ďťż
Książki na indeksie

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Co o tym sądzicie?


Z listy lektur zostali wymazani: Witold Gombrowicz (dotąd licealiści czytali "Ferdydurke" i "Trans-Atlantyk") i Witkacy ("Szewcy" ). Zniknął też Johann Wolfgang Goethe - uczniowie nie poznają więc ani "Cierpień młodego Wertera" ani "Fausta". Nie ma "Procesu" Franza Kafki i ani jednej powieści Josepha Conrada. Skreślony został również "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego, wypadł Fiodor Dostojewski.


Giertych daje radę. Kurwa, dzieła literatury światowej...


To jakaś różnica jakich książek streszczenia będą szczeniaki czytać (albo i nie)?
O ile twórczości literackiej Gombrowicza i Witkacego nie lubie i jakoś nie ubolewam nad takim posunięciem, o tyle w przypadku Goethego, Kafki i Dostojewskiego robie wielkie oczy (o takie --> ). Tak samo nie chwytam dlaczego wykreslili "Inny Świat" Grudzińskiego... przecież ta książka, to "woda na młyn" antykomunistów.

Zdrówka życzę

PS: A "Faust", to w ogóle był wcześniej w kanonie lektur, bo jakoś nie pamiętam, zebym go w liceum przerabiał. Owszem, na sztuce z klasą byliśmy, ale nic ponad to.
Następnym razem dawaj cały tekst a nie tylko jego fragment oraz odnośnik do źródła

Więcej tu

Swoją drogą te lektury, które niby mają być usunięte to jedne z lepszych i ciekawszych pozycji jakie trzeba było czytać w szkole. "Proces" to wogóle jedna z moich ulubionych lektur


Witkacy też średnio do mnie trafiał, ale co z tego?

Za wyjebanie Dostojewskiego komuś należy się kop w czoło; w mojej opinii to jeden z najlepszych mistrzów słowa ever. Nad nim to już chyba tylko Szekspir i Homer.

nie chwytam dlaczego wykreslili "Inny Świat" Grudzińskiego... przecież ta książka, to "woda na młyn" antykomunistów.


To już przegięcie pały, Romek chce byc chyba bardziej papieski od Papieża. <cokolwiek zniesmaczony>
Goethe czy to jest polskie nazwisko?
cierpienia mlodego gangstera dobre sa, bo wywolaly po opublikowaniu fale samobojstw w calej europie, uczen, ktory wie o tym, zdaje sobie sprawe ze jest twardzielem i awansuje w hierarchii swiata przestepczego

Josepha Conrada
swoja droga jadro to byl ultra salonowy antyrasistowski stek bzdur.
under the western eyes trzeba bylo dac, bo mam wydanie z poczatku zeszlego wieku.

Fiodor Dostojewski
naprawic. oddac go. antysemickie motywy w zbrodni i karze nie moga opuscic szkoly. dolozyc idiote i zrobic dodatkowe 4 lekcje i pokazac hakuchi kurosawy.
też trudno mi zrozumieć, z czego wynikają te roszady?

zazwyczaj dziennikarz pyta się, u źródła


Awantury o lektury nie chciał komentować wiceminister Sławomir Kłosowski:- To jest dział wiceministra Orzechowskiego. no dobrze, to co powiedział Orzechowski? wygląda, że w tym miejscu energia redaktora już się wyczerpała. wrzuć monetę

co do lektur, to mi szkolne omawianie strasznie obrzydzało książki (np. cieszę się że "Proces" przeczytałem sam, wcześniej) a przyjemności czytania trucheł w rodzaju Goethego, mężnie sobie odmówiłem. tak wyrosłem na chama.

Witkacy zszokował mnie wychwalając Hitlera - cyt. z pamięci "Hitler, ten bezsprzecznie jedyny z jajami facet w Europie" ("Niemyte dusze"), może od razu dać w szkołach Mein Kampf?!?

usunięcie Gombrowicza nie jest niusem - guglując (Następnym razem dawaj cały tekst a nie tylko jego fragment oraz odnośnik do źródła ) znalazłem informacje o jego zdjęciu z września ub.r.

moim zdaniem Gombrowicz jest za trudny na lekturę szkolną, wymaga pewnego oczytania i przerabianie go w szkole nie ma sensu.

Stanzberg serio czytujesz Szekspira, Homera? szacun dla ciebie
z witkacego i gombro mature zdawałem. uwielbiam absurd, myślę że czasem się przydaje wrprowadzić coś takiego do toku nauczania lekturowego, a jesli ma się polonistkę "z jajami", to może w klasie jakieś teatrzyki groteski odwalać. sporo zabawy i wogóle pamiętam że nawet największym sztywniakom sprawiało to wiele radochy
Ferdydurke i szewców powinni wykurwić już dawno do tego dodałbym wesele i dziadów. Szkoda innego świata bo to rewelacyjna książka.

[ Dodano: 31-05-2007, 17:27 ]

Ferdydurke i szewców powinni wykurwić już dawno do tego dodałbym wesele i dziadów.
bang!bang! hehe
tytuł wątku jest mylący bo nikt omawiania tych książek nie zakazuje, po prostu nie są one w bloku obowiązkowym, ja wszystkie te ksiązki przeczytałem bez względu na to czy były lekturą czy nie, jak ktoś będzie chciał to sięgnie, nie każdy musi byc literaturoznawcą, to tyle ode mnie
Narzekacie na Grombrowicza i Witkacego, ale moim zdaniem ważne jest, żeby w szkole poznać i taką literaturę. "Co poeta miał na myśli" było zabawą bezdennie mnie wkuriwającą w szkole, gdy dotyczyło utwórów idiotycznych. Witkacego miałem ochotę interpretować i o nim na lekcjach dyskutować. Sory, ale nie będziemy przecież równać do gorszych szkół, gdzie mało jest... smakoszy w ogóle literatury. Niech się przemęczą, maturę i tak zdadzą...
"mało smakoszy literatury" - padłem rozumiem że są szkoły pełne takich smakoszy. a filozofowanie np. o Gombrowiczu przez powiedzmy piętnastolatka jest możliwe, lecz zupełnie jałowe, bo to pisarz który się bawi stylami i odwołaniami nieczytelnymi dla człowieka bez przygotowania (bo dotyczą kanonów literackich z czasów Gombrowicza)
Piętnastolatka? Chyba coś ci się pomyliło. To jest 3 klasa gimnazjum. Ja jakoś wybitnie nie jestem w kanonach obeznany i się świetnie przy "Ferdydurke" bawiłem. Przesadzasz, i to mocno. Zresztą lekcje są od tego, żeby trochę z tej książki pojąć.
a ja uwazam ze giertych dobrze zrobil wypierdalajac te obkurwienstwa ze spisu lektur, jedynie nad dostojewskim bym sie zawachal. zastanawia mnie jednak jakie lektury trafia na ich miejsce.

W nowym kanonie MEN jest prawie 50 nowych pozycji, wśród nich trzy powieści Jana Dobraczyńskiego, pisarza i działacza katolickiego, przed wojną członka Stronnictwa Narodowego. MEN tłumaczy, że są nacechowane "wielkim ładunkiem patriotyzmu i wartościami chrześcijańskimi". Książka Jana Pawła II ("Pamięć i tożsamość") oraz opowieść o papieżu - "Wujek Karol. Kapłańskie lata Papieża" (jako przykład literatury biograficznej) pióra publicysty Pawła Zuchniewicza. Dodany został także "Cesarz" Ryszarda Kapuścińskiego, czym chwalił się dwa dni temu podczas konferencji prasowej min. Giertych, oraz powieść "Kamień na kamieniu" Wiesława Myśliwskiego.

Do spisu dołożono też "Obronę Sokratesa", zresztą błędnie przypisując jej autorstwo Arystotelesowi. Tymczasem "Obrona" to jeden z dialogów Platona.

Przez wyrzucenie Gombrowicza i Conrada z podstawowego kanonu nie tylko sie skompromitował ale też skazał dziatwę szkolną na poznawanie literatury narodowej jedynie od strony konika i szabelki i pracy u podstaw. Gombrowicz jest jednym z nielicznych Polaków, którzy mieli prawdziwy wkład w literaturę światową i to że minister jest analfabetą i absolutnym nie zmieni tego faktu. Szkoda tylko, że te decyzje będą miały wpływ na kondycję intelektualną i horyzonty przynajmniej paru roczników młodzieży.
stanę w obronie Konia, sam tych lektur nie wybierał, ponoć opierał się na ankietach przeprowadzonych wśród nauczycieli, widzą jakie lektury nie pasują uczniom, jakie ich nudzą lub są dla nich za trudne, uczniowie inteligentni i poszukujący sami moga do nich dotrzreć, poza tym to że czegoś się na lekcjach nie omawia nie oznacza że się o tym nie wspomina, u mnie na polskim baba w taki sposób wspomniała o książce J. Huysmansa Na wspak że cała klasa popędziła do biblioteki żeby to przeczytać, poza tym szczerze się przyznać komu w liceum naprawdę podobał się Witkacy lub Gombrowicz mnie nie, inna sprawa z Conradem -dla mnie genialne czytadła
Bez sensu. Co prawda jeszcze nie wszystkie lektury przerabialismy, ale naleze do osob, ktore wszystko skrzetnie czytaja, bo mi to w głowie jako tako zostaje, lepiej niz streszczenie. No i nie rozumiem usuniecia na przyklad Cierpien mlodego Wertera. Mimo tego, ze krew mnei zalewala, gdy to musialam czytac, to przeciez na tym sie opiera zrozumienie literatury romantycznej. Bohater werteryczny przejawia sie w wielu dzielach, chocby u naszego Mickiewicza, zanim Gustaw przeszedl przemiane w Konrada. Podejrzewam, ze i tak wiekszosc nauczycieli bedzie to chcialo przerobic poza programem, bo to sie bardzo przydaje ( u mnie "Cierpienia" byly wprowadzeniem do literatury romantyzmu).
To samo z literatura Gombrowicza Dla mnie to jakies nienormalne jest.

Szkoda tylko, że te decyzje będą miały wpływ na kondycję intelektualną i horyzonty przynajmniej paru roczników młodzieży.

piszesz tak jakby z ta kondycja i horyzontami do tej pory bylo przyzwoicie jakos nie zaowazylem by dziela witkacego i spolki mialy jakis pozytywny wplyw na owa mlodziez.
Werter to pedałek, żadna dupa nie chciała się z nim ruchać i taki buc ma być według ciebie wzorem dla młodzieży
I tak szkoła tylko zniechęca do czytania,więc jak coś wycowali to teraz wzyscy będą to czytać.Większość lektur jest nudna że po kilku stronach każdy sięga po streszczenie.Ale widze że dadzą jeszcze nudniejsze lektury i nic sie nie zmieni wszystko wróci do dawnej postaci.

piszesz tak jakby z ta kondycja i horyzontami do tej pory bylo przyzwoicie jakos nie zaowazylem by dziela witkacego i spolki mialy jakis pozytywny wplyw na owa mlodziez.

No ale to już kwestia słabej kadry nauczycielskiej (kto się zresztą podejmie roboty w szkole za taką kasę) i nieprzygotowania metodycznego. Gombrowicz ma kapitalne znaczenie dla współczesnej literatury i wcale nie stoi w sprzeczności z polską tradycją literacką. Jest z nią dramatycznie związany.

w szkole śrdniej to mi sie najbardziej podobały lektury typu "kamienie na szaniec" czy "rozmowy z katem"
...jako szczył czytałem steki ksiązke rocznie...niektórzy moi kumple też.....i zauwazyłem że ci co łykali najwiecej ksiązek to omijali szerokim łukiem jakieś dziady szekspirów witkacych itd.......u nas na topie był taki sergiusz piasecki czy stanisław grzesiuk....albo Cizia Zyke! jego bohaterowie słuchali sex pistols i the clash!

kto przy zdrowych zmysłach chce tracic czas czytajac np "pana tadeusza"?
Dobrze,że Gombrowicza wyjebali ze spisu lektur, nie da się tego czytać-po prostu jest to mordęga dla nauczycieli jak i dla uczniów Książki lubiłem zawsze poczytac ale tego nie zdierżyłem, nie wiem może nauczyciel nie potrafi zaintetresować,a może po prostu nie nadaje się to na lekturę i tyle.,,Szewców" Witkacego to czytałem akurat bez wielkich skarg bo to cieniutkie jest i niegłupie wcale.Chociaż może coś lepszego wrzucą,wiec płakac tez nie będę.

a ja uwazam ze giertych dobrze zrobil wypierdalajac te obkurwienstwa ze spisu lektur, jedynie nad dostojewskim bym sie zawachal. zastanawia mnie jednak jakie lektury trafia na ich miejsce.

z tego co zrozumiałem to zmiast nich będzie grupa lektur, którą będą wybierać rodzice / nauczyciele / uczniowie - czyli wychodzi na to, ze Giertych nic nie zakazywał, ale wręcz odwrotnie dał możliwość wybory jakiegoś procentu lektur bezpośrednio zainteresowanym. czyli jak nauczyciel czy uczniowie będą chcieli Gomrowicza to jak najbardziej będa mogli go przerabiąc, natomiast jak będą chcieli zamiast tego odpowiadania Himilsbacha to będą mieli możliwość wyboru

http://minimal.salon24.pl/17398,index.html


Dziś rankiem gazeta Wyborcza opublikowała materiał z którego wynika, ze z lektur szkolnych znikły najwybitniejsze dzieła naszej literatury. Od rana media huczą o gwałcie na kulturze, zamordyzmie intelektualnym, profesorowie rwą szaty nad upadkiem kanonów, redaktorzy prześcigają się w generowaniu jak najmocniejszych stwierdzeń mających udowodnić, ze żyjemy w państwie rządzonym przez wrogów Gombrowicza i Witkacego. Tymczasem…

Rzecznik Prasowy MEN Warszawa, 31 maja 2007 r.OświadczenieW związku z publikacjami i zapytaniami dziennikarzy dotyczącymi zmian w tzw. liście lektur uprzejmie wyjaśniam:

Projekt rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 24 maja 2007 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół oprócz zaproponowanych tytułów pozycji literackich zawiera zapis:
w części literatura polska: „inne utwory zaproponowane przez uczniów i nauczyciela, teksty kultury (adaptacje filmowe powieści i inne filmy, spektakle teatralne, utwory muzyczne, obrazy, słuchowiska, programy telewizyjne, teksty prasowe)”; w części literatura powszechna: „wybrana powieść europejska XX wieku”.

To, że podawane przez dziennikarzy tytuły lektur nie zostały umieszczone, nie znaczy, iż zostały one wyrzucone czy zakazane. Zacytowane powyżej fragmenty projektu rozporządzenia dają możliwość nauczycielom i uczniom wybór innych pozycji książkowych, jeśli będą nimi zainteresowani.

Projekt rozporządzenia został udostępniony na stronie internetowej MEN właśnie po to, aby swoje uwagi zgłaszali rodzice, nauczyciele, młodzież i wszyscy zainteresowani. Jak każdy projekt, także i ten zostanie poddany poprawkom i uzupełnieniom po zebraniu możliwie jak największej liczby opinii ze wszystkich zainteresowanych środowisk.

Aneta Woźniak
Rzecznik Prasowy MEN

Koledzy redaktorzy i panowie profesorowie okazali się być bardzo podatni na „fakty prasowe” które łykają bez weryfikacji z rzeczywistością. Członkowie elit które tak są zajęte walka o wolność słowa, ze na samodzielne myślenie i weryfikację badziewia serwowanego przez media nie starcza im już czasu i energii.

przede wszystkim to jest to PROJEKT, a krzyk w mediach [ciekawe jakich ] jakby na rynku w mieście każdym i wsi książki zakazanych autorów palili.

jeśli chodzi o ten spis to szkoda mi tylko "zbrodni i kary" ktora jest naprawde dobra książką oraz "innego świata" bo tak się składa, że wśród lektur nie ma żadnej innej książki na przykładzie której można by pokaza podobieństwa i różnice miedzy sowieckim, a niemieckim obozem, wiec wiekszosc matołów teraz nie bedzie nawet miała pojęcia, że coś takiego wogóle w ZSRR istniało [choiaz i nie wiem czy teraz jest lepiej]

co do werterów czy ferdydurków to w pizdu to wywalić, bo nikt normalny i tak tego nie czyta, no chyba, że ja nie jestem koneserem literatury światowej w każdym bądź razie nie chciałem być zmuszany w szkole do bycia nim.
Zastanawiam sie tylko, czy spośród wszystkich lektur trzeba było usuwać akurat te. Przychodzi mi do głowy wiele książek, które bardziej zasługują na kopa w tyłek niż np. (jak dla mnie rewelacyne) "Ferdydurke".
A za chęć wprowadzenia do szkół Kapuścińskiego i Myśliwskiego wielkie

Stanzberg serio czytujesz Szekspira, Homera?
Szekspira to średnio, raz na jakiś czas*, ale do Iliady co roku wracam - to jest jest jedno z najlepszych dzieł europejskiej cywilizacji (waham się czy nie najlepsze, ale wolę nie wartościować absolutnie).

filozofowanie np. o Gombrowiczu przez powiedzmy piętnastolatka jest możliwe, lecz zupełnie jałowe, bo to pisarz który się bawi stylami i odwołaniami nieczytelnymi dla człowieka bez przygotowania (bo dotyczą kanonów literackich z czasów Gombrowicza)

Dowcip polega na tym, żeby filozofowanie piętnastolatkowi na ten temat umożliwić. W stopniu absolutnym na pewno nie, ale co najmniej w częściowym.
W epoce Gombrowicza-gimnazjalisty kanonem była przede wszystkim literatura klasyczna i do takowej on się też odwołuje. Szczerze mówiąc, tęsknię za czasami, kiedy ta baza pojęciowa była wspólna dla wszystkich bez względu na rodzaj uprawianej dziedziny (literatury, sztuki, itd.), bo tak warunkował system edukacji.

*raz się zabrałem uparcie za Hamleta w oryginale, ale wymiękłem po paru wersach. Wszystko musiałem sprawdzać ze słownikiem. :)
kurwa co to znaczy na indeksie? ze je na stosach będa palić?

"mało smakoszy literatury" - padłem rozumiem że są szkoły pełne takich smakoszy. a filozofowanie np. o Gombrowiczu przez powiedzmy piętnastolatka jest możliwe, lecz zupełnie jałowe, bo to pisarz który się bawi stylami i odwołaniami nieczytelnymi dla człowieka bez przygotowania (bo dotyczą kanonów literackich z czasów Gombrowicza)

Tak jak pisał Stanzberg Gombrowicz odwoływał się do literatury klasycznej ale również do staropolskiego i romantycznego kanonu. Dlatego piętnastolatek, poznawszy ów kanon moze sie dowiedzieć jak można go twórczo wykorzystać. Acha: na lekcjach polskiego się nie "filozofuje". Określenie "filozofuje" jest ghayyyy.
kurwa, niektórym to forum służy do powtarzania medialnej indoktrynacji, jak widzę 2/3 to łyka


Ministerstwo
Edukacji Narodowej
Rzecznik Prasowy MEN

Warszawa, 31 maja 2007 r.

Oświadczenie

W związku z publikacjami i zapytaniami dziennikarzy dotyczącymi zmian w tzw. liście lektur uprzejmie wyjaśniam:

Projekt rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 24 maja 2007 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół oprócz zaproponowanych tytułów pozycji literackich zawiera zapis:
w części literatura polska: „inne utwory zaproponowane przez uczniów i nauczyciela, teksty kultury (adaptacje filmowe powieści i inne filmy, spektakle teatralne, utwory muzyczne, obrazy, słuchowiska, programy telewizyjne, teksty prasowe)”;
w części literatura powszechna: „wybrana powieść europejska XX wieku”.

To, że podawane przez dziennikarzy tytuły lektur nie zostały umieszczone, nie znaczy, iż zostały one wyrzucone czy zakazane. Zacytowane powyżej fragmenty projektu rozporządzenia dają możliwość nauczycielom i uczniom wybór innych pozycji książkowych, jeśli będą nimi zainteresowani.

Projekt rozporządzenia został udostępniony na stronie internetowej MEN właśnie po to, aby swoje uwagi zgłaszali rodzice, nauczyciele, młodzież i wszyscy zainteresowani. Jak każdy projekt, także i ten zostanie poddany poprawkom i uzupełnieniom po zebraniu możliwie jak największej liczby opinii ze wszystkich zainteresowanych środowisk.

Aneta Woźniak
Rzecznik Prasowy MEN


[ Dodano: 01-06-2007, 00:30 ]
Przez to ze bylam w klasie mat-inf a zdawalam mature rozszerzona to wiekszosc lektur sama czytalam. (zalozylam sobie w maturalnej ze przeczytam wszystkiego lektury ktore mam zalegle - wyszlo z tego ze przeczytalam 3/4 na rozszerzona tylko )

Gombrowicz jakos do mnie nigdy szczegolnie nie przemawial, po Witkacego az wstyd sie przyznac nie siegnelam, ale Jak mozna nie omowic Herlinga czy Dostojewskiego??!! Proces Kafki tez byl boska ksiazka! Jesli uwzgledniac najciekawszych ksiazek z kanonu lektur obowiazkowych to zostaja uczniom glownie jakies Dziady czy Pan Tadeusz na pamiec??!!
A te "nowe lektury" - smiech na sali po prostu!

kurwa co to znaczy na indeksie? ze je na stosach będa palić?



Entartete kunst!

Piętnastolatka? Chyba coś ci się pomyliło. To jest 3 klasa gimnazjum. co konkretnie mi się pomyliło?


co konkretnie mi się pomyliło?
Zapewne to, że Gombrowicza się (przynajmniej obecnie) omawia w klasie maturalnej.
wielka różnica

tzn jest chujowy projekt

No właśnie.
ok, trochę konkretów.


Poniżej przedstawiamy wykaz lektur zawarty w rozporządzeniu.

Szkoła Podstawowa klasy I - III: Alan Aleksander Milne - Kubuś Puchatek, Chatka Puchatka; Władysław Bełza - Kto ty jesteś? Polak mały!; Jan Brzechwa - Moje ulubione wiersze; Wanda Chotomska - Legendy polskie; Alina i Czesław Centkiewiczowie - Anaruk, chłopiec z Grenlandii; Mira Jaworczakowa - Jacek, Wacek i Pankracek; Maria Konopnicka - Na jagody; Maria Kownacka - Plastusiowy pamiętnik; Maria Kruger - Karolcia; Hugh Lofting - Doktor Dolittle i jego zwierzęta; Astrid Lindgren - Dzieci z Bullerbyn; Kornel Makuszyński - Awantura o Basię; Jan Twardowski - Patyki i patyczki; Julian Tuwim - Wiersze dla dzieci: Lokomotywa, Słoń Trąbalski."

klasy IV - VI: 1.Carlo Collodi - Pinokio; Karol Bunsch - Dzikowy Skarb (fragmenty); Daniel Defoe - Robinson Crusoe; Irena Jurgielewiczowa - Inna?; Rudyard Kipling - Księga Dżungli; Józef Ignacy Kraszewski - Stara Baśń (fragmenty); Clive Staples Lewis - Opowieści z Narnii, cz. I: Lew, Czarownica i stara szafa; Maria Kruger - Godzina pąsowej róży; Lucy Maud Montgomery - Ania z Zielonego Wzgórza; Zbigniew Nienacki - Pan Samochodzik i Templariusze; Edmund Niziurski - Sposób na Alcybiadesa; Hanna Ożogowska - Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek; Henryk Sienkiewicz - W pustyni i w puszczy; Alfred Szklarski - Tomek w krainie kangurów; Juliusz Verne - W 80 dni dookoła świata; Walery Przyborowski - Szwedzi w Warszawie; Jan Twardowski - Zeszyt w kratkę; Mark Twain - Przygody Tomka Sawyera.

2.Baśnie, legendy, opowiadania i utwory poetyckie pochodzące z regionu.

3. Inne teksty reprezentatywne dla źródeł kultury europejskiej.

4. Wybrane przez uczniów i nauczycieli stosownie do możliwości i potrzeb uczniów: 1) utwory prozatorskie i poetyckie wprowadzające w polską tradycję i współczesność literacką; 2) teksty reprezentatywne dla różnych rodzajów, gatunków i form artystycznego wyrazu, ze szczególnym uwzględnieniem utworów epickich, w tym odmian prozy fabularnej.

5. Teksty użytkowe, publicystyczne, popularnonaukowe, przedstawienia

teatralne, filmy, słuchowiska radiowe, programy telewizyjne.",

Gimnazjum: 1. Wybrane utwory z klasyki światowej: Biblia (w tym Pieśń nad Pieśniami, Hymn św. Pawła o miłości, Apokalipsa - fragmenty); Homer - Iliada lub Odyseja (fragmenty); Sofokles - Antygona; Pieśń o Rolandzie (fragmenty); Wiliam Szekspir - Romeo i Julia; Miguel Cervantes - Don Kichote (fragmenty); Karol Dickens - Opowieść wigilijna; Antoni Czechow - Śmierć urzędnika; Antoine de Saint Exupéry - Mały Książę; Ernest Hemingway - Stary człowiek i morze.

2. Wybrane utwory z klasyki polskiej: Bogurodzica; Arkady Fiedler - Dywizjon 303; Aleksander Kamiński - Kamienie na szaniec; Jan Dobraczyński - Marcin powraca z daleka; Miron Białoszewski - Pamiętnik z powstania warszawskiego (fragmenty); Jan Kochanowski - Pieśń: Czego chcesz od nas, Panie... oraz wybrane fraszki i treny; Ignacy Krasicki - wybrane 3 bajki i jedna z satyr; Adam Mickiewicz - Ballady i romanse, Dziady cz. II, Pan Tadeusz (fragmenty); Henryk Sienkiewicz - Krzyżacy; Aleksander Fredro - Zemsta; Bolesław Prus - Kamizelka; Juliusz Słowacki - Balladyna (fragmenty); Stefan Żeromski - Syzyfowe prace; Zofia Kossak-Szczucka - Bursztyny.

3. Wybór liryki XIX wieku, wybór poezji XX wieku (w tym utwory Kamila Krzysztofa Baczyńskiego, Marii Jasnorzewskiej- Pawlikowskiej, Wisławy Szymborskiej, Czesława Miłosza, ks. Jana Twardowskiego).

4. Wybór nowelistyki XIX i XX wieku (w tym co najmniej jeden utwór pozytywistyczny).

5. Wybrane utwory współczesnej prozy polskiej i dramatu.

6. Wybrane utwory o dorastaniu, w tym powieści dla młodzieży Małgorzaty Musierowicz, Ireny Jurgielewiczowej.

7. Przykłady literatury regionalnej, wkład literatury regionalnej do

ogólnopolskiej skarbnicy literackiej.

8. Przykłady literatury biograficznej (Paweł Zuchniewicz - Wujek Karol. Kapłańskie lata Papieża)

9. Wybrane z czasopism i prasy codziennej teksty publicystyczne, informacyjne, reklamowe.

10. Utwory zaproponowane przez uczniów i nauczyciela, w tym literatura popularna (co najmniej jeden w każdej klasie).

11. Inne składniki kultury (przedstawienia teatralne, filmy, słuchowiska radiowe, programy telewizyjne, przekazy ikoniczne, poezja śpiewana).";

Szkoła ponadgimnazjalna - Kształcenie w zakresie podstawowym:

1.Literatura polska Bogurodzica w kontekście poezji średniowiecznej; Jan Kochanowski - Pieśni, treny (wybór); poezja baroku (wybór); Ignacy Krasicki - Pieśń: "Hymn do miłości Ojczyzny", satyry i liryki

(wybór); Stanisław Staszic - Przestrogi dla Polski (fragmenty); Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz, Dziady cz. III; Juliusz Słowacki - Kordian lub Zygmunt Krasiński - Nie-boska komedia (wybrane sceny z dramatów); wybór poezji romantycznej (w tym utwory Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Cypriana Kamila Norwida); Bolesław Prus - Lalka; Eliza Orzeszkowa - Nad Niemnem (fragmenty); Henryk Sienkiewicz - Quo Vadis, Potop; wybór poezji młodopolskiej; Stanisław Wyspiański - Wesele; Władysław Stanisław Reymont - Chłopi, tom I: Jesień; Stefan Żeromski - Ludzie bezdomni, Przedwiośnie; Maria Dąbrowska - Noce i dnie (fragmenty); Zofia Nałkowska - Granica; Sławomir Mrożek - Tango; Tadeusz Borowski - Pożegnanie z Marią; Jan Dobraczyński - Listy Nikodema; Wybór poezji XX wieku (w tym utwory Bolesława Leśmiana, Leopolda Staffa, Juliana Tuwima, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Czesława Miłosza, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Zbigniewa Herberta, Tadeusza Różewicza, Mirona Białoszewskiego, Wisławy Szymborskiej, Stanisława Barańczaka, ks. Jana Twardowskiego); Jan Paweł II - Pamięć i tożsamość; Wiesław Myśliwski - Kamień na kamieniu; Ryszard Kapuściński - Cesarz; inne utwory zaproponowane przez uczniów i nauczyciela, teksty kultury (adaptacje filmowe powieści i inne filmy, spektakle teatralne, utwory muzyczne, obrazy, słuchowiska, programy telewizyjne, teksty prasowe).

2. Literatura powszechna: Sofokles - Król Edyp; Horacy - wybór pieśni; Wiliam Szekspir - Makbet; Molier - Świętoszek; George Orwell - Folwark zwierzęcy; wybrana powieść europejska XX wieku.

Szkoła ponadgimnazjalna - Kształcenie w zakresie rozszerzonym: 1. Literatura polska: Jan Kochanowski - Treny; wybrany dramat romantyczny Juliusza Słowackiego lub Zygmunta Krasińskiego; Maria Kuncewiczowa - Cudzoziemka; Jan Dobraczyński - Cień Ojca

2. Literatura powszechna: Dante Alighieri - Boska Komedia (fragmenty "Piekła"); Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata; Święty Augustyn - Wyznania (fragmenty); Platon - Obrona Sokratesa.

A gdzie chlopcy z placu broni? przeciez to byla najfajniejsza lektura jaka czytalam w podstawowce...

ok, trochę konkretów.


pkt 88. Wybrane zagadnienia internetowej debaty na przykładzie cp/dp.


a ja uwazam ze giertych dobrze zrobil wypierdalajac te obkurwienstwa ze spisu lektur, jedynie nad dostojewskim bym sie zawachal. zastanawia mnie jednak jakie lektury trafia na ich miejsce.

Zbigniew Nienacki - Wielki Las
albo "raz w roku w skiroławkach" anie jakis pojeb witkacy czy inny chuj

CZYTAJCIE CIZA ZYKE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nic o MarcheVie nie ma w lekturach
wyjebać stare i zmurszałe, umieścić coś europejskiego wreszcie. ja proponuję "Lubiewo" Witkowskiego, "Żydówek nie obsługujemy" Sieniewicza, w klasach starszych "Malowany ptak", "Rok w trumnie" Romana Bratnego; dla lepszego zrozumienia przełomu ustrojowego także lżejsze powiastki jak "Diabelska ballada" I. G. Kamińskiego. trochę awangardy: Dorota Masłowska "Paw królowej" (w końcu nagroda Nike 2006)
Wogóle wyjebać książki ze spisu lektur bo i po co? Wystarczą streszczenia albo filmy, jak ktoś bedzie chchiał przeczytać to i tak zachęci go coś innego niz pani polonistka
Ja lektur i tak prawie nie czytałem.

Należy zauważyć, że te książki nie są zakazane tylko wykreślone z listy przymusowo czytanych książek. Jak ktoś będzie chciał przeczytać to i tak będzie mógł to zrobić.
przypomniało mi się, że The Independent (lewicowy dziennik) dołącza do wydań weekendowych książki pod hasłem "banned books".

wśród tych surowo "zakazanych" książek m.in. "Przemiana" Kafki, "Rzeźnia nr 5" Vonneguta, "Przygody Tomka Sawyera", itd.

patrz http://arts.independent.c...icle2287632.ece
no popatrzcie, a ja myślałem, że sprawa wynika ze starej antygombrowiczowskiej krucjaty romka, a nie z tego, że za trudne... *

nie ma problemu, mówicie, no nie wiem, chyba po to są obowiązkowe lektury na polskim, żeby gnoje czytały rzeczy wartościowe, a nie słabizne typu Sienkiewicz czy to drugie coś, co ma wg projektu wejść na listę lektur obowiązkowych - ja wiem, że Sienkiewicza się fajnie czyta (i że patriotyzm itd) ale harlekiny i książki o cycatych babach z mieczami też się fajnie czyta. w ogóle odnoszę wrażenie, że czego ten rząd nie wysmarzy, to wg Was będzie zajebiste, może troche obiektywizmu, kurwa

*jak ktoś jest debilem, to chuj mu w dupę
Ty chyba chcesz się dowartościować pisząc swoje posty, bo czepiłeś się Sienkiewicza, a Gombrowicz jest dla Ciebie supermegazajebisty. Tylko, że to Sienkiewicz, a nie Gombrowicz dostał Nagrodę Nobla.
Inteligenciak, kurwa jego mać, się znalazł.

Tylko, że to Sienkiewicz, a nie Gombrowicz dostał Nagrodę Nobla.
Miłosz też dostał

może troche obiektywizmu, kurwa
Pierdolony faszysta Giertych!

nie ma problemu, mówicie, no nie wiem, chyba po to są obowiązkowe lektury na polskim, żeby gnoje czytały rzeczy wartościowe, a nie słabizne typu Sienkiewicz czy to drugie coś, co ma wg projektu wejść na listę lektur obowiązkowych - ja wiem, że Sienkiewicza się fajnie czyta (i że patriotyzm itd) ale harlekiny i książki o cycatych babach z mieczami też się fajnie czyta. czy się to komu podoba czy nie, Sienkiewicz miał duży wpływ na polską kulturę, i wkład w tak zwaną narodową mitologię. i to już jest jakby wystarczającą przepustką na listy lektur (o Noblu nie wspominając). na jego dość naiwnej, w każdym razie jednostronnej wizji, wiele pokoleń ukształtowało swoje wyobrażenie o historii.
i to jest FAKT. więc jeśli chce się rozumieć polską kulturę, to wypada grafomana Sienkiewicza znać.

warto tu zauważyć, że jego prozę ekranizowano w Polsce jakieś 20 razy. niby nic, tylko że - w latach 1912 - 2001 niezły rozrzut... ilu pisarzy tak ma?

a sama historia, no cóż nie jest całkiem sprawiedliwa i mnóstwo wartościowych dzieł przepada niezrozumianych, bez oddźwięku. a inne się okazują trwać i trwać (przykład światowy - Szekspir; w swoich czasach także nie był to autor z górnej półki).
nikt nie wie dokładnie, dlaczego tak się dzieje, ale taka już jest rzeczywistość. w tej rzeczywistości musimy funkcjonować i my, i szkoły

Ja tam wole se harrego potera poczytac , albo cala dyskografie Zbycha Nienackiego 1 grafomana PRL'u i i chyba po sienkiewiczu najczesciej ekranizowanego , bo kto z was nie widzial PANA SAMOCHODZIKA ?

no popatrzcie, a ja myślałem, że sprawa wynika ze starej antygombrowiczowskiej krucjaty romka, a nie z tego, że za trudne... *

nie ma problemu, mówicie, no nie wiem, chyba po to są obowiązkowe lektury na polskim, żeby gnoje czytały rzeczy wartościowe, a nie słabizne typu Sienkiewicz czy to drugie coś, co ma wg projektu wejść na listę lektur obowiązkowych - ja wiem, że Sienkiewicza się fajnie czyta (i że patriotyzm itd) ale harlekiny i książki o cycatych babach z mieczami też się fajnie czyta. w ogóle odnoszę wrażenie, że czego ten rząd nie wysmarzy, to wg Was będzie zajebiste, może troche obiektywizmu, kurwa

*jak ktoś jest debilem, to chuj mu w dupę


Sienkiewicz dostał nobla,a twój Gombrowicz nie- i było to w czasach gdy nie obowiązywał klucz przyznawania nagród wg standartów politycznej poprawnosci jak obecnie.

,,Żeby gnoje czytały rzeczy wartościowe,a nie słabizne typu Sienkiewicz"-a ja ci radzę wykształciuchu,żebyś się dowartościował bo masz chyba kompleksy ostre, związane z tym ,że to Sienkiewicz jest i będzie po wsze czasy klasyką literatury polskiej i w ogóle światowej (chociażby dzieło Quo Vadis) ,a nie twój ukochany pedzio Gombrowicz.I pewnie tak cię to boli,że ludzie zachwycają się narodowcem Sienkiewiczem ,a nie pedziem Gombrowiczem co nie?Wiadomo,też dlaczego Wybiórcza taką histerię nakręca-przeciez wsród młodzieży nie wolno promowac dumy z własnego kraju,trzeba wytykac wszystko co polskie-i stąd najlepeij by było zostawić Gombrowicza, Szczypiorskiego i dodac Kosińskiego.Wtedy byś się ucieszył zapewne.

Lektury mają przybliżać uczniom kilku wartosciowych autorów z danej epoki -zarówno z Polski ,jak i zza granicy.Do wyboru mamy setki dzieł literackich,dlaczegoż by katować młodzież Gombrowiczem?Sienkiewicz to noblista i klasyka polskiej literatury, wiec to co innego.


Inteligenciak, kurwa jego mać, się znalazł.

A co, mam udawać żłoba, żebyś się swojsko poczuł? Od mojej maci się odpierdol, ja twojej nie tykam.


Pierdolony faszysta Giertych!
czy tak gdzieś pisałem? ja po prostu uważam jego pomysły za gówniane, do tego zauważyłem, że pare osób spokojnie może startowac na rzecznika rządu


takiego obiektywizmu jakim emanuje zestawienie Sienkiewicza z harlekinami?
na pewno nie takiego, jaki emanuje z tego wątku. Zestawienie celowo przesadne (tylko trochę ), ale nie bezpodstawne. zresztą nie było moim celem jebanie Sienkiewicza, który jest słaby, co potwierdzą poloniści (a i tak każdy go znac będzie, jest megapopularny - czytałem siedemdziesiąt osiem razy we wczesnej podstawówce, z własnej nieprzymuszonej woli), tylko podkreślenie tego, że romek chce wyjebać gombrowicza, o czym już od dawna opowiadał, a co wynika z jego narodowej fazy i nie jest słuszne. Do tego wszystkiego próbuje jeszcze wtłaczać jakieś wynalazki, ten ktośtam jakiśtam, kto to kurwa jest?

ps. jak już sie tak podniecacie tym noblem - gombro miał go dostać tylko umarł.. klasyka światowa, kurwa bo jebne ze śmiechu, gombro to najbardziej znany na świecie polski pisarz, o Sienkiewiczu nie słyszał prawie nikt


Pierdolony faszysta Giertych!
czy tak gdzieś pisałem?
No przecież to ja napisałem.

PS. Niektórym panom polecam powstrzymać się od rzucania epitetów w stronę osoby o odmiennym zdaniu.

ps. jak już sie tak podniecacie tym noblem - gombro miał go dostać tylko umarł.. klasyka światowa, kurwa bo jebne ze śmiechu, gombro to najbardziej znany na świecie polski pisarz, o Sienkiewiczu nie słyszał prawie nikt

Dobra weź proszę cię nie pisz juz nic więcej miszczu i wyrocznio.Bo jebnę ze śmiechu.


W lutym 1895 roku Sienkiewicz pisze pierwsze rozdziały Quo vadis, nad którym prace przygotowawcze, zbieranie materiału rozpoczął już w 1893 roku. Powieść zaczęła się ukazywać drukiem w marcu 1895 roku w Gazecie Polskiej (w Warszawie), w Czasie (w Krakowie) oraz Dzienniku Poznańskim (w Wielkopolsce); zakończyła się ukazywać pod koniec lutego 1896 roku. Szybko ukazało się wydanie książkowe Quo vadis. Powieść szybko zyskała uznanie i zrobiła zawrotną karierę w całej Europie. Książka do dziś cieszy się wyjątkową popularnością, została przetłumaczona na wiele języków, nawet na tak egzotyczne jak arabski czy japoński. O popularności Quo vadis w owym czasie świadczy chociażby fakt że imiona bohaterów nadawano koniom startującym w gonitwie Grand Prix de Paris. Wielokrotnie powieść adaptowano i wystawiano na deskach teatrów, ukazała się nawet opera oparta na motywach powieści. W 1913 roku Quo vadis zostało sfilmowane. Potem powieść była ekranizowana jeszcze kilkakrotnie.


Adaptacje filmowe dzieł Henryka Sienkiewicza

* Krwawa dola wg Szkice węglem (1912)
* Obrona Częstochowy (1913) wg Potop
* Na jasnym brzegu (1921)
* Bartek zwycięzca (1923)
* Janko Muzykant (1930)
* Quo Vadis (1951)
* Szkice węglem (1956)
* Krzyżacy (1960)
* Col ferro e col fuoco (1962) francusko-włoska ekranizacja Ogniem i mieczem
* Komedia pomyłek (1967)
* serial telewizyjny Przygody pana Michała (1969) wg filmu Pan Wołodyjowski z tego samego roku
* film fabularny i serial telewizyjny W pustyni i w puszczy (1973)
* Potop (1974)
* Latarnik (1976)
* Rodzina Połanieckich (1978)
* Marynia (1983) wg Rodzina Połanieckich
* Hania (1984)
* film fabularny i serial telewizyjny Ogniem i mieczem (1999)
* film fabularny i serial telewizyjny W pustyni i w puszczy (2001)
* film fabularny i serial telewizyjny Quo vadis (2001)


Nikt o nim nie słyszał , hmm kompromitujesz się i tyle.

Owszem Gombrowiczem ,,zachwycają się" rózni postępowi ynteligenci na zachodzie, na pewno nie jest jednak ani bardziej znany, ani bardziej poczytny niż Sienkiewicz.Jeśli chodzi zaś o wartość przekazywaną przez dzieła obydwu pisarzy, to chyba oczywiste jest ,że licealistom przyda się książka wzbudzająca dumę z polskiej historii i mająca duże walory literackie(np Potop) lub poruszajacaąróżne dylematy moralne związane z chrzescijaństwem i cywilizacja europejską (Quo vadis) niż ,,Transatlantyk" w którym pozytywnym bohaterem jest milioner-homoseksualista, lub inne książki wyśmiewające Polaków,polska kulturę itp To powód dla którego ynteligenci rodem z GW się tak Gombrowiczem zachwycają, jasne dla Wybiórczej i jej czytelników lepiej by było aby wałkować z licealistami ośmieszający tradycyjne wartości Transatlantyk niż książki Sienkiewicza czy JP II.Tak samo jak piszczeli by z zachwytu gdyby na listę lektur wpisać Szczypiorskiego,Kosińskiego albo najlepiej Grossa.

gombro miał go dostać tylko umarł

Miał dostać, ale nie dostał (gdyby babcia miała wąsy...)
Żebym poczuł się swojsko powinieneś chociaż udawać homo sapiens, a co do Twojej maci to nie miałem zamiaru jej tykać, ot, takie powiedzonko, ale skoro czytasz gombro (sam go tak pieszczotliwie nazwałeś) to powinieneś takie niuanse zauważać.
jeżeli chodzi o pewne takie powiedzonka, to daruj, ale niestety nie potrafię podchodzić do nich na luzie, jestem odporny na pewne niuanse...

gombrowicz umarł w roku, w którym miał dostać nobla - nobla trupom się nie przyznaje

@exploited
wolę pedzia gombrowicza od pedofila sienkiewicza, piszącego namiętne listy do małych dziewczynek...ale skoro do dziewczynek, to pewnie spoko, nie?

nie wiem, czego ma dowodzić ta seria, myślisz, że ja o tym nie wiem? i co kurwa z tego? a wiesz ile hindusi rocznie filmów kręcą? a ile sztuk wystawionio na podstawie gombrowicza, może policzysz? sam się kompromitujesz i to ostro, bo gówno masz a nie pojęcie. widzę, że tanim kosztem próbujesz sobie odbudowywać nadszarpniętą reputację na forum, LEWAKU
bez odbioru

gombrowicz umarł w roku, w którym miał dostać nobla - nobla trupom się nie przyznaje
To wiemy obaj.
Gombrowicz jest wyzwaniem, owszem, ale co najwyżej dla natchnionych licealistek, ja tam i tak wolę Sienkiewicza.
" Sienkiewicza, który jest słaby, co potwierdzą poloniści"

... ho ho tak tak na taaaaki argument to ja nic nie mam do powiedzenia

albo "raz w roku w skiroławkach" anie jakis pojeb witkacy czy inny chuj

CZYTAJCIE CIZA ZYKE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

chyba cos czytalem koles gonil murzynom stare graty i ciezka kase z tego wyciagal
jesli czegos nie pomylilem

jeżeli chodzi o pewne takie powiedzonka, to daruj, ale niestety nie potrafię podchodzić do nich na luzie, jestem odporny na pewne niuanse...

gombrowicz umarł w roku, w którym miał dostać nobla - nobla trupom się nie przyznaje

@exploited
wolę pedzia gombrowicza od pedofila sienkiewicza, piszącego namiętne listy do małych dziewczynek...ale skoro do dziewczynek, to pewnie spoko, nie?

nie wiem, czego ma dowodzić ta seria, myślisz, że ja o tym nie wiem? i co kurwa z tego? a wiesz ile hindusi rocznie filmów kręcą? a ile sztuk wystawionio na podstawie gombrowicza, może policzysz? sam się kompromitujesz i to ostro, bo gówno masz a nie pojęcie. widzę, że tanim kosztem próbujesz sobie odbudowywać nadszarpniętą reputację na forum, LEWAKU
bez odbioru


1.Ale nie dostał tak jak Żeromski czy Orzeszkowa.Poza tym Nobel przed i powojenny to dwie różne rzeczy , tak jak np przed i powojenna matura.

2.Plujesz i kompromitujesz to sie ty ,,znafco" ,najpierw bredzisz ,że Sienkiewicza nikt na świecie nie zna, a potem o filmach z Bolywood.Akurat Sienkiewicza zekranizowano raz w Holywood i kilka razy co najmniej tego typu ,,superprodukcję" zrobiono w Europie.No ale nikt go przecież nie zna i nie czyta jak to twierdzisz prawda?A filmy te wyprodukowano głównie dlatego,że pisarz jest i był znany.

3.Jakie odbudowywanie reputacji na forum ?Pojebało cię?Na takie rzeczy kładę lachę.Nie przypominam tez sobie bym się czymś specjalnie kompromitował w przeciwieństwie np do ciebie, bo nazywanie Sienkiewicza grafomanem to gorzej niż kompromitacja.

4.Lewaku hmm do siebie chyba piszesz, nie czytaj lepiej Gombrowicza bo schizujesz widzę ostro.

5.Gombrowicz i Sienkiewicz to dwie różne rzeczy-ten drugi nadaje się na lekturę szkolną,ten pierwszy niekoniecznie.Poza tym chyba nie spodziewasz się ,że konserwatywny rząd będzie promował pisarza z takimi poglądami jeśli dziesiątek czy setek wybitnych pisarzy nie ma w spisie lektur?

Też bez odbioru .

1.Ale nie dostał tak jak Żeromski czy Orzeszkowa.Poza tym Nobel przed i powojenny to dwie różne rzeczy , tak jak np przed i powojenna matura.
czy ja wiem Tolstoj nie dostal Nobla bo juz wtedy dzialalo PC
tyle ze inne koles ktory byl pacyfista i antypanstwowcem nie mial szans
i dlatego dostal go Sienkiewicz

Gombrowicz i Sienkiewicz to dwie różne rzeczy-ten drugi nadaje się na lekturę szkolną,ten pierwszy niekoniecznie.

Akurat dla mnie to chuja się nadaje w takiej postaci - chyba że z komentarzem nauczyciela przed i po lekturze, bo trylogia to niezłe fantasy. A potem rośnie pokolenie kretynów, którzy myślą, że Podbipięta to postać historyczna. Na marginesie - czytałem wielokrotnie i lubię. A Gomborwicza szkoda, bo jak ktoś pisał nalepiej mieć spojrzenie na sytuację z różnych stron, a nie z jedynej słusznej.
przede wszystkim, jak dotąd nikt nie dowiódł, że Gombrowicz poleciał za "antypolskość".

niepoparte niczym konkretnym domniemania wyglądają szczególnie słabo na tle faktu, że towarzyszy mu Herling-Grudziński.

ja sam wyłączyłbym Gombrowicza z listy lektur dlatego, że jest przegadany. Gombrowicz miał bardzo pyszałkowaty charakter (nie znałem go, ale miałem w szczecińskim domu jego biografię Kępińskiego i kartkowałem sobie czasem), co się odbija w jego stylu. choćby w najbardziej znanym "Ferdydurke", gdzie maniakalnie drąży ten sam patent, chociaż czytelnik dziesięć razy zdążył już zrozumieć, o co chodzi, powiedział już "aha!", "aha" i "ahaaa...", a ten dalej łupie i łupie. czemu? w upojeniu własnym geniuszem najwyraźniej. to przecież pisał On, Gombrowicz...

ja to tak odbieram. oczywiście ze świadomością, że obrzucam świętą świętość z poziomu dyzia. jednak coś mi się wydaje że sam Gombrowicz wyśmiałby takie obiekcje (aha, Sienkiewicza fanem też nie jestem, obaj są dla mnie z różnych powodów niezbyt ciekawi)


Poza tym Nobel przed i powojenny to dwie różne rzeczy , tak jak np przed i powojenna matura.
Moglbys mi wskazac zwiazek miedzy Polską Maturą a Nagrodą Nobla?
Moze nie powinienem sie wypowiadac bo ledwie podstawowke skonczylem,ale ciekawi mnie to niezmiernie
przed wojną matura była "marką"; zaświadczała, że ktoś musi coś niecoś mieć pod kopułą. dziś nawet magistrów jak psów a połowa debile

jest jednak sporne, na ile to wynika z kategorii względnych, a na ile obiektywnych (tzn. czy chodzi o to, że przed wojną społeczeństwo było na tyle ciemne, że jak już ktoś miał maturę ledwie, to ho, ho; czy też ówcześni maturzyści rzeczywiście mieli wbite do głów sporo wiedzy w porównaniu z dzisiejszymi dzieciakami w dużych spodniach.

osobiście tak po geremkowsku sądzę że prawda leży gdzieś pomiędzy)
Przed wojną matura znaczyła z grubsza tyle, co dzis studia, natomiast nagroda Nobla przyznawana była wybitnym pisarzom/poetom a nie jakims literatom i grafomanom z powodów ideologicznych jak to często bywa obecnie.Po prostu wartość tej nagrody sie umniejszyła z pewnych powodów, tak jak np matury(tez z pewnych choć innych powodów).Nigdy nie twierdziłem,że jest bezpośredni związek albo że jedno wynika z drugiego-po prostu stwierdziłem,że teoretycznie to samo inną wartośc prezentuje w różnych przedziałach czasowych .Inną wartosc moim zdaniem ma nobel Siemkiewicza,a inna nobel przyznany Jelinek albo Dario Fo, którzy są grafomanami i to nawet nie moje zdanie a krytyków literackich,którzy obecnie sami nie potrafia wyjaśnic czym te osoby zasłużyły sobie na wyróżnienie.Podsumowując-po II wś Nobel stracił na wartości i tyle.
http://rafalziemkiewicz.s...7792,index.html

Jakie odbudowywanie reputacji na forum ?
Po Twojej ripoście na tak idiotyczny post, przynajmniej w moich oczach musisz odbudowywać reputację


przede wszystkim, jak dotąd nikt nie dowiódł, że Gombrowicz poleciał za "antypolskość".

Vibo, wtopa.


Przeczytałem "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza dopiero trzy miesiące temu, gdy dowiedziałem się, że to jest lektura obowiązkowa. Byłem przerażony, gdy zobaczyłem co tam jest napisane - powiedział Roman Giertych na spotkaniu z dziennikarzami.
Minister edukacji powiedział, że porównywanie Gombrowicza i Henryka Sienkiewicza to absurd, ponieważ Sienkiewicz stoi na dużo wyższym poziomie. Przyznał również, że "Trylogię" przeczytał kilkanaście razy.Lider LPR powiedział również, że jedyną osobą, która w państwie jest przeciwko obecności Sienkiewicza w kanonie lektur jest Adam Michnik, ponieważ chce kreować antypatriotyczną i trockistowską wizję Polski. - Z tego samego powodu promuje Gombrowicza, ponieważ jest wrogi Polsce.


http://www.pardon.pl/dyskusja/184262

przed wojną matura była "marką"; zaświadczała, że ktoś musi coś niecoś mieć pod kopułą. dziś nawet magistrów jak psów a połowa debile

Nie watpie,mi jednak chodzilo o zwiazek miedzy jakością nagrody Nagrody Nobla z literatury a przedwojenną maturą

plotki o rzekomych planach przyznania Gombrowiczowi nobla niedawno temu rozpuściła wdowa po nim, inne źródła tego nie potwierdzają - wydaje się to o tyle bzdurne, że Gombrowicz nawet nie był przewidziany w nominacjach, co dopiero mówić o noblu.
W długi weekend przyjechała odwiedzała nas znajoma sajków z Ukrainy. Podczas oprowadzania po Warszawie zapytała mnie się przy pomniku Prusa kto to jest, wiec jej mówię "Bolesław Prus - to taki nasz pisarz" a ona na to, a wiem czytałam "Lalkę" [tu mi się trochę głupio zrobiło bo ja "Lalki" nie czytałem ], znała jeszcze dobrze Mickiewicza i Sienkiewicza właśnie - więc raczej jest to autor kojarzony zagranicą, co o Gombrowiczu trudno powiedzieć - a taki Kapuściński, który trafił na listę nowych lektur jest znany praktycznie na całym świecie.
ps - "Ferdydurke" czytałem, podobała mi się, ale w sumie dobrych książek na lektury to by się znalazło tyle, że uczniowe by po 3 książki dziennie musieli czytać. jakiś wybór musi być - dobry jest pomysł, żeby jakąś cześć uczniowie i nauczyciele mogli sami sobie wybierać.
Wicepremier Roman Giertych uważa, że medialne komentarze do propozycji nowej listy lektur szkolnych, przedstawionej przez resort edukacji, są nagonką na niego. Minister edukacji domaga się też przeprosin od "Gazety Wyborczej" za podanie informacji o rzekomym wykreśleniu z listu lektur Fiodora Dostojewskiego.
Roman Giertych wyjaśnił, że Dostojewski już w roku 1999 przestał figurować na liście lektur obowiązkowych. Dlatego też - jak tłumaczył wicepremier - nie mógł wypaść z kanonu lektur. - Trzy dni dyskutujemy nad sprawą, która nie istnieje - dodał wicepremier.

Roman Giertych odniósł się również do słów ministra kultury Kazimierza Michała Ujazdowskiego, który zaapelował o "zakończenie wojny Sienkiewicza z Gombrowiczem, bo dla obu autorów jest miejsce". Wicepremier Giertych powiedział, że gdy obejmował Ministerstwo Edukacji Narodowej, żadna z książek Henryka Sienkiewicza nie była obowiązkowa.REKLAMA Czytaj dalej

Roman Giertych podkreślił, że rozporządzenie w sprawie propozycji resortu zostanie podpisane prawdopodobnie 22 lub 23 czerwca, wraz z zakończeniem roku szkolnego. Dodał, że trwają szerokie konsultacje ze środowiskami nauczycielskimi w tej kwestii.

Powiedz mi uczciwie ilu przedwojennych noblistow potrafilbys wymienic z banki?(oprocz Sienkiewicza i Reymionta oczywiscie?)
Skoro wyrazasz takie kategoryczne sady...
Ja kojarze tylko dwie CIOTY: Bernarda Shaw'a i Tomasza Mann'a i jednego naziste,Knuta Hamsun'a, ktory(jak sie teraz doczytalem) oddal nagrode Goebbelsowi
Po sprawdzeniu w encyklopedi jeszcze jedno nazwisko skojarzylem-Kipling od Księgi Dżungli
Powiedz ktorzy z tych pisarzy Cie tak mocno zauroczyli?
a powojennych było 2 razy więcej-ilu z nich było wybitnych i potrafisz ich ad hoc wymienić?Chyba niewielu więcej?To nie jest mój wymysł ,że obecnie tj co najmniej od lat 60-tych przyznaje się Nobla z literatury wg klucza lewicowo-liberalnej politycznej poprawnosci.A wyjatki zdarzaja się rzadko jak np w przypadku Sołżenicyna,.I atrybuty literackie coraz częściej niewiele maja tu do rzeczy.Kilka przykładów:
Elfriede Jelinek (ur. 20 października 1946 w Mürzzuschlag) – pisarka austriacka, laureatka Literackiej Nagrody Nobla w roku 2004. Jej ojciec był czeskim Żydem, a matka pochodziła z Wiednia.Głównymi tematami jej feministycznej, nierzadko skandalizującej prozy są kobieca seksualność i walka płci, aczkolwiek w ostatnich latach zajęła się głównie satyrycznym i demaskatorskim opisem współczesnych problemów społecznych, m.in. walką z przejawami faszyzmu i antysemityzmu. W środowisku literackim jest uważana za pisarkę kontrowersyjną. Jest związana z lewicą – przez lata utrzymywała bliskie kontakty ze środowiskami komunistycznymi (w latach 1974-1991 była członkiem Komunistycznej Partii Austrii)

Walory pisarskie tej pani sa delikatnie mówiąc niewielkie, w Polsce jej książka wydana w latach 90-tych w niewielkim nakładzie zalegała w magazynach jeszcze w 2004r.

2003r:John Maxwell Coetzee -lewicowy pisarz z RPA poruszajacy w swoich książkach często wątki homoseksualne i antyrasistowskie dotyczące aparthaidu.

2002:Imre Kertész -wegierski żyd piszacy o Holocauscie

1998:Jose Saramago


W 1969 r. wstąpił do Komunistycznej Partii Portugalii, która była zakazana przez dyktaturę wojskową, jednocześnie krytykował partię.

1997:Dario Fo (ur. 24 marca 1926 w San Giano) – włoski satyryk, autor sztuk teatralnych, reżyser teatralny oraz kompozytor. Przewodnim tematem jego dzieł są idee komunizmu i anarchizmu.

Ten to tez niezły grafoman, w stylu Jelinek co najmniej....

Tylko kilku pierwszych z brzegu laureatów-niektórzy to grafomani pierwszej klasy,niektótrzy zapewne to wielcy pisarze-ale faktem jest ,że otrzymali nagrody z klucza PC.Ktos kto sie w to lewacko-liberalno-postepowe PC nie wpisuje, w zasadzie nie ma szans na otrzymanie nagrody.Przed wojną róznie było-ale nie aż tak,żeby pierwszy lepszy grafoman dostał nagrodę bo ma jedynie słuszne poglądy.No chyba,że masz papiery że było inaczej,więc wyprowadx mnie z błędu.

a powojennych było 2 razy więcej-ilu z nich było wybitnych i potrafisz ich ad hoc wymienić?Chyba niewielu więcej?
Wybitnosc to pojecie wzgledne ale mysle ze o Camus,Churchillu,Goldinie,Beckecie,Pasternaku czy wspomnianym Sołżenicynie kazdy kto choc troche czyta slyszal,przynajmniej nazwiska kojarzy.(pomijam Noblistow z ostatnich lat oczywiscie)


Nie wiem czy taki Kenzaburo Oe(pierwszy raz o nim uslyszalem)byl PC?Naprawde,piszesz jakbys byl znawca a wklejasz cytaty z wikipedii
Takie rozpatrywanie literatury z politycznego punktu widzenia mnie nie interesuje
Ale mnie to interesuje, czy ktoś dostaje nagrody za dobre pisarstwo czy raczej za postawę polityczną z klucza PC.Ja o tym przecież piszę-nic mi o tym nie wiadomo,by przed wojną przyznawano w taki sposób nagrodę-jeśli masz inne informacje to mnie oświeć w takim razie.A znac ich wszystkich nie muszę,nie jestem ani krytykiem literackim, ani np fanem poezji.

Moja polonistka(kobieta była metodystką od podręczników) z lo twierdziła,że dwóch polskich poetów z najwyższej półki to Herbert i Miłosz-reszta odstaje warsztatem i to mocno.A Nobla Herbert nie dostał ,a za to dosyć przeciętna(jej zdaniem) Szymborska-zgadnij dlaczego ,,Nowy Adam -Stalin"
oczywiście część użytkowników, dla zasady, popiera ten cyrk hehe. no i rzecz jasna zaroiło się w kraju od znawców polskiej literatury (na czele z typami pokroju wierzejskiego )

to ja się wypowiem jako przyszły nauczyciel polskiego (który w zawodzie nie będzie pracował, możecie spokojnie puścić córki do szkoły )
to co odjebał giertych to jest po prostu kolejny samobój i tyle. minister zmieni się wcześniej czy później a wraz z nim kanon lektur. co ciekawe, minister taki trans-atlantyk przeczytał jakoś niedawno. przedstawił całkiem ciekawą interpretację tej książki. kurwa, humor z zeszytów .

a może to nawet dobrze, że takie cięcia listy lektur mają miejsce. młodzież przekorna jest, postawa anty-rządowa w modzie, to przynajmniej kilka książek przeczytają.
prawda jest taka, że lista lektur jest i tak z roku na rok bezlitośnie cięta. np. potop przerabia się na podstawie fragmentów. dzieje się tak nie tylko w przypadku rzemieślnika sienkiewicza, ale masa innych książek została tak potraktowana.
powód? dzieciakom w szkołach czytanie kilku(nastu) lektur rocznie nie jest do niczego potrzebne. egzamin maturalny jest tak przygotowany, że nie trzeba znać lektur żeby zdać go z naprawdę dobrą oceną. a, że wszystko jest robione pod kątem egzaminów, to mamy cud jeśli jakaś klasa w liceum przerobi ze 3 większe lektury w ciągu roku.

w ogóle zrobiłem jakiś czas temu na praktykach lekcję o potopie (konkretnie o przedstawieniu obrony częstochowy). doszliśmy z uczniami do wniosku, że literatura pisana 'ku pokrzepieniu serc' doskonale pasuje do linii ministra edukacji. no i, kurwa, wykrakaliśmy

oczywiście część użytkowników, dla zasady, popiera ten cyrk hehe. no i rzecz jasna zaroiło się w kraju od znawców polskiej literatury (na czele z typami pokroju wierzejskiego ) nie trzeba być znawcą, żeby mieć prawo do własnego poglądu na literaturę, a w ogóle to lepiej pisać konkretnie niż bezosobowo. Gombrowicza nie nazwałem przegadanym "dla zasady", bo akurat zjechał go Giertych - to mój stały pogląd, zob. np. post z lutego

pisząc o znawcach chodziło mi o mordy pojawiające się w mediach, nie o forum.
a, no i nie mogło zabraknąć dwóch magicznych literek. PC. czymże byłby temat bez nich

a z tym pytaniem, o którym piszesz konrad to jest faktycznie duży problem. bo trzeba brać pod uwagę, że uczniowie głupi nie są i zaczynają zadawać je dosyć często - nawet sensowne zachęty do lektury (odpowiednio uzasadnione) na nic się zdadzą, bo taki a nie inny mamy system - liczy się ostateczny bilans/egzamin i chuj...
Stefan Chwin (myślę że można go nazwać znawcą literatury) o Gombrowiczu

[...] prawdziwie niebezpieczny wydaje mi się obraz człowieka kreowany przez Gombrowicza. To jest obraz, w którym Gombrowicz wyciągnął ostateczne konsekwencje ze ,,śmierci Boga". Żyjemy pod pustym niebem, tworzą nas interakcje, poza ,,kościołem ziemskim" nie ma nic, demon międzyludzkiego stwarza nas i zniewala, musimy się zatem bronić przed Formą, zachować dystans, ,,być sobą", choć nie ma niczego trudniejszego, bo wiarę w twardy rdzeń osobowości trzeba dziś, w wieku socjologii, między bajki włożyć.

Filozofia dystansu wobec Formy to jest jednak wyższa szkoła jazdy, dobra tylko dla duchów, które mają za sobą twardy trening tradycyjnych wartości. Sam Gombrowicz taki trening miał za sobą: ziemiańska kindersztuba i wychowanie katolickie. Miał się od czego odbić. Kto takiego treningu za sobą nie ma (a nie ma go za sobą wielu z nas), łatwo gombrowiczowską ironię zamienia w luz i szyderczą drwinę, która zżera wszystko.

[...]

Jeśli zaś mówię, że obraz człowieka kreowany przez Gombrowicza wydaje mi się niebezpieczny, to mam na myśli to, że bardzo trudno ten obraz odrzucić. Gombrowicz mówi prawdę o człowieku, ale jak sobie z tą prawdą poradzić? Nie jestem pewien, czy ta prawda, którą przed nami odsłania, rzeczywiście nas wzmacnia i czy pomaga nam w spotkaniu z tym, co w życiu najgorsze

http://kultura.onet.pl/go...DB=151&ITEM=428
na poezji sie nie znam ale pamiętam jak swego czasu babie na polskim powiedziałem że miron białoszewski TO PRZYGŁUP i odmówiłem jakiejkolwiek analizy jego "wierszy" z uwgai na to że szkoda na debilizmy czasu

Mam piec
podobny do bramy triumfalnej!

Zabierają mi piec
podobny do bramy triumfalnej!!

Oddajcie mi piec
podobny do bramy triumfalnej!!!

Zabrali.

Została po nim tylko
szara
naga
jama
szara naga jama.

I to mi wystarczy:
szara naga jama
szara naga jama
sza-ra-na-ga-ja-ma
szaranagajama
r27: nie poznałeś się na wielkim poecie, któremu winniśmy pomnik jako CP/DP. Ten piec i brama z charakterystycznym napisem w języku Goethego, które zostają zlikwidowane przez wrogie siły, ta pustka po nich... Chwyta za serce.

Do pełni obrazu brakuje tu jeszcze kominów, ale widocznie autor nie chciał być zbyt dosłowny.
Tych wierszy Białoszewskiego się z zasady nie interpretuje, a jedynie o nich wspomina itp.

szaranagajama

Szogun by się uśmiał

Moja polonistka(kobieta była metodystką od podręczników) z lo twierdziła,że dwóch polskich poetów z najwyższej półki to Herbert i Miłosz-reszta odstaje warsztatem i to mocno.A Nobla Herbert nie dostał ,a za to dosyć przeciętna(jej zdaniem) Szymborska-zgadnij dlaczego ,,Nowy Adam -Stalin"
Moja polonistka twierdzila ze Reymont dostal nobla poniewaz wstrzelil sie w panujaca owczesnie w Europie 'chlopomanie' w co jestem wstanie uwiezyc po przeczytaniu 20 stron 'Chłopów'.Ale nie bede sie go czepial bo jak na porzadnego Polaka przystalo byl alkoholikiem i pewnie nagrode przepil
Natomiast szczerze watpie by Szymborska dostala Nobla za wiersze o Stalinie.

"Władca much" Goldinga -
"Władca much" to podstawa, jednak kilka innych Goldinga co sięgnąłem, były raczej nudnawe

Nobel. "po wojnie" a "przed wojną" to pojęcia zgrubne czy w latach 50. istniała już polityczna poprawność?

faktem jest, że w ostatnim okresie - trudno powiedzieć, od którego momentu dokładnie - jest pośród laureatów bardzo wyraźna nadreprezentacja lewaków (zdeklarowani komuniści Fo, Saramago, Jellinek, socjalista Grass, bliski kumpel Fidela Castro Marquez itd.)

są teraz dwa tego wyjaśnienia, albo czerwoni posiedli szczególny talent literacki a Akademia chcąc nie chcąc musi uznać ten fakt, albo też Akadamia faworyzuje pisarzy o takich poglądach właśnie ze względu na te ich poglądy. jak myślimy?

Natomiast szczerze watpie by Szymborska dostala Nobla za wiersze o Stalinie.
Nie za swoje wiersze o Stalinie,ale swoje słuszne poglądy na pewno.Za to herbert nie dostał Nobla bo deklarował prawicowe poglądy.

[ Dodano: 06-06-2007, 17:21 ]
Jelinek ni pyty nie jest pc. Ale jak widzę są tu sami wytrawni znawcy literatury, którzy doskonale potrafią zmierzyć jej wartość polityczną postawą autora.

Jelinek ni pyty nie jest pc. Aha , o innych pc chyba mówimy.

She had been a member of the Austrian Communist Party from 1974 to 1991, was a fierce critic of her country’s middle class and the American war in Iraq, and espoused an extreme form of feminism based on the conviction that, under male hegemony, heterosexual relations are inherently violent and that women are scripted for self-extinction
http://www.nytimes.com/20...=rssnyt&emc=rss

jej aktywność polityczna jest krystalicznie zgodna z kanonem, odznaczyła się także w ataku politycznym na Haidera.

co się z kolei kojarzy z innym laureatem nagrody Haroldem Pinterem, który z równą pilnością bluzgał Busha, a nagrodzony palnął na ceremonii ognistą mowę przeciw amerykańskiemu imperializmowi.

czyt. http://nobelprize.org/nob...-lecture-e.html

zgadzam się, że są to wszystko zbiegi okoliczności, a nagrody są przyznawane według dokonań artystycznych - te zbieżności stanowią takie tylko po prostu ciekawostki; dowody, jak to się czasem w życiu niespodziewanie wszystko składa.

co się z kolei kojarzy z innym laureatem nagrody Haroldem Pinterem, który z równą pilnością bluzgał Busha, a nagrodzony palnął na ceremonii ognistą mowę przeciw amerykańskiemu imperializmowi. Masz racje,że antyamerykańskie poglądy Pintera mogły wpłynąć na przyznanie mu nobla, bo akurat teraz jest to na czasie.Z drugiej strony jednak w wypadku Pintera nie nazwał bym go PC, nie w takim rozumieniu o jakim mówimy-bo czy publiczne popieranie Slobodana Milosevica w dzisiejszej rzeczywistości nazwać można politycznie poprawnym?

A USA prowadzi politykę imperialną, i to w skali globalnej-nie zmienia to faktu,że własnie to krytyka USA mogła mieć decydujący wpływ na przyznanie Nagrody w tym wypadku, a wręcz na pewno było to tym powodowane.

Tak jak skrajne lewactwo Jelinek(tu jeszcze dochodzi jej słuszne pochodzenie) i Dario Fo zadecydowało o przyznaniu im nagród, tak anty amerykanizm pomógł na pewno Pinterowi.

Zresztą z tego co wiem,Pinter swoją popularnośc przeżywał wiele lat temu(lata 60-te)-a skoro dostał nagrodę akurat teraz, to pewnie cos w tym jest
ogólnie rzecz biorąc pierdoli mnie ta cała debata o książkach, ale jedno jest wkurwiające. Mentalność dzisiejszych ludzie jest rodem z PRLu. Mowa jest o wyrzuceniu kilku książek, ze spisu lektur a ludzie zachowują się jakby chciano zakazać tych książek, wyjebać z bibliotek a za posiadanie/czytanie takowej groziło im więzienie. Widzą już płonące stosy na ulicach = CYRK. Z takim podejsciem przeczytam niedługo o powtórce z Nocy Kryształowej jak jakiś menel się wywali i wybije witrynę w sklepie.
to nie jest problem, TO jest problem
Mi chodzi o to, że Ferdydurke i Lord Jim powinny być w kanonie lektur. Zastępowanie ich Dobraczyńskim i całością Sienkiewicza to idiotyzm. Giertych po prostu nie rozumie realiów szkolnictwa i nie zna się na pedagogice. O literaturze też prawdopodobnie nie ma pojęcia (Dobraczyński )
Co to w ogóle jest za pacjent ten Dobraczyński?

[ Dodano: 08-06-2007, 02:05 ]
"Wielkie dzieła literatury", wywalone z spisu lektur, więc raczej nie bedzie dane mi je poznać, gdyż nawet nie będzie mi się chciało ich przeczytac nadobowiązkowo. To raczej nie dojdzie do skutku, bo polonistka juz powiedziała, ze itak w naszym liceum będziemy je przerabiać. Duzo jeszcze może się zmienić. Zdązyliśmy przerobic z 'listy zakazanej' tylko Conrada- 'Jądro Ciemności' - jedna z lepszych lektur moim zdaniem.
Jeśli zamiast tych książek dadza jakieś chrzescijańskie wywody, to ja dzienkuję...
ale to chyba niczyja wina, że większość tych "licealistów" to debile i książek nie czytają żadnych.
Może i te książki usuniete sa ciekawe - niewiem. Ja prawie wyłącznie czytam historyczne i literature faktu. Jak ktoś nie czyta książek, to mu to wielkiej różnicy nei zrobi, że coś usunęli, coś dodali. W każdym razie- lepiej mieć w spisie coś ciekawego.

Ja prawie wyłącznie czytam "Fakt".

Co to w ogóle jest za pacjent ten Dobraczyński?

[ Dodano: 08-06-2007, 02:05 ]

ale to chyba niczyja wina, że większość tych "licealistów" to debile i książek nie czytają żadnych.
W mojej klasie na 24 osoby zdeklarowanych czytaczy jest 8 (czyli 1/3), czyli większości wisi to jakie lektury będą bo i tak ich nie przeczytają.

Swoją drogą na sprawie "książek na indeksie" jak grzyby po deszczu powyrastali znawcy literatury (chodzi mi głównie o media).

Jak ktoś nie czyta książek, to mu to wielkiej różnicy nei zrobi, że coś usunęli, coś dodali.
ale i tak jest okazja do narzekania na tego giertycha chuja co dostępu do kultury zabrania

przeczytałem dwie ksiązki Dobraczyńskiego " Błękitne hełmy na tamie" -Szwedzi z ONZ w Katandze oraz "dwudziesta brygada" Polacy na Haiti za Napoleona, ksiązki ciekawe ale raczej z powodu mało znanego tematu, literacko cieniutkie, żadna wielka literatura
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.