|
Kto zakazał antislamskiej demonstracji. |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Przeciwnicy islamizacji Europy nie dają za wygraną. Jeden z ich liderów, Niemiec Ud Ulfkotte, chce nawet pozwać burmistrza Brukseli do sądu. Uznał bowiem przedstawione przez niego uzasadnienie odmowy za niedopuszczalne. Jego zdaniem burmistrz sugeruje związek pokojowo nastawionej grupy z "organizacjami skrajnej prawicy" głoszącymi hasła nienawiści rasowej.
Przy okazji Ud Ulfkotte przypomniał historię sprzed dwóch lat, kiedy to burmistrz Fred Thielemans wzniósł w czasie kolacji toast na wieść o śmierci papieża Jana Pawła II. Aktywista grupy "Stop islamizacji Europy" przekonywał, że socjalista obraził wówczas jego uczucia religijne.
Niemiec wytknął także lewicowemu rządowi Belgii obecność w jego składzie ministra pochodzenia tureckiego, który miał zaprzeczać, że na początku XX wieku doszło do rzezi Ormian. Głoszenie takich poglądów jest w Belgii przestępstwem.
Burmistrz za swoje uwagi na temat papieża publicznie przepraszał, a minister pochodzenia tureckiego zaprzecza, jakoby negował ludobójstwo. Stale jednak powtarzają się doniesienia o jego podobnych wystąpieniach.
Oto zachodnia lewica - demokracja tylko dla wybranych. Demokracja dla islamistów - ale już nie dla Europejczyków. O antychrześcijańskim nastawieniu burmistrza Brukseli chyba nie trzeba mówić - jaka inna kanalia wzniosłaby toast za śmierć papieża? W Polsce podobny polityk byłby skończony...
Wyobraźmy sobie że w zachodniej Europie robi się zamieszanie na ogromną skalę - gdy ostatnio jeden z polskich homoseksualistów powiedział że nieznany lekarz kazał mu pójść do weterynarza... Choć nie miał żadnych dowodów - o sprawie trąbiły lewicowe media. Polscy politycy nazywani są "faszystami". A człowiek który wzniósł toast za śmierć papieża - zrobił coś czego nie odważyłby sie zrobić u nas chyba nawet Jerzy Urban - zajmuje fotel "stolicy Europy"....
Oto co pisze dalej Rzeczpospolita: Burmistrz Brukseli zakazał demonstracji w obawie przed reakcją środowisk muzułmańskich, które mogłyby zorganizować kontrmanifestacje
Przeciwnicy "ofensywy islamu w Europie" nie przeprowadzą protestu w Brukseli. Socjalistyczny burmistrz belgijskiej stolicy przestraszył się reakcji muzułmanów i zakazał organizowania manifestacji.
Członkowie europejskich organizacji antyislamskich zamierzali przemaszerować ulicami Brukseli 11 września, w szóstą rocznicę ataków terrorystycznych na Nowy Jork i Waszyngton.
Demonstracja, która miała przejść między innymi przed budynkiem Parlamentu Europejskiego, została zorganizowana pod hasłem "Stop islamizacji Europy". Taką samą nazwę nosi grupa założona w Danii, a popierana przez rozmaite organizacje w Belgii, Holandii i Niemczech.
Równolegle do imprezy w Brukseli planowane było zorganizowanie podobnych demonstracji w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii. Ich inicjatorzy uważają, że islamu nie da się pogodzić z demokracją, dlatego stanowi on zagrożenie dla Zachodu. Jeśli jednak organizatorzy nie znajdą innego miejsca, to do demonstracji w Europie w ogóle nie dojdzie.
Burmistrz Brukseli, który storpedował pomysł, napisał w wyjaśnieniu cytowanym obszernie przez belgijskie media, że boi się reakcji środowisk muzułmańskich. Jego zdaniem głoszenie "haseł nienawiści do islamu" sprowokuje kontrmanifestacje, a tym samym zagrożony zostanie porządek publiczny - kończy Anna Słojewska z Brukseli, dziennikarka Rzeczpospolitej
Zakazał lewacki burmistrz a wiadomo po jakiej strony barykady jest lewactwo. Gdyby mieli mieć paradę homosie to zamknałby całą Brukselę aby tylko do niej doprowadzić Dla mnie żadne zaskoczenie gdy u władzy jest lewicowiec.
HA i teraz obrońcy demokracji powinni zareagować no ale oczywiście w polit-poprawnym "Wielkim Bracie" zwanym UE są równi i równiejsi. Ci co zakazują parad zboczeńców są "faszystami" ci co zakazują demonstracji przeciwko arabom są "rozwaznymi politykami"
Interesujące wyjaśnienie- pan burmistrz sam udowadnia, że islam trzeba zatrzymać bo skoro nie dopuszcza się do manifestacji dlatego, że boi się reakcji tych przeciwko komu mają protestowac to na logikę biorąc należy teraz, już, now! podjąc zdecydowane kroki i wypierdalać muslimów daleeeeeeeko. Ale który z popaprańców ma pojęcie o logice Ale teraz mamy broń w rękach kiedy zabronią manifestacji przeciwko homopropagandzie! Będzie to jasno znaczyło, że homosie nam zagrażają a jak powiedzą nam że jesteśmy świniami to my ich wyklniemy od czci i wiary, że nie słuchają światłego mędrca Syjonu zajmującego tron w Brukseli. Ciekawe jak się wytłumaczą
Interesujące wyjaśnienie- pan burmistrz sam udowadnia, że islam trzeba zatrzymać bo skoro nie dopuszcza się do manifestacji dlatego, że boi się reakcji tych przeciwko komu mają protestowac to na logikę biorąc należy teraz, już, now! podjąc zdecydowane kroki i wypierdalać muslimów daleeeeeeeko. Ale który z popaprańców ma pojęcie o logice [prawnik] to nie burmistrza sprawa czy należy przeciwko nim podjąć kroki, za to burmistrza sprawą jest czy ta demonstracja skończy się rozpierdolem [/prawnik]
Myślę że nie ma sensu zakładać kolejnego wątku dlatego wklejam to tu
Holenderski biskup: mówmy na Boga "Allah"
Katolicki biskup w Holandii zaproponował, by wierni wszystkich wyznań zwracali się do Boga "Allah" - informuje Reuters serwisie. Według hierarchy, sprzyjałoby to tolerancji religijnej. Biskup ordynariusz Bredy Tiny Muskens w Bredzie powiedział w holenderskiej telewizji, że Boga nie interesuje to, jak jest nazywany i że w Indonezji, gdzie duchowny pracował przez osiem lat, księża podczas odprawiania mszy świętej nazywali Boga "Allahem".
Tymczasem najpopularniejszy holenderski dziennik "De Telegraaf" opublikował wyniki ankiety, w której 92% z ponad 4 tys. pytanych osób nie zgadza się z opinią biskupa. "Pewnie, nazywajmy Boga 'Allahem'. Następnie zacznijmy nazywać kościoły meczetami i modlić się pięć razy dziennie. Ramadan też brzmi ciekawie" - napisał w liście do gazety jeden z czytelników.
Gerrit de Fijter, prezes synodu Kościoła Protestanckiego w Holandii, powiedział "De Telegraaf", że cieszy go każda inicjatywa mająca na celu wzmacnianie dialogu między religiami. Dodał jednak, że nazywanie Boga "Allahem" byłoby wyrzeczeniem się zachodniej tożsamości i nie przyniosłoby żadnego pożytku.
Przedstawiciel marokańskich muzułmanów w Amsterdamie powiedział, że mieszkający w Holandii wyznawcy islamu nie prosili o taki gest.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni w Holandii dochodziło do wielu sporów na tle religijnym. Ich powodem była propozycja delegalizacji Koranu wysunięta przez skrajnie prawicowego polityka Geerta Wildersa. Wilders, przewodniczący antyimigracyjnej Partii na rzecz Wolności (PVV) m.in. porównał Koran do zakazanej w Holandii "Mein Kampf" Hitlera.
wp.pl
Nadgorliwy tolerasta?
zauważyliście, że coraz częściej zwrot "skrajna prawica" pisze się w cudzysłowie?
Myślę że nie ma sensu zakładać kolejnego wątku dlatego wklejam to tu
http://www.conservativepu...p=121728#121728
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|