ďťż
Samo-rządy

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Wybory samorządowe już za nami, a tu jakaś cisza podejrzana. Tym bardziej, że "emocje" jeszcze się nie skończyły... w niektórych miastach będzię jeszcze dogrywka o stołek prezydenta.

Nie wiem jak Wy, ale ja mam wrażenie, że te wybory pomimo, że nie wskazały zdecydowanego zwycięzcy były jednak dość istotne. Wiadomo, że w związku z sytuacją panującą od roku w polskiej polityce, ludzie podejmowali decyzje, kierując się nie tyle racjonalnymi przesłankami i oceniając realne szanse na realizację programamów poszczególnych kandydatów, ile sympatiami politycznymi. Jeśli tak, to pozwala to na wyciągnięcie ciekawych wniosków. Po pierwsze, widać, że pomimo nagonki medialnej i czarnego PR, który produkowała nagminnie PO, PiS dorobił się "twardego" elektoratu, na który może liczyć i który zapewnia mu znaczącą siłę polityczną. Po drugie pomimo subtelnego zwycięstwa PO widać, że obie partie mają w zasadzie pod sobą porównywalną "liczbę szabli" i są dla siebie w tej chwili wyrównanymi przeciwnikami. Przy okazji nie należy zapominać o sytuacji w Krakowie (poparcie Rokity i grupy krakowskich posłów PO dla Terleckiego), co może być sygnałem, że PO jest coraz bardziej podzielona wewnętrznie. Gdyby doszło do rozłamu, mogło by to znacząco przechylić szalę na stronę PiS. Mnie osobiście cieszy jeszcze jedno. Pomimo zwarcia szeregów i przygarnięcia pod skrzydła "demokratycznych autorytetów" lewica osiągnęła wynik, który może być dla nich powodem do poważnego zmartwienia. Wskazuje bowiem, że jej dotyychczasowy "żelazny elektorat", albo już wymarł, albo się zniechęcił, a pozostali wyborcy nie dali się nabrać na "zmianę wizerunku", który miał być dla nich ostatnią deska ratunku. Oczywiście za trzy lata (o ile parlament nei zostanie do tego czasu rozwiązany) sytuacja może ulec zmianie, ale sądzę, że mając aktualnie tak małą siłę przebicia i niewielki dostęp do mediów, może się okazać, że komuszki zostaną elegancko wytłumione w debacie publicznej i przy kolejnych wyborach wyborcze progi okażą się za wysokie na czerwone nogi...

Było by miło

Zdrówka życzę



Wskazuje bowiem, że jej dotyychczasowy "żelazny elektorat", albo już wymarł, albo się zniechęcił

Albo wyjechał do Anglii bo prezydentem został L.K.

Albo wyjechał do Anglii bo prezydentem został L.K.

Socjologiem nie jestem i odpowiednich badań tez nie robiłem, ale wydaje mi się, że mówiąc o "żelaznym elektoracie", należy raczej myśleć o "starych, zasłużonych towarzyszach", a nie młodych ludziach (a wyjeżdżają przeważnie tacy), bo łaska tych drugich na "pstrym koniu jeździ".

Zdrówka życzę
Zaskoczył mnie wysoki wynik PISuarów. Po takiej nagonce przez ostatni rok, gdy dziennikarzyny prześcigali się w absurdalnych oskarżeniach tej partii - jest to sukces. Może w końcu kutafony przed telewizorami załapały, że nie wsio co tam widzą jest prawdą. Choć z drugiej mańki, dotychczas zwycięskie partie w wyborach parlamentarnych, miały potem dobry wynik w samorządowych - a jak ostatecznie kończyły to każdy pamięta. Nie ma więc co dzielić skóry na niedźwiedziu już dziś.

Same wybory to bzdura. Karty do głosowanie formatu większego od wyborcy, na tych kartach dwa miliardy nazwisk - nawet nie wiedziałem co to za typy tam widnieją. Głosowałem na partie, pewnie jak 99% innych naiwniaków - którzy z nudów poszli dać głos. Zero dyskusji o sprawach samorządu, kampania jak do parlamentu - w tematach nie mających nic wspólnego z sednem kurwa tarczy Do tego , jak zwykle, beznadziejny wynik UPR i NOP.
Demokracja = chujnia z grzybnią...



Mnie osobiście cieszy jeszcze jedno. Pomimo zwarcia szeregów i przygarnięcia pod skrzydła "demokratycznych autorytetów" lewica osiągnęła wynik, który może być dla nich powodem do poważnego zmartwienia. Wskazuje bowiem, że jej dotyychczasowy "żelazny elektorat", albo już wymarł, albo się zniechęcił, a pozostali wyborcy nie dali się nabrać na "zmianę wizerunku", który miał być dla nich ostatnią deska ratunku.

NIestety nie wszedzie, w Lublinie do drugiej tury prezydenckich z najlepszym wynikiem z pierwszej (cos kolo 25%, jej liczacy sie konkureci mieli odpowiednio okolo 23%, 21% i 11%) przeszla Iza Sierakowska. Lepiej sie przedstawia sytuacja w radzie miasta i sejmiku, gdzie "zjednoczeni czerwoni" dostali mniejwiecej tyle samo glosow co wszedzie w Polsce.

"Czerwona rada miasta, to Twoja ruina...."
Najbardziej mnie wkurwił fakt, że autentycznie nie było możliwości dowiedzieć się kim na dobrą sprawę jest kandydat na radnego- szukałem przez jakiś czas w internecie, przeszukałem gazety i na dobrą sprawę znalazłem bardzo mało informacji o kandydatach z interesujących mnie opcji politycznych. No i niestety część wyborców kierowało się techniką "chybił trafił". Paranoja.
ja się zgadzam w tym co w felietonie napisał Rybiński - wybory samorządowe partie polityczne potraktowały jako dogrywkę opcji partyjnych po wyborach parlamentarnych. tymczasem takie cuś to faktycznie obowiązuje tylko w dużych miastach, gdzie nie sposób ani znać ani dobrze poznac kandydata (o czym pisze Zgniłek) i głosuje się na partię, albo polityka. W małych miejscowościach głosuje się na konkretnych ludzi i przełożenie tego na zmagania PiS kontra PO jest bez sensu.

No i niestety część wyborców kierowało się techniką "chybił trafił".
a część (i to chyba niemała) logiką wyborów parlamentarnych- głosuję na PiS albo PO... dokładnie to co napisał Human Animal- totalne upartyjnienie samorządów.
a mechanizm działa sprawnie- u mnie ludzie idą głosować na totalnie niewyraźnego faceta (Kwaitkowski), o którym nic nie wiadomo, tylko dlatego że jest z PO a obecny prezydent miasta jest popierany przez PiS (Kropiwnicki, ktory swoją drogą do PiS nie należy i nie należał...).
Nie powiediałbym zeby te wybory były az tak bardzo upartyjnione. Zasada jest taka że jak jakis kandydat ma już wyrobioną markę to unika partyj jak ognia. I to jest ciekawe że nareszcie bylo tak ze w wielu miastach to partia zabiegała o to zeby jakis kandydat na prezydenta łaskawie zgodził sie kandydować z jej ramienia. A takich kandydatów jest sporo- Dutkiewicz, Sczurek,Grobelny, Majchrowski,czy nawet ten mój Krywult. I to cieszy bo oznacza ze wytworzyła sie jakas nowa klasa polityczna .Oczywiście inaczej jest w wyborach na radnych i do sejmików.
http://bufetowa.blogspot.com/
jeśli autorom strony starczy wytrwałości za jakiś czas bym proponował dodać do linków
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.