|
Głód w USA. |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
36 mln Amerykanów jest głodnych
Ponad 36 mln Amerykanów, w tym 13,3 mln dzieci żyje w gospodarstwach domowych, w których występują braki żywności. Tak wynika z danych za rok 2003,opublikowanych przez federalne ministerstwo rolnictwa. W ciągu 4 lat liczba takich osób zwiększyła się o 5,2 mln.
Prawie 10 mln osób żyje w gospodarstwach domowych, w których co najmniej 1 osoba jest głodna a odsetek takich gospodarstw zwiększył się do 11,2%, po spadku w końcu lat 90. kiedy to obniżył się do 10,1%.
W rodzinach ludności czarnej lub latynoskiej odsetek ten wzrasta dwukrotnie - do ponad 22%.
Zjawisko niedożywienia, nierozerwalnie związane z ubóstwem, dotyczy w największym stopniu 11 stanów (na ogólną liczbę 50). Są to przeważnie stany południowe i położone na północnym zachodzie kraju.
Jest wśród nich stan Arkansas - którego gubernatorem był Bill Clinton - i Teksas, gdzie gubernatorem był obecny prezydent George W. Bush.
Projekt budżetu na rok finansowy 2006 przygotowany przed administrację Busha zakłada m. in. zmniejszenie wydatków na program opieki zdrowotnej Medicaid, na tzw. bony żywnościowe dla najuboższych oraz na pomoc dla dzieci kobiet w ciąży. (mn) http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
Co szósty nowojorczyk głoduje
Według New York City Coalition Against Hunger w okresie 2003-2005 ok. 15,4 proc. mieszkańców miasta nie mogło pozwolić sobie na kupno wystarczającej ilości jedzenia. W latach 2000-2003 odsetek ten wynosił 14,0 proc.
W 2004 roku ok. 1,2 mln nowojorczyków, w tym 417 tys. dzieci, żyło w gospodarstwach domowych, gdzie brakowało jedzenia.
Około 11 proc. mieszkańców miasta korzystało w 2006 roku z dożywiania w miejskiej kuchni, w której rozdaje się darmowe posiłki. Według administracji miasta, W 2005 roku wydano o 20 tys. posiłków więcej niż rok wcześniej.
Około 1,1 mln na 8,1 mln mieszkańców Nowego Jorku korzysta z pomocy żywnościowej w postaci zaopatrzenia w tzw. znaczki żywnościowe (food stamps), które realizowane są w sklepach spożywczych. Ocenia się, że istnieje zapotrzebowanie na kolejnych kilkaset tysięcy takich znaczków. http://cia.bzzz.net/co_szosty_nowojorczyk_gloduje http://www.nyccah.org/hungerinnyc.html
No i co panowie kapitaliści? Tak się podniecacie liberalną gospodarką USA. A tam głód, smród i ubóstwo. Ot co!
To w takim razie w tej Ameryce jest lepiej czy gorzej niż w Korei?
Zdrówka życzę
Gorzej! nie dość że głód to jeszcze klasa robotnicza jest uciskana.
Gorzej, w Korei głoduje 22 miliony z hakiem (bo tyle jest) - w USA ponad 36. Jest więc o wiele gorzej
A Jogurt twierdzi, że tam się umiera z przejedzenia...
A ci biedni Kubańczycy jeszcze do nich przyjeżdzają - imperialistyczna propaganda im wmawia ze tam jest lepiej?
A Jogurt twierdzi, że tam się umiera z przejedzenia...
Bo Jogurt ma lepsze źródła informacji... lepsze statystyki... oparte na prawdzie... zaufaniu... wzajemnej wymianie informacji pomiędzy aktywistami.
Zdrówka życzę
Śmiechem,żartem ale tam miliony ludzi żyja w przyczepach campingowych Nie wiem z czego to wynika, może z nieróbstwa ,może z wyboru ,ale w USA tez sa tacy co klepią biedę no i ta liczba idzie w miliony.Swoją drogą ciekawe jak wsród niedojadających przebiega podział etniczny/rasowy-czy to np tylko murzyni niedojadają ,czy mniej wiecej wszyscy po równo.
Swoją drogą ciekawe jak wsród niedojadających przebiega podział etniczny/rasowy
O ile mi wiadomo, to w juesej są nie tylko niggery i portoryki, ale też whitetrash'e, ale jak wygląda liczbowy stosunek jednych do drugich, to nie wiem...
Zdrówka życzę
Czarni nie gloduja, bo kradna
w USA za ubóstwo uważa sie poziom zycia, który w Europie jest uznawany za normalny, inne nazewnictwo, inne normy... Więc nie wiem, czy tu nie ma podobnego nieporozumienia. W kazdym razie europejski ubogi amerykańskiemu może pozazdrościć.
Wszystko zjedli czarni
w USA za ubóstwo uważa sie poziom zycia, który w Europie jest uznawany za normalny, inne nazewnictwo, inne normy... Więc nie wiem, czy tu nie ma podobnego nieporozumienia. W kazdym razie europejski ubogi amerykańskiemu może pozazdrościć.
Polski absolwent uczelni albo wykwalifikowany pracownik też może pozazdrościć.
A może chodzi o to, że te 36 mln, to ci, którzy nie umarli z przejedzenia, tylko z innych powodów, i jako tacy zostali zakwalifikowani jako głodujący...
Zdrówka życzę
wspominany w innym temacie Friedman twierdził, że wzrost ubóstwa w Stanach wiąże się z napływem wielkiej ilości nielegalnych imigrantów (głównie z Meksyku), którzy mocno wpływają na statystyki. ps - jak to możliwe, że Teksas jest zaliczany do stanów "niejadków"? Wg norm medycznych choroba, która dotyka ponad 30% społeczeństwa (chyba 30 bo pisze z pamięci) jest traktowana juz jako powszechna epidemia. I otyłość (uznana obecnie za chorobę) osiągnęło w Teksasie jako pierwszym stanie USA rozmiary epidemii - no chyba, że to "opuchlizna głodowa", jak mawia jeden z moich znajomych poklepując się po wydatnym bandziochu
Może autorom raportu chodzi o głod utajony?> Czyli ze z kaloriami jest ok, tylko brakuje pewnych składników pożywienia?
statystyczna amerykanska dupa jest mniej wiecej takich rozmiarow:
nic wiec dziwnego ze jak tam ktos wyglada mniej wiecej tak:
to ma opinie niedozywionego
ja bym tym biedakom wyslal spiwory ...niech sobie zjedza
laska na zdeciu ma tricepsy jak Arnie, czyli kolejna sowiecka propaganda - to nie otylosc to nadmiar godzin na silowni
laska na zdeciu ma tricepsy jak Arnie, czyli kolejna sowiecka propaganda - to nie otylosc to nadmiar godzin na silowni a jakie ćwiczenia sprawiają tak znaczny przyrost mięśnia pośladkowego?
hmmmm martwy ciag to za malo, ryzykuje teze ze kulturystka musi miec meza, ktory jest fanem zabaw od zaplecza
Kaban?
dokladnie , duzo na pieska plus dieta bogata w bialko = efekty
jaki głód?
ost spotkałem kumpla z podstawówki ...11 lat bez pracy...nałogowy alkoholik..codziennie najebany..a kurwa bamber mu rośnie bo to do caritasu..to na giełde ...gdzie dadzą przeterminowane żarcie...wydaje tylko na alkohol i za chuja głodny nie chodzi.....
z tego co wiem w usa jak i w UE takich caritasów czyli instytucji pomagajacym biednym jest znacznie więcej niż w Polsce
abstrahując ze za przeciętne wynagrodzenie amerykanin kupi z 10 razy więcej żarła niż Polak
i jak ktoś dobrze zauwazył.....czarni tam są najgrubszą grupą społeczną i zarazem najbiedniejszą.....
więcej pytań nie mam
nawet sam MISTRZ YOGUŚ obrażony jest na rząd usa że doprowadził do tego że tyle ludzi umiera tam z obżarstwa.........
[ Dodano: 22-11-2006, 22:08 ]
ja bym tym biedakom wyslal spiwory ...niech sobie zjedza Chevez (chyba tak sie nazywa prezydent wenezueli) przeciez obwiescil ze moze biednym stanom zjednoczonym i biednej ue wyslac pomoc humanitarna
Szykujmy paczki zywnosciowe na tegoroczne swieta w USA , moze ocalimy pare milionow obywateli tej najwiekszej potegii. A tak na powaznie , wedlug mojej opini , chodza glodni bo po primo :
NIE CHCE IM SIE POJSC DO SKLEPU ABY COS KUPIC
po drugie primo :
NIE CHCE IM SIE PRACOWAC WIEC NIE MAJA ZA CO KUPIC JEDZENIA
po trzecie primo :
SA JUZ TAK LENIWI ZE NAWET NIE CHCE IM SIE OTWORZYC LODOWKI JAK COS TAM JEST A TYM BARDZIEJ NAKARMIC DZIECI
Szykujmy paczki zywnosciowe na tegoroczne swieta w USA , moze ocalimy pare milionow obywateli tej najwiekszej potegii. A tak na powaznie , wedlug mojej opini , chodza glodni bo po primo :
NIE CHCE IM SIE POJSC DO SKLEPU ABY COS KUPIC
po drugie primo :
NIE CHCE IM SIE PRACOWAC WIEC NIE MAJA ZA CO KUPIC JEDZENIA
po trzecie primo :
SA JUZ TAK LENIWI ZE NAWET NIE CHCE IM SIE OTWORZYC LODOWKI JAK COS TAM JEST A TYM BARDZIEJ NAKARMIC DZIECI
jak to się mawia w mojej rodzinie: Czegoś biedny? - boś głupi czegoś głupi? - boś biedny
powinniśmy się przejować sytuacją w naszym kraju a nie w USA. U nas też takich problemów nie brakuje i często jest właśnie tak jak mówi kolega powyżej w podpunkcie drugim. B o u nas takiemu człowiekowi chce się iść do sklepu nawet bardzo chętnie pójdzie jak ma kilka złotych oczywiście każdy wie po co.
Mnie najbardziej przerażają stare brudne babcie, które przez całą zime siedza pod dworcem i albo sprzedaja kwiaty albo dziergaja na drutach albo po prostu tam siedzą i czekają aż ktoś im da pare groszy. Nie czaje dlaczego płaci sie na bezrobotnych, którzy są w stanie pracować a nie płaci się dostatecznie dużo na ludzi starszych, którzy pracować juz nie mogą a często jest tak, że za emeryture ledwo się wiąże koniec z końcem na wsi a w dużym mieście?? trzeba opłacić mieszkanie, rachunki, kupić jedzenie, często w gre wchodzą drogie leki itd. itd. Przeraża mnie to, że kiedyś też bede stara i też moge mieć takie problemy. A wiem też z doświadczenia, że ludzie starsi nie chcą przyznawać się do problemów finansowych. I udają/mają nadzieje że uregulują długi jak tylko przyjdzie emerytura.
bo gdyby człowiek zamiast oddawac haracz ZUSowi składałby sobie taka sume miesiecznie na prywatnym koncie to spokojnie by wyzył
bo gdyby człowiek zamiast oddawac haracz ZUSowi składałby sobie taka sume miesiecznie na prywatnym koncie to spokojnie by wyzył Ba, gdyby po 35-40 latach takiego odkładania to wyciągnął - to by był potentatem finansowym
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|