WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Starsza część ekipy powinna doskonale jarzyć kultowy w PRL-u komiks o Funkim Kovalu, dobre SF z nawiązaniami do niegdysiejszej polityki. News jest takowy: zaakceptowany został scenariusz do ekranizacji komiksów o Funkym Kovalu. Co więcej, kontrakt przewiduje, że przed ukazaniem się filmu na rynku pojawią się cztery nowe komiksy. Ponieważ film będzie kręcony w USA, to przynajmniej pod względem jakości efektów powinno być ok. Nie będzie gumowych Drolli latających po ekranie. Mam nadzieję, że coś z tego będzie (zresztą same nowe komiksy to dobra wiadomość), oby tylko nie zrobili PG-13, bo przecież tam się grubo lała sperma, krew i alkohol... he pewnie, że jarze Kovala. We wrześniu 2008 twórcy komiksu sprzedali prawa do ekranizacji albumu "Bez Oddechu" niezależnemu producentowi filmowemu z USA . Za łikipidią A więc pierwszy zeszyt. Mam nadzieje ze nie zrobią z tego kiszki bo materiał jest naprawdę przedni. Ciekawe kto go zagra? Jak znam życie to będzie to zapewne Ciężko będzie się to oglądać mając w pamięci komiks. Jestem jednakże dobrej myśli! Równie ważkie pytanie: kto zagra Brendę Lear? nie mogę się doczekać Równie ważkie pytanie: kto zagra Brendę Lear? Obrazek co tam brenda, kto zagra miss lilly? oto jest pytanie funkym zaczytywalem sie kiedys fajnie narysowany, duzo wystrzalow, pogoni, wybuchow i mordobicia , czasem nawet cycki, to mi sie podobalo. ale ten komiks ma zasadnicza wade, jest tak chaotyczny ze ciezko sie w nim polapac o co chodzi. prawda jest taka ze to totalna spierdolina jesli wezmiemy do porownania inne kultowe polskie komiksy z tamtych czasow, thorgala, yansa, szninkiela, przy rosinskim polch to miernota, tamte komiksy oglada sie jak film a nie rozrzucone puzle. film bedzie spierdolony, jestem tego stu procentowo pewny. Koval, to zależy też na ile człowiek orientował się w tamtych realiach (dużo odniesień do konkretnych polityków, dziennikarzy, sytuacji w Polsce, podlanych fantastycznym sosem). Do tego fabuła owszem może była skomplikowana, ale śledząc wszystkie wątki można było skumać bazę. Poza tym czytając to za małolata człowiek skupiał się bardziej na tych wybuchach i cyckach, a nie na: "Funky Koval" zdobył powodzenie, którego nikt się nie spodziewał. Była to próba stworzenia polskiego superbohatera, kultury masowej, która wcześniej w Polsce nie istniała. Mocno upolityczniony, kontestujący komunistyczny reżim, wykpiwający jego ówczesne czołowe postacie, ich postawy oraz metody postępowania. Na przykład występował w komiksie uszaty rzecznik prasowy George Fanner, opowiadający kłamstwa w telewizji (młodszych czytelników informuję, że była to parodia ówczesnego rzecznika prasowego rządu - Jerzego Urbana). W czasie stanu wojennego "Fantastyka" pokazywała Funky'ego bijącego po zębach policjantów, demaskującego malwersacje i krętactwa polityków. Wszystko to pod płaszczykiem fantastyczności. A miss Lilly Rye nie ma startu do brunetki old , ja to wszystko wiem, ale nie zmienia to faktu ze scenariusz kovala jest przedstawiony na odpierdol, tym bardziej teraz po latach mnie to razi gdy juz te wszystkie wybuchy nie robia na mnie takiego wrazenia co dawniej i widze jaki ten komiks jest nie dorobiony. o ile mnie pamięc nie myli to omijałem ten komiks z daleka wolałem "podziemny front" "kapitana żbika" "pilota śmigłowca" "tytusa" "kajko i kokosza" a w późniejszych czasach komiksy na podstawie von Danikena funky koval mnie wkurwiał maksymalnie to bylo dno przy takim tytusie ratującym zabytki! pilot smiglowca to byl jeden z najnudniejszych komiksow ktore wyszly w prl, zero cyckow zero przemocy, zero chumoru. kurwa o czym byl ten komiks? Niestety, straszny smęt to był pilot smiglowca to byl jeden z najnudniejszych komiksow ktore wyszly w prl, zero cyckow . W Kajku i Kokoszu przynajmniej Lubawa trzymała fason Zdrówka życzę mam zablokowany obrazek ze wzgldu na pornografie Tak przy okazji, dziś kupione na Festiwalu Kultury Komiksowej: zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl