WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Senyszyn: Polki to nie inkubatory do przenoszenia życia poczętego PAP 17:15 Wiceszefowa SLD Joanna Senyszyn, odnosząc się do projektu zmiany w konstytucji autorstwa LPR, przewidującego wprowadzenie zapisu o ochronie życia człowieka od poczęcia, zapowiedziała, że Sojusz teraz zamierza walczyć o prawa kobiet w Polsce. Zdaniem Senyszyn, jeśli projekt LPR zostałby przyjęty, oznaczałoby to ograniczenie praw kobiet, które - jak podkreśliła - już są ograniczone. Tutaj jest bardzo wiele problemów w wypadku sprzeczności między prawem życia poczętego a prawami kobiet - tłumaczyła na konferencji prasowej w Sejmie Senyszyn. Prawica uważa, że ciążę trzeba chronić przed kobietą. To jest absolutnie absurdalne postawienie problemu. Polki są odpowiedzialne, a prawica chce je traktować jak inkubatory do przenoszenia życia poczętego - oceniła. Prawica tak traktuje polskie kobiety, że mogą decydować o tym czy zmienić sobie kolor włosów, natomiast innych praw, nie tylko kobietom, nie chce dawać, ale chcą te prawa odebrać - podkreśliła. Jak dodała, SLD będzie "walczyć o polskie kobiety razem z polskimi kobietami". Mamy nadzieję, że ta batalia będzie zwycięska dla Polek - podkreśliła wiceszefowa SLD. Jak zaznaczyła, według SLD, ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 roku nie była kompromisem. Ona została narzucona przez prawicę i przez Kościół polskim kobietom - mówiła posłanka. Według niej, nie ma potrzeby wprowadzenia do konstytucji zapisu o ochronie życia od poczęcia, ponieważ - jak dodała - Trybunał Konstytucyjny w 1997 roku uznał, że zgodnie z konstytucją życie jest chronione właśnie od poczęcia. Po co w ogóle ma następować jakakolwiek zmiana, skoro obecnie obowiązuje taka właśnie wykładnia Trybunału? - pytała Senyszyn. Jak podkreśliła, według SLD, nie jest to dobra interpretacja. Zauważyła także, że podziemie aborcyjne i tak "nie zwraca uwagi ani na konstytucję, ani na inne przepisy, np. ustawy". Senyszyn powiedziała, że SLD zastanawia się nad referendum w sprawie liberalizacji prawa aborcyjnego. Chcemy też poderwać organizacje kobiece do działań - dodała. Jak powiedział wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski (LPR), są środowiska, które próbują polaryzować społeczeństwo na tle stosunku do życia poczętego i "zawsze są głośne, kiedy ten problem stawał". O słuszności inicjatywy Ligi świadczy, zdaniem Kotlinowskiego, fakt, że wniosek o zmianę w konstytucji poparły także inne kluby. Szef LPR Roman Giertych powiedział, że jest przekonany, że inicjatywę Ligi poprze pięć klubów parlamentarnych. Jak dodał, marszałek Marek Jurek obiecał, że projekt trafi pod obrady Sejmu po upływie 30 dni, czyli najprawdopodobniej w październiku. (js) Źródło Nie,to nie jest kolejny temat o aborcji. To temat o tym,dlaczego nikt jeszcze nie zastrzelił tej bezczelnej głupiej suki Dlaczego? Dlatego, że ta pani, budząca tak silne negatywne emocje, brzydka, arogancka i w złym guście to najlepsza rzecz, jaką SLD mogło podarować polskiej prawicy. aha, wersja poprawiona tego newsa jest na Indymediach (hi hi hi): http://pl.indymedia.org/pl/2006/09/23042.shtml Jak wynika z jej bloga ma tylu fanów co i wrogów - jakieś więc poparcie niestety ma,ale jakie spoleczenstwo - tacy politycy.. no tak... Dragunow rozwiązałby problem pt. Senyszyn. piszczące lewackie kurwy=komora ale swoja droga, to czy nie paranoja jest stawianie niepewnego zycia nienarodzonego zycia dziecka ponad zycie matki? probuje sobie wyobrazic sytuacje w stylu ze moja kobieta jest w ciazy i wychodza jakies komplikacje, a lekarz mowi ze niestety kobieta na 80% nie prezyje porodu, ale za to dzieciak ma 50% szans na przezycie. jebie sie wszystkim w głowach. ale swoja droga, to czy nie paranoja jest stawianie niepewnego zycia nienarodzonego zycia dziecka ponad zycie matki? probuje sobie wyobrazic sytuacje w stylu ze moja kobieta jest w ciazy i wychodza jakies komplikacje, a lekarz mowi ze niestety kobieta na 80% nie prezyje porodu, ale za to dzieciak ma 50% szans na przezycie. W można dyskutować o aborcji w takich sytuacjach, ale nie można używać jej jako środka antykoncepcyjnego, czego chce część lewicy. No właśnie. Jebane feministki mówią o prawach kobiety. A gdzie prawa tego dziecka? Trzeba zabić, bo kurwie się nie chciało skoczyć do kiosku po gumki albo do apteki po prochy? Trzeba zabić, bo kurwie się nie chciało skoczyć do kiosku po gumki albo do apteki po prochy? Na zachodzie feministki takie postępowanie argumentują tym że antykoncepcja to... drogi interes . Kurwa, paczka durexów kosztuje ok 6 złociszy to nawet na nasze, polskie warunki nie jest żadnym majątkiem. Feministki = na pręgież Aborcja zawsze jest złem chodzi o to że czasem jest mniejszym złem Prawica ma to do siebie ze troszczy sie o ludzi -ale tylko o tych nienarodzonych. Generalizujesz. Aborcja w ramach obecnie funkcjonującej ustawy jest ok. Natomiast wszelkie próby jej ograniczania ,bądź rozszerzenia(ustawy) nie pankrok. mi się obecna ustawa podoba i grzebanie przy niej to objaw braku pomysłu na kampanię samorządową w przypadku kiedy ciąża zagraża życiu matki nie ma wątpliwości że trzeba roztrzygać na korzyśc kobiety w przypadku gwałtu ja nie mogę domagać się by zgwałcona urodziła..MUSI mieć prawo wyboru konfederat nie na zachodzie ale i u nas przy okazji gadania o refundacj iza leki feministki zupełnie serio twierdzą iż 30 zł miesięcznie na piguły to majątek zamiast Durexów polecam new carreras firmy Unimil ok 2.50 za 3 sztuki..a w aptekach cefarmu 12pak kosztuje 8 zł NIE, Nie Kolejny Temat O Aborcji... No właśnie. Jebane feministki mówią o prawach kobiety. A gdzie prawa tego dziecka? Trzeba zabić, bo kurwie się nie chciało skoczyć do kiosku po gumki albo do apteki po prochy? Feministki walcza o prawa feministek. A nie prawa kobiet. No właśnie. Jebane feministki mówią o prawach kobiety. A gdzie prawa tego dziecka? Trzeba zabić, bo kurwie się nie chciało skoczyć do kiosku po gumki albo do apteki po prochy? No antykoncepcja nie zawsze skutkuje niestety... No ale jest zawsze inne wyjście, może bnie za ciekawe , ale na pewno lepsze od aborcji, nmożna oddać dziecko do adopcji, bo przeciez wiele par chciałoby mieć dziecko, a coraz więcej ludzi cierpi na bezpłodność Na forum młodych socjalistów przeczytałem ze z roku na rok, coraz wiecej mezczyzn popiera aborcje, a coraz wiecej kobiet jest jej przeciwnikiem. Ciekawe prawda ? Może wynika to z tego że mezczyzni nie chca ponosic odpowiedzialnosci za swoje czyny ? Bo wyobrazcie sobie, ze gdyby aborcja byla dobrowolna i refundowana przez panstwo, to chłopak moglby wywierać nacisk na dziewczynie, aby ta aborcji dokonała(bo przeciez jest za głupi i za mlody aby być ojcem) Natomiast gdy aborcji nie ma, to chłopak musi być rozsądniejszy. To tylko pokazuje, ze feministki tylko prowizorycznie walczą o prawa kobiet, gdy tak naprawde działają na ich niekorzyść. Zgodze sie z opinią, ze feminizm wymyslili mezczyzni ktorzy nie potrafili zadbać o swe kobiety. Na ruchu feministycznym zyskuje moze 10% procent kobiet, podczas gdy cała reszta na tym traci. Mnie to nie dziwi; a wiele jest kobiet wśród ginekologów dokonujących zabiegów? Seneszyn to idiotka, nic mnie tak nie wkurwia jak jej głos Na forum młodych socjalistów przeczytałem ze z roku na rok, coraz wiecej mezczyzn popiera aborcje, A jaki masz nick ?? "RAFCIK" a to kojarze bo kurwa należałoby zacząć od szerzenia wiadomości o antykoncepcji.i jak najbardziej już w szkołach powiedzmy typu gimnazjum. a na pigle można się przecież zrzucić ze swoim facetem/swoją dziewczyną i wtedy wcale tak dużo nie wyjdzie . co do aborcji. popieram w uzasadnionych przypadkach. za takie uważam dzieciaka( o sory płód) powstały w wyniku gwałtu, nieodwracalne wady rozwojowe dzieciaka i zagrożenie życia matki, czyli z tego co się orientuję to wszystko według dotychczasowej konstytucji. absolutnie NIE! dla aborcji stosowanej jako środek"antykoncepcyjny" :| a te chuje z rządu może najpierw powinni się zająć tymi dziećmi które już są na tym świecie i tym bardziej w tym pojebanym kraju. ilu rodziców nie stać na ciepły posiłek dla dzieciaka?? o reszcie nei wspominając. POLITYKA=CHUJ! Dawno hopa nie miała co do aborcji. popieram w uzasadnionych przypadkach. za takie uważam dzieciaka( o sory płód) powstały w wyniku gwałtu, nieodwracalne wady rozwojowe dzieciaka i zagrożenie życia matki, czyli z tego co się orientuję to wszystko według dotychczasowej konstytucji. absolutnie NIE! dla aborcji stosowanej jako środek"antykoncepcyjny" :| Dlaczego tamto tak, a to nie? odpowiem cyc...yyy znaczy cytatem" nie! po prostu nie!" :] w sumie to nie wiem , musze pomyśleć ... znowu o aborcji? znowu sld przed wyborami? a refundacja srodkow antykoncepcyjnych sie nie zajma? Czy ktoś może napisać gdzie jest granica gdzie płód staje się człowiekiem? Serio pytam. Pani Szyszkowska(Taki góru lewaków) uważa ze nawet narodzone dziecko jest tylko namiastką człowieka. To pewnie ma coś zwiazanego z tym bełkotem ze człowiekiem sie stajemy a nie rodzimy . Według Szyszkowskiej nie jestesmy ludzmi ! Czyli tak jak sądziłem każda ze stron ma swoją rację. A może jednak jest jakaś w miarę rozsądna wersja, którą przyjmują ludzie myślący. Pani Szyszkowska(Taki góru lewaków) uważa ze nawet narodzone dziecko jest tylko namiastką człowieka. To pewnie ma coś zwiazanego z tym bełkotem ze człowiekiem sie stajemy a nie rodzimy . Według Szyszkowskiej nie jestesmy ludzmi ! To jest jakiś przekręt, przecież to jest niepoprawne politycznie! Wszscy ludzie wszak są równi! Egalitaryzm lewicowy chyba takich rzeczy na trzeźwo nie połyka. Czy ktoś może napisać gdzie jest granica gdzie płód staje się człowiekiem? Dziwne pytanie trochę. Tutaj Szyszkowska mogła by Ci nawet trafnie odpowiedzieć na to pytanie - socjalizacje i takie inne rzeczy, o pełnowartościowości człowieczeństwa, o "jakości życia" ocenianej przez ekspertów (że nazizm nie był lewacką ideologią? ). Przyjmując jednak, że życie ludzkie nie zaczyna się od momentu nauczenia się mowy, pisania i czytania, wg mnie najbezpieczniej przyjąć stanowisko KRK w tej sprawie. Jest to stanowisko najmniej ryzykowne i w sumie najbardziej logiczne. Zgadzam się z hulagu (-giem? ). W przypadku jakichkolwiek wątpliwości najbezpieczniej jest przyjąć, że człowiek jest człowiekiem od chwili poczęcia. Tak na wszelki wypadek, aby później nie obudzić się z rękami we krwi. Tutaj Szyszkowska mogła by Ci nawet trafnie odpowiedzieć na to pytanie - socjalizacje i takie inne rzeczy, o pełnowartościowości człowieczeństwa, o "jakości życia" ocenianej przez ekspertów (że nazizm nie był lewacką ideologią? ;) ). Nie oto mi chodziło. Raczej o coś takiego (w baaardzo duzym uproszczeniu): w pewnym momencie ciąży, bezkształtnej kupce komórek wyrastają nogi ręce i inne rzeczy... i wtedy mamy człowieka. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości najbezpieczniej jest przyjąć, że człowiek jest człowiekiem od chwili poczęcia. To też jest bardzo duże uproszczenie. Ale jeśli inaczej się nie da... zalezy od koncepcji. np. w starozytnym rzymie czlowiek= oddzielony od organizmu matki (przeciecie pepowiny). u nas teraz kwestia jest sporna, dyskusyjna (i polityczna). polski ustawodawca przyjal, ze czlowiekiem sie jest od chwili poczecia, nasciturusowi przysluguje ochrona jego zycia i zdrowia, posiada zdolnosc prawna (jako kazda osoba fizyczna). ej no sory ale ja nie kumam jak można przyjąć że jajo podzielone przez plemnik na ileśtam cząstek to już człowiek?? jeżeli plenik to też człowiek to jestem ludobójcą ej no sory ale ja nie kumam jak można przyjąć że jajo podzielone przez plemnik na ileśtam cząstek to już człowiek?? a gdzie sie zaczyna byc czlowiekiem wg ciebie? życie zaczyna sie po 40-stce podobno... ej no sory ale ja nie kumam jak można przyjąć że jajo podzielone przez plemnik na ileśtam cząstek to już człowiek?? ustawodawca przyjmuje tak, by uniknac klopotow zwiazanych np. z dziedziczeniem potomka urodzonym po smierci ojca (nawet jesli ojciec zmarl na zawal sekunde po akcie- hardkor ). dziecko moze tez domagac sie od matki zadoscuczynienia, gdy ta wiedzac, ze jest w ciazy swiadomie swoim postepowaniem spowodowala uszczerbek na zdrowiu przyszlego dziecka (alkohol, narkotyki z reguly). takie rozwiazanie, czyli nie okreslenie wprost, czy nasciturusa od chwili poczecia uznaje sie za czlowieka, czy nie, jest rozwiazaniem czysto praktycznym. kwestia, gdzie zaczyna sie czlowiek, jest natury filozoficznej, gdybaniowej. doktryna chrzescijanska przyjmuje, ze od momentu poczecia, a inne, ze np. po rozwinieciu ukladu nerwowego, po pojawieniu sie serca itd. jesli o mnie chodzi, to mam nadzieje, ze moi rodzice mysleli o mnie jako o czlowieku, nie zygocie [ Dodano: 16-09-2006, 14:40 ] życie zaczyna sie po 40-stce podobno... Życie zacina się po czterdziestce. Coś wiem na ten temat. "Życie zacina się po czterdziestce." LOOOOL dobre no a według mnie to zygota (czy jak to tam było) staje sie czowiekiem jak już jej jakieśtam narządy powstaną..serce, czy rączki czy inne członki według mnie Nie liczy sie kiedy WEDŁUG ciebie, tylko kiedy powstaje, a powstaje w chwili zapłodnienia. Rączki sie nie biora z kosmosu. Kryteria religijne (dusza nieśmiertelna) przemawiają tylko do już przekonanych. Ale co w zakresie kwestii, których można dowieść, decyduje o naszej tożsamości jako ludzi? Kod genetyczny. A kiedy powstaje nasz kod genetyczny, który będzie identyfikował nas przez całe życie? chyba tuż po zapłodnieniu i nawet przed pierwszym podziałem komórki... tyle pamiętam z liceum. Jak raz się z jednym debilem wykłócałem o tą sprawę i zastosowałem ten argument to ten mnie rozbroił zupeł nie i jednocześnie zniechęcił do rozmowy mówiąc tak: "komórki rakowe też mają inny kod genetyczny!" Ja tam widzę ciągłość genetyczną (czyli mówiąc bardziej filozoficznie "substancjalną") między pierwszą komórką rakową, a dojrzałym nowotworem, np. guzem. Tyle, że w tym wypadku postać finalna nie jest czymś, co należałoby chronić prawnie Wręcz przeciwnie, dlatego, dokładnie odwrotnie niż w sprawie płodu, już od tej zmutowanej komórki należałoby ten twór niszczyć. Przy obróceniu sprawy o 180 stopni, zasada jest więc wciąż taka sama i twój kolega miał w tym sensie pełną rację. http://wiadomosci.onet.pl/1404500,135,item.html Biore udział w tym konkursie. Oto mój limeryk: Senyszyn, Senyszyn, ty durna pipo Wygrałem. Chodź Asia. Idziemy na wycieczkę. Najpierw ty mnie oprowadzisz po sejmie, a potem ja ciebie po starej zwirowni, gdzie urządzimy sobie zawody strzeleckie. Zdrówka życzę Wygrałem. Chodź Asia. Idziemy na wycieczkę. Najpierw ty mnie oprowadzisz po sejmie, a potem ja ciebie po starej zwirowni, gdzie urządzimy sobie zawody strzeleckie. Ciekawe kto strzela pierwszy?Hę? Wrzosku, to niestety nie jest limeryk... Ciekawe kto strzela pierwszy?Hę? Oczywiście ja. Co smieszniejsze jest to strzał zarówno pierwszy, jak i ostatni. zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl