WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA U mnie na chawirze mam pc-ta podłączonego kablem do sieci. Tak sobie pomyślałem, ze fajnie by było do neta podpiąć jeszcze labtopa, tylko jak to zrobić, bez wiedzy administratora sieci (bo labs i tak byłby podłączony do października)? Macie jakieś pomysły? Dodam, że w obu komputerach systemem operacyjnym jest Windows XP najprościej kupić router jak masz laptopa może być bezprzewodowy. Jeżeli masz w jednym z komputerów dwie karty sieciowe, komputer ten może być serwerm dla drugiego (laptopa) i udostępniać internet. Tak więc komputer matka (PC) udostępnia usługę dla laptopa. Należy pamiętać ze w kliencie internet będzie tylko wtedy kiedy serwer będzie pracował (PC matka będzie włączony) - dodam, że nigdy nie udało mi się tego ustawić [ Dodano: 26-08-2008, 17:59 ] No mi się coś tak wydaje, że i ja sobie z tym nie poradzę A jest jakiś inny sposób? Myślałem o routerze, ale troszkę szkoda mi kasy, zwłaszcza, że później nie będę z niego zbyt często korzystał Jedyna alternatywą jest Router, d-linki są takie nawet userfriendly. Może szkoda kasy ale jak chcesz jechać tylko po kablu to możesz kupić tańszy model na pewno się zwróci. A moze sporobowac switch-a?? i tak polaczyc: modem kabel do switch-a a z tego dwa kable jeden do stacjonarnego a drugi do lapka?? Wtedy odpada zeby dwa kompy chodzily jak np. chcesz tylko z lapka skorzystac... Tylko trzeba bedzie sie pobawic a adresamy IP - ale ja sie na tym nie znam.... Najtańsza, najprostsza i najbardziej idiotoodporna opcja: kupujesz hub (często mylnie zwany switchem) na 4 albo 5 portów za 20 zł, do tego dwa kable i z głowy. Najtańsza, najprostsza i najbardziej idiotoodporna opcja: kupujesz hub (często mylnie zwany switchem) na 4 albo 5 portów za 20 zł, do tego dwa kable i z głowy. I to w zupełności wystarczy? Nie muszę kombinować ze zmienianiem ip i nadpisywaniem adresu karty sieciowej(takie teorie też słyszałem ) , ani nic? No i jedno pytanko: czym się różni hub od switcha? Tak, to w zupełności wystarczy, po prostu używasz huba żeby rozdzielić sygnał, nic nie trzeba ustawiać dodatkowo. Oczywiście zakładam że chodzi o jakąś osiedlówkę czy coś w tym rodzaju. Switch to o wiele bardziej skomplikowane urządzenie, ale na huby się często mówi switche, jak cena będzie odpowiednia to znaczy że to to. Zależy skąd bierzesz neta. Niektórzy dostawcy netu dopuszczają kompa do sieci na podstawie adresu fizycznego, albo maski podsieci, a wtedy to tego switcha to będziesz mógł sobie w ramki wstawić. No chyba że skontaktujesz się z administratorem sieci aby dopuścił drugiego kompa. Ja mam ze służbowym laptopem w chacie cztery kompy tak podłączone i za każdym razem musiałem podawać adres fizyczny aby dopuścił z kolejnym kompem mnie do sieci no dokładnie - hub to najprostrze urządzenie zatem podepniesz kabel do niego i twój provider będzie musiał przydzielić tobie 2 nr ip na te kompy. Jeśli podepniesz switcha to będzie tak samo jak z hubem z tą różnicą że switch będzie wiedział z jakiego komputera został wysłany sygnał i gdzie ma wrócić, natomiast router stworzy tobie osobną podsieć - generalnie do sieci osiedlowych najbardziej nadaje się router, bo provider przecież nie dość że przydzieli tobie jeden nr ip i do tego sprawdzi zgodność adresu mac na twojej karcie, zatem jesteś sprawdzany 2x. Najprostszy router w cenie rzędu 120pln max jest w stanie poradzić sobie i z adresem mac (ruoter bedzie emulował twój adres macowy) i ze stworzeniem piko sieci w domu. mając router w domu to jakbyś miał te wszystkie w/w urządzenia w jednym. proste. D-linki są stosunkowo tanie, dają radę i w tych 120pln będziesz miał 4 gniazda na skrętkę + wifi. moim zdaniem warto zainwestować To chyba router jest dla mnie jedyna alternatywą. Kumpel z tej samej sieci ma dwa kompy podłączone do neta, ale musiał podawać za każdym razem adres fizyczny karty sieciowej, admin za dopuszczenie drugiego kompa do sieci wymaga zwiększonych opłat Ale jeśli mimo to, router będzie skuteczny, to zaryzykuję Dzięki chłopaki To chyba router jest dla mnie jedyna alternatywą. Kumpel z tej samej sieci ma dwa kompy podłączone do neta, ale musiał podawać za każdym razem adres fizyczny karty sieciowej, admin za dopuszczenie drugiego kompa do sieci wymaga zwiększonych opłat Ale jeśli mimo to, router będzie skuteczny, to zaryzykuję Dzięki chłopaki będzie skuteczny na 1488% admin za dopuszczenie drugiego kompa do sieci wymaga zwiększonych opłat Wyzwij go od Żydów i chujów, powinno pomóc. Ja uzywam czegos takiego od paru lat i sprawdza sie znakomicie. http://www.allegro.pl/ite...v_gw_2l_ss.html Na twoim miejscu uzylbym nowszej wersji tego urzadzenia z wbudowanym WiFi: http://www.allegro.pl/ite..._ttl_gw_2l.html Obsluga tych routerkow odbywa sie poprzez strone www, wszystko jest przejrzyste i czytelne. Ciezko zeby cos pojebac Wyzwij go od Żydów i chujów, powinno pomóc. Obawiam się, że to nic nie da - po ostatniej wymianie zdań cały dzień neta nie miałem (niby oficjalny powód to konserwacja chuj wie czego - dziwne, że tylko ja to odczułem) będzie skuteczny na 1488% Przekonałeś mnie Dzięki, jesteście boscy się wie, a ja najbardziej uwaga uwaga mam dziwny problem. w firmie net jest ciągnięty przez neostradę. router d-linka w konfiguracji ma połączenie na adsl (czyli już w routerze wpisuje sie hasła i inne takie). posiada też cztery wyjścia - dwa lecą na sklep, gdzie przechodzą przez switcha do dwóch kompów i tam wszystko hula (adresy ip są na sztywno). w routerze włączona jest usługa dhcp. na zapleczu, gdzie znajduje się router są dwa kompy - stacjonarny i laptop. laptop podłączony kablem do któregoś z dwóch pozostałych wyjść z routera działa, natomiast stacjonarny nie chce, poniewaz pojawia sie info o ograniczonej łaczności, a w momencie wpisania sztywnego ip praktycznie nie odbiera pakietów, ale wysyła normalnie. zamiana kabla z laptopem nic nie daje. myślałem, że to wina karty sieciowej pc, ale jak podpiąłem go w zamiast któregoś kompa na sklepie (który miał sztywne ip) ustawiając na przydzielenie przez dhcp, to zadziałał od razu. nie mam pojęcia co jest grane jaki system na tym który nie odbiera pakiecików? xp, ale sytuacja z linuxem livecd była identyczna. kupilismy inny router i działa teraz, ale dalej mnie zastanawia co było grane. jak na razie wychodzi na jebniety router na 90% karta sieciowa jebnięta. Myślę, że za jakiś czas problem się powtórzy, to radze wymienić właśnie sieciówkę, albo zamienić z jakimś innym komputerem na chwilę i zobaczyć czy problem zniknie po wymianie śledzi. Mam podobny problem co 1950 i zastanawia mnie, czy admin sieci wykryje, że mam kabel podpięty pod ruter a nie ich sieciówkę? Sieć to zwykła osiedlówka, przez ścianę włazi mi kabel i idzie do kompa. Działa tylko na tej karcie sieciowej którą mi dali. Podpinam i jest. Nic nie muszę ustawiać w windowsie. Natomiast na drugiej karcie (tej którą mam na płycie) nie chodzi, więc pewnie weryfikacja jest przez maca. Piszecie, że ruter może emulować maca, ale czy da się wykryć takie machinacje z zewnątrz? Wiadomo, że adminowi to średnio na rękę (za dodatkowego kopa pobierana jest normalnie opłata). Aha, jeszcze jedno: wspomniałem, że na karcie którą mam na płycie nie działa mi net. Udało mi się go za to odpalić na xboxie - podpiąłem kabel, wprowadziłem jakieś dnsy i inne ip i działa bez problemu (a podejrzewam, że xbox też ma jakiś mac adres). Karta sieciowa raczej sprawna, bo robiłem na niej połączenie mostkowe, żeby net działał na laptopie przy włączonym zwykłym kompie - po godzinie jebania się zadziałał na laptopie, ale przestał działać na tym pierwszym kompie który robił za serwer Tak więc jak to jest z tym sprawdzaniem mac adresu? na stówe nie jestem pewien, ale myślę że admin sieci będzie widział mac adress tylko routera, osobiście nie spotkałem się nigdy z tym żeby ktoś miał pretensje o to że kabel nie jest podpięty do komputera tylko przez router. Tim Finnegan dodatkowa opłata jest jakbyś chciał mieć dwie linie, nie dwa kompy podłączone. wtedy dochodzi abonament za drugiego kompa i montaż przewodu z krzynki w piwnicy. zobacz sobie dokładnie w umowie, powinno być napisane, że karalne jest pobieranie korzyści za udostępnianie łącza (od 2 do 20 tyś, więcej nie widziałem). płacisz za (przykładowo) 3mb/s to płacisz za 3mb/s a chuj to kogo obchodzi na ile to rozdrabniasz. na 88% z ciekawości spytałem kumpla jak się te sprawy mają (robi w vectrze) i potwierdził. z moim netem na kawalerce obecnej też tak mi powiedzieli (enformatic czy cuś). a na mieszkaniu rodzinnym (hyperion wschód) nawet proponowali router do podzielenia łącza na wszystkich domowników. więc powinien być luz i popatrz też na to w ten sposób, masz mieszkanie 3 pokojowe, kabel masz dociągnięty do salonu a masz fantazję siedzieć na balkonie i popijając piwko oglądać redtuba z laptopem na kolanach - niby czemu ktokolwiek miałby Ci to uniemożliwiać? po to lapki mają wifi, żeby z kablami wokół szyi jak jakiś szaman nie zapierdalać po całym mieszkaniu, jak chcesz sobie niegłośno posłuchać muzyczki srając na kiblu czy siedząc z kumplami na klatce schodowej jeśli nabierze podejrzeń, może chociażby wpisać adres ip w przeglądarce internetowej na 90% karta sieciowa jebnięta nie może być jebnięta, skoro działa po podpięciu switcha. okazało się, ze coś z routerem nie halo. ale co? oto jest pytanie zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl