Polska a Czechy

WIEŻA WIDOKOWA JAGODA

Ju¿ kiedy¶ czyta³em, ¿e Czesi nie s± zbyt ciekawie nastawieni do Polaków (podobno bardziej lubi± nas S³owacy), teraz napinki netowe:


Wojna czesko - polska trwa w najlepsze. W wirtualnym ¶wiecie spo³eczno¶ciowego portalu Facebook powsta³a strona "Nie cierpimy Polaków". Autorzy strony próbuj± wokó³ siebie zjednoczyæ jak najwiêksz± liczbê osób niechêtnych Polakom. Atmosfera na Zaolziu siê zagêszcza, a rodacy mieszkaj±cy w Czechach próbuj± zablokowaæ stronê z szowinistycznymi tre¶ciami. Tre¶ciami, z którymi nie identyfikuj± siê ani czeskie w³adze, ani wiêkszo¶æ s±siadów mieszkaj±cych za Olz± Polaków.

Ciekawe jak to siê rozk³ada w czeskim spo³eczeñstwie...


Wszêdzie znajd± siê cio³ki, ja podczas pobytu w Czechach nigdy nie narzeka³em na kontakty z tubylcami, ludzie u¶miechniêci i uprzejmi, ¿adnego warczenia czy podjazdów na tle Polski.
Natomiast moja znajoma by³a w szoku po wycieczce do Pragi.Mówila ¿e traktowali j± i jej ch³opa jak negrów na poludniu US.Chamskie wkrêcanie ¿e nie ma miejsc w lokalach (wszystko porezerwowane aj waj) a je¶li ju¿ to z ty³u -ko³o smietnika.
¯eby nie by³o w±tpliwo¶ci-wybra³a sie z w pelni kulturalnym towarzystwem.
Polaczki maj± renomê na ¶wiecie.
Ma³o co przebije spiewanie hymnu pod polskim konsuatem w Wilnie.
Mo¿e wpierdalanie ³abêd¼i w Angli...


w Pradze by³em raz tylko, niestety i nie spotka³em siê z ¿adnymi uprzedzeniami. osobi¶cie znam kilku Czechów i jednego S³owaka. wszyscy bardzo lubi± Polaków, wiêkszo¶æ z nich mówi p³ynnie po polsku. raczej maj± z nas polewkê tak jak my z nich. wczoraj jeden nie móg³ siê nadziwiæ ¿e jak do niego przyje¿d¿aj± Polacy i id± do sklepu po piwo to zawsze sprawdzaj± %, niewa¿ne ¿e niedobre

[ Dodano: |30 Maj 2009|, 2009 16:37 ]
Alkohol rozbudza uczucia patriotyczne, a ¶piewanie hymnu to najlepszy sposób na roz³adowanie. Dobrze ¿e nie zaczêli szturmowaæ miejscowego garnizonu i nie przy³±czyli Wilna do macierzy.

P.S. Za u¿ywanie s³owa ,,Polczaki'' podobnie jak ,,Bolanda'' mam ochotê t³uc w mordê bez ostrze¿enia.

P.S. Za u¿ywanie s³owa ,,Polczaki''
ja te¿, ale niestety wszêdzie gdzie du¿o Polaków, tam du¿o polskich zjebów. trudno siê dziwiæ ¿e tak mówi±.

Bolanda? to¿ to g³upie ju¿ w swojej wymowie. co to znaczy?
Cudzoziemcy nie u¿ywaj± s³owa ,,Polaczki'', maj± jakie¶ swoje pogardliwe okre¶lenia na Polaków, a to s³ówko najczê¶ciej s³ychaæ w towarzystwie m³odej europejskiej inteligencji rodzimego pochodzenia, która zdecydowanie chce siê odci±æ od otaczaj±cej ich ho³oty. Natomiast ,,Bolanda'' to Polska po arabsku, te¿ u¿ywane w krêgach oko³ogazetowyborczowych.
w czechach bylem pierwszy raz w 90 moze w 89 roku, w pradze i malych miejscowosciach. z wrogoscia sie nie spotkalem ale z lekcewazeniem i niechecia juz tak. najbardziej zdziwilo mnie to ze z tymi chujami nie szlo sie dogadac po polsku, za to swietnie rozumieli szwargoczacych do nich germancow. wtedy mieli u mnie chmurke z piorunkiem. w puzniejszych latach spotkalem tez sympatycznych czechow, dla ktorych nie stanowilo zadnego problemu ze jestem polakiem, ale to byli punki i wszelkiego rodzaju luzaki wiec nie ma ich co brac pod uwage.
mysle ze na naszej opinni ciazy i ciazyc bedzie fakt ze polskie czolgi im wjechaly do stolicy, takich rzeczy sie nie wybacza i dlugo sie pamieta.
Polaczki to pewnie ma³y procent ale oni robi± najwiêcej fermentu.
Co z tego, ¿e tysi±c Polaków kupi w sklepie normalnie, jak jeden co¶ zapierdoli?

Tam Polskê lubi±, gdzie Polaków nie znaj±.
W Czechach nie by³em, ale swojego czasu czêsto bywa³em na S³owacji. Raczej z jakimis krzywymi akcjami siê nie spotyka³em. Mo¿e dlatego, ¿e bywa³em w przygranicznych miejscowo¶ciech gdzie miejscowi ci±gneli z Polaków konkretny chajs.

Raz tylko jak wybra³em siê w g³±b kraju to w jednej knajpie barman cos burcza³ do nas. Jak ju¿ siê uspokoi³ i zaczêlismy rozmawiaæ przy wódeczce i piwie to okaza³o siê, ze oni maj± do Polaków takie same pretesje jak my do Niemców. Tzn mamay wiêcej szmalcu i pokazujemy im to bawi±c siê w knajpach i hotelach.
na majówie zagramanic± spotka³em wraz z pann± pare czechów. kontaktowi, spoko ludzie. 0 niechêci czy jakie¶ tam inne pierdy tego sortu. o wiele przyjemniej spêdza³o siê z nimi czas ni¿ z warszawk± (te¿ para) której pomogli¶my znale¶æ lokal na noc. po tym fakcie ani cze¶æ, ani do widzenia, ani spierdalaj z ich strony. ludzie s± naprawdê ró¿ni.......
W Czechach by³em z 10 razy w ¿yciu. Pierwszy raz w grudniu '89 w Pradze, tydzieñ po aksamitnej rewolucji, na wycieczce ze szko³y. Fajne wspomnienia, spi³em sie pierwszy raz w ¿yciu ( 2 pilsnerami). Kilka razy bylismy ze znajomymi na wakacjach nad jeziorkiem , w Pradze pare razy, plus raz na Antife¶cie i jedynie tam s³ysza³em jakie¶ chamskie okrzyki na nasz temat, no ale sprawa Plaków na tym festiwalu ju¿ by³a omawiana gdzie indziej. Bardziej jestesmy lubiani przez Wêgrów, ale S³owacy z Czechami te¿ s± OK, i jakas stronka zrobiona przez grupkê oszo³omów, pewnie lubi±cych zamawiaæ 5 piw nie powinna zamazaæ tego obrazu.

Bardziej jestesmy lubiani przez Wêgrów,
znam trójkê Wêgrów. mentalno¶æ zajebi¶cie podobna do naszej. jaki jest ich stosunek do nas na Wêgrzech, sprawdzê we Wrze¶niu.
Wolfgang - niestety Wêgrzy nie s± wcale tacy przychylni nam, o czym mo¿e ¶wiadczyæ fakt, ¿e ¶wiadectw na legalizacjê tachografu nie wydajemy nigdzie indziej jak kierowcom, którzy jad± przez Wêgry na po³udnie. tak jak nasi krokodyle dr± Ukraiñców tak tam jebi± Polaków. czêste skar¿enie siê notujê równie¿ w wyprzedzaniu. jest ograniczenie do 50? Wêgier jak nigdy bêdzie jecha³ tyle widz±c, ¿e Polak za nim wyprzedziæ nie mo¿e, przez podwójn± ci±g³±. jak Polak siê zdecyduje na naruszenie przepisów ruszy do 90 - pojazd zalegalizowany, bez odpowiedniego kombinactwa tyle nie przekroczy choæby na chuju tañcowa³.

A Czesi? Ciê¿ko powiedzieæ, gada³em ze znajomymi, którzy w stra¿y granicznej bêbnili s³u¿bê wojskow±, mówili, ¿e nic z³ego z ich strony (czy to s³ownie, czy fizycznie, za to od ruskich wrêcz przeciwnie...) ich nie spotka³o, ale s³u¿by mundurowe inaczej mog± to rozgrywaæ, kto wie. za to nie raz S³owacy (jak jeszcze na Zeplinska Sirave ¶migalem) spokojnie i kulturalnie obnosili siê do rodzin z dzieæmi, trochê mniej chêtnie (aczkolwiek nadal z pe³n± kultur±) do osobników pojedynczych, za to najmniej chêtnie, choæ kto wie, mo¿e mi siê co¶ ujeba³o, obnosili siê z Czechami w³a¶nie. tam, gdzie ja je¼dzi³em, wcale tak du¿o bogatych polaków nie przyje¿d¿a³o, wiêc bawili¶my siê wszyscy na równym poziomie.

Cudzoziemcy nie u¿ywaj± s³owa ,,Polaczki'',
wiem. mi chodzi³o o nas, Polaków.
ja w Czechach by³em chyba z 15 razy, na S³owacji niewiele mniej - generalnie w obu tych krajach czu³em siê zawsze bardzo dobrze, krzywe akcje siê zdarzaj±, ale raczej s± to wyj±tki potwierdzaj±ce regu³ê. Prawda jest taka, ¿e wiêcej mamy z Czechami, a szczególnie S³owakami cech wspólnych ni¿ ró¿nic.
Je¶li co¶ Czechów denerwuje w niektórych Polakach to ich wo¿enie siê i wywy¿szanie, przy jednoczesnym zaprezentowaniu manier rodem z pegieeru. Prawda jest taka, ¿e czê¶æ naszych rodaków, naprawdê odpierdala lipê za granicami, czy to s± Czechy, Niemcy, Egipt czy wycieczka do Watykanu. Inna sprawa, ¿e z roku na rok wydaje siê sytuacja oprawiaæ. Czê¶æ Polaków czuje te¿ niczym nieuzasadnion± wy¿szo¶æ nad naszymi po³udniowymi s±siadami - charakteryzuj±c± siê jakimi¶ debilnymi s±dami typu "Czesi to tchórze, lamusy" - z mojego do¶wiadczenia jest to idiotyczna opinia, zanim zdziadzia³em, by³em 2 czy 3 razy w sytuacji podbramkowej maj±c za wsparcie Czecha albo Czechów - nie s± lamusami, jak trzeba siê postawiæ potrafi± to zrobiæ - i w Polsce na awanturze te¿ nie wymiêkli.
Zaolzie to specyficzny rejon, i tam faktycznie s± spiêcia, ale my¶lê, ¿e relatywnie maj± du¿o mniejsze natê¿enie ni¿ podobne relacje miêdzy Polakami a Ukraiñcami, Litwinami czy Niemcami w analogicznych sytuacjach,
Je¿eli chodzi o Zaolzie to tutaj nie ma a¿ takich wielkich problemów dlatego,¿e jest to Ksiêstwo Cieszyñskie i tu ludzie siê w³a¶nie z tym identyfikuj±.A jak kto¶ zazwyczaj ma jakie¶ problemy to tylko osobiste...
w sumie to ostatnio tak my¶la³em ¿e fajnei by by³o zmaieszkaæ na s³oacji albo w czechach....
ciep³o choæ nie upalnie...ludzie jacyæ tacy wyluzowani i na poziomie...wysoka kultura ale nie maj± ¶wira na punkcie pañstwa jak np niemcy...

w sumie bym siê wyprowadzi³

a to ¿e na facebooku kto¶ za³o¿y jaki¶ profil to nie wiem co
ma do rzeczy kiedy chodzi o "sprawy narodu"

jakie¶ z dupy wziête problemy
Ja przez pewien(bardzo krotki) czas pracowalem w Mlade Boleslav gdzie bylo w owym czasie duzo skupisko polonii.Po tym co tam odpierdalali nasi rodacy to i tak sie dziwie ze traktowali nas prawie jak ludzi.Takiego ludzkiego smiecia to nigdy nie widzialem,mozna to chyba tylko z ciabasami porownac...
Nie wiem czy opowiesci o tym ze Polacy wyjezdzajac z Czech potrafili celowo i zlosliwie obsrac lozko w hotelu robotniczym sa prawdziwe,ale juz np.zawodnikow ktorzy pierwszego dnia przychodzili najebani jak szpadel do roboty i sie pluli do wszystkich widzialem na wlasne oczy...a to nie byl szczyt 'mozliwosci' naszych rodakow
kiedys zdarzy³o mi sie byæ w Pradze, 5 dni chodzi³em najebany, dar³em ryja i wszêdzie nosi³em z sob± piwo albo winiacza, raz siê awanturowa³em bo mi pepik da³ za ma³o musztardy do hamburgera, za mn± ludzi ze 20, nikt mi z³ego s³owa nie powiedzia³

kiedys zdarzy³o mi sie byæ w Pradze, 5 dni chodzi³em najebany, dar³em ryja i wszêdzie nosi³em z sob± piwo albo winiacza, raz siê awanturowa³em bo mi pepik da³ za ma³o musztardy do hamburgera, za mn± ludzi ze 20, nikt mi z³ego s³owa nie powiedzia³
Powinszowaæ kultury osobistej ...
Nigdy nie zapomnê gdy razem z braciakiem jecha³em tramwajem w Wiedniu a brat do mnie mówi ty popatrz ten menel to chyba polak mówiê raczej nie na cygana mi wygl±da albo jugola. Tramwaj staje wiadomo zazwyczaj nale¿y wcisn±æ guzik, ¿eby sie drzwi otwar³y typ wstaje otwiera drzwi tramwajowe z buta z okrzykiem Kurwa Maæ rzeczywi¶cie braciak mia³ racjê to by³ polak. Mam jedn± nieodmienn± zasadê za granic± asymilujê siê z autochtonami omijam szerokim ³ukiem rodaków ciawasów jugoli i wszelkiej ma¶ci ko³tuneriê.

kiedys zdarzy³o mi sie byæ w Pradze, 5 dni chodzi³em najebany, dar³em ryja i wszêdzie nosi³em z sob± piwo albo winiacza, raz siê awanturowa³em bo mi pepik da³ za ma³o musztardy do hamburgera, za mn± ludzi ze 20, nikt mi z³ego s³owa nie powiedzia³

rozne rzeczy robilem po pijaku, czesci pewno nie pamietam, ale w zyciu by mi nie przysz³o do g³owy, zeby sie klocic z kims o musztarde. Jakbym sta³ w kolejce za tob± skoczy³bym na szybko do sklepu i kupi³ Ci s³oiczek
najlepsze ¿e pan w okienku smia³ siê ze mnie i w koñcu da³ mi tyle musztardy ¿e a¿ mi ten hamburger przesta³ smakowac
ale ogólnie chodzi mi o to ¿e mimo byd³a jakie tam robili¶my Czesi odnosili siê do nas ze zrozumieniem typu "m³odziez musi sie wyszumiec"
kiedys pepiki nie lubi³y Polakow, pamietam jeszce przed rozpadem Czechos³owacji nie chcieli mojemy staremu sprzedawac benzyny na stacji, psiarnia by³a chamska, a celnicy przewaznie kazali Polakom zjezdzac na bok, trzeba bylo wyciagac wszystko z auta, moj stary ich wtedy nienawidzi³. Pamietam jak kiedys jeden koles na stacji benzynowej zobaczyl katalog otto i powiedzial staremu, ze naleje mu pe³ny bak za ten katalog, ale moj ojciec pewno wolalby fure pchac do Polski niz mu cos dac Potem sie wszystko zmienilo, a Czesci s± przyjazni dlatego, ze po prostu im sie lepiej zyje niz Polakom maj± mniejszy stres, to nie chodza pospinani i nie musza sie na nikim wy³adowywac co 5 minut.

Mam jedn± nieodmienn± zasadê za granic± asymilujê siê z autochtonami omijam szerokim ³ukiem rodaków ...
a ja mam zasade ze omijam idiotow a z rodakami asymiluje sie przede wszystkim.
w czym ty jestes lepsza od przecietnego Polaka?
asymilowac to ja siê moge z autochtonkami, nie wiem po jakiego grzyba mam sie asymilowac z jakims frendzlem, skoro i tak mam juz tylu kumpli, ze z niektorymi jak mi sie uda spotkac raz na 4 miechy to jest dobrze, a mam do nich kilka przystankow zreszta i tak nie lubie obcych
w Czechach i na S³owacji by³em jakie¶ piñcet razy, pocz±wszy od dawnych wyjazdów rowerem po wode, poprzez drobne jedno czy dwudniowe balety a na dwutygodniowych wczasach skoñczywszy. Jedno co moge stwierdzic ze jest tam 33 razy trudniej dostac w czosnek niz u nas, wiadomo ze czasem zdarzaly sie jakies spiecia ale zawsze szlo o jakies normalne rzeczy typu panna czy jakies zachaczenie barkiem Jedyne wyrzuty jakie slyszalem to nie o wjazd czolgami do pragi tylko o Zaolzie ale to bylo na polpowaznie przy wodzie. Znam sporo czechow i slowakow i jak wszedzie trafia sie zjeby i ludzie w porzadku ale ogolnie sa mniej pospinani i jakos tak bardziej na luzie, co zwazywszy na jezyk jest calkiem zrozumiale Jedno co mnie rozbraja to czeski styl ubioru - przy starszych ludziaz z kilometra da sie rozpoznac pepika.

Ale wszystkie te sympatyczne fakty nie zmieniaja tego ze chetnie bym poszedl z karabinem na Ostrave czy Karvine

teraz juz siue pewnie tego nie spotaka ale pare lat wstecz czeski hamburger zawsze mial w srodku nie kotleta ale plasterek mortadeli czy jakiegos innego syfu
a co do mundurowych to hwdp szczegolnie ichniej drogowce, chociaz z tego co pamietam to poczatkiem lat 90 celnicy czy inni wopisci tez potrafili dac sie we znaki

darujcie wynurzenia ale lecze sie po trzydniowym pobycie nad jeziorem
Czesi i Slowacy to takie slowianskie hobbity fakt ze u nich ciezko klepe wylapac ale mandatami lubia w ludzi napierdalac
nim na Slowacji ojro wlazlo widzac policje mowilem tysic kuron pokuty
nas sie kiedys mendy spytaly czy mamy "lekarke" bo bedzie pokuta, ziomek powiedzial ze kumpela z tylu jest pielegniarka, ale nie przeszlo

Z moich obserwacji wynika, i¿ wspó³czynnik chamstwa i prymitywizmu postêpuje na wschód przyznam zupe³nie szczerze, i¿ na kilkudziesiêciu polaków spotkanych za granic± mo¿e 5% to byli przeciêtni znaczy normalni ludzie reszta to trzoda niczym nie ró¿ni±ca siê od jugoli czy cyganerii, dlatego prewencyjnie im dalej od polaków tym lepiej.

Jak siê z ho³ot± zadajesz to co siê dziwisz? Ja jako¶ nigdy za granic± z buractwem nie mia³am problemów, wrêcz przeciwnie. I uwa¿aj sobie, dupku, bo ja, moja ca³a rodzina i mój narzeczony, a tak¿e wiêkszo¶æ przyjació³, kumpli i znajomych to Polacy. Z jednej strony cieszê siê, ¿e siê trzymasz z dala od nich, bo jeste¶ beznadziejny, z drugiej strony nie obra¿aj i nie generalizuj.

A ¿e spotykasz chujostwo - ci±gnie swój do swego. Siê nie dziw.
Co¶ w tym jest bo ja nie nale¿ê do osób które maj± innych w pogardzie czy sraj± wy¿ej ni¿ dupê maj± ale jak siedzia³em w Irlandii to poza kilkoma zajebistymi rodakami to du¿o by³o totalnych wie¶niaków którzy robili Polsce niez³± antyreklamê. ¯eby nie by³o, ja rozumiem ¿e czê¶æ z tych osób by³a zmuszona do emigracji i dlatego mog³a nie znaæ jêzyka, byæ trochê zagubiona itd. ale jak taki w±s albo m³ody wilk z Polski zamiast poznaæ ten jêzyk choæ w podstawowej formie, jako¶ siê urz±dziæ i zaprezentowaæ jaki¶ poziom tylko robi chlew i narzeka jacy Irole s± chujowi to siê nó¿ w kieszeni otwiera.

A pamiêta kto¶ jak nasze w±sy obrzucali jakiego¶ konkurenta Ma³ysza? Kurwa, naglê w Polsce co druga osoba by³a znawc± skoków narciarskich i siê znalaz³ jeden dzielny rycerz co musia³ broniæ honoru Adasia.

Z moich obserwacji wynika, i¿ wspó³czynnik chamstwa i prymitywizmu postêpuje na wschód

masz wpierdol omoich kolegow z lublina!!
a przy okazji to polecam dluzszy pobyt na wyspach np to zobaxzysz co to jest prymitywizm i c hamstwo
o robieniu syfu przez rodaków ksi±¿kê móg³ bym napisaæ, jestem w pe³ni ¶wiadomy jacy jeste¶my zjebani, nie raz siê wstydzi³em za byd³o ale z byd³em nie mam nic wspólnego, choæ i mnie siê nie raz zdarzy³o narobiæ przypa³u.
w ka¿dym razie, nie mówiê szeptem gdy mówiê sk±d jestem a s±siadom polakom mówiê dzieñ dobry a nie good morning. Anglikom w pracy zreszt± te¿

¯eby nie by³o, ja rozumiem ¿e czê¶æ z tych osób by³a zmuszona do emigracji i dlatego mog³a nie znaæ jêzyka, byæ trochê zagubiona itd. ale jak taki w±s albo m³ody wilk z Polski zamiast poznaæ ten jêzyk choæ w podstawowej formie, jako¶ siê urz±dziæ i zaprezentowaæ jaki¶ poziom tylko robi chlew i narzeka jacy Irole s± chujowi to siê nó¿ w kieszeni otwiera.

Nie wiem za bardzo, o jaki chlew Ci chodzi. Moja przyjació³ka mieszka w Ajerlandii i poza jednym burakiem, którego podwozi³a do roboty, a on siê nabija³, ¿e ma jak±¶ u¿ywan± Tojotê (a sam nawet rowerka nie mia³ biedulek), sama mówi³a, ¿e spotka³a ma³o buraków. Mo¿e zale¿y, gdzie siê trafi, bo akurat ona mieszka w ma³ym miasteczku i tam pewnie s± ludzie na tyle kumaci, ¿eby wyczytaæ gdzie¶, ¿e jest tam dla nich jaka¶ robota. Kiedy¶ w knajpie Polka sta³a za barem, jak zobaczy³a, ¿e jestem rodaczk±, od razu chcia³a mi pomagaæ znale¼æ robotê; inny go¶ciu w kinie z³ama³ zasadê i da³ mi i mojej przyjació³ce ¶wie¿y popcorn, bo jeste¶my z Polski, a mia³ serwowaæ ten z poprzedniego dnia. I tak dalej, to samo w USA - tam raczej z ¿yczliwo¶ci± siê spotka³am ze strony naszych i kultur±.

A je¶li chodzi o jojczenie i smêty, to nasz narodowy sport. Skumaj, ile postów jest w temacie "co z³ego zrobili mi ¿ydzi".

... ja rozumiem ¿e czê¶æ z tych osób by³a zmuszona do emigracji i dlatego mog³a nie znaæ jêzyka, byæ trochê zagubiona itd. ale jak taki w±s albo m³ody wilk z Polski zamiast poznaæ ten jêzyk choæ w podstawowej formie
z regu³y jest tak ¿e ci co byli zmuszeni do emigracji, poznali jêzyk i siê ustawili jako¶, ci którzy siedzieli z za³o¿ony rêkoma w Polsce, w³ócz± siê teraz tu po ulicach albo s± dymani przez rodzimych cwaniaków. w±s w±sowi nie równy.

[ Dodano: |2 Cze 2009|, 2009 00:16 ]

ka¿dym razie, nie mówiê szeptem gdy mówiê sk±d jestem a s±siadom polakom mówiê dzieñ dobry a nie good morning. Anglikom w pracy zreszt± te¿

dobre

a tak wogóle to rozumiem i¿ wyspiarze jak przyje¿d¿aj± do np takiego Krakowa to grzecznie, w cylindrach i frakach przemykaj± od muzeum do opery ka¿demu siê grzecznie k³aniaj±c i przeprowadzaj± babcie przez ulicê

to logiczne ¿e w¶ród emigrantów jest znacznie wy¿szy odsetek awanturników, ludzi którzy z jakis powodów nie mogli sobie znle¼æ miejsca w kraju, cwaniaczków itd ni¿ w tu w Polsce.....i tak ju¿ jest ¿e ha³a¶liwy margines bardziej siê rzuca w oczy ni¿ spokojna wiêkszo¶æ

trzeba te¿ wzi±¶æ pod uwagê fakt i¿ wielu emigrantów, zw³±szcza mê¿czyzn w ¶rednim wieku czuje "wiatr w ¿aglach" kiedy na luzaku, bez ¿ony i dzieci mo¿e sobie pou¿ywaæ...st±d te¿ kiedy czuje i¿ nie musi przed nikim strugaæ "dobrego ojca" jedzie ostro po bandzie

tak jak i m³odzi ludzie którzy po raz pierwszy wyrwali siê spod skrzyde³ rodziców.....ma³o który nadal jest "dobrym synem" czy "dobr± córk±"...musi swoje wyszaleæ

nie ma co siê dziwiæ...taka jest specyfika emigracji....

masz wpierdol omoich kolegow z lublina!!


Jak siê z ho³ot± zadajesz to co siê dziwisz? Ja jako¶ nigdy za granic± z buractwem nie mia³am problemów, wrêcz przeciwnie. I uwa¿aj sobie, dupku, bo ja, moja ca³a rodzina i mój narzeczony, a tak¿e wiêkszo¶æ przyjació³, kumpli i znajomych to Polacy. Z jednej strony cieszê siê, ¿e siê trzymasz z dala od nich, bo jeste¶ beznadziejny, z drugiej strony nie obra¿aj i nie generalizuj.

A ¿e spotykasz chujostwo - ci±gnie swój do swego. Siê nie dziw.

Nerwosol albo jaki¶ inny zio³owy specyfik uspokajaj±cy za¿yj bo jeszcze zejdziesz. Mi to rybka czy gawied¼ bêdzie ukontentowana tym, ¿e utrzymujê czy nie utrzymujê z ni± kontaktu, ka¿dy ma prawo dobieraæ sobie towarzystwo wedle w³asnego uznania. Moim kryterium doboru znajomych nie jest jêzyk jakim siê kto¶ pos³uguje ale zdolno¶æ do korzystania z dobrodziejstwa matki ewolucji zwanej potocznie trze¼wym my¶leniem. A, to ¿e zdecydowana wiêkszo¶æ przyzwoitych osób jakie spotka³em za granic± to obcokrajowcy nie polacy to ju¿ nie moja wina.


masz wpierdol omoich kolegow z lublina!!
a przy okazji to polecam dluzszy pobyt na wyspach np to zobaxzysz co to jest prymitywizm i c hamstwo

Heniu mo¿e by¶ siê zaprzyja¼ni³ z moim koleg± nazywa siê s³ownikiem poprawnej polszczyzny. A Twoich kolegów z Lublina lêkam siê tak samo jak Ciebie
Anglia mnie nie interesuje bo jakbym chcia³ odwiedziæ jaki¶ muzu³mañski kraj wybra³bym Iran albo Arabiê Saudyjsk±.

[I uwa¿aj sobie, dupku, bo ja, moja ca³a rodzina i mój narzeczony, a tak¿e wiêkszo¶æ przyjació³, kumpli i znajomych to Polacy. Z jednej strony cieszê siê, ¿e siê trzymasz z dala od nich, bo jeste¶ beznadziejny

Ja pierdolê, Ty w ogóle zrozumia³a¶ post dixie'ego?

A Twoich kolegów z Lublina lêkam siê tak samo jak Ciebie


poczucie humoru, to dosyc zadko spotykana cecha w dzisiejszych czasach [']
co do popatrzenia na wyspy to chodzilo mi o tambylcow - mieszkalem w 100 tys miasteczkuy gdzie prawie nie bylo czarnuchow, i to co sie tam wyprawialo szczegolnie na weekendy to byla masakra, a wiekszosc angoli jakich poznalem to byly naprawde polglowki i to nie wazne czy robili gdzies po budowach, biurach czy innych urzedac (wiadomo ze ktops normalny tez sie trafil) prym w darciu mordy wiedli wcale nie nasi krajanie tylko jebane rozwydrzone 13 latki a jak mowi staropolskie przyslowie jesli wejdziesz miedzy wrony....
tak jak ktops wyzej napisal wiadomo ze emigracja rozluznia normy obyczajowo-moralne ale komu w zyciu nigdy nie zdarzylo sie narobic syfu niech pierwszy rzuci butelka. Ogolnie nie sadze zebysmy sie jakos specjalnie wyrozniali zachowanie sposrod innych ludow wsch. europy tylko jest nas po prostu najwiecej to i najglosniej


w ka¿dym razie, nie mówiê szeptem gdy mówiê sk±d jestem a s±siadom polakom mówiê dzieñ dobry a nie good morning. Anglikom w pracy zreszt± te¿
123% tak samo


Heniu mo¿e by¶ siê zaprzyja¼ni³ z moim koleg± nazywa siê s³ownikiem poprawnej polszczyzny. A Twoich kolegów z Lublina lêkam siê tak samo jak Ciebie
Anglia mnie nie interesuje bo jakbym chcia³ odwiedziæ jaki¶ muzu³mañski kraj wybra³bym Iran albo Arabiê Saudyjsk±.

Milego pobytu wsrod pastuchuw profeso¯e miodek.


poczucie humoru, to dosyc zadko spotykana cecha w dzisiejszych czasach [']

(*)

co do popatrzenia na wyspy to chodzilo mi o tambylcow - mieszkalem w 100 tys miasteczkuy gdzie prawie nie bylo czarnuchow, i to co sie tam wyprawialo szczegolnie na weekendy to byla masakra, a wiekszosc angoli jakich poznalem to byly naprawde polglowki i to nie wazne czy robili gdzies po budowach, biurach czy innych urzedac (wiadomo ze ktops normalny tez sie trafil) prym w darciu mordy wiedli wcale nie nasi krajanie tylko jebane rozwydrzone 13 latki a jak mowi staropolskie przyslowie jesli wejdziesz miedzy wrony....
Nie muszê na Wyspy jechaæ w Warszawie Ci tego dostatek. Ludzie normalni zdarzaj± siê wszêdzie jak i zjeby, ale tak mnie wychowano, ¿e jak jestem w go¶cinie to szanujê gospodarza i nie sram mu w salonie. Có¿ jeste¶my niekwestionowanym liderem w eksporcie taniej si³y roboczej i znaczny odsetek tych co emigruj± jest mizernie wykszta³cona i zasila szeregi pracowników od czarnej roboty nie cieszy siê to presti¿em spo³ecznym i raczej osoby o okre¶lonym profilu wykonuj± owe zajêcia . Ci którzy mog± siê wylegitymowaæ kwalifikacjami porz±danymi poza granicami i maj± ambicje ida tam do kolejnej szko³y i ³api± robotê na poziomie i go³ym okiem widaæ przepa¶æ cywilizacyjna pomiêdzy t± kategoria "rodaków".

tak jak ktops wyzej napisal wiadomo ze emigracja rozluznia normy obyczajowo-moralne ale komu w zyciu nigdy nie zdarzylo sie narobic syfu niech pierwszy rzuci butelka. Ogolnie nie sadze zebysmy sie jakos specjalnie wyrozniali zachowanie sposrod innych ludow wsch. europy tylko jest nas po prostu najwiecej to i najglosniej
Pieprzenie, ¿e rozlu¼nia normy jak kto¶ jest prymitywem to bez znaczenia czy bêdzie Nim w Polsce czy Irlandii tak samo wyczyny w Krakowie angoli potwierdzaj± jedynie, i¿ debilizm jest ponadnarodowy. Mo¿e i jestem zacofany, ale potrafiê siê zachowaæ elementarna etykieta wyniesiona z domu gwarantuje udan± koegzystencje w cywilizowanej spo³eczno¶ci.

A, to ¿e zdecydowana wiêkszo¶æ przyzwoitych osób jakie spotka³em za granic± to obcokrajowcy nie polacy to ju¿ nie moja wina.

No te¿ nie moja wina, ¿e za granic± wiêkszo¶æ ludzi ogólnie to obcokrajowcy, a nie Polacy.

W ostatnich miesi±cach uszkodzone lub skradzione zosta³y dziesi±tki tablic z dwujêzycznymi czesko-polskimi nazwami ulic i gmin na Morawach. Spraw± interesuje siê ju¿ czeski rz±d.

Robert Borski, zastêpca burmistrza Hradku, jednego z miast, w którym zosta³y zniszczone dwujêzyczne tablice, powiedzia³ czeskiemu portalowi iDnes, ¿e "tu ju¿ nie chodzi o zwyk³e wykroczenie, ale o zniewa¿anie narodowo¶ci".

Ataki maj± taki zasiêg, ¿e g³os zabra³ czeski minister ds. praw cz³owieka Michal Kocab. Wezwa³ mieszkañców Moraw, by nie przygl±dali siê biernie temu wandalizmowi. "Nie b±d¼my obojêtni wobec agresji wobec jêzyka, który niczemu nie jest winien" - napisa³ Kocab w li¶cie otwartym do wójtów 30 gmin, w których znajduj± siê dwujêzyczne napisy.

- Przykro mi, ¿e dzi¶, kiedy otwarto granice i ¿yjemy razem w UE, niektórzy w taki sposób wyra¿aj± swoje stanowisko - mówi burmistrz Czeskiego Cieszyna Vit Slovacek. Dzi¶ w czeskiej czê¶ci tego rozdzielonego granic± miasta co pi±ty mieszkaniec jest Polakiem.

Czeski i polski Cieszyn od dawna s± przyk³adem bezproblemowo dzia³aj±cej wspó³pracy transgranicznej. W pa¼dzierniku 2008 r. spotkali siê tu Vaclav Klaus i Lech Kaczyñski, którzy napisali wówczas, ¿e "historyczne emocje nie mog± obci±¿aæ stosunków polsko-czeskich".

Do tej pory Polacy i Czesi ¿yli na ¦l±sku Cieszyñskim, jedynej dzi¶ narodowo¶ciowo niejednorodnej czê¶ci Czech, w zgodzie. W minionych latach jedynym problemem by³y spory o zwrot maj±tków polskim stowarzyszeniom i kosmetyczne poprawianie granic.

W Czechach mieszka ponad 50 tys., z czego 80 proc. w³a¶nie na ¦l±sku Cieszyñskim. Europejska karta jêzyków regionalnych lub mniejszo¶ciowych, na podstawie której miasta i wsie zamieszkiwane przez wiêksz± grupê polskiej mniejszo¶ci maj± prawo do u¿ywania swego jêzyka w nazwach, zosta³a podpisana przez Czechy ju¿ w 2000 r., jednak z obawy przed Niemcami sudeckimi wesz³a w ¿ycie dopiero siedem lat pó¼niej.

Ostatnia seria ataków na polskie napisy jest - zdaniem obserwatorów - znakiem, ¿e polska mniejszo¶æ znalaz³a siê na celowniku aktywizuj±cych siê czeskich neonazistów. Przewodnicz±cy Kongresu Polaków w Czechach Józef Szymeczek podkre¶la, ¿e polska mniejszo¶æ nie zrzeknie siê prawa do dwujêzycznych napisów. W przysz³ym tygodniu do Pragi przyje¿d¿a prezydent Lech Kaczyñski i sprawa tablic zapewne bêdzie jednym z tematów jego rozmów z prezydentem Vaclavem Klausem.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEÅ»A WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.