|
Polska odpowiedź na Grossa :) |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
http://serwisy.gazeta.pl/...91,3558299.html
hmm i tylko niewiedzieć czemu Niemcy karali śmiercią za ucieczkę z tej strefy autonomii i zabawy
wart kurek grossa...to politycy a nie historycy
1. human, podoobno jestes adminem tego podforum. gdzie sie podział mój wątek?
sprawdziłemna krzynke, już wszystko jasne.
2. co do gett, to dosyć interesująca interpretacja
1. human, podoobno jestes adminem tego podforum. gdzie sie podział mój wątek?
Pozwoliłem sobie go sobie przenieść do Dołu z Wapnem, bo zamienił się w offtop nie związany nijak z tematyką działu. Samo zaproszenie na tamto forum (celem szerzenia ciemnogrodzkiego punktu widzenia) może i znalazło by jakis odzew, ale sugeruje żebyś, jesli możesz, ujął je w bardziej skonkretyzowanej i sprecyzowanej formie i umieścił w Mydło i Powidło.
Zdrówka życzę
hmm i tylko niewiedzieć czemu Niemcy karali śmiercią za ucieczkę z tej strefy autonomii i zabawy
wart kurek grossa...to politycy a nie historycy
to jest właśnie zajebisty przykład jak w prosty sposób manipulując faktami, pomijając jedne relacje a uwypuklając drugie można przedstawić jakieś zagadnienie historyczny w dowolnie wygodny dla siebie sposób. Kurek nie zrobiła niczego innego niż Gross, ba nawet jej książka ma obiektywnie większą wartośc od "Strachu" i "Sąsiadów", bo są tam jedynie selektywnie podane wspomnienia i fakty, natomiast u Grossa są jawne kłamstwa i zmyślenia. Mimo to na jedną książkę "wybiórcza" pała oburzeniem, a drugą chwali.
a czego się spodziewałeś?
ja poprostu nie lubię kiedy ktoś manipuluje
Gross jest dla mnie chuja wartym pociotem a ta kobieta jako naukowiec się zwyczajnie ośmieszyła!
robić z siebie debila by tylko dojebać grossowi?
to nie mój poziom...pani kurek pewnie przymierza się do jesiennych wyborów i liczy na pewne środowiska, watpie by zależało jej na dojściu do prawdy
a mi sie taka akcja podoba jak Kuba Bogu tak Bog Kubie
nie ma co roztrzasac ksiazki z punktu widzenia merytorycznego, bo sa tam oczywiste walki, choc mniejszego kalibru niz u grossa. chodzi o to co napisal Human - o reakcje tych skurwialych hipokrytow z wyborczej. plus ta prosta jak cep konstrukcja artykulu. najpierw przedstawiienie sielankowej wizji pani Kurek, nastepnie 'obiektywna' , makabryczna prawda o Gettcie ciezko kontrastujaca z konfabulacjami pani Kurek. o ile u grossa sa 'uwypuklenia, moze troszke nierowno rozlozone pewne akcennty' tak tutaj jest 'prosty chamski antysemitzm, przeklamania i manipulacje', no ale ten styl koszernej juz znamy od 16 lat
tak na marginiesie, kiedy pani Kurek zmienila plec?
A ja mam takie pytanie. Ma ktoś jakiś artykuł/opracowanie/cokolwiek, w którym obnażone są wszelakie ściemy Grossa? Potrzebuję czegoś takiego.
A ja mam takie pytanie. Ma ktoś jakiś artykuł/opracowanie/cokolwiek, w którym obnażone są wszelakie ściemy Grossa? Potrzebuję czegoś takiego.
Był taki artykuł pare tygodni temu w Gazecie Polskiej. Jak nie wyrzuciłem, to może znajde go gdzieś...
Zdrówka życzę
roku 2000 nowojorski historyk, Tomasz Gross wydał w Polsce i kilku innych krajach książkę Sąsiedzi. Przedstawił w niej wizję pogromu w Jedwabnem dokonanego 10 lipca 1941 według, której głównymi sprawcami zbrodni ma Żydach byli "polscy sąsiedzi", a Niemcy tylko "inspirowali" ich działania. W odpowiedzi na książkę Grossa w Polsce rozpętała się szeroka dyskusja dotycząca udziału Polaków w holokauście. Jej kulminacją było odsłonięcie 10 lipca 2001 roku tablicy upamiętniającej 60-rocznicę zbrodni. Według ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej[1]:
Co do udziału polskiej ludności w dokonaniu zbrodni, należy przyjąć, iż była to rola decydująca w realizowaniu zbrodniczego planu.
Przyjąć można, że zbrodnia w Jedwabnem została dokonana z niemieckiej inspiracji.
[edytuj] Książka Nowaka W atmosferze gorącej dyskusji na temat zbrodni w Jedwabnem w imieniu środowiska Radia Maryja wypowiadał się Nowak. W roku 2001 wydał książkę 100 kłamstw J.T. Grossa o żydowskich sąsiadach i Jedwabnem. Już w jej wstępie Nowak ukazał swoje podejrzenia dotyczące motywacji Grossa[2]. Oskarżył go o uczestnictwo w "antypolskim spisku żydowskim" dążącym do:
wymuszenia od rządu polskiego haraczu za zbrodnie dokonywane w Polsce przez Niemców, Sowietów i zwykłych kryminalistów
Autor przedstawił Grossa jako osobę działającą "na zamówienie" żydowskich organizacji uczestniczących w amerykańskich procesach o odszkodowania przeciwko państwu Polskiemu.
Według Nowaka zbrodnia w Jedwabnem miała być tylko pretekstem dla rozpętania fali oszczerstw przeciwko Polakom. Jego zdaniem przeproszenie za pogrom oznaczałoby przyznanie się do winy. Spora część książki poświęcona została opisom materiałów źródłowych, które według jej autora stawiały w wątpliwość rzetelność publikacji Grossa. Nowak podważył udział Polaków w pogromie, a całą winę przypisał Niemcom.
Autor nie odniósł się wyłącznie do publikacji Sąsiedzi. Niektóre fragmenty książki zostały poświęcone innym pozycjom wydanych przez Grossa. Nowak zarzuci temu nowojorskiemu historykowi, że od lat propagował obraz Polski międzywojennej jako kraju "przesiąkniętego antysemityzmem". Zaprzeczył jakoby w tym okresie istniała w naszym kraju taka atmosfera. Stwierdził, że[3]:
Fałszywe uogólnienia Grossa są potrzebne nowemu ujęciu "trójkąta" Niemcy-Polacy-Żydzi. Polacy już mają nie być ofiarami lub obserwatorami - trzeba ich przerobić na prześladowców.
Nowak w swojej książce, nie ograniczył się do odrzucenia oskarżeń Grossa wobec Polaków o to, że mieli mordować Żydów. Autor 100 kłamstw postawił tezę, że to Żydzi pomagali Armii Czerwonej w prześladowaniach Polaków przedstawiając, to jako "żydowską kolaborację na Kresach".
[edytuj] Rozpowszechnienie publikacji Przedstawiciele mediów liberalnych (np. Gazeta Wyborcza) wraz z przedstawicielami organizacji Żydowskich doszukali się w 100 kłamstwach znamion "antysemityzmu". Spora część księgarń oraz dystrybutorów odmówiła rozpowszechniania książki Nowaka. Jednak stała się ona dostępna w niektórych miejscach dzięki poparciu środowiska RM. Książka trafiła między innymi do księgarni w Tychach.
Dnia 15 października 2001 roku[4] prezydent miasta Tychy złożył do prokuratora pismo, w którym stwierdził że mieszkańcy skarżą się na sprzedaż w jednej z księgarń materiałów o "treściach nacjonalistycznych i antysemickich".
Urzędnik ten zwrócił się do o podjęcie działań w tej sprawie i 23 stycznia 2002 prokuratura nakazała policji podjęcie czynności sprawdzających. 22 lutego 2002 Komenda Miejska Policji w Tychach skonfiskowała egzemplarz 100 kłamstw J.T. Grossa oraz po jednym egzemplarzu dwóch innych książek Nowaka: Przemilczane zbrodnie oraz Kogo muszą przeprosić Żydzi. Policja wszczęła dochodzenie w celu sprawdzenia, czy w swojej książce Nowak nie naruszył art. 256 i 257 Kodeksu Karnego:
Art. 256. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 257. Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowościowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Dnia 28 lutego 2002 prokuratura odrzuciła interpretację policji i sprawa została umorzona, a 1 marca 2002 książki zostały zwrócone.
[edytuj] Obrona książki Posłowie zabiegający o poparcie Radia Maryja, Artur Zawisza (PiS) i Zofia Krasicka-Domka (LPR) zgłosili w Sejmie interpelację do ówczesnej minister sprawiedliwości Barbary Piwnik z wnioskiem o interwencję w działanie prokuratury w Tychach
Na znak protestu przeciwko działaniom prokuratury kilkudziesięciu profesorów (m.in. Z. Dmochowski, S. Kurowski, A. Legatowicz, A. Stasiak, M. Dakowski), a także działaczy polonijnych wystosowało list protestacyjny do dziennika Rzeczpospolita, w którym określili działania prokuratury jako "zamach na wolność słowa i prawdę". Wkrótce w obronie prof. Nowaka wystąpili przedstawiciele prawicowych mediów (Naszego Dziennika, Niedzieli, Tygodnika Solidarność, Naszej Polski, Głosu, Nowej Myśli Polskiej, Radia Maryja, Najwyższego Czasu!), a także posłowie Artur Zawisza (PiS) i Zofia Krasicka-Domka (LPR). Barbara Piwnik ówczesna minister sprawiedliwości skrytykowała prokuraturę w Tychach za uchybienia formalne.
[edytuj] Kolejne zawiadomienie Do warszawskiej prokuratury w październiku 2002 wpłynęło kolejne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Tym razem książka Nowaka została wymieniona w grupie książek sprzedawanych w warszawskiej księgarni Antyk. Jerzy Tomaszewski powołany jako biegły wydał w tej sprawie swoją opinię[5]. Zarzucił Nowakowi stronniczość w doborze materiałów, które wybrał do 100 kłamstw. Przykładem były tutaj fragmenty, w których:
Nowak odwołuje się także do poglądów oraz informacji podawanych przez Goldberga, określając go jako "słynnego historyka żydowskiego", co ma uwiarygodnić cytowane stwierdzenia. Wybiera jednak tylko to, co może służyć jako poparcie negatywnych opinii o Żydach, natomiast pomija inny fragment artykułu Goldberga, który stawia cytowane fragmenty w odmiennym świetle
Tomaszewski zwrócił tez uwagę na to, że Nowak często wybiera jako źródła teksty żydowskie, które powstały podczas historycznych sporów wewnątrz tego środowiska. Przykładem takiej manipulacji może być ustęp, gdzie:
Autor cytuje bardzo krytyczne opinie Graetza dotyczące tradycyjnych środowisk żydowskich w Polsce, odnoszące się zwłaszcza do chasydów, lecz - wbrew obowiązkowi krytycznego podejścia do źródeł i literatury, ciążącemu na profesjonalnym historyku (za takiego uchodzi Nowak) - nie bierze pod uwagę kontekstu historycznego, w którym powstało dzieło Graetza. Historyk ten pisał swe dzieło w drugiej połowie XIX w., pod wpływem ówczesnych polemik intelektualistów żydowskich dotyczących oceny mistycyzmu w judaizmie, a zwłaszcza chasydyzmu.
Według Tomaszewskiego 100 kłamstw Grossa jest niebezpieczne dla społeczeństwa, bo:
Obelżywy język połączony ze specyficznym, karykaturalnym i obraźliwym przedstawianiem społeczności żydowskiej i posługiwaniem się przez autorów pozornie naukową argumentacją sprzyja kształtowaniu postaw antysemickich u czytelników, zwłaszcza mało zorientowanych w historii Żydów polskich.
Opinii Tomaszewskiego nie podzielił Tomasz Strzembosz, który stwierdził
100 kłamstw J. T. Grossa czytałem i nie znalazłem w niej niczego, co powinno uruchomić prawo karne. Jest ona napisana rzeczywiście 'ostro', ale książka Grossa jest napisana również ostro i ogromnie stronniczo. Z punktu widzenia warsztatu historycznego zupełnie fatalnie, ale tej - nikt jakoś nie wycofuje z obiegu.
Ze zdaniem Tomaszewskiego nie zgodziła się prokuratura, która umorzyła postępowanie z powodu powagi rzeczy osądzonej.
[ Dodano: 22-08-2006, 18:45 ]
po przeczytaniu artykułu w GW stwierdzam że ta baba to kolejny quasi-historyk i chyba ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem, tak się składa że czytałem fragmenty Ringelbluma (chyba tak się nazywał ) i faktycznie pisał że bawili się Żydzi ostro, ale to byli bogaci ludzie, biedacy padali jak muchy z głodu i chorób
jezeli to kogos pocieszy to moze przez ta cala afere ktoregos dnia landser nagra kawalek o bratniej walce ramie w ramie niemcow i polakow przeciw zydom w stodole
jezeli to kogos pocieszy to moze przez ta cala afere ktoregos dnia landser nagra kawalek o bratniej walce ramie w ramie niemcow i polakow przeciw zydom w stodole
"Deutsches-Polnische Kameraden! Wir Kampfen Zusammen Gegen Intrernationale Judenraum! Heil" cytat z rzeczonej piosenki
hebrew gdyby wszystkie żydy byli jak ty to ja bym był filosemita
zresztą wiesz o co chodzi
a Landser serio miał taki kawałek? jak to z tym Tangiem godzili? nic nie kumam
A ja proponuje Grossa i Kurek spiknac i rozmnozyc. Zgodnie z prawem Miczurina ich dzieci po studiach historycznych beda utrzymywaly, ze za II WŚ odpowiedzialni sa Zulusi, a Niemcy w czasie wojny byly spokojnm panstwem, ktore ucierpialo z powodu bezczelnych atakow stonki ziemniaczanej.
jest jedna malutka subtelna roznica - pani Kurek nikt nie traktuje na serio a ona sama jest czysta reakcja na pierdy Grossa
natomiast rzeczony Gross jest wychwalany pod niebiosa, stawiany jako wzor kryszytalowego historyka, posiada ogromny prestiz i autorytet
kpina
No, jak dla mnie obydwoje sa autorytetami jak cholera...
Wiesz facet, chyba nie bede sie z Toba klocil. Wydaje mi sie ze wiekszosc rozsadnych ludzi nie traktuje powaznie ani Grossa ani Kurek.
W koncu pranie mozgu przez wybiorcza ma swoj kres
Wyborcza w Nowym Jorku sie nie ukazuje
then again...
Wyborcza w Nowym Jorku sie nie ukazuje
Tamtejszym odpowiednikiem jest zdaje się New York Times
Zdrówka życzę
dokladnie
"Zamiast szukac sensacji o ludziach ktorzy sa dawno pochowani powinni zajac sie podatkami , prawem pracy , edukacja a nie korwa aborcja etyka i martyrologia."
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|