|
Mega przekręt wyborczy Platformy ? |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Jest już po wyborach a coś cicho o "mega wałku" Platformy.
PO podpisała porozumienie ze związkowcami z PGNiG. Zgodnie z porozumieniem, po wygranych przez PO wyborach i utworzeniu rządu, blisko 61 tysięcy pracowników spółki dostanie 750 tysięcy darmowych akcji wartych 4 miliardy 400 milionów złotych.
Akcje te nie należą się pracownikom, wbrew temu co mówią politycy PO. Jest to największa korupcja polityczna w niepodległej Polsce.
PO skorumpowała gazowników?
PO podpisała porozumienie ze związkowcami z PGNiG, w którym zobowiązała się, że w razie wygrania wyborów pracownicy przedsiębiorstwa dostaną należne im akcje pracownicze.
Chodzi o porozumienie podpisane 13 października przez Bronisława Komorowskiego i Aleksandra Grada z przedstawicielami trzech central związkowych, reprezentujących obecnych i byłych pracowników grupy kapitałowej Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Zgodnie z porozumieniem, po wygranych przez PO wyborach i utworzeniu rządu, blisko 61 tysięcy pracowników spółki dostanie 750 tysięcy darmowych akcji wartych 4 miliardy 400 milionów złotych.
PiS oskarżył Platformę Obywatelską o korupcję polityczną i złamanie ordynacji wyborczej. Poseł PiS Tomasz Dudziński uważa, że sprawą powinna się zająć Państwowa Komisja Wyborcza.
Dudziński: Platforma, jak Beger, kupuje głosy
Natomiast minister gospodarki Piotr Woźniak uznał porozumienie za skandaliczne i zaapelował do pracowników o jego zignorowanie. Jednocześnie zapewnił, że spółka zostanie sprywatyzowana.
Zarzuty te odpierają politycy Platformy. Bronisław Komorowski nie rozumie, dlaczego od dwóch lat pracownicy PGNiG nie dostali obiecanych im akcji. Równocześnie podkreśla, że podpisane ze związkowcami PGNiG porozumienie jest tylko deklaracją poparcia dla Platformy Obywatelskiej
Komorowski: Te pieniądze sie im należą Decyzję o podpisaniu porozumienia popiera Andrzej Polaczkiewicz ekspert z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Zdaniem eksperta PGNiG ma doskonałe wyniki finansowe, ale musi walczyć o pracowników, bo są kuszeni przez zagraniczną konkurencję. Przekazując akcje pracownikom, właściciel gwarantuje sobie stabilizację załogi, a sprawa nie ma związku z wyborami, bo ciągnie się już od wielu lat.
W zawartym porozumieniu zapisano też zgodę na dodatkowe zabezpieczenie przed ewentualną próbą odkupienia akcji przez inwestorów, którzy - jak napisano - "mogą kierować się innymi zasadami i celami niż bezpieczeństwo energetyczne Polski". Czwarty, ostatni punkt porozumienia, daje związkom prawo do kontynuacji sporu zbiorowego jeśli umowa nie zostanie zrealizowana.
źródło: http://www.money.pl/gospo...5,0,273919.html
faktem jest to że ordynacja nie została złamana, a i o kupowaniu głosów nie ma mowy gdyż obiecano im akcje bez względu na wynik wyborów.
Do końca miesiąca tych afer 100lecia bedzie kilka tak sądzę
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|