WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Lubicie reggae? Dla mnie to muzyka z porzadnym "macho" przeslaniem, szerzaca homofobie i chwalaca przemoc i seksizm? Np. Buju Banton w utworze "Boom Bye Bye" nawolujacy to zabijania homoseksualistow koles za to ma ban na koncerty w UK.Buju Banton, Beanie Man, Sizzla, Capelton itp "World is in trouble Anytime Buju Banton come Batty bwoy get up an run At gunshot me head back Hear I tell him now crew (Its like) Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no nasty man Dem haffi dead Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no nasty man Dem haffi dead" :-) Niektóre rzeczy są całkiem spoko, a inne z kolei niestrawne. W Polsce reggae zawsze miało duży narzut religijny, były kapele które potrafiły mieć każdy utwór o Jah (np. Reggaeneracja). Taka muza mnie odrzucała. A klimat jamajskich gangsta to faktycznie ostra jazda gdzies o tym było, angielskiego i tak nie znam, a jedyny numer rege ktory daje rade to rasta pederasta. Niektóre rzeczy są całkiem spoko, a inne z kolei niestrawne. W Polsce reggae zawsze miało duży narzut religijny, były kapele które potrafiły mieć każdy utwór o Jah (np. Reggaeneracja). Taka muza mnie odrzucała. A klimat jamajskich gangsta to faktycznie ostra jazda no polskie reggae to raczej dla owsiaka i fanow Dzemu wogole byc polskim rastafarianinem to troche smieszne. "joooooojoooooojoooo babilon plonie dzah ratuj nas". Z jamaijskich klimatow mam na komputerze pare mixow po godzinie sztuka gdzie chlopaki niezle jada z koksem, w tej muzyce podstawa jest mocny subwoofer:-) reggae muzyka serc: http://www.youtube.com/watch?v=AW3SZenSToY gdzies o tym było też mam takie wrażenie, a już przynajmniej temat o Izraelu napewno (no chyba, że search mi nawala ). Raz na ruski rok się zdarzy, że leci, mam sentyment do kilku wydawnictw, w tym właśnie do wspomnianego wyżej Izraela (na OFFie zagrają pod szyldem Izraael'83, bez Malejonka: wykonają przede wszystkim stare, kultowe utwory z pierwszej płyty „Biada, biada, biada”.). Ps. Ciekawe czemu jeszcze nie pojawiło się tu hasło o koledze i ruchaniu? wogole byc polskim rastafarianinem to troche smieszne. śmieszne? dla mnie żałosne. śmieszne to być czarnym rasta. jakimkolwiek zresztą... co do tekstów antypedalskich w reggae to w dancehall-u jest tego najwięcej ponoć. co z tego, skoro słuchać się tego nie da kto słucha reggae, rucha kolegę. Jak reggae to tylko oldskul skinhead reggae (jak kto woli boss, early), to o czym mówisz to już raczej raga albo dancehall... jak się orientujesz to wiesz, że jest "reggae" i reggae ...W takim zaangażowanym nurcie jest BasTajpan, o którym była już mowa w temacie o homosiach. Stylistyka i brzmienie typowo polskiego reggae nie trafia do mnie kompletnie...jest może kilka kapel, które bardzo lubię ale one grają też ska i może dlatego różnią się od reszty. Only Bakszysz, poza tym zupełnie nie trawie. Gangstars Rude Boys Hooligans http://www.wrzuta.pl/audi...ish_-_gangstars Only Bakszysz, poza tym zupełnie nie trawie. Gangstars Rude Boys Hooligans http://www.youtube.com/wa...feature=related Oni tu grają ska... Poza paroma kawałkami różnych kapel (no, może kilkunastoma) nie trawię. Nie znam wymienianych przez was kapel i nie mam ochoty poznawać, dla mnie lipa. Buju Banton Zrobiłem rozeznanie nawet i nigdy kurwa więcej. SH reggae raz na dłuższy czas - ok, Marley od jeszcze większego dzwonu - ok, "Sunshine Reggae" z radia pogoda - ZAWSZE!!!111!!1 Ostatnio nawet katowałem "Chase the devil" Maxa Romeo. A cała reszta, z wyznawcami JAH = "rób reggae pod siebie" cytując klasyka. A ja słucham dużo i namiętnie. Od klasyki po nowoczesne, od jamajskiego po polskie a ostatnio to nawet głównie współczesne polskie. Nic to to nie poradzę, słyszę dobry riddim i same bujają mi się kolana nieważne czy niezależne czy komercha. Poza tym to bardzo zdrowa muzyka dobrze robi na serce podobnie jak kot na reumatyzm. ok, kilku lekkich w odbiorze wykonawców lubię posłuchać, takich bardziej popowych typu Eddy Grant, późny Jimmy Cliff czy Bob Marley. jakieś łączenia damskich chórków soulowych i tym podobne rzeczy. bez żadnego skrzeku staruchów, pierdolenia o Jah Haile Selassie i gównie tego typu. a pamięta ktoś polskie Katharsis? wojna w Iranie, wojna w Salwadorze, kontrewolucja w Awganistanie, kontrewolucja w Angoli to było tak chujowe że aż zajebiste. słuchaliśmy na zmianę z Hakenbushem, jarając jointy i zdychając ze śmiechu Lubicie reggae? Nie. Zdrówka życzę Lubicie reggae? Ja, lubicie. Nie lubię nowych pomysłów aranżacyjnych z elektroniką i takie tam poszukiwania nowych brzmień. Stary Daab jest ok! bas tajpan - lubie dosłownie 6 numerów. a poza tym włącze sobie czasem judge dread'a, ten dopiero miał chore jazdy heh Ostro katowałem kiedyś reggae, dancehall, ska i dub; czyli ogólnie wszystko dobre, co pochodziło z Jamajki. Był czas, że nie słuchałem kompletnie niczego innego, ale jakoś mi przeszło z czasem. Najbardziej cenię sobie lata '60 na Jamajce, kiedy to ska nie przeistoczyło się jeszcze w plastikowo-niemiecką poczwarę, a reggae nie stoczyło się w otchłań religijnych bełkotów. Do teraz zdarza mi się posłuchać jakiś starych płyt, ale w sumie rzadko. Narzeczona średnio znajduje zrozumienie dla tego stylu, a i mi przychodzi to z trudem, bo dżointów już nie palę. W polskiej muzyce jest i było kilka rewelacyjnych zespołów reggae, ale zaznaczam, że trzeba lubić tę muzykę, żeby je wyłapać. W polskiej muzyce jest i było kilka rewelacyjnych zespołów reggae, ale zaznaczam, że trzeba lubić tę muzykę, żeby je wyłapać. Nie trzeba. Jak juz wspomniałem reggae nie lubie (ba! wręcz nie cierpię!), za to uwielbiam 12RA3L i uznaje jego wielkość. Zdrówka życzę Ale reggae Izraela właśnie pod każdym względem nie jest typowe... momentami to słowiańska wariacja na temat. To że mistrzowska, to nie ulega wątpliwości. temat "kontrowersji" jakie otaczają jamajskie reggae/dancehall już wałkowaliśmy z tego co pamiętam kilka razy, jako że temat o muzyce ogranicze się do podania kilku moich ulubionych "ciemnogrodzkich" zawodników(tzn takich niezbyt lubianych przez piewców PC czy pedałów