksty z podsłuchu. Podsłuch nazywał się "Bolek" - opisał Wałęsa dokumenty, z którymi zapoznał się w książce Cenckiewicza i Gontarczyka.

Faja mu powoli mięknie.
Niedługo powie, że prowadził podwójną grę z SB, mającą na celu przewrót antykomunistyczny a pieniądze, jakie dostawał za kapowanie szły na broń, która miała być użyta w razie zbrojnego starcia z wojskami Układu Warszawskiego.

Chwalił się również, że w swoim życiorysie "ma takie nieprawdopodobne akcje, które się nie mieszczą Cenckiewiczom w głowie. Bo to są tchórze". - Nie ma w Polsce nikogo, kto miał podobne akcje - dodał.
Czyżby Frasyniukowscy karatecy Bolkowi byli niestraszni?
http://www.tvn24.pl/12690,1555151,wiadomosc.html

Następny, kurwa jego mać, specjalista od fałszywych teczek. Mogliby skurwysyny chociaż ustalić jedną wersję, bo żenada osiąga wyżyny.
Lechu właśnie w Trójce stwierdza, że te donosy, które są zamieszczone w książce, na pewno nie były pisane przez niego, bo one są pisane na maszynie, a on nigdy nie miał maszyny do pisania

Poza tym on tak naprawdę nie wie co był w teczce na jaego temat, którą przyniósł mu Milczanowski, bo nawet jej dokładnie nie przeglądał... "tylko jakieś śmieci tam były" - twierdzi nasz kochany były prezydent.

I kto twierdził, że Lechu wczoraj przeszedł sam siebie? On wszedł teraz w faze ciągłego przechodzenia samego siebie. Końca tego procesu nie widzę.

Zdrówka życzę
słucham właśnie salonu politycznego trójki :

Dlaczego Pan zniszczył te dokumenty w 91 r
A bo to śmieci były , nie potrzebana biurokracja to zakombinowane było
Spaliłem panie te śmieci SB bo kańczyńscy by do władzy doszliby , Panie on kominował caly czas jak noge mnie który poprowadził was do wolnej Polski
I bezpieka się teraz cieszy że ludzie się ogłupili co to za strona 10 kartek SBeckich prowokacji i siedemset stron się z tego zrobi.

LW: Te donosy co tam panie oni opisuja to jakieś śmieszne są
Redaktor : no nie wiem tam jest dokładnie opisane kto działa w opozycji , kiedy kto ma przeprowadzać strajk itp...
LW ktoś to po przekłamywał ,

[ Dodano: 27-06-2008, 08:32 ]
Tekst o tym, że to on sam pokanał komunizm, a reszta ludzi z opozycji solidarnościowej to byli "sztuki", też słodziutkie.

Tek gość jest chory psychicznie. Bez żartów i złośliwości. Typ najzwyczajniej w świecie zwariował.

Zdrówka życzę
"za mało w dupsko dostawaliscie" czy jakos tak do skowrońskiego
nie wiem czy on ma jakis doradców, ale widac ich nie słucha. powinien sie opierac na wyroku sądu lustracyjnego i czekac na rozwoj sytuacji, a tak sam wszystko nakreca, ale niestety, a moze stety (to sie jeszcze okaze)kolejny raz wychodzi na jaw, ze rodzimi politycy sa kompletnie nieprzygotowani do swojej roboty
http://www.mininova.org/get/1539351

Tutaj książka do ściągnięcia na torrencie.

Ksiazka po rozpakowaniu zajmuje ok 65 mb, więc nie dziwcie się że otwiera się nieco przydługo. Przed rozpakowaniem ok 3 MB
dzisiaj powinien mieć oryginał

a tu próbka zdolności oratorskich Lecha
http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=1624d
Na pytanie czy wczoraj kibicował Hiszpanii odpowiedział: Hiszpanii na pewno nie. To już raczej Rosji.

Tylko o czym to może świadczyć...
Cały wywiad: http://www.polskieradio.p...62709062361.mp3

Zdrówka życzę
http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=1629a

Koszt przeszczepu wyniesie ok. 100 tys. dolarów, których - jak przyznaje sam Wałęsa - nie ma. Ale muszę je zebrać, inaczej wy będziecie zbierać na mój wieniec - mówi.

http://wiadomosci.onet.pl/1779533,11,item.html
Prawie pół miliona złotych zniknęło z konta Lecha Wałęsy

"ten człowiek w życiu słowa prawdy nie powiedział"

[ Dodano: 30-06-2008, 20:05 ]
Wczoraj na 1 stronie Wyborczej:

Około południa Lech Wałęsa wchodzi po stromych, drewnianych schodach na poddasze małego domku przy ul. Beethovena. W niedogrzanym pokoiku bez wygód czeka żona z maleńkim Bogdanem. Danuta jest wystraszona, Lech - rozgorączkowany i zły. Dwie godziny temu koledzy stoczniowcy obrzucili go kamieniami i śrubami, krzycząc: "zdrajca, szpicel, świnia!". Żona podaje zupę, którą ugotowała w kuchni na dole, u właścicielki domu. Lech siedzi nieruchomo na zdezelowanym krześle przykrytym kocem.
http://wyborcza.pl/1,9128...__zdrajca_.html
Bo to kombatant jest, co sam cały komunizm coś tam

Żona podaje zupę, którą ugotowała w kuchni na dole, u właścicielki domu. Lech siedzi nieruchomo na zdezelowanym krześle przykrytym kocem.

rozpłakałam się. Konopnicka by lepiej nie napisała.
ciezko znalezc babe, ktora mni epotrafi rozbawic. mbv nie nalezy do wyjatkow
hmm, może po prostu jestes ? dretwy...

a bolek mógłby dla mnie całe życie siedzieć na krześle. kurwa straszne.
jakoś nikogo nie dziwi, kiedy kibole krzyczą chuj w dupe frajerom, co sie chowają na posterunki czy za kordon, a tutaj w sytuacji, kiedy tłumem są ludzie walczący aparatem ucisku, a nie glupio między sobą, nagle tragedia narodowa, że są tacy niemili dla kolesia, który wygląda z okienka mo
Przy t obie nawet thomas gottschalk jest dretwy, a co dopiero taki ktos jak ja
jestes drętwy, a ja po prostu napierdalam suchary o lechu. subtelna różnica
kocyk na krzesełku..wzruszyła mnie ta historia

SANTO SUBMITO! SANTO SUBMITO!
a o lechu to nie wiem co napierdalasz, bo nie zrozumiealem tego wywodu. widac w dodatku jestem glupi
redakcja GW pogubiła się w walce..parę m-cy piszą że te sbckie papiery nic nei warte a tu proszę:
http://wyborcza.pl/1,7547..._zwiekszyl.html

Dobrze, że podpisał! Byłby przecież skończonym idiotą, gdyby nie podpisał. W ciągu paru dni by go załatwili gdzieś w ciemnej ulicy. I guzik by z tego wszystkiego wyszło. Podpisał i zrobił ich w konia!

Jestem tego samego zdania. Zawsze czułem w sobie głód udanego (wreszcie!) powstania. To ostatnie udało się w ogromnej mierze dzięki Wałęsie i jego sprytowi. Jego umiejętności dostosowania działań do warunków chwili i umiejętności prześwietlania mózgów komunistów. On chyba zawsze wiedział, co oni kombinują; w każdej walce niezwykle przydatną cechą jest umiejętność wczucia się w przeciwnika, pomyślenia tak, jak on sobie pomyślał. W wypadku komunistów - zawsze to powtarzałem - rzecz wyjątkowo trudna, bo przecież oni od zupełnie innej małpy.


Jego umiejętności dostosowania działań do warunków chwili i umiejętności prześwietlania mózgów komunistów.
Lata szkoleń w PRL,kursy w najlepszych szkołach bezpieki w Moskwie,wieloletnie doświadczenie i praktyka w manipulacji ludzmi...CHUJA ,FACET OD CIĄGNIĘCIA KABLI I TAK PRZEŚWIETLAŁ IM MÓZGI
nauczył się prześwietlać mózgi komunistów ale obsługi skanera nie bardzo
http://www.mojageneracja.pl/1980/0_0_1_3
o kurwa glos Gierka zza grobu
http://wiadomosci.onet.pl/1781759,11,item.html

Edward Gierek uważa, że robienie z Lecha Wałęsy agenta SB w 1980 roku było prowokacją Stanisława Kani, który w tamtym czasie stanął na czele PZPR – informuje serwis dziennik.pl.
http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=162f2

Wszystko, co przekazane jest w teczkach SB to programowe kłamstwo i fałsz.

Ojciec Hejmo twierdzi, że w stosunku do autorów raportu ma określone zdanie, które podzielają też osoby mądre, myślące historycznie i nie ulegające nagonce pewnych środowisk. Uważa, że w omawianym raporcie widać całkowity brak znajomości ówczesnej sytuacji, w której pracowały osoby duchowne, które chciały coś dobrego zrobić w gąszczu "osaczeń", donosów, inwigilacji, szpicli i podsłuchów.
(...)niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys

i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie(...)

To z Przesłania Pana Cogito Z. Herberta

Czym różni się Wałęsa od Maleszki?

Czym różni się Wałęsa od Maleszki?

Ciekawe pytanie....
Wczoraj obejrzałem sobie powtórkę Trzech Kumpli.... Na pewno Maleszka jest inny od Wałęsy, ale tylko w zachowaniu teraz kiedy przyszło się im tłumaczyć. Jeden idzie w zaparte i kąsa wszystkich dookoła, drugi robie z siebie ofiarę....
Wcześniej różnic nie było. Obaj dobrze pracowali....
hehe Hejmo czyli TW Dominik jako autorytet w sprawie konfidentów

w Białymstoku też się pewien profesor historii wypowiadał w sprawie TW Bolka..że ten IPN taki beee..krótka kwerenda w necie i okazuje się ze prof. Dobroński z uniwersytetu w Białymstoku figuruje w aktach jako TW Gustaw
Ktoś mądry stwierdził, że lustracja juz jest niepotrzebna, Wystarczy zobaczyć kto wypowiada się za, a kto przeciw Wałęsie.....

Oj, krystalizuje się nam polityczna scena.....
bolek o wyszkowskim :
"Dureń, popapraniec, frustrat, gnida, kretyn, dupek, dezerter, potrójny "Bolek", szubrawiec, niezrównoważony szkodnik - dodając: "Najpierw wykończę Wyszkowskiego, a później wezmę się za innych".

z blogu jkm
W sumie nasze życie polityczne , ekonomiczne jak i tak zwanych autorytetów w tym i kościelnych jest opanowane przez konfidentów, którzy tworzą brednie o swoim heroizmie gdy tym czasem prawdziwi bohaterowie zostali usunięci w cień lub już dawno gryzą glebę. Nie dziwota ze spora część hierarchii kościelnej namawiała za wstąpieniem do UNI , latając do Brukseli i tym samym firmując swoimi facjatami ten twór , ale jak są tacy ludzie jak Wielgus, Petz czy wielu innych jeszcze nie ujawnionych TW to nie dziwota że się tak dzieje. Całe życie w Polsce jest przesiąknięte na wielu płaszczyznach cieniem SB-ckich judaszy. Ale nie możemy zapominać i o takich ludziach jak ksiądz Isakowicz- Zalewski czy Waldemar łysiak, którzy demaskują judaszy i układy jakie na tej bazie powstały i rządzą naszą Ojczyzną.
euroentuzjasta Gocłowski - lewe interesy z Krauze
euroentuzjasta Życiński - zarejestrowany jako TW Filozof
Przeżyjmy to jeszcze raz:

czasy sie zmieniaja a demokracja ciagle zagrozona

znaczy, zasadniczo ciagle...
Zagrożenia najlepiej likwiduje się napalmem.
dobry artykuł

kopiować i wklejać gdzie się da!

razem z adamem obalimy ten pseudoałtorytet
Jakby go Bóg zrzucił na spadachronie


Zobaczyłem go po raz pierwszy 18 czy 19 sierpnia 1980. Było południe, pierwsze dni gdańskiego strajku, jasne niebo, gorące słońce. Paroma zręcznymi ruchami wspiął się na Drugą Bramę Stoczni Gdańskiej imienia Lenina, wyciągnął do góry ręce i potrząsnął nad głową zaciśniętymi pięściami,

Niezły początek, dalej mogłoby stać o jego muskułach prężących się pod koszulą i mielibyśmy 103% socrealizmu
Film o uderzeniu dziennikarza przez Piotr Gulczyński (prezes Instytutu im. Lecha Wałęsy). Zdarzenie miało miejsce na sali sądowej policja nie reagowała pomimo zawiadomieniu o przestępstwie.

http://www.youtube.com/watch?v=CCOFbXvhOjU
nie o bolku ale o władku..zajebisty tekst stasia


Drogą płciową czy przez nasiąkanie?

Felieton · specjalnie dla www.michalkiewicz.pl · 2009-03-24 | www.michalkiewicz.pl

Władysław Frasyniuk, karcąc „chłopów” za niedostatki świadomości narodowej i inne ludzkie przywary, powiedział w pierwszej osobie: „my intelektualiści”. To już i Saul między prorokami? Przed 1980 rokiem Władysław Frasyniuk, absolwent Technikum Samochodowego, był zawodowym kierowcą we wrocławskim przedsiębiorstwie komunikacji miejskiej i podówczas do intelektualistów się raczej nie zaliczał. Owszem – w „Solidarności”, zwłaszcza w stanie wojennym, zdarzało mu się odbywać bliskie spotkania III stopnia z osobami legitymującymi się wyższym wykształceniem, a nawet doktoratami i habilitacjami, więc mógł się wtedy intelektualizmem zarazić, chociaż niekoniecznie od razu drogą płciową. Jednak, jeśli nawet się i zaraził, to były to chyba dolegliwości przemijające, które na Władysławie Frasyniuku nie pozostawiły trwałych śladów, ani w postaci blizn po ukąszeniach heglowskich, ani żadnych innych, bo podczas rozmów okrągłego stołu też nie występował jako intelektualista, tylko raczej – jako naturszczyk, podobnie zresztą, jak Zbigniew Bujak. Wynika stąd, że intelektualistą całą, że tak powiem gębą, musiał zostać dopiero potem. Ale w jaki sposób?

Sławna transformacja ustrojowa zastała Władysława Frasyniuka, podobnie jak wielu innych działaczy podziemnych, raczej w mizernej kondycji materialnej. Wiem coś o tym, bo i ja sam w październiku 1988 roku zostałem przez kolegium do spraw wykroczeń skazany na konfiskatę mienia. Ale być może jest coś, o czym nie wiemy, bo w końcu zagraniczna pomoc dla „Solidarności”, jaka przechodziła m.in. przez monitorowane 24 godziny na dobę przez SB Międzynarodowe Biuro Solidarności w Brukseli, kierowane przez Tajnego Współpracownika SB Jerzego Milewskiego, późniejszego ministra stanu w Kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy, nigdy nie została oficjalnie rozliczona, chociaż oczywiście SB musiała wiedzieć, kto ile dostał i gdzie schował szmal. Oczywiście dla wszystkich nie starczyło i dlatego jedni jakoś potem zmarnieli, podczas gdy drudzy zaczęli, jak to się mówi, „rosnąć wraz z krajem”. Do tych drugich należał niewątpliwie Władysław Frasyniuk, który zaraz zajął się nie tylko czystą polityką, ale i biznesem. Dzisiaj uchodzi to za złamanie standardów i w ogóle, ale wtedy obowiązywała inna mądrość etapu, zwłaszcza w odniesieniu do pierwszego miliona. Władysław Frasyniuk troskliwie piastuje tedy mandat poselski, zasiadając w Sejmie w komisjach zajmujących się gospodarką, uwłaszczeniem i prywatyzacją oraz sprawami Skarbu Państwa. Tam się rozmawiało o konkretach, zanim jeszcze podczas swojej kampanii wyborczej rzucił to hasło pan dr Andrzej Olechowski, człowiek w czepku urodzony, któremu, podobnie jak legendarnemu królowi Midasowi, wszystko, czego się dotknie, obraca się w złoto.

Więc Władysław Frasyniuk też rośnie wraz z krajem, no – może nie od razu całym, ale przynajmniej razem z niektórymi jego fragmentami. Dlaczego jedne fragmenty rosną, a inne jakoś nie? To dobre pytanie. Wprawdzie Jerzy Woźniak, były zięć Władysława Frasyniuka oskarżał go o różne brzydkie rzeczy, nawet niektóre gazety rozpisywały się o „układzie wrocławskim”, a Władysław Frasyniuk groził im procesem sadowym, ale kto by tam w takie rzeczy wierzył, zwłaszcza gdy wszystko zakończyło się wesołym oberkiem, bo jak to mówią - czysty typ nordycki i bez mydła jest czysty, a „świętości nie szargać, bo trza, by święte były” – dodaje poeta? Do tych „świętości” należą również tak zwane "legendy", a więc spreparowane w duchu patetycznym wersje życiorysów różnych legendarnych postaci, żeby plebs, a więc między innymi – właśnie tak sztorcowani przez Władysława Frasyniuka chłopi - miał się na kim wzorować. Dlatego na „legendy” kładą taki nacisk nie tylko funkcjonariusze razwiedki, ale również wysoko nakładowe gazety, obdarzone wobec narodu tubylczego poczuciem misji. Dlatego do „legend” podchodzą z pietyzmem i „organy” i niezawisłe sądy, po pierwsze – ze wspomnianych już względów pedagogicznych, a po drugie – gwoli szacunku dla niepisanej konstytucji ustanowionej przy okrągłym stole, której najważniejsze i ściśle przestrzegane postanowienie głosi: „my nie ruszamy waszych - wy nie ruszacie naszych”.

Nawiasem mówiąc, w warunkach transformacji ustrojowej linia podziału między „naszymi” i „waszymi” szybko się zacierała, dzięki czemu Władysławowi Frasyniukowi w styczniu 1993 roku pomocną dłoń podał Zygmunt Solorz, co było gestem podobnym do tego, jaki Władysław Frasyniuk wykonał wcześniej pod adresem byłego funkcjonariusza SB Zdzisława Kmetki – w tym czasie na wrocławskim rynku transportowym potentata, co to za jednym zamachem kupował 200 samochodów za 200 mln marek. Co prawda zarzucano mu potem, że nie pospłacał kredytów, ale pod rządami „Hani naszej kochanej” kraj był jak Dziki Zachód, a poza tym - co to ma do rzeczy, skoro Kmetce znakomitą recenzję, jako biznesmenowi wystawił sam Władysław Frasyniuk? Toteż w październiku 1993 r. Polsat dostaje koncesję na telewizję satelitarną, a zaraz potem – założona przez Władysława Frasyniuka firma „Fracht” kupuje od Zygmunta Solorza kolejne ciężarówki. Tak wyekwipowana flota kamionów kooperuje z Fabryką Mebli „Forte”, której wyroby reklamował w swoim czasie sam prezydent Aleksander Kwaśniewski, bo okazało się, że gdańską filią tej firmy kieruje szwagier pani prezydentowej, pan Godlewski.

Ale – powiedzmy sobie szczerze – Zygmunt Solorz, z całym dla niego respektem – za intelektualistę nie uchodzi. Zresztą nie ma chyba takich ambicji, bo wystarcza mu pozycja najbogatszego Polaka, dwukrotnie bogatszego od samego Jana Kulczyka. Jana Kulczyka różni zawistnicy podejrzewają, że tak naprawdę, to zawiaduje majątkiem powierzonym mu przez razwiedkę, podobnie zresztą, jak i Zygmunta Solorza. To by nawet dobrze wyjaśniało kooperację firmy „Fracht” z firmą „Forte” w której wyrobach tak upodobał sobie sam pan prezydent Aleksander Kwaśniewski. W odróżnieniu od Zygmunta Solorza, Aleksander Kwaśniewski już za intelektualistę się uważa. Można było się o tym przekonać przed wyborami prezydenckimi w 1995 roku, kiedy to twierdził, że jest nawet magistrem, ale okazało się, że tu już przesadził. Nie zarejestrowano go bowiem jako magistra, tylko jako Tajnego Współpracownika SB o pseudonimie „Alek” pod numerem ewidencyjnym 77204, ale niezawisły sąd uznał, że to nieprawda, bo w jego teczce podobnież nic nie było, nawet „bez wiedzy i zgody”. No pewnie – jeszcze tego by brakowało!

A przecież na Aleksandrze Kwaśniewskim świat się nie kończy, bo przecież znacznie większym intelektualistą od niego był „drogi Bronisław”, u boku którego Władysław Frasyniuk terminował politycznie i w ogóle. Wszyscy zgodnie potwierdzają, że „drogi Bronisław” roztaczał wokół siebie atmosferę tak przesyconą wyrafinowanym intelektualizmem, że już z daleka można było ją wyczuć, nawet bez specjalnego nosa. Nic więc dziwnego iż nasiąknął nią nawet Władysław Frasyniuk do tego stopnia, że mogła mu się ona rzucić na mózg i dlatego dzisiaj wygłasza takie osobliwe opinie na temat chłopów.

Myślę, że WHO powinno wprowadzić na listę nową chorobę panującą w Polsce od 1989 roku i powodującą niesamowite spustoszenia w życiu społeczno-politycznym ta choroba to Michnikowszczyzna http://www.youtube.com/watch?v=6TPw61kvPLA
Myśle że to dobry temat, pewnie ktoś oprócz mnie oglądał program niejakiego Lisa. Wałęsie znowu wyciągneli brudy zza uszu, a jest ich tam pewnie jeszcze sporo. No i jazda: "jak 24 letni Historyk, który obrażał pedałów może krytykować jego ekscelencje wałese" i najlepszy tekst wałęsy "to jest świętokradztwo" ma tupet elektryk wyniesiony przez komune na piedestały, za życia sam się skurwiel kanonizował.
Wylałem wiadro żółci zalegające mi na żołądku ide się zajmować dalej pierdołami.
chcą zmienić włądze IPN by zamknąć archiwa..ten przygłup Bolek to tylko pretekst...
Komorowski zaś pokazał swoją prawdziwą twarz

ps. a najsmieszniejsze jest to że ten cały zyzak wydał tą ksiązkę w "arcanach" bo w IPN nie miałby sznas (nie spełniała kryteriów pracy naukowej)

nagonka trwa...

a ja pije piwo i zamawiam sobie kolejne ksiązki z IPNu
Bolesław wczoraj w tiwi żalił się, że dopóki władze nie zrobią czegoś w temacie tej publikacji odetnie się od życia publicznego, może nawet emigruje - dziś dowiaduję się, że elektryk jedzie na spotkanie naukowe poświęcone dwudziestoleciu Okrągłego Stołu, które jeszcze wczoraj bojkotował. Nie wytrzymał 5 minut bez uwagi ogółu skupionej na swojej osobie, zresztą robienie z gęby dupy to nie pierwszyzna dla tego pana.
obiecany hajs niech odda i może wypierdalać
ziemkiewicz już wczroaj napisał że Bolek nie wytrzyma (wczoraj bo tekst ukazął się dziś rano..zanim wielki elektryk zmienił zdanie)

Nikt, kto śledzi jego kolejne wyskoki, nie może wątpić, że Wałęsa jest od lat całkowicie, medycznie wręcz uzależniony od mediów. Że nie potrafi się pogodzić z utratą realnych wpływów, nie umie być „byłym”, nie może przeżyć dnia z dala od mikrofonów i kamer. Przestanie bywać i emigruje? Wolne żarty! Już widzę, jak Wałęsa wyjeżdża, powiedzmy, do Nowej Zelandii. Pierwszego dnia może jeszcze jakaś lokalna gazeta zrobiłaby z nim wywiad pod nagłówkiem „sławny Rosjanin przybył do naszego hrabstwa”, ale potem już nic. Najdalej po tygodniu były prezydent wróciłby do Polski choćby wpław, byle tylko zaistnieć.

http://blog.rp.pl/ziemkie...c-tuska-na-ipn/

a ja pije piwo i zamawiam sobie kolejne ksiązki z IPNu

No własnie, przy okazji książek z IPN, wypatrzyłem sobie wstępnie kilka ciekawych pozycji tylko interesuje mnie czy są one napisane w miare przystępnym językiem czy są to stricte naukowe pozycje, dla przeciętnego czytelnika raczej nieatrakcyjne?
da radę czytać, choć ja akurat miałem do czynienia z tymi kniżkami opisującymi czasy do 56 r.
Ale się uśmiałem http://www.pardon.pl/arty...kopiarki_sukces zapomnieli dodać, że wykwalifikowany elektryk z rodowodem rzymskim pokonał magistra historii. Zdrowo pojebani ludzie mają dostęp do mediów. Miałem złudne nadzieje, że Bolek tym razem jest poważny, ale jak widać łudziłem się na próżno.
Nie zapomnijcie oddać głosu http://proca.pl/pokaz/274...jechac_z_polski
http://www.wosp.org.pl/ju...2/2/1238488665/

http://www.wosp.org.pl/jurek/index.php/36/2/2/1238488665/
Kolejny "intelektualista" obok absolwenta technikum Władzia Frasyniuka i gimnazjalisty przepraszam "profesora" Bartoszewskiego, który murem stanął za Bolkiem sorka Wałęsą. Oj czuję, że niebawem stosy zapłoną...

i jakby co, to mimo swoich absolutnie pacyfistycznych przekonań, mogę przyłożyć z baśki, jak Boga kocham, pierwszemu czy kolejnemu napotkanemu wariatowi, który w sposób tak bezpardonowy niszczy to, co w Polsce chcemy mieć dobrego [...]

Jurek Owsiak


Jurasowi musiało nieźle ciśnienie skoczyć, skoro chce wszystkich z dyńki napierdalać Ta cała sprawa Zyzaka jest z dupy wzięta, ale media odpowiednio wszystko nagłośniły i postawiły w stan gotowości zastępy mędrców i jajogłowych, więc już teraz zacieram ręce i czekam w spokoju na kolejną porcję uczonych wywodów na temat bohaterskiego Bolka i hańbiącej działalności inkwizytorów z IPN-u.
Najśmieszniejsze w tej całej zadymie jest to, że ten cały Zyzak w IPN jest zatrudniony do obsługi ksero, gdzie dorabiał sobie podczas studiów (zresztą zatrudniał go radny sejmiku wojewódzkiego z ramienia PO, który jest szefem IPN w Krakowie). Nie ma absolutnie nic wspólnego z żadnymi badaniami czy projektami, sygnowanymi przez IPN. A PO z tą kurwą Niesiołowskim na czele na tej podstawie żąda wyjebania Kurtyki i wymiany całego kolegium.

Czyli jeśli w firmie x dyrektor zatrudni sprzątaczkę, która zostanie złapana na tym, że wynosi mienie należące do tej firmy - to jest to wystarczający powód do tego, żeby zwolnić dyrektora? Paranoja...
Przecież tu nie chodzi o Kurtykę, tylko o rozjebanie IPNu ( SLD nie ukrywa, że najchętniej archiwa by przekazała do archiwów państwowych, tam będą utajone a pewnie część się 'zgubi' ).
najlepszy jest argument o wielkich kosztach utrzymania IPNu, zwlaszcza jesli jest wypowiadany przez ryje z lsd, a jesli mnie pamiec nie mylim pare dni temu to m.in te kurwy najglosniej piszczaly, zeby przypadkiem nie obcinac subwencji dla partii, czyli w tym roku to 114 milionów wydanych w najbardziej bezczelny i marnotrawny sposób.
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej kontratakuje. Janusz Kurtyka w opowiedzi na ciężkie zarzuty Aleksandra Kwaśniewskiego pod adresem IPN, oskarża byłego prezydenta o współpracę z komunistyczną bezpieką. W "Polsce" Kurtyka ujawnia, że Kwaśniewski to TW "Alek".

http://www.dziennik.pl/po...yl_agentem.html
Wyborcza zareagowała: http://wyborcza.pl/1,7551...osta_droga.html

Na początek wypatrzyłem sobie takie oto dwie pozycje.

http://www.ipn.poczytaj.p...sja=12914934640

http://www.ipn.gov.pl/por...e_19441956.html
Nie wiem jak was ale mnie ta łza przekonała http://wyborcza.pl/1,7524...lza_Walesy.html chyba też zaszlocham

Sam napisałem list do Lecha Wałęsy po tym, jak ukazała się ostatnia publikacja na jego temat. Jestem nią oburzony. Chociaż jestem pacyfistą, mogę teraz z "baśki" przyłożyć, niech tylko wskaże komu - dodał Jerzy Owsiak
http://wiadomosci.gazeta...._z__baski_.html

Tak więc, uwaga panowie z komentarzami....
Bańki sie nie boje, w koncu morda nie szklanka, ale co będzie, jak mnie z Woodstocku pogoni i Szejmów nie zobacze?

Sam napisałem list do Lecha Wałęsy po tym, jak ukazała się ostatnia publikacja na jego temat. Jestem nią oburzony. Chociaż jestem pacyfistą, mogę teraz z "baśki" przyłożyć, niech tylko wskaże komu - dodał Jerzy Owsiak

Myślisz że jak kilku debili
Mi wpierdoli to mnie złamiesz
To na pewno jest za mało
Żebyś mógł mi udowodnić
Że jesteś lepszy skurwysynu
Zanim mnie uderzysz
Zastanów się dobrze
Może jestem od Ciebie silniejszy
Jesteśmy tutaj
Nigdzie się nie ruszymy
Nadszedł na was czas
Faszystowskie skurwysyny
"z wawa" dobre pozycje! o to mi własnie chodziło

[ Dodano: |1 Kwi 2009|, 2009 19:25 ]
Z tych wszystkich artykułów przebija obraz nieugiętego "Lecha" nieustraszonego, przebiegłego, "sprytnego jak lis i niewinnego jak gołębica" , który mimo stosunkowo niskiego poziomu intelektualnego i mizernego wykształcenia był w stanie wywieść w pole Sbków po elitarnych szkołach Moskiewskich, który cierpiał za miliony sam jeden, a tu banda "prymitywnych niewdzięczników" ma czelność zadawać pytanie w odniesieniu do kulisów jakby nie patrzeć historycznych wydarzeń. Jego postawa dobitnie pokazuje, że "Nie o takie Polskie walczył" walczył o Polskę gdzie ludzie będą Go nosili na rękach za sam fakt bycia Wałęsą i 24 h na dobę opiewali Jego spryt, przebiegłość i inteligencję... a dzisiaj w jego obronie stają w większości wychowankowie PRLu, którzy nie maja moralnego prawa osądzać działań IPNu.
http://wiadomosci.wp.pl/k...428,opinie.html

No i gdzie te dziennikarły śledcze? Już powinien tam być tefałen z błękitnym helikopterm i sprawdzić co jest!
Ma ktoś linka do tego szkła kontaktowego może?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.