|
Kurt Vonnegut nie żyje |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Znany pisarz i publicysta amerykański Kurt Vonnegut zmarł w środę w Nowym Jorku w wieku 84 lat - poinformowała żona pisarza.
Vonnegut doznał poważnego urazu mózgu po upadku w swym domu na Manhattanie przed kilku tygodniami.
Autor co najmniej 19 powieści i wielu opowiadań, esejów i sztuk dramatycznych, w większości groteskowo-katastroficznych, regularnie występował z wykładami, na których prezentował słuchaczom swój sprzeciw wobec konsekwencji rozwoju technicznego oraz instytucji, które jego zdaniem prowadzą do dehumanizacji człowieka.
Najbardziej znane z jego powieści to "Pianola", "Kocia kołyska", "Galapagos","Sinobrody" a przede wszystkim - słynna "Rzeźnia numer pięć", gdzie opisał swe własne doświadczenia z bombardowania Drezna w lutym 1945 roku.
może i lewak, ale pisarz jeden z lepszych. [']
['] Kiedyś czytałem wszystko Vonneguta co mi wpadło w ręce.
Ja przeczytałem ok. 20 jego powieści, więc by się zgadzało.
W wieku nastoletnim nie wyobrażałem sobie lepszego pisarza.
Requiestat in Pace.
[*]
W wieku nastoletnim nie wyobrażałem sobie lepszego pisarza.
Do tej pory z przyjemnością wracam do jego książek. Jeden z najoryginalniejszych pisarzy. Smutne.
Przeczytałem dużo, fanem w żadnym stopniu nie byłem, lecz naturalnie gościa szkoda. Przynajmniej pożył sobie słusznie: sam chciałbym przeżyć 84 lata!
Kiedyś czytałem wszystko Vonneguta co mi wpadło w ręce.
I ja również, zresztą w czasach mojej młodości szpanem było czytać Vonneguta...
może i lewak, ale pisarz jeden z lepszych. a dzis Marcin Wolski we Wprost napisal ze konserwa (nie znam typa i nic nie czytalem) wiec dlaczego lewak??
Kurt Vonnegut nie żyje i ja dzis po 3 dniach picia nie najlepiej się czuje
lewak? porównywał Busha z Hitlerem
może i lewak, ale pisarz jeden z lepszych. a dzis Marcin Wolski we Wprost napisal ze konserwa (nie znam typa i nic nie czytalem) wiec dlaczego lewak?? Wolski coś ściemnia. Vonnegut stylizował się na takiego moralizującego humanistę, jak nie przymierzając nasz Małachowski albo Szczypiorski. I z reguły w tych jego powiastkach obrywało się nierównościom klasowym, militaryzmowi, tzw. bigoterii i tak dalej (zestaw raczej rozpoznawalny). Zresztą to mnie właśnie zniechęciło, tj. nie tyle same poglądy, ile taka namolność z którą były wciskane czytelnikowi. Nie wiem co miałoby świadczyć o konserwatyzmie Vonneguta. Niechęć do przemysłowego, odhumanizowanego społeczeństwa ("Pianola")? Taki wątek równie dobrze znajdziesz u lewaków. Gdzie indziej pamiętam że chwalił wielkie, klanowe rodziny w kulturach III świata jako receptę na samotność - chorobę współczesności. Ale to też nie tak prosto wpakować w podział lewica-prawica. A w sprawach, gdzie łatwo ustawić kompas polityczny, Vonnegut był po stronie lewicy.
Kurt Vonnegut nie żyje i ja dzis po 3 dniach picia nie najlepiej się czuje
ciaaacho
dokladnie Wolski napisal "Ale w zyciu prywatnym byl raczej konserwatysta:mial troje dzieci za swoja szkolna miloscia ,potem adoptowal jeszcze trojke potomstwa zmarlej na raka siostry" dalem ciala bo nie przeczytalem dokladnie (takie sa skutki unikania alkoholu )
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|