WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Z okazji wakacji postanowiłem nadrobić zaległości czytelnicze a że Pilch zdobył sobie chyba status 'kultowego' poszedł na pierwszy ogień.Nie żebym bał się wyjść na buraka w towarzystwie,ale pomyślałem że może rzeczywiście tracę możliwość świetnej lektury?Akurat trafiłem na 'Bezpowrotnie utracona leworęczność' i...nie mam pojęcia skąd ten zachwyt.Nie jest to może jakaś grafomania,ale to ma być bożyszcze współczesnej literatury? Osobnym wątkiem jest sama postać-sam deklarował że głosuje na Unie Wolności,a to już stawia poza tolerowanym przezemnie gronem ludzi. Pilch jedne książki ma fajniejsze, drugie słabsze. Nie pamiętam, czy bardzo podobała mi się "Leworęczność", ale już jestem pewna, że "Pod Mocnym Aniołem" to była zrzynka z Lowry'ego, w dodatku bełkotliwa. Natomiast podobało mi się "Miasto Utrapienia". Polemizowałabym, czy Pilch jest pisarzem kultowym. Jest bardzo znany, ale chyba jeszcze nie kultowy? Czytałem coś, jakieś wynurzenia alkoholika, gówno straszne więc kolejnych książek unikam. z nimi jest jak ze sztuką współczesną, bez "wsparcia" medialno-salonowego nie są w stanie funkcjonować Pilch miewa fajne książki, serio. Zresztą, klimat każdej z nich można wyczuć już po pierwszych paru stronach. Czytałam go kawał czasu temu i wiem, że "Miasto utrapienia" podobało mi się, bo było mocno w klimacie "Dzieci północy" Salmana Rushdiego. Sporo znajomych jest tego samego zdania. Książka jest (na mój gust) pisana pod wpływem zmiany miejsca, bo Pilch się przeprowadził do Warszawy i czuć w tym ten Warszawski zew mocno. No i, w przeciwieństwie do "Leworęczności", gdzie Pilch skupia się na jojczeniu o tym, że kazali mu pisać prawą ręką i na opowiadaniu o swojej rodzinie i sąsiadach, a także do "Mocnego Anioła", gdzie Pilch skupia się na cytowaniu słynnych pijaków i jojczeniu o alkoholizmie, ta książka ma fabułę i jest pisana fajnym stylem. Generalnie po przeczytaniu jej byłam pewna, że Pilch całe dnie spędza na Chmielnej albo Nowym Świecie żłopiąc kawę w kawiarenkach i czytając gazety (co w sumie nie było dalekie od prawdy, bo go sporo razy widziałam, jak się przechadza w tamtych rejonach z gazetami pod pachą). [ Dodano: |12 Lip 2010|, 2010 22:31 ] "Dzieci północy" Salmana Rushdiego literatura menstruacyjna Może przesadziłem z tą 'kultowatością' Pilcha,ale wydaje mi się że jest najbardziej znanym pisarzem współczesnym,to nazwisko kojarzą nawet ludzie którzy nie czytają więc jakaś marka to jest.Pytanie czym sobie na to zasłużył? mnie ze wspólczesnych polskich pisarzy podoba sie w zasadzie tylko stasiuk i kuczok, bo rylski to raczej juz nie współczesny pilcha próbowałem czytac własnie pod mocnym aniołem i wymiekłem, choc musze przyznac że trzymałem sie troche dłużej niz przy wojnie plsko-ruskiej w ogóle to z tego samego powodu jak zdzichu zacząłem czytac czarodziejska górę, po pierwszych 30-50 stronach znudzony usnałem, ale postanowiłem że przebrne przez to gówno choćbym miał czytac przez rok i przeczytałem w ciągu 3 miesięcy, nudniejszej książki w życiu nie miałem w łapach z nimi jest jak ze sztuką współczesną, bez "wsparcia" medialno-salonowego nie są w stanie funkcjonować nikt bez takiego wsparcia nie jest w stanie funkcjonowac, a szczegolnie pisarz. Był okres, ze wszyscy sie podniecali nahaczem, a gdyby nie stasiuk, to nigdy by mu ksiazki nie wydali, podejrzewam, ze zrobil to tylko dlatego, zeby tego chlopaka uratowac, ale mu nie wyszlo zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl