|
Klaudiusz Wesołek idzie siedziec za walke z komuchami |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Witam wszystkich ! Mam już termin 30.12.2009 ale będę pisał o odroczenie...
http://www.youtube.com/watch?v=Q9vci5k1BMQ
Tylko proszę :
- bez paniki - gdyż tylko spokój nas uratuje;) -jeśli ktoś ma pomysły na pomoc, to jestem wdzięczny...tylko nie za takie w których po tę pomoc mam iść na kolanach
Taki list dostalem od kolegi, ktory chcial zmieniac swiat wchodzac w polityke za czasow Aws na dosc wysokie stanowisko a ze nie chcial zatuszowac afery mieszkaniowej z politykami sld w roli glownej to niezle oberwal. Smutne jest to, ze tzw prawica byla umoczona w tej sprawie na rowni z komuchami czego Klaudi nie przewidzial i za co bolesnie zaplacil. Od 15 roku zycia w antykomunistycznej opozycji i jak przyszlo co do czego wszyscy go zapomnieli i pokazali plecy. cala historia jest opisana tu http://wyborcza.pl/1,7684...sz_Wesolek.html
byl to cykl o ludziach opozycji co robia po 20 lattach "wolnosci" http://www.tvg9.cba.pl/ Tv internetowa Klaudiego Pol roku wiezienia za domaganie sie Prawdy Demokracja jak cholera
Kompletny oszolom z Przymorza , swego czasu czolowy anarchista i abolicjonista z Gdanska postac znana z tego ze nie lubi pracowac tak samo jak inny czlonek jego rodziny , obiazdowy CYRK he he niech lepiej opisze co sie w tym cyrku dzialo i z kim pracowal w tym cyrku to dopiero bedzie afera.
Z @ Frondy:) http://fronda.pl/budyn78/blog/archiwum/2009/10 Z Blogu Budynia :
wiele miejsca poświęciłem mu w książce, która wciąż jest "in spe", to strasznie barwna postać. Klaudi był jednym z tych, którzy poświęcali się najwięcej i nie liczyli na przyszłe profity, ani też nie wypychali przed siebie innych by to oni oberwali pałą, a sami po latach wipinają piersi - np. za robienie kanapek na strajku, czy też za pomysły, aby gdy zomole zaatakują uniwerek w maju 88, to dziewczyny mają być na przedzie, aby liderom strajku nic się nie stało (strajk zakończono mimo, że Klaudi wpadł z ulotkami). Za sprawą prorektora zamknięto go w święto 11 listopada 88. Był przede wszystkim członkiem WiP, ale też NZS - krótko, bo się szybko wypisał z uwagi na styl postępowania ówczesnego szefa NZS UG na początku 1989 r., który dziś jest prawą ręką najważniejszego w opozycji polityka, nic więc dziwnego, że Ziobro mu nawet nie odpisał. Dużo by pisać. Za Klaudiusza należy się wstawić, choć z tymi pismami do prokuratury, jak i wychłostaniem sędziego, przegiął pałę. Przeginał też za komuny, ale wówczas to państwo bezprawia dawało mu kolegium 50 tys. plus nawiązka albo 1 miesiąc aresztu czy prace społeczne, które nie odpracował. Może właśnie ze względu, że o takich osobach jest moja książka nastąpił... splot różnych okoliczności. Także i na to, że padają nazwiska TW w sutannach. Jak sie nie lukruje historii to w tę to w tamtą stronę, to historia jest zapominana. Pracują na to - jak widzę dla niektórych - zaskakujące osoby... wiele miejsca poświęciłem mu w książce, która wciąż jest "in spe", to strasznie barwna postać. Klaudi był jednym z tych, którzy poświęcali się najwięcej i nie liczyli na przyszłe profity, ani też nie wypychali przed siebie innych by to oni oberwali pałą, a sami po latach wipinają piersi - np. za robienie kanapek na strajku, czy też za pomysły, aby gdy zomole zaatakują uniwerek w maju 88, to dziewczyny mają być na przedzie, aby liderom strajku nic się nie stało (strajk zakończono mimo, że Klaudi wpadł z ulotkami). Za sprawą prorektora zamknięto go w święto 11 listopada 88. Był przede wszystkim członkiem WiP, ale też NZS - krótko, bo się szybko wypisał z uwagi na styl postępowania ówczesnego szefa NZS UG na początku 1989 r., który dziś jest prawą ręką najważniejszego w opozycji polityka, nic więc dziwnego, że Ziobro mu nawet nie odpisał. Dużo by pisać. Za Klaudiusza należy się wstawić, choć z tymi pismami do prokuratury, jak i wychłostaniem sędziego, przegiął pałę. Przeginał też za komuny, ale wówczas to państwo bezprawia dawało mu kolegium 50 tys. plus nawiązka albo 1 miesiąc aresztu czy prace społeczne, które nie odpracował. Może właśnie ze względu, że o takich osobach jest moja książka nastąpił... splot różnych okoliczności. Także i na to, że padają nazwiska TW w sutannach. Jak sie nie lukruje historii to w tę to w tamtą stronę, to historia jest zapominana. Pracują na to - jak widzę dla niektórych - zaskakujące osoby... wiele miejsca poświęciłem mu w książce, która wciąż jest "in spe", to strasznie barwna postać. Klaudi był jednym z tych, którzy poświęcali się najwięcej i nie liczyli na przyszłe profity, ani też nie wypychali przed siebie innych by to oni oberwali pałą, a sami po latach wipinają piersi - np. za robienie kanapek na strajku, czy też za pomysły, aby gdy zomole zaatakują uniwerek w maju 88, to dziewczyny mają być na przedzie, aby liderom strajku nic się nie stało (strajk zakończono mimo, że Klaudi wpadł z ulotkami). Za sprawą prorektora zamknięto go w święto 11 listopada 88. Był przede wszystkim członkiem WiP, ale też NZS - krótko, bo się szybko wypisał z uwagi na styl postępowania ówczesnego szefa NZS UG na początku 1989 r., który dziś jest prawą ręką najważniejszego w opozycji polityka, nic więc dziwnego, że Ziobro mu nawet nie odpisał. Dużo by pisać. Za Klaudiusza należy się wstawić, choć z tymi pismami do prokuratury, jak i wychłostaniem sędziego, przegiął pałę. Przeginał też za komuny, ale wówczas to państwo bezprawia dawało mu kolegium 50 tys. plus nawiązka albo 1 miesiąc aresztu czy prace społeczne, które nie odpracował. Może właśnie ze względu, że o takich osobach jest moja książka nastąpił... splot różnych okoliczności. Także i na to, że padają nazwiska TW w sutannach. Jak sie nie lukruje historii to w tę to w tamtą stronę, to historia jest zapominana. Pracują na to - jak widzę dla niektórych - zaskakujące osoby... http://leszek.sopot.salon24.pl/
Wcale nie przegiął Leszku... Po prostu w sposób niekonwencjonalny wymierzył sprawiedliwość. A temu sędziemu po prostu się należało.
Co do Klaudiego to po prostu nie wyszedł on jeszcze z podziemia i pewnie słusznie, gdyż tak naprawdę nasza walka z tamtych lat jeszcze się nie skończyła... Myśmy się jakoś dostosowali, a Klaudi nie i z tego powodu szacun dla Klaudiego się należy.
Klaudi swoją działalnośc w podziemiu zaczął od FMW by potem wylądować w WiP-ie. W NZS-sie chyba nigdy nie był. Na początku lat 90-tych na UG, wspólnie z Klaudim i kilkoma innymi kolegami założyliśmy własną studemcką organizację Wolny Syndykat Studentów, gdyż z penetrowanym przez KLD wtedy NZS-em nie chcieliśmy mieć nic wspólnego. http://mariuszgdy.salon24.pl/
Klaudiego znam z czasów Ligi Republikańskiej. Charakteryzował się tym, że "dymił" w sposób nie standardowy i niekontrolowany oraz, że trudno Mu było w razie kłopotów pomóc.
Dlaczego? Bo to gość z innej epoki. Jak ma moralną rację, to nie ustąpi na krok, idzie na totalne zwarcie
Poza opisanymi konfliktami pamiętam jeszcze jeden. Otóż nazwał urzędnika państwowego w piśmie do niego skierowanym "kozojebcem". Klaudiusz uznał, że tak można nazwać człowieka, który mija się z prawdą. Może coś pokręcę, ale bodajże w Biblii jest fragment, że komuś dane było "z kozami spać, bo (gdy?) http://piotrstrzembosz.salon24.pl/ I takie sa fakty ziggy z "klasa"
Kompletny oszolom z Przymorza , swego czasu czolowy anarchista i abolicjonista z Gdanska postac znana z tego ze nie lubi pracowac tak samo jak inny czlonek jego rodziny , obiazdowy CYRK he he niech lepiej opisze co sie w tym cyrku dzialo i z kim pracowal w tym cyrku to dopiero bedzie afera.
dawaj zygmunt jakieś opowieści
I takie sa fakty
wypierdalaj z tego forum pajacu
[ Dodano: |28 Gru 2009|, 2009 11:22 ]
http://wyborcza.pl/1,7684...sz_Wesolek.html znalazłem coś takiego na jego temat , co prawda wyborcza ,ale wydaje się wiarygodny
co prawda wyborcza ,ale wydaje się wiarygodny
z tego, co wyczytałem, wynika, że siedzieć idzie za walkę nie tyle z komuchami, co z pracownikiem IPN (którego zwyzywał)
dlaczego IPN nie wszczął śledztwa w sprawie PRL-owskiego kolegium które skazało go na 15 dni? ano widzę kilka możliwych przyczyn, i akurat wersja, że IPN jest zaludniony przez komuchów kibicujących SB, nie jest na szczycie mojej listy
zapoznania się ze punktem widzenia drugiej strony, Rollins wspaniałomyślnie nam oszczędził, zapewne nie chciał zdezorientować naszych małych mózgów. nie mamy szansy dowiedzieć się z jego opisu sytuacji, jakiego uzasadnienia użył IPN (a potem sąd) w sprawie odmowy wszczęcia śledztwa
osobiście podejrzewam, że to była sprawa zbyt błaha na śledztwo, a ta "dyspozycyjność PRL-owskich kolegiów wobec SB" (w kwestii wykroczeń politycznych), jest raczej oczywistym ogólnym faktem, więc niespecjalnie rozumiem, co to ewentualne śledztwo miałoby właściwie na celu
choć z drugiej strony, trzeba lojalnie zauważyć, że IPN nie takimi bzdurami się zajmuje...
np. starcza im jakoś i budżetu, i zapału, żeby zajmować się "tropieniem" ewidentnie stukniętego Ulickiego, który mieszka na drugim końcu świata (Australia) i smaruje po różnych forach internetowych epistoły że Holo to fałszerstwo http://prawda2.info/viewtopic.php?t=7577
być może kolegium do spraw wykroczeń "konsultowało" się z SB w ten sposób iż SB skierowało sprawę do kolegium, albo też dostarczyło charakterystykę czy akta osobowe i być może bylo to standartowe postępowanie a nie "zbrodnia komunistyczna" itd bez decyzji IPNu jednak nic nie wiemy
mnie zastanowiła inna rzecz, otóż typ ot tak sobie pisze że urzędnikiem kancelarii premiera może zostać każdy
Posady zwykłego urzędnika nikt mi nie załatwiał, wtedy mógł ją dostać każdy. Decydujące było pewne spotkanie z człowiekiem, którego widziałem pierwszy raz w życiu. Gadaliśmy i spodobały się mu moje radykalne poglądy, polecił mnie na stanowisko naczelnika.
to zdanie niestety dysklasyfikuje go całkowcie jeżeli chodzi o prawdomówność, bo za dobrze znam te klimaty by w nie uwierzyć, zwłaszcza że rozmwiamy o końcówce lat 90tych kiedy bezrobocie było na wyżsyzm poziomie niż obecnie, także opowieśc o spotkaniu z człowiekiem któremu spodobały się jego poglądy brzmi jak z baśni "1000 i jednej nocy"
dalej:
Chodziło o restrukturyzację nadmiernie rozrośniętego gospodarstwa pomocniczego, zrobienie małej, ale sprawnej komórki z tego całego bajzlu. Oczywiście stare układy były na tyle silne, że nic nie byłem w stanie zrobić. Przy okazji trafiłem na ślad afer korupcyjnych. Próbowałem to ruszyć, ale też nic z tego nie wyszło. Generalnie porażka. Do tego pokłóciłem się z kolegami.
tłumaczenie na jezyk polski:
chłopiec dostał posadę dyrektora, nie za bardzo ogarniał sprawy, konfliktowy charakter itd, więc coś z nim trzeba dalej zrobić bo to człowiek pana X i nie można go ot tak wyjebać
Na krótko Wesołek idzie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zajmuje się tam internetem i prasą, ale w końcu z hukiem rzuca pracę w administracji rządowej. Uważa ten okres za przełomowy w ocenie ostatnich 20 lat.
- Otworzył mi oczy w sensie negatywnym. Po pracy w kancelarii to był koniec nadziei. Uświadomiłem sobie, jak pewne układy są
sztywne i skostniałe. Nie do ruszenia - i to na każdym poziomie.
czy aby na pewno "rzuca"? tłumaczenia ciąg dalszy: także w MSZ z klaudiuszem ludzie mieli przejebane, nie lubił roboty, zamaist tyrać chciał"ruszyć układy" czyli wyeliminować konkurencję, nie wyszło, więc na 100% z chłopakiem dogadano sie że za porozumieniem stron odejdzie, bo to człowiek pana X i nie ma jak go wyjebać
Wesołek pisze skargę do IPN, a potem odwołanie do prokuratury rejonowej. W obu wnioskach soczystą polszczyzną traktuje prokuratora, który odmówił wszczęcia śledztwa (najlżejsze określenie to komunistyczna gnida). zapewne myślał że jak zwyzywa prokuratorów to sąd się wystraszy i zmieni decyzje, bardzo mądry sposób na to by skarga odniosła skutek
Za obrazę prokuratora IPN zostaje skazany na wykonanie prac na cele społeczne. Najpierw po 20 godzin przez cztery miesiące. Jak zwykle lekceważy wyrok. Sprawę dostaje asesor Radosław Wyrwas i podwyższa karę do dziesięciu miesięcy
tutaj sąd się nie popisał bo za jakieś wyzwiska zawarte na jakiejś skardze to sie nie powinno ludziom ograniczać wolności..skargę wyrzucić do kosza a klaudiuszka olać
Jako starszy kolega po ojcowsku chciałem wymierzyć mu karę chłosty. Oczywiście go nie sponiewierałem ani nie uszkodziłem, chodziło o symboliczne przylanie. Zdenerwowało mnie, że młodzi ludzie, którzy nie mają nic wspólnego z tamtym systemem, dalej pewne mechanizmy konserwują. on symbolicznie przylał, sąd go symbolicznie skazał
Za atak na asesora wyrok zapadł w 2006 roku - sąd skazuje Wesołka na rok pozbawienia wolności z zawieszeniem na trzy lata.
potem:
Odświeżyłem swoje zamiłowania ekologiczne i zostałem kierownikiem nocnej zmiany sortowni odpadów, czyli po prostu na śmietnisku
nie może jak człowiek powiedzieć że znalazł tam pracę? musi wtrącić "zamiłowania ekologiczne"?
O życiu osobistym nie chce rozmawiać
obstawiam że żadna kobieta dłużej niż parę m-cy nie daję rady z nim wytrzymać
ps. ulicki niezły gość, na forum u michalkiewicza obiecał że jak Polska będzie wolna to mnie roztrzela czy jakoś tam, a ściganie go to faktycznie idiotyzm do kwadratu
obstawiam że żadna kobieta dłużej niż parę m-cy nie daję rady z nim wytrzymać
tu trafiles w 10 Watsonie
p.s.
Ale faktycznie jego mlodzy brat to jeszcze lepsze ziolko w doslownym tego slowa znaczeniu
dlaczego IPN nie wszczął śledztwa w sprawie PRL-owskiego kolegium które skazało go na 15 dni? ano widzę kilka możliwych przyczyn, i akurat wersja, że IPN jest zaludniony przez komuchów kibicujących SB, nie jest na szczycie mojej listy co o sprawie myślę, pisałem kilka razy, wiec się tylko do tego wątku odniosę - gdański IPN w momencie kiey wytoczono sprawę był jeszcze zarządzany przez zupełnie inną ekipę, tą samą, która wystawiła świadectwo moralności Wałęsie, było to jeszcze za Kieresa.
w sprawie zwolnienia go z URM chodziło o wykrycie afery z działkami, które przyznały sobie komuchy, w trakcie wyjaśniania okazało się, ze nie tylko komuchy i facet poleciał.
Uważam, ze ściganie, a tym bardziej zamykanie Wesołka jest nonsensem, zwłaszcza w sytuacji, gdy prawdziwych skurwysynów się uniewinnia lub okazuje się, ze z racji przedawnień nic nie można im zrobić. Tymczasem w Trójmieście takie dziwne wyroki to norma, bowiem dziś czytam...
http://www.rp.pl/artykul/92106,412122.html
w sprawie zwolnienia go z URM chodziło o wykrycie afery z działkami, które przyznały sobie komuchy, w trakcie wyjaśniania okazało się, ze nie tylko komuchy i facet poleciał.
do ministerstwa spraw zagranicznych
a wiesz, jak trudno jest polecieć z pracy w instytucjach rządowych? to jest praktycznie niemożliwe poniżej stanowiska ministra. Zresztą, na zdrowy rozum, jeśli ktoś wykrywa aferę, w którą jesteś zamieszany, widowiskowo wypierdalasz go z pracy, czy przesuwasz na stanowisko, na którym nie może Ci zaszkodzić?
a wiesz, jak trudno jest polecieć z pracy w instytucjach rządowych? to jest praktycznie niemożliwe poniżej stanowiska ministra. Zresztą, na zdrowy rozum, jeśli ktoś wykrywa aferę, w którą jesteś zamieszany, widowiskowo wypierdalasz go z pracy, czy przesuwasz na stanowisko, na którym nie może Ci zaszkodzić?
budyń w instytucjiach rządowych tak samo można stracić pracę jak i w "nie rządowych"
nie nzma faceta, nie wiem czy jest wiarygodny itd ale jak ktoś wiciska kity że do URM się trafia ot tak z ulicy to ja wymiękam
dlatego głównym wątkiem dla mnie nie jest droga życiowa K.W. tylko fakt, że się go teraz zamyka do aresztu. Nie jest to facet, z którym chciałbym robić interesy, ale też nie jest to facet, którego widzę w więzieniu. Widzę tam za to wiele innych osób, które są nie do ruszenia - i o tym piszę.
to sam IPN śledztwa prowadzi ale w sprawie zbrodni, ewentualnie przestępstw tego typu jak np. niszczenie historycznych dokumentów
w czasach kiedy wesołek domagał się tego śledztwa była inna ustawa o IPN, o ile pamiętam kaliber "zbrodni komunistycznych" musiał być wyjątkowo ciężki, niedawno zmieniono ustawę i teraz za 'zbrodnię' uznaję się np nawet zwolnienie z pracy z powodów politycznych
więc na moje ok ow tamtym czasie z przyczyn formalno-prawnych nie podjęto śledztwa, Wesołek tego nie przyjął do wiadomości a skupił się na tym by nabluzgać prokuratorom.
[ Dodano: |28 Gru 2009|, 2009 23:07 ]
wypierdalaj z tego forum pajacu 1. Za takie słowa pod adresem adwersarzy każdy dostaje tu ostrzeżenie. 2. Zachowujesz się jak pan na swych włościach, choć to nie Ty decydujesz, kto ma tu zostać, a kto odejść.
kiedyś był film "Ja Klaudiusz" a teraz niech nakręcą "On Klaudiusz"
Mitoman, fantasta i gawędziarz, no i resztę pomińmy milczeniem.
[ Dodano: |30 Gru 2009|, 2009 00:30 ]
nie zmienia to jednak faktu, że samo prawo jest dziwne - żeby zamykać do puchy, choćby na te pół roku, za samo znieważenie (sticks and stones may break my bones...)? i to tym bardziej, że to jednak była korespondencja "do rąk własnych" a nie wypowiedź publiczna wszem i wobec
są to jakieś reżimowe zasady... obraza majestatu urzędniczego? stary dobry Ziemo trafnie, jeszcze chyba w "Polactwie" zauważył, że w takim USA możesz samego prezydenta zbluzgać, i nic się kompletnie nie stanie, poza tym że nikt cię nie zaprosi do żadnych mediów itd.
hehe i jeszcze przypomniało mi się swoją drogą, jak prokuratura uznała (w sprawie Ziobro vs Miller), że "pan jest zerem" nie jest stwierdzeniem obraźliwym, i akcja Mazurka & Zalewskiego "odtąd nazywamy wszystkich prokuratorów zerami, i niech nas który pozwie"
W tym kraju sądy robią co chcą- i to o wiele gorsze rzeczy niż te które spotkały Wesołka, stara zasada "dajcie człowieka paragraf się znajdzie" ciągle w cenie. Już nie mówiąc o tym, że nie ma w Bolandzie zasady precedensu (skądinąd bardzo ciekawej) więc jeżeli sąd cię uniewinni, to następnego człowieka może juz skazać np na 5 lat za to samo, co w twoim przypadku uznał za nieszkodliwe.
Już nie mówiąc o tym, że nie ma w Bolandzie zasady precedensu (skądinąd bardzo ciekawej) więc jeżeli sąd cię uniewinni, to następnego człowieka może juz skazać np na 5 lat za to samo, w zasadzie masz rację, ale istnieje coś takiego jak doktryna, któa obrabia co ciekawsze wyroki i sądy czesto kieruja sie własnie zdaniem "autorytetów prawnych", w uzasadnieniach niemal zawsze powoluja sie na komentarze czy tez artykuły z pism branzowych, więc z ta "bezprecedensowościa" to nie tak do końca
są to jakieś reżimowe zasady... obraza majestatu urzędniczego? stary dobry Ziemo trafnie, jeszcze chyba w "Polactwie" zauważył, że w takim USA możesz samego prezydenta zbluzgać, i nic się kompletnie nie stanie, poza tym że nikt cię nie zaprosi do żadnych mediów itd. przed wojna za obraze starosty mozna bylo wyhaczyc 1,5 roku a za obraze Marszałka to byl zdaje sie osobny paragraf
są to jakieś reżimowe zasady... obraza majestatu urzędniczego? stary dobry Ziemo trafnie, jeszcze chyba w "Polactwie" zauważył, że w takim USA możesz samego prezydenta zbluzgać, i nic się kompletnie nie stanie, poza tym że nikt cię nie zaprosi do żadnych mediów itd. przed wojna za obraze starosty mozna bylo wyhaczyc 1,5 roku a za obraze Marszałka to byl zdaje sie osobny paragraf
dlatego nie lubimy "przedwojny"
ale po co komu drugi chuj...?
Widzę pewne zastosowania...
Widzę pewne zastosowania... czlowiek ma w koncu dwie rece
kurwa, drugie ciacho
http://www.youtube.com/watch?v=uvg_FdANP5I
Wesolek jest gora !
nie te lata na słuchanie czadu
Wesołek jest jednym z niewielu anarchistow , ktorego poważam.
Klaudiusz caly czas mylnie jest nazywany anarchista, owszem byl nim ale gdzies do 1992/93r tak mi sie cos zdaje, ze mamy 2010,jego poglady od dawna sa prawicowo patriotyczne nie zwiazany z zadna partia polityczna. Nigdy sie nie sprzedal i nie zeszmacil, za co ma szacunek w roznych srodowiskach spolecznych. Wylewanie szczyn na niego, nie podajac ZADNYCH faktow uwazam za total skasynstwo, jak latwo kopac lezacego to takie punkowe i konserwatywne, a jak by cos mial to fajnie byloby go jeszcze skrojc. Oto pare liinkow w wiadomej sprawie dla tych ktorych interesuje PRAWDA a nie szczekanie ratlerka. Akcja Alternatywna Naszosc: http://www.epoznan.pl/ind...n=news&id=17635 http://nowy.tezeusz.pl/blog/201213.html http://gdynia.naszemiasto...ienia,id,t.html http://www.youtube.com/watch?v=8m495B5h1FY http://www.fmw.org.pl/ind...id=548&page=291
A tu link opisujacy towarzyszy z Wilanowa od ktorych zaczely sie klopoty Klaudiusza w wystarczylo tylko zapomniec o sprawie i sobie mieszkac w ekskluzywnym apartamentowcu a nie na Kurkowej ! http://www.abcnet.com.pl/node/963 Reasumujac to napewno polityka nie wyszla Klaudiemu na zdrowie. "Najlepiej nic nie widziec, najlepiej nic nie slyszec i wtedy latwiej jest zyc tak to chyba spiewal DEZERTER, ktorego teksty pisane ponad 20 lat temu "dziwnym" trafem wciaz sa aktualne .
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|