Koszerna odsiecz.

WIEŻA WIDOKOWA JAGODA

Temat z pogranicza historii i polityki,lecz zwa¿ywszy na tre¶æ,w której przewa¿aj± w±tki wspomnieñ obozowych itp,zamieszczam tutaj.
Kiedy¶ znalaz³em,nie pamietam ju¿ gdzie,skopiowa³em,by mieæ pod rêk± ten wywiad,lecz zagin±³ gdzie¶ na dysku, teraz na nowo go odnalaz³em. Pamiêtam,ze bodaj¿e w dwóch kwestiach wydawa³o mi siê gadka tego pana troszkê naci±gana,ale sami oceñcie.
Mi³ej lektury!

Jak sie bronic radzil wam to juz autor "Przedsiebiorstwa Holokaust" Norman Finkelstein .
W Polsce sa dowody na potwierdzenie slow Josepha Nitchthausera Wystarczy
je zebrac i pokazac Swiatu !!!

Brazylijski Zyd broni Polaków przed oszczercza kampania nienawisci...
Polska, prosze Pana
(Rozmowa - cz. I)

Juliusz Osuchowski: Skad, prosze Pana bierze sie opinia, ze Polacy
sa antysemitami. Kto te opinie rozglasza. Czy inaczej propaguje ja
na caly swiat?

Joseph Nitchthauser: Prosze Pana! Polski antysemityzm to jest straszne
glupstwo. Ja tu walcze z moimi Zydami o to. Ja tu bylem przez osiem lat
prezydentem Federacji Zydowskiej i zawsze z nimi walczylem.
Pokolenie które sie tutaj urodzilo, zostalo nauczone przez swoich rodziców,
którzy urodzili sie w Polsce, ze Polak to antysemita.

Ja przezylem Oswiecim i inne obozy koncentracyjne, tylko dlatego,
ze nauczylem sie spawac. Nauczylem sie od razu jak tylko mnie wzieli
do obozu. Byl to maly obóz na Górnym Slasku niedaleko Katowic jakies
50 kilometrów od nich i tam ja sie nauczylem spawac i acetylenem i elektrodami
elektrycznymi. Ja lubilem spawac, bylem dzieckiem, nie zdawalem sobie
sprawy z tego, ze pracuje dla nazistów i to mnie chyba uratowalo.
Pracowalem do konca jako spawacz.

W Oswiecimiu bylo to komando 21, nazywalo sie `kraftwerke", byli
w nim tylko spawacze. Jakies 300 ludzi, sami spawacze. Tego komanda
nikt nie ruszal. Nigdy mnie nie bili, gdyby nie amerykanska bomba,
która Amerykanie potraktowali fabryke w której pracowalo 98% wiezniów,
a podmuch wybuchu wyrzucil mnie na zewnatrz budynku i rozwalil mi uszy
to i z wojny wyszedlem calo.

Chodzi o to, ze mysmy im (nazistom) pomagali. Ja to powiedzialem dla
telewizji brazylijskiej. Ja sie nie boje nikogo. Szczególnie nie boje
sie Zydów. Jestem Zydem, umre Zydem, mój ojciec byl Zydem; Religii nie
praktykuje zadnej, ale tez nie jestem ateista. Na drzwiach mam symbol
zydowski, który maja na drzwiach wszyscy praktykujacy zydzi, to na pamiatke
mojego ojca i matki, oni byli religijnymi, praktykujacymi Zydami.

Polska byla jedynym z siedemnastu krajów, które nazisci zajeli, republik,
monarchii, który nie dostarczyl ani jednego essesmana, ani dobrowolnie,
chocby jednego zolnierza do Wehrmachtu. Wszystkie inne kraje dostarczyly.

Ukraincy - byli gorsi jak essesmani niemieccy.
SS holenderskie - bylo jeszcze gorsze.

Dania - ten piekny kraj, który uratowal prawie wszystkich swoich Zydów,
dostarczal kontygenty SS.

Francja - byla jedynym krajem z krajów okupowanych, w którym zydów
francuskich, a bylo ich 400.000, nie wyaresztowali Niemcy. Zrobila
to policja francuska bez zadnego ponaglania i rozkazu niemieckiego.
Znala ona wszystkie adresy i sami ich wyaresztowali. W Paryzu najpierw
trzymano ich na welodromie De Wer skad przewozili ich do Dransi
a z stamtad, francuskie pociagi z francuska obsada zawozily ich od Oswiecimia.

To, o czym sie nie mówi, chyba jest wazniejsze, niz to, o czym sie mówi.
A nie mówi sie o tym jak mysmy, Zydzi pomogli nazistom nas zniszczyc.
Jakies dwa tygodnie temu zostalem zaproszony przez telewizje, aby wlasnie mówic
o tym. Zawiadomilem kilka osób aby ogladali te moja pogadanke. W zasadzie
bez zadnego specjalnego przygotowania opowiedzialem Brazyliczykom jak to bylo,
co sie naprawde dzialo i co sie stalo.
W Oswiecimiu nie bylo dosc Niemców aby nas pilnowac. Prawie wszyscy
znajdujacy sie tam essesmani byli ranni i przysylani z róznych frontów.

Aby zagazowac, a potem spalic, czasem 10 tysiecy, czasem 20 tysiecy
ludzi dziennie, potrzeba bylo pareset osób aby przy tym strasznym
procederze pracowali. SS-mani prawie co dwa tygodnie wybierali sposród
wiezniów zydowskich mocnych, zdrowych mezczyzn, grupe trzystu do pieciuset
ludzi, którzy byli przydzielani do pracy w krematoriach i komorach gazowych.
Po trzech tygodniach taka grupa szla do komory gazowej, a esesmani wybierali nowa.

Nigdy wedlug mojej wiedzy i badan, ja do dnia dzisiejszego jeszcze badam
problem Holokaustu, nie znalazlem zadnego przypadku, aby ktokolwiek, chociaz
jeden zyd powiedzial - nie - ja nie bede pracowal przy tym!
Co ryzykowal? - tylko tyle, ze by go od razu zastrzelili.

Umrzec by musial, albo zastrzelony, albo zagazowany, bo Niemcy oszczedzali kule.
Gdyby tak sie stalo, Niemcy nie mogli by tego zrobic, co zrobili. Po prostu
nie mieli dosyc ludzi, by ta machina funkcjonowala, gdyby nie komanda zydowskie,
które zaprzegnieto do machiny smierci.
Ci wszyscy, co pracowali w tych komandach, wiedzieli, ze umra, ze nie beda do
konca wojny pracowac w krematorium, ladowac trupy do pieców, czy wyrywac zlote
zeby z zagazowanych ludzkich zwlok i ladowac je na wózki, aby dowiezc do
krematorium.
Niemcy nie mieli ludzi, nie mieli mezczyzn.
Na polach pracowali Polacy, w fabrykach wiecej pracowalo Ukrainców,
bo Polacy nie chcieli pracowac solidnie i Niemcy nigdy nie wiedzieli,
co oni wymysla i zrobia im na zlosc.

Jency - ci wszyscy: Amerykanie, Anglicy, Nowozelandczycy,
Australijczycy - pracowali przy torach kolejowych, i tak dalej.
Niemców do pracy nie bylo, a do pilnowania tez malo. Zydów zmuszono
oczywiscie, aby pracowali w krematoriach i komorach gazowych!
Ale mozna bylo nie chciec!
Chcialo sie uratowac zycie, tylko na jakies dwa tygodnie?
Tak samo w gettach!
Przeciez Gettami administrowali zydzi. Byli tam zydowskie wladze,
zydowska policja wykonujaca polecenia niemieckie.
To nie Polacy pomagali Niemcom wyznaczac zydów do transportów - to robili Zydzi.
To nie Polacy pilnowali niemieckiego porzadku w gettach, ale Zydzi.

Nie znam przypadku, aby zydzi administrujacy gettem, odmówili wykonania
niemieckiego polecenia. Przeciez za to grozilo tylko zabicie i to tylko
jednej osoby, a nie calej rodziny, jak grozilo to Polakom za pomoc zydowi,
a Polacy to robili.
Zydzi amerykanscy wiedzieli doskonale, co sie dzieje z zydami europejskimi,
zarówno przed 1939 rokiem jak i w czasie wojny.
Ja jak cos robie, to robie az do konca i nic nie mówie, na co nie mam
100% dowodów. Ja mam tutaj dokument, który zostal opublikowany w prasie
zydowskiej, tutaj, w Brazylii.

W `Redzenia Judaika" - to czasopismo jest drukowane w Sao Paulo -
w tym to wlasnie pismie zostal dosc dyskretnie zreszta opublikowany
artykul glównego jej redaktora, w którym napisal on, ze zydzi amerykanscy
nie zrobili prawie nic, aby ratowac Zydów europejskich przed zaglada. Powód?
Obawiali sie konkurencji przy pracy. Ten, co to napisal, to nie byl idiota -
to byl zyd, który doskonale wiedzial co i dlaczego pisze. Nazywal sie Oskar Minc.
On jeszcze zyje, jest na emeryturze.
A co zrobily inne rzady jeszcze przed 1939 rokiem?
Anglicy zamkneli bramy.

Delegacji zydowskiej, która udala sie do Australii z prosba o wpuszczenie
tam zydów europejskich, powiedziano, ze nie maja tam zadnych problemów
rasowych i nie chca ich tez importowac z Europy. Zamkneli drzwi dla Zydów.
A wie pan, który kraj otworzyl swoje granice wtedy dla Zydów? Nie wie pan?
POLSKA, prosze pana.
Ja jestem swiadkiem, jak bylo w tym malenkim miasteczku Andrychowie.
Wie pan gdzie jest Andrychów?

Juliusz Osuchowski: Naturalnie, ze wiem.

Joseph Nitchthauser: Tak? Dzisiaj jest to duze miasto. Przed wojna bylo
to male miasteczko 5.000 mieszkanców. Tam prosze pana nic nie bylo. Byla
tylko taka fabryczka Bracia Czeczowiczka.
Andrychów wówczas byl niedaleko granicy.
Pewnego dnia zobaczylismy, jakies trzy, cztery miesiace przed wybuchem wojny,
furmanki, które jechaly na Wadowice. Niektóre zatrzymaly sie w Andrychowie.
Byli to zydzi niemieccy, którym jeszcze Hitler zezwolil opuscic teren niemiecki
i udac sie, gdzie tylko chca. Wtedy Francja wpuscila nieliczna grupe uchodzców.
Polska otworzyla zupelnie granice.
Ja nie wiem, dlaczego dyplomacja Polska o tym zupelnie nie mówi.
Jak nie wiedza - to moga mnie zawolac jako swiadka. Ja z tymi zydami
niemieckimi rozmawialem.
Ja juz wtedy mówilem calkiem niezle po niemiecku.
Mój ojciec urodzil sie w Niemczech pod Gliwicami i w domu z dziecmi mówil
po polsku i po niemiecku, tak jak prawie wszedzie na Slasku. Ludzie miedzy
soba mówili troche po polsku, troche po niemiecku.

Juliusz Osuchowski: Pare lat temu w Waszyngtonie zostalo otwarte muzeum
Holokaustu zydów w czasie drugiej wojny swiatowej w Europie.
Jeden z moich znajomych nazwal je Muzeum Wstydu zydów amerykanskich.

Joseph Nitchthauser: Swiete slowa, prosze Pana.
To jest naprawde muzeum wielkiego wstydu Zydów z USA.
Ludzie którzy nic nie zrobili, aby pomóc innym ludziom, zwlaszcza,
gdy trzeba bylo ratowac zycie ludzkie, najchetniej obwiniaja innych
o grzech zaniechania. Tak, innych!

Bardzo latwo jest pokazac na innych i ich obwinic, nie mówiac nic
o sobie, lub o swej rodzinie. Dzis w USA zydzi chca zapomniec,
chce sie sie wybielic srodowisko tamtejszych zydów od grzechu
zaniechania w stosunku do ich braci w ogarnietej straszna wojna Europie.
Bardzo jest wygodna pozycja do obrony podnoszenie krzyku o antysemityzm.
Byl Pan moze w Izraelu?

Juliusz Osuchowski: Nie

Joseph Nitchthuser: A to szkoda. W Jerozolimie jest slynne muzeum
zwane Jad Ba Sen. Obok tego muzeum jest taka aleja gdzie sa drzewa.
Na kazdym drzewie jest tabliczka. Na tabliczkach sa nazwiska rodzin
i ludzi nie-Zydów, którzy w czasie okupacji uratowali zycie zydom. I wie Pan co?
Tam sa prawie tylko polskie nazwiska!

Tam stoja te tabliczki. Do dzisiejszego dnia nikt ich nie wyciagnal.
A Zydów w Polsce bylo duzo, w niektórych miasteczkach bylo ich prawie
90%, a calym kraju w gruncie rzeczy to wynosilo w stosunku do calej
ludnosci jakies 15%.

Jak sobie mozna wyobrazic Francje która ma jakies 60 milionów ludzi.
Dzisiaj Zydów we Francji jest niewielu, a jak wielki jest tam antysemityzm
obecnie. Wystarczy tylko maly ogien z zapalki, aby wybuchla rasistowska awantura.
A co by bylo jak by tam teraz bylo 15% Zydów, tak jak w Polsce przed wojna.
To znaczy ile? 9 milionów zydów we Francji.

Nikt ze srodowiska Zydów w USA slowem nie wspomina o tym, ze Polska byla
jedynym krajem na swiecie, gdzie Zyd mieszkajacy, urodzony w niej, nie byl
zmuszany do mówienia po polsku.
Nie bylo nawet takiego prawa, które zobowiazywaloby zyda do znania oficjalnego
jezyka, jakim byl jezyk polski.

Wiec gdzie ten antysemityzm polski? Prosze pomyslec o wolnej republikanskiej
Francji, w której okolo 15% ludzi nie mówilo by po francusku.
Czy w kolebce wolnosci, USA gdzie 15% obywateli nie mówilo by po angielsku,
czy o Brazylii.
Ludzie mówia, ale nie wiedza o czym mówia, nie rozumieja slowa antysemityzm,
swoje slabosci przypisuja innym:
To nie my, to oni.

(dokonczenie rozmowy - cz. II)

W Brazylii jest dyskryminacja w stosunku do czarnych, bo widzi sie ich inna skóre.
Nie wolno tu jednak nikomu powiedziec np; ty `jestes zydem parszywym".
Jest prawo, ja ksiazke z nim mam tutaj na biurku, kto je lamie idzie od
razu do wiezienia - mówi Joseph Nitchthauser w obszernym wywiadzie udzielonym
panu Juliuszowi Osuchowskiemu.
Czesc druga tej arcyinteresujacej rozmowy - nie ma w takim wypadku
`habeas corpus", czyli wypuszczenia za kaucja. Ryzykuje sie od dwóch
do pieciu lat wiezienia, ale w wielu wypadkach to tylko teoria.

Naturalnie prawnie dyskryminacja i rasizm jest tu zabroniony,
ale faktycznie on jest, na szczescie, nie wszedzie. Dyskryminacja
w stosunku do Zydów jest slaba, bo oni tu juz nie sa handlarzami.
Jednak sa przypadku i nietolerancji w stosunku do Zydów.
A dlaczego o to pytalem w telewizji. Ja sie zapytalem w telewizji,
kim jest Dawid Wilbernstain, który jest mezem córki naszego
prezydenta F. H. Cardozo.
Czy byle jaki zyd w Polsce nazywal sie Dawid Wilbernstain?
Ten ziec naszego prezydenta ma ladna gebe, wyglada jak aktor filmowy,
jemu nikt nie odwazy sie powiedziec, ze jest Zydem.

Ja rzadko mówie po polsku, bo obecnie tu w Belo Horizonte jest bardzo
malo Polaków. Mówie tak jak mówie do dzisiejszego dnia, to miedzy
innymi dlatego, ze przez dlugi czas tlumaczylem dla wojska.
Jak Ojciec Swiety Jan Pawel II objal pontyfikat w Watykanie,
to wtedy II sekcja wojska, ta anty-szpiegowska zaczela mu
posylac wiadomosci o sytuacji kosciola w Brazylii.
Ale Ojciec Swiety nie odpowiadal. Pewnego dnia zwrócili sie do mnie.

Ja publikowalem tutaj w gazecie, ze dostalem blogoslawienstwo od
Ojca Swietego. To jest inna historia, bo moja siostra nieboszczka
byla jego kolezanka. Tylko ja sie urodzilem w Bielsku, a cala moja
rodzina jest z Wadowic.

Moja siostra, która zmarla cztery lata temu, byla kolezanka Ojca Swietego.
Ona urodzona byla w 1920 roku w grudniu, a Ojciec Swiety w 1920 roku w maju.
A w Wadowicach wtedy byla tylko jedna szkola podstawowa wiec oni chodzili
do niej razem do jednej klasy. Pewnego dnia ja napisalem do Ojca Swietego,
bo siostra nie chciala, wstydzila sie. Napisalem, ze moja siostra Fela byla
kolezanka Waszej Swiatobliwosci. W miesiac potem otrzymalem odpowiedz.
W jakiej postaci? Fotografii w kolorach, mam ja tam na scianie
nad biurkiem w pokoju gdzie daje lekcje. Jest to podobizna Ojca Swietego,
a z tylu wlasna reka napisane blogoslawienstwo - `Niech was Bóg Wszechmogacy
blogoslawi w Imie Ojca i Syna i Ducha Swietego Amen" - Jan Pawel II.

Ja mam przyjaciela do dnia dzisiejszego tu w naszej gazecie,
patrz - powiedzialem - dostalem blogoslawienstwo od Ojca Swietego.
No to ja to opublikuje. No i opublikowal. Wojsko to przeczytalo.
Pewnego dnia dostalem zaproszenie, zeby do nich przyjsc do czwartego pulku piechoty.
Tam poprosili mnie o tlumaczenie jednej stronicy. Oni dali takie krótkie wiadomosci
o kosciele w calej Brazylii. To bylo dla mnie zupelnie latwe. Przetlumaczylem,
a oni poslali. Otrzymali odpowiedz po raz pierwszy, ale po polsku, podpisana
przez ksiedza Dziwisza. Czy go Pan zna?

Juliusz Osuchowski: Tak, wiem kto to jest, ale nie znam go osobiscie.

Joseph Nitchthauser: A ja go znam osobiscie. On mnie zaprowadzil pózniej,
jak sie ozenilem, moja pierwsza zona zmarla, to sie ozenilem z Marta.
I zrobilem jej niespodzianke. Pojedziemy do Europy - powiedzialem -
i zostaniemy przyjeci przez Ojca Swietego. Jest tu fotografia.
Tak, widzialem ja.
Byla to dla nas tylko audiencja, ale tak sie tam cos podzialo.
Ksiadz Dziwisz powiedzial: no, dzisiaj jeszcze musze przyjac wiecej
ludzi, przyjda jeszcze trzy parki i one beda razem z wami. I przyszli,
ale Ojciec Swiety mówil tylko ze mna. Po polsku! A pózniej ksiadz Dziwisz
nas odprowadzil z biblioteki Ojca Swietego az na sam dól. Tam pocalowalem
go w reke. Bylo bardzo ladnie.

Ostatnio publikowali tutaj dokument, ze Watykan prosi o przebaczenie i
tak dalej, ze katolicyzm nie zrobil dosyc dla zydów. Ja uwazam, ze nawet
nie potrzebowali isc tak daleko. Nikt nie mógl nic zrobic dla zydów.
Nikt! To byla ta tragedia. Nikt, ani Ojciec Swiety, ani ksieza, ani nikt.
Pomimo wszystko jednak robili.
Ja nie rozumiem, dlaczego Watykan musial prosic o przebaczenie?
Przede wszystkim Papiez Pius XII zrobil co mógl. Jesli by zrobil wiecej,
to by poslano tam dwóch



Fakt czuæ tu trochê moralizowanie bo to nasza zas³uga by³y getta ³awkowe ale racja ¿e bronili¶y ¯ydów wtedy gdy koszerne medy ze stanów nic nie robi³y a ter jeszcze maj± czelno¶æ do nas skakaæ z antysemityzmem.
Mentalno¶æ ¯ydów - atakuj± tych u których mog± najwiêcej zyskaæ.
z tekstu wynika ze nie wszyscy ¿ydzi


Kropla w morzu.

tekstu wynika ze nie wszyscy ¿ydzi

Kropla w morzu.
W³a¶nie problemem jest,przede wszystkim,to,¿e ksi±¿ki czy wywiady z ¯ydami,stawiajace nas w ¶wietle choæ troszkê lepszym,niz kontynuatorów dzie³a Adolfa,nie ciesz± siê tak± popoularno¶ci± jak np. ksi±¿ki Grossa.
Bo to nie utrwala negatywnego obrazu Polski poza tym ludziom na zachodzie ³atwiej uwierzyæ w Polaka-¿ydo¿erce.
Ja czasem nie rozumiem o co ta cala dyskusja ale szczerze mowiac nie sledze tego. Oczywiscie niektorzy Polacy mordowali Zydow, tak samo niektorzy Zydzi mordowali Polakow po wojnie sluzac w UB itp. Jedni i drudzy zasluguja na miano bydlakow dla mnie.

Ja czasem nie rozumiem o co ta cala dyskusja ale szczerze mowiac nie sledze tego. Oczywiscie niektorzy Polacy mordowali Zydow, tak samo niektorzy Zydzi mordowali Polakow po wojnie sluzac w UB itp. Jedni i drudzy zasluguja na miano bydlakow dla mnie.
No wiesz,to jedynie kwestia rozliczenia siê z w³asn± histori±. Jak kto¶ lubi siê k³uciæ,to zawsze jest jaki¶ fajny temat.
Jasne,¿e Polacy zabili troche ¯ydów i vice versa. Jednak niewiele z tych zbrodni by³o motywowane pochodzeniem. ¯ydowscy ubecy,je¶li kogo¶ zabili,to raczej ze wzglêdu na atykomunizm,a nie bycie Polakiem. Ogólnie zbrodni komunistycznych nie nale¿y przyporz±dkowywaæ do narodów.
Ogólnie mówi±c,¿aden naród nie ma monopolu na dobroæ,uczciwo¶æ i szlachetno¶æ.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEÅ»A WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.