WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Nie widzialem podobnego tematu. A wiec wpisujcie swoje glupie, czesto uciazliwe dla innych przyzwyczajenia, a takze pijackie zabawy ktorym sie oddajecie i inne takie. -Zaczne od powrotu z nocnych wypadow. Tradycyjnie zawsze musze przerzucic wklad ze smietnika za ogrodzenie komus na podjazd. -Nie odkladam komorki na 5 minut i szczerze mowia mnie tez to zaczyna wkurwiac -Nie odkladam szczoteczki na miejsce -Przyzwyczailem sie nie nosic portfela przez co czesto gubie kase -Nie zasne gdy nie mam wlaczonego telewizora chociaz 5 minut przed snem, no chyba ze jestem najebany -Po pijaku zawsze gasimy lampy, wystarczy kopnac i gasna, czasami za drugim kopnieciem sie wlaczaja Wymieniac mozna jeszcze duzo Tradycyjnie zawsze musze przerzucic wklad ze smietnika za ogrodzenie komus na podjazd. -Po pijaku zawsze gasimy lampy, wystarczy kopnac i gasna, czasami za drugim kopnieciem sie wlaczaja nie no, te dwie rzeczy naprawdę godne chwalenia się ... nazwałabym to raczej wandalizmem niż przyzwyczajeniem. -Ciągła schiza, że coś mi wypadnie z kieszeni (niezależnie od jej głębokości).- Ja mam ciągle schizę, że czegoś zapomniałem, nawet jak coś zrobię dobrze to zaczynam kombinować, że za dobrze wyszło... Hmm... z akcji po alkoholu: mam dwoje znajomych, którzy mieszkają w promieniu 100 metrów od mojego mieszkania. Mimo to nie zdarzyło się chyba, żebyśmy pili u któregoś z nas i poszli spać na chatę. Ba! Nie zdarzyło się, żebyśmy pofatygowali się na inne wyra. Padamy jednocześnie, w opakowaniu, na jedno wyro. A z jazd na trzeźwo: rzadko się zdarza, żebym zapijała czymkolwiek jedzenie. Albo piję przed, albo po posiłku. Jedyna mieszanka napoju i jedzenia, jaka mi wchodzi, to wódka i śledź / ogóras konserwowy. Dewiacja: nie przepadam za kiszonymi Nie pijam kawy z czarnych (ciemnych) kubków oraz nie smakuje mi już tak jedzenie z ciemnych talerzy (nie licząc tych szklanych). Trzymam też zamknięte drzwi od pokoju nawet jak nikogo nie ma na chacie. Lubię mieć zamknięte drzwi od pokoju. So sorry. Trochę tego jest. Acha i syndrom niedomkniętych drzwi, po paru chwilach od wyjścia zaczynam się czasem zastanawiać, czy zamknąłem drzwi na klucz. Prawda jest natomiast taka, że tylko raz zostawiłem drzwi niezamknięte i było to za szczeniaka. Akurat tego nie lubię. Z przyzwyczajeń jeszcze: często (za często) używam słowa 'przepraszam'. Głupi nawyk i wykorzeniam go trzymajac w reku telefon komorkowy nerwowo sie macam po kieszeni wpadajac w panike, ze gdzies mi komorka wypadla codziennie 3-5 razy przestawiam budzik "o 5 minut pozniej" przynajmniej raz dziennie musze powiedzic jakis tekst z Psow i wszyscy (poza moimi rownie nawiedzonymi na tym punkcie kumplami) maja tego dosc Acha i syndrom niedomkniętych drzwi, po paru chwilach od wyjścia zaczynam się czasem zastanawiać, czy zamknąłem drzwi na klucz.) Niestety też tak mam.albo że żelazko zostawiłam włączone albo okno otwarte. nie wytrzymam jeśli się nie wrócę i wszystkiego nie sprawdzę, przez co bardzo często się spóźniam Dodam jeszcze, że: Zawsze jestem w umówionym miejscu 5 minut przed czasem. Ubrany jestem 10 minut przed wyjściem z domu. Mam taką "manię spóźnienia". zawsze robie głupie miny do lustra, gdziekolwiek to lustro by nie było - czy to we własnym kiblu czy np. w supermarkecie. Gryzienie długopisu. Jak mam w ręce długopis to zaraz zaczynam go obgryzać. Rozjebałem w ten sposób wielką liczbę długopisów. Zawsze jestem w umówionym miejscu 5 minut przed czasem. Ubrany jestem 10 minut przed wyjściem z domu. Mam taką "manię spóźnienia". mam tak samo jak Ty... jesli nie ma mnie w umowionym miejscu przed czasem to znaczy ze cos sie stalo ja mam "fisia" na punkcie moich glanów. zawsze musza byc wypastowane na "wysoki połysk" i tak siedze przed wyjsciem z domu minimum pol godziny pucując buty... codziennie 3-5 razy przestawiam budzik "o 5 minut pozniej" Mam tak samo. W ten sposób muszę ustawiać budzik z pół godziny przed czasem, kiedy muszę się podnieść. Wkurza mnie, jak ktoś znajduje się za moimi plecami. W pracy musieli mnie przestawić plecami do ściany, w rogu, bo odkąd pojawiła się w moim pokoju praktykantka, nie mogłam się skupić i partoliłam strasznie robotę. Boję się mostów, kładek i wszelkich przejść nad rzeką. zawsze robie głupie miny do lustra, gdziekolwiek to lustro by nie było - czy to we własnym kiblu czy np. w supermarkecie. O tak! Ja myję się 30 minut. 20 min. szczerzenia ryja do lustra, w 10 minut (minet) myję dupę. Przypomnialo mi sie jeszcze ze nienawidze chleba innego niz BIALY i starszego niz kilka godzin, skorka musi byc chrupiaca i swiezutka, to samo z bulkami i innym pieczywem. I nagminnie wydlubuje wszystkie zylki, galaretki z wedlin. ja mam "fisia" na punkcie moich glanów. zawsze musza byc wypastowane na "wysoki połysk" i tak siedze przed wyjsciem z domu minimum pol godziny pucując buty... z tym byciem gotowym 10minut przed wyjsciem z domu cos jest mam tak samo! a tak, to nie zasne w normalny dzien bez przeczytania chociaz paru stron jakiejs ksiazki, wstajac od razu wlaczam muzyke, nie wyjde z domu nieumalowana hmm..... sniadania moge nie jesc, ale kolacja musi byc! kiedy intensywnie myślę drawpię się po głowie opuszkami palców, przez co każdy juz mnie opeirdala że łysieję w zakolach :O za chuja nie usnę bez włączonej muzyki kapslowanie butelki po każdym łyku,to akurat pozostałość po osie,która wjebała mi się do butelki i miałem ja żywa już w gardle,na szczęście w pore zdążyłem wypluć używanie łyżki do każdej pary butów jaką posiadam z tym budzikiem mam tak samo tyle tylko ze ja przestawiam o 9 minut zawsze rowniez wygrzebuje wszelakie zyłki i inne takie góówna z wędlin jak ide po chodniku to zawsze licze płyty chodnikowe ile juz przeszedłem i zawsze staram się nie nadepnac na linie oddzielająca płyty zawsze jak wysiadam z pociagu badź innego publicznego srodka trasportu łapie sie za kieszenie i sprawdzam czy wszytsko mam zawsze rano jak otworze oczy to musze zapalic papierosa, czasami robie to jeszcze w półśnie zawsze po kąpieli psikam się dezodorantem zawsze staram się nie nadepnac na linie oddzielająca płyty i jeszcze nie stąpanie po pękniętych kaflach, bo to też linia (za kajta tak miałem - oduczyłem się od tego) Sprawdzenie jak wychodzę z domu, czy wszystkie okna zamknięte i czy coś na gazie nie stoi (ze 2x wracam i się upewniam) Rano jak się budzę włączam komputer (nawet jak żadnego programu potem nie uruchamiam), wieczorem też komputer musi być włączony. Papieoch przed snem Guziki od poszwy kołdry muszą zawsze być w nogach łóżka Białą kawę z cukrem zawsze mieszam w prawą stronę codziennie rano myje zęby, po każdym sraniu podcieram dupę codziennie rano myje zęby, po każdym sraniu podcieram dupę codziennie rano podcieram dupę, po każdym sraniu myje zęby wiedziałem że ktoś tak zmieni, nawet sam to chciałem zrobic a jeszcze jedno jakze wazne i przydatne! Jak skads wychodze, albo ruszam sie z jakiegos miejsca chocby to byla lawka lub fotel u kogos obroce sie czy czegos nie zostawilam, albo ktos kto wychodzi ze mna. Nie wiem ale ile razy dzieki takiemu obracaniu uratowalam kogos plecak lub kurtke na koncercie czy innej imprezie zawsze robie głupie miny do lustra, gdziekolwiek to lustro by nie było - czy to we własnym kiblu czy np. w supermarkecie. Wyłamuję często palce. Zawsze przed położeniem się spać rzucam ciuchy na podłogę,nawet wtedy,kiedy obok stoi puste krzesło. Nie mogę zasnąć bez włączonej muzyki. nie zwykłem rozwiązywać butów przed ściągnięciem (oprócz martensów) jak ide po chodniku to zawsze licze płyty chodnikowe ile juz przeszedłem i zawsze staram się nie nadepnac na linie oddzielająca płyty też mam czasem taką zabawę Jak czytam w łóżku to bawię się włosami spod pachy, nawijam na palec albo sobie kręcę. MP52 mebelpolish gdzie to można dostac?! nie wyjde z domu nieumalowana kochana nie ma się czego wstydzić -nie jesteś jedyna tapeta na dziobie to podstawa (bo względy estetyczne, bo lepsze samopoczucie i w ogóle) Jak czytam w łóżku to bawię się włosami spod pachy, nawijam na palec albo sobie kręcę. Ja też tylko tymi niżej. wiec tak: - zawsze sprawdzam dwa razy czy zamknalem drzwi od mieszkania - plyty CD mam ulozone od lat w ten sam sposob. drazni mnie jak ktos mi je przeklada - Ciągła schiza, że coś mi wypadnie z kieszeni (niezależnie od jej głębokości). w zwiazku z ta schiza zawsze sprawdam po kilka razy np. jadac tramwajem czy mam komorke w kieszeni, kase i klucze - nie wylaczam komorki nawet na noc - zawsze jestem wszedzie przed umowionym czasem spotkania - jak jem czekolade to popijam mineralka jak popije czyms innym to mi nie smakuje z tym byciem gotowym 10minut przed wyjsciem z domu cos jest mam tak samo! ja zawsze sobie planuje ze np. jak wyjde o 17:00 to zdaze i nie ma sie co spieszyc a w koncu... wychodze o 16:50 i pozniej jestem za wczesnie zawsze po kąpieli psikam się dezodorantem - jak gdzies jade to przed wyjazdem trzy razy sprawdzam czy mam w plecaku wszystko co mi jest potzrebne Zawsze jak siedze na kiblu to dłubie w nosie, niewiem czemu. Chyba pozwala mi się to odprężyć. - nie wylaczam komorki nawet na noc - zawsze jestem wszedzie przed umowionym czasem spotkania -nienawidze gdy przebywam w jednym pomieszczeniu a w innym swieci sie swiatlo - zawsze gasze - nie potrafie jesc w innym miejscu niz przy kompie - do snu zawsze musze miec ksiazke do czytania - nienawidze najslabszych odglosow dochodzacych z innych mieszkan. jesli takowe wystpeuja napierdalam w sufit/podloge/kaloryfer/puszczam muzyke na cala pizde. chyba jestem trudnym sasiadem - lubie robic rzeczy 'od pelnej godziny' - gdy palilem i chcialem rzucic zawsze robilem to od 1. okreslonego miesiaca nigdy nie mialem walkow na niezamkniete drzwi, niezakrecony gaz itp/itd. a takowi ludzie mnie wkurwiaja Nie palę na czczo Nie wypiję kawy bez papierosa Jak stoję w korku muszę zapalić (nawet jak przed chwilą paliłam) Zawsze jestem w umówionym miejscu 15 minut wcześniej za to... Spóźniam się notorycznie do pracy nawet i pół godziny (ALE TO WSZYSTKO WINA KORKÓW ) Co chwila palę papierosa jak siedzę przed komputerem Mam swoje "krzesełko" z ciuchami, które co prawda nie jest wielkości szafy, ale doskonale się sprawdza w tej roli Wyprzedzam każdy pojazd, który jedzie wolniej ode mnie (nawet na zakazach ) Mam schizę niezamkniętego samochodu Zawsze mam w bagażniku szczoteczkę do zębów, bieliznę i jakąś bluzkę na zmianę gdyż nigdy nie wiem czy wrócę do domu danego dnia Obecność w domu = włączony komputer Zawsze siedzę tyłem do ściany mając ogląd na całe pomieszczenie (knajpa/biuro) gdyż nie lubię mieć kogoś za plecami Lubię stawiać kropkę nad "i" Siedzę tak długo w wannie aż się pomarszczę -nienawidze gdy przebywam w jednym pomieszczeniu a w innym swieci sie swiatlo - zawsze gasze to samo. moja panna zawsze zostawia wlaczone swiatlo w kuchni albo w lazience i ja pozniej latam i wylaczam zawsze mam zamknięte drzwi w swoim pokoju. szału dostaję jak ktoś z niego wychodzi i nie zamknie drzwi za sobą. wyprzedzam każdy samochód, który jedzie przede mną, niezależnie od panujących warunków i obowiązujących przepisów na krzyżówce nigdy nie wpuszczam: ciężarówek, autobusów, maluchów i kobiet nigdy nie spóźniam się do pracy 15 min przed pracą zawsze palę papierosa nienawidzę spać z nogami wystającymi poza łóżko. wkręcam sobie film że ktoś mi zaraz nogę dziabnie Ponieważ bardzo szybko chodzę, do pasji doprowadzają mnie wolno chodzący ludzie idący ławą i, nie daj Boże, jeśli są to babcie trzymające się pod rękę. W kiblu czytam składniki wszystkiego wokół mnie. wszystko staram sie zaczynać o pełnych godzinach jestem na umówionym miejscu 5-10 minut wcześniej i drę się na wszystkich, że się spóźniają nawet jak są na czas gdy jadę autobusem muszę mieć w uszach odtwarzacz/łolkmen kiedyś, bo się wkurwiam na ludzi nie zasnę, gdy nie sprawdzę czy gaz jest wyłączony + drzwi zamknięte, a telefon pod poduszką zawsze śpię przy uchylonym oknie, nawet jak na dworze jest -20 stopni zawsze mam pomalowane paznokcie na czerwono - jestem punktualny - dłubię w nosie - jak gdzieś idę to liczę kroki - wszystkie płyty mam poukładane alfabetycznie nazwami kapel (dochodzi nowa = całą resztę przekładam na stojaku, aby pasowało) - zwykle mam w pokoju zasuniętą roletę nawet w dzień W kiblu czytam składniki wszystkiego wokół mnie. mam to samo no i jeszcze dochodzi, ze nie zasne jak nie zapale papierosa i tak samo rano jak nie zapale to wkurw przez caly dzien -czesto dzwonię do panny bo z przyzwyczjenia wybieram jej numer zamiast tego co chciałem. -czytam w sraczu -portfel mam zawsze w prawej tylnej kieszeni portek, przełozenie = schiza + przekonanie ze ktoś mi portfel azjebał -przyzwyczajam się do kolejności piosenek na płycie bolesne jest dla mnie słuchanie utworów nie pokolei jeszcze mi sie przypomnialo: - jak jem sam w domu to czytam skladniki np. zmusztardy, ketchupu albo te tekstyna wodach mineralnych w stylu "ta woda plynie pod ziemia od tysiecy lat bla bla bla" - rano przed wyjsciem z domu musze wyjsc na balkoni i nawdychac sie powietrza - jak ide do kina to musze wziac cos do picia bo po 10 minutach chce mi sie pic. dziwne ze w domu moge bez picia siedziec godzinami czytam ksiazki przy jedzeniu, w kiblu i srodkach komunikacji. jesli nie mam niczego do czytania w metrze, dostaje szalu i mam ochote wysiasc. tylko w samochodzie czasem nie moge czytac, bo mi sie niedobrze robi. przynajmniej raz na godzine musze umyc rece. to podobno nerwica natrectw. czytam ksiazki przy jedzeniu, w kiblu i srodkach komunikacji. jesli nie mam niczego do czytania w metrze, dostaje szalu i mam ochote wysiasc. tylko w samochodzie czasem nie moge czytac, bo mi sie niedobrze robi. Jak zapomnę rano z domu książki do pracy, to mam ataki lęków w pociągu i siedzę z zamkniętymi oczami z nadzieją, że sobie kimnę. Jak jadę busem to nie mogę czytać. Wtedy śpię. Jak przykimam w środku lokomocji to zawsze budzę się na chwile przed moim docelowym przystankiem. Ciągle mi się wydaje, że mam rozpięty rozporek. Muszę sprawdzać co pewien czas. Nadaję sprzętom elektrycznym imiona, zresztą idiotyczne. Przed snem kilka razy sprawdzam, czy zgasiłem wszystkie światła na chacie. Zdarza mi się, że już leżę w łóżku i wiem, że zanim się w nim się znalazłem, to musiałem sprawdzić te jebane światło, ale i tak wstaję i sprawdzam jeszcze raz. palę włóżku na leżąco nie moge sie odzwyczaić a by sie przydało bo kturegos dnia albo nocy sie spale po pijaku a i żadko noszę przy sobie komórke tylko gdzieś zostawiam a potem się dziwią że nie odbieram - nie mieszam jedzenia na talerzu - boje położyć sie w wannie, żeby zamoczyć głowe...bo sie utopie - co do książek to jak zapomne czytadła z domu a jade np do rodziców ( godzina z hakiem drogi) to mnie chuj strzela i przez ramie podczytuje pasażerom - jak usnę w busie, to po przebudzeniu siegam po papierosa i jak ktoś mnie nie powstrzyma to zdarza mi sie go zapalić ale mój ma gorzej: - opala się w skarpetkach - sam sobie nie umyje głowy...trzeba mu ja umyć - jak pije to co pół godziny dmucha w alkomat - jak w kinie spóźni sie na napisy początkowe to wychodzi i nie ogląda filmu, albo jak ktoś przerwie projekcje choć na 3 sek to też wychodzi... itd.. - co do książek to jak zapomne czytadła z domu a jade np do rodziców ( godzina z hakiem drogi) to mnie chuj strzela i przez ramie podczytuje pasażerom Mam idenycznie. Raz zapomniałem czytadła i w desperacji przez całą drogę zapoznawałem się z Regulaminem podróżowania pojazdami ZTM. Droga była długa, więc z 5 razy to przeczytałem. ...raz było jeszcze gorzej bo jedyne co miałem do czytania to bilet misięczny, dowód i prawo jazdy... ....każdy z dokumentów przeczytałem wtedy po kilkanaście razy. Zdrówka życzę co do mebelpolish: proponuje poszukac po drogeriach i takich sklepach z pronto do podlog, mebli itp.itd. coby offtopu nie bylo: -zawsze jak jem chleb to maslo wydlubuje ze srodka kostki -moge isc 20 razy do kuchni ale nigdy nie wyniose kubkow/talerzy z pokoju, chyba ze zabraknie do jedzenia -kiedy nie wiem co napisac zawsze klikam w pole tekstowe (tak nawet przez pare minut zanim sie skapne ze mam cos napisac) -moge isc 20 razy do kuchni ale nigdy nie wyniose kubkow/talerzy z pokoju, chyba ze zabraknie do jedzenia -kiedy nie wiem co napisac zawsze klikam w pole tekstowe (tak nawet przez pare minut zanim sie skapne ze mam cos napisac) to samo mam ! -moge isc 20 razy do kuchni ale nigdy nie wyniose kubkow/talerzy z pokoju, chyba ze zabraknie do jedzenia To ja naiwny wierzyłem, że jestem wyjątkowy... nie wynoszę kubków, dopóki nie skończą czyste w szafce a potem wynoszę po 12, 15 kubasów do zmywarki o to mi wlasnie chodzilo mam tak samo, straszny patałach jestem moja rodzina mnie zastrasza, że w ogóle przeniesie do mojego pomieszczenia kuchnie - zawsze jak wstane pale fajke na kiblu. - nienawidze golic sie rano,zawsze robie to wieczorem. - nigdy nie jem rano sniadania. - nielubie goracej herbaty,zawsze pije letiną lub troche ciepłą. - herbaty pijam w szklankach a kawe w kubku. - czesto podwijam rękawy w bluzach i koszulach - zawsze jak wstane pale fajke na kiblu. Pierwsze, po paciorku, co robię. czesto podwijam rękawy w bluzach i koszulach podwijam rękawy nawet w kurtce zimowej Nie wypije kawy w szklance, musi byc kubek -Nie piję kawy. -Jedyny powód do wstania w sobotę rano, to pójście do kibelka. -To samo z kubkami co poprzednicy. -Gdy chcę kupę czekam chwile aż się sformuje i potem idę do kibla. -Golę się tylko wieczorem, nigdy rano. -Nie słodzę herbaty. - nigdy nie jem rano sniadania. źle, źle ja zazwyczaj lubię coś wszamać przed wyjściem źle, źle ja zazwyczaj lubię coś wszamać przed wyjściem Jak miałaś już okazje zauważyc,wole opierdolić sobie np. jabłko wciągu dnia Napewno dobrze prawisz,jednak jakoś nie umiem się przestawić na tryb jedzenia czegoś rano - Lubię się onanizować w autobusach - Zaprzyjaźniam się z ludźmi na skłotach a potem wysyłam ich dane na RedWatcha - Biję innych ludzi, ale tylko jak są słabsi i nie mają przyjaciół - Czasem jem schabowe - Ponieca mnie kapelusz Grabaża z Pidżamy Porno - Zawsze jak się przedstawiam to dodaję, że jestem zarejestrowany na CP/DP - Lubię dotykać męskich, owłosionych nóg z nieobciętymi paznokciami - nigdy nie jem rano śniadania. mam tak samo. nie potrafię sie zmusić do zjedzenia niczego przed wyjściem do szkoły czy pracy, głodna się robię dopiero koło 12-13. Nie wyobrażam sobie dnia bez porządnego śniadania Przyzwyczaiłem się do swojej pracy, a teraz chuj wie czy mi przedłużą umowę :/ Nie wyobrażam sobie dnia bez porządnego śniadania Wolę spóźnić się do roboty, niż jechać tam na czczo. Ach... codziennie na śniadanie i na drugie śniadanie jem dokładnie to samo, od przeszło roku. -Golę się tylko wieczorem, nigdy rano. ja tez. rano sie nie potrafie do tego zmusic Ciekaw jestem, jak sobie radzicie na tych nowych chodnikach z drobnej kostki. ja na oprzykład staram sie, a y punkt centralny stopy znadjował sie na srodku kostki -Golę się tylko wieczorem, nigdy rano. ja tez. rano sie nie potrafie do tego zmusic O żesz w pysk, myślałem, że tylko ja jestem taki oryginalny :/ O żesz w pysk, myślałem, że tylko ja jestem taki oryginalny :/ Też tak myślałem BTW. 88 post nigdy nie dopijam pierwszej kawy w domu zawsze oblizuje chrupki przed zjedzeniem tez zbieram kolekcje kubkow zwlaszcza przed komuterem - zawsze obdzieram butelki z naklejek - jak zaczynam pić nie moge skonczyc - kłade kapcie pod lustrem - patyczki po wieczornym czyszczeniu uszu najpierw klade u siebie na biurku a dopiero z rana je wypierdalam jak zaczynam pić nie moge skonczyc a tu już pierdolisz, kolego drogi ja tez raczej nie potrafilbym jebnac np 3 browarow dlatego tez albo pije 6-8 do niezlej fazy albo w ogole. po chuj pic 2 lub 3 piwa? z goleniem mam tak samo - gole sie tylko wieczorem z tym ze ja mam jeszcze jedno usprawnienie - tylko w wannie poza tym nienawidze jak rzeczy sa na sobie chujowo postawione. np kupa wiekszych ksiazek na jednej malej, nierowno rzucona gazeta itp itd poza tym nienawidze jak rzeczy sa na sobie chujowo postawione. np kupa wiekszych ksiazek na jednej malej, nierowno rzucona gazeta itp itd Stowarzyszenie Na Rzecz Ustawiania Rzeczy Na Innych Rzeczach. - zawsze obdzieram butelki z naklejek - jak zaczynam pić nie moge skonczyc A kto potrafi ?? Czasem jak zaczynam od jednego to kończe rano... - zawsze obdzieram butelki z naklejek ... a jak ładnie się obedrą to robię łódeczki z nich... Obdzieram też cudze butelki. I też łódeczki. Jak jest dużo łódeczek to robię z nich wzory na stole. Wiem, czerstwa jazda, ale nie mogę się powstrzymać... zawsze oblizuje chrupki przed zjedzeniem też to mam a kawę piję do 2/3, reszte zostawiam, chyba że to rozpuszczalna zawsze oblizuje chrupki przed zjedzeniem zjadam cala paczke chrupkow na raz i oblizuje palce 1.jak zaczynam pić piwo to muszę się upić....gdy jest perspektywa wypicia 2 piw top nie pije wcale bo po chuj sobie gębe smrodzić stąd też nigdy nie pije piwa w dzień.....bo jak wypiję jedno to na 100% pójdę do sklepu po kolejne 6 i zasnę ok 16.00..stąd też dzienna zwałka dopuszczalna jest tylko gdy jest jakieś "podniosłe wydarzenie" 2. nie uznaje "trzymania alkoholu w barku"...po chuj trzymać alkohol w zamknięciu jak można go wypić 3. nienawidzę kubków zostawianych przy kompie albo w łazience aha zapomniałam dodać że z przyzwyczajenia czytam pudelka Ja też odrywam etykietki z butelek, ale tylko ze swojego piwa. Wtedy wiem, które jest moje w razie czego. Chciałem się wziąć za napisanie mojej listy przyzwyczajeń, ale połowa by się powtórzyła. Nadejdzie czas... zanim wylacze tv zawsze przelaczam na pierwszy kanal aha zapomniałam dodać że z przyzwyczajenia czytam pudelka Codziennie w pracy czytam przy śniadaniu pudelka i grossboss (zajebiście laska strzela angielszczyzną). Nie ma pudelka - nie ma śniadania. kiedy w robocie robie inwentaryzacje i liczę na kalkulatorze, to zawsze wciskam + po wprowadzeniu liczby i drugi raz przed wprowadzeniem następnej. pieczywa nie smaruje masłem tylko serkiem topionym, a pomidora nie obieram ze skórki, oprócz tego jeszcze drapie sie po potylicy kiedy intensywnie myślę... pomidora nie obieram ze skórki, Pomidora da się obrać ze skórki? sa ludzie ktorzy wyznaja