Muli mi dysk twardy

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Krótk: komp zazał mulic myslałem ze to wirusy, ale to nie wirusy. pirdoli sie cos z dyskiem

wyczaiłem takie cos

i wyczytałem gdzies ze ma byc tryb DMA, wczesniej chyba było bo wszyskot smigało elegantisz. Jak włączyc tryb DMA. jakies sterowniki trza zainstalowac czy ki chuj?

[ Dodano: |2 Mar 2009|, 2009 20:19 ]

mnie tez muli. wlacza sie 10 minut, a w dodatku ciagle mam coraz mniej pamieci [']
Mam z dyskiem dziwny problem. Czasem, gdy próbuję wejść na którąś z partycji, dzieje się coś niedobrego i komp sam się resetuje. Ktoś się orientuje, w czym może tkwić problem?
pewnie jest to samo co z monitorem guźca - coś się zjebało

a coś się dzieje po restarcie? komunikat o przegrzaniu się systemu na przykład? dysk na pełnych obrotach trochę ciepła generuje i zasobów sobie lubi pojeść, przeciążenie, restart, nikt nic nie widział i nie słyszał...

jako tester jakiś program do monitorowania temperatury (np everest home) i wtedy sprawdzaj, czy przy muleniu nie skacze drastycznie. z innych powodów może być wszystko - wirusy, ad aware, pierdolący się dysk, zapewne mający swoje lata - a jak nie jest jeszcze na 88% gwarancja na każdą z części z osobna, chyba, że to składak. wtedy tak czy siak albo i tym bardziej gwarancja powinna być. nic nie boli tak bardzo jak dysk, który jebnie ze starości, a człowiek odkładał zgrywanie danych na juuutro i na juuutro

Mam z dyskiem dziwny problem. Czasem, gdy próbuję wejść na którąś z partycji, dzieje się coś niedobrego i komp sam się resetuje. Ktoś się orientuje, w czym może tkwić problem?
Sprawdź zasilacz.
Zasilacz niedawno naprawiłem.
No i w tym właśnie rzecz. Jak naprawiłeś? Co to za zasilacz?
Nie będę zakładał nowego tematu, ale moja siostra ma problem z PC. Chodzi o to, że chyba coś w środku sie przegrzewa i przy włączaniu komputera, albo nie chce się włączyć (włącza się, ale sie system nie włącza i nie ma tego charakterystycznego piiik) albo napierdala te pik pik pik cały czas. O co chodzi?
Tymi piskami płyta główna sygnalizuje awarię jakiegoś sprzętu. Zależy ile krótkich, ile długich i w jakiej kolejności. W instrukcji od niej powinny być wypisane te wszystkie kody.

Tymi piskami płyta główna sygnalizuje awarię jakiegoś sprzętu. Zależy ile krótkich, ile długich i w jakiej kolejności. W instrukcji od niej powinny być wypisane te wszystkie kody.
nie zbijasz się
Nie.
w ekstremalnych warunkach, jako ostrzeżenie na niektórych płytach głównych wbudowany głośniczek może zacząć sypać po koreańsku/chińsku/tajwańsku czy też w innym języku. zdarzyło mi się już dwa razy
też mam jakiś problem z dyskiem. foldery otwierają się co najmniej minute, ostatnio wszystkie foldery po prostu zniknęły i pozostał na dysku jeden plik, którego normalnie nigdy nie miałem. na szczęście wszystko wróciło do normy po drugim resecie. myślałem, że to jakiś wirus, ale przeskanowałem kompa kilkoma skanerami i wszystko jest ok. ostatnio jak chcę cokolwiek zainstalować to mi wyskakuje komunikat "błąd crc!". większość programów nie chce mi się odpalić i muszę ściągać nowe bo stare instalki nie hulają. jak przetestować pamięć? tzn. sprawdzić czy jest wszystko ok. itp. nie wiem ile mam ramu, gdzie to się sprawdza?
ilość ramu wyświetlana jest po odpaleniu kompa, pokazuje procka, ram, dyski. na moje oko to może siadać właśnie albo ram albo dysk twardy, ewentualnie zasilacz może kończyć swój żywot. format dysku może być chwilowym rozwiązaniem, chociaż ciężko stwierdzić, czy komputer po formacie w ogóle się podniesie. może jakiś program diagnostyczny coś by tu wskazał, winowajcę albo chociaż cokolwiek wykluczył...
ram sprawdzisz jak klikniesz prawym na "mój komputer" i dalej we właściwościach, zrób też defragmentacje (najlepiej wieczorem jak będziesz się kładł spać, bo to kilka godzin zajmuje, powinno być lepiej.
Poza tym nie dziwie Ci sie że masz syf jak kilku antywirusów używasz, używa się tylko jednego.
pościągałem różne antywirusy, bo myślałem, że avasta nie wykrywa czegoś. po przeskanowaniu dysku każy odinstalowywałem. dysk mi zaczął mulić od razu po ostatnim formacie. dzisiaj na noc odpalę defragmentacje, może to pomoże
jak zaraz po formacie to może być tak: albo źle się winda wgrała, źle dobrały się kodeki i się wyjebały, albo problem sprzętowy - czyli to co pisałem wcześniej. nie 100% diagnoza, po prostu spotkałem się z takimi problemami już, z problemami było różnie, złamane taśmy do dysków, niedopięte taśmy do dysków, koniec żywotności ramu, zasilacza, konflikt sterowników, nie zainstalowane sterowniki bądź zainstalowane źle, spierdolona instalacja windowsa. defragmentacja dysku też może pomóc, ale jeżeli dysk się pierdoli to może też go załatwić, problemem może nawet być zapierdolony kurzem wentyl od procka (mój odwieczny problem, nawet po zmianie wentylatora lubi się zapchać i podnieść mi temperaturę o 30 stopni, wtedy komputer mi się wypierdala, zawiesza, świruje i domaga się odkurzania )