|
Po Kuroniu pora na Michnika |
WIEŻA WIDOKOWA JAGODA
Czy A.Michnik zaw³aszczy³ pieni±dze rodziców ks. Jerzego? autor: Galba , Tue 19 Sep 2006 07:00 AM CEST
Tytu³owe pytanie mo¿e szokowaæ. Niestety s± bardzo powa¿ne podstawy usprawiedliwiaj±ce jego postawienie.
Zesz³otygodniowe wydanie Gazety Polskiej (w kioskach do wtorku 19.09) przynosi tekst pióra dzia³acza opozycji antykomunistycznej Antoniego Zambrowskiego ("Pomnikowy br±z czy prawda historyczna"). Przypomina on dawno zapomnian± historiê Nagrody Praw Cz³owieka im. Roberta Kennedyego z roku 1986. Zostawmy na razie to, co napisa³ publicysta GP i przyjrzyjmy siê suchym faktom:
W pa¼dzierniku 1986 roku kapitu³a amerykañskiej RFK Human Rights Award postanowi³a uhonorowaæ trzech ludzi z dalekiej Polski: Adama Michnika, Zbigniewa Bujaka i ks. Jerzego Popie³uszkê (po¶miertnie). 20.10.1986 New York Times pisa³:
"ojciec Popie³uszko zosta³ po¶miertnie wspó³-laureatem nagrody im. Roberta F. Kennedyego za obronê praw cz³owieka. Wyró¿nienie warte 40.000 dolarów amerykañskich przyznano jeszcze dwóm Polakom: ideologowi Solidarno¶ci Adamowi Michnikowi i liderowi struktur podziemnych Zbigniewowi Bujakowi."
Ta sama gazeta o nagrodzie wspomina w kolejnych wydaniach jeszcze kilkukrotnie. Tak¿e inne gazety (w tym prasa podziemna w PRL) przekazywa³y wiadomo¶ci dotycz±ce nagrody Kennedych AD 1986.
Powróæmy do tekstu A. Zambrowskiego. Twierdzi on, ¿e na prze³omie lat 89/90 w±tkiem finansowym towarzysz±cym nagrodzie zainteresowa³ siê Tygodnik Solidarno¶æ. Pracuj±cy wówczas w redakcji Andrzej Gelberg otrzyma³ zadanie wyja¶nienia pojawiaj±cych siê co jaki¶ czas informacji, i¿ dwaj ¿yj±cy laureaci nagrody przyw³aszczyli sobie tê jej czê¶æ, która powinna by³a zostaæ przekazana rodzicom zamordowanego kapelana Solidarno¶ci. Dziennikarz uda³ siê do rodzinnej wsi mêczennika gdzie od jego rodziny dowiedzia³ siê, ¿e spadkobiercom ks. Jerzego nie przekazano nawet z³amanego centa (w 1986 r., po informacjach na temat nagrody wie¶ hucza³a od plotek na temat tego, jakie to skarby posiedli Popie³uszkowie). Wobec takiego obrotu spraw Gelberg skierowa³ swe kroki do wspó³-nagrodzonego Z.Bujaka. Ten, wg relacji Gelberga, mia³ mu zagroziæ, ¿e go zniszczy, je¶li nie przestanie siê interesowaæ spraw± zaginionych pieniêdzy. Materia³ stanowi±cy rezultat dziennikarskiego wysi³ku red. Gelberga nigdy nie ukaza³ siê drukiem. Decyzjê podj±³ osobi¶cie ówczesny redaktor naczelny TS -J.Kaczyñski (nie chc±c w dniach gor±cej "wojny na górze" u¿ywaæ argumentu mog±cego byæ odebranym jako nieczysty atak na przeciwnika), który wcze¶niej poleci³ Gelbergowi zg³êbienie tematu. Tyle wspomnienia A. Zambrowskiego.
Mimo up³ywu 20 lat pytanie dotycz±ce tego, co siê sta³o z ponad 13.000 dolarów nale¿nymi rodzicom ks. Jerzego pozostaje wci±¿ bez odpowiedzi. Poszlak± mo¿e byæ wypowied¼, której mia³ (wg agencji Videofact) udzieliæ Z. Bujak. Mia³ on przyznaæ siê do zainkasowania 20.000 dolarów czyli po³owy przyznanej laureatom puli. Ca³kowicie logiczne i uzasadnione wydaje siê byæ przypuszczenie, ¿e drug± po³owê zgarn±³ Adam Michnik (który wg Videofactu odmówi³ rozmowy na temat swojego udzia³u).
Przypominam, ¿e w roku 1986 ¶rednie wynagrodzenie w PRL wynosi³o miesiêcznie 24 tys. z³otych a 1 dolar amerykañski wart by³ na czarnym rynku oko³o 600 z³. Tak wiêc "zaginiona" czê¶æ nagrody, która powinna zostaæ przekazana rodzicom ks. Jerzego stanowi³a równowarto¶æ 27 rocznych ¶rednich wynagrodzeñ. Kto pamiêta tamte czasy ten wie, ¿e 13 tysiêcy dolarów by³o wówczas kwot± niewyobra¿aln± dla przeciêtnego Polaka (jej posiadacz by³by "ustawiony" na wiele lat). Przyjmuj±c ów miesiêczny przelicznik dzi¶ sum± o porównywalnej warto¶ci by³oby ok. 800.000 z³otych. Kwota, która z pewno¶ci± skusi³aby niejednego.
Pytanie brzmi: czy pokusie ulegli "legendarni przywódcy" solidarno¶ciowej lewicy? Nie twierdzê, ¿e tak. Mo¿e to rodzice ks. Jerzego przez lata nie mówili prawdy? Na razie mamy ich s³owo przeciwko pogardliwemu milczeniu Michnika i Bujaka. Czy mamy prawo siê interesowaæ t± spraw±? Czy wolno nam domagaæ siê jej wyja¶nienia? A mo¿e nic nam do tych prywatnych rozliczeñ (czy raczej ich braku) miêdzy prominentnymi w³adcami III RP a starymi, ubogimi rodzicami ofiary podw³adnych "cz³owieka honoru"? Odpowied¼ na te w±tpliwo¶ci mo¿e byæ tylko jedna:
Mamy prawo wiedzieæ!
Zarówno Adam Michnik jak i Zbigniew Bujak wypowiadaj±c siê na tematy publiczne czyni± to zawsze w sposób zdradzaj±cy ich wewnêtrzne przekonanie o w³asnej wy¿szo¶ci moralnej. Dla swych oponentów nie maj± niczego poza rózgami, którymi ch³oszcz± ich "pod³o¶æ", "ma³o¶æ" i "niegodziwo¶æ". Adam Michnik dodatkowo uzna³ siebie za najwybitniejszego znawcê zagadnienia jakim jest "honor", przyzna³ sobie wy³±czne prawo do nadawania tytu³u "cz³owieka honoru" (najg³o¶niejsi laureaci - genera³owie Kiszczak i Jaruzelski, redaktor Urban) oraz wyrokowania kto tego honoru jest pozbawiony (ci, którzy nie kochaj± genera³ów K. i J., redaktora U.).
Dlatego, z racji przyznanej samemu sobie przez Adama Michnika funkcji recenzenta cudzej moralno¶ci, mamy prawo do odpowiedzi na pytanie: czy jest on osob± godn± miana cz³owieka uczciwego.
Warto by Europejczyk Roku, Dziennikarz Roku, ¯yd Roku, kawaler Wielkiego Krzy¿a Orderu Zas³ugi Niemiec oraz Krzy¿a Oficerskiego Orderu Zas³ugi Republiki Wêgierskiej, posiadacz Legii Honorowej, jeden z 20 najbardziej wp³ywowych dziennikarzy ¶wiata (wg Financial Times), itd., itp. odpowiedzia³ na jedno proste pytanie: co sta³o siê z tymi 13 tysi±cami dolarów?
Najlepiej by odpowied¼ ta pad³a zanim pan redaktor zamie¶ci w swojej gazecie kolejny przepe³niony pasj± kaznodziei-moralizatora tekst piêtnuj±cy "m³odych gnojów", "nie¶wiêtych m³odzianków" czy "gówniarzy z IPN". Tak, by¶my wiedzieli z czyich ust padaj± te mocna s³owa.
http://www.galba.net.pl/
Uuuuuu bedzie akcja Sam Góru Michnik ruszony ? To zaraz ca³y Salon zadrzy w posadach !
Po Michniku swego czasu je¼dzi³ £ysiak, no ale to tylko by³o g³upie podejrzanie o wspó³pracê. Taki numer, zabór mienia...ho, ho..
PS. Pamiêtacie jak na komisji rywinowej, Michnik wk**ny dociekliwo¶ci± ¶ledczych wsta³ i wyszed³, jak in¿. Mamoñ z kina?
w³a¶nie co¶ cicho... ¯eby by³o zabawniej na forum Armii, gdy za³o¿y³em podobny temat, znalaz³ siê obroñca czci Adasia, który za³o¿y³ bli¿niaczy temat, tyle, ze o Rydzyku. A sprawie mo¿e groniæ przemilczenie... Artyku³ by³ przecie¿ w zesz³± ¶rodê, a dopiero dzi¶ jest pierwszy odzew i to na razie niewielki. Trzeba rozpowszechniaæ t± informacjê jak najszerzej, tak, by nie uda³o siê jej ju¿ przemilczeæ.
Niemo¿liwe..on..on na pewno jest niewinny..
Tylko akcje angory ktore mu sie nalezaly z tytulu zalozenia gazety , ktorych odmowil przyjecia obecnie warte by byly 10 razy tyle. Nie widze raczej w tym jakis logicznych wnioskow. Ukradl najpierw a potem po legalu nie chcial o wiele wiecej zarobic ? Dziwne
ziggy a ty SERIO wierzysz w te pierdo³y ¿e kto¶ odmawia nale¿nej mu kasy?????????
odmawia sie kasy kiedy wie sie ¿e siê ona nie nale¿y albo odmawia sie przyjêcia pewnej kwoty wiedz±c ¿e to mo¿e uniemo¿liwiæ zarobek znacznie wiêkszy
nie wiem jak by³o z michnikiem w przypadku tej kasy co opisa³ Budyñ..jezlei nie by³o wa³ka to wystarczy napisaæ gdzie siê ta kasa podzia³a i po problemie
znaj±c zycie to michnik z bujakiem uznali ¿e lepiej by dolary trafi³y na wspieranie "walki o sprawê" ni¿ na wioskê pod suchowole do "zacofañców"
tu zapewne nie chodzi z eoni sobie j± podpierdolili tu chodzi o to ¿e WALECZNY ADAM lepiej wiedzia³ jak skutecznie wykorzystywaæ ¶rodki z zaagranicy ooooo! i siê nie pytaæ!
ps. Kulczyk zupe³nie serio ca³y czas twierdzi ¿ epierwszy milion dosta³od taty i tylko pomno¿y³....niektórzy w to te¿ wierz±
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|