|
Pilne! Sprawdzanie lojalności przez pracodawców |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Sprawa wygląda następująco. Od 2 stycznia pracuję dla jednego z wielu brokerów finansowych na rynku. Mniej więcej 2 tygodnie temu dostałem telefon służbowy a dzisiaj zadzwoniła do mnie kobieta z firmy konsultingowej z... Ofertą pracy. W pierwszej chwili się ucieszyłem bo fajnie, że jakieś inne podmioty interesują się moją osobą ale szybko naszła mnie rozkmina, że firma, w której obecnie pracuje może w ten sposób sprawdzać, czy "nie skacze z kwiatka na kwiatek". Moje pytanie jest następujące: czy spotkaliście się z tego typu metodami badania lojalności pracowników wobec pracodawców i czy mam podstawy żeby tak sądzić. Zaznaczam, że służbową komórkę mam 2 tygodnie i dzwoniłem tylko do klientów, narzeczonej i do 2 znajomych a laska dzwoniła z autentycznej firmy HR (sprawdzone w necie). Z góry dzięki za sugestie
z taka forma sprawdzania lojalnosci za chuj sie nie spotkalem (a gdyby byl to numer twojej firmy to niezle z nich nalesniki). to co opisujesz to prawdopodobnie zwykly headhunting, powinienes sie cieszyc
mi sie to nigdy nie zdarzylo i jak znam zycie nigdy nie zdarzy
Dodam że agencje mają sposoby na zdobywanie takich numerów. Do mnie na biurko, na telefon służbowy, którego numer poza firmą znała tylko żona, też dzwoniły panie z ofertami pracy.
Sprawa wygląda następująco. Od 2 stycznia pracuję dla jednego z wielu brokerów finansowych na rynku. Mniej więcej 2 tygodnie temu dostałem telefon służbowy a dzisiaj zadzwoniła do mnie kobieta z firmy konsultingowej z... Ofertą pracy. W pierwszej chwili się ucieszyłem bo fajnie, że jakieś inne podmioty interesują się moją osobą ale szybko naszła mnie rozkmina, że firma, w której obecnie pracuje może w ten sposób sprawdzać, czy "nie skacze z kwiatka na kwiatek". Moje pytanie jest następujące: czy spotkaliście się z tego typu metodami badania lojalności pracowników wobec pracodawców i czy mam podstawy żeby tak sądzić. Zaznaczam, że służbową komórkę mam 2 tygodnie i dzwoniłem tylko do klientów, narzeczonej i do 2 znajomych a laska dzwoniła z autentycznej firmy HR (sprawdzone w necie). Z góry dzięki za sugestie
jeżeli serio ktos cię "sprawdzał" to radzę uciekać z takiej firmy gdyż oznaczałoby że jej kierownictwo to idioci..czemu?
bo tylko idiota może uwierzyć w "lojalność pracownika"
tak samo jak tylko idiota moze uwierzyć że pracodawcy pracownik jest potrzebny do czegoś innego niż zysk
to naturalne ze pracownik jest "lojalny" do czasu znalezienia lepszej roboty
przypadek, po co mieliby dzownic, jesliby chcieli przywiazac do siebei pracownika, to kazaliby ci podpisac lojalke
jeżeli serio ktos cię "sprawdzał" to radzę uciekać z takiej firmy gdyż oznaczałoby że jej kierownictwo to idioci..czemu?
bo tylko idiota może uwierzyć w "lojalność pracownika"
tak samo jak tylko idiota moze uwierzyć że pracodawcy pracownik jest potrzebny do czegoś innego niż zysk
to naturalne ze pracownik jest "lojalny" do czasu znalezienia lepszej roboty 100% racji, jak ktoś będzie Ci robił łaskę że Cie zatrudnia to kij mu w ryj
Gadałem ze znajomymi z branży i powiedzieli mi to samo co Wy. Dzięki chłopaki za rozwianie moich wątpliwości
Swoją drogą to straszne do czego może człowieka doprowadzic praca na etacie. Przecież to wyglada na początek paranoi.
Swoją drogą to straszne do czego może człowieka doprowadzic praca na etacie. Przecież to wyglada na początek paranoi.
Właśnie! Pierdziel etat i zakładaj własny biznes. Na początek zapomnij o ułatwieniach i ,,jednym okienku'' ale jak już zajarzysz o co biega to będziesz gość!
jesliby chcieli przywiazac do siebei pracownika, to kazaliby ci podpisac lojalke
Jasne, a świstak siedzi i zawija w te sreberka
Dupę można sobie podetrzeć taką lojalką, jest to niezgodne z prawem. Znam kilku którzy mimo lojalki zmienili firmę w tej samej branży. Może to ewentualnie dotyczyć managerów najwyższego szczebla, ale tam też skaczą z kwiatka na kwiatek.
dzwoń do tego pana,,,
...nikt inny nie pomoże ci tak jak on
A ja jestem fizolem i jak ktoś do mnie dzwoni z firmy to kierownik z pytaniem: "Mógłby Pan (czasem powie "Pan") przyjść jutro na drugą zmianę, a nie na pierwszą??" albo tego typu kwiatki...
Tzn. pomysł mam i to nie jeden ale nie mam środków na sfinansowanie mojego przedsięwzięcia
W PUP jest kredyt do wzięcia ok. 14ooo zł na konkretne zakupy pod konkretną działalność. Trzeba brać i wytrwać min. 1 rok to wtedy nie trzeba zwracać kredytu http://www.twoja-firma.pl...spodarczej.html
A jak potrzebuję 100 tys? Corve, a Ty co prowadzisz za biznes?
Ja... wolny zawód, projektant.
Skoro mówimy o normalnych pieniądzach to sorry nie pisałem o kredycie dla bezrobotnych.
Dupę można sobie podetrzeć taką lojalką, jest to niezgodne z prawem.
nie sadze.
niezaleznie od ogolnego zakazu konkurecji - czyli zakazu przekazywania, ujawniania, czy wykorzystywania tajemnicy przedsiebiorstwa przez pracownika (do 3 lat po ustaniu stosunku pracy) - mozna podpisac z pracownikiem umowe okreslajaca zakres i okres zakazu konkurencji.
jezeli pracownik ja naruszy - pracodawca moze dochodzic odszkodowania na zasadach odpowiedzialnosci materialnej okreslonej przez kodeks pracy.
jezeli w/w umowa dotyczy okresu po ustaniu stosunku pracy - pracownikowi nalezy sie odszkodowanie nie nizsze niz 1/4 wynagrodzenia otrzymywanego przed ustaniem stosunku pracy, przez okres obowiazywania zakazu.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|