WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA tym razem temat nie ma na celu kolejnej dyskusji na temat wspierania i okradania sceny. zastanawia mnie mianowicie czy bylibyscie sklonni placic za mozliwosc legalnego sciagania plikow mp3, czy jednak chuj na to wykladacie do puki mozecie to robic za darmo. moze sprzedaz plikow jest dobrym kierunkiem ktorym powinny podazyc zespoly i wydawcy? ja osobiscie w zyciu bym nie kupil czegos takiego, jestem cholernym materialista i jedyna forma kupowania muzyki w moim wypadku wiaze sie z plyta. ale ja nawet za darmo nie sciagam muzyki. teraz muzyke sciagam glownie w celach informacyjnych, co warto kupic, a czego nie ale za empetrojki bym nie zaplacil, bo to oplata za cos czego nawet dotknac nie moge czy postawic na polce. chyba, ze kapela by zaznaczyla, ze nie wyda cd i chuj, mozna tylko kupic na ich stronie za jakas nieduza kase, wtedy bym sie zastanowil. Jak kupuję muzykę, to chcę ją mieć na płycie, z okładką, książeczką i całą resztą bajerów, tak abym mógł ją sobie postawić na półce czy stojaku i podziwiać. MP3 ściągam, gdy w danej chwili na jakiś album sobie nie mogę pozwolić, a w miarę możliwości uzupełniam kolekcję kupując oryginały. Ściągam też sporo starych rzeczy, które są nie do dorwania w formie fizycznej bądź też kosztują jakieś pojebane sumy. muzyke sciagam glownie w celach informacyjnych, co warto kupic, a czego nie ale za empetrojki bym nie zaplacil, bo to oplata za cos czego nawet dotknac nie moge czy postawic na polce. Jak kupuję muzykę, to chcę ją mieć na płycie, z okładką, książeczką i całą resztą bajerów, tak abym mógł ją sobie postawić na półce czy stojaku i podziwiać. MP3 ściągam, gdy w danej chwili na jakiś album sobie nie mogę pozwolić, a w miarę możliwości uzupełniam kolekcję kupując oryginały. Pod tym mogę się podpisać. Wyjebane mam w płacenie za pliki Mam tak samo jak wy.. Wiąże się to nie tylko z mptrójkami ale także z grami, książkami itp. chodzi mi o to ze wielu narzeka na ceny plyt, gdyby okroic wydatki z tloczni, drukarni, z oplat pocztowych, to uzyskalibysmy cene przystepna dla kazdego. byla by tez mozliwosc kupienia np jednego kawalka bo np tylko jeden kawalek na plycie nam sie podoba. przyznaje ze te argumenty do mnie nie trafiaja, wychowalem sie w troche innym swiecie, i plik mp3 z muzyka zamiast materialnej plyty to rozwiazanie zupelnie mnie nie zadowalajace. z drugiej strony kwestia czasu jest moment gdy plyty praktycznie znikna, zastapione przez mozliwosc sluchania plikow. powolutku rozpedzaja sie sklepy oferujace kupowanie plikow, i znajduja one coraz wieksza klientele, dlatego zastanawiam sie czy moze nie nadszedl czas zeby wydawcy i zespoly wyszly ludzkim oczekiwaniom na przeciw? Tylko że te pliki są słabym nośnikiem, wiadomo - format, problemy z kompem. No i żadnej radości bo czym się pochwalisz przed kolegami? Jeszcze długo ten sposób nie wyprze płyt, ponieważ kto nie kupi płyty i ściągnie za darmo, ten mptrójek także nie kupi - bo po co? A w super zajebiste zabezpieczenia nie wierze, valve na tym oparło kupowanie przez steama i co? Tylko że te pliki są słabym nośnikiem, wiadomo - format, problemy z kompem że jak? jak format? mp3 obsługuje każdy system operacyjny i każdy współczesny odtwarzacz muzyki o telefonach nie wspominając. pomysł z kupowaniem plików nie jest aż tak z dupy jak by się mogło wydawać. ksiązki w ten sam sposób sprzedają - mnie osobiście (jeśli chodzi o książki) robi taki deal, bo o ile ksiązkę w formie papierowej o wiele bardziej sobie cenie, lubię wziąść ją sobie w łapę i nie pierdolić się w czytanie z monitora, tak samej książki papierowej nie przeszukam poleceniem "find: i nie znajdę tak interesujacego mnie SŁOWA, wyrażenia, czy czego tam bym potrzebował. nie mniej jednak - gdyby sprzedaż mp3 odbywała się tak, że masz gdzieś tam na jakimś serwerze/serwisie konto, za który zapłaciłeś abonament, kwote za mp3, masz dostęp w każdej chwili, w każdym czasie ściągnięcia tego pliku w nieograniczonej ilości lub nawet całej płyty w formacie mp3, byłoby zajebiście. Oczywiście "płyta w mp3" powinna być tańsza od takiej zwykłej fizycznie wytłoczonej płyty z książeczką itd, myślę że dochód ze sprzedaży byłby o wiele wyższy, bo wiadomo - lepiej sprzedać 1000 płyt po 20 ziko każda, czy 50000 plików po 2pln? (2pln to oczywiście cena z dupy wyjęta - niech nawet będzie złotówka) wyidealizowałem oczywiście i nie biorę pod uwagę że i tak się znajdą tacy któ¶zy wolą sobie ściągnąć płytę z netu za friko (i w ankiecie brakuje pozycji "spierdalaj" ) Nie wiem, coś w tym jest, co koval pisze. Nasz ulubiony zespół De Mono jako pierwszy na świecie wydał swoją ostatnią płytę.. na pendrivie. Jeśli chodzi o ceny płyt, to krótka piłka, nie ma co narzekać - jeśli tylko mnie stać, to kupuję, jeśli nie, to kradnę z neta, a kupuję wraz z napływem gotówki. Wiadomo, że nie wyjebię całej wypłaty na CD. byla by tez mozliwosc kupienia np jednego kawalka bo np tylko jeden kawalek na plycie nam sie podoba. Mniej więcej takie coś funkcjonuje od kilku lat, chodzi mi o sklep iTunes dla użytkowników iPoda. Z resztą iTunes nie jest odosobnionym przykładem. Jakiś czastemu np. Captain Oi! zaczął udostępniać swoje produkcje w formacie mp3 za opłatą. Mp3 pełni dla mnie taką samą funkcje jak CD-ry. W życiu nie zapłaciłbym za plik mp3, jeśli za coś płacę to chce mieć to na własność wraz ze wszelkimi walorami estetycznymi i muzycznymi - w tym przypadku skan okładki i 320 KBP/s nie wystarczają. Jasne, posiadam sporą "kolekcje" CD-r/Mp3, jednak płyty, które mi się podobają sukcesywnie zastępuje oryginalnymi wydaniami. [ Dodano: |12 Mar 2009|, 2009 22:31 ] Jeśli chodzi o ceny płyt, to krótka piłka, nie ma co narzekać - jeśli tylko mnie stać, to kupuję, jeśli nie, to kradnę z neta, a kupuję wraz z napływem gotówki. Wiadomo, że nie wyjebię całej wypłaty na CD. Nie kupuje wszystkiego co ściągnę, tylko to co po przesłuchaniu wyda mi się wartościowe i jest w moim zasięgu. Nowości polskich wogóle nie ściągam. Generalnie tak jak przedmówcy złamanego grosza nie wydam na mp3. Choć wyjątek zrobiłbym ew. dla młodych kapel z myspace'a których nie stać na wydanie albumu, a ich muzyka mi bardzo podchodzi, ale to jest raczej zagadnienie teoretyczne, bo tylko po to nie będę zakładał paypala. kupując płytę płacę nie tylko za muzykę ale za oprawę graficzną, jakość nagrań no i oczywiście nośnik. samo wyjście na zakupy i nurkowanie w pułkach, czy kupowanie przez internet też jest czymś przyjemnym. czasami okazuje się że przyjemniejszym od słuchania zakupionego gniota w mp3 przechowuję starocie polskie i większość muzyki z CDków które wywożę do Polski. w ogóle, słuchanie w domu z mp3 to jakieś nieporozumienie. za plik mp3 nie zapłacił bym ani grosza. na chuj miał bym płacić skoro za darmo tego pełno a i tak nie ściągam. Jeśli chodzi o ceny płyt, to krótka piłka, nie ma co narzekać - jeśli tylko mnie stać, to kupuję, jeśli nie, to kradnę z neta, a kupuję wraz z napływem gotówki. Wiadomo, że nie wyjebię całej wypłaty na CD. Zaznaczyłem opcje trzecią. Tylko w w jednym wypadku zapłaciłbym za pliki: jeżeli byłyby bardzo tanie (powiedzmy 0,10 zł za jedną mp3 i 1zł za płyte) i jeżeli nie dałoby się ściągnąć za darmo. Ale z płytami orginalnymi jest tak samo jak nie moge mieć ich za darmo (dostać, znaleźć, ukraść) to wtedy je kupuje. Myślę, że jest to spoko sprawa dla kogoś kto nie jest jakimś tam koneserem muzyki, dajmy na to lubi to co leci w radio i chce sobie tego posłuchać i być przy tym legalistą. Ale dla ludzi, którzy żyją muzyką i naprawdę się ją interesują nie jest to chyba wystarczające. Inna sprawa, że jest to zajebista opcja dla profesjonalistów jak dj-e czy prezenterzy radiowi, gdyż nie potrzebują kupować całej płyty, kupują kawałek jaki ich interesuje. A im to zaiksy i inni patrzą jednak na ręce więc muszą mieć legalną muzykę. nic dodać, nic ująć, ja zaznaczam opcję 3. Myślę, że jest to spoko sprawa dla kogoś kto nie jest jakimś tam koneserem muzyki, dajmy na to lubi to co leci w radio i chce sobie tego posłuchać i być przy tym legalistą. Ale dla ludzi, którzy żyją muzyką i naprawdę się ją interesują nie jest to chyba wystarczające. dokładnie, jak na jaiejś płytce podoba mi sie jeden czy dwa kawałki to nawet mi nie przyjdzie do głowy kupować, ale znam sporo takich ludzi co maja wrecz przeciwnie nie interesuje ich cała płyta tylko dany kawałek najczesciej hicior z radia, dla nich to świetna opcja dałem opcję 3. zastanawia mnie jednak na jakiej podstawie policja sprawdzi legalność danego pliku mp3 kupionego. ale jest rano, nie myślę logicznie, pewnie rozwiązanie jest oczywiste. muzyki słucham w 99% z mp3, tym lepiej, jak oryginalny nośnik zalega sobie stojaczek. wtedy czuję się dobrze bo i daję zarobić kapelom, które mi podeszły, na miarę oczywiście możliwości, a do tego słucham muzyki operując sobie winampem, który gdzieś tam w tle sobie majaczy i pobiera mi zasoby systemowe ale płacić za mp3 tak samo z siebie to trochę dla mnie nie halo. jak ktoś wcześniej zauważył buszowanie po necie czy stoisku z płytami ma swój urok po prostu... opcja numer 3 a tak szczerze to po chuj płacić za coś co przesłucha się raz lub wcale? zastanawia mnie jednak na jakiej podstawie policja sprawdzi legalność danego pliku mp3 kupionego. na podstawie rachunku. Kupuję muzykę w plikach od dawna. Jest to zazwyczaj elektronika, bo wiele małych wytwórni tylko w ten sposób zarabia na sprzedaży i prawie zawsze jest to format .flac, który jest wg mnie zajebista alternatywą dla CD. Chwalenie się płytami i pierdolenie o wychowaniu w starej dobrej wierze w winyl zostawiam kryształowym koneserom. A czy płyta ma książeczkę i ładnie wygląda na półce to mnie to jebie. Muzyki słucham non stop i jestem zazwyczaj w biegu, więc tachanie boomboxa odpada. PS. Jestem ciekawy ilu z tych zadeklarowanych zwolenników legalnej muzyki ma w swojej kolekcji legalne pornosy? W tej materii też są dżentelmenami? PS. Jestem ciekawy ilu z tych zadeklarowanych zwolenników legalnej muzyki ma w swojej kolekcji legalne pornosy? W tej materii też są dżentelmenami? mnie ososbiscie jebie czy to legal czy nielegal. duzo plyt kupuje w komisach do ktorych przynosza je narkomani. lubie plyty, stac mnie na nie to je kupuje. jak sie sytuacja zmieni bede pewnie sciagal. jak narazie mp3 stosuje tylko do odtwarzania w podrozy. stac mnie na nie to je kupuje. jak sie sytuacja zmieni bede pewnie sciagal Ot,dobra pointa. Albo nie doczytałeś dokładnie, albo wychodzi na to, że jesteś częstym gościem w porno komisach na Brewer Street nie bywam tam, jedynie wpadam czasami do Ann Summers. nie kupuje pornosow nie sa one mi tak niezbedne jak muzyka. co do tematu, to wlasnie otrzymalem przesylki z plytami, w tym piecioplytowy bootleg SD, po ktorym spodziewalem sie ze bedzie chyjowo wydany. to co zobaczylem po otworzeniu pudelka przeszlo moje oczekiwania. uczucie satyswakcji zapewnione na kilka dni. placenie za mp3 tego nie daje. Mógłbym kupować mp3 Wali mnie jak wygląda opakowanie większości muzyki, tylko nieliczne wydania interesują mnie w wersji z książeczka i plastikowym pudełkiem. Muzyki słucham w biegu albo na koncertach. Na emeryturze będę się martwił o pudełka. Teraz jeśli kupuje CD to za chwile i tak zgrywam do mp3, bo inaczej miałbym problem ze słuchaniem. P.S. 2% konserwatywnych panków gdzieś przepadło podczas głosowania Lepiej mieć cd, ale nie widzę powodu dla którego opcja ściągnięcia mp3 za kasę miała by być zła. Byle opcjonalnie, a nie jako jedyna droga zdobycia muzyki. Osobiście bym na coś takiego poszedł, i tak jak coś kupie to ripuje to na mp3 bo porządny sprzęt grający mam tylko przy PC. PS. Jestem ciekawy ilu z tych zadeklarowanych zwolenników legalnej muzyki ma w swojej kolekcji legalne pornosy? W tej materii też są dżentelmenami? Czy stały abonament na videosZ i Brazzers wystarczy aby być dzentelmenem? dla mnie mp3ki są ok , słon nadepnął mi na ucho wiec nie rozróżniam jakości specjalnie , mam sporo cd ale nie lubie wachlować płytami , od tego mam playliste. Mnie osobiście pirackie mp3 służą do przeszukiwania morza gównianej muzy. Jak w tym morzu znajdę cos ciekawego to kupuje oryginał za żywą kaskę. Przeciez gdybym miał kupowac wszystkie hujowe płyty które przesłuchuje dzieki mp3 to bym zbankrutował. Moim zdaniem to sytuacja porównywalna do odsłuchiwania płyt w sklepie muzycznym. Spodobało sie ? - bierzesz. Nie spodobało sie - won z powrotem na półke. Cos w tym stylu. pozdr zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl