ďťż
Hiszpania Generała Franco

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

http://omp.lublin.pl/multimedia/franco.mp3

Polecam

wikipedia:
Adam Wielomski (ur. 1972) – historyk idei, publicysta prawicowy, monarchista, doktor habilitowany nauk politycznych.

Wykładowca Instytutu Nauk Społecznych Akademii Podlaskiej w Siedlcach i Wydziału Nauk Społecznych SWimBJ, prezes Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego. Współpracownik tygodników Najwyższy Czas! i Myśl Polska, Redaktor Naczelny kwartalnika Pro Fide Rege et Lege oraz miesięcznika Racja Polska.

Zwolennik tradycjonalistycznego konserwatyzmu.




Adam Wielomski
Zwolennik tradycjonalistycznego konserwatyzmu.


i Jaruzelskiego, hłe hłe
Czyżby z Maciusiem Giertychem wychwalali Stan Wojenny??

i Jaruzelskiego, hłe hłe

O, możesz rozwinąć temat?

Zdrówka życzę


gdzieś tu się temat przewijał jak to Jaruzel Wielomskiemu i jeszcze komus wywiadu udzielał i mówił że za młodu to on był narodowcem i nosił mieczyk chrobrego w klapie, a pan Wielomski był zapewne wniebowzięty
O proszę...widzę niekonsekwencję.
W wykładzie sz.p.Wielomski mówi o tym jak Franco zjednał hiszpańską prawicę, dając pole działania wszystkim stronnictwom, NIE LIKWIDUJĄC ICH i stawia to jako wzór dla Polski.

Pod linkiem czytamy:

wyparcie PiS z prawej części sceny politycznej. To jest walka nie razem z PiS, ale przeciwko PiS. Na prawicy możemy być albo my, albo PiS. Dla dwóch partii brak tu miejsca. Jedna z sił musi zostać unicestwiona.

Ps. Lechu agent
Wielomskiego kiedyś widziałem w garniturze, z krawatem itd. i z reklamówką z "Biedronki" w ręku, więc może po prostu lubi od czasu do czasu pozaprzeczać sam sobie.

Inna rzecz, że czyta się jego felietony i dłuższe teksty bardzo dobrze. Zwłaszcza, jak pisze o tych Schmittach i Davillach.
Wielomski naprawdę na wiele kwestii otworzył mi oczy, ale to co ostatnio wyprawia to po prostu żal.pl :(
Wielkomskiego faktycznie kiedyś miło mi się czytało, ale od pewnego czasu jego wygibasy logiczne sa dla mnie całkowicie niezrozumiałe. O tej fascynacji Jaruzelem nie słyszałem, a jest to kolejna rzecz, która powoduje, że jedyny komentarz jaki się ciśnie na oblicze to

Z tym jaruzelem bym się uspokoił. To był normalny wywiad, nie spuszczał się nad nim. Na konserwatyzm.pl na bank jeszcze jest (zaraz poszukam).

Inna sprawa, że Wielomski mówi o jednaniu prawicy, a jak było "Lechu Bolek" to się oburzył, że to agenci piS i takie tam, i teraz obstaje ostro przy tym, że PiS trzeba zniszczyć.

[ Dodano: |7 Maj 2009|, 2009 21:27 ]
na tej focie co wkleił Human to ten wielomski wygląda na nizełego perwersa...

zawsze tak sobie wyobrażałem brytyjskich urzędników wysokiego szczebla z książek Forsyth'a których szantażowało KGB jakimiś kompromitującymi zdjęciami z jakisorgietek w których 5 murzynów ładuje typa w kakaowe oko itd

zawsze tak sobie wyobrażałem brytyjskich urzędników wysokiego szczebla z książek Forsyth'a których szantażowało KGB jakimiś kompromitującymi zdjęciami z jakisorgietek w których 5 murzynów ładuje typa w kakaowe oko itd

Wielomski to cham,prymityw i kretyn.Nie jest on zdolny do merytotycznej dyskusji,za to latwo ubliza wszystkim ktorzy byli/sa od niego inteligentniejsi.Gdy brakuje argumentow zachowuje sie po prostu chamsko:

Nauki humanistyczne maja to do siebie , że łatwo tam dopasować fakty do gotowej tezy- a już politologia, socjologia, europeistyka itp to się głównie na tym opierają. Na sztuczkach kuglarskich.

Co do tego wywiadu, to po namysle uważam że to dobrze, że go pytali o tą mniej znaną przeszłość- nikt by nie czytał 45 raz o Jaruzelskim i stanie wojennym, a tak ja przeczytałem wywiad z ciekawością.

Apropo Jaruzela to mógłbym zrozumieć jego obrońców, gdyby on nie oddał władzy michnikowcom-a tak jego linia obrony "z prawej strony" nie trzyma sie kupy. Zrozumiał to juz Giertych, ci ze "sztormu 68" pewnie tez, szkoda że Wielomski próbuje to myslenie reanimować. Bo można piać zachwyty nad Jaruzelskim, że z ziemianskiej rodziny , że Polak-katolik, że niby stan wojenny to mniejsze zło itp, itd i koniec końców co zrobił? Oddał władzę środowisku GW. I cała linia obrony jego posunieć "z prawej strony" traci w ten sposób racje bytu.
Jaruzelski to jebany pies na łańcuchu Moskwy.
Niech nie ściemnia o jakis patriotyczno-prawicowych przesłankach bo taki człowiek nie zostałby I sekretarzem, on robił wszystko żeby jak najlepiej wypaśc w oczach swoich zwierzchników a teraz ściemnia to tu to tam zeby jak najwięcej ludzi wierzyło w jego mit.
I nie ma znaczenia komu oddał władzę w świetle jego wcześniejszej biografii.
Cokolwiek by nie mówić o Jaruzelskim, zawsze czułem do niego jakiś tam cień sympatii. Nie jest to jakiś mój idol ale myślę, że to nie jest zły człowiek. Jestem przekonany również, że w tym wywiadzie mówił prawdę, bo dlaczego w sumie miałby kłamać, on już jest na wykończeniu i tak jest z jednym z bardziej znienawidzonych Polaków więc nie zależało by mu na wybieleniu się. Pewnych rzeczy mu odmówić nie można, swoje na Syberii przecierpiał i był na pewno dobrym żołnierzem. Myślę, że kluczem w zrozumieniu jego postawy jest to, że on jest właśnie urodzonym żołnierzem i rozumował w bardzo żołnierski sposób. Tez nie chcę go w żaden sposób bronić ale myślę, że gdyby w stanie wojennym i potem poszedł trochę inną drogą na przykład podobną do komunizmu jugosłowiańskiego ( czyli trzymanie ludzi za mordę ale prowadzenie polityki trochę bardziej niezależnej od Moskwy, wpuszczenie na rynek trochę zachodnich ciuszków i muzyki, dać jakąś swobodę prywatnej działalności na rynku) to może to wszystko wyglądałoby inaczej i transformacja mogłaby też pójść inaczej. Czyli najpierw liberalizacja rynku i poprawa gospodarki a potem demokracja. Bo demokracja dla biednego kraju to nic dobrego. Ale to wszystko gdybanie.
Nie mniej muszę tylko napisać, że nieco wkurwiła mnie afera jak Kaczyński przez przypadek podpisał przyznanie Jaruzelowi odznaczenia dla Sybiraków. Dla mnie to było bardzo niesmaczne, bo kurwa co jak co ale Jaruzelski Sybirakiem był, i tak jak każdy inny zesłaniec i osoba pokrzywdzona powinien to otrzymać. I nic do tego ma stan wojenny, bo to są dwie różnie sprawy. Ale koleś potrafił się zachować i zrezygnował z oznaczenia.
Jak mozna czuć cień sympatii do kogos kto chciał czołgów sowieckich w Polsce?
Boi chyba nie wierzysz że chciał oddać władzę?


Pewnych rzeczy mu odmówić nie można, swoje na Syberii przecierpiał i był na pewno dobrym żołnierzem. Myślę, że kluczem w zrozumieniu jego postawy jest to, że on jest właśnie urodzonym żołnierzem i rozumował w bardzo żołnierski sposób.
Takim byl dobrym zolnierzem ze donosil na swoich kolegow z wojska, dzieki czemu mogl szybko awanasowac. Kurwa a nie dobry zolnierz.


Zdrajcow sie rozstrzeliwuje a nie daje im medale.
Kazdy kto strzela do robotnikow zasluguje na smierc i to a nie humanitarne rozstrzelanie,ale np.zakopanie zywcem

choćby protokoły z posiedzeń biura politycznego...

Zdrajcow sie rozstrzeliwuje a nie daje im medale.
to nie ulega wątpliwości, jednak powiedz mi, w którym miejscu swojego życia dopuścił się tej zdrady i o jaką zdradę ci chodzi. czy to, że wstąpił do wojska ludowego, czy o rok 70 czy 81? Chciał czołgów radzieckich w Polsce? Ale sprowadził je? Znaczy jakieś dodatkowe bo inne już przecież były. Dla mnie to między nim a na przykład takim Pinochetem to jedyna różnica to podejście do wolnego rynku. On też mógł być uważany za marionetkę obcego państwa, który też chciał czołgów tego państwa w swoim kraju.

Dla mnie to między nim a na przykład takim Pinochetem to jedyna różnica to podejście do wolnego rynku. On też mógł być uważany za marionetkę obcego państwa, który też chciał czołgów tego państwa w swoim kraju. Właśnie nie. Po pierwsze myślę, że różnica którą wymieniłeś to w chuj istotna różnica. Po drugie: Pinochet wyeliminował Allende na życzenie parlamentu, właśnie po to (między innymi), żeby agenci z ZSRR i Kuby wypierdalali z kraju a Jaruzel wprowadził stan wojenny po to, żeby agenci ZSRR zostali. Bukowski przedstawił wyraźne dowody, kopie notatek z kremla, gdzie jasno odpowiedziano Jaruzelowi, że sam ma stłamśić reblie, bez bratniej pomocy.

[ Dodano: |9 Maj 2009|, 2009 19:32 ]
Nie uważam, że przed czymś nas uratował, nie uważam ze zrobił dobrze. Pisząc o Pinochecie nie miałem na myśli legalizmu objęcia władzy tylko to, że bez Amerykanów dużo by nie zrobił i miał amerykańskie plecy, dzięki temu tak długo trwały jego rządy. I żebym źle nie został zrozumiany, bo ja nigdy nie miałem nic przeciwko Pinochetowi, ale prawda jest taka, że bez USA to on by dużo nie zrobił.
rozpacz mnie ogarnia gdy czytam takie bzdury o wojtku, jak mozna zaprzeczac ze byl zdrajca polski, przeciez zdrada ojczyzny to cale jego pierdolone zycie.
tak z ciekawosci zapytam, gierek to tez byl wielki polak patriota?

Slyszalem o tym,ale zadnych dowodow nie widzialem...mozesz dac jakiegos linka? nie no kurwa Informacja Wojskowa w tamtych czasach to byli tacy skalci
No tak całe jego życie to zdrada, tak też myślałem. Już mniejsza z tym może był zdrajcą. Już zaznaczyłem nie jest to jakiś mój idol, ale jestem w stanie zrozumieć jego postępowanie. Tylko tyle. Gierkiem sobie głowy nie zaprzątam.

Zadko ten argument pada w rozmowach ze zwolennikami stanu wojennego,masa prawiczkow broniacych generala tez o tym nie wspomina...

Slyszalem o tym,ale zadnych dowodow nie widzialem...mozesz dac jakiegos linka?

KURWA...PO RAZ OSTATNI...ruszcie dupyi sobie kupcie "moskiewski proces" władymira bukowskiego

przeciez zdrada ojczyzny to cale jego pierdolone zycie.

1945-47 brał udział w walkach z podziemiem antykomunistycznym
1949-54 agent informacji wojskowej
1968- zostaje ministrem obrony narodowej
1968- podległe mu jednostki ludowego wojska polskiego jadą do pragi (operacja dunaj)
1970- kieruje tłumieniem wystąpień robotniczych na wybrzeżu
1981- stan wojenny
tak w dużym skrócie
cv jak się patrzy.


"moskiewski proces" władymira bukowskiego O!

Ale obawiam się, że mamy do czynienia z ludźmi, którzy mimo faktów będą dalej opowiadać coś w stylu "wujek ciotki sąsiada mojej ex brata słyszał, że oni już silniki w czołgach grzali pod granicą".

Ale obawiam się, że mamy do czynienia z ludźmi, którzy mimo faktów będą dalej opowiadać coś w stylu "wujek ciotki sąsiada mojej ex brata słyszał, że oni już silniki w czołgach grzali pod granicą".

Nie wiem czy te słowa odnoszą się do mnie, ja w każdym razie nigdzie, ale to nigdzie nie pisałem pochwał stanu wojennego, NIE UWAŻAM że Jaruzelski uratował nas przed interwencją ZSRR. NIE NEGUJĘ I NIGDZIE NIE ZANEGOWAŁEM tego że to on by chętnie widział wojska radzieckie w Polsce. Cała dyskusja zaczęła się od artykułu, gdzie Jaruzel opowiadał o sobie przed wojną i odpowiadał na pytania zupełnie nie dotyczące stanu wojennego. Napisałem, że mu wierzę w to co tam powiedział. Napisałem tez, że czuje do niego cień ( podkreślam cień) sympatii. to ze względu na jego dosyć trudne losu w czasie wojny o jego działalności po wojnie nic nie pisałem. Mniejsza z tym zresztą obiecywałem sobie że już w dziale sierotki po ripciu wypowiadać się bo za słaby na to jestem.

Zdrajcow sie rozstrzeliwuje a nie daje im medale. Dobra ale teraz to niektórzy chyba nie kierują się logiką i faktami a emocjami. Za co przysługuje medal Sybiraka:


Krzyż Zesłańców Sybiru jest nadawany osobom, które w chwili deportacji posiadały obywatelstwo polskie, oraz dzieciom tych osób urodzonym na zesłaniu. Może być nadawany również osobom, które więzione w łagrach, obozach i miejscach zsyłek jako obywatele polscy, w chwili nadawania im Krzyża, posiadają obywatelstwo innego państwa. Krzyż jest nadawany osobom żyjącym w dniu wejścia ustawy w życie (1 stycznia 2004).

To jest medal za bycie więźniem sowieckiego obozu koncentracyjnego , którym Jaruzelski był i to bez żadnej taryfy ulgowej- akurat w tej sprawie Kaczyński zrobił z siebie idiotę. Jakoś Broniewskiemu nikt Virtuti militari za bohatersstwo w wojnie 1920 r. nie zabrał , a przecież po wojnie w latach 20-tych ten pisarz działał w KPP-które było wprost agenturą CCCP na Polskę. Medale są , a przynajmniej powinny byc nadawane za konkretne rzeczy a nie za jakis "całokształt". Czy komuś nie przysługuje krzyż AK, bo np po wojnie zapisał sie do PZPR-nic mi o tym nie wiadomo. Nawet jeżeli uznamy to za skurw... to odznaczenia są za konkretne rzeczy. Zawsze będą kontrowersje w takich sprawach, a przykładów znalesc by można sporo.

Znam np człowieka , który kilka lat był w łagrze, a po wonie był w ZSL i kierownikiem sklepu GS. Też mu medal zabrać? Ja np uważam, że Kaczyński zwyczajnie stchórzył bo przestraszył sie utraty elektoratu i to cała tajemnica.

Jaruzelskiego oczywiście nie popieram, ale zasady powinny być równo przestrzegane-nawet wobec niego.
tu sie nie zgodze, ordery to nie plakietki, odznacza sie ludzi zasluzonych, jesli ktos jest z jakiegos powodu odznaczenia nie godny, to dostac go nie powinien bo to uwlaczalo by ludziom ktorzy te odznaczenie nosza lub nosic beda. i dlatego wojtek nie powinien chodzic w glorii sybiraka bo bedac menda wspolpracowal scisle z systemem ktory polakow na sybir wywozil.


KURWA...PO RAZ OSTATNI...ruszcie dupyi sobie kupcie "moskiewski proces" władymira bukowskiego

A na choj mam ruszac dupe skoro mam ta ksiazke na polce?
Przyznaje,czyta sie zajebiscie,ale ma ktos dowody ze jest to autentyczne?



KURWA...PO RAZ OSTATNI...ruszcie dupyi sobie kupcie "moskiewski proces" władymira bukowskiego

A na choj mam ruszac dupe skoro mam ta ksiazke na polce?
Przyznaje,czyta sie zajebiscie,ale ma ktos dowody ze jest to autentyczne?

jest jeszcze archiwum Mitrochina - wymowa dokładnie taka sama jak u Bukowskiego, nawet więcej tam jest - w 81 wierchuszka KPZR stwierdziła, że jeśli Jaruzelskiemu nie uda się zamach stanu to trzeba się po prostu pogodzić z utratą Polski.
Przypominam, że temat nosi tytuł "Hiszpania Generała Franco"
W nowym Innym Świecie historia angola który chciał tego skurwiela Franco wysłać do piekła.
Polecam!
własnie teraz jest u mnie Wielomski

jest jeszcze archiwum Mitrochina
Tego nieczytalem,dzieki za info

Ale jezeli naprawde istnieja jakies wiarygodne dowody na to ze Jaruzel chcial interwencji to znaczyloby ze wiekszosc prawicowych politykow bioracych udzial w debatach na temat stanu wojennego ma gowno zamiast mozgu,bo posiadajac taki argument bronic tego skurwiela albo dawac sie po prostu masakrowac w debatach publicznych Urbanowi(jak osmieszyl sie bodajrze Pilka?) to albo ciezki debilizm albo zwyczajna zdrada

Tak czy owak jebac tego pedala
http://www.la.org.pl/comp...,228/Itemid,41/

ze wiekszosc prawicowych politykow bioracych udzial w debatach na temat stanu wojennego ma gowno zamiast mozgu,bo posiadajac taki argument bronic tego skurwiela albo dawac sie po prostu masakrowac w debatach publicznych Urbanowi

bo w debatach na temat stanu wojennego powinni brać udział historycy a nie politycy...
Zamiast o Franco piszecie o tym, że Wielomski kupuje w biedronce.

Dziwi mnie,że na konserwach nie ma tematu o człowieku, który potrafił stworzyć silne suwerenne państwo narodowe,w czasie gdy z jednej strony parli bolszewicy, a z drugiej naziści.Człowiek,który uzdrowił gospodarkę Hiszpanii stosując w odpowiednim czasie bądź to interwencjonizm bądź wolny rynek.
Wiem,że Ziemkiewicz lubi Balcerowicza i nie chce legalizować trawy ale:
http://www.tvp.pl/histori...sta?start_rec=8

Kisiel(tak, wiem,że pił wódę z Michnikiem) pisał w "Dziennikach"


„Generał Franco to jeden z największych polityków europejskich. Dla Hiszpanii zrobił masę, bo: 1) ocalił ją przed komunizmem, 2) ocalił ją przed hitleryzmem, 3) ocalił ją przed wojną, nie przystępując do niej jak idiota Mussolini, 4) przeczekał powojenne ataki aliantów, po czym wprowadził Hiszpanię do sojuszu zachodniego, co dało jej dzisiaj koniunkturę i «cud gospodarczy». W polityce liczą się prawdziwe dokonania, nie zaś bufonada i puste słowa jak u de Gaulle'a".

Jego postać jest owiana mitami, stworzonymi przez "Yntelektualistów" pokroju Hemingwaya czy Picassa.Do stworzenia stereotypu Franco-faszysta przyczynił się też m.in. Robert Cappa ,jeden z prekursorów fotografii reporterskiej(Wielomski opowiada też historię yntelektualisy Giarcia Lorka).Często mówi się o bezwzględnym traktowaniu opozycji we frankistowskiej Hiszpanii.Rzadko przy tym wspomina się,że był to kraj absolutnie pozbawiony obcych wpływów(francusko-salonowo-masońskich, NKWD-owskich).Ciekawe też jest to,że nie lubią Franco przeciwnicy kary śmierci i ci co chcą przestępców"nie karać a resocjalizować".Franco rządził twardą ręką i nawet(jak to było napisane w artykule cytowanym przez Zdzicha torbę) można było trafić na 6 lat do więzienia za zdradę w małżeństwie-na pohybel tym co zdradzają baby!
Wielomski w swoim wykładzie opowiada też, jak to Franco dopuścił do głosu wszystkie ugrupowania prawicowe, nie wykluczając żadnego z nich.Mówi również o tym jak
reformy soborowe w Watykanie pośrednio przyczyniły się do upadku frankistów.

Dziwi mnie,że na konserwach nie ma tematu o człowieku, który potrafił stworzyć silne suwerenne państwo narodowe,w czasie gdy z jednej strony parli bolszewicy, a z drugiej naziści.
W paru tematach juz o nim bylo, był temat o wojnie w Hiszpanii, gdzie wszystkie mozliwe za i przeciw byly rozpatrzone.
A robic mu temat z jebitnym portretem w pierwszym poscie, to bylby troche suchar.

Pomimo, ze w sferze obyczajowej ni chuja mi z generalem po drodze, gosc lepiej trafił na sojusznika, a i wroga mial chujowego, gdyby druga strona wygrała, moze przez nastepnego 50 lat bylaby tam wojna, pomiedzy roznymi separatystami, anarchistami, socjalistami i "przyjaciolmi" z NKWD.

Rzadko przy tym wspomina się,że był to kraj absolutnie pozbawiony obcych wpływów(francusko-salonowo-masońskich, NKWD-owskich).

Franco miał świra na punkcie masonerii. Brało się to prawdopodobnie z tego, że jego ojciec, zdeklarowany liberał, a w warunkach XIX wiecznej Hiszpanii wręcz libertyn, był albo przynajmniej sympatyzował z masonami. Po opuszczeniu rodziny przez ojca Franco przez całe życie starał się być jego totalnym zaprzeczeniem i stąd pewnie ten konserwatyzm. Ostatnie przemówienie Franco wygłoszone w 74 roku było kompletnym bełkotem na temat masonerii, uraz do ojca siedział bardzo głęboko.
Hitler mial powiedziec:



"W kwietniu 1938 [Hitler] raczyl Reinharda Spitziego, prywatnego sekretarza
Goebbelsa, takimi oto glosnymi rozwazaniami:"W Hiszpanii postawilismy na
niewłasciwego konia. Byloby dla nas lepiej udzielić poparcia republikanom.
Oni reprezentuja lud. Zawsze moglibyśmy pozniej uczynic z tych socjalistow
dobrych narodowych socjalistow. Ludzie skupieni wokół Franco to wszystko
reakcyjny kler, arystokraci i bogacze - nie maja oni nic wspolnego z nami,
nazistami."


I moim zdaniem mial racje.Franco i reszta tych pedalow to byly miekkie faje ktore dorwaly sie do rzadow dzieki poparciu Hitlera i spolki.Sami nie mieli nic do zaoferowania spoleczenstwu bo byli bezideowymi karierowiczami.
Nie mowie oczywiscie o wszystkich przeciwnikach republiki,ale chyba po tym co Franco zrobil z Falanga nikt nie moze miec watpliwosci ze to kawal pedala?
Zdzichu w formie.

Co do udziału Hitlera, to serio ciekawe, "co by bylo gdyby".
Ciekawi mnie, jak Hitler pogodziłby komuchow, anarchistow i roznych separatystow...
Fakty sa takie ze CNT/FAI do spuły z POUM robili kawał dobrej roboty w Hiszpanii, tylko komuszki ktore zagarnely cala wladze dla siebie(bo jakby kto nie byl mĄdry to anarchisci hiszpanscy niebyli hipokrytami czyli w ich przypadku dobrymi politykami), i rozpierdalali cala rewosucje na tyłach. Prawdziwy junajted byl tylko w madrycie i na froncie, jak w 37 zjezdzales z frontu i nie byles komuszkiem miales z lekka przesrane.

jak Hitler pogodziłby komuchow, anarchistow i roznych separatystow

wielu z nich, a zwłaszcza tych słabiej wykształconych by poparło idee NS tak jak to było w niemczech w latach 20tych i by wśród komunistów, anarchistów zostali sami "intelektualiści"

to chyba logiczne że człowiek chcący robić rewoltę poprze innego rewolucjonistę niż siły zachowawcze



Co do udziału Hitlera, to serio ciekawe, "co by bylo gdyby".
Ciekawi mnie, jak Hitler pogodziłby komuchow, anarchistow i roznych separatystow...


Pewnie tak samo jak lenin pogodzil eserowcow, mienszewikow i innych
Zaś Wielomski w wykładzie kładzie nacisk na to jak Franco zjednoczył"prawiczków"...

Zaś Wielomski w wykładzie kładzie nacisk na to jak Franco zjednoczył"prawiczków"...
Niczym Wałęsa
Tak "zjednoczył" dyktatorsko , że po jego śmierci wszystko się rozpieprzyło w trymiga, bo trzymało się razem tylko z przymusu. Jego pogrobowcy z Partii Ludowej to takie polskie PO,a w najlepszym razie Po-pis . Jego "najlepszy uczeń" Juan Carlos Burbon, (którego Franco przygotowywał do objęcia władzy przez 30 lat) to obecny król Hiszpanii gotowy nawet zakazać krzyży w sali tronowej, jeśli tylko Zapatero zechce (niedawna propozycja hiszpańskiej lewicy)

Franco umarł, i okazało się, że "król był nagi" rozpieprzył autentycznie narodowe ruchy, a koniec końców zostały po nim tylko hiszpańskie platformersy i król za którego rządów, Zapatero przepchnął gejów i co tam tylko chciał.
Ja rozumiem, że nie każdy ma czas i nie każdemu się chce ściągać i słuchać dwugodzinny wywodu gościa co kupuje w biedronce i broni Lecha, ale twierdzi on, że to nie dyktatura a postanowienia soboru II zniszczyły hiszpański "reżim".Pozdrawiam.
Ale to ma już chyba parę lat? Wiem, że dorwałem się do tego wieki temu. Ciekawy był fragment kiedy mówił o czerwonych karlistach m. in.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.