slynna teorie 'przylepiania sie skorek do zoladka' i kurwa wszytko obieraja ze skorki - na tej liscie zdaje sie wysoko sa zwlaszcza gruszki i pomidory = totalna ghayoza kojarzy mi sie to z cipami (na hc.ghay.pl jest ich paru ale to zadna nowowsc), ktorzy popierdalaja na koncerty z zatyczkami w uszach =strzal w pysk na dzien dobry ktorzy popierdalaja na koncerty z zatyczkami w uszach Nie wierzę, nosz kurwa, nie wierzę, to po jaki chuj w ogóle na koncert idą, niech sobie w domu słuchają przy ustawieniu głośności na 2. I nie strzał w pysk Robie, tylko strzał w potylice... [ Dodano: 22-09-2007, 16:57 ] oni Pirania sa delikatni i wrazliwi (chuj ze od glosnika stoja 10 cm) poki co niech se kurwa stoja przy glosnikach, bo przyjdzie taki dzien ze stana pod sciana Ja zawsze myslalem ze zatyczki do uszu to filmowy mit ale jednak one istnieja oni Pirania sa delikatni i wrazliwi Nie ma bata. Oni są jak yeti czy dziewice. Ktoś widział ale nie wiadomo kto... Pomidora da się obrać ze skórki? wszystko da się obrać ze skórki Właśnie sobie zdałam sprawę, że chyba pozbyłam się wszystkich przyzwyczajeń w ciągu ostatnich dwóch tygodni. A najlepsze jest to, że odzwyczaiłam się palić. btw, pomidora polewasz wrzątkiem i obierasz a papryke ? Paprykę przypalasz i skórkę odrapujesz. Sama bym tego nie zrobiła, ale widziałam, jak robi to ten Francuz od kosteczek Knorra. Osobiście ja nie obieram nawet marchewek. jak wychodzę to sprawdzam w chuj razy czy zamknąłem dobrze drzwi. Jak wychodzę z bloku to patrze przez ramie czy nikt za mna nie idzie. przychodze do domu to właczam kompa, obojetnie czy chce mi się lać czy jeść, najpierw guzik od kompa. Czytam wiadomości, jak nie przeczytam to mam manie że się nie dowiedziałem i jutro już będę w tyle i nie wiem co sie dzieje. Ciągle sprawdzam czy mam klucze w kieszeni... jak wychodzę to sprawdzam w chuj razy czy zamknąłem dobrze drzwi. ha! jednak wszystkich przyzwyczajeń się nie pozbyłam - a dalej za tym ^ idzie sprawdzanie czy nie zgubiło się kluczy, a przy tym całej reszty ... np. dokumentów itd... to chyba jakaś nerwica natręctw Mam strasznie głupi nawyk, jak z kimś piszę smsy to wyłączam dźwięki,żeby co chwila nie piszczało,ale co 10 sekund sprawdzam wtedy, czy już ta osoba odpisała.. Czytając te wasze dziwactwa, stwierdzam, ze jesteście pojebani. Kapik nie posiada żadnych przyzwyczajeń. Za każdym razem robi cos inaczej, jego reakcje są losowe hehe po każdym sraniu podcieram dupę Zboczeniec i fetyszysta Ja jem dupą i sram ustami Odjebać się od Kapika! Tak, smarkam uchem! Ja jem dupą i sram ustami tez próbowałem, ale jakos nie wychodzilo. Moze masz zbyt rozepchaną dupe tjaa jeszcze trochę i będą sami Adasie Miauczyńscy... jak myję głowę to tylko rano, mogę wstać pół godziny wcześniej żeby się wyrobić,nigdy wieczorem Mam strasznie głupi nawyk, jak z kimś piszę smsy to wyłączam dźwięki,żeby co chwila nie piszczało,ale co 10 sekund sprawdzam wtedy, czy już ta osoba odpisała.. to samo ! aha i jeszcze jeden---> po odpalenia kompa najpierw zaglądam na CP/DP aha i jeszcze jeden---> po odpalenia kompa najpierw zaglądam na CP/DP To nie przyzwyczajena a obowiązek! z goleniem mam tak samo - gole sie tylko wieczorem z tym ze ja mam jeszcze jedno usprawnienie - tylko w wannie poza tym nienawidze jak rzeczy sa na sobie chujowo postawione. np kupa wiekszych ksiazek na jednej malej, nierowno rzucona gazeta itp itd egzakli! Kurwa, nienawidze jak ktoś układa chujowo książki- tu panuje faszyzm. W całym pokoju może być syf jak ja pierdole ale książki mają być poukładane tematycznie i rozmiarami! Mało nie zapierdoliłem własnej siostrze jak kurwa śmiała pomieszać książki na półce i to tak że tomy jednej publikacji nie były obok siebie. Jakim trzeba być ćmokiem żeby tak zrobić to ja nie mam pytań. Zawsze wole być 15 minut wcześniej jak się z kimś umówie niż się spóźnić. Wszystko ma swoje przeznaczenie: jest kubek z którego pije się kawe i jest taki w którym smakuje tylko gorący kubek. Kto tego nie rozumie ten Włączając muzyke wydaje mi się, że nikogo nie ma w promieniu 30 km Nawet jak ide 20 m do kiosku po szlugi mam na uszach słuchawki. Ubieram się w 1 minut, myje ząbki i golę się (od czasu do czasu) w kolejną minutę śniadanie zajmuje mi razem z kawą w porywach do 5 min (konsumpcja) ale za to 20 minut potrafię się zastanawiać czego chcę posłuchać w tramwaju. Budziki. Nastawiam budzik na ok 1 h przed czasem kiedy mam wstać tylko po to, żeby legalnie sobie dodawać "jeszcze 5 minutek i wstaje" Nawet jak mi się nie chce szczać to przed snem MUSZE iść z siebie wymusić chociaż pare kropelek. Za zwyczaj sram rano. Do tego czuje spory dyskomfort srając nie na swoim sedesiku. Robię to tylko w ostateczności. Zawsze muszę strzelić konkretnego klapsa lasce jak ją borę od tyłu. ZAWSZE! po sporzyciu od dwoch piwek w zwyz = sex z laska (zawsze mam chcice jak chuj) przed buda musze zajarac peta ZAWSZE! przed budą musze sie wysrac w moim domowym kibelku jak nie wiem co zapodac puszczam THE CLASH i dalej sie glowie myje glowe dopiero jak swedzi po sporzyciu od dwoch piwek w zwyz = sex z laska (zawsze mam chcice jak chuj) z laską NIESAMOWITE z laską NIESAMOWITE zeby nie bylo watpliwosci;) Za zwyczaj sram rano. Do tego czuje spory dyskomfort srając nie na swoim sedesiku. Robię to tylko w ostateczności. To chyba oczywiste. Jak można się wysrać w czyimś kibelku? Mam nawet lekkie opory jak sram u brata A co dopiero u innych ludzi... Przecież strzelenie soczystego klapsa jest jednym z założeń brania od tyłu No właśnie! Więc czemu kurwa 90% kobiet odpowiada na ta pieszczotę "popierdoliło Cię!!!" Drogie konserwy zanotujcie sobie: laski są p.o.p.i.e.r.d.o.l.o.n.e. jurij nie rób scen Nie lubię jak ktoś odpala papierosa od mojego papierosa - muszę dać zapalniczkę Włączony komputer = włączone gg od dłuzszego czasu zauważyłem że nie myje szklanek i kubków w pracy cały czas kawę i herbatę piję z brudnych i nieumytych Mam nadzieję, że nie pijesz mielonej ani herbaty z fusami Mam nadzieję, że nie pijesz mielonej ani herbaty z fusami tylko rozpuszczalna NESCAFE i LIPTON w woreczkach PS: niezłe osady już uzbierałem nie myje szklanek i kubków w pracy cały czas kawę i herbatę piję z brudnych i nieumytych też tak mam, myję tylko w poniedziałek rano bo jest już tak zasyfiały że się brzydzę z niego pić u mnie to już chyba pod miesiąc podbiło u mnie to już chyba pod miesiąc podbiło Kurczę... Natchnąłeś mnie, żebym wypucowała sobie szklankę. (Ja dla odmiany nie pijam herbaty, a kawę jedynie mieloną). Za to kubeczka do mineralki (miękki plastik) używam od niepamiętnych czasów. Kurczę... Natchnąłeś mnie, żebym wypucowała sobie torpedę. od dłuzszego czasu zauważyłem że nie myje szklanek i kubków w pracy cały czas kawę i herbatę piję z brudnych i nieumytych Kurwa jak szczerość to szczerość, ja też- z tym że wpierdalam gorące kubki i tak o to mam czasem pomidorowom z lekkim akcentem grochówki i delikatną nutką żurku. Do tego mam kubek termiczny i ten dzyndzel do bicia czasem się zatyka grzanką czy makaronem- to jest znak, że czas umyć kubaska. rano zawsze dwa razy myje zęby,następnie trzeci raz po obiedzie i ostatni czwarty raz po kolacji rano zawsze dwa razy myje zęby,następnie trzeci raz po obiedzie i ostatni czwarty raz po kolacji ja myslalem ze jak raz umyje z rana, i wieczorem jak sie czasem umyje to jest juz nadgorliwosc... zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl