X
ďťż
TW Punk

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA


URBAN BYŁ ADWOKATEM DIABŁA

wywiad z Grzegorzem Kasjaniukiem, 09-11-2008 11:25
POWRÓT

fot. arch

"Jerzy Urban chciał w latach 80. stworzyć festiwal muzyki antyklerykalnej. Niektóre znane zespoły wyraziły nawet zgodę na uczestnictwo." Z Grzegorzem Kasjaniukiem, dziennikarzem muzycznym, rozmawia Łukasz Adamski.

Jak wynika z badań Instytutu Pamięci Narodowej, festiwal w Jarocinie był infiltrowany przez bezpiekę. Pojawiają się nawet głosy, że wśród muzyków działało wielu tajnych współpracowników służby bezpieczeństwa, którzy w jakiś sposób wpływali na przekaz prezentowanych utworów. Zgadzasz się z tym, czy uważasz, że to spiskowa teoria dziejów?

Kiedy oglądam wystawę Instytutu Pamięci Narodowej – „Jarocin w oczach bezpieki” , widzę obraz służby bezpieczeństwa wykreowany przez nią samą. Bezpieka chciała bowiem być odbierana jako grupa przepełniona głupimi, niefachowymi pracownikami, którzy robili przypadkowe zdjęcia młodych ludzi. Taki obraz bezpieki funkcjonuje.

Mamy myśleć, że oni nie wiedzieli, skąd ta młodzież jest, po co się zebrała w Jarocinie, czego ona chce etc. Chodzi o to byśmy uwierzyli, że bezpieka nie infiltrowała tego środowiska, bo rzekomo nie posiadała o nim żadnej wiedzy. Jednak wiadomo, że żadne środowisko nie mogło za komuny działać sobie bezkarnie. A wiec nawet subkultura, która się samoistnie narodziła, musiała być kontrolowana przez służby.

Robiłem na początku lat 90. materiał dziennikarski o bójce skinheadów z punkowcami w jednej z miejscowości pod Olsztynem. Będąc na komendzie zauważyłem, że policjanci mieli jeszcze nawyki milicji obywatelskiej. Gdy udostępniono mi akta młodzieży określanej mianem subkulturowej , widziałem, jak działają komórki od spraw subkulturowych. Oni bardzo dobrze wiedzieli, kto jak się ubiera, kto kim jest, jaka symbolika jest charakterystyczna dla danej grupy, widzieli, gdzie im robić zdjęcia, w jakich sytuacjach. Widzieli nawet, co przypalają punkowcy, a co piją skinheadzi. Jeżeli infiltrowanie środowisk na poziomie miasta powiatowego było tak wielkie, to jakie musiało być na takiej imprezie jak Jarocin?

Na festiwalu w Jarocinie można było zaobserwować działalność grup satanistycznych. Czy również widziałeś ubranych na czarno ludzi z odwróconymi krzyżami na piersi? Czy może satanizm w Jarocinie miał inną twarz?

Satanizm w Polsce nie był w latach 80. dobrze znany i wprowadził się samoistnie do naszego kraju dopiero wraz z nadejściem muzyki metalowej. W kulturze anglosaskiej tkwił już w latach 60. wraz z powstaniem ruchu hipisowskiego, eksperymentowania z narkotykami i pojawieniem się muzyki psychodelicznej. W tamtych latach pojawiła się w Stanach Zjednoczonych nowa fala artystów na czele z Romanem Polańskim i jego filmem „Dziecko Rosemary”. Czarna biblia zaczęła być mocno gloryfikowana jako wartość literacka. Myśliciele hipisowscy łączyli w tamtym czasie swoje poglądy z poglądami Alistera Crowleya i Antona Szandora La Veya.

U nas lata 60. to okres walki z komunizmem, ostoją był wtedy kler, więc nowa fala nie miała szans się przyjąć. W Jarocinie w większości przypadków pseudosataniści byli bardzo komiksowi. Wszystkie akty satanistyczne, które były tam dokonane, można nazwać raczej wandalizmem. To nie byli wyznawcy szatana. Nie słyszałem też o ludziach nawiedzonych przez złego ducha, którzy by w padaczce tarzali się po ziemi, mówiąc nieludzkimi głosami. W latach 80. byłem mocno zaangażowany w ruch muzyczny. Identyfikowałem się z nim, nosiłem się jak hipis i widziałem w Jarocinie prawdziwą siłę metalowców. To środowisko skupiało w sobie ludzi szczególnie z małych miast i wsi, gdzie rządziło disco. Człowiek, który miał inne zapatrywania na muzykę, wyglądał inaczej, musiał czuć się wyalienowany w takim świecie. I właśnie ci ludzie zebrali się razem w Jarocinie.

Ja sam miałem ochotę wsiąknąć w to i mieć poczucie przynależności do grupy ludzi mających takie same zapatrywania na muzykę. Jeśli jednak młody człowiek nie miał zaszczepionej w sobie tradycji czy religijności, to łatwo był podatny na manipulację. A taka manipulacja padała często ze sceny. Przykładem tego był muzyk zespołu Test Fobii Kreon, który w mnisim kapturze rozbijał na scenie krzyż w oparach dymu i krzyczał „Ave Satan”, a publiczność dostawała dawkę nowej siły witalnej. Przekaz wielu muzyków był prosty: jesteś silny, nie nadstawiaj drugiego policzka, nie bądź słaby. Kiedy jeden z liderów metalowej kapeli, znany z robienia misteriów, powiedział, że o północy przyjdzie na pole namiotowe i oczekuje tam obecności swoich słuchaczy, młodzież masowo go posłuchała. Gdy się okazało, że go tam nie ma, młodzież udała się na cmentarz i go sprofanowała.

Czy komuniści wykorzystywali satanizm, by budować antyklerykalizm? Napisałeś kiedyś, że odpowiedzialnym za szerzenie satanizmu wśród młodzieży był sam Jerzy Urban.

Urban był w pełnym wymiarze adwokatem diabła. On odpowiednio poruszał się w tej materii. Miał pełną świadomość tego, co się w Polsce dzieje. Potrafił wykorzystać wszystko, co było przeszczepiane na nasz grunt. To był czas, kiedy zamordowany został ksiądz Popiełuszko. Komuniści poprzez jego zamordowanie odnieśli odwrotny skutek do zamierzonego. Musieli zrobić coś z tym, że polskie społeczeństwo chciało zrobić z księdza Popiełuszki osobę świętą. Komuniści musieli więc pokazać młodym ludziom kler jako zgniliznę, promującą wartości, które nie wytrzymują konfrontacji z życiem. Z drugiej strony trzeba było stworzyć alternatywę dla prężnego ruchu oazowego, który potrafił w doskonały sposób zagospodarować młodzież.

Trzeba było więc wprowadzić w to środowisko diabła?

Mówiąc o przeszczepieniu satanizmu w postaci karykaturalnej czyli wizerunkowej, komiksowej, trzeba wspomnieć o wyłapywaniu do tego celu artystów, którzy byli nie tyle nastawni antychrześcijańsko, ile raczej antyklerykalnie. Nie można powiedzieć, że w latach 80. była moda na antychrześcijanizm jak dziś, jednak panowała w pewnych środowiskach ideologia, którą charakteryzowała się myśleniem, że Bóg jest OK, ale Kościół już nie. Potrzeba było prowokacji pogłębiającej antyklerykalizm poprzez antychrześcijańskie zachowania. Środowisko polskich muzyków kapel grających thrash czy speed metal wzorujących się na zachodnich kapelach Venom i Bathory było idealne w zaszczepianiu im takiego wzorca postępowania. Z tego nurtu ostał się i prezentuje swoją twórczość z powodzeniem do dnia dzisiejszego deathmetalowy Vader.

Następowało też anektowanie na potrzeby chwili innych rejonów muzycznych, przede wszystkim tych, które przejawiały się do tej pory buntem wobec komuny. Urban chciał stworzyć festiwal antyklerykalny. Niektóre zespoły wyraziły nawet zgodę na uczestnictwo. Takim przykładem jest Kobranocka, która w utworze „Daj na tacę” ośmieszała katolicyzm. Jego wymowa przeciwstawiała się wszystkim sloganom wolnościowym, które były w muzyce rockowej wcześniej przedstawiane. Antyklerykalizm bardzo łatwo można było wszczepić w świadomość muzyków, ponieważ ich życie osobiste było bardzo liberalne. Poza tym skoro zespoły decydowały się niedługo po stanie wojennym na współpracę z totalitarnym reżimem, prezentując się w telewizji i dając tam recitale, nie ma co się dziwić, że tak łatwo się decydowały na walkę z Kościołem. Ciekawe jest również to, że rządowi Urbana nie przeszkadzał jawny antykomunizm niektórych kapel muzycznych, o ile uwypuklony był w ich twórczości antyklerykalizm – tak było w przypadku zespołu Dezerter. Liberalne i konsumpcyjne podejście do życia środowiska muzycznego rozwijało to wszystko. Lewicowe skrzywienie, które powstało po roku 1989 w środowisku artystycznym, jest w dużej mierze spuścizną po komunizmie.

Szatański plan Urbana zbudował antyklerykalizm lat 90.?

Urban został w ten szatański plan wpisany. Był nie tylko adwokatem diabła, był jego przedstawicielem. Wysłannikiem zła. Antyklerykalizm lat 90. jest pokłosiem ziarna zasianego w Jarocinie. Przykładem jest ruch punk – jego anarchistyczne sztandary w pierwszych latach funkcjonowania festiwalu w Jarocinie oznaczały antykomunizm, a w końcowych antyklerykalizm. Takie ziarno raz zasiane ciężko wyplenić, gdyż osadzone jest w fałszywym pojęciu prawdy. Sam satanizm jest bardzo twardy i nienaruszony. Powoduje konflikty w rodzinie. Zauważmy, że jeżeli rodzina próbuje odciągnąć człowieka od muzyki, która gloryfikuje treści antychrześcijańskie, to ten jest w stanie się od rodziny odseparować. To jest bardzo trudna walka, która polega na mobilizowaniu wielkich sił, by młodych ludzi wyzwalać z opętania.

Przeszczepienie satanizmu za pośrednictwem prezentowania takiej muzyki w mediach miało na celu odseparowania człowieka od Kościoła, od Boga. Dlaczego w latach 70. nie prezentowało się zachodniej muzyki anarchistycznej w naszych mediach? Nie chciano po prostu przeszczepiać anarchii na nasz grunt. Skoro Sex Pistols śpiewało brzydkie rzeczy o królowej angielskiej, polskie Sex Pistols mogło śpiewać brzydkie rzeczy o towarzyszu Gierku. A to byłaby krótka droga do rzucania koktajlami Mołotowa. Ale taki gatunek muzyczny – black metal, który nie preferował ideologii społecznej, a który preferował zwichrowanie ducha był idealny. Wtedy taki urobiony człowiek podchodził do niedzieli jako dnia złego, gdzie lenią się jego rodzice, co prowadziło bezpośrednio do rozbicia więzi rodzinnych.


http://niezalezna.pl/article/show/id/10970

sobie ktos chyba jaja robi...



sobie ktos chyba jaja robi...
W którym miejscu, bo nie zauważyłem?
Nie ma w tym tekście nic na tyle niezwykłego żeby nie mogło być prawdziwe.
Moze i robi a może i nie. Urban to kanalia pierwszej wody. Kupę lat temu w NIE czytałem artykuł o "antykościelnym" punk rocku i powiem tylko tyle że gość który to pisał był nieźle zorientowany w tzw. scenie niezależnej.
Mógłby ktoś pociągnąć ten wątek z antyklerykalizmem Dezertera, interesuje mnie czy dostawali kasę od komuchów, i czy grali na tych koncertach antyklerykalnych, bo parę wywiadów z nimi słuchałem i nie robili wrażenia osób specjalnie antyklerykalnych. Będę wdzięczny za rozwinięcie tematu może być jakiś link do wywiadów, artykułów.


z tekstów prasowych z poczatku lat 90-tych pamiętam, że Urban faktycznie chciał zorganizować taki festiwal, jednak generalnie spotkał się z olaniem ze strony zespołów i do niczego nie doszło, więc wątpię, czy ktokolwiek dostał od niego kasę. Wspominał o tym albo Matera, albo Piotr Klatt z Róż Europy, niestety już od dawna nie mam tych gazet w domu, więc nie znajdę.

W Jarocinie 1993 była specjalna nagroda ufundowana przez tygodnik "Nie" za najlepszy numer antyklerykalny, którą dostał strasznie słaby projekt Virus, robiony przez ludzi wcześniej grających w zespole Blitzkrieg.
O tym festiwalu antyklerykalnym jest krótka wzmianka w filmie o Dezerterze "Nie ma zagrożenia". Z tego co pamiętam to wypowiadał się na ten temat Robert Tekieli z Bruliona. Tekieli opowiadał o tej sytuacji w takim kontekscie, że dezerterzy byli bardzo wyczuleni na takie manipulacje i nie dali się wkręcić w ten urbanowski festiwal.
No właśnie o ten film mi chodziło dlatego zdziwiło mnie w tym artykule powoływanie sie na antyklerykalne działania Dezertera.
Ciekawy wywiad, daje dużo do myślenia.

To ogólnie ciekawy temat do dyskusji jak bardzo władze, lub rózne grupy polityczne wpływały na ideologie polskiego punk rocka. A moze nawet nieco na scenę skins....

Mógłby ktoś pociągnąć ten wątek z antyklerykalizmem Dezertera, interesuje mnie czy dostawali kasę od komuchów, i czy grali na tych koncertach antyklerykalnych, bo parę wywiadów z nimi słuchałem i nie robili wrażenia osób specjalnie antyklerykalnych. Będę wdzięczny za rozwinięcie tematu może być jakiś link do wywiadów, artykułów.
wydaje mi sie ze najbardziej ich antyklerykalny/anty chrzescijanski wybryk, to zdaje sie kawalek "chrystus na defiladzie", pochodzacy z albumu wydanego juz po komunie. na tej podstawie mozna sie dojebac do 99% rockowych kapel grajacych u zchylku komuny badz na poczatku lat 90tych, praktycznie kazdy zespol mial przynajmniej jeden kawalek ze ksiadz to swinia, zlodziej, pijak i pedal

Ciekawy wywiad, daje dużo do myślenia.

To ogólnie ciekawy temat do dyskusji jak bardzo władze, lub rózne grupy polityczne wpływały na ideologie polskiego punk rocka. A moze nawet nieco na scenę skins....


system lub iwszelkiej maści radykałów wykorzystywać do swoich gierek, zawsze dobrze mieć pod ręką anarchistę, szatanistę czy nazistę by postraszyć stare baby (w zależności od zapotrzebowania i mody) i wprowadzić kolejne ograniczenia.

Chcemy ośmieszyć ruch antyglobalistyczny to podpuszczamy jakiś paru szczyli by podpalili samochody i ludzie w każdym antyglobaliście widzą "chul;igana", chcemy ośmieszyć jakiś ludzi odwołujących sie do narodowych ideii i mówiących o zagrożneiu mulitikulti to dawaj podpuśzczać by ktoś podpalił drzwi od synagogi, potem tylko kampania w massmediach a'la stawiamy świeczki papieżowi i "cały naród" się oburza a system robi co chce no bo kto będize bronił chuligana anarchisty czy propagatora komór gazowych?
Słuszne uwagi. Wydaje mi się, ze na podobnej zasadzie pozwala się na wybryki Leszka Bubla, żeby skompromitować ruch narodowy i przedstawić antysemitów jako bandę idiotów, własnie na poziomie Bubla.
Tak, tak. Ja mam jeszcze przykład z dupy, ale i tak napiszę. Koleś zrobił imprę w Trafficu (tam gdzie 22 Konopiansi zagrają). Na koniec przyszło 15 gnojów z dzielnicy i zrobili burdel i serdel (policja, straż, ochrona na nogi) oraz obili kilku imprezowiczów wyciągając ich z lokalu (chyba żeby stołków nie połamać). UM (właściciel budynku) zaczyna grozić dzierżawcy, bo "co impreza to awantura". Zamiast pozwijać gnojów na dołek i wpierdolić na dupę, to się ich wypuszcza, żeby następnym razem znów coś rozjebali, a UM może trzymać organizatorów koncertów za jaja.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.