WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Co sadzicie? Jak dla mnie zajebista muzyka. Bylem raz na ich koncercie, wokalistka nie wyrabiala, ale za to byl naprawde niezly klimat. Na jednym z ich teledyskow ("Genusze") wygladaja jak zaloga czysto-punkowa.. nie jestem pewien, ale chyba maja cos wspolnego z ruchem. Jak ktos nie zna to polecam. Jasne, że "mają coś wspólnego z ruchem". KMWTW. Też ich lubię, ale to jest dobre wyłącznie na imprezy, w domu ich nigdy nie słucham. Kiedys bardzo lubilem, jednak od dawna nie sluchalem. Prym wiedzie kawalek "Spokoj". Szkoda, ze sie rozpadli Bardzo fajna muza na imprezy, byłem dwa razy na koncercie. Za pierwszym razem ścisk taki że się bawić ne dało ale czad był, za drugim (koncert na krótko przed tym jak sie rozpadli) jakiś chuj wylał im piwo na klawisze tak że te się zepsuły po zagraniu kilku piosenek... Ale w domu słucham rzadko. Lubie, nawet w domu czasem puszcze. Ale o wiele bardziej podobała mi się twórczość Robota Adolva ze składanki SP records. masakrycznie dobre na imprezy, jednak kawałek ,,spokój" mi sie przejadł lepsze utwory mają ;P Kiedyś był na to szał w stolicy i w sumie bylo to niezłe zjawisko na początku. Członkowie zespołu mają z ruchem wiele wspólnego, znam kilkoro osobiście. Klawiszowiec dołączył swego czasu do 19 Wiosen, grał też, albo jeszcze gra, z moim bratem w jakimś chujowym zespole. Kilkanaście lat temu grał w The Leszczers, był to niezły zespół jak na takich małolatów. Potem dołączył do kapeli Ameba - też nawet niezłe to było. Osobiście mnie ta muzyka zajebiście wkurwia, chyba że na imprezie po pijaku to jeszcze daje radę. Teledyski natomiast to mistrzostwo. jest to chyba jedyna muza elektroniczna, przy której mogę się bawić na trzeżwo Fajny zespół. Zapoczatkowali jedno z ciekawszych i bardziej oryginalnych zjawisk w polskiej muzyce licząc od eksplozji new wave w latach 80tych. Gdyby nie oni to by pewnie nie było Dick4Dick, Masskotek czy Skinni Patrini. [quote="franek"]...Kilkanaście lat temu grał w The Leszczers.[/quote] a czy przypadkiem w The Leszczers nie gral ten od Czikulinki? grał, na perce dzięki temu w MTv padła nawet kiedyś nazwa "The Leszczers" To jest dla mnie podstawowy zespół w małej dawce spoko ale zygac mi sie chce od tego retro disco electro punka... Dzieki nim dane mi bylo stac jakis pol metra od czlowieka-boga Kapitana Nemo! A Adolf byl swietny: "Je-stem ro-bo-tem z gry kom-pu-te-rowej". Bardzo fajna muza na imprezy, byłem dwa razy na koncercie. Za pierwszym razem ścisk taki że się bawić ne dało ale czad był, za drugim (koncert na krótko przed tym jak sie rozpadli) jakiś chuj wylał im piwo na klawisze tak że te się zepsuły po zagraniu kilku piosenek... Ale w domu słucham rzadko. He he he Jesli to bylo w Londynie to ja znam tego huja... ino, ze to nie huj tylko zajebisty i dobry chlopak. No przydarzylo sie biedaczynie... Glupi nie jest i browaru by specjalnie nie marnowal. zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl