|
Atak na wolność słowa! |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Policjanci z V Komisariatu w Lublinie upoważnieni przez Panią prokurator Ewę Ognik z Prokuratury Rejonowej Lublin - Północ zjawili się dnia 12.06.2007 przed godziną 10 w siedzibie Kościoła (prywatne mieszkanie) z zamiarem przeprowadzenia rewizji i przesłuchania redaktora naczelnego miesięcznika "idź POD PRĄD". Po wyjaśnieniu, że znajdą mnie w moim mieszkaniu, odstąpili od przeszukania siedziby Kościoła i udali się pod wskazany adres. Panowie Policjanci po poinformowaniu mnie, że sprawa dotyczy doniesienia do prokuratury od Państwa K. skarżących miesięcznik "idź POD PRĄD" za obrazę ich uczuć religijnych okładką pisma z marca br. (Rok 5, numer 3(32) 2007, okładkę można obejrzeć pod tym adresem: www.podprad.org/graf/podprad-27-1.jpg), poprosili mnie o wydanie niniejszego numeru, co uczyniłem. Po dopełnieniu formalności z podpisami, sympatyczni funkcjonariusze opuścili moje mieszkanie. Mam oczekiwać na wezwanie do komisariatu.
Paweł Chojecki redaktor naczelny miesięcznika "idź POD PRĄD"
powyższy tekst pochodzi z witryny miesięcznika www.podprad.org
nie odpala się ten obrazek, zapewne chodzi o ten: http://www.podprad.org/pp/podprad-27-1.pdf
Co do tematu - to jest poprostu Polska i panująca w niej wolność słowa..
Gazety nie miałem okazji mieć w łapskach ale jak reklamują ją w NCz! to napewno nie głupia.
Wolnorynkowe lutrzyki. Widać jak bardzo cenią sobie znak krzyża.
Warto byłoby to przeczytać. Przeczytałeś to, że wrzucasz na nich ? Przykładowo taki KK w Ameryce Południowej to raczej nie ma wolnościowych poglądów.
Warto byłoby się za nich pomodlić, bez względu czy są za podatkiem liniowym czy progresywnym.
, dobra jak wiadomo kler nie jest idealny i nie jest apolityczny. Wszędzie są czarne owce. Swoją drogą skąd wiesz, że lutrzyki ?
Przeglądałem raz to pisemko. Jakiś Kościół Nowego Przymierza to wydaje, czyli protestanckiego szukania prawdy ciąg dalszy.
aaaaaaaaaaaa coś JKM pisał na łamach NCz! o nich ws. kary śmierci. Tutaj masz kilka ich oświadczeń
Unię Europejską uznajemy za opresyjny, zaborczy system tłamszący możliwości prawidłowego rozwoju Narodu Polskiego. To tworzące się na naszych oczach superpaństwo, nowożytne Imperium Rzymskie, zwraca się w swych dążeniach zarówno przeciw ludziom, jak i Jezusowi Chrystusowi – Bogu Objawionemu.
Zamiast więc degradować człowieka do poziomu zakolczykowanego bydła, domagamy się przywrócenia kary śmierci dla morderców i zaostrzenia Kodeksu Karnego dla pozostałych przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu obywateli.
Swojaki jak widzę
PS. O łamaniu 7 przykazania też mądrze piszą ws. podatków.
Ten pan też mądrze pisze: http://konserwatyzm.pl/content/view/1825/111/
Może trochę offtopicznie, ale ta gazetka to dla mnie właśnie przykład prawicowego marksizmu. Do tego niby chrześcijanie, ale krzyż spokojnie umieszczają między sierp, bo przecież walka z katosocjaluchami to priorytet. Krzyż na tym nie ucierpi. Do piekła!
Worek z napisem „prawica” jest zdumiewająco pojemny. Mieści w sobie praktycznie wszystko. Jako prawicowcy identyfikują się osoby posiadające nie tylko odmienne, ale i fundamentalnie sprzeczne poglądy na kluczowe dla prawicy sprawy. Katolicy, niewierzący, a nawet poganie. Zwolennicy wolnego rynku, korporacjonizmu, agraryzmu i etatyzmu. Obrońcy prymatu narodu nad państwem, państwa nad narodem, tożsamości regionalnej nad oboma i Bóg raczy wiedzieć, co jeszcze. Co więcej, owe sprzeczne poglądy łączą się niekiedy w osobie jednego myśliciela, który jawi się światu jako katolicki ateusz (Maurice Barrès, Charles Maurras) albo postkomunistyczny konserwatysta (prof. Bronisław Łagowski); tego rodzaju przypadki zazwyczaj pozostają jednak odosobnione. Tak też pomyślałem, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z ludźmi uważającymi się za prawicę, a zarazem wyznającymi swoisty marksizm. Niestety szybko przekonałem się, że marksistowscy prawicowcy tworzą dość liczną grupę, a ich liczba wciąż rośnie, zwłaszcza wśród młodzieży. Niepokoi zwłaszcza to ostatnie, karząc się zastanowić nad perspektywami szeroko pojętej prawicy na przyszłość.
Kim zatem jest marksistowski prawicowiec ? Jak wiadomo, marksizm postrzegał i objaśniał świat w kategoriach tylko i wyłącznie ekonomicznych, wszystkie inne odrzucając jako fałszywe. Marksistowski prawicowiec bynajmniej nie głosi haseł socjalistycznych ani komunistycznych – przeciwnie, opowiada się za wolnym rynkiem – ale jak każdy marksista myśli w totalnie zekonomizowany sposób. Interesują go wyłącznie: niskie podatki, przyrost gospodarczy, wolny handel, praca, kursy giełdowe; na inne tematy reaguje demonstracyjnym lekceważeniem. Na gospodarce zna się, trzeba przyznać, doskonale, lecz indagowany o inne niż prokapitalistyczne nastawienie wyznaczniki prawicowości okazuje już nawet nie obojętność, lecz wrogość. Katolicyzm ? Marksistowski prawicowiec to człowiek niewierzący, czego nie omieszka podkreślić przy każdej okazji, najczęściej również antyklerykał (całkiem jak lewicowiec). Odpowiada mu państwo laickie, a religię uważa za zabobon, który zabrania handlować w niedzielę, ale ponieważ religia to „sprawa sumienia” i nikogo nie wolno zmuszać itd. itp. etc., więc toleruje niewolników zabobonu – no, chyba, że próbują go krzewić w sferze publicznej. Antykomunizm ? Marksistowski prawicowiec krzywi się z niesmakiem. Po co angażować czas i energię w jakieś spory doktrynalne czy historyczne, skoro można je wykorzystać na robienie pieniędzy ? Tak jakby kogoś obchodziły jakieś od dawna nieaktualne kwestie z przeszłości. Nie, liczy się tylko chwila obecna i przyszłość – aktualność informacji i kalkulacje przyszłych zysków. Tradycja ? Marksistowski prawicowiec puka się w czoło. Jest człowiekiem na wskroś nowoczesnym, odczuwa dumę z tego faktu i żadne przesądy nie będą ograniczać jego wolności (całkiem jak lewicowca). No dalej, podajcie mu jeden racjonalny (jego ukochane słowo) argument tłumaczący, dlaczego miałby się słuchać jakichś opresyjnych regułek, pewnie wymyślonych przez kogoś specjalnie po to, żeby skrępować wolne jednostki. Autorytet, hierarchia, elita ? Transcendentna zasada władzy ? O, tego już za wiele ! Marksistowski prawicowiec wybucha oburzeniem. Nikt mu nie będzie rozkazywał bez jego pozwolenia i uważał się za lepszego do sprawowania władzy, nikt, rozumiesz, faszysto ?! (Zabawne: całkiem jakby się rozmawiało z lewicowcem.). Bo marksistowski prawicowiec pozostaje demokratą, nacechowanym charakterystyczną dla demokratów egalitarną zawiścią. Jak każdy demokrata, marksistowski prawicowiec uważa się też za indywidualistę, chociaż są go całe tłumy – nieodróżnialnych od siebie „wolnych, racjonalnych atomów, kierujących się minimalizacją strat i maksymalizacją zysku”. Osobiście najbardziej mnie śmieszy fakt, że marksistowski prawicowiec ma się za nonkonformistę (całkiem jak lewicowiec), a w rzeczywistości jest „dobrze-myślący” i poprawny politycznie. Mógłby spokojnie wpadać na herbatkę na „różowe salony”, a przy minimalnej sprawności pióra nawet pisać felietony do „Gazety Wyborczej”. Wszystko to prowadzi do prostej konkluzji. Marksistowski prawicowiec nie jest żadnym prawicowcem, mimo iż za takiego szczerze się uważa. Należy do coraz popularniejszej, lecz wciąż słabo opisanej orientacji politycznej: wolnorynkowej lewicy.
Już wyjaśniam. Ja także należę do zwolenników niskich podatków i wolności gospodarczej. Jednak redukowanie prawicowości do postulatów ekonomicznych – zjawisko wcale nie nowe – zawsze przynosiło prawicy dotkliwe szkody. Wśród rozmaitych lewicowych guru poczesne miejsce zajmuje dziś włoski komunista Antonio Gramsci (za rządów Mussoliniego przytrzymywany za kratami). Nie bez powodu – to on wskazał lewackim „barbarzyńcom wewnętrznym” skuteczny sposób na podbój Zachodu. Jak twierdził, skrajna lewica powinna dać sobie spokój z walką o władzę polityczną – prowadzoną metodami czy to demokratycznymi, czy spiskowymi, czy rewolucyjnymi – i skupić swe wysiłki na opanowaniu kultury oraz jej instytucji, a reszta już przyjdzie sama. Niestety, nie pomylił się. Uczniowie Gramsciego cichaczem infiltrowali kawiarnie artystyczne, stowarzyszenia literackie, przemysł filmowy, a przede wszystkim uniwersytety. Pozornie nie miało to nic wspólnego z gospodarką. Tymczasem monopol na życie intelektualne i opiniotwórczą rolę w społeczeństwie zyskał miot różnych (choć podobnych) neomarksistów, strukturalistów, poststrukturalistów, ekologów, psychoanalityków, feministek, antyfaszystów i szkół frankfurckich. Nowa elita kulturalna zaczęła wydawać koncesje na to, co i komu wypada myśleć. Powojenna establishmentowa (centro)prawica, raczej nie zainteresowana taką abstrakcją jak kryzys kultury, ograniczała swą aktywność do obrony wolnego rynku przed pomysłami establishmentowej socjaldemokracji, podczas gdy uczelniani i publicystycznie bolszewicy zaszli ją od tyłu. Nagle okazało się, że skoro ludzie myślą lewacko w kwestiach fundamentalnych (wyrażając się wulgarnie: światopoglądowych), myślą lewacko również we wszelkich kwestiach szczegółowych, np. estetycznych, obyczajowych i oczywiście ekonomicznych. Po owocach poznacie ich, a owoce obserwujemy od czterdziestu lat w postaci porażającej degrengolady Okcydentu.
Pierwszoplanowym celem prawicy, choćby najbardziej rozmytej czy skłóconej, musi się dzisiaj stać kulturowa kontrofensywa – przełamanie niepodzielnego w Europie „rządu dusz” lewicy. Nie dokonamy jej, nieuzbrojeni w prawicowe zasady, zarówno te zakorzenione w wieczności (metafizyka, teologia), jak i w dziedzictwie przeszłości (tradycje historyczne). W pierwszej kolejności należy to uświadomić poczciwym w swej naiwności marksistowskim prawicowcom. Gdy oni krzyczą: nie obchodzi nas nic poza wolnym rynkiem !, uczniowie Gramsciego uśmiechają się z wyższością, wspominając naukę swego pradziadka Lenina o „pożytecznych idiotach”.
Widzisz, nie trafiłeś bo są też za karą śmierci - to raczje już nie gospodarka ekonomia ?
A czy to coś zmienia że są za karą śmierci?
Hulagu nie wiem w jaki sposób wyciągnąłeś takie wnioski. Mylisz się. Nie promujemy wolności w oderwaniu od Boga. Wręcz przeciwnie. Uważamy, że nauka o osobistej wolności człowieka, czyli każdy człowiek ma prawo decydować o swoim życiu, wypływa prosto z biblii. Wolny rynek zacznie działać jedynie w społeczeństwie, w którym co najmniej spora część ludzi duchowo nawróci się i zacznie wierzyć w Boga objawionego na kartach biblii. Uważam, że tylko uwolnieni przez Jezusa ludzie będą w stanie korzystać ze swojej wolności. W innym przypadku taki eksperyment szybko skończy się ponownym oddaniem przez ludzi swojej wolności w zamian za bezpieczeństwo. Nasze poglądy na społeczeństwo i gospodarkę są wynikiem, owocem tego w co wierzymy. Na ten temat w prawie każdym numerze IPP jest artykuł np
"Mentalność szarańczy" www.podprad.org/archiwum-2.php?idg=456
Polecam też ten
"Chrześcijanin socjalistą?" www.podprad.org/archiwum-2.php?idg=61
Możesz się z nami nie zgadzać ale przynajmniej bądź obiektywny.
pozdrawiam
Skoro mamy kolegę ze środka to niech odpowie od razu i do rzeczy: lutrzyki czy nie?
Hulagu: Zmienia to, że nie myślą tylko o gospodarce.
Kasza: Czy to coś zmieni ? Pozatym po języku widać, że tak. Dokładnie takim saamym językiem są pisane inne ich oświadczenia.
Nie zmieni, jestem szczerze ciekawy. Przejrzałem trochę i z tego wynika, że "ani ani".
Rozmowa zmienia temat. Niech mój post będzie ostatnim na temat tego gdzie klasyfikuje się wydawca gazety. Jeśli ktoś jest ciekawy szczegółów to niech założy temat w odpowiednim dziale. Nie wiem co konkretnie rozumiecie przez "lutrzyk" (to nieważne, nie tłumaczcie). Ten link wyjaśni wszelkie wątpliwości
http://www.knp.lublin.pl/knp.php3?dz=603 (KNP plasuje się we wszystkich powyższych podziałach na pozycji 1.)
EOT
Wracając do tematu to sprawę przemilczały nawet media lokalne. Widać, że zabieranie wolności nikogo nie bulwersuje.
1. cała sprawa to absurd, więc życzę powodzenia. proszę dać znać na forum, jak się wszystko rozwinie.
2. czy da się gdzieś przeczytać pełną wersję tego artykułu z okładki? myśl ma wyraźne słabe punkty, ale nie wiem co jest dalej.
Całość artykułu jest tutaj
"Homo catholicus - homo sovieticus" www.podprad.org/archiwum-2.php?idg=429
pozdrawiam
Nie wiem co konkretnie rozumiecie przez "lutrzyk" (to nieważne, nie tłumaczcie) brzmi jak połączenie luteranina z łotrzykiem co do artytkułu, który, przyznaję przeczytałem na razie pobieżnie, mam wrażenie, ze się opiera głównie na zazdrości o pozycję KRK. W krajach, gdzie nie przyjął się, z rzekomo religijnych przyczyn, komunizm, obecnie szaleje jego nowa odmiana, polityczna poprawność. Co więcej, kształt w jakim podryfowała UE sam w sobie jest zaprzeczeniem tej tezy.
Jako wierzacy i praktykujacy katolik, a do tego konserwa, uwazam ze w ww. grafice nie ma nic zlego, poza tym wymowa artykulu nie jest antychrzescijanska (co by mi sie moglo nie podobac, aczkolwiek nie zmienia wolnosci slowa). Przegiecie z czepianiem sie do ludzi
Jak Vibovit napisal w innym temacie - fajnie jest to rozwiazane w Stanach z 1 poprawka do konstytucji (+ 2 czyli posiadanie broni ).
Oczywiscie - wolnoscia slowa nie mozna wszystkiego tlumaczyc (exemplum - genitalia na krzyzu ).
Pzdr.
cała sprawa to absurd, więc życzę powodzenia. proszę dać znać na forum, jak się wszystko rozwinie.
Ciąg dalszy sprawy. Oto treść maila którego dostałem od redaktora naczelnego gazety.
Pragnę powiadomić Państwa o kolejnym zdarzeniu w związku ze sprawą oskarżenia miesięcznika "idź POD PRĄD" o obrazę uczuć religijnych (nr. 3 z 2007). Zostałem telefonicznie wezwany do V Komisariatu Policji w Lublinie. W dniu 10.07.2007 o godz. 14.00 zostałem przesłuchany w charakterze świadka. Akta sprawy mają teraz trafić do Prokuratury Rejonowej w Lublinie, która zdecyduje o dalszym jej biegu.
Z poważaniem
Paweł Chojecki red. nacz. "idź POD PRĄD"
pozdrawiam kaiser
ZAPORA ANTYSPAMOWA SZWANKUJEEEE!!!!
No już z 5 raz dziś wywalam jakies gowno z tego tematu
Atakujesz wolność słowa.
Zakładam że gejusz, który nam taki spam zapodaje, kleja wysyła i się brandzluje z radości.
Jezeli automat do wysylania spamu moze sie brandzlowac to zapewne tak jest. Chyba ze myslisz, iz to cymbal tobie podobny siedzi przed kompem i wklepuje linki?
cymbal tobie podobny siedzi przed kompem i wklepuje linki? Ja nie napierdalam 50 linków dziennie na żadną stronę, więc nie wiem czemu miałby być do mnie podobny. Skąd ja kurwa mam wiedzieć, że jest coś takiego jak automat do wysyłania spamu? Weź się może ode mnie odpierdol będę wdzięczny.
w sumie może potraktować ten martwy temat jako wentyl bezpieczeństwa? Tu się nic nie dzieje, Wy dodajecie temat do ignorowanych, a automat się cieszy i brandzluje nadal
w sumie może potraktować ten martwy temat jako wentyl bezpieczeństwa? Tu się nic nie dzieje, Wy dodajecie temat do ignorowanych, a automat się cieszy i brandzluje nadal To nic nie zmieni, bo o ile się orientuję, spambot wywołuje podstrony losowo i jeżeli może się dopisać, to to robi, jeśli zaś nie, to szuka dalej. Nie będzie śmiecił w jednym tylko temacie.
A jak zrobić takiego bota, żeby spamował linkiem do naszego forum?
Postaw skrzynę, to sam pospamuję.
blokuje temat bo upodobały go sobie wyjątkowo boot-y. dwa-trzy dni, będzie można chyba odblokować...
To nic nie da. Upolują sobie inny.
no to otwieramy - jak wolność słowa, to wolność słowa - nawet dla bootów
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|