|
już niedługo nie będzie jak udowodnić niemieckich zbrodni |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Po niemal czterech latach postępowania warszawska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie nielegalnego przekazania stronie niemieckiej przez byłą Główną Komisję Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu dowodów hitlerowskich zbrodni na Polakach. Powód? Przedawnienie karalności czynu. - Postępowanie w sprawie wysyłki akt do Ludwigsburga zostało umorzone 12 października 2009 roku - potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Mateusz Martyniuk. Chociaż umorzenie nastąpiło kilka miesięcy temu, informacja ta nie dotarła do szerszej opinii publicznej. Kopię pisma prokuratury okręgowej z ostatnich dni z informacją o umorzeniu śledztwa w sprawie wysyłki do Niemiec dowodów zbrodni na Polakach zamieściło na swoich stronach internetowych stowarzyszenie Blogmedia24. źródło
Powód? Przedawnienie karalności czynu.
zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu to nie to samo
No pewnie. Nie zostały popełnione podczas wojny, tylko podczas okupacji. To zasadniczo zmienia postać rzeczy.
jawiem że to idiotyzm ale definicje lekko sie różnią
nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy. Mnie się wydaje, że przedawniło się przestępstwo polegające na wyprowadzeniu akt. A to przecież nie jest zbrodnia wojenna.
Generalnie chodzi raczej o to, że tak jak teraz powszechną oczywistością jest fakt, że Niemcy masowo wymordowali Polaków podczas II wojny to za parę lat po takim stwierdzeniu może się znaleźć jakiś z naszych zachodnich sąsiadów i powiedzieć: "a ilu?", "kogo dokładnie?" "kiedy?", "gdzie?" i "a jakie macie na to papiery?" i weź tu potem udowadniaj, że nie jesteś wielbłądem i nie było czegoś takiego jak "polskie obozy koncentracyjne".
Żenada - rozpłynęło się kilkadziesiąt tysięcy dokumentów na bardzo ważny temat, jakim jest martyrologia mojego narodu a polskojęzyczne media ledwo prześlizgują się po temacie.
Żenada - rozpłynęło się kilkadziesiąt tysięcy dokumentów na bardzo ważny temat, jakim jest martyrologia mojego narodu a polskojęzyczne media ledwo prześlizgują się po temacie.
Własnie "polskojęzyczne', a nie polskie.Niemcy nie sa zainteresowani w zgłebianiu tematu, do niedawna duza cześc polskojezycznych polityków uwazała ze poruszanie tych kwestii (dodajmy tu równiez sprawe Katynia, i eksterminacji polsków przez sowietów) wpływa źle na stosunki Polska- zagranica. Nie doczekalismuy sie nawet załatwienia tak podstawowej rzeczy jak zwrot mienia obywatelom obrabowanym przez władze PRL z swojego majatku.
W jakim jezyku były wypisane te dokumenty?
pewnie po niemiecku a co za różnica?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|