WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Od dawna zapowiadana i długo oczekiwana płyta solowa Spiętego z Lao Che - jednego z najbardziej charyzmatycznych wokalistów w Polsce - ukaże się 16 listopada 2009 nakładem wydawnictwa Antena Krzyku/Opensources. Niezwykła opowieść, utrzymana w szantowo-knajpianym klimacie, gdzie eklektyczna muzyka łączy miejski folk z a'la kraftwerk'ową elektroniką, a wieloznaczne, nasączone morzem, erotyką i alkoholem teksty, żartobliwe i tragiczne zarazem, prawią o życiu i śmierci. Więcej informacji już wkrótce. Słyszałem kiedyś numer Opuszczone Porty, ciekaw jestem czy znajdzie się to na płycie. No i czy płyta też będzie w tym stylu: http://w45.wrzuta.pl/audi...puszczone_porty Patrząc na forum i wypowiedz ze stycznia: Robię płytę szantową. Od dwudziestu jeden lat żegluję. Drażni mnie, kiedy słyszę przyśpiewki o tym, jak "ktoś wypija flaszkę whisky, a potem idzie na portowe dziwki". Chcę zrobić szanty trochę surrealistyczne, bardziej jak "Stary człowiek i morze" niż "Piraci z Karaibów". Robię płytę szantową. Od dwudziestu jeden lat żegluję. Drażni mnie, kiedy słyszę przyśpiewki o tym, jak "ktoś wypija flaszkę whisky, a potem idzie na portowe dziwki". Chcę zrobić szanty trochę surrealistyczne, bardziej jak "Stary człowiek i morze" niż "Piraci z Karaibów". lewucha kawalek od acrida niesluchalny. chociaz przed przesluchaniem tego kawalka mialem spore oczekiwania. niech robi te plyte szantowa bo Lao Che to muzyczne gowno ktorego nie idzie strawic przez 5 minut niech robi te plyte szantowa bo Lao Che to muzyczne gowno ktorego nie idzie strawic przez 5 minut "Powstanie warszawskie" to jest zajebista płyta, ale reszta fakt raczej słaba. "Powstanie warszawskie" to jest zajebista płyta, zajebista tekstowo, muzycznie do dupy. jak dla mnie tekstowo i muzycznie do dupy... kurwa tego kawalka sie sluchac nie da lao che jest super ale ten szant mnie nie podszedł ocho..a juz myślałęm że jak napisze że lao che to kupa to mnie zjecie więc pisze..płyta Lao Che o PW to dla mnie lipa muzycznie (tekstowo to inna sprawa) i za chuja nie roumiałem czemu sie ludzie tym podniecają bo chyba chodiz tylko o tematykę płyty bo muzycznie to lipa na maxa bo chyba chodiz tylko o tematykę płyty bo muzycznie to lipa na maxa a co to znaczy, że płyta muzycznie to "lipa na maxa"? Lao Che tworzy koncept albumy - za każdym razem bardzo dobre tekstowo (moim zdaniem ofkorz). Co do muzyki, to akurat najwiekszym dla mnie plusem u nich jest to, że nie można ich wsadzić w żaden konkretny gatunek, czy nurt. Bo muzyka ma być tutaj raczej tłem do tekstu niż czyms co wychodzi na pierwszy plan. Jak podkład do filmu czy przedstawienia w teatrze. Bo muzyka ma być tutaj raczej tłem do tekstu niż czyms co wychodzi na pierwszy plan. Jak podkład do filmu czy przedstawienia w teatrze. to niech wypierdalaja do kina czy do teatru poprztykiwanie z popiardywaniem... mi sie lao che kojarzy z de facto, jednych i drugich nie znosze mi sie lao che kojarzy z de facto z tym dee facto? Jeśli tak, to kurwa nigdy bym na to nie wpadł Problem z tym, że większość ludzi poznało Lao Che od PW i kojarzy ich z jakimś mocnym graniem zbliżającym się do punka i oczekuje niewiadomo czego dokładnie, z tym że ja bartdzo lubię gusła, a ta ostatnia płytka zupełnie mi nie wchodzi, byłem nawet na koncercie ja promującym i stwierdziłem że jeszcze gorzej to brzmi na żywo a tu mowa o jakichs szantach, juz mnie zęby zaczynaja boleć od samej myśli co to za gówno może wyjść Dlatego ja zatrzymałem się na Koli i przynajmniej nic mnie nie boli. Tekstowo "Szemrany" to dla mnie jedna z najlepszych słownych zabaw w polskiej muzyce. Dlatego ja zatrzymałem się na Koli i przynajmniej nic mnie nie boli. Tekstowo "Szemrany" to dla mnie jedna z najlepszych słownych zabaw w polskiej muzyce. chyba jedna z najbardziej niedocenionych polskich produkcji około hip hopowych po koncercie w lsw nasza miejscowa dziennikarka, prywatnie koleżanka, zapytała ich, bez mojej agitacji, czy sa patriotami - odpowiedzieli, że nie. i teraz pytanko - warto być patriota i trąbić o patriotyźnie, czy warto być nie- patriotą, dzięki swojej sztuce docierać do ludzi, pobudząc w nich patriotyzm? hę?? kolo chuja mi lata co oni sobie pobudzaja kurwa ten kawałek Opuszczony cos tam chujoza straszliwa, zostawie to dla studentów i licealistów warto być patriota i trąbić o patriotyźnie, czy warto być nie- patriotą, dzięki swojej sztuce docierać do ludzi, pobudząc w nich patriotyzm ...i zabłysnąć w mediach, nieźle na patriotyzmie zarabiając A kawałek z wrzuty żałosny... A tam mi Lao Che zajebiście podchodzi i jak to już ktoś ładnie napisał - muzyka robi tu tło dla tekstów które są moim zdaniem naprawdę niezłe. Jeżeli płyta spiętego ma być w klimacie tego gówna co jest na wrzucie to już mi przykro. Wytrzymałam minute tej piosenki a i tak żałuje . jeśli szanty to tylko TO: http://w838.wrzuta.pl/aud...czne_szanty.mp3 Pojawiła się okładka. to jest kurwa jakiś żart ? Te szanty to straszliwa kiła, w ogóle nie mam pojęcia o czym jest ten kawałek. PW w wykonaniu Lao Che było dla mnie bardzo fajną płytą - zawierał jakąś koncepcje, w/g mnie muzyka była dopasowana pod texty, budowała specyficzny klimat. Aczkolwiek, jak już kilka osób wspominało - grała ewidentnie drugorzędną role. okladka mi sie podoba. okladka mi sie podoba. i to by było na tyle ;P http://www.myspace.com/spiety Numer który wcześniej podałem na wrzucie + jakiś inny, Ma Czar Karma. ten kawałek z pewnościa lepszy od tych portów cośtam ale dalej do mnie ten jego solowy projekt nie przemawia i nie wiem po co i dla kogo to w ogóle ma byc. posłuchałem tych 2 kawałków i jak dla mnie niesłuchalne Po trzech albumach nagranych z Lao Che, które zdążyły już wejść do kanonu polskiej muzyki niezależnej, ukazuje się solowa płyta Huberta Dobaczewskiego, "Antyszanty". Spięty często mówił w wywiadach o swojej żeglarskiej pasji i rozczarowaniu kondycją szant, w których tkwi spory potencjał. Potencjał, który w końcu został wykorzystany. "Antyszantom" zdecydowanie bliżej do Klausa Mitffocha, Joy Division i Lao Che z okolic "Powstania Warszawskiego", niż do Czterech Ref i Latającego Holendra; posępny elektroniczny post-punk rozjaśniają teksty Spiętego, napisane z właściwym mu poczuciem humoru i absurdu, nie stroniące od post-modernistycznej żonglerki cytatami, nawiązując tak do dziecięcych rymowanek, jak średniowiecznego toposu /memento mori/, przepuszczonego jednak przez filtr szantowej poetyki (tekst Michał Kmiecik). http://www.myspace.com/spiety premiera cała plyta tekstowo spoko, ale muzycznie przynudnawa, bardziej w guscie mojej panny niz moim, az jej chyba kupie plyte na mikolajki ale kawalek pt. "bajka o śmierci" mnie rozpierdala: http://www.filestube.com/...ea/details.html "Rzekła maszynowni, znajoma szprechura Że mnie z kosą chce ożenić jedna suka bura, Jak chłop nie je miętki, nie gamoń, nie pizda, To na przemijanie chłop takowy gwizda" zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl