WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Korzystając z chwili wolnego czasu postanowiłem zawiesić ten,jakże nic nie wnoszący i nikomu nie potrzebny temat. Panie i Panowie przyznawać się z łaski swojej jaki był wasz pierwszy zakup płytowy/kasetowy. U mnie wyglądało to następująco: Pierwsza kaseta - AC/DC - "Let There Be Rock" (Wydanie Polton na licencji; kasete dawno chuj strzelił,ale okładkę zachowałem do dziś.) Pierwsze CD - Acid Drinkers - "Dirty Money, Dirty Tricks" Natomiast z pankroka pierwsze CD jakie nabyłem to KSU - "Na 15 Lecie". pierwsza kaseta to Turbo - ostatni wojownik. Jeśli chodzi o punk rocka to KSU Pod prąd. Pierwsze cd to płyta dołączona do Pasażera, tylko że nie miałem jej gdzie słuchac bo nie posiadałem odtwarzacza cd pierwsze kasety: Elvis Presley - koncert (pirat [Iran]) Boney M - Greatest Hits (pirat [Iran]) Paul Anka - Greatest Hits (piirat [Iran]) tyle że wersja kasetowa z Polskich Nagrań pierwsze piraty bardziej w klimacie: pierwsze CD: wygrane zresztą w konkursie Metal Hammera pierwsza kaseta to roxette z bazaru , płyta - Hey o tajemniczym tytule "?" z pankowych: kaseta - GaGa kupiona od kumpla który dostał ją w spadku od jakiejś straszej kuzynki i nie miał pojęcia co to jest w zestawie było też Farben Lehre ale w końcu o pankroku mowa , płyt długo nie kupowałem bo kasety tańsze, pierwsza to była chyba 999 Takeover albo Sham, wyczajone gdzies w Empiku Pierwsza swiadomie kupiona kaseta to chyba był Hell Awaits Slayera. Moja ulubiona ich plyta do dzis z Punkowych to cela nr3 Kwiaty, albo Dezerter underground ouof Poland pierwszy CD - Zounds - the course of zounds pierwszy lp - Upright Citizens - dwuplytowy bootleg pierwsza kaseta to Stilon Gorzow a potem - Kora + Pudelsi roxette kupilem. sluchalem tylko jednego kawalka i depeche mode bo tego sluchala starsza kuzynka mojego kumpla z klasy. Jak juz bylem starszy to siostra mi kupila samaela warpath na swieta i plyte kinga diamonda, a ja sopbie pozniej kupilem dwie kasety obituary. W liceum zaczalem sluchac kazika, kultu itd i oczywiscie para wino Pierwsza kaseta - Big Cyc "Z gitarą wśród zwierząt" ok. '97 Z takich bardziej punkowych Sloppy Seconds "Destroyed" '98/'99 z nieśmiertelnym hitem "I Don't Wanna Be A Homosexual" Przy okazji okładka singla: Pierwsze CD - The Clash "From Here To Eternity Live" '01 Pierwsze LP - Shock Nagasaki "Year Of The Spy" '07 u mnie to wygrzebane od ojca Klais Mitffoch a potem dostalem od matki w prezencie składak 22 Polish Punk Classic,chyba mama żałuje tego prezentu po dziś bo rzadko potem leciała u mnie inna muzyka niż Punk Pierwsza kaseta: Pierwszy winyl: Pierwsze CD kupione za zdana maturę przez staruszków moich (ciekawostka: pierwszy odtwarzacz CD pojawil się w domu za kilka lat ): Co nie znaczy, że od razu byłem kumaty. Wcześniej słuchałem nawet jakiegoś Europe Zostałem na szczęście wcześnie uświadomiony co podoba mi się na prawdę i wtedy padło na Kobranockę. Pierwszy Lp - "Thriller " M. Jacksona - wydany w Bułgarii, prezent od chrzestnej Pierwsza kaseta -Scorpions - nie pamietam tytułu (koncówka lat 80) Pierwsze CD - Iron Maiden "The best of the beast" W klimatach: LP - Back stage Pass Kaseta - KSU - Pod prąd CD - NOFX "Ribbed" pierwsza kaseta: Dezerter - Kolaboracja (cenzurowana) pierszy winyl: Dead Kennedys - Fresh Fruit ... pierwszego cedeka nie pamietam Pierwsze kasety to były różne albumy G'N'R jakoś w 92-93 roku, dużym fanem byłem. Pierwsza kaseta to Michael Jackson "Bad" ze słynną okładką przedstawiającą Majkela w ramonesce, kupiona w 1994 za 10.000 ówczesnych złotych: Tak mi się spodobała, że zostałem wówczas, w wieku 8 lat, wielkim fanem Jacksona, a w tym samym dniu pobiegłem kupić jeszcze "Dangerous". Moim pierwszym oryginalnym CD był z kolei Offspring "Americana", kupiony w 1999: Pierwsza płyta - chyba Black Album Metalliki. Wcześniej była pierwsza kaseta, to chyba Linkin Park Winyli mam tylko kilka, pierwszym była chyba dopiero niedawno wydana Siekiera, ale to i tak bez znaczenia bo nie mam na razie tego na czym słuchać. pierwsza kaseta jaka kupilem bylo prodigy, the fat of the land. jakos w okolicach 97-98 roku, nie pamietam, mlody bylem. pierwsze cd to chyba byl vader- revelations, chociaz nie pamietam dokladnie. pamietam ze byl okres ze przepierdalalem cale oszczednosci na kasety w likwidowanym sklepie muzycznym, niestety nie pamietam jego nazwy(Corve, cykcyk pamietacie ten sklep na sikorskiego?) w chuj kaset wtedy kupilem. pamietam ze po mojej 18 z pieniedzmi ktore dostalem od rodzinki wpadlem do likwiodwanego stoiska z muzyka w centrum handlowym i kupilem na raz plyt za 500 zl. przeceny byly na poziomie 60/70/80% na wszystkie plyty. moje kolekcja powiekszyla sie o jakies 40 szt. pamietam, ze kupilem tam tez sporo dvd, w tym moje pierwsze: buntownik bez powodu, z jamesem deanem pierwszego winyla dostalem od ojca. kupil mi na gieldzie back to black ac/dc. Gdzieś na początku lat 90 łaziłem z Ojcem pod warszawską Halę Banacha i tak za kasę z tygodniówki (w zawrotnej ilości chyba 3 zyli) kupowałem kasety zespołu Queen. TYLKO I WYŁĄCZNIE ZESPOŁU QUEEN Tak bardzo lubiłem ten zespół, że nawet "Nieśmiertelnego" oglądałem siedząc tyłem do telewizora, bo za mały byłem na oglądanie dekapitacji. No ale wracając, mam praktycznie całą dyskografię tychże na kasetach z Takt Music i MG records, nie licząc "Innuendo" i "Made in heaven" w oryginale, bo wtedy ustawę wprowadzili i skończyły się tanie kasety. Płyty CD nie pomnę, ale wydaje mi się, że byli to Misfitsi, albo Turbo. Winyla mam jednego - Mt Sims "Grave EP", kupiony na po pijackiej rozmowie z liderem zespołu Gdzieś na początku lat 90 łaziłem z Ojcem pod warszawską Halę Banacha i tak za kasę z tygodniówki (w zawrotnej ilości chyba 3 zyli) kupowałem kasety zespołu Queen. ty miałeś wtedy 3-5 lat. w tym wieku kasety kupowałeś? chyba że to był początek końca lat 90ych ty miałeś wtedy 3-5 lat. No właśnie na tym polegał fenomen, miałem jakieś 6-9 lat, czyli koniec przedszkola, początek podstawówki. To na bank pierwsza połowa lat 90 Pamiętam ruskie czołgi ze stali tańsze niż zagraniczne resoraki na tym bazarze a z resztą: 1994, 24 maja - wchodzi w życie Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych Pamiętam, że wtedy się wkurwiłem, bo musiałem miesiąc zbierać na jedną kasetę i jakiś czas później kupiłem ostatni brakujący album do pełnej dyskografii ("Innuendo" właśnie) za jakieś naście złotych. pierwsza kaseta, a jakze pamietam mialem 13 lat (pamietam nawet w ktorym sklepie kupilem i ze sprzedawczyni miala skrzywiony z nudy ryj, ba, nawet pamietam jaka pogoda byla w ten dzien ) i zakupem byla tasma metallica kill em all puzniej matce pieniadze kradlem zeby miec na kasety pierwszy cd damned machine gun etiquette, a pierwszy winyl to the clash combat rock. ja to mam pamiec do takich idiotyzmow Moją pierwszą kupioną kasetą był"smash" offspringa (miałem wtedy jakoś niewiele ponad 10 lat ) . a kupiłem ją tylko dlatego, że kolega brata miał taką koszulkę na szczęście kaseta mi się zajebiście spodobała i to ona nakierowała mnie na zjawisko zwane punk rockiem ty miałeś wtedy 3-5 lat. Wpomnianą AC/DC kupiłem mając skończone 4 lata, pamiętam jak dziś - byłem z matką na spacerze i przechodziliśmy obok sklepu,który dawno już nie istnieje. Miałem przy sobie wszystkie "oszczędności", czyli całe 12 złotych. pamiętam że gdy miałem 12 lat razem z moją siorką kupiłem iron maiden - fear of the dark oraz czarną metallice Hehe, mieli swego czasu siedzibe ok. 300 metrów od mojej chaty. I patrz co z nich wyrosło Pierwsza kaseta to Iron Maiden 'Seventh son of a seventh son' w 1986. Pamiętam, że pojechałem z matulą do dentysty i kurwa tak mnie wymęczyła, że w ramach rekompensaty naciągnąłem matulę na wizytę w sklepie muzycznym. Pamiętam nawet cenę - 3600 zł. Zresztą mam ją do dzisiaj. Wcześniej tak jak franek nagrywałem z radia na kasety made in stilon Gorzów. Pierwsza punkowa kaseta - GBH 'A fridge too far" w '92 Pierwszy CD - Joy Division "Unknown pleasures" i też nie miałem jeszcze odtwarzacza więc i tak długo jeszcze słuchałem z kasety. LP - Exploited - "On Stage" Kaseta, a w zasadzie to kasety - G.B.H. "City Baby Attacked By Rats", Clash - Sandinista", Exploited - "Punks Not Dead" i U.K. Subs - "Brand New Age" Ta ostatni jest jak dla mnie najlepszym wydawnictwem Harpera i spółki. Mistrzostwo świata. CD - Sex Pistols - "Power of the Pistols" przypomniałem sobie jaką pierszą kasetę kupiłem dla siebie prodigy - experience, kurwa, dziś już nie robią takiej muzyki jak kiedyś Hehe, mieli swego czasu siedzibe ok. 300 metrów od mojej chaty. mówisz o tej miejscówie koło koło stacji WKD? mówisz o tej miejscówie koło koło stacji WKD? Nie. Takt urzędował na Chrzanowskiej. Koło WKD była hurtownia MAG to się chyba nazywało, w każdym razie tam mieli już same oryginały, kiedy tam bywałem. Z tego co się orientuje później przenieśli się do Wrocławia i z tego całego bałaganu zrobił się chyba Schock Rock/Racing Rock. Ale mogło mi się coś pojebać. Działało to parę ładnych lat - tam też kupiłem pierwsze CD,o którym wspomnialem na początku wątku. Koło WKD była hurtownia MAG to się chyba nazywało, w każdym razie tam mieli już same oryginały, kiedy tam bywałem.Z tego co się orientuje później przenieśli się do Wrocławia i z tego całego bałaganu zrobił się chyba Schock Rock/Racing Rock. Ale mogło mi się coś pojebać. MAG tam był, faktycznie. wątpię żeby mieli coś wspólnego z Schock Rock/Racing Rock. napewno MAG później był we Wrocku. Może mi się pojebało z Rockers Publishing? W każdym razie z tego MAGa na 100% zrobiło się coś z wymienionych przeze mnie. Pierwsza kaseta jaką kupiłem to były elektryczne gitar "a ty co", pierwsza kupiona płyta to chyba był Włochaty, ale nie jestem pewien czy wcześniej nie ukradłem płyty KSu na 21 lecie Moją pierwszą płytą którą świadomie zakupiłem to był Never Mind the Bollocks Pistolsów z zagranicznych i pierwsza płyta Maanamu z krajowych. Płyta Maanamu po jakimś czasie poleciała podczas szczeniackiej bibki przez okno wraz z innymi przedmiotami. Niestety nie miałem takiej okazji aby zakupić sobie kasety, gdyż po prostu ich w tym czasie jeszcze w ogóle nie było, a magnetofony kasetowe były prawie nie spotykane Niestety nie miałem takiej okazji aby zakupić sobie kasety, gdyż po prostu ich w tym czasie jeszcze w ogóle nie było, a magnetofony kasetowe były prawie nie spotykane Wszyscy chodzili w skórach z geparda, mieszkali w jaskiniach, a kobiety podrywało się maczugą Niestety nie miałem takiej okazji aby zakupić sobie kasety, gdyż po prostu ich w tym czasie jeszcze w ogóle nie było, a magnetofony kasetowe były prawie nie spotykane Wszyscy chodzili w skórach z geparda, mieszkali w jaskiniach, a kobiety podrywało się maczugą ha ha ha, zabawne Śmiej się śmiej, ale naprawdę kaseciak to była rzadkość przeokrutna. Ja miałem ZK140T szpulowy, a z moich znajomych to tylko dwóch miało kaseciaka, ale też dużym problemem było zdobycie kasety, a z taśmą szpulową nie było takich problemów, były w zasadzie ogólno dostępne Miałem to szczęście, że matka z jakiejś zagranicznej delegacji przywiozła Panasonica kasetowego mono. Jak u sąsiada którego ojciec był cinkcarzem zobaczyłem Sanyo stereo z możliwością szybkiego przegrywania wiedziałem, że muszę mieć taki sprzęt black album metallica - sklep rockandroll na świętojańskiej w gdyni! pirat okrutny to był, do tego na dwóch kasetach i za każdą trzeba było osobno zapłacić Armia 'Legenda' CD. Pierwsza zakupiona, do tej pory moja ulubiona płyta. Miałem to szczęście, że matka z jakiejś zagranicznej delegacji przywiozła Panasonica kasetowego mono. Jak u sąsiada którego ojciec był cinkcarzem zobaczyłem Sanyo stereo z możliwością szybkiego przegrywania wiedziałem, że muszę mieć taki sprzęt mój ojciec pogoniony z Iranu (78/79 rewolucja Chomeiniego) był na tyle kumaty by zdąrzyć jeszcze kupić przezajebistego kaseciaka marki Aiwa, który służył kilkanaście lat a głośniki z niego wymątowałem i wstawiłem jako średniotonowe do dużych kolumn Diory, które przez to mają dość specyficzny sound teraz w 1991 r. dostałem już dwukasetowego (w jednej szufladzie) Sharpa z dolby surround i x-bassem , który do dziś hula pierwsza SZPULA - Willie Nelson "The Electric Horseman", pierwsza płyta - Oddział Zamknięty, pierwsze kasety (kupione jednocześnie): Dezerter "Still living man", T.Love "Chamy idą", "Róbrege 3 - dzień pierwszy", pierwszy CD - Meteors "In heaven" (ruski pirat, kupiony w Moskwie) Dezerter "Still Living Man" co to za taśma, zagranicą gdzieś wydana? 1-sza kaseta - Iron Maiden 1-sza płyta wymieniona za Pink Floyd, 1 szy LP - Exploited "On Stage, albo singiel Śmierci Kliniecznej "Edukacja Kopulacja" nie pamietam dokładnie co to za taśma, zagranicą gdzieś wydana? Ja to miałem z polskim tytułem jeszcze żywy człowiek, to było chyba wydane przez sam zespół jako demo gdzies pod koniec lat 80-tych, było już o tym na forum zdaje sie przy okazji recenzji 4 dezertera. Oprócz tego była jeszcze kaseta izolacja. Na któreś z nich chyba na izolacji ale głowy nie dam na drugiej stroni były dograne zespoły z CCCP to QQRYQ wydalo Na któreś z nich chyba na izolacji ale głowy nie dam na drugiej stroni były dograne zespoły z CCCP Tak, na Izolacji. to QQRYQ wydalo A dupa dupa dupa panie tank records http://www.frytkapunk.pl/...wy_czlowiek.htm ja nie o tym, ja o izolacji. nie przeczytalem calego wpisu. kasety owszem były, ale czyste, chyba że ktoś lubił Mazowsze albo Violettę Villas, pierwsza kaseta "w klimacie" to czarna Brygada Kryzys (83 r), magnetofony kasetowe były już od pierwszej połowy lat 70tych , Mk-121, 122, 125, potem był Grundig z radiem, co to takiego Kapral to nie wiem mój pierwszy album to Kati Kovacs & Locomotiv GT "Kozel a naphoz" kupiony w Instytucie Węgierskim chyba w 76 roku, bylem bardzo rozczarowany, bo nie bylo na nim kawalka "Rockenroller", ktory znalem z radia, pierwsze cd Cocteu Twins "Treasure", pierwsza kaseta-półoficjalne wydawnictwo "Róbreggae 85", pierwszy singiel "w klimacie" UkSubs "Stranglehold" , co to takiego Kapral to nie wiem potem był Grundig z radiem grundig byl bez radia, z radiem byla wilga Grundig był bez radia Miałem po wujku grundinga z radiem, no ale skoro tak mówisz, to mnie oszukali. mowie o tym cudzie byly takie na licencji grundiga mój był identyczny, w dodatku z radiem i marki Grundig, wujo go dostał za osiągi naukowe na maturze, gdzieś na przełomie lat 70/80. Były Gruźliki z radiem, to fakt, ale potem to ustrojstwo na zdjęciu nazywało się "urządzenie kasetowe MK232P" czy jakoś tak Koszmarek, widzę że usilnie przyswajałeś angielski z kaset Cambridge English Course na tym sprzęcie na początku na pewno był Grundig, ale po wygaśnięciu licencji sprzęt produkowano dalej tylko już pod inną nazwą, tak samo jak Fiaty 125, które w pewnym momencie zaczęły się nazywać FSO 125p Pierwsza ep'ka Dezerter, ta słynna 4, nie miałem nigdy gramofonu. Zresztą przesłuchałem ją tylko raz u kumpla, przegrywając na kasetę Mam ją do dziś, bo to historyczna pamiątka. Duża płyta- Abaddon, kupiona zupełnym fuksem od bydgoskiego punkersa, którego nie ujawnię, potem poszła za ogromne pieniądze. CD nie kupiłem żadnego pierwsza kupiona kaseta - nie mam pojęcia... chyba Róże Europy - Stańcie przed lustrami; pierwsza punkowa kaseta - albo Pabieda, albo "Wszyscy przeciwko wszystkim" Dezertera (pirat< dzięki czemu były tam niektóre bonusy z kompaktu, za to nie było cześci podstawowych kawałków, np "Bicia"), pierwsza kaseta wydana przez firmę niezależną - "Greatest shits" D.O.A. łatwiej z winylem: pierwsze kupione winyle to (razem) czerwony Proletaryat i "45 - 89" Kultu. z CD znów kłopot. Pamiętam, że kupiłem sobie gdzieś ok. 92 roku singla The Cult "Sweet soul sister", kupiłem jako wielki fan, bo odtwarzacza nie dorobiłem się aż do końca 98 roku. I co sobie wtedy kupiłem najpierw, tego nie pamiętam. Obawiam się, że mógł być to Hurt "Musisz to kupić" (zresztą uważam, że to jedno jedyne wydawnictwo Hurtu daje się słuchać), ale pewien nie jestem. Pamiętam, ze jakoś też szybko miałem Dezertera "Decydujące starcie". zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl