|
Public Image Ltd |
WIEŻA WIDOKOWA JAGODA
FIRST ISSUE (1978)
* * * * 1/2
1. THEME 2. RELIGION 3. RELIGION II 4. ANNALISA 5. PUBLIC IMAGE 6. LOW LIFE 7. ATTACK 8. FODDERSTOMPF
Kocwka lat 70-tych. W Stanach punk rock dopiero zacz si wykluwa, ale przefiltowany przez tamtejsze realia niedugo zamieni si w hardcore. W Zjednocznym Krlestwie punkrock swoje najlepsze chwile mia ju za sob. Pozornie wszystko rozwijao si dalej lawinowo. Coraz wicej koncertw, coraz wicej zespow, coraz wicej dziwnie wygldajcych modych ludzi... ale tak naprawd to nic innego jak zeranie wasnego ogona. Punk is dead. Zjawisko ktre miao zniszczy mody i szufladki, w cigu zaledwie kilkunastu miesicy samo stao si mod umieszczon w odpowiedniej przegrdce. Zniechcony tym faktem John Lydon (znany dotychczas wiatu jako Johnny Rotten) odszed ze sztandarowego zespou tego cyrku z silnym pragnieniem dokonania nowej rewolucji. Tym razem skutecznej... i na wasnych zasadach. Do tego celu powoa zesp, ktry mia przeama zasady nie tylko w warstwie obyczajowej, ale take artystycznej. Zesp przyj nazw Public Image Limited (ten "publiczny wizerunek", to kpina z zamierze McLarena) i wykrystalizowa swoj wizj na debiutanckim albumie noszcym tytu "First Issue". Ju od pierwszych taktw suchacz osaczany jest dwikami, ktre w zamierzeniu twrcw miay by zaprzeczeniem muzyki popularnej – miaa to by muzyka "anty-rockowa". W tym celu zesp odrzuci wszelkie skadniki z jakich wyrastaa tradycyjna muzyka rockowa (a wic i punk rockowa). Nie znajdziemy tu ani grama rock'n'rolla, ani promila bluesa, za melodia wystpuje w zasadzie w ilociach ladowych. Punktem wyjcia dla PIL byy dokonania zespow krautrockowych. Szczeglnie sycha tu wpyw dwch ekip: Can i Neu! Ich pitno odnajdziemy w warstwie rytmicznej, w zamiowaniu do zaptlenia poszczeglnych fraz i wprowadzaniu w ten sposb pelmienno-szamaskiego klimatu i przede wszystkim w otwartoci na rne eksperymenty dwikowe. Drugim istotnym elementem byy wpywy dubu. Lydon po odejciu z Sex Pistols spdzi w drodze powrotnej do Anglii kilka tygodni na Jamajce, gdzie mia okazj podglda pracujcych w studio muzykw reggae. Zarwno on, jak i grajcy na basie Jah Wobble stali si wielkimi fanami dubowych produkcji, a take world music co przeoyo si na gbokie, "dudnice" brzmienie pyty i rezygnacj z warstwy melodycznej na rzecz wyrazistego rytmu. Istotnym skadnikiem tej mikstury muzycznej byo take zamiowanie do awangardy podobnej do tej, po ktrej terytoriach poruszaa si np. Yoko Ono. Utworem, w ktrym chyba najwyraniej sycha wszystkie splatajce si ze sob fascynacje zespou jest zamykajcy pyt minimalistyczno-transowy "Fodderstompf". Ostatnim wanym czynnikiem majcym wpyw na charakter twrczoci zespou, by jedyny w swoim rodzaju, "rozedrgany" anty-wokal samego Lydona. Na "First Issue" zabrzmia on jednak zdecydowanie inaczej ni w produkcjach Pistolsw. O ile tam przywodzi raczej na myl pokrzykiwania wulgarnego frustrata, o tyle tutaj brzmi znacznie mroczniej: czasem jak nalecy do szaleca na rodkach uspokajajcych ("Theme"), a czasem jak do psychopaty, do ktrego boimy si odwrci plecami ("Attack"). Nie naley zapomina o tekstach, bo tutaj te nastpio zaostrzenie kursu. Nie ma tu miejsca na gwniarskie pokrzykiwanie "I wanna destroy!". Lydon na cel swojego jadowitego ataku bierze ingnorancj, dwulicowo i pustk uczuciow wpczesnego spoeczestwa. W utworach "Religion I" i "Religion II" krytykuje religi (jak wida Jasiek wci dobrze si czuje w roli etatowego bluniercy ), natomiast w numerze "Public Image" (chyba najbardziej przebojowemu w tradycyjnym tego sowa znaczeniu z caej pyt i najbardziej przywoujacemu ducha Sex Pistols) dostaje si McLarenowi i jego manipulacjom. Podsumowujc krtko ten album, mona stwierdzi, e muzyka, ktra si na nim znalaza jest niezwykle oryginalna, wiea i inspirujca, cho z drugiej strony nieatwa w odbiorze i wymagajca. Post-punk zosta zdefiniowany. Na pytanie, czemu nie przyznaj penego kompletu gwiazdek, odpowiadam: ze wzgldu na wiaterek monotonii, ktry zaczyna si unosi nad pyt w okolicach "Low Life".
METAL BOX / SECOND EDITION (1979)
* * * * *
1. ALBATROSS 2. MEMORIES 3. SWAN LAKE 4. POPTONES 5. CAREERING 6. SOCIALIST 7. GRAVEYARD 8. THE SUIT 9. BAD BABY 10. NO BIRDS DO SING 11. CHANT 12. RADIO 4
Kiedy sucha si po raz pierwszy "First Issue" ma si wraenie, e to objawienie, nieustajce rdo wieych pomysw i pyta przeomowa. Jednak po skonfrontowaniu debiutanckiego albumu z jego nastpc okazuje si, e by on zaledwie przymiark, szkicem do tego co PIL zaprezentowa publicznoci niecay rok pniej. Pomimo, e zesp zosta bez perkusisty (Jim Walker opusci miejsce za perk ze wzgldu na problemy z dragami) i podczas sesji bbny byy nagrywane przez piciu rnych muzykw, udao si stworzy arcydzieo, ktre (o ironio) na stae weszo do kanonu muzyki rockowej. Ale po kolei... Tytu albumu – "Metal Box" wynika z jego opakowania: bya to metalowa puszka, jak na tam filmow, zawierajca trzy dwunastocalowe maksisingle. Na rodku zostao wytoczone nowe logo zespou, ktre miao mu towarzyszy ju do samego koca jego kariery. W dzisiejszych czasach, kiedy pyty pakowane s w nietypowe koperty, pudeka, skrzyneczki etc wydaje si, e to nic szczeglnego, ale w tamtym okresie, to bya kompletna nowo. Ta puszka miaa korespondowa z gwn ide zespou – amaniem wszelkich stereotypw i norm. Jednak to tylko otoczka, bo prawdziwie mocne wraenie robia dopiero sama muzyka. Bardziej transowa, mroczna, chodna i klaustrofobiczna ni na debiucie. A take bardziej konsekwentna. Wszystkie kierunki, ktre wytyczy sobie zesp przy okazji poprzedniej pyty zostay tutaj spenetrowane gbiej i dobitnej. Najlepsz prbk tych wysikw jest otwierajcy pyt, ponad dziesiciominutowy "Albatros". Dubowe fascynacje przeoyy si na gbokie pulsujce brzmienie caoci – generowane przez bas, grajcy tutaj zdecydowanie "pierwsze skrzypce" i stanowicy fundament wszystkich kompozycji. Nie dziwne, e basici uwielbiaj ten album,. Naprawd jest za co. Perkusja jest jedynie echem basowych wibracji. Ogranicza si do podkrelania i uwypuklania niektrych motyww i fragmentw, ale przewanie sunie sobie powoli w cieniu tego co wygrywaj cztery struny. W ten szkielet Levene wplata grane na gitarze, bd syntezatorach neurotyczne ambientowo-krautrockowo-eksperymentalne pejzae, piski lub inne imponderabilia takie jak choby rozjedajc si quasi-orientaln melodyjk w "Memories" czy motyw z "Jeziora abdziego" Czajkowskiego w "Swan Lake (Death Disco)". Po raz kolejny naley wspomnie te o wokalu Lydona. Na tym albumie nie szaruje ju tak swoja "psychopatyczn" manier, jak na debiucie, czy w czasach Pistolsw. Nie to eby cakowicie z niej zrezygnowa, ale uywa jej raczej tylko jako ozdobnika - dodatku. Sycha wyranie, e Johnny "spowania". Jego gos jest znacznie "chodniejszy", bardziej mroczny – w "Albatrosie" zblia si wrcz do maniery Iana Curtisa. Takie podejcie do piewania przekada si na mocno depresyjny klimat caoci, z ktrym koresponduj te teksty. Bardziej osobiste, a jednoczenie mniej agresywne ni wczeniej. Moliwe, e przygnbiajcy klimat pyty wynika z tego, i niedugo przed jej nagraniem zmara matka Lydona – utwr "Death Disco" jest dedykowany wasnie jej. Tego wraenia nie psuj nawet utwory instrumentalne: wawy "Socialist" i nieco melancholijny (zagrany cakowicie przez Lavene'a) "Radio 4". Mwic krotko: ten album to w peni dojrzae dzieo zespou, ktry wiedzia dokadnie co i jak chce osign, i bez ogldania si na mody, trendy i oczekiwania publicznoci przedstawi na wskro szczer, konsekwentn i przemylan wypowied artystyczn. Z ca pewnoci dranic i jeszcze trudniej przyswajaln ni materia z "First Issue", ale mimo to wart poznania. W peni zasuony komplet gwiazdek. Naley wspomnie, e jeszcze w tym samym roku ukazaa si reedycja materiau z "Metal Box" w tradycyjnym opakowaniu i ze zmienionym tytuem – "Second Edition".
PARIS AU PRINTEMPS (1980)
* * * 1/2
[Ze 100 lat nie suchaem, a nie mam teraz moliwoci przypomnienia sobie tej pyty. Pamitam jedynie oglne wraenie. Niedugo mam nadziej dorwa to na CD - wtedy potwierdz, albo zweryfikuj]
FLOWERS OF ROMANCE (1981)
* * * * 1/2
1. FOUR ENCLOSED WALLS 2. TRACK 8 3. PHENAGEN 4. FLOWERS OF ROMANCE 5. UNDER THE HOUSE 6. HYMIE'S HIM 7. BANGING THE DOOR 8. GO BACK 9. FRANCIS MASSACRE 10. FLOWERS OF ROMANCE (INSTRUMENTAL) 11. HOME IS WHERE THE HEART IS 12. ANOTHER
Za tytu kolejnej pyty - "Flowers of Romance" posuya nazwa owianego legend zespou (legendarno owa braa si std, ze nikt go nigdy nie sysza, poniewa nie zagra adnego koncertu, ani nie nagra ani jednej piosenki), zaoonego przez Sida Viciousa, w ktrym udziela si take Keith Levene. Przed nagraniem nowego materiau doszo do kolejnej zmiany w skadzie. Z zespou zosta wyrzucony Jah Wobble za to, e wykorzysta kilka cieek rytmicznych wymylonych na potrzeby "Metal Box" na swoim solowym albumie. W zamian za to zesp znalaz w kocu staego perkusist – za garami, na par adnych lat rozsiad si niejaki Martin Atkins. Tak naprawd to nie by to jego debiut w zespole. Jego gr mona usysze ju na poprzednim albumie w numerze "Bad Baby", wtedy jednak wystpowa w roli gocia, natomiast teraz sta si penoprawnym czonkiem zespou. Roszada w obrbie sekcji rytmicznej, polegajca na zamianie wietnego basisty, na wietnego perkusist musiaa poskutkowa zmian charakteru muzyki (i to nawet pomimo tego, e Atkins nie bbni we wszystkich numerach na pycie – cz partii zagra Levene). Tak jak na "Metal Box" instrumentem majcym do powiedzenia by bas, tak na "Flower sof Romance" zostaje on zdetronizowany przez perkusje. To ona decyduje tutaj o wszystkim. Symptomatyczny jest pierwszy numer na pycie "Four Enclosed Walls", w ktrym bbny s jedynym instrumentem. To wanie instrumenty perkusyjne stanowi o klimacie poszczeglnych utworw. Z tego powodu ten album jest chyba najbardziej transowy z caej dyskograffi zespou. Plemiennymi rytmami pobrzmiewaj choby wspomniany ju "Four Enclosed Walls", numer tytuowy, oraz nastpujcy po nim "Under the House". Te rytualne dudnienia przeplataj si czasem z kanonad wojenych werbli ("Hymie's Him"), agresywnym pulsem ("Banging the Door"), monotonnym rytmem fabryki ("Go Back"), czy te kompletnym chaosem ("Francis Massacre"). Zmiany sycha take w podejciu do realizacji nagra. Muzyka na tej pycie nabraa rozmachu, staa si bardziej przestrzenna. Znikn duszny, depresyjny klimat znany z wczeniejszych albumw, a na jego miejsce pojawi si klimat schizofreniczny. Mwic bardziej obrazowo: nie leymy ju zamknici w lodwce na dnie Rowu Mariaskiego, a zamiast tego mamy okazj rozprostowa koci przechadzajc si po korytarzach szpitala psychiatrycznego. Take Lydon dopasowa si do stylu tej muzyki – nie szaleje, nie udaje psychopatycznej wersji Curtisa – tym razem jego wokal przywodzi na myl raczej zapiewy muezinw, a czasem wrcz jakie szamaskie mantry. Oczywicie wszystko to w sosie typowej, lydonowskiej histerycznej maniery. "Przewodnia rola" perkusji, transowe rytmy i przestrze brzmieniowa sprawiaj, e ten album chyba najbardziej z caego dorobku zespou kojarzy si z krautrockiem (zwaszcza z twrczoci Can) ...za to fascynacje dubowe schodz na dalszy plan. Do wydania CD doczone zostay trzy utwory bonusowe pochodzce ze stron B singli. Szczeglne wraenie robi alternatywna, instrumentalna wersja utworu "Flowers of Romance", w ktrej gos Lydona zostaje zastpiony gran przez niego parti na skrzypcach Stroha – efekt jest niesamowity – kojarzy si nieco z dokonaniami Tuxedomoon. Tym ktrym brakowao dubowych bucze powinien przypa do gustu drugi z bonusw - "Home Is Where the Heart Is". Warto te wspomnie o okadce – znalaza si na niej Jeanette Lee, fotografka, operatorka filmowa, a czasem take sekretarka zespou wymieniana czsto jako oficjalny czonek PIL.
LIVE IN TOKYO (1983)
* *
1. ANNALISA 2. RELIGION 3. LOW LIFE 4. SOLITAIRE 5. FLOWERS OF ROMANCE 6. THIS IS NOT A LOVE SONG 7. DEATH DISCO 8. BAD LIFE 9. BANGING THE DOOR 10. UNDER THE HOUSE
W momencie kiedy ukazao si "Live In Tokyo", Lydon udzieli wywiadu, w ktrym radzi fanom: "Nie kupujcie tego". Niewiarygodne, biorc pod uwag to, e ten pan (mwic delikatnie) lubi zarabia na swojej muzyce. Sprawa wyklarowaa si par lat pniej, kiedy w wywiadzie dla miesicznika Q Lydon wyjani, e pyta przyniosa im zarobek ju znacznie wczeniej - Japoczycy wyoyli kup szmalu za sam moliwo nagrania koncertu, poniewa chcieli przetestowa nowy, obdnie nowoczesny jak na owe czasy, cyfrowy sprzt nagrywajcy Mitsubishi (tym samym ta pyta jest jedn z pierwszych, o ile nie pierwsz w ogle, pyt koncertow zarejestrowan cyfrowo). Jasio jak zwykle szczery do blu. Dlaczego jednak lider PIL zniechca do jej kupna i rezygnowa tym samym z dodatkowego zarobku? Ano dlatego, e mia wiadomo, e ten album nie prezentuje kapeli w zbyt dobrej kondycji. Nie mogo by inaczej skoro na trzy tygodnie przed wyjazdem do Japonii za wspprac podzikowali Keith Levene i Pete Jonem. Zesp zosta okrojony do wokalisty i perkusisty. Po latach Martin Atkins przyzna, e wpad wtedy w niez panik. To wanie z jego inicjatywy zostali na chybcika zwerbowani na potrzeby trasy nowi muzycy, ktrych dotychczasowe dowiadczenie sceniczne ograniczao si do wystpowania w barach New Jersey. Niezbyt byskotliwi grajkowie i mao czasu na porzdne opracowanie materiau – to nie mogo przynie dobrego efektu. Lydon zdawa sobie chyba z tego spraw, skoro zdecydowa si rozpoczyna koncerty pistolsowym "Anarchy In the UK", prbujc w ten sposb "kupi" publiczno. Ten utwr nie wszed jednak na pyt. Dostajemy za to po trzy utwory z "First Issue", "Flowers Of Romance" i (niewydanego wtedy jeszcze) "This Is What You Want...", a do tego jeden kawaek z "Metal Box". Najwicej o moliwociach tego skadu mwi starsze kompozycje. Zagrane pasko, pozbawione wyrazu i odarte z tego magicznego plemienno-szamaskiego klimatu, ktre miay w wersjach studyjnych. Dodatkowo zmieniono aranacj zastpujc partie niektrych instrumentw "plastykow" elektronik. Najbardziej jednak brakuje tu wyrazistego, mocnego basu. Louisa Bernardi, ktry by odpowiedzialny za obsug czterech strun, kusio eby zacina funkowo nie tylko w nowych utworach, ale take w tych starych, a to nie by dobry pomys. Efekt jest taki, ze kompozycje si nie klej, s "przebrzdkane", a przeciganie ich powyej 3 minut (co niestety ma miejsce) niczemu nie suy, bo muzycy za bardzo nie wiedz co maj zrobi z tym czasem. Te niedostatki najboleniej sycha w takich kawakach jak "Death Disco", "Annalisa", czy "Flower Of Romance". Troch lepiej na tym tle prezentuj si kawaki, ktre potem miay si pojawi na "TIWYW...". Sycha, e "This Is Not A Love Song" to chyba najlepiej przyjty przez publiczno utwr z caego zestawu, a "Solitaire" najsprawniej wykonany. Rozczarowuje jednak "Bad Life", ktry bez "dciakw" traci praktycznie cay swj potencja i po prostu nudzi. Jak wida nie sposb nazwa tej pyty udan koncertwk. Zmiany w utworach w stosunku do wersji oryginalnych jeeli s to na gorsze, za ze wzgldu na przypadkowo skadu nie udao si osign "magii chwili", ktr mona czasami uwieczni w nagraniach na ywo. Pozostaje po prostu dokument, ktry przynis twrcom troch kasy.
THIS IS WHAT YOU WANT... THIS IS WHAT YOU GET (1984)
* * * 1/2
1. BAD LIFE 2. THIS IS NOT A LOVE SONG 3. SOLITAIRE 4. TIE ME TO THE LENGTH OF THAT 5. THE PARDON 6. WHERE ARE YOU 7. 1981 8. THE ORDER OF DEATH
Z wydaniem czwartego studyjnego albumu PIL zwizane byo nieze zamieszanie. W trakcie jego nagrywania doszo do konfliktu na linii Levene-Atkins w efekcie, ktrego ten pierwszy odszed zespou, zabierajc ze sob tamy-matki z zarejestrowanym ju materiaem (by potem wyda go na pycie "Comercial Zone"). W zwizku z tym Lydon (ju jako ostatni oryginalny czonek PIL) postanowi powtrnie nagra skomponowane utwory z Atkinsem, uzupeniajc skad nowymi ludmi. Ten materia trafi na pyt, ktra zostaa opatrzona przydugim tytuem "This Is What You Want... This Is What You Get", ktry jak rycho si okazao by przewrotny jak caa twrczo zespou. Rzecz w tym, e fani spodziewajcy si po swoich pupilach muzyki w klimacie znanym z wczeniejszych pyt, wcale nie do koca otrzymywali to na co oczekiwali. Niby cay czas kompozycje opieray si na prymacie sekcji rytmicznej, niby takie utwory jak "The Pradon", czy "Where Are You?" brzmiay jak pochodzce z sesji "Flowers of Romance", ale to byy tylko pozory. Pierwsza i najwaniejsza zmiana polegaa na tym, e sekcja rytmiczna przestaa wygrywa transowo-dubowe dudnienia, a zacza zacina funkowo, co najjaskrawiej sycha w "Solitaire". Zmiana numer dwa polegaa na znacznym wygadzeniu brzmienia syntezatorw i innej elektroniki. Ekstremalnym przypadkiem tego podejcia jest zamykajcy pyt instrumentalny (jeli nie liczy mantrowo powtarzanego w tle zdania "This is what you want, this is what you get") "The Order of Death", ktry brzmi troch jak wycignity z repertuaru Briana Eno. W efekcie tych wszystkich zabiegw otrzymujemy muzyk znacznie przystpniejsz od dotychczasowych nagra zespou. Ba! Czasami wrcz ocierajc si o pop. O ile w przypadku numeru tytuowego, ktry by parodi i zarazem krytyk wczesnych hitw mona to tumaczy konwencj pastiszu (ironia polegaa na tym, e ten akurat kawaek sta si pierwszym, prawdziwym przebojem PIL), o tyle "Bad Life", czy wspomniany wczeniej "Solitaire" pastiszami ju nie s, a mimo to pobrzmiewaj w nich echa wczesnej muzyki popularnej. Takie podejcie podzielio fanw: cz starych wielbicieli stwierdzia, e zesp si skoczy odchodzc od dotychczasowej, bezkompromisowej i "anty-rockowej" drogi artystycznej, za to wielu docenio otwarto i umiejtno sigania po rnorodne style. Wad tego albumu jest z pewnoci brak konsekwencji cechujcej wczeniejsze pyty. Sycha, e zesp stan na rozdrou i miotajc si midzy kilkoma stylistykami troch nie potrafi si zdecydowa jak ciek obra. Z pewnoci miay na to wpyw zmiany personalne. Wedug powszechnej opinii wczeniejsze wersje utworw, ktre trafiy na "Comercial Zone" byy bardziej spjne i znacznie lepsze. Nie wiem. Nie syszaem.
ALBUM/CASSETTE/COMPACT DISC (1986)
* * * *
1. FFF 2. RISE 3. FISHING 4. ROUND 5. BAGS 6. HOME 7. EASE
Na "This Is What You Want..." grupa stanea na rozdrou. Na kolejnej pycie, ktra w zalenoci od nonika nosia tytu "Album", "Cassette", lub "Compact Disc" PIL poszed drog, ktrej nikt, nigdy by si nie spodziewa. Ale po kolei... W zasadzie nazwanie PIL zespoem w tym czasie to troch naduycie. Z poprzedniego skadu nie zosta nikt. Jak wiadomo Levene odszed w trakcie sesji nagraniowej do poprzedniej pyty, natomiast po jej wydaniu grup opuci Atkins (zaoy pniej industrialn "supergrup" Pigface, a take wsppracowa z Ministry). Po latach Lydon otwarcie wyzna, e "Album", pomimo, e pracowaa nad nim wielka banda ludzi to w zasadzie jego dzieo solowe i jeeli naley wspomnie o kim, kto wnis tu rwnie wiele co on to by to Bill Laswell - producent pyty, a jednoczenie wspkompozytor kilku utworw. Rzecz w tym, e wsppraca z Laswellem wizaa si z tym, e wnis on niejako w "pakiecie" grup muzykw, ktra staa si zespoem PIL na potrzeby tego materiau. A teraz posuchajcie kto midzy innymi wchodzi w poczet tej "bandy", ktra przyoya palec do nagrania "Albumu": Tony Williams – perkusista jazzowy, ktry zasyn wieloletni wspprac z Milesem Davisem i Herbie Hancockiem; Ginger Baker – kolejny perkusista ...znany z Cream; Jonas Hellborg – basista kojarzony gwnie z jazzem; Ryuichi Sakamoto – japoski muzyk parajcy si gwnie elektronik, ktry wsppracowa np. z Davidem Sylvianem. Mao? No to dorzumy jeszcze jednego muzyka - ucznia Joe Satrianiego odkrytego przez Fanka Zapp – Panie i Panowie, na gitarze Steve Vai. Czy w wietle przedstawionego skadu konieczne jest dodawanie ile warte stay si zamierzenia Lydona dotyczce "antyrockowego" i "nieschematycznego" podejcia do muzyki kadzione u zarania zespou? O ile w przypadku "TIWYW…" zdania fanw byy podzielone, o tyle tym razem kademu, kto kojarzy nazw PIL i zna dotychczasowy dorobek grupy szczka stukna o ziemi. Od pierwszych, do ostatnich dwikw pyty suchacz raczony jest bogato zaaranowan, , znakomicie wyprodukowan i przede wszystkim PRZEBOJOW muzyk z pogranicza rocka i popu nie majc (poza gosem Lydona) wiele wsplnego z wczeniejszymi dokonaniami. To bya propozycja, ktr tak naprawd mg skonsumowa przecitny, a nawet przypadkowy suchacz. Podniosy si gosy oburzenia, e zesp znany dotychczas z penetrowania obszarw awangardowych zacz gra "rock stadionowy", e PIL "popyn z prdem" etc. Ano popyn, trudno si nie zgodzi - w kocu w takim "Bags" syntezatory wywijaj tak klasyczn "osiemdziesion", e ju bardziej si nie da, za "Home" to z kolei typowy hardrock, by nie powiedzie metal – ale JAK popyn. Wystarczyoby powiedzie, e Vai sam przynaje, e "Album" to jedno z jego najlepszych dokona, ale gdyby komu takie stwierdzenie nie wystarczao to niech posucha takich numerw jak rewelacyjny, quasi-balladowy "Rise", przebojowy "Finishing" , czy potny i nastrojowy zarazem "Ease" okraszony partiami sitaru i didgeridoo. Oryginalnoci tej muzyce przydaway jeszcze teksty Lydona, jak zwykle krytykujce dziaania ludzi u szczytw wadzy ("Home") czy cierpko komentujace otaczajc rzeczywisto czasu przeladowa Aparthaidu ("Rise") i widma wojny nuklearnej ("Bags"). Trzeba jednak uczciwie przyzna, e kompozycje z "Albumu" pomimo wysmakowanej formy, i nowoczesnego jak na owe czasy brzmienia oakzay si mao odporne na dziaanie lat i suchane obecnie troch ra archaicznoci (brzmienie gitary! no i te klawisze!). Na tym polu nie wytrzymuj porwnania z wczeniejszymi produkcjami z "First Issue", czy "Metal Box", ktre pomimo ascetycznego brzmienia, nieatwej w odbiorze muzyki wykonywanej przez znacznie mniej wytrawnych instrumentalistw znacznie lepiej zniosy prb czasu. Naley jeszcze wspomnie sowo na temat okadki. Jej ascetyczna forma, jak i ukad graficzny mia nawizywa do tzw. "generic brand" czyli produktw, ktre byy sprzedawane pod markami niezastrzeonymi, funkcjonujcymi ju nie jako nazwa konkretnego produktu, ale caej grupy wyrobw (oczywicie kosztrujcymi znacznie taniej ni produkty markowe). Za wzr skrajnie uproszczonej grafiki posuyo wzornictwo zastosowane na puszce "niemarkowej" coli. Sk w tym, e sama idea takiego tytuu nawizujcego do "generic brand" zostaa "poyczona" (a mwic dosadniej - skradziona) od mao wwczas znanej amerykaskiej kapeli hardcorowej Flipper (to ci sami, na ktrych wpyw bdzie si powoywa par lat pniej niejaki Kurt Cobain). Flipper odparowa cios wydajc w tym samym roku pyt koncertow zatytuowan "Public Flipper Limited Live". Swoj droga to ciekawe, czy utwory z twego wydawnictwa udostpnione do cigania z serwisw typu iTune s opisane, jako pochodzce z pyty "MP3",a za par lat ukae si np. reedycja zatytuowana "Blue Ray".
HAPPY? (1987)
* * *
1. SEATTLE 2. RULES AND REGULATIONS 3. THE BODY 4. SAVE ME 5. HARD TIMES 6. OPEN AND REVOLVING 7. ANGRY 8. FAT CHANCE HOTEL
Kiedy "Album" zosta wydany, wypadao ruszy w tras. Z muzykami sesyjnymi (a tak przecie naley traktowa skad, z ktrym nagrano pyt) jest jednak tak, ze przewanie nie ruszaj si poza studio. Lyonowi nie pozostao wic nic innego jak na potrzeby tourne skompletowa nowy skad. Wsppraca bya chyba satysfakcjonujca, bo znalezieni muzycy stali si nowymi, penoprawnymi czonkami PIL. Byli to gitarzysta John McGeoch (znany midzy innymi z Magazine i Siouxsie & the Banshees), drugi gitarzysta i keybordzista zarazem Lu Edmonds (wczeniej w The Damned i Waterboys), basista Allan Dias (wczeniej prbowano pozyska do zespou niejakiego Flea z mao znanego zespou Red Hot Chilli Peppers, ale ten odmwi kiedy dowiedzia si, e w PIL nie gra ju Keith Levene), za miejsce za perkusj obj Bruce Smith (The Pop Group). Po takim post-punkowym superskadzie mona si byo spodziewa post-punkowej super-pyty, ale niestety na oczekiwaniach si koczy. Caa zawarto "Nappy?" to niczym nie wyrniajce si pop-rockowe granie. Nikt nie prbuje ju nawet udawa, e chodzi o przeamywanie jaki konwencji, czy o jakie poszukiwania. Samo w sobie moe nie byo by to nawet najgorsze, gdyby nie to, e gdzie ulotnia si take ekspresja, z ktrej wczeniej syn zesp. Jako pewn prb nawizania do "dawnych, dobrych czasw" mona traktowa zamykajcy pyt utwr "Fat Chance Hotel" ...ale bdmy powani – z czym do goci? Z ca pewnoci odpowiedzialno za taki stan rzeczy ponosi naduywanie elektroniki i wysunicie jej na pierwszy plan. Nie przecz, e zespoowi trafiaj si tu smakowite riffy, ale kiedy tylko si pojawi, to natychmiast s rozmikczane syntezatorow papk. Gdyby nie charakterystyczny gos Lydona, to numery z tej pyty utonyby w morzu "osiemdziesionowatej" papy. Poczenie miych brzmie z jego histerycznymi wokalami daje nawet czasami ciekawy efekt. Ale skoro ju jestemy przy Lydonie, to i jemu musimy dorzuci kamyczek. Kiedy jego gos powodowa gsi skrk, za teraz brzmi to tak jakby Jasiek rutyniarsko odbbnia paszczyzn – bez emocji i bez wyrazu. W efekcie jako-tako przyswajalne s w zasadzie tylko trzy pierwsze utwory ("Seattle", "Rulet and Regulations" i "The Body" – ktry powraca do poruszanego ju w czasach Pistolsowych tematu aborcji), dalej wszystkie kawaki zaczynaj si zlewa suchaczowi w papk bez wyrazu. Moe suchane osobno, nie sprawiayby wraenia tak nijakich, ale niestety w komplecie nie zachwycaj. Nie zrozumcie mnie le, to nie tak, e ta pyta to dno. Mona si tu doszuka ciekawych rozwiza aranacyjnych, interesujcych kompozycji etc. Gwny problem polega na czym innym: o ile na pocztku swojej dziaalnoci PIL byli w samym szpicu awangardy, potem na "TIWYW..." i "Albumie" pozwolili si "dogoni" konkurencji i szli eb w eb z obowizujcymi trendami, to z "Nappy?" pozostaj ju w tyle ze swoj muzyk, ktra staa si po prostu zachowawcza... bo pamitajmy, e w 1987 roku na penych obrotach gray ju takie zespoy jak Sonic Youth, Dinosaur Jr., The Jesus And Mary Chain, Big Black, a zesp Pixies wyda wanie epk "Come On Pilgrim". Protoplaci brzmie kolejnej dekady byli w natarciu, za PIL stawali si dinozaurami.
9 (1989)
* * 1/2
1. HAPPY 2. DISAPPOINTED 3. WARRIOR 4. U.S.L.S. 1 5. SAND CASTLES IN THE SNOW 6. WORRY 7. BRAVE NEW WORLD 8. LIKE THAT 9. SAME OLD STORY 10. ARMADA
Najpierw sprawy personalne: w stosunku do poprzedniego albumu nastpia jedna zmiana – z zespou, z powodu problemw ze suchem, odszed Lu Edmonds (mimo, e nie zagra na pycie ani jednego dwiku to zosta wymieniony we wkadce). Pierwotnie producentem nowej pyty mia zosta Bill Laswell (ten sam go, ktry wyprodukowa "Album"), jednak nic z tego nie wyszo, bo Laswellowi nie spodobali si nowi muzycy i chcia ich zastpi swoim zespoem sesyjnym. Na to z kolei nie zgodzi si Lydon i po bezowocnych negocjacjach trwajcych trzy dni, machn w kocu rk na ca spraw i jako producenta wybra niejakiego Stephena Hague. Pyta zostaa opatrzona tytuem "9", z tego prostego powodu, ze byo to dziewite oficjalne (jeli uwzgldnimy dwie pyty koncertowe) wydawnictwo zespou. Prawd powiedziawszy ten album mgby jednak rwnie dobrze zosta zatytuowany "Happy? II", poniewa praktycznie nie rni si od swojego poprzednika. To samo podejcie do komponowania, te same aranacje i to samo brzmienie (mimo innego producenta). No i niestety te same zastrzeenia, ktre zgaszaem pod adresem "Happy?". Przypomn: brak ekspresji, nadmiar elektroniki (taki "Warrior" klepie tak bezwstydn dyskotek, e to naprawd nie jest ju mieszne) pomieszany z "hardrockowo" brzmicymi gitarami i do tego przynudzajcy (!) wokal Lydona (posuchajcie "Disappointed" – czy to nie brzmi jak niezamierzona autoparodia?). Doceniam prby wzbogacenia aranacji (np. damskie chrki) i to, e niektre kompozycje maj pewien potencja, ale to jednak nie to. S tacy, ktrym ta pyta si podoba – ja jednak do nich zdecydowanie nie nale, bo o ile jestem w stanie wybaczy zespoowi, e przesta si rozwija, to nie potrafi pogodzi si z tym, e utkn na tej mielinie w tak bolenie przecitnej i nijakiej kondycji.
THE GREATEST HITS, SO FAR (1990)
* * * *
1. PUBLIC IMAGE 2. DEATH DISCO 3. MEMORIES 4. CAREERING 5. FLOWERS OF ROMANCE 6. THIS IS NOT A LOVE SONG 7. RISE 8. HOME 9. SEATTLE 10. THE BODY 11. RULES AND REGULATIONS 12. DISAPPOINTED 13. WARRIOR 14. DON'T ASK ME
Na dwunaste urodziny PIL doczeka si pierwszej w swojej historii skadanki, ktra jednoczenie staa si dziesit, jubileuszow pyt zespou. Brzmi to niezwykle radonie, ale tak sodko do koca nie byo. Po pierwsze zesp nie chcia tej skadanki. Ale jak wiadomo, jeli wytwrnia pytowa chce wyda taki album, to zesp ma niewiele do gadania. Skoro ju na tym stano, to Lydon zada, aby znalazo si na nim 28 utworw, na co w odpowiedzi od szefostwa Virgin usysza, e moe tam trafi tylko osiem numerw. Lydon pono wkurzy si na to nielicho i stwierdzi, e skoro pracuje dla nich dwanacie lat, a oni chc wyda jedynie osiem kawakw, to niech (cytuj) "spierdalaj". Ostatecznie na pyt trafio 14 piosenek. W zasadzie mona by powiedzie, e ten zestaw spenia wymogi skadanki ze stronami A singli, gdyby nie to, e nie znalaz si tu wydany na singlu "Bad Life", a zamiast tego pojawi si "Careering" z "Metal Box", ktry na singlu nigdy wydanym nie by. Dla fanw, ktrzy znali wczeniejsze pyty magnesem miay by niepublikowany wczeniej remix "Rise" i cakowicie nowa piosenka promujca ten album pt. "Don't Ask Me". W pierwszym przypadku sia przycigania nie bya jaka specjalnie silna, natomiast w drugim mona powiedzie, e komu chyba pomyliy si bieguny w magnesie, a przyciganie z odpychaniem, ale o tym za chwil. Pomimo mao finezyjnego klucza doboru utworw na pyt, naley stwierdzi, e stanowi ona do dobre odzwierciedlenie historii i rozwoju grupy. Wyranie wida, e dorobek zespou mona podzieli na trzy etapy: eksperymentalno-awangardowo-krautrockowo-dubowy (pierwsze trzy albumy studyjne), przejciowy ("TIWYW..." i "Album"), a w kocu rockowo-popowy. Przy okazji tak si zoyo, e utwory trafiajce na single zespou, byy jednoczenie ich najbardziej chwytliwymi kompozycjami z odpowiednich albumw, tak wic swko "hits" w tytule skadanki nie jest na wyrost, dziki czemu album wietnie si sprawdza na rozmaitych indi-potacwach. A teraz swko o minusach: mogo by si wydawa, e najsabszym utworem na pycie jest "Warrior" traccy wieniackim disco. Niestety nie jest to najbardziej enujcy utwr na pycie, bo zaraz za nim nastpuje wspomniany ju "Don't Ask Me" – elektroniczno-popowy koszmarek (nawet nie udajcy, e ma co wsplnego z rockiem) racy infantylnoci, ktra moe usza by bezkarnie B-52's, ale nie gociowi, ktry nagrywa kiedy takie utwory jak "Albatros" czy "Flowers of Romance". Obrazu rozpaczy dopenia prymitywny, pro-ekologiczny tekst, ktry sprawia wraenie, jakby zosta kupiony przez Lydona od jakiego dwunastoletniego dzieciaka za 50 pensw. Tragedia! Jeli to mia by drogowskaz na przyszo, to malowaa si ona w smolicie czarnych barwach. Na szczcie dramatu nie byo, a "The Greatest Hits, So Far" pomimo tej ewidentnej wpadki jest z pewnoci pyt warta polecenia, dla kadego, kto chciaby pozna PIL w piguce.
THAT WHAT IS NOT (1992)
* * * * (*)
1. ACID DROPS 2. LUCKS UP 3. CRUEL 4. GOD 5. COVERED 6. LOVE HOPE 7. UNFAIRGROUND 8. THINK TANK 9. EMPEROR 10. GOOD THING
Miakie i nijakie "Happy?" i "9" nie wryy zespoowi zbyt wietlanej przeszoci. Singiel "Don't Ask Me" wry za przyszo wrcz tragiczn. Do optymizmu nie nakania rwnie fakt, e zesp przystpi do nagrywania kolejnej pyty jako trio, poniewa za wspprac podzikowa perkusista Bruce Smith. Nie dziwne zatem, e fani nie wizali z t pyt wielkich nadziei. Brak presji i oczekiwa chyba dobrze zrobi zespoowi, bo w lutym 1992 roku ukazaa si pyta, ktr wedug mnie miao mona zaliczy w poczet najlepszych albumw zespou. Tu jedno zastrzeenie. Zdaj sobie spraw, e ci, dla ktrych istnieje tylko PIL anty-rockowy nie zostawi na "That What Is Not" suchej nitki, z tego powodu, e na tej pycie zesp gra jak rockowa ekipa z krwi i koci (na szczcie nie trzeba ju dodawa etykietki z napisem "pop"). Ale Panie i Panowie, jaki fajny jest tym razem ten PIL-owy rock! Co si zmienio? Pozornie niewiele. Otrzymujemy 10 utworw, ktre bazuj na podobnych melodiach i rytmach co na wczeniejszych pytach zarejestrowanych w tym skadzie. Ale na tym podobiestwa si kocz. Przede wszystkim inna jest realizacja dwiku – w kocu do gosu dochodzi gitara, chyba na adnej innej pycie nie miaa tak wiodcej roli jak tutaj. I w kocu ta gitara brzmi jak naley – ostro i rockowo, ale bez wpadania w wieniackie metalowe klimaty. Tu za ni nastpuje perkusja: wyrazista i zdecydowana. Jest te elektronika, ale bez obaw. Owszem sekwencerom grzej si dyski twarde od loopw, sampli i innych bitw, ale stanowi one jedynie dodatek, a nie danie gwne, a upchnite na swoje miejsce i nie przytaczaj reszty instrumentw. Po drugie na szczcie zesp w kocu odkry, e mamy lata 90-te i wiat poszed do przodu. Efekty, ktre si tu pojawiaj s zdecydowanie nowoczeniejsze i nie zdradzaj ju dyskotekowej proweniencji jak ongi. Najwaniejsze jednak, e na tym albumie powraca w penej krasie utracona par lat temu ENERGIA. Objawia si to w warstwie instrumentalnej, jak i wokalnej – Lydon znowu nasyca swj wokal emocjami, znowu brzmi wyrazicie i intrygujco. Mao? No to dodam jeszcze, e podczas sesji panowie odkryli chyba jakie rdeko z chwytliwymi melodiami, bo "That What Is Not" jest pyt przebojow jak adna inna. Od otwierajcego pyt "Acid Drops" (w ktrym wsamplowano fragment pistolsowego "God Save The Queen", poprzez zapadajce natychmiast w pami "Lucks Up", "God", czy "Covered" (mj zdecydowany nr 1), a po brawurowy, oparty na rytmie samby i soulowych wokalizach "Goud Things" chce si kiwa nog, tupa nk, a po skoczeniu odtwarzania zacz od nowa. W wyniku tego szczliwego splotu okolicznoci, otrzymujemy pyt, ktra cho nie jest przeomowa i nie wytycza ju nowych drg tak jak pierwsze albumy, to z pewnoci nie pozostawia zespou w tyle ("That What Is Not" spokojnie mona postawi obok wydanego rok pniej debiutu Porno For Pyros) i stanowi godne poegnanie zespou z fanami. Jak pokazaa bowiem historia byo to ostatnie wydawnictwo zespou. W tym samym roku, Lydon, niejako w ramach protestu, rozwiza zesp po tym jak by zmuszony sam opaci tourne promujce album, poniewa wytwrnia Virgin nie zgodzia si finansowa tego przedsiwzicia. Wszystko co napisaem powyej tumaczy przyznanie pycie czterech gwiazdek. Pit dodaj "nieobiektywnie". "That What Is Not" poznawaem praktycznie w momencie jej ukazania (dziki prenie dziaajcym wwczas na polskim rynku pirackich firm fonograficznych) czyli w bardzo sympatycznym okresie mojego ycia. Za to naley si pita gwiazdka .
Zdrwka ycz
Info dla Wrzoska reaktywowali sie i wlasnie zastanawiam sie czy nie pojechac na koncert !!!
Info dla Wrzoska reaktywowali sie i wlasnie zastanawiam sie czy nie pojechac na koncert !!!
A mylisz, e z jakiej ja okazji t pisanin popeniem?
Szkoda tylko, e pewnie skoczy si na kilku koncertach (ew. jakiej koncertowej pycie).
Zdrwka ycz
I jeszcze dla tych, ktorzy nie znaj (s tacy w ogle na sali?) multimedialna paka z PIL w pigule. Smacznego:
First Issue Public Image - HIT! Fodderstompf - odjazd z ganic w tle
Metal Box Death Disco Poptones Careering
Paris au Printemps Poptones - z koncertu w Paryu
Flowers of Romance Flowers of Romance Four Enclosed Walls
Live in Tokyo Analisa
This Is What You Want... This Is What You Get This Is Not A Love Song The Order of Death - ze cieki "Blair Witch Project"
Album Rise - moja cisa PIL-owa czowka,a przy okazji ich pierwszy numer, ktry poznaem Home
Happy? Seattle Body
9 Disappointed (ze wstpem z "120 minutes") Warrior
The Greatest Hits, So Far Don't Ask Me - aua!
That What Is Not Cruel - to niestety jeden ze sabszych utworw z pyty (podobny stylistycznie do wczeniejszych produkcji), ale niestety nic innego nie znalazem.
Zdrwka ycz
Z przyjemnoci przeczytaem. wietne. Nie moge Wrzosku lepiej trafi z t recenzj bo jesie w moim kalendarzu oznacza kalesony i PIL. "Blaszaka" maltretuje od soboty i tak bdzie zapewne do wit. Potem DI6 i ambienty a do wiosny
Jeeli mam wybiera ulubion pyt to bdzie to oczywicie "Second Edition". Chyba nigdy nie miaem takiego rozdziawu jak podczas pierwszego przesuchania. Jebany idea.
Cholera, Happy i 9 to moje ulubione ich pyty
Dorzuce co od siebie,ale bdzie krtko:
PUBLIC IMAGE Singiel, 1978 ***(za strone A) kula w eb (za stron B)
Na pierwszej stronie tego singielka umieszczono utwr Public Image,ktry bardzo dobrze przybliy w telegraficznym skrcie kamrat Wrzosek.W tym momencie koczy si "fajno" tego singla. Na stronie B zanjduje si totalnie nie suchalne gwno,ktre mogoby bez problemu da podwaliny pod wspaniay gatunek muzyki jakim jest techno (kto wie czy nie da?) czyli Cowboy Song. Jeli singiel ma zachci do zakupu penego albumu,to w yciu nie zainteresowabym si t kapel gdybym zna tylko ten singiel. Chocia bardzo moliwe e ten singiel (jako pierwsze wydawnictwo PIL) mia by swoist wizytwk tej "anty-rockowej" muzyki.
Tu macie wsponiany numer ze strony B http://www.youtube.com/watch?v=671aV63uAws
PUBLIC IMAGE Singiel, 1978 ***(za strone A)
Tylko trzy gwiazdki za tytuowy numer? Dla mnie ten singiel, za ten kawaek miaby * * * * * nawet jakby na drugiej stronie by nagrany wywiad z Senyszyn.
Zdrwka ycz
Niedawno, te z okazji reaktywacji, skrobnem recenzj pierwszej pyty, wic wrzuc j i tu.
"First Issue" Chciabym zobaczy miny fanw Sex Pistols w momencie, gdy wydano ten album. Oto po rozpadzie swojego macierzystego zespou John Lydon rezygnuje z przydomka "Rotten" i wraz z grup znajomych zakada zupenie nowy, jake odmienny od Pistolsw zesp. W pierwotnym skadzie PiL oprcz Lydona znaleli si take jego znajomy z nastoletnich lat - Jah Wooble (bas), Keith Levene znany z wczesnego skadu The Clash (gitara) oraz wieo przybyy do Wielkiej Brytanii kanadyjski student Jim Walker (perkusja). W takim te skadzie nagrany zosta "First Issue".
Lydon ju w 1978 roku zauway, e punk zaczyna zjada swj wasny ogon i potrzebuje jakiej nowej muzycznej formuy, za pomoc ktrej bdzie mg kontynuowa sw twrcz ekspresj. Debiut Public Image Ltd., zespou stawiajcego sobie wwczas za cel tworzenie muzyki "anty-rockowej", od pocztku atakuje nas nietypowymi dwikami, ktre ju wkrtce stan si jedn z gwnych inspiracji dla rodzcego si post-punka. "First Issue" okaza si albumem tak bezkompromisowym, e anulowano jego amerykask premier - i, mimo e czasy mocno si zmieniy, do tej pory wci nie zosta w USA wydany.
PiL na swoim debiucie serwuje nam intrygujc mieszank dwikw - od rozpoczynajcego album dziewiciominutowego, kakofonicznego "Theme", przez utwory bliskie jeszcze estetyce punkowej - "Public Image", "Low life" i "Attack" (ten pierwszy by zreszt pisany jeszcze dla Sex Pistols), a po minimalistyczny, dubowo-transowy "Fodderstompf", w ktrym Lydon i Wooble wygupiaj si, szydz z piosenek o mioci, a nawet... uruchamiaj znajdujc si w studiu ganic. Wszystko okraszono oczywicie typowymi dla Lydona, zoliwymi, jadowitymi i niezwykle celnymi tekstami.
"First Issue" jest albumem, ktry sta si inspiracj dla wielu nowopowstajcych kapel, a charakterystyczne brzmienie gitary Keitha Levene wkrtce zostao zaadaptowane przez takich muzykw, jak The Edge z U2 czy Geordie Walker z Killing Joke. Kady szanujcy si fan post-punka powinien go zna, cho tych, ktrzy si jeszcze z debiutem Public Image Ltd. nie zdyli zaznajomi, ostrzegam - mionicy przyjemnych, kojcych ucho dwikw za wiele tu dla siebie nie znajd.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|