w UK/UE): CAPLTEON http://www.myspace.com/capletonofficialmyspace GENERAL DEGREE http://www.myspace.com/generaldegree1 JUNIOR REID http://www.myspace.com/onebloodjuniorreid SIZZLA http://www.myspace.com/sizzlakalonji BUJU BANTON http://www.myspace.com/bujubanton BOUNTY KILLER http://www.myspace.com/therealbounty BEENIE MAN http://www.myspace.com/beenieman na koniec jak na seksitowską muzykę przystało jedna Pani(świetny głos) TANYA STEPHENS http://www.myspace.com/tanyastephensmusic i to chyba w zasadzie wszystko a to plakaty z kampani prowadzonej przez "tęczowych" przeciwko BK i BM: Izrael wymiata zawsze i wszędzie. Kilka rege-słowiańszczyzny było ok, jak Usta Syracha, RAS (rastamani w koszulkach Crassów:) czy Credon. Współcześnie Paprika Korps ale to takie w kurwę czyściutkie. ZA czyściutkie. No i mnóstwo motywów z wymieszanym punkiem i rege - od The Clash, przez nasze Kryzysy, po Rancid. Nawet katolik-hippis-punk Fate jak dla mnie OK. Nie trawię zaś wszelkich post-akuratowskich klimatów mieszczących się gdzieś pomiędzy Końcem Świata a Zgwałcili Mi Żółwia. No i (choć to nie rege sensu stricte - ale w okolicach) na zawsze przy sercu... MASALA Reggae niezbyt mnie kręci ale Izrael zwłaszca starsze płyty zajebisty. Ze starcyh zespołów fajny był RAP. pozdr. jak mógłem zapomnieć , bez nich nie byłoby SKA/REGGAE/ROCKSTEADY, Marley'a i dancehall'u THE SKATALITES http://www.skatalites.com/ http://www.youtube.com/watch?v=aknC-1keUp8 http://www.youtube.com/watch?v=xHxEijSG7fg http://www.youtube.com/watch?v=ITJ7ypOIz20 http://www.youtube.com/watch?v=vPOWynYoNGU ich koncert w Bielawie(2006 r.) był jednym z lepszych na jakim byłem No i (choć to nie rege sensu stricte - ale w okolicach) na zawsze przy sercu... MASALA Lubilem Masalę do drugiej płyty. Zaraz po wydaniu pierwszej zagrali zajebisty koncert na Dniu Indii w Chorzowie i naprawdę mi się spodobali. Zwlaszcza, że ich cover Dezertera jak dla mnie jest mistrzowski (w swoim stylu). Ale niestety: druga płyta to concept album poświęcony odradzaniu się faszyzmu o twarzy Kaczora i Giertycha... nie dało się słuchać tej Wyborczej propagandy. Utknąłem przy 3/4 krążka w nadziei na choć jeden instrumentalny utwór, który zatrze to niemiłe wrażenie. Nie nadszedł. Ciekawe czy pan Duże Pe dalej śpiewa te kawałki ze sceny. Padaka i niesmak. Muzyka dla muzyki, nie dla polityki! zagrali zajebisty koncert na Dniu Indii w Chorzowie i naprawdę mi się spodobali. slyszalem ze na Dniu Burkina Faso wypadli lepiej Nie lubię reggae, parę pojedynczych kawałków i Izrael zniosę, ale poza tym to mną telepie jak słyszę to wkurwiające plumkanie. Nie lubię reggae, parę pojedynczych kawałków i Izrael zniosę, ale poza tym to mną telepie jak słyszę to wkurwiające plumkanie. Dlatego tez mi b odpowiada nowoczesna wersja tej muzyki. http://www.youtube.com/watch?v=9Kv4MfhIpVM ten kawalek chodzi mi czesto po glowie ostanio i na odtrutke po takiej dawce afrocentryzmu piosenka o pewnym zapomnianym narodzie Afryki http://www.youtube.com/wa...feature=related To nowoczesne to już w ogóle mi nie podchodzi. Burska piosenka zajebista! Teledysk bardzo jakościowy jak na patriotyczną piosenkę. Jestem ciekaw gdzie to nakręcono bo jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby we współczesnych RPA albo Namibii coś takiego przeszło. Burska piosenka zajebista! Teledysk bardzo jakościowy jak na patriotyczną piosenkę. Jestem ciekaw gdzie to nakręcono bo jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby we współczesnych RPA albo Namibii coś takiego przeszło. Bok Van Blerk to jeden z najpopularniejszych artystow w RPA, teledysk jak najbardziej nakrecony w RPA, oni tam graja na wielkich festiwalach itp. Muzyka jak najbardziej przejdzie. Lecial tam w telewizji itp. A kibice RPA spiewali to na meczach rugby z anglikami Ale niestety: druga płyta to concept album poświęcony odradzaniu się faszyzmu o twarzy Kaczora i Giertycha... nie dało się słuchać tej Wyborczej propagandy. Utknąłem przy 3/4 krążka w nadziei na choć jeden instrumentalny utwór, który zatrze to niemiłe wrażenie. Nie nadszedł. Ciekawe czy pan Duże Pe dalej śpiewa te kawałki ze sceny. Padaka i niesmak A to ciekawe bo płytkę kończyciekawy intrumental pod tytułem Kraj-O-Brass... Zaś teksty były w chuj celne i w 100 % słuszne. Zaś teksty były w chuj celne i w 100 % słuszne. Zgodzę się połowicznie, tzn. może faktycznie te teksty były kierowane do chuji i ten cel osiągnęły, ale słuszne nie były Zdrówka życzę to ciekawe bo płytkę kończyciekawy intrumental pod tytułem Kraj-O-Brass... Zaś teksty były w chuj celne i w 100 % słuszne. Z instrumentalem, to możliwe; już nie pamiętam dokładnie. Zaś teksty, to totalnie słaba propaganda; padaka, do której ostatnim gwoździem do trumny okazała się banalna zmiana rządów. Gdzie ten faszyzm ja się pytam, gdzie? Nie zauważyłem go nawet jak Romek był ministrem. Ja jestem ślepy, czy raczej oni? Gdzie ten faszyzm ja się pytam, gdzie? Nie zauważyłem go nawet jak Romek był ministrem. Ja jestem ślepy, czy raczej oni? Gdybyś Ty był ślepy, to byś o nich nigdy nie usłyszał, bo tajna policja zrobiła by im kuku, zanim by zdążyli nagrać płytę (nie mówiąc już o jej wydaniu), ale widać chłopaki czuli się najlepiej w roli kontestatorów, a że los im sprawił takiego psikusa, ze nie przyszło im działać dajmy na to w ZSRR czy Niemczech w latach 30-tych zeszłego wieku, tylko w Polsce początku XXI w. to musieli odkryć "totalitaryzm" wokół siebie. Niestety zapanowały teraz rządy miłości, cudów i miłośników Ameryki Łacińskiej i chłopakom tematy się skończyły. What a pity! Zdrówka życzę tylko w Polsce początku XIX w Mała literówka, choć zobacz, początek XIX w. aż tak bardzo uciążliwy nie był, ale za to jaka była końcówka. Teraz może być podobnie. Fakt. Pomyłka. Poprawiam. Zdrówka życzę Raggamuffin - często nazywane Ragga. Jest to podgatunek stylu muzycznego reggae, bywa utożsamiane z dancehallem. Granice pomiędzy oboma nurtami muzycznymi są bardzo znikome i coraz bardziej się przenikają. Ragga powstało na Jamajce w latach 80. Zapoczątkowane zostało przez Jamajczyków pochodzących z niskiej warstwy społecznej. Utwory ragga posiadają mocny przekaz, często są jawną krytyką polityki, rządu, braku tolerancji oraz wszelkich wydarzeń godnych potępienia ("conscious ragga"). Duża część wykonawców śpiewa o kobietach, imprezach i strzelaninach. Do drugiej strony medalu należą również wszelkiego rodzaju antagonizmy - również te dotyczące homoseksualistów. W ragga nawijkach homoseksualiści określani są mianem Chi Chi Man lub Battyman (w jamajskim slangu określenie to jest wybitnie poniżające - odnosi się ono również do zniewieściałych mężczyzn). Powszechnie znana na Jamajce niechęć do gejów i lesbijek często w mniemaniu Jamajczyków rozumiana jest jako prorodzinna afirmacja kultu małżeństwa / związku kobiety i mężczyzny. W ragga wokal jest agresywny, szybki i wyrazisty, rytm jest utrzymany także w szybszym tempie. Parę rzeczy nawet lubię z tego sortu. Z nowszych rzeczy lubie Gentlemana, ze staroci klasykę. Zaangażowane reggae kojarzy mi się z pierdoleniem w wykonaniu Crass. To jeszcze jest chuj, najlepsi są kolesie którzy napierdalają o tym całym Jah i chwalą tego zjeba Selassje. Zawsze przez litość proponuje im zapoznać się z wiadomą książką Kapuchy. To całe rasta to religia dorobiona to rzekomego ucisku i wyzysku czarnych. Tak samo idiotyczna jak jej "wyznawcy". I teraz najlepsze. Ostatnio byłem na AWFaliach w Katowicach, bo wyciągnął mnie kolega - miał grać Fokus to poszedłem. Po występie hiphopowców, na scenę wpierdolił się gnom - przysłowiowe 1,5 m w kapeluszu z zatłuszczonymi dredami i z ciuchami o 5 numerów za dużymi. Od koleżanki dowiedziałem się że ten knyp to Jamal. Myślałem że piwo wypuszczę z wrażenia, jak pełynm zaangażowania głosikiem zaczął zapraszać ludzi na jakiś marsz blantów, miksować wypowiedzi Kaczora L., gadać o wielkim Babilonie itp. Potem zaczął sadzić teksty w stylu spłonie Watykan, ludzie będą wolni, nie będzie niczego, ale za to będzie trawa. I ludzie bili mu brawo Słabo widzę przyszłość tego kraju Zaangażowane reggae kojarzy mi się z pierdoleniem w wykonaniu Crass. Tylko, że to zaangażowanie (prawie zawsze) całkiem w drugą stronę. Umiłowanie pokoju, zabijanie pedałów... [ Dodano: 03-06-2008, 23:09 ] Zawsze przez litość proponuje im zapoznać się z wiadomą książką Kapuchy. Nie ma to jak porcja czerwonej propagandy. Oczywiście, Kapucha pisał pod dyktando, a w Etiopii nigdy nawet nie był. Uwielbiam osoby które wszędzie widzą czerwonych. Oczywiście, Kapucha pisał pod dyktando, a w Etiopii nigdy nawet nie był. Uwielbiam osoby które wszędzie widzą czerwonych. Hajle Selasje to przedstawiciel najdłużej panującej dynastii w historii. Na dodatek - władca najstarszego chrześcijańskiego państwa. Wybacz, ale w konflikcie z komunistami będę trzymał jego stronę. Np. wykładowca na afrykanistyce UWr (inna rzecz, że syn dworzanina Hajle Selasjego, więc trzeba na to brać poprawkę) twierdzi, że w "Cesarzu" "nie ma ani słowa prawdy". "Cesarz" to dobra książka literacko, ale nie oszukujmy się - Kapuściński pisał pod dyktando. Na dodatek - władca najstarszego chrześcijańskiego państwa. Hajle Selasje panował w Armenii? Lepiej. Hujle Salami był jednym z najgorszych sukinsynów w kategorii pojęciowej IMPERIALIZM więc dopatrywanie sie w nim Messiah trąci małym żenuła... Haile Sellasje w religii rasta odgrywa rolę głownie mistyczną, nie polityczną, więc wyliczanie jakim to nie był imperialistycznym skurwysynem nie ma nic do rzeczy. A co jeśli Jezus przeklinał, a Maria się puszczała? Nie zmienia to faktu, że to Zbawiciel i Bogurodzica. O tym kim był Jezus pisałem już w temacie Czy szatan był lewakiem? Co do persony pewnego żydowskiego działacza anarchosyndykalistycznego, który utworzył nawet swego czasu w Palestynie 12-osobową komisję związkową, prowadził akcję Food Not Bombs dla biedaków oraz propagował bezpłatną edukację i służbę zdrowia, sam zaś będąc hipisem w sandałach, pędzącym wino na weselach i utrzymującym kontakty z dziwkami, to nie wiem, naprawdę nie wiem co można w nim uznać za prawicowe ... A Maryja to niezła dupa była .... W końcu Duch Święty wiedział kogo zapiąć. A Maryja to niezła dupa była .... W końcu Duch Święty wiedział kogo zapiąć. Weź się pierdolnij w pusty łeb. Jak mnie tekst o Jezusie który cytujesz nieźle rozbawił, to teraz żeś pierdolnął... Sugerujesz że Maryja była pasztetem? BLUŹNIERCA !!! Sugerujesz że Maryja była pasztetem? BLUŹNIERCA !!! Sugeruje, że jesteś zjebany A..to luzik...:D <ulżyło> jakbyś twierdził że Maryja nie była niezłą dupą, wypasionym lachonem i konkretnym ciachem, musiałbym zastosować starochrześcijańskie metody Newermajnd, jak mawiał Kurt zanim mu sie zemrzyło ( a potem prochy mu zajebali http://www.wp.pl/r/WO344 ) Wracajac do reggae - ostatnio odświeżyłem 12RAELA i ... daje radę!!! w zasadzie to pownienem napisać że "kto słucha rege ten rucha kolege" ale 2 moich najlepszych kumpli i rodzony brat akurat za tym gatunkiem przepadają i wcale nie ruchają kolegów ale swoje baby...no więc..w zasadzie to sram na rege..chyba że te palanty mi coś nagrają i o zgrozo najczęsciej mi się to podoba i o zgrozo byłem jakieś 15 lat temu na koncercie tego izraela i wcale nie było tak chujowo jak miało być A Maryja to niezła dupa była .... W końcu Duch Święty wiedział kogo zapiąć. Nie rób z siebie bolszewickiego palanta. Myślisz może że takie kulawe teksty dodadzą ci libido. Kiedyś kurwa gorzko zawyjesz i będzie AVE MARYJA ! chłopak się buntuje..z wiekim mu minie i będize z politowaniem na to patrzył...znam to z autopsji A ja łykam prawie wszystko co można nazwać rege, poza dub poetry bo to zazwyczaj lewackie pierdolenie o nikłej jakosci muzycznej i punky rege które nie jest ani punky ani rege. Ale najbardziej lubie: początki 60' - Toots & the Maytals - na poczatku lipca koncert w Płocku uk roots - Misty in Roots Black Uhuru wczesny raggamuffin - Ranking Joe I to co lubie najbardziej czyli współczesny DUB Podkręćcie basy.. A co do Hajle Selassje - krótki tekst Marka Jurka Czasem z żadka i jak to było już wspomniane pluskanie mnie nie kręci Dobry wieczor. Chcialbym tylko napisac,ze rege,jest dla pedalow. Wiem,wiem,nie na temat. Dobranoc. jeśli reggae to tylko koszerne!! http://pl.youtube.com/watch?v=8PVt4Yix02A Jego pierwsza płyta lepsza, bardziej korzenna i żydowska. "Youth" już plastikowe jest. Izrael: fragmenty nowej płyty -> http://muzyka.onet.pl/0,1849788,newsy.html Nowy album Izraela ukaże się w sprzedaży na początku listopada. Znajdą się na nim utwory autorstwa Roberta Brylewskiego, Darka Malejonka oraz Pawła "Kelnera" Rozwadowskiego. Płyta zostanie wydana przez wytwórnię Lemon Records. Tytuł pretensjonalny, teksty trochę irytujące... ale muzyka, sądząc po promomixie, nadal na po prostu wspaniała. Nie ma bata, kupuję. proszę państwa czas przedstawić: http://www.myspace.com/comeyah Właśnie odkryłem na nowo kapelę Paprika Korps. Wcześniej mi jakoś nie odpowiadali bo byłem w bardziej bujanych klimatach, za to oni grają bardziej gitarowo, rockowo. Przekonałem się jednak do nich, jak ktoś lubi reggae utrzymane w polskich klimatach Izraela i tym podobnych to polecam. do izraela to im w chuj daaaaaaaleko. ja nie strawiłem tej Papryki. choć Izrael bardzo lubię, to niestety z ilością bzdur na nowej płycie mocno przesadzili. muzycznie super ale tekstowo to głęboka podstawówka. To to wiem, napisałem tylko, że w podobnym duchu lub klimacie grają, bardziej po polsku niż jamajsku. to niestety z ilością bzdur na nowej płycie mocno przesadzili. muzycznie super ale tekstowo to głęboka podstawówka. Miałem identyczne odczucia po wysłuchaniu tej płyty. To panki słuchają reggae Ale nawet te suche teksty na "Biada..." nie były sanszajnchujwico, jak na najnowszej. Zresztą potem np. na "Duchowej Rewolucji" czy "1991" już nie było tak źle. W reszcie zgadzam się z przedmówcami. Ja tam fanem reggae nigdy nie byłem ale kobiałki które się obok kręciły to i owszem Bywałem na niektórych spędach typu Brodnica i w Poznaniu "Reggae is King " raczej zawsze pod wpływm alkoholu i jakbym miał głosować na jakiś zespół to postawiłbym na KATARSIS z miasta Łodzi Ja tam fanem reggae nigdy nie byłem ale kobiałki które się obok kręciły to i owszem tak durne dziewczeta jak te co sluchaly reggae to ze swieca szukac, pamietam jak kiedys po jakims koncercie musialem spedzic noc na dworcu w towarzystwie punkowo rastamanskim, obok mnie siedziala taka zdredowana dziewuszka, nie powiem nawet ladna byla. jakis dredziaz prubowal ja poderwac co bylo efektem jej dluuuuuuuuugiego monologu o bezsensownosci slow i bezsensownosci rozmowy innym razem zdarzylo mi sie nocowac na melinie ktora dzielily punki i racuchy, tzn punki jeden pokoj, racuchy drugi. swieczki sie nam skonczyly ktos powiedzial ze racuchy maja ich od cholery, wiec zeby nie siedziec po ciemku poszedlem do nich wziasc sobie kilka. wchodze do nich a tam jasno jak w dzien, wszedzie zapalone swiece, no to podchodze do stolu i biore sobie jakies swieczki. a tu jak sie nie wydrze koltunica "nie z oltarzyka!", spojrzalem jak na idiotke i odlozylem swieczki z powrotem na pniak lezacy na stole, i wziolem jakies inne, a towarzystwo siedzialo w kucki i sie kiwalo. W tych latach ' 80 zespoly reggae grały obok kapel punkowych , pamiętam jak pojechalem zobaczyć ARMIĘ do Cracowa w '86 (Rotunda) a tu Izrael i Katarsis Na Róbrege podobna sytuacja w dzień punkowy grał Izrael , Rokosz czy Bakszysz już nie pamiętam i tak to człowiek musiał się męczyć i zamulać sam gram reggae, ale nie przepadam za towarzystwem fanów tej muzyki, szczególnie za przećpanymi lewakami hehehehe własnie z tego powodu, co napisał koval. jedyni normalni fani reggae to albo ci co nie palą zielska na tony mówiąc że to jakieś uzdrowienie czy inne duperele, albo ci, którzy siedzą w tym długo, mają normalne rodziny, pracują i nie pierdolą o jakichś niesprawiedliwościach przeciwko pederastom i inne takie postepowe rzeczy. cóż, chyba skończyłem hehehe Przecie w Kingston parę pederastów zatłukli by na miejscu.Scricte-Rasta jest bardzo homofobiczne. Coś w tym jest.Pamiętam jak kiedyś będąc w Anglii chciałem się wybrać na koncert Bounty Killera jednak kumpel Angol zdecydowanie mi to odradził Admiral T lepszy, też bym Ci odradził Kto słucha rege ten rucha kolege Nienawidze ścierwa Nienawidze homofobicznego ścierwa Coś w tym jest.Pamiętam jak kiedyś będąc w Anglii chciałem się wybrać na koncert Bounty Killera jednak kumpel Angol zdecydowanie mi to odradził czytałem kiedyś wypowiedzi polskich dancehallowców jak byli zdegustowani i wystraszeni wszechobecną przemocą, rasizmem i homofobią po koncercie BK w UK Przecie w Kingston parę pederastów zatłukli by na miejscu.Scricte-Rasta jest bardzo homofobiczne. teksty o paleniu i mordowaniu pedałów to żadna nowość na Jamajce dobry przykład: niezły gangsta tak apropo: In 1993, criticism of Ninjaman's violent and pro-gun lyrics arose, leading to a decline in performing gigs and chances to record. By 1997, Ninjaman had changed his name once again, now performing gospel reggae songs as "Brother Desmond". He sought help to fight his Crack cocaine addiction in born again Christianity. It was not a complete changeover though, earning him criticism from parts of the Jamaican Christian community. In the late 1990s, he was accused (but later acquitted), among other things, of having raped a woman at knifepoint in his home and having murdered a taxi driver. He was sentenced to one year in jail in late 1999, after being convicted of unlawfully possessing a firearm and ammunition. In July 2001, Ninjaman was assaulted with a machete, suffering several wounds, some to the head. In march 2009, Ninjaman was arrested and charged in connection with a murder on Marl road, Kingston, Jamaica http://en.wikipedia.org/wiki/Ninjaman mordowaniu pedałów to żadna nowość na Jamajce z tego co wiem to"białasów" też by najchętniej wymordowali a ich kobiety w tym czasie kręciły by wielkimi dupskami ten niga w kapeluszu i sukience wyglada jak pedal. co fakt to fakt by lepiej uzmysłowić jak daleko posunięta jest nienawiść i homofobia w dancehall'u jeden z największych hitów ostatnich lat o paleniu homosiów i ich dobytku T.O.K. - "Chi Chi Man" My Crew (My Crew) my dogs (my dogs) Set rules (Set rules) set laws (set laws) We represent for di lords of yards A gal alone a feel up my balls Chorus: From dem a par inna chi chi man car Blaze di fire mek we bun dem!!!! (Bun dem!!!!) From dem a drink inna chi chi man bar Blaze di fire mek we dun dem!!!! (Dun dem!!!!) Verse 1: Craigy: So mi go so, do yuh see weh I see??? Niggas when your doin that Nuff a dem a freak dem a carry all dem dutty act Thug nigga wanna bees nuff a dem a lick it back It dem bring it to we, hold on nuff a cop a shot Cop a shot rise up every calico go rat tat tat Rat tat tat every chi chi man dem haffi get flat Get flat, mi and my niggas ago mek a pack Chi chi man fi dead and dat's a fact Chorus: From dem a par inna chi chi man car Blaze di fire mek we bun dem!!!! (Bun dem!!!!) From dem a drink inna chi chi man bar Blaze di fire mek we dun dem!!!! (Dun dem!!!!) Verse 2: Flexx: So mi go so la la la la la la la la la la la Nah go mek nuh chi chi man walk right a so >From a bwoy a deep we ago dun dem right now Leff him whole family dem a blow wow Alexx: I see it from far mi and dem nah go par A nuff a dem bwoy mi a smoke man cigar Mi and dem coulda never inna wrong bar Dem bwoy deh flex too bizarre Chorus: >From dem a par inna chi chi man car Blaze di fire mek we bun dem!!!! (Bun dem!!!!) >From dem a drink inna chi chi man bar Blaze di fire mek we dun dem!!!! (Dun dem!!!!) http://www.youtube.com/watch?v=_3OD3n4-Cvo dla odmiany song z lat 90-tych śpiewany na całej Jamajce o strzelaniu do nich BUJU BANTON - "Boom Bye Bye" World is in trouble Anytime Buju Banton come Batty bwoy get up an run At gunshot me head back Hear I tell him now crew (Its like) Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no nasty man Dem haffi dead Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no nasty man Dem haffi dead (Two man) Hitch up on an rub up on An lay down inna bed Hug up on another Anna feel up leg Send fi di matic an Di Uzi instead Shoot dem no come if we shot dem-- Don't want Jackie Give dem Paul instead Dem don't want di sweetness Between di leg Gal bend down backway An accept di peg An if it really hot You know she still naw gon fled A some man Still don't want di Panty raid Pure batty business dem love (Me say) Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote the nasty man Dem haffi dead Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no nasty man Dem haffi dead (Woman is di) Greatest thing God ever put pon di land Buju lovin dem from head Down to foot bottom But some man a turn around Where dem get that from Peter is not for Janet Peter is for John Suzette is not for Paul Suzette is for Ann Where the bobocloth Dem get dat from Here come the DJ Name Buju Banton (Come fi) ((Straighten yuh talk?)) (Boom boom boom) Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote the nasty man Dem haffi dead Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no batty man Dem haffi dead (Caw me say) Dis is not an bargain (Me say) Dis is not a deal Guy come near we Then his skin must peel Burn him up bad like an old tire wheel gwaan buju banton yuh tough (Me say) Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote the batty man Dem haffi dead Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no batty man (Hear what now!) (Two man) A hug up on an kiss up on An lay down inna bed Hug up on another Anna rub dung leg Send fi di matic an Di Uzi instead Shoot di batty boy come if we shot dem-- Dem don't want Jackie Give dem Paul instead Don't want di poom poom Between Patsy leg All dem want Is the body from Fred But dis is Buju Banton Me say (Me say) Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no nasty man Dem haffi dead Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no nasty man Dem haffi dead Caw woman is the prettiest thing God ever put pon di land Put pon di land (Pu-pu-put pon di land) But some man a turn around Where dem get dat from Peter is not for Janet Peter is for John Suzette is not for Paul Suzette is for Ann Here come di DJ name Buju Banton (Come fi) Give di massive Satisfaction Happy how yuh lovin (Ju fi) (So just) Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no batty man Dem haffi dead Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no batty man Dem haffi dead All a di New York crew Dem no promote Batty man Jump an dance Unno push up unno hand All di Brooklyn girl Dem no promote batty man Jump an bogle Anna wine yuh bottom Canadian gals dem no like batty man If yuh are not one Yuh haffi push up (Me say) Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no batty man Dem haffi dead Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no batty man Dem haffi dead http://www.youtube.com/watch?v=aIUZlzd37sI ps: w patois okreslenie chi chi man/batty bwoy to w sumie to samo (czyt. pedał) ONE LOVE Pal licho te teksty; kilka lat temu jamajskiego Biedronia znaleziono w jego domu z poderżniętym gardłem. To jest dopiero walka z homopropagandą. Trebunie tutki z Twinkle brothers popelnil pare ciekawych mezaliansow, niezle wchodzi zwaszcza po bimbrze grzybowym i joincie http://www.youtube.com/watch?v=3fQRZCj9wg4 W Reggae ciężko znaleźć coś co nie jest monotonne i mdłe ale jednak da się. http://www.youtube.com/watch?v=zD_RIVI-Zpo Tabu z Polski http://www.youtube.com/watch?v=-2RwYqujrgY i jakieś lewaki z Francji http://www.youtube.com/watch?v=09oO1HC-tdY M.I.A.Z.G.A. myślę że określenie polski Buju Banton jest tu całkiem na miejscu klip też mi się podoba http://www.myspace.com/grubson Grubson jest dobry, kawałek z typu rozpierdalającego membranę. W ogóle jeżeli chodzi o polskie produkcje spod znaku ragga, dancehall i hip-hop są coraz lepiej zrealizowane i niczym nie różnią się od zachodnich. z moich faworytów: Rastamaniek http://www.youtube.com/wa...feature=related zajebisty też na żywo a to jego bardziej hip-hopowy projekt ( tez zajebisty na żywo) Jasna Liryka: http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...feature=related Matko Bosko Czestochowsko, jak wy mozecie sluchac tego gowna? Roots reggae to syf nieziemski, raggamuffin nielepsze. To juz nie ma dobrego reggae? Trzeba sluchac to dziadostwo? http://www.youtube.com/watch?v=m2nlzwXUttY - The Aggrolites "Free time" http://www.youtube.com/wa...rom=PL&index=28 - The Upsessions "Brian The Big Black Butcher's Last Card Trick" Tylko skinhead reggae! No kurwa już taki jestem, że muszę słuchać gówna, ale może dzięki twoim wskazówką się zmienię i będę słuchał tylko skinhead reggae, nic innego tylko skinhead reggae i pierdolnę sobie szele i kapelutek. Oi, spirit of 69 rules! Ty mnie z kims mylisz? Co ja poradze, ze smetne jeczenie o Babilonie, Jah, Syjonie i innych produktach prostego umyslu potomkow niewolnikow powoduje u mnie wymioty? Za madry sie czuje, zeby dobrowolnie narazac sie na sluchanie opowiesci o tym, ze bialy czlowiek jest sluga zla, a droga do poznania samego siebie prowadzi przez zjaranie sie O ragga, czy dancehall nawet nie wspominam. Mafia pszenno-buraczana, sztuczne zloto i udawanie groznych. To juz Niemcy graja lepsze raggamuffin niz Jamajczycy. Bieda az strach dobry roots daje radę. i tak: marley niepodważalnie moze byc nazywany królem reggae. precyzja riddim bandu, zajebiste aranżacje, tekstowo trzyma poziom gatunku. groundation - białas z turbanem na wokalu, nie wiem o co mu chodzi, ale muzycznie dla mnie bomba , dwa albumy polecić mogę - "each one teach one" i "young tree" http://www.youtube.com/watch?v=T_A43l93pbg [ Dodano: |22 Wrz 2009|, 2009 09:48 ] http://www.youtube.com/watch?v=m2nlzwXUttY - The Aggrolites "Free time" zajebisci są a na teraz troche klasyki... http://www.youtube.com/watch?v=DtHbxkASFmc http://www.youtube.com/watch?v=x71SgViZlFE w składzie m-dzy innymi byli muzycy LE ILLJAH http://www.youtube.com/watch?v=x71SgViZlFE w składzie m-dzy innymi byli muzycy LE ILLJAH kila - poziom disco polo. choc dupki fajne zawsze miałem słabość do Radomianek dobry roots daje radę. i tak: marley niepodważalnie moze byc nazywany królem reggae. precyzja riddim bandu, zajebiste aranżacje, tekstowo trzyma poziom gatunku. groundation - białas z turbanem na wokalu, nie wiem o co mu chodzi, ale muzycznie dla mnie bomba , dwa albumy polecić mogę - "each one teach one" i "young tree" http://www.youtube.com/watch?v=T_A43l93pbg [ Dodano: |22 Wrz 2009|, 2009 09:48 ] Obadajcie link poniżej. Jest to ciekawe, bo o ile takie teksty to normalka w reggae za granicą o tyle w Polsce to już rzadkość. Zwłaszcza na fali tolerancji i wciskaniu głupot o muzyce z Jamajki. Do tego koleś nie jest jakimś tam amatorem. Udzielał się na propaganji 2008 i 2009, jest członkiem Fandango Gangu, ekipa która ma już, chyba, dwie płyty za sobą, a ostatnia nagrana razem z Bobem One - a to typ którego wolę od Grubsona, naprawdę wysoki poziom. Bas Tajpan udzielał się też w innych składach, ale nie pamiętam jakich i chyba też mało istotne. Dobra, koniec pierdolenia, niech spłoną tęczowe flagi! ! ! ! ! http://www.youtube.com/watch?v=O5CXdJHI46o tekst mezczyna ktory obcuje cielesnie z mezczyzna tak jak z kobieta popelnia obzydliwosc obaj poniosa smierc - jah rastafarai bum bum baj baj palic pedalow mowi dabrowski dread kazdy sodomita spalic sie musi wymordowac ich, zaraze ta wydusic nie jest to agresja niczym nie sprecyzowana jah jah jasno mowi palic teraz batty mana strzal strzal ulica bedzie wolna sodomitom smierc i sodomitom wojna wsrod pieknych kwiatow rosna te chwasty populatnie to pedaly i lewe niewiasty slowa mojej kasty to palic palic palic strzal slowem strzal slowem zwyrodnialcow zabic epidemia na ulicach batty manow wiecej strzelaj strzelaj strzelaj prosto w serce tolerancja siostry bracia nie ma nic do tego pedaly i lesbijki - babilonskie drzewo nie biblijne prawa - hipokrytow racja unijne zasady - we mnie wciaz frustracja sily 3aa i kazdy rasta o tym wie bo ashanti beda walczyc jak o stado lew bun lesbian ana bun batty man jah jah stworzyl nas tak pewnie mial w tym jakis plan posluchaj mnie man posluchaj mnie man robcie to co pan nakazal i zrzuccie parawan zalegalizujcie ganje a nie homomalzenski stan boski pozadek swiata tak jak nakazuje pan wsrod pieknych kwiatow..... strelaj strzelaj strzelaj do batty mana strelaj zeby zabic ztrzelajh do chi chi mana strelaj strzelaj strzelaj do mamma mana strzelaj zeby zabic strzelaj do batty mana sodoma i gomora spalmy babilon droga do etiopi come to zion geje i lesbijki - spalmy babilon jerusalem i afryka - tam jest nasz syjon romanska kultura - spalmy babilon spalmy dzis watykan - spalmy bialy dom bije serce rasta kultury - jak bije wielki dzwon strelaj strzelaj strzelaj do batty mana strelaj zeby zabic ztrzelajh do chi chi mana strelaj strzelaj strzelaj do mamma(?) mana strzelaj zeby zabic strzelaj do batty mana wsrod pieknych kwiatow..... jako że sam udzielam sie w projekcie rootsowym, to słyszę od chłopaków różne wiadomosci. ostatnia z nich dotyczyła tego sympatycznego murzynka http://pl.wikipedia.org/wiki/Buju_Banton którego pedały załatwiły w ten sposób, że mu podrzucili mnóstwo dragów chyba na lotnisku w miami z pierdla sie szybko nie wywinie Szkoda go. Dość ciekawa muzyke robil;) "Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no nasty man Dem haffi dead Boom bye bye Inna batty bwoy head Rude bwoy no promote no nasty man Dem haffi dead" Widziałem go na żywo w Płocku. Skąd wiadomo, że pedały? w ramach zemsty za to co śpiewał na jamajce o Buju już pisałem a i teksty też cytowałem w ramach zemsty za to co śpiewał na jamajce No dobrze, ale skąd wiadomo, że to nie teoria spiskowa? Jeżeli znaleźli przy nim jakieś twarde chemiczne ścierwo, to węszyć można, rasta podobno nie tykają,jeżeli po prostu krzaki to nic dziwnego. Ja nie kumam tylko jednej rzeczy. Jeśli toleruję pedałów to mogę o tym otwarcie mówić a jeśli ich nie toleruję to muszę siedzieć cicho. Jakaś pokrętna logika a raczej jej brak To się nazywa tolerancja właśnie;) tylko w jewropie udało się wcisnąć, że reggae to muzyka dla homosiów i hipisów stare ska to po prostu zabawa, natomiast roots to taki murzyński mistycyzm biblijny (wiele nawołań do wojowników jah - czyli po naszemu miecz chrystusowy - itp itd, negatorów i innych ignorantów zapraszam do przesłuchania tekstów starych wyjadaczy) jedyne, co jest teraz gównem w reggae (tak sie na jamaice mówi ogólnie na muzykę, bez rozróżnienia na podgatunki), to ten zasrany dancehall. rzygam tym, to jest bardziej prymitywne niż disco polo. Only Bakszysz, poza tym zupełnie nie trawie. haha ziomki z mojego miasta mają kilka super kawałkow, w tym wspomniane "gangstars" lub chocby "czarna droga" z kultowej fali, ale potrafią też mocno smecic. widzialem ich z jakies 10 lat temu i potwierdziło to tylko moją dotychczasową opinię o nich. co do samej muzyki to już mam spory przesyt... nie na darmo moj grod zwą stolicą polskiego reggae, stad tez takie cuda jak credon, stage of unity czy vibes'n'power. niemal każda kapela ktora się stad wywodzi nie jest wolna od "piętna stolicy reggae": albo grają prawie identycznie nudnawo brzmiacy roots, albo czesto wplatają ten element do swoich utworow + standardowe "rastamanskie" teskty co do reggae z calego swiata to podobnie jak z polskim - nie gustuje, obojetnie czy jest to skinhead reggae czy sztampowy roots, choc oczywiscie zdarzaja sie nieliczne wyjatki. jesli bawic sie podgatunki to wg mnie dobre ska nie jest złe Jeśli reggae to tylko stare skinhead klimaty. Od czasu do czasu jakiś roots ale bez przesady. W większych ilościach to nie dla mnie. Jednak o ile zagranicznych rzeczy mogę słuchać o tyle 99% polskiego reggae powoduje u mnie odruch wymiotny. Nuda, pykanie na gitarce i śpiewanie o duperelach. Zresztą jakiś czas temu czytałem wywiad z Raslutą (czy jak mu tam) i koleś całkiem dobrze mówi, wg. niego polskie reggae to jakieś dno i kolesie w czapeczkach w trzy kolory. A sam Rasluta to cyba jeden z niewielu kumatych i ogarniętych ludzi siedzących w reggae na serio a nie dla tego, ż eto fajna muzycznka do tańca i jarania batów. No i o wspomnianej tolerancji dla gejów też się wypowiada raczej mało przychylnie. Powołuje się w tych wywodach na Biblię i swoją wiarę Wracając do polskiego reggae to jestem w stanie posłuchać kilku kawałków Habakuka z sentymentu i tak samo Bakszysza. Reszta mi nie wchodzi. Ktoś tu wspominał o Kluczborku. Swego czasu to faktycznie się mówiło stolica polskiego reggae. No i na rynku chyba był napis Ganja Town to chyba o czymś świadczy tydzień temu graliśmy przed Lutą. generalnie dochodziły mnie wcześniej słuchy, że potrafi za swoje koncerty wyciągnąć sporo kasę, za która już można nieźle żyć,a się okazuje, ze przyjechał bez bandu, bo coś tam wlaśnie o to chyba poszło. nie wnikam, to ich sprawa, ale gość w wywiadzie powołuje sie na swoje korzenie blokowiskowe, w tym na nazywanie rzeczy po imieniu. ze staroci polskich to lubię daab, ale płyte nagraną chyba później (jest na niej "w moim ogrodzie"), tak jakby bardzo sterylnie i ostro. najlepsze co widze patrząc często ze sceny, to takie pomieszanie 15 letnich fanek grzecznego hiphopu w trójkolorowych czapeczkach i butach w czaszki hehehe przywodzi mi na myśl fanów dżemu chadzających na koncerty analogs pomieszanie 15 letnich fanek grzecznego hiphopu w trójkolorowych czapeczkach i butach w czaszki hehehe ja się kilka razy naciąłem na takie młode "pankóweczki" z wyglądu które mówiły że pankrok to łubudubu i obciach cholernie na temat jedyne, co jest teraz gównem w reggae (tak sie na jamaice mówi ogólnie na muzykę, bez rozróżnienia na podgatunki), to ten zasrany dancehall poza paroma "gwiazdami" to w sumie gatunek jako taki zły nie jest, szczególnie do zabawy co zaś się tyczy Basa Tajpana - mnie ten tekst w ogóle nie zdziwił, ktoś kto nagrywa kawałki z Firmą nie może mieć przecież tekstów jak Habakuk i generalnie z polskim reggae mam tak że bardziej przyswajam rzeczy powiązane bardziej ze sceną hip-hopową niż z rockiem studenckim i klimatami woodstocku. Ktoś tu wspominał o Kluczborku. Swego czasu to faktycznie się mówiło stolica polskiego reggae. No i na rynku chyba był napis Ganja Town to chyba o czymś świadczy napis nadal jest - miejscowi pracują w pocie czoła i czuwają nad tym by napisu nie traktowano jako pusty frazes tylko w jewropie udało się wcisnąć, że reggae to muzyka dla homosiów i hipisów stare ska to po prostu zabawa, natomiast roots to taki murzyński mistycyzm biblijny (wiele nawołań do wojowników jah - czyli po naszemu miecz chrystusowy - itp itd, negatorów i innych ignorantów zapraszam do przesłuchania tekstów starych wyjadaczy) true, ostatnio czytałem kolejną ciekawostkę o Buju. Kiedyś na jakimś rege festiwalu jakiś koleś mu zaczął gadać że Hajle Sellasie nie był Bogiem, tylko zwykłym dyktatorem, to Buju po prostu wyciągłnął gnata przystawił do czoła i kazał odwołać te słowa. Pankrok jak chuj -- BTW, magnifuckit -> to ty grasz w Comeyah (zawsze mam problem żeby to odmienić )? fajnie wiedzieć, że w Lubelskim światku rege jest jeszcze ktoś o zdrowych poglądach A, co do wspomnianego koncertu Luty, to podobno niezłe jaja były. Hopek mi opowiadał że jakiś jego kumpel skinhed wbił się do vip roomu i przez pół godziny wyzywał Lute od hipokrytów i ćpunów A może to o tobie mówił? nie, ja się zmyłem od razu po graniu, tylko fajke zdążyłem wypalić niestety żeby nie wyjść na hipokryte to trzeba napierdalać rokendrola, żeby sobie przyćpać, przypić i przyruchać hahaha a światek reggae to raczej nie moja domena, uważam się za muzyka i grałem już heavy, black, trash metal, rock progresywny, jasełka dla dzieci, rocka, punkrocka, muzyke poważną i jeszcze chujwico (nie pamietam), ale środowisko lubelskiego rege jest mi raczej obce, powoli to ogarniam - być może nie tylko ja mam takie poglądy. co do hajhitla selasje, to rzeczywiście z tego co słyszałem to wielu naszych dredziarzy wie dużo, ale chyba nie przekonuje ich jego boskość. bas tajpan dużo używa jego imienia w tekstach co zaś się tyczy Basa Tajpana - mnie ten tekst w ogóle nie zdziwił, ktoś kto nagrywa kawałki z Firmą nie może mieć przecież tekstów jak Habakuk Tylko że to wałek z 2003 roku, wtedy jeszcze w ogóle firmy nie było Zresztą sam dowiedziałem się chyba przedwczoraj, że nagrał coś z Firmą. Kumaci od razu wyjechali, że komercja Na RasLute mam wyjebane, chujowe teksty, pouczenia. Jaśnie oświecony. Chuj mu w dupe i trochę szkła. Nie wiem czy pisałem o tym, ale ostatnio kupiłem KaCeZet i Dreadsquad - Stara Szkoła. Zajebista płyta. Dobre teksty, a do tego świetne oldschoolowe ridimmy Tylko że to wałek z 2003 roku, wtedy jeszcze w ogóle firmy nie było była już, nawet z jednym legalem na koncie chodziło mi raczej o podobieństwo w dobitności tekstów zarówno firmy jak i tajpana, bez względu na rok Reggae nie trawię. Szczególnie polskiego - no może jestem w stanie nieść Habakuka, Mesajaha i Akuratów. To raczej nie moje klimaty. Habakuka, Akuratów. jak rege bardzo nie lubie, ale jak gdzies plumka nie narzekam. tak ci wydaja mi sie wyznacznikiem totalnej spierdoliny dokaldnie. w wiekszosci polskie rege to spierdolina (tak mi sie wydaje nie jestem znawca tematu, ale to co slyszalem to tak) ktorej wlasnie wyznacznikiem sa takie dziadowstwa jak habakuki akuraty i inne ktore nawet z nazw nie pamietam. z 10 lat temu lubilem sobie tego regowego plumkania posluchac i do dzisiaj lubie takie zespoly jak groundation, tiken jah fakoly, yellowman, horacy andy czy nawet zion train i ten zyd matisyahu. z polskiego rege to mzoe byc izrael ale to wspomniane wyzej plumkanie to jakas pomylka dla ignorantow. Nie lubie reggae a zwłaszcza polskiego. Jedyne kapel z Polski jakie mi się podobają to te z lat 80. i to tylko kilka jak R.A.P, Instrytucja czy Izrael. Z nowszych nic ciekawego (podobającego mi się) nie słyszałem oprócz OK System,którzy dawali radę. Z zagranicy to raczej wole ska i rocksteady. Wyjątkiem jest Groundnation i jakieś starocie typu wczesny Marley czy Max Romero albo Aswad. jak kiedys dawno temu zobaczylem ze w groundation spiewa bialas z dluga broda to sie niezle zdziwilem. bylem przekonany ze to jakis bambus. ich plyta 'hebron gate' jest wyjebistaaa. a marleja nigdy nie moglem sluchac po za paroma kawalkami, ktore jak leca mi nie przeszkadzaja, ale stwierdzam ze i tak jest cienki. Z polskim reggae jest ten problem, że łatwo wpada w pułapkę studenckiego rocka. Ja tego nie trawię. Dlatego jeżeli chodzi o rodzime klimaty to bardziej trafia do mnie ragga i dancehall. Indios Bravos ma parę dobrych, korzennych kawałków ale też nie wszystko tak łatwo łykam. Na prawdę dobrym zespołem, szczególnie na żywo, jest Vavamuffin. W dodatku, ze rozwijają się i urozmaicają swoją muzykę, czerpiąc z ogólnie pojętych karaibskich klimatów. Ogólnie pełna profeska. Ostatnio sięgam po prekursorów dubu jak Augustus Pablo. Na pewno nie każdemu przypada to do gustu ale takie wykopaliska mogą być kopalnią fajnych motywów do riddimów. A poza tym to dla mnie super relaksująca muza, dobra na serce. Kawałek Augustusa http://www.youtube.com/watch?v=MRimdvNbp1U ja się wziąłem ostatnio za Vibronics - dobry, urozmaicony dub oraz słucham sobie krakowskiej Ragany. moje kapelowe rastuchy podniecają sie ostatnio takim gościem jak Frank Delle moje kapelowe rastuchy podniecają sie ostatnio takim gościem jak Frank Delle Zajebistych masz kumpli, pozazdroscić zioło razem tez palicie? i pijemy piwo niech zgadnę - Daniel? Dready tez im zaplatasz? no i wszystko jasne Po prawej stronie górnej Wisły prawie każdy słucha reggae Kapela znajomków, fakt, że laska nie bardzo ma głos a radar mnie ostro wkurwił razu pewnego, generalnie dają radę: http://www.myspace.com/dzwiekdobry Jakieś trzy lata temu słuchałem do zajechania płytkę Shinead O Connor "Throw Down Your Arms" z coverami korzennych klasyków. Dzisiaj znowu mnie jakoś na nią wzięło. Ja wiem, że to kretynka jakich mało, ale głos ma potężny i super sprawdza się w reggae. Naprawdę polecam na wyciszenie i uspokojenie duszy. Prawdziwa ucieczka od Babilonu. http://www.youtube.com/wa...feature=related Mój ulubiony kawałek z tej płyty. mam ta plyte ,tez mi sie podoba. [ Dodano: |28 Sty 2010|, 2010 20:23 ] http://www.youtube.com/watch?v=zdA2veI6Qvg Po prawej stronie górnej Wisły prawie każdy słucha reggae Kapela znajomków, fakt, że laska nie bardzo ma głos a radar mnie ostro wkurwił razu pewnego, generalnie dają radę: http://www.myspace.com/dzwiekdobry Po prawej stronie górnej Wisły prawie każdy słucha reggae Kapela znajomków, fakt, że laska nie bardzo ma głos a radar mnie ostro wkurwił razu pewnego, generalnie dają radę: http://www.myspace.com/dzwiekdobry połknałes jedno słówko.juz słuze pomocą koluniu: "Po prawej stronie górnej Wisły prawie każdy zjeb słucha reggae" hehe liquidator http://www.youtube.com/watch?v=Z441Nvym0Qk the Bug, lubię sobie czasem posłuchać płytkę London Zoo http://www.myspace.com/thebuguk stara dobra Polska szkola http://www.youtube.com/watch?v=E3WZ4vBHfTg przez zime namietnie katowalek ten kawalek http://www.youtube.com/watch?v=Pe8vYIDUbjM najnowszy teledysk Basa "Urodzony tu Słowianin (..) dla mnie to zaszczyt, choć dla niektórych to dramat" Tylko mało konsekwentnie, nawet mu ktoś napisał w komencie: ale jak kolo spiewa o szacunku dla natury i robi sobie teledysk w lanach czosnku bedacego na polskiej czerwonej liscie roslin to rece opadaja... Spoko kawałek, chyba podkład wzięty od Augustusa Pablo. Bas się kapnął, że zaczął być bardziej jamajski niż Jamajczycy i pewnie stąd taki kierunek. Tylko mało konsekwentnie, nawet mu ktoś napisał w komencie: ale jak kolo spiewa o szacunku dla natury i robi sobie teledysk w lanach czosnku bedacego na polskiej czerwonej liscie roslin to rece opadaja... no tak, podeptał kilka liści, Eko Terror As Fuck dobry numer "...rastaman,syn tej ziemi..."kurwa,porażka tak samo jak Ci nasi wszyscy densholowcy spod Pcimia a ja brzmi "skinhead, syn tej ziemi" albo "punk synn tej ziemi" moim zdaniem taka sama porażka tak, jestem porażką dobry numer tylko mnie irytuje to "joł" nie no spoko kawałek,w sam raz aby popląsać na "student party" z kudłatymi fajami z piwem tańszym o 1 zł chujowy ten numer tapjana - zreszta jak cala tworczosc tego burka. skins i punks jednak sa czescia kultury europejskiej. a polscy rasta - to smieszne. przecież wszyscy pochodzimy z Afryki wolę jak nawija o ważnych rzeczach korzystając z obcej muzyki, niż miałby wychwalać komuchów w rytmie krakowiaka Zaq nami dom niewoli A przed nami mgła szukamy swych korzeni jesteśmy dziećmi tej ziemi Nasza afryka była zawsze tu http://www.youtube.com/watch?v=6Q5Ce9vrVlc zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl