WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Ja zaczynam dopiero ale postanowiłem zacząć od najprostrzych melodi i nauczyłem sie grać skok na kiosk. Jak wy zaczeliście i jak przebiegała wasza nauka. Jakieś linki pomocne wrzucajcie i inne duperele. Mi brat pokazał parę chwytów i załapałem w 5 minut, po miesiącu umiałem chycić większość chwytów. Później chadzałem do jakiegoś Ogniska Muzycznego, skończyłem 3 klasy, późiej mnie wyjebali, bo mi się nie chciało, a granie z nut jako, że zostałem wtedy punkiem, było mało punkowe Obecnie moja gitara ma 2 struny i grywam w sumie tylko w tedy gdy robie jakiś numer Moja rada, słuchaj dużo i staraj się to przekładać na gitare Ja narazie tabulatury w necie szukam piosenek które lubie i wydają się proste i je gram. I żadnych chwytów nie umie tylko pajakami popierdalam. I żadnych chwytów nie umie kto? Na samym początku to bawiłem się z tym: + http://hem.passagen.se/ak5/ramones/ + oczywiście GuitarPro i najróżniejsze taby (a raczej ściągnięty pack, który po rozpakowaniu okazał się naprawdę "spory" wagowo) pieśni które jako tako mnie bawiły ja na samym poczatku poznalem chwyty i tabulatury, a teraz ze sluchu jakies nie za bardzo skompilikowane melodie... wszystko na riffach sie opiera praktycznie w punk rocku, takze trzeba wycwiczyc wskazujacy palec zeby docisnac 6 strun jak sie nauczysz grac dom wschadzacego słonca to mozna powiedziec ze załapałes podstawy a ja lecialem guitar pro na 0.50 tempa i jak opanowalem to wrzucalem na 0.75 i az nie doszlifowalem. teraz juz na luzie grywam wiekszosc rzeczy jakie chce. guitar pro to mus Gdzieś w necie widziałem program do trenowania dla pryszczatych metali grających solówki Pantery nuta w nutę, gdzie można było zwalniac mp3 bez tracenia tonacji i grac 2 razy wolniej. Gdzieś w necie widziałem program do trenowania dla pryszczatych metali grających solówki Pantery nuta w nutę, gdzie można było zwalniac mp3 bez tracenia tonacji i grac 2 razy wolniej. otóz to. coś takiego wg mnie jest bardzo dobre. w guitar pro wlasnie ten sam mechanizm tylko nie na mp3 a na midi Patyczak wydał dosyc porządna szkołe dla początkujących . Guitar Pro ,Power Tab a najlepsze do nauki sa taby guitar pro Ramones a granie piosenek punkowych na akordach jest dobre dla zhp Ja na początku brzdąkałem na jednej strunie, aż starzy sie wkurzyli, narysowali mi Am, C, Dm i G i kazali ćwiczyć chwyty a potem próbować coś grać. A potem tabulatury, granie równocześnie z puszczoną muzyką, potem już ze słuchu. Tak sobie myślę, że gdybym nie był takim strasznym leniem, to dziś naprawdę zajebiście już bym zapierdalał Tak sobie myślę, że gdybym nie był takim strasznym leniem, to dziś naprawdę zajebiście już bym zapierdalał Życie... Nigdy żadnych guitar pro, ani nic w ten deseń nie uzywałem, a to co umiem teraz to przede wszystkim podpatrywanie innych gitarzystów, słucanie, słuchanie i jeszcze raz słuchanie... http://www.fretjam.com/be...ar-lessons.html Nigdy żadnych guitar pro, ani nic w ten deseń nie uzywałem, a to co umiem teraz to przede wszystkim podpatrywanie innych gitarzystów, słucanie, słuchanie i jeszcze raz słuchanie... Popieram w 100 % Jak miałem 14 czy 15 lat to grałem na gitarze pożyczonej od sąsiada, i nie używałem żadnych guitar pro. Potem zamieniłem na gitarę dla umiejących liczyć tylko do czterech, czyli poczciwy bas. I dalej nie używałem żadnych tabów, szkółek, czy innych gówien. Te wszystkie gitar pro, taby i inne badziewia zabijają inwencję, własny styl i wszystko to co najlepsze w graniu i odkrywaniu samodzielnie muzyki dzwięk po dzwięku. Te wynalazki nadają się dla kapel weselnych, a nie dla ludzi chcących grać własną muzę. Ja do dzisiaj nie umiem grać i jestem z tego powodu szczęśliwy. Ja do dzisiaj nie umiem grać i jestem z tego powodu szczęśliwy. Witaj w klubie! i ja się dołącze myślę że to dzięki temu mamy teraz tyle wtórnej muzyki a masę kapel leci po bandzie grając kowery innych kapel zamiast swoje kawałki,jak dla mnie to strasznie chujowa tendencja ja np w kapeli nie grałem nigdy na gitarze ale czasem przemyciłem jakis riff wymyslony w domu jeśli spodobał się gitarzyście to go odpowiednio wkomponowywał i go gralismy,poza tym często aranżowaliśmy wszystko wspólnie myślę że to dzięki temu mamy teraz tyle wtórnej muzyki a masę kapel leci po bandzie grając kowery innych kapel zamiast swoje kawałki,jak dla mnie to strasznie chujowa tendencja większość kapel tak zaczynała... nawet Skrewdriver zanim zaczął grać to: White Power! For England! White Power! Today! grał to: "I am an anarchist Dont know what I want but" myślę że to dzięki temu mamy teraz tyle wtórnej muzyki a masę kapel leci po bandzie grając kowery innych kapel zamiast swoje kawałki,jak dla mnie to strasznie chujowa tendencja Tak, to wszystko kurwa wina GuitarPro ale ja doskonale wiem że początki są trudne i nie uważam że na wstępie granie nie swoich kawałków jest czymś złym,sęk w tym że naprawdę nie potrzeba do tego żadnych programów czy tabsów,wystarczy SŁUCH,w ten sposób poszerza się muzyczna wyobraźnia,której następnym etapem jest już granie SWOJEJ MUZYKI Ja kiedyś nie grając na gitarze zajebiście bawiłem się GP klecąc sobie właśnie własne kawałki (z partiami gitary, basu, bębnów itd.), można potem z tego zrobić midi, albo przesłać znajomym z zespołu, żeby pogmerali przy swoich partiach itp. Zajebisty programik. Też tak się bawiłem jak Khuang, z tym, że wtedy jeszcze nie miałem kapeli i robiłem sobie kawałki dla zabawy. Ja reprezentuję szkołę Sida. Za drobną opłata mogę nauczyć adeptów kunsztu gitarowego wykonywania "Jedzie pociąg z daleka" przy wykorzystaniu tylko jednego palca lewej i jednego palca prawej ręki. Więcej nie umiem Zdrówka życzę "Jedzie pociąg z daleka" Już w podstawówce to skowerowałem. Już w podstawówce to skowerowałem. A ja to niby kiedy? Tyle, że od tego czasu nie poczyniłem większych postepów Zdrówka życzę Obywatel + Wrzosek = filary polskiego pankroka klecenie midów = klasyk, teraz jak się nudzę bardziej to we fruity loops coś montuje. Co do guitar pro, to owszem używałem, ale w pewnym momencie uznałem, że nie ma i nie będzie tych tabów których bym chciał i grałem co popadnie ze słuchu. Co nie zmienia faktu, że potem używałem tego do notowania własnych pomysłów i to rzeczywiście rozwija w pewnym stopniu. teraz do tego używam dyktafonu w komórce, co prawda perki czy gitary na tym nie zrobię z oczywistych przyczyn, ale mi to starczy. A wałkowanie coverów z guitar pro to teraz trochę jak masturbacja, na początku spoko, potem wypadało by zrobić coś więcej w tym temacie. Ja znam na dzień dzisiejszy 3 akordy +umiem zagrać kilka riffów , i jestem w trakcie nauki. Patyczak wydał dosyc porządna szkołe dla początkujących . Ty się tu kurwa szyja nie wymądrzaj. Tobie to się należy solidny wpierdol za bezczelne zajebanie awatara Ickowi Stoltzmanowi z pankowego kibucu. Jak owy się tu pojawi, to ci wymierzy własnorecznie kare Zdrówka życzę właśnie posłuchałem jakiejś starej kasety i dotarło do mnie że pierwszy kawałek jaki opanowałem akordami na gitarze to numer zapomnianej już dziś kapeli z Bostonu SIEGE - Conform,która była jedną z najważniejszych inspiracji min dla NAPALM DEATH i wogóle czegoś co później nazwano GRINDCORE Live 84' Boston,SIEGE: http://www.youtube.com/re...4&search=Search http://en.wikipedia.org/wiki/Siege_(band) Ja reprezentuję szkołę Sida. Czyli guitar pro Ja chyba dobrze robie, ni chuja nie umie grac ale numery swoje już robimy, w czerwcu pewnie koncert i singiel zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl