X
ďťż
Platforma Obywatelska

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Jest tu kilka osób, które deklarowały chęć głosowania na PO w najbliższych wyborach, jeszcze więcej osób głosowało na PO wcześniej, potem większość się do PO rozczarowała, ale jednak są tacy, którzy do dziś tę partię popierają, na miejsce tych, którzy się od Platformy dystansują wchodzą nowi, więc partia poparcie ma mniej więcej stałe...

Czytam sobie forum PO, które ktoś tu jakiś czas temu zalinkował i widzę taki poziom histerii i nienawiści, ze jestem zaszokowany. Niesiołowski, a ostatnio i Rokita jak widac oddają nastroję znacznej części dołów partyjnych Platformy.

najlepsze, to już nawet resztę forumowiczów zbulwersowało:


PiSowi serdecznie dziękujemy za odebranie Polsce wszelkich szans na organizację Mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie powierzy Polsce Mistrzostw jesli Partia o Jedynie Słusznej Linii Politycznej dyktuje niezależnemu związkowi sportowemu warunki polityczne jego istnienia. Kibice polscy serdecznie PiSowi , i władzom dziękują. Wyborcy z pewnoscią będą ten fakt mieli w wdzięcznej pamieci.


http://www.platforma.org/...opic.php?t=3075

z tegoż wątku:


Szanse na piłkarskie ME, to pół biedy.

PiS odebrał Polsce dużo więcej.

Odebrał jej godność,powagę, spokój, możliwości normalnego rozwoju i uznanie na arenie międzynarodowej.

PiS odebrał też Polsce najzdolniejszych, najbardziej przedsiębiorczych i wykształconych ludzi, których teraz łatwiej spotkać na ulicach Londynu i innych miast Europy niż Warszawy.

Myślę, że wszystko ma swoje granice i że Polacy PiS-owi, a głównie panom Kaczyńskim nigdy tego nie zapomną...


a co Wy na to:


PO zbiera informacje o PiS-owskim potopie
PO mianuje pełnomocników do spraw obrony demokracji. Mają pomóc w przygotowaniu kampanii wyborczej i zbierać informacje o działalności PiS w regionach
- Informacje mogą być wykorzystane w kampanii wyborczej - zapowiada szef sztabu wyborczego PO.

Instrukcję mówiącą, co mają robić pełnomocnicy, przygotował szef partii Donald Tusk. Dostali ją szefowie regionalnych struktur. Pełnomocnicy nie muszą być członkami PO. Mają zbierać informacje o potrzebach mieszkańców. Dzięki nim PO chce zbudować mapę regionalnych potrzeb, którą partia wykorzysta w przygotowaniach do samorządowej kampanii wyborczej.

Ale instrukcja największy nacisk kładzie na to, by skontrolować działalność polityków koalicji rządowej w regionach. Pełnomocnicy mają zbierać informacje o zawłaszczaniu instytucji publicznych przez PiS, Samoobronę i LPR - zdaniem PO przy wymianie ludzi w instytucjach rządowych i spółkach skarbu państwa dla koalicjantów nie liczy się, kto jest fachowcem, ale kto do jakiej partii należy. Przedstawiciele Platformy mają także zajmować się sprawdzaniem, czy koalicja rządząca wywiązuje się z obietnic wyborczych.

Aby lista była jak najbardziej obszerna, pełnomocnicy mają rozmawiać z przedstawicielami wszystkich grup zawodowych - z lekarzami o reformie służby zdrowia, z nauczycielami o planach ministra edukacji Romana Giertycha, z dziennikarzami o łamaniu wolności słowa. Wszystko po to by, jak wyjaśnia na wstępie listu lider PO, bronić miast i wsi przed "PiS-owskim potopem".

Za powołanie pełnomocników odpowiada tarnowska posłanka PO Urszula Augustyn.
Adres:
ul. Matejki 15/1,
33-100 Tarnów,
woj. małopolskie
Telefon:
(14) 628-84-80

- Pełnomocników w powiatach będziemy mieli na początku września, w każdej gminie jeszcze w październiku. Pomogą nam zebrać zarzuty, które należy postawić obecnej władzy - zapowiada posłanka.


http://www.platforma.org/...opic.php?t=2802


PO powinna skoncentrować się na budowaniu społecznego protestu wobec niedemokratycznej polityki rządu, społecznego i ponadpartyjnego oporu. To jedyna droga, która jest w stanie uzmysłowić rządzącym, że przewaga w Sejmie nie oznacza przewagi w państwie. Budowanie ruchu oporu jako głównego instrumentu w wyborach samorządowych to zadanie dla ludzi aktywnych z różnych opcji.

forumowicze PO o Janie Marii Rokicie:


Świetny.
Ostoja spokoju i escencja rozsądku.

Szczególne brawa za stwierdzenie, że kiedy wygramy wybory, każdy będzie chciał z nami rządzić, kiedy przegramy zaś - nikt.

Niech ta Rokitowa Polska nareszcie wyjdzie z cienia. Szkoda każdego dnia bez niej.

(Zamieszczam taki wątek ku pokrzepieniu Pana Jana, gdyby przypadkiem ktoś z otoczenia tu zajrzał. U mnie w domu był odzew, to jest gromki aplauz.)


http://www.platforma.org/...opic.php?t=3215

tytuł wątku:
TVP - Telewizja Białoruś oddział w Warszawie

treść posta inaugurującego:

Zaprosili Ziobro do studia, żadnych oponentów i go lansują...

potem podjara:
Trzeba było zobaczyć minę Wassermanna i usłyszeć jego bełkot, gdy mu dziś w TVN w "Teraz my" Rokita zarzucił, iż oskarżał w 1976 roku robotników Radomia i że do dziś zna jedynie komunistyczne metody śledztwa... (za tą wypowiedź Rokita ponoć przeprosił, więc i za to w watku o nim jest chwalony)

i tak w każdym praktycznie temacie... Na koniec przypominam wypowiedż wczorajszą Rokity:


Rokita: na Węgrzech i w Polsce dzieje się to samo
PAP
2006-09-19, ostatnia aktualizacja 2006-09-19 20:19
Jan Rokita porównał ostatnie wydarzenia na Węgrzech do sytuacji politycznej w Polsce. "To jest pułapka kłamstwa. W gruncie rzeczy na Węgrzech i w Polsce dzieje się to samo, tyle że na Węgrzech sprawy poszły dalej" - powiedział lider PO w magazynie "24 godziny" w TVN24.
Wyemitowane w niedzielę w węgierskim radiu nagranie, w którym Gyurcsany mówił do kolegów partyjnych, że jego rząd za poprzedniej kadencji kłamał na temat stanu państwa i gospodarki, aby tylko utrzymać się przy władzy, stało się przyczyną antyrządowych demonstracji w Budapeszcie.

"Rządzący (na Wegrzech) skłamali, przyznali się i mają rewolucję. W Polsce rządzący skłamali, nie przyznali się i mają Leppera" - mówił Rokita. "Marzy mi się, żeby Jarosław Kaczyński stanął kiedyś przed mikrofonem i powiedział wyborcom o telewizyjnej lodówce wyborczej - tak, wygraliśmy telewizyjną lodówką, ale ona była kłamstwem. Jest zadziwiająca odwaga w tym, co zrobił premier Gyurcsany, a do czego nie ma odwagi Kaczyński" - powiedział Rokita.

(Jednym z elementów reklamowych PiS w ubiegłorocznych kampaniach wyborczych był spot, w którym pokazywano, że w konsekwencji wprowadzenia podatku liniowego PIT, CIT, VAT na poziomie 15 proc. -

co było sztandarową propozycją PO - w lodówkach Polaków będzie mniej jedzenia, w apteczkach mniej lekarstw, a pokojach dziecinnych mniej zabawek - PAP).

"Mam wrażenie, że poziom sporu wewnątrz koalicji doszedł do momentu, gdy obydwaj partnerzy robią sobie na złość" - mówił Rokita o relacjach między koalicjantami. (...) Chcę przekonywać Donalda Tuska, aby spotkał się z Andrzejem Lepperem. PO jest potrzebna wiedza, czy Samoobrona prowadzi tylko spór z Prawem i Sprawiedliwością, czy dąży do wcześniejszych wyborów" - zadeklarował Rokita.


Co fajnego zostało dziś w PO?


Powiem rozbrajająco szczerze. W wyborach na prezydenta Warszawy zagłosuje na HGW, bo nie jest z PiSu. Na PO pewnie będe głosował przy okazji innych wyborów, dokładnie z tego samego powodu, co inni tutaj na PiS - bo nie ma innego sensownego wyboru. Z całym szacunkiem dla PO, według mnie nie mają już wiele do zaoferowania, np. ośmieszyli się strzelaniem focha przy okazji koalicji i staniem przy łóżku Maćka Anarchisty, ale tak mi się nie podoba styl uprawiania polityki PiSu, że mają we mnie umiarkowane poparcie. Zwisa mi kto co tam pisze na ich forum i co tam z mównicy wygadują. Sam jestem przeciwny całej tej histerii antykaczyńskiej, ale nie oznacza to, że PiS mi pasuje.

Co fajnego zostało dziś w PO?

nic kurwa nic
pare lat temu gdy ton PO nadawala Gilowska partie ta traktowalem z 'neutralna uprzejmoscia'. to co tusk, rokita, schetyna, niesiolowski zaczeli wyrabiac po wyborach przypomina jakis zestaw chorob z najgorszego szpitala psychiatrycznego tudziez kozetek psychologow (zalamany donald ) zajebiscie zdziwil mnie Niesiol, ktoremu swego czasu mocno kibicowalem za szczerosc i ciety jezor, wlaczacy antykomunizm i spoleczny konsertwatyzm. obecnie spelnia on ponura role podrecznej armaty na Kaczorow, bo jezyka w gebie nie zapomnial i dalej nawija ciekawie i ze swada, szkoda ze sluzy takim popierdolencom. jako wyborcy PO byloby mi autentycznie wstyd za to jaka droge obrala ta partia. najbardziej zalosny obecnie jest przebieg owej kampanii 'glosujac na PIS glosujesz na samoobrone' podczas gdy donald bezczelnie iw zywe oczy przez ostatnie kilka dni gra karta Leppera, bawiac sie w stratega z dupy wyjetego.
wyraznie widac, ze w wypadku wygranej PO zaden uklad nie zostalby ruszony -to co by na pewno zrobili to wzorem Kongresu Liberalno Demokratycznego nakradliby to co byloby jeszcze do podpierdolenia i obrzydzili spoleczenstwu gospodarczy liberalizm na kolejne 20 lat. chuj im w dupsko
HGW to może być phezydentem co najwyżej, i to Wahszawy


na haneczkę?

no nie człowieku.....
OSZALAŁEŚ ?
Czemu od razu oszalałem? Podaj mi chociaż trzy konkretne argumenty czemu na nią nie głosować (bo raczej należe do osób, którym jak się powie pewne rzeczy i od początku przemyślą sprawę, to jak każdy racjonalnie myślący człowiek niewykluczone, że zmienią zdanie).

Z mojej perspektywy wygląda to tak:
-poprzednia ekipa z PiSu, z Kaczyńskim na czele po prawdzie gówno zrobiła, a chyba zrozumiałym jest, że nie oddaje się głosu na ekipę, która nie dała rady?
-Marcinkiewicza jest na dobrą sprawę totalnym wytworem Public Relations. Owszem, w miarę sprawnie szło mu swego czasu łagodzenie sporów na linii PO-PiS, ale co z tego?
-HGW ma doświadczenie w zarządzaniu, więc na stanowisko (jakby nie patrzeć) zarządcy miasta bardziej się nadaje biorąc pod uwagę umiejętności
-W związku z tym, że PiS obsadza swoich ludzi gdzie popadnie, sądze, że o wiele lepszym wyborem dla miasta było by wybranie człowieka partii, który dysponuje zapleczem kadrowym w postaci specjalistów (domyslam się, że zaraz padnie "argument", że jacy to specjalści) którzy siedzą teraz niewyorzystani, ponieważ ich partia nie jest w koalicji, a władza ma swoich ludzi na odpowiedznich stanowiskach.
-Pierdolą mi aspekty ideologiczne: jak geje chcą u mnie paradować, to niech sobie paradują, a nie będą wrogiem publicznym nr1, tak jak to było za Kaczyńskiego. Prezydent powinien raczej zajmować się sprawami prioretytowymi (np. mosty, drogi), a nie blokowaniem na każdy możliwy sposób z uporem maniaka corocznych przemarszów. (nikt nie miał wrarzenia, że Kaczyński z takim zapałem blokował paradę gejów, żeby odciągnąć uwagę nad kulejącą administracją, faktem, że drukował swoje ulotki wyborcze za kasę samorządową i.t.p.?) Obawiam się, że jakby Marcinkiewicz wygrałby wybory taka sytuacja by się powtórzyła.
Reasumując - doskonale sobie zdaje sprawę, że zarówno Marcinkiewicz i HGW są totalnymi marionetkami w rękach swoich partii pod względem politycznym, ale już wole wybrać taką marionetkę, która się na czymś zna.
tu nie chodzi o ideologie tylko o to że HGW moze niedługo stanąć przed trybunałem stanu za prywatyzacje sektora bankowego

jak nie przeszkadzał ci układ jaki był w warszawie do czasów kaczora to se głosuj
wg. tego co mówicie, należałoby głosować na 2 letnie dziecko, bo ono napewno nie jest zamieszane w zadne afery.

A mówienie ze HGW moze być przesłuchiwana, to co to za nowość?
Kaczyńscy wcześniej czy póżniej jak im sie pozwoli to nawet Ciebie przesłuchają taka ich natura.
a to se głosuj na HGW odmawiając przy tym litanię do św. jacka i sw. leszka

Kaczyńscy wcześniej czy póżniej jak im sie pozwoli to nawet Ciebie przesłuchają taka ich natura

oto dowod na to jakie spustoszenie zasiala wyborcza w umyslach mlodziezy. ty a slyszales, ze w Polsce na osobiste polecenie Kaczynskich zaczyna sie remontowac stare ubeckie katownie? wrogow PiSu czeka nowa Bereza Kartuska, prawdopodobnie zostanie wprowadzony stan wojenny, rozpetane zostana czystki zydowskie pod przywodztwem ministra edukacji trzeba ich powstrzymac za kazda cene, w przeciwnym razie zamienimy sie w Bialorus (juz sie nia stajemy zreszta). tylko PO i SLD moga poprowadzic Polske ku nowej demokratycznej jutrzence, trzeba tylko wczesniej obalic sila ten niedemokratyczny rzad

tu nie chodzi o ideologie tylko o to że HGW moze niedługo stanąć przed trybunałem stanu za prywatyzacje sektora bankowego

Akurat specjalnie w winę HGW nie wierze - dla mnie to jest taka sama akcja jak z Gilowską. Na dobrą sprawę jest osoba i w jakimś ważnym dla jej kariery momencie "odnajdywane" są dziwnym trafem jakieś "dowody", że coś tam przeskrobała.

jaki byl uklad? nie myl obsadzanie stanowisk przez zwyciezce, co jest rzecza naturalna i robi to kazdy z oficjalna korupcja, zlodziejstwem i ukladami mafijnymi. jesli wg ciebie Kaczynski odpierdalal to samo co Piskorski i spolka to nie ma o czym dyskutowac. ludzie bez problemu moga byc ruchani w dupe i na kazdym kroku okradani byle tylko robila to osoba mloda o swietnej przezencji w markowym garniturze
Oczywiście, że nie porównuje tego co wyczyniał Piskorski z tym co robił Kaczyński, ale z drugiej strony w za Kaczyńskiego też odchodziły przekręty, tyle że na mniejszą skale, co za tym idzie które były mniej nagłośnione (nie chce mi się szukać w necie artykułów na ten temat). Poza tym nawet abstrahując od przekrętów - PiS pokazał jak wygląda zarządzanie miastem w ich wykonaniu przez ostatnie cztery lata i nie podobało mi, więc naturalne jest to, że jako warszawiak wybrałbym kogoś innego. PO jest jedyną sensowną alternatywą. Jedynym dobym aspektem tego co robili, to wzmocnienie służb porządkowych, ale w momencie kiedy obiecuje się mosty, inwestycje a potem w przeddzień wyborów prezydenckich i pod koniec kadencji na tym stanowisku goście drukują ulotkę z pięknymi planami rozbudowy Warszawy (czyli na dobrą sprawę zwykłą agitkę na wybory prezydenckie, bo nic z tego by nie zdążyli zrobić) i szczycą się osiągnięciami (które zostały zapoczątkowane jeszcze przed ich rządami) to dla mnie jest to bardzo nie halo. Kaczyński nie traktował swojej prezydentury poważnie, to dla niego była tylko odskocznia do wyższego stołka i mam szczere obawy, że w przypadku wygranej Marcinkiewicza podejście się nie zmieni. Jego prezydentura będzie na zasadzie "mamy swoich na najważniejszych stanowiskach w Polsce". Jakby wygrało PO, to myśle, że ta ekipa by się starała, aby udowodnić, że są lepsi od poprzedników i w efekcie moje miasto by na tym zyskało.

To nie jest tak, że popieram PO, podoba mi się co oni robią itp. Po prostu jak ktoś dał dupy przez ostatnie 4 lata (nie pojebałem czasu kadencji na tym stanowisku?) to raczej nie wybieram go na następny okres, nie?
Zgnilek musze szcerze przyznac, ze twoja argumentacja poraza mnie swoja logika. narzekasz ze PiS jest zjebany, stworzyl uklad w stolicy przyznajesz jednak, iz zdajesz sobie sprawe ze Warszawa za Piskorskiego byla znacznie bardziej skorumpowana (co na regularne powiazania mafijne i tak jest lagodnym okresleniem). i nie przeszkadza ci, ze HGW wywodzi sie z dokladnie tej samej partii, z tego samego srodowiska i z tego samego ukladu. musze przyznac ze mam trudnosci z ogarnieciem tego. piszesz o zaletach samej Gronkiewicz-Waltz i o jej uczciwosci - szkoda ze nie bierzesz pod uwage tego, ze owa pani jest w dominujacej frakcji Platformy z panami Tuskiem i (zwlaszcza) Schetyna, ktorzy to panowie, hmmmm czystymi sumieniami poszczycic sie raczej nie moga. jej konflikt z Pitera (ex-UPR), ktora jako jedna z niewielu w warszawskiej PO chciala wyjebac Piskorskiego w pizdu, takze pozostawia wiele do myslenia. rozbrajasz mnie argumenami o stanowisku prezydentury stolicy jako trampolinie politycznej. facet ile ty masz lat zeby byc tak naiwny? kazdy polityk marzy o wzorowej karierze, ktora uhonorowana bylaby najwyzszym stanowiskiem panstwowowym, wiec nie wiem z jakiego powodu z listy tej wykluczasz HGW?? nie wiem czy pamietasz ale pani HGW ma juz za soba start wyborach przezydenckich 1995 roku tak wiec czemu nie moglaby sprobowac jeszcze raz i czemu nie mialaby uzyc fotela prezydenta stolicy jako tej trampoliny? cos mi sie wydaje ze rowniez masz tu bledne przeczucia


To nie jest tak, że popieram PO, podoba mi się co oni robią itp. Po prostu jak ktoś dał dupy przez ostatnie 4 lata (nie pojebałem czasu kadencji na tym stanowisku?) to raczej nie wybieram go na następny okres, nie?

no niby tak, tyle tylko ze glosujac na przkor chcesz wybrac aferalow i zlodziei milion razy gorszych. gratuluje logiki

tak przy okazji. mowisz ze za kadencji Kaczynskiego byl jakis uklad i finansowe waly, moglbys podac szczegoly?

To nie jest tak, że popieram PO, podoba mi się co oni robią itp. Po prostu jak ktoś dał dupy przez ostatnie 4 lata (nie pojebałem czasu kadencji na tym stanowisku?) to raczej nie wybieram go na następny okres, nie?

Dlatego właśnie w pięknym naszym kraju mamy na zmianę rządy lewusuw i "prawicy" - ci się nie sprawdzili,to zagłosuję na drugich. I żaden rząd nie może w normalnych warunkach pracować,bo opozycja w dupie ma współpracę i woli zajmować się kopaniem dołków (vide właśnie PO). I tylko frekwencja z wyborów na wybory coraz gorsza.
ja pracuje z paroma kobietami które w wyborach kierują się wyłącznie "prezentacją" i "stopniem europejskości" kandydatów

dla mnie marcinkiewicz (to prawda ze zbudowany w 60-70% na PR) jest dużo bardziej wiarygodny niż haneczka która jak juz to w zwyczaju naszych sprzedawczyków po nadzorowaniu paru prywatyzacji pojechała na lukratywną posadkę w świat...wzięła co swoje ..o pardon! zarobiła

tak jak leszek m. po zakupie f-16
tak jak olek k. po zakończonej kadencji
tak jak leszek w.
tak jak schreder w jukosie

ROZCHWYTYWANI FACHOWCY którym płacą p o10 tys $ za godzinę wykładu

narzekasz ze PiS jest zjebany, stworzyl uklad w stolicy przyznajesz jednak, iz zdajesz sobie sprawe ze Warszawa za Piskorskiego byla znacznie bardziej skorumpowana (co na regularne powiazania mafijne i tak jest lagodnym okresleniem).

Tak, z Piskorskiego było więcej korupcji, owszem, ale chyba w momencie kiedy jego kadencja zaczęła się 8 czy 6 lat temu (nadal nie jestem pewien, a znaleźć nie mogę), to przez ten czas na bank coś się zmieniło.

świeżynka z forum PO:

tytuł tematu: dziennikarze! już się nie bójcie-możecie juz pisać co myślic

post inauguracyjny: koniec "IV" RP faktem- nie bójcie sie już

...
łech... powoli zaczynam się łamać w moim idealistycznym podejściu...

Rokita: manifestacja antyrządowa w Warszawie

Lider PO Jan Rokita zapowiedział, że 7 października odbędzie się w Warszawie przygotowana przez Platformę pokojowa manifestacja, której uczestnicy mają się domagać zakończenia rządów braci Kaczyńskich w Polsce.

Kiedy przygotowywaliśmy tę manifestację i zgłaszaliśmy do prezydenta Warszawy wniosek o zgodę na nią, nawet nie spodziewaliśmy się, że jej hasła będą aż tak aktualne - powiedział Rokita dziennikarzom w Sejmie.

Pytany, czy jego zdaniem, Polskę czekają na pewno przyspieszone wybory, Rokita odparł: Jestem człowiekiem, który głęboko wierzy w to, że pośród tego wszechogarniającego szaleństwa istnieje pewien zdrowy rozsądek i ukryta racjonalność polityki - powiedział Rokita.

Jego zdaniem, zgodnie z tą racjonalnością wszyscy muszą dzisiaj dążyć do wcześniejszych wyborów, bo każde inne rozwiązanie byłoby "kontynuowaniem absurdu".

Rokita uważa, że jesienne wybory parlamentarne stwarzają "bardzo dużą szansę" na zwycięstwo opozycji, a zatem na zmianę sytuacji w kraju.

Uważam, że jeśliby doprowadzić dzisiaj do spokojnych wyborów parlamentarnych, jest wielka szansa na to, że nastąpi zmiana zwycięzcy w stosunku do poprzedniego roku. A jeśli nastąpi zmiana zwycięzcy, to jest potem możliwy każdy rząd - powiedział Rokita.

Ze zwycięską Platformą będzie chciał współpracować PiS, będzie chciała, ku naszemu zdziwieniu współpracować Samoobrona, zawsze chce współpracować SLD. Pole możliwości będzie, moim zdaniem, nieograniczone - ocenił lider PO.

A przy zwycięstwie PiS, nawet niewielkim? - padło pytanie dziennikarzy. To już się nie zdarzy - odparł Rokita. (aka)

Co za bzdura.

Po następnych wyborach PO w razie nie zdobycia większości wyjdzie na ulice domagając się unieważnienia wyników zapewne
Budyn - Foxx udziela sie na forum Armii??

o kurwa teraz mnie wjebalo w podloge
Foxx =zajebisty typ
udziela się od jakiegoś czasu
Ech, co do PO, toz to banda zblazowanych ciot, Tusk, Rokita...ech , uciekinierzy z tonacej UW i AWS, czyli-szczury
Mialem podobne podejscie jak Zombiak ale od czasu kiedy po roku "malpio-rozumowej" krytyki PiS-u, miedzy innymi za koalicje z Samoobrona "nie wykluczaja" koalicji PO-Samoobrona i tym ostatnim pomysle z wyprowadzaniem ludzi na ulice calkowicie sie zalamalem. Wole juz PiS z chujowa minister spraw zagranicznych i rozdawnictwem.. Zreszta jak sie zastanowilem to z malymi wyjatkami (jak Pitera, Gowin, Spiewak) nie ma w tym calym PO nikogo kto budzilby moja sympatie albo zdradzal symptomy inne niz bezideowosc i przywiazanie do stolkow. Zreszta wszyscy politycy sa chujowi pierdole zaglosuje chyba na Leszka Bubelsztajna jak tak dalej pojdzie..
ot, na dobrą sprawę po wydarzeniach ostatnich dni powoli się skłaniam do tego co Buster pisze, z tym, że w momencie jak PO się brata z Samoobroną co rzeczywiście rozwiewa pewne moje oczekiwania, to nadal mam w pamięci kampanie wyborczą PiSu gdzie czarno na białym było mówione o państwie prawa i obietnice wywalenia oszołomów ze sprawami karnymi pokroju Leppera, no i późniejszą koalicje z tymże. Mam mieszane uczucia, sympatia do obu partii jest zasadniczo na tym samym poziomie, przy założeniu że PO kojaży mi się z totalną nijakością, krętactwem i wielkimi słowami bez większej treści, a PiS z może i słusznymi ideami, ale kiepskim wykonaniem, rozdawnictwem stanowisk, nieudolnością w pewnych dziedzinach, no i ze zlaniem obowiązków prezydenta Warszawy przez Kaczyńskiego.
dali mi na tym swoim zjebanym forum trzeciego bana, zapewne za pytanie, czemu Rokita do dziś nie został szefem klubu PO i za wklejenie oficjalnego tekstu ze strony PO sprzed kilku miesięcy w sprawie nadużyć w kampanii i pytania, czemu to nie ma dalszego ciągu... Już się z nimi użerać nie zamierzam, na kilkadziesiąt osób można rozmawiać może z dwiema na tamtym forum (sciemniacz i skangur), poziom przekup z bazaru... "zagrał stachurski, wiecej takich konwencji", ja pierdolę...

7 pażdziernika odbedzie się w Warszawie wielka manifestacja przeciwników obecnego rządu.

Ma ona na celu pokazanie rządowi i całemu społeczeństwu, ze tak dłuzej nie moze być.
Nie ważne jaką partię popierasz, ważne ze nie godzisz sie na to co dzieje się obecnie w kraju.
Wiem ze mają przychodzic rodziny z dziećmi, ze maja przyjechac ludzie z róznych zakątków kraju, by wesprzec pokojowy protest.

NIech będą nas setki tysiecy. Dosć z obojetnościa wobec kraju.


chuj im wszytkim w dupe

co takiego, poza faktem ze rozowi zostali odjebani od koryta, zlego sie dzieje w Polsce?
co poza tanimi frazesami i ochrona interesow ludzi slusznie sciganych i marginalizowanych przez PiS maja do zaoferowania spedalone euro-liberaly?
jaka katastrofa o ktore ciagle mowa liderzy aferalow przeszla nad Polska w czasie rzadzenia PiSiorow?
kto ostatnimi dniami wacha sie z Lepperem i kto w casie ostatniego roku na Leppera najwiecej napierdalal?
kto ma usta wysmarowane frazesami o demokracji i woli narodu, dazac w tym samym czasie do zmian rzadu na malo demokratycznych zasadach podburzajac motloch i porownujac w sposob skandaliczny sytuacje w Polsce do sytuacji na Wegrzech?
jakie sily stoja za najuczciwsza partia na swiecie i jaki organ prasowy wchodzi owej partii w dupe bez wazeliny?

kto jest odmozdzonym kretynem niech leci na zawolanie bandy skurwysynow protestowac w imie no wlasnie czego? najuczciwsza wladza w III RP (komuny nie ma sensu brac w rachube) spotyka sie z jakimis metnymi (zero konkretow) zarzutami ze strony samych przekretow, bandy zlodziei, ex-sluzb specjalnych, aferzystow, ktorzy zostali calkiem mocno pierdolnieci w czerep za rzadow Kaczek i ktorych szare interesy zostaly ciezko utrudnione czy tez skasowane - zatem w imie demokratycznych (?) procedur dazy sie do ich chamskiego usuniecia. kazdej jednej zblakanej duszyczce na tym zalosnym marszu chcialbym powiedziec prosto w ryj: CHUJ CI W DUPE
rob ty jestes w Londynie to nie wiesz co siedzieje
młodzierz wszechpolska terroryzuje przeciwników politycznych PiSu..zamordyzm..co chwila znikają ludzie...polityczne morderstwa ....opozycja w kacetach itd
biją zydów i cyganów..palą im synagogi

krew na ulicach..krew w parlamencie

pamiętaj faszyzm rodzi się niepostrzeżenie

we wrzesniu 2005 wystarczyło 6 policjantó by rozgonić kaczyńskich i ich nazistów

we wrzesniu 2006 wystarczy 600 członków PO by obalić tych faszystów

zróbmy coś póki nie będzie za późno i za rok we wrzesniu 2007 nie będzie trzeba ofiary 20 MILIONóW by zniszczyć bestię!

pamiętaj rob.....kiedy przyszli po SLdowcó to nie zrobiliśmy nic by ich powstrzymać
kiedy przyszli po Liberałó nie zrobiliśmy nic by ich powstrzymać
kiedy likwidowali pederastów siedzieliśmy cicho
kiedy mordowali cyklistó udawaliśmy że to nas nie dotyczy

KIEDY PRZYJDĄ PO NAS NIE BĘDZIE NIKOGO KTO STANIE W NASZEJ OBRONIE

NO PASARAM ITD
Zupełnie serio - kombatantom wojennym odebrano prawo do darmowych leków na Parkinsona, pozostawiając jednak możliwość odebrania za 1 grosz Viagry. Ewidentna bzdura autorstwa obecnego szefostwa resortu zdrowia (fakt zasłyszany od znajomego aptekarza, podpytam go dokładnie dziś lub jutro).
Mnie wkurwiają propozycje tzw. podatku ekologicznego za sprowadzone auta.

A tak to wiadomo - niby jest ok, ale trochę tłoczno na ulicach od tych wszytkich brunatnych bojówek, co rusz robiących pogromy biednych homoseksualistów, socjalistów i czarnoskórych.
Hanna Gronkiewicz Waltz zazyczyła sobie, by Marcinkiewicz odmówił zgody na kontrmanifestacje LPR i wyraziła oburzenie z powodu zignorowania jej życzenia


Gronkiewicz-Waltz apelowała już w niedzielę o niewydawanie pozwolenia dla marszu LPR. W oświadczeniu argumentowała, że w sytuacji, gdy władze Warszawy wydały już wcześniej zgodę na manifestację PO, to powinny zaproponować Lidze inny termin. Istnieją wszelkie formalne podstawy, aby zarządzający miastem, w trosce o dobro stolicy odrzucił wniosek LPR - podkreśliła Gronkiewicz-Waltz.

Według Gronkiewicz-Waltz, zapowiedź wydania zgody na manifestację LPR to popis urzędniczej niekompetencji i nieliczenia się z dobrem warszawiaków i miasta. W jej ocenie, to postawa służalcza wobec Romana Giertycha, człowieka, który otwarcie organizuje zamach na wolność manifestowania swoich poglądów przez ludzi Platformy Obywatelskiej, samorządowców i ruchów obywatelskich.




Politycy już się kłócą, kto będzie winien ewentualnym zamieszkom, gdy za dziesięć dni w stolicy jednego dnia będą demonstrować i przeciwnicy rządu z PO, i zwolennicy z LPR - pisze "Gazeta Wyborcza".

P.o. prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz nazywa demonstrację PO "paradą wyższości" i "marszem agresji".

Jan Maria Rokita ripostuje, że zgoda Marcinkiewicza na manifestację LPR będzie "czystym awanturnictwem".

Zdaniem komentatora "GW" Marcina Bosackiego, cokolwiek myśleć o pomyśle PO, gdyby odwołała swój marsz po kontrakcji Giertycha, oznaczałoby to, że lider LPR może zablokować każdą demonstrację, która mu się nie podoba.

Ale Rokita i Hanna Gronkiewicz-Waltz apelujący, by marszu LPR zakazać, też strzelają z armaty do wróbla.

Przywódcy obu partii będą się starali nie dopuścić do awantur, bo wiedzą, że jeśli nad potencjalnymi zadymiarzami nie zapanują, to się skompromitują. Po drugie, władza, wydając zgodę na marsz LPR (PO już ją dostała), powinna albo puścić go inną trasą, albo jeśli oba mają iść koło siebie, zagwarantować wystarczającą ochronę policyjną.

Nienormalne byłoby, gdyby duży kraj europejski nie mógł sobie poradzić z dwiema demonstracjami - podkreśla "GW".

oba cytaty z wp.pl
rob sam widzisz!!!
ZAMIESZKI!

ZACZYNA SIĘ!

marsz czarnych koszul! noc długich noży!!!
KRISTALL NACHT!!!

ARBEIT MACHT FREI!

ITD

tak więc co robić?

sie pytam co robić????????
LUDZIE ZRÓBMY COŚ PÓKI NIE JEST ZA PÓŹNO

NO PASARAN!!!!!!!!

no ja zrobiłem już - kupiłem w zeszłym tygodniu czarną koszulę
to ja dla odmiany brunatną jutro!
Ja zapuszczam grzywkę, by móc ją formować w tzw "ząbek".

Zdrówka życzę

Miodowicz jak Lesiak?

PAP: "Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek poinformował w poniedziałek PAP, że wpłynęło do niego zawiadomienie koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna o popełnieniu przestępstwa. Doniesienie ma związek z nowymi aktami znalezionymi w archiwach ABW, a dotyczącymi inwigilacji prawicy. Radio RMF FM podało w poniedziałek przed południem, że zawiadomienie to dotyczy właśnie Miodowicza. Według radia, w zawiadomieniu jest informacja o zespole, który powstał w kontrwywiadzie i zajmował się, podobnie jak zespół Lesiaka, inwigilacją - głównie prawicy. Pismo zawiera doniesienie o bezprawnym działaniu wobec partii politycznych. Według RMF, do Porozumienia Centrum w latach 90. wprowadzono agenta o pseudonimie "Max", który przez wiele miesięcy je rozpracowywał."

Miodowicz jak Lesiak? Nic dziwnego, że Rokita i jego partyjni koledzy dostają małpiego rozumu pytani o sprawę inwigilacji prawicy. Bagatelizują, usprawiedliwiają, kpią, robią wszystko, żeby od tematu uciec, a jak się nie da to przynajmniej zagadać. Kto by pomyślał, że z szafy Lesiaka wyturla się Miodowicz. Zanim jednak przez media przetoczy się parada oburzonych antykaczystów (oburzonych, rzecz jasna, nie samą inwigilacją - już wiemy, że była konieczna bo Kaczyńscy zamach na Wałęsę planowali - ale ujawnieniem całej sprawy przez Wassermanna, co zostanie nazwane plitycznym atakiem, zemstą za taśmy Beger, ratowaniem spadających sondaży i co tam kto jeszcze wymyśli), spieszę przypomnieć, że to żaden wymysł Wassermanna. Po raz pierwszy taki zarzut postawił Miodowiczowi rok temu Włodzimierz Cimoszewicz. Z niezrozumaiłych względów tak poważny przecież zarzut nie doczekał się rzetelnego wyjaśnienia, a szkoda bo choćby data jest ciekawa, inwigilacja miała miejsce jeszcze w 1996 roku.

Rzeczpospolita (6 września 2005): "Włodzimierz Cimoszewicz zwrócił się do premiera Marka Belki, by odtajnił i podał do publicznej wiadomości informacje dotyczące inwigilacji kierownictwa NSZZ "Solidarność" - poinformował Nałęcz podczas specjalnej konferencji prasowej. Rzecznik kandydata na prezydenta odczytał list do premiera Belki. Cimoszewicz napisał m.in., że o umieszczeniu we władzach "Solidarności" agenta UOP dowiedział się, gdy został premierem. (Było to na początku 1996 roku - red.). "Natychmiast poleciłem zaniechać takiego działania" - napisał Cimoszewicz. Argumentował, że ujawnienie informacji o inwigilowaniu "Solidarności" jest obecnie istotne, bo pojawiają się sygnały, iż "podejrzanymi machinacjami z udziałem oficerów służb specjalnych usiłuje się wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich"."

Chyba nie da się wmówić publice, że Cimoszewicz i Wassermann, w odstępie roku, zmyślili sobie bliźniacze historyjki, żeby szkalować niewinnego Miodowicza. Bezpieczniej będzie skorzystać z legendy wymyślonej na tę okoliczność przez Wachowskiego - o tym jak źli "olszewicy" chcieli przewrót zrobić i prezydenta obalić. Taka jest w każdym razie linia obrony coraz bardziej żałosnego Wałęsy, który Lesiaka chwali bo tylko dzięki niemu nie doszło do strzelaniny. I takiej mniej więcej wersji powinien się trzymać Miodowicz. W ostateczności zawsze może zwołać konferencję prasową, pokazać kilka anonimów i lamentować, że to Wassermann na niego poszczuł. W przypadku Rokity zadziałało, zamiast kłopotliwych pytań były tytuły w rodzaju "Rokita zastraszany ale nie zastraszony". Kostkowi też nic nie zrobią, trudnych pytań nie będzie. A jak będą to zawsze można nakrzyczeć na zbyt bezczelnych dziennikarzy (Rokita: "Szkodzicie Polsce tak samo jak Kaczyńscy!"). Całkowicie bezkarnie.


http://kataryna.blox.pl/html
bardzo polecam obejrzenie / wysłuchanie dwóch wywiadów, telewizyjnego i radiowego, których w ostatnich dniach udzielili czołowi politycy PO,
Jan Maria Rokita (w TVP, 16 października):
http://ww6.tvp.pl/7038,20061016408159.strona
i Donald Tusk
http://www.polskieradio.p.../2006_10_27.mp3
dziś rano, w Trójce.
ładnie to koresponduje z raportem PO o mediach, pokazuje też jak politycy PO tracą nerwy, a także jak traktują dziennikarzy. Przy okazji warto się dowiedzieć, co Donald Tusk myśli o sprawie z Gdańska
Tusk coś nie działa link
http://www.polskieradio.p.../2006_10_27.mp3

teraz będzie działał, sorry
Kompromitacja to najlzejszy termin jaki cisnie sie na usta

pograbili sobie jak skurwysyn

ta dyskusje moznaby rozebrac sekunda po sekundzie bez kitu, kolo rozjebal Tuska choc mozliwosci mial znacznie wieksze

Tusk =pedryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyl
Tusk zawsze był w dyskusjach cienki jak barszcz. Jak Kaczory mieli by łeb na karku to podstawiali by mu częściej dziennikarzy zadających fachowe pytania, albo dociekliwych żądających koskretnych odpowiedzi. W debacie prezydenckiej Kaczyński mimo że sam jest cienki pojechał po nim jak po szmacie i chłop ani be, ani me. Zero konkretów, zero klasy, zero wiedzy, zero fachowości. Typowy trzecioligowy aparatczyk partyjny.
http://www.leski.pl/Salon24/medrappo.doc

Kuźwa, ja naprawdę wierzyłem w koalicję PiS z PO. Teraz nie mam żadnych wątpliwości kto jest odpowiedzialny za to, że do niej nie doszło.

Karnowski jest facetem o mocnych nerwach, miał prawo jebnąć Tuska, a nie zrobił tego. Do końca był grzeczny dla tej szmaty.
iść na wojnę z dziennikarzami to jak kopać się koniem
PiS zawsze miał z mediami na bakier, więc jego politycy się uodpornili i też potrafia dojebać, ale taki Tusk zawsze dostawał miłe i wygodne pytania, więc jak teraz z nim pojechali to padł znokautowany w 1 rundzie.
Wczoraj "Dziennik" pojechał sobie też z jedna z autorek raportu Iwoną Śledzińską-Karasińską z PO przypominając, że przez wiele lat pracowała ona w oficjalnym organie KW PZPR w Łodzi "Głosie robotnika", a w 68 była autorką antysemickich agitek
Straszny kretyn zreszta z tego Tuska, bo teraz wszystkie media poza gw, polityka i tvn-em beda przeciwko nim i nie dziwota. W jednym dokumencie obrazili wiekszosc prawicowych publicystow+2 z trzech najwazniejszych dziennikow opiniotworczych w Polsce (Dziennik i Rzeczpospolita)=chyba naprawde chca zostac druga unia wolnosci..
Może się mylę, ale jak pamiętam niektózy politycy z PO mówili, że młodzież sama jest sobie winna, ze nie może znaleźć pracy, a powinni się uczyć co najmniej 2 języków, studiować kierunki z przyszłością i wyjeżdżać za granicę. A teraz mają bilboardy z hasłem "żeby młodzież chciała mieszkać w kraju".
ale niezły argument:


na haneczkę?

no nie człowieku.....
OSZALAŁEŚ ?


na Haneczkę-Żydóweczkę

kto głosował na PO-jebańców jest chyba niespełna rozumu

a jak widzę tego błazna Tuska, kurwa przecież on ma plan na zbawienie Polski, on wszystko wie najlepiej ,nie mogę jeszcze ten pedalski głosik jego

drugi pierdolec Janeczek Rokita jak ubierze kapelusz to ma wygląd 100% Żydka

banda parchów

wyborcy PO- pożyteczni idioci!

[ Dodano: 30-10-2006, 12:57 ]

wyborcy PO- pożyteczni idioci!

Eeeeeeekstra



100 razy wole palantów z PO niż centralizacje władzy, "Tanie Państwo", rozrost nowotworu urzędniczego, totalną padakę na polu polityki zagranicznej, socjalizm gospodarczy...



Dla mnie zupełnie niezrozumiałe jest dlaczego PO traktuje się jako partię liberalną i to na tle PiS. Ja przypomnę tylko, że w czasie głosowania nad "becikowym" PiS głosował przeciw, a ten socjalistyczny pomysł LPR-u poprała PO i dlatego wszedł on w życie. Pomysł wypłacania pensji gospodyniom domowym z budźetówki to też pomysł popierany przez PO. Zresztą całkiem możliwy jest scenariusz wyborów na wiosnę 2007 i wspólne rządy PO+SLD - czyli taki "liberalizm" jaki dobrze znamy z ostatnich kilkunastu lat :/
Rok temu miałem jeszcze jakieś wątpliwości co do tej partii, ale teraz zgadzam się w 100% z Michalkiewiczem - jest to partia-atrapa przekształcona z UW w celu udawania prawicy po tym jak UW skompromitowała się na tyle, że wypadła z sejmu. I ma dokładnie tyle wspólnego z liberalizmem godpodarczym co wcześniej UD i UW - jedynym jej celem było pilnowanie status quo podziału władzy jaki nastąpił po 89, czyli fasada demokracji i fasada liberalizmu za którymi siedzą WSI, Lesiak, Mazur, Jakubowska, układ w MF. Jedyna partią liberalną w Polsce jest UPR, ale dopóki jej firmowym znakiem będzie Korwin to nie przeskoczy ona 2-3% poparcia.

Dla mnie zupełnie niezrozumiałe jest dlaczego PO traktuje się jako partię liberalną i to na tle PiS. Ja przypomnę tylko, że w czasie głosowania nad "becikowym" PiS głosował przeciw, a ten socjalistyczny pomysł LPR-u poprała PO i dlatego wszedł on w życie.

Z tym, że z tego co wiem PiS nie sprzeciwia się jakoś aktywnie np. pomysłom Samoobrony co do protekcji polskich rolników, raczej nic się nie rusza w kwesti reform (vide stawek podatkowych), a pomysły typu "becikowe" choć bezsensowne jestem w stanie zwalić na kiełbasę wyborczą. Ale abstrahując - nie przeszkadza Ci, że na stanowisku ministra edukacji jest człowiek, który chce zbanować teorie ewolucji i chce wprowadzić "potop" do kanonu lektur szkolnych, chociaż jest tam wpisany od dawien dawna? Albo, że prezydent nie jest wpuszczany na dwór królowej brytyjskiej? Nie chodzi mi o sianie histerii tylko o zdroworozsądkowe podejście. Można oczywiście mówić że Kaczyński = pankrok, ale dla mnie to są manewry samobójcze.


Z tym, że z tego co wiem PiS nie sprzeciwia się jakoś aktywnie np. pomysłom Samoobrony co do protekcji polskich rolników
ale to PO podniosła płavcz, gdy Kaczyński cos powiedział o zmniejszeniu unijnych dotacji na rolnictwo w przyszłości

ale to PO podniosła płavcz, gdy Kaczyński cos powiedział o zmniejszeniu unijnych dotacji na rolnictwo w przyszłości

ale w jakim kontekście Kaczyński to powiedział. Jeżeli chodzi o negocjacje z UE to się nie dziwie, że PO mogło się burzyć, bo w momencie kiedy są to dotacje, to można by o nie powalczyć. Nie są to dopłaty od państwa ani cła zaporowe, tylko dotacje o które trzeba się starać. Choć z drugiej strony, jak mało kto się o nie stara ze strony zainteresowanych, to nie dziwne, że chcą je obciąć. Weź daj jakiegoś linka, to doczytam więcej.
Z tego co pamiętam to Kaczyński powiedział to w kontekście całej UE. To znaczy, że Unia powinna zrewidować swoją politykę co do dotacji rolniczych, znacznie je ograniczając, a nie, że nalezy ograniczyć dotacje tylko i wyłącznie w Polsce. I przeciw temu zaprotestowała "liberalna" PO.
Mijasz się też z prawdą, że PiS nie sprzeciwia się pomysłom SO w sprawach nakładów na wieś. Przecież cały kryzys koalicyjny zaczał się od tego, że Lepper zarządał podniesienia deficytu budżetowego o 8 mld (chyba osiem) zł, które miały by zostać utopione w rolnictwie i socjalach. PiS się sprzeciwił, SO zagroziło wycofaniem poparcia dla budżetu, Lepper został wywalony z rzadu, SO z błogosławieństwem PO (po spotkani Tuska z Lepperem 15 IX) próbowało zorganizować kurwikową rewolucję, rząd jednak nie upad, Lepper wrócił do rządu, ale budżet pozostał taki jak proponowała Gilowska - bez dodatkowych socjali i dotacji. Jednym słowem wbrew temu co piszesz PiS postawił na szalę upadek swojego rządu i rozpisanie nowych wyborów nie godząc się na socjalistyczne pomysy SO. Za to PO bez żadnych skrupułów stanęła w tym sporze po stronie Leppera.
Nie podoba mi się wiele pomysłów PiS, ale generalnie coś tam sprawami ekonomicznymi się interesuje, i moim skromnym zdaniem propozycje gospodarcze PO dużo częściej są bardziej socjalistyczne niż PiS. Giertych jako min. edukacji nie jest moze idealnym rozwiązaniem - ale znowu - uroki koalicji. Z drugiej strony uciął na przykłąd dotację dla promowanie pedalstwa w szkołąch przez organizacje Biedronia itp.
ps - kiedy Kaczyńskiego nie wpuszczona na dwór królewski w Anglii?
1. Co do polityki zagranicznej zgadzam sie -- porazka. Mozna bronic efektywnie polskich interesow bez robienia sobie obciachu na co drugim kroku. Podstawowe pytanie=dlaczego minister spraw zagranicznych jest Anna Fotyga? rozumiem, ze prezydent chcial miec w stu procentach lojalnego podwladnego, ale czy nie mogl na litosc boska znalezc kogos kto chociaz potrafi mowic po polsku + jeszcze przynajmniej w jednym jezyku? dlaczego nie idealny wg mnie kandydat Radek Sikorski?

2. Co do gospodarki -- mysle ze PO i PiS sa niestety porownywalne. Jedyna roznica to, ze PO stworzyla sobie imidz partii liberalnej, co nie ma za bardzo zadnego przelozenia na fakty. Na ile sa liberalni pewnie sie jeszcze bedziemy mieli okazje (stety czy niestety) sie przekonac. Chyba, ze beda kontynuowac swietne osiagi w dziedzinie autokompromitacji (100% niekonstruktywnej krytyki rzadu + 0 programu + kumanie sie z SLD + wybryki w stylu raportu o mediach publicznych).

Oprocz kolejnych kompromitacji i megahipokryzji PO, po prostu nie wierze w nich. Mysle, ze przede wszystkim po ich stronie lezy wina za brak perspektyw na dogadanie sie z PiS-em (czyli wspomniana juz bezezgledna, niekonstruktywna krytyka od samego poczatku plus bezsensowna demonstracja), a tym samym wpychanie sie w objecia SLD.
Panowie nie ekscytujcie się tak. PO to są soc, łże i co tam jeszcze"liberałowie".
Nie pałam miłością do Kaczyńskich, ale więcej luzu i mniej czytania gazet i oglądania Polsatu i TVN a może coś innego zobaczycie jak będziecie to samodzielnie oceniać a nie pobierać informacje z mediów. Tego co wy chcecie nie da się jednocześnie zrobić i likwidacja i rozwój, i to w niecały rok. Powoli PIS zrobi swoje tzn. odetnie pewne grupy od koryta, a po nich przyjdzie czas na liberałów, ale tych z prawdziwego zdarzenia.

Powoli PIS zrobi swoje tzn. odetnie pewne grupy od koryta, a po nich przyjdzie czas na liberałów, ale tych z prawdziwego zdarzenia.

Czyli niby kogo? Chyba przesadzasz z optymizmem..

ps - kiedy Kaczyńskiego nie wpuszczona na dwór królewski w Anglii?

http://www.innastrona.pl/news_pokaz.phtml?nID=3050


Human_Animal napisał/a:
ps - kiedy Kaczyńskiego nie wpuszczona na dwór królewski w Anglii?

http://www.innastrona.pl/news_pokaz.phtml?nID=3050

jakie źródło, taki news. Po prostu nie ma zwyczaju w Anglii by w takich obchodach brały udział głowy innych państw i dla Kaczyńskiego wyjątku nie zrobili, faktycznie porażka na całej linii

[ Dodano: 31-10-2006, 01:08 ]

jakie źródło, taki news.

No cóż, nie wiem po jakim okresie czasu wypierdzielają informacje ze stron internetowych serwisów informacyjnych, ten "news" ma już swoje na karku.


chce wprowadzić "potop" do kanonu lektur szkolnych, chociaż jest tam wpisany od dawien dawna?

Giertych chyba chce wprowadzić całą Trylogię do spisu lektur obowiązkowych (oczywiście czasu nie starczy, sam Potop w liceum przerabialiśmy bardzo po łebkach. Gdybym w gimnazjum nie był fanem sienkiewiczowszczyzny pewnie do dziś nie znałbym Trylogii).

Trochę liberalnego optymizmu:
Prezydent chce armii zawodowej: http://www.kapitalizm.org...icle&art_id=597

Polska otworzy swój rynek pracy: http://www.kapitalizm.org...icle&art_id=610
z "Rzepy"

Hanna Gronkiewicz-Waltz na najnowszym billboardzie wykorzystała herb stolicy. Tyle że jest on nieaktualny od 16 lat: nie ma korony.

Oficjalnym herbem stolicy jest wizerunek syrenki i korony projektu Szczęsnego Kwarty (z 1938 roku).

- Korona jest integralną częścią herbu - wyjaśnia Simona Kowalewska z Biura Kultury w ratuszu. - Nie można jej dowolnie oddzielać. Tylko wczasach PRL (od 1973 do 1990 roku) korony zabroniono używać.


Kandydatka PO startuje pod herbem z czasów PRL-u - jakże znamienne



a tak wygląda prawdziwy herb Warszawy


i znowu PROBLEMY wzięły górę nad naszą biedną syrenką.
A może nie będzie wyborów?
http://www.money.pl/archi...9,0,197139.html

Podejrzewam, że platformersi nie podźwignęliby się po takim ciosie finansowym. Sądząc po ilości reklam i bilbordów to niezła kasa poszła,....

PS.
A jakie są w Warszawie problemy?
Piskorski z ziomkami pdpierdolil korone wiec nie ma

A jakie są w Warszawie problemy?

Z mojego punktu widzenia (tak na tą chwile, bez przemyślenia) to przedewszystkim totalny brak pomysłu jak rozbudować stolicę - pierdzielenie się z portem praskim (miejscówka na brzegu wisły o niezłej lokalizacji o której mówi się już dobre pare lat a jak nie było progresu tak nie ma), stadionem XX lecia (no bo bazar w środku miasta, to jednak trochę kicha, zważywszy, że każdy z kandydatów ma coś w programie o rozbudowie ośrodków sportowych). No i przydała by się rozbudowa dróg, ale u nas to jak w całej Polsce w tym temacie, więc fajerwerków nie będzie. Poza tym pierdoły, które problemami ogromnymi nie są, ale ich zmiana by ułatwiła życie - np. metro otwarte dłużej.
a mnie w warszawie wkurwia najbardziej że muszę do niej wjeżdżać jak jadę na śląsk..na szczęście teraz jeżdże trasą toruńską bo wczęsniej napierdalałem wisłostradą i przez śródmieście

stolica europejskiego kraju i kompletny brak obwodnicy
w pizdę co SIĘ DZIEJE???????????????
kolejny ciekawy tekst, tym razem z bloga Kataryny, przy okazji przynosi rozwiązanie zagadki korony...


Platforma bez przywództwa

Piotr Zaremba: "Przed wejściem do studia proponował mu, że go przeprosi ale pod warunkiem, że ta sprawa nie będzie poruszana."

Kto kogo i za to? Tusk Karnowskiego za obrzucenie błotem w raporcie. Karnowski na układ "przeprosiny za milczenie" nie poszedł więc wywiad wyglądał jak wyglądał. A po wywiadzie gdy Karnowski i Skowroński chcieli Tuska odprowadzić do drzwi ten miał im powiedzieć "Wstydzę się za was. Nie chcę z wami rozmawiać". Niezłe, prawda? Ale nie o fochach pieszczoszka mediów chciałam pisać, bo przy "aferze raportowej" skompromitował się tak bardzo, że chyba nic już dodać nie można, nawet "miliony Polaków" musiały już dostrzec to co się kryje pod maską "prezydenta z zasadami". A kryje się niezbyt bystry i niezbyt przyzwoity, całkiem przeciętny pollityk.

Warto jednak pochylić się nad poważnych kryzysem tożsamości i przywództwa w jakim tkwi Platforma. Wpadka z raportem jest ważnym symptomem tego kryzysu, bo w normalnej partii coś takiego nie miało prawa się zdarzyć. To nie było jakieś spontaniczne chlapnięcie pojedynczego polityka ale przemyślane i zaplanowane działanie, i wiele szczebli na których ten nieszczęsny raport powinien zostać utrącony. Czytała to Katarasińska, Grupiński, Tusk, czytali pewnie także ich asystenci, kto wie kto jeszcze to czytał, i każdy z tych czytających powinien zauważyć, że jest to tekst, który wstyd pokazać nawet koledze, a co dopiero światu, i to w samym środku kampanii wyborczej. Nikt, absolutnie nikt tego raportu nie broni, kolejni platformersi za niego przepraszają, nic gorszego sobie Platforma nie mogła sprawić, i to w momencie kiedy nie jest na żadnym musie bo w sondażach prowadzi, media ją kochają, a rywal zalicza wpadki. Nie było więc żadnego powodu, żeby zagrać tak ryzykownie, wystarczyło czekać i robić słodkie miny. Bardzo bym więc chciała wiedzieć dlaczego mimo tylu szczebli jakie ten raport w Platformie pokonał nie znalazł się nikt (z tych, którzy czytali, a wiemy skądinąd, że niektórzy ważni platformersi o raporcie dowiedzieli się z mediów, co też dużo mówi o tej partii) kto by go utrącił i uchronił Platformę przed katastrofą. Są trzy możliwe wyjaśnienia. Pierwsze, że nikt z czytających raport nie znalazł w nim nim niczego niestosownego, co wystawia kiepskie świadectwo ich intelektowi i etyce. Drugie, że ten i ów może uznał raport za niedobry ale zadziałało znane w psychologii społecznej zjawisko "kapitanozy" czyli ślepego zaufania autorytetowi (autorom raportu, Tuskowi), co nienajlepiej wróży Platformie bo choć "kapitanoza" występuje w większości partii to w Platformie jest groźniejsza bo lider nie należy do najbystrzejszych. Trzecie, że wszyscy sobie zdawali sprawę, że raport jest gniotem ale uznali, że i tak się uda bo są przecież pupilami mediów i "ostatnią nadzieją białych" na odsunięcie Kaczorów i warto przyłożyć nawet jeśli poniżej pasa, co świadczyłoby o poziomie etycznym tak myślących, a także o ich oderwaniu od rzeczywistości jeśli faktycznie liczyli, że nikt się nie ośmieli przyczepić i można ten raport wygrać. Nie wiem która przyczyna jest prawdziwa ale każda z nich świadczy fatalnie o wszystkich uczestnikach procesu wypuszczania raportu w świat. I fatalnie o Platformie jako organizacji jeśli mimo tylu szczebli jakie ten raport musiał pokonać nie znalazł się nikt kto dostrzegłby jego oczywiste wady i chciał/ potrafił wymusić zmiany ratujące partię przed tak kompromitującą wpadką. Źle to wróży Platformie.

Nie tylko to, bo wpadka z raportem jest kolejną z czarnej serii, coś niedobrego dzieje się z tą partią, zupełnie bez powodu bo przecież sytuacja wymarzona - nie trzeba nic robić a sondaże same rosną, nic tylko czekać aż władza sama wpadnie w ręce. A tymczasem Platformie nic się nie udaje, nawet czekanie. Nie udała się "nocna zmiana" bo mimo potajemnych spotkań Tuska z Lepperem i dogadania się co do rządu fachowców wszystko popsuł Marek Jurek nie godząc się na zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia sejmu. Nie wypaliła "kurwikowa rewolucja" bo się działacze pod sejmem nie stawili i trzeba było szybko namioty zwijać mimo wcześniejszych zapowiedzi, że się będzie protestowało aż do skutku. Nie wyszedł "Błękitny Marsz" bo ośmieszyły go medialne doniesienia, że dla partyjnych działaczy był on obowiązkowy, były listy obecności i kary za nieobecność zupełnie jak za komuny. Słabo idzie oczyszczanie partii bo po czterech miesiącach nicnierobienia w sprawie wyprowadzania partyjnych pieniędzy przez asystentów Tuska i Schetyny zawiadomienie do prokuratury musiał złożyć szeregowy działacz ("Zdecydowałem się zrobić to sam, bo minęły cztery miesiące od ujawnienia tych faktów, a szefostwo PO myśli tylko, jak sprawę ukryć. Co więcej, Grzegorz Schetyna publicznie twierdzi, że nic nie wskazuje na to by miały miejsce jakiekolwiek nadużycia"). Kampanią wyborczą kierują sondaże, co prowadzi do tak absurdalnych sytuacji jak pozbawienie warszawskiej Syrenki korony na plakatach wyborczych Hanny Gronkiewicz-Waltz tylko dlateggo, że w badaniach fokusowych wyszło, że ludziom się nie podoba. Więc się Hanna obnosi z od dawna nieaktualnym, PRL-owskim herbem a my możemy się pocieszać, że uczestnicy fokusów nie zakwestionowali nazwy miasta. Pani Hania najwyraźniej nie jest przesądna, gdyby była chyba nie zgodziłaby się na usunięcie ze swoich wyborczych plakatów tego symbolu władzy. Ciekawe czy ten ruch sztabowców okaże się proroczy, czy tylko idiotyczny.

Coś jest bardzo nie tak jeśli poważna partia szykująca się do przejęcia władzy nie potrafi od kilku miesięcy zrobić niczego sensownego, nic jej się nie udaje i kroczy od porażki do porażki, tracąc twarz i kształt. Bo kto dzisiaj wie czego chce Platforma, poza odsunięciem Kaczorów od władzy? Nie ma chyba bardziej nijakiej partii, co może na krótką metę jest wygodne bo taka luźna formuła, którą wyznacza tylko antykaczyzm pozwala zmieścić Niesiołowskiego, Schetynę, Palikota, Piterę, Rokitę, co pewnie nie byłoby takie łatwe gdyby się trzeba było wyraźnie opowiedzieć. A przecież kiedyś trzeba będzie. Na razie Platforma się trzyma, głównie dlatego, że przy PiSie opozycja ma ułatwione zadanie, wystarczy być a o sondażowe punkty dla opozycji troszczy się rządząca koalicja i media. Strach pomyśleć co będzie z Platformą jak PiSowi zacznie iść. Albo jak wkroczy Olechowski i zgarnie poparcie biznesu i mediów. Na razie Platformie nie wychodzi nawet bycie sensowną opozycją do rządu Kaczyński-Lepper-Giertych, a jeśli jej to nie wychodzi to jak ma jej wyjść przyszłe rządzenie, trudniejsze przecież niż wymyślanie kolejnych bon-motów i szokujących porównań? Platformie brakuje lidera, który wyznaczy cele, strategię, skupi wokół tego ludzi i będzie konsekwentnie realizował to co zaplanowane wydobywając ze swojego zespołu wszystko co najlepsze. Tusk jest całkowicie pozbawiony cech przywódczych, na dodatek przestał być sympatyczny i po prostu ośmiesza partię. Nie wiadomo o co facetowi chodzi i gdzie chce swoją partię doprowadzić, żadnej wizji, nic. Ale fakt, że to właśnie jego sobie Platforma wybrała i teraz pod jego "przywództwem" dryfuje bez celu też świadczy o słabości partii.

Na zakończenie plotka z rubryki Mazurka i Zalewskiego, którzy cytują barowe wyznanie dygnitarza SLD "Z platformą jesteśmy dogadani na po wyborach. Tusk już obiecał Wojtkowi, że Rokita nie będzie premierem". Ciekawe czy Rokicie Tusk powiedział co obiecał Wojtkowi. Chyba nie bo sądząc po tym jak bardzo się Rokita stara, jeszcze wierzy, że kiedyś będzie tym premierem. A tu rok mija jak głupiego stołka szefa klubu nie może dostać bo go Schetyna nie lubi. Taka partia.


http://kataryna.blox.pl/html
wierszyk z nowego numeru "Głosu":
Gronkiewicz-Waltz prezydentem
będzie przekret za przekretem!

i jeszcze cytacik z nowego "Przeglądu" pani Kingi Dunin
"Polscy geje są konserwatywni i głosują na PO"


Albo, że prezydent nie jest wpuszczany na dwór królowej brytyjskiej?


jutro (wtorek 7 XI) o 12:00 kaczka-prezydent spotyka się z angielską królową - jednak go wpuszczają
Kamień spadł mi z serca SERIO!


Środa, 15 listopada 2006

Poseł PO "pomylił gabinety" i porozmawiał z Olejniczakiem i Borowskim
PAP - dodane 10 minut temu

Sytuacja po wyborach - to m.in. temat spotkania w Sejmie posła PO Mirosława Drzewieckiego z liderami SLD: Wojciechem Olejniczakiem i Jerzym Szmajdzińskim oraz niedawnym kandydatem centrolewicy na prezydenta Warszawy, liderem SdPl Markiem Borowskim.Po spotkaniu Drzewiecki, pytany, dlaczego znalazł się w sejmowym gabinecie Olejniczaka, odparł, że widocznie pomylił gabinety.

Obok pokoju, gdzie jako wicemarszałek Sejmu urzęduje szef Sojuszu, jest m.in. gabinet wicemarszałka z ramienia PO Bronisława Komorowskiego.

Według Olejniczaka, rozmowa dotyczyła m.in. sytuacji po wyborach samorządowych w poszczególnych województwach oraz miastach, w których będzie druga tura wyborów prezydenckich.

Pan poseł Drzewiecki jest z Łodzi i ja też, jako poseł ziemi łódzkiej jestem żywotnie zainteresowany tym, jak będzie wyglądała koalicja w województwie łódzkim, jak będzie wyglądała końcówka kampanii wyborczej w drugiej turze w Łodzi - powiedział dziennikarzom Olejniczak.

Tematem rozmowy z Drzewieckim - według szefa SLD - była także sytuacja w Warszawie. W stolicy trzeba stworzyć stabilną większość w radzie Warszawy po to, żeby mogła pracować na rzecz mieszkańców, żeby nie było kłótni, sporów. Takie stanowisko przekazałem panu posłowi Drzewieckiemu - dodał Olejniczak.

Jak zaznaczył, zarówno on sam, jak i Drzewiecki zgodzili się, że Warszawa zasługuje na to, żeby mieć stabilną większość i żeby można było normalnie zarządzać stolicą.

Pytany o sytuację powyborczą w stolicy, Olejniczak powiedział, że centrolewica spokojnie czeka na rozwój sytuacji. Czekamy do piątku - dodał. Myślę, że jutro ukonstytuują się kluby radnych: Lewicy i Demokratów, PiS i Platformy Obywatelskiej i to będzie moment, gdy rozpoczną się konsultacje w sprawie funkcjonowania rady miasta Warszawa - zapowiedział szef SLD.

Borowski zaprzeczył jakoby spotkanie dotyczyło ewentualnego poparcia w drugiej turze wyborów na prezydenta Warszawy kandydatury Hanny Gronkiewicz-Waltz. Posłanka PO rywalizuje w niej z Kazimierzem Marcinkiewiczem (PiS). Jak dodał, w sprawie ewentualnej współpracy w stolicy z PO, piłka jest po stronie Platformy Obywatelskiej. Ja spokojnie czekam na decyzję Platformy, wtedy się wypowiem, w tej chwili nie ma tematu - ocenił Borowski.

Jak dodał, jego rozmowa z Olejniczakiem i Szmajdzińskim dotyczyła m.in. sytuacji w sejmikach oraz wstępnej oceny wyborów samorządowych. Według niego, ocena ta jest w sumie pozytywna.

Aczkolwiek trzeba powiedzieć, że blokowanie list podziałało na niekorzyść Lewicy i Demokratów. Ugrupowania, które otrzymały minimalną liczbę głosów, uzyskały na przykład tyle mandatów, co uzyskujący cztery razy więcej głosów LiD. To pokazuje, jaki charakter miała ta nowelizacja - ocenił Borowski. (bart)


http://wiadomosci.wp.pl/w...=1163623438.526

Po spotkaniu Drzewiecki, pytany, dlaczego znalazł się w sejmowym gabinecie Olejniczaka, odparł, że widocznie pomylił gabinety.

No co Cię tak dziwi? Przecież oni tam są dopiero od roku, to i mógł się pomylić. Kwaśniewski preziem był 7 lat, a jeszcze wtedy nie wiedział którędy się wsiada do limuzyny i pchał się do bagażnika. Czyli można zbłądzić...
PO jeszcze pod panieńskim nazwiskiem jako UW było w koalicji z SLD. jak widać stara miłość nie rdzewieje.
Ale to tez trzeba miec tupet by tak jak postkomuna żerowac na hasłach pro-socjalnych , a potem negocjowac z lumpenliberałami z PO poparcie dla ich kandydata.
w spoleczenstwie w ktorym 80% widzow nie kuma najprostszej informacji w Wiadomosciach wszystko mozna sprzedac. demokracja i motloch to najpiekniejsze polaczenie naszych czasow. dajcie namiary na jakiegos lokalnego Pinocheta


Tusk: Trzeba odsunąć PiS od władzy
PAP
2006-11-16, ostatnia aktualizacja 2006-11-16 17:49
Jeden z liderów lewicy Marek Borowski rozmawiał w czwartek w Sejmie z szefem PO Donaldem Tuskiem o sytuacji politycznej po wyborach samorządowych. Jak powiedział po spotkaniu Tusk, od Borowskiego usłyszał opinię, "że warto uwolnić Warszawę od rządów PiS". Spotkanie zakończyło się bez żadnych ustaleń.
"Rozmawialiśmy oczywiście o sytuacji politycznej po wyborach, o perspektywach i różnych możliwościach współpracy. Ale to wszystko, co mam do powiedzenia" - powiedział Borowski dziennikarzom po zakończeniu rozmowy z szefem PO.

Nie chciał mówić o jej szczegółach. "To, że rozmawiamy jest rzeczą normalną. Trzeba rozmawiać, nie można się zamykać w swoich gabinetach" - dodał.

Borowski przyznał jednak, że rozmowa dotyczyła też sytuacji w Warszawie, gdzie w drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się Kazimierz Marcinkiewicz (PiS) i Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO).

W wyborach prezydenta Warszawy Borowski uzyskał trzeci wynik - 22,6 proc. Pytany, kiedy ogłosi decyzję, komu w II turze udzieli poparcia, odpowiedział tylko: "zobaczymy".

Borowski: Najbliżej mi do moich wyborców

Pytany, czy bliżej mu do PiS, czy do PO, odpowiedział, że najbliżej jest mu do jego wyborców. "160 tysięcy - kupa ludzi" - dodał.

Tusk relacjonował później dziennikarzom, że Borowskiemu powiedział, iż "II tura wyborów w stolicy może przynieść koniec złych rządów PiS, a Warszawa jest ciężko dotknięta rządami, które zablokowały jej rozwój." Z ust Borowskiego - mówił - padła podobna opinia. Ale spotkanie zakończyło się bez żadnych ustaleń.

"Jestem przekonany - i to powiedziałem Markowi Borowskiemu - że jego wyborcy powinni pomóc swojemu miastu. Dziś pomóc Warszawie, to pomóc Hannie Gronkiewicz-Waltz. Liczę na to" - podkreślił Tusk.

Lider PO pytany, czy rozmawiano na temat koalicji PO-Lewica w stołecznej radzie miasta lub o wsparciu przez PO popieranego przez Lewicę kandydata na prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, powiedział że nie.

"Tego typu ustalenia mają sens wtedy, gdy są formułowane publicznie (...) To mieszkańcy Krakowa, a także tamtejsi politycy, zdecydują, kto kogo tam poprze. Ja wolałbym, żeby PO w Krakowie zdecydowała sama" - podkreślił szef PO.

Jak dodał, w sprawie poparcia Majchrowskiego ma wyrobioną opinię. "Ja na pewno będę pamiętał o tym, że to właśnie w Krakowie zwolniono jednego z najlepszych policjantów dlatego, że nie chciał tolerować podejrzanych ruchów inwigilacyjnych wobec prezydenta Majchrowskiego. Dotkliwie odczuwam nadużywanie władzy przez PiS i jego koalicjantów i dlatego Kraków jest dla mnie miejscem symbolicznym" - powiedział.

We wrześniu "Gazeta Wyborcza" informowała, że Adam Rapacki, były komendant małopolskiej policji, został zwolniony z pełnionej funkcji, bo odmówił założenia podsłuchów prezydentowi Krakowa Januszowi Majchrowskiemu i jego współpracownikom.

Według "GW" tłem dymisji był konflikt Rapackiego z ministrem sprawiedliwości i krakowską prokuraturą, którzy domagali się, by policja mocniej wsparła ich w ściganiu urzędników miejskich i Majchrowskiego, "najpoważniejszego konkurenta kandydata PiS w nadchodzących wyborach samorządowych".

Tusk odnosząc się do sytuacji w Warszawie ocenił, że jeśli wybory wygra Hanna Gronkiewicz- Waltz, nie będzie potrzeby tworzenia większościowej koalicji w radzie miasta, by skutecznie rządzić.

Gronkiewicz-Waltz: Trzeba się wziąć do roboty

Gronkiewicz-Waltz powiedziała PAP, że na szczeblu warszawskim należy skończyć z wielką polityką. "Trzeba się wziąć do roboty, rozwiązywać problemy warszawiaków (...). O to, z kim będzie koalicja, nikt mnie nie pytał w moim lokalu wyborczym, ani na spotkaniach wyborczych" - zaznaczyła kandydatka.

"Chcę współpracować ze wszystkimi i na prawo, i na lewo, radnymi, którym tak naprawdę zależy na dobru Warszawy, a nie polityka i wielkie koalicje" - dodała Gronkiewicz-Waltz.


Kwaśniewski i Olechowski razem?

"Dziennik" pisze, że Aleksander Kwaśniewski rozważa możliwość powrotu do polityki. Może mu w tym pomóc Andrzej Olechowski, jeden z założycieli PO.

Obaj politycy spotkali się trzy dni temu. Sondowali, czy możliwe jest wspólne recenzowanie rządu. Według ich współpracowników to zwiastun nowej partii - liberalno-lewicowego konkurenta dla PiS i PO.

Jak ustalił "Dziennik", plan powrotu Kwaśniewskiego na scenę polityczną może być taki - najpierw wspólne konferencje. Kwaśniewski i Olechowski, który wciąż należy do Platformy, będą na nich oceniać pracę rządu. Te konferencje mogłyby ruszyć w marcu 2007 r. Wtedy Kwaśniewski kończy cykl wykładów w USA.
czytaj dalej

Według "Dziennika", w konferencjach chcą uczestniczyć poseł SLD Ryszard Kalisz, senator PO Robert Smoktunowicz i Waldemar Dubaniowski. Smoktunowicz już zresztą rozmawiał na ten temat z Dubaniowskim i Kaliszem. Cała trójka spotyka się na tzw. czwartkowych obiadach, które aranżuje otoczenie byłego prezydenta. - To przyjemna formuła . Przy dobrym obiedzie prowadzimy dyskusje polityczne - tłumaczy Smoktunowicz.

Aleksander Kwaśniewski jest w Warszawie od kilku dni. W poniedziałek przyleciał z Kijowa. Kilkanaście godzin po przylocie gościł w domu Andrzeja Olechowskiego. - Widzieliśmy się prywatnie. Media nie powinny się tym interesować - powiedział "Dziennikowi" Olechowski.

Były przeciwnik Kwaśniewskiego z kampanii prezydenckiej w 2000 r. nie chce mówić o tym, czy to spotkanie oznacza come back do politycznej gry. - To jest pytanie, na które ani nie umiem, ani nie chcę odpowiedzieć - rzuca.

Bardziej rozmowny jest jeden z jego współpracowników. - Nie należy się spodziewać, że za kilka dni Kwaśniewski i Olechowski ogłoszą powstanie nowej partii. To nie ten etap. Ta rozmowa to było coś w rodzaju obustronnego obwąchiwania - powiedział.


źródło: http://fakty.interia.pl/f...zem,850540,2943

Według ich współpracowników to zwiastun nowej partii - liberalno-lewicowego konkurenta dla PiS i PO.
Obawiam się, żę partia Olechowskiego i tego grubasa Kwacha, może mieć spore poparcie, a to za sprawą tego drugiego, który jakby nie patrzeć cieszy się zunaniem wielu polaczków

Nelly Rokita odeszła z Platformy Obywatelskiej
PAP - dodane 1 godzinę i 13 minut temu

Nelly Rokita odeszła z Platformy Obywatelskiej. Uzasadniając swoją decyzję, powiedziała w radiowej Trójce, że jest rozczarowana sytuacją w partii, która - według niej - "skręca w lewo". Uważa również, że jej mąż, Jan Rokita, został potraktowany "bardzo źle".

Ja osobiście podjęłam decyzję o rezygnacji z bycia członkiem Platformy, tę rezygnację wysłałam do swojego koła (w Krakowie) - poinformowała Nelly Rokita. Dodała, że chce wierzyć, iż jej mąż zostanie w PO i "będzie chciał ją zmieniać".

REKLAMA Czytaj dalej

W ocenie Nelly Rokity, dla Platformy nastał "zły czas", a partia musi zastanowić się nad przyszłością. Mnie się wydaje, że PO skręca za mocno w lewo, Donald Tusk już nie kryje swojej przyjaźni z Aleksandrem Kwaśniewskim - podkreśliła.

To, w jaki sposób został potraktowany mój mąż, a został potraktowany bardzo źle, świadczy o tym, że Donald Tusk raczej dba o własne interesy. Nie chce być przywódcą dużej partii, raczej małej liberalnej partii, będzie jakiś sojusz z lewicą. Ja siebie w takim sojuszu absolutnie nie widzę - mówiła.

Jak zaznaczyła, wierzyła, że szef Platformy przeprosi jej męża, bo Jan Rokita - podkreśliła - mówił prawdę, postąpił przyzwoicie. Dodała, że w PO zabrakło prawdziwej programowej dyskusji. Mówiła, że teraz uświadamia sobie, iż coś się działo w Platformie. Nie jest przypadkiem - zaznaczyła - że tacy ludzie jak Maciej Płażyński i Zyta Gilowska zostali odsunięci z partii.Następny jest Jan Rokita - dodała.

Jestem bardzo rozczarowana i smutna z tego powodu, co się stało w PO - powiedziała. Dodała, że życzy Platformie, żeby była to liberalna partia, razem z lewicą, z Kwaśniewskim zbudowali liberalno-demokratyczną partię. (mj)

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
Po takim ciosie, PO długo się nie otrząśnie.

Bronisław Komorowski premierem w gabinecie cieni PO. A Leszek Balcerowicz liderem grupy ekspertów, która przygotuje nowy program społeczno-gospodarczy partii. W ten sposób Platforma chce się wzmocnić - ocenia "Życie Warszawy".

Decyzja o usunięciu Jana Rokity z funkcji szefa gabinetu cieni może zapaść już w czwartek, podczas posiedzenia zarządu krajowego Platformy. Będzie to epilog wewnątrzpartyjnej wojny liderów PO i mocny policzek dla polityka z Krakowa. Gabinet cieni był bowiem jego autorskim pomysłem - pozwalał Rokicie wpływać na program partii, mimo że nie zasiada w jej władzach.

Wybór Komorowskiego na szefa gabinetu cieni nie będzie przypadkowy. Jest on konserwatywną twarzą PO i osobą, która cieszy się autorytetem wśród parlamentarzystów. Wiceszef Platformy jest też znany z lojalności wobec Donalda Tuska, co pozwoli wzmocnić wizerunek PO jako partii, która mówi jednym głosem.

Politycy Platformy mają też inne pomysły, które miałyby wzmocnić partię. Chcą zabiegać o wsparcie u Leszka Balcerowicza. Kończący właśnie kadencję prezes Narodowego Banku Polskiego miałby zostać liderem zespołu ekspertów tej partii. PO szuka specjalistów z różnych dziedzin, bo przygotowuje się do kongresu programowego.

Ma się on odbyć w marcu (partia musi wypracować jasny program politycznych i gospodarczych zmian, będących alternatywą dla obecnego rządu, od tego zależy powodzenie w kolejnych wyborach). Za zorganizowanie kongresu będzie odpowiedzialny Bronisław Komorowski. Partia utworzy zespoły programowe do spraw: gospodarczych, zagranicznych, społecznych oraz edukacji i zdrowia.

W skład pierwszego zespołu miałby wejść Leszek Balcerowicz. Oficjalnie politycy PO nie przesądzają jednak, jaką formę miałaby przyjąć współpraca z odchodzącym szefem NBP. - Zwrócimy się do Leszka Balcerowicza o pomoc. Gdyby wyraził chęć doradzania nam, byłaby to dla Platformy wielka rzecz - mówi Zbigniew Chlebowski, wiceszef klubu parlamentarnego PO.

- Leszek Balcerowicz to wybitna postać i na pewno będziemy korzystać z jego wszelkich rad i wskazówek. Zawsze jest też dla niego miejsce w naszym zespole programowym. Trudno jednak przesądzić, czy formalnie wejdzie w jego skład - uważa Mirosław Drzewiecki, poseł i członek zarządu krajowego Platformy. - Ale mamy z nim stały kontakt, i zapewne będzie chciał coś nam zaproponować. Do tej pory nie raz konsultowaliśmy z nim pewne sprawy - podkreśla Drzewiecki.


http://wiadomosci.gazeta....0.html?skad=rss
PO=wykształciuchy
o tym platfusie chyba jeszcze nie było



W czasach PRLu Niesiołowski sypał „Ruch”
autor FM

— Celowo zatajałem pewne fakty, ażeby uchronić niektóre osoby od odpowiedzialności karnej. Dziś całkowicie zrozumiałem swoje niewłaściwe stanowisko w tej kwestii i dlatego pragnę, tak jak i w innych sprawach, mówić tylko szczerą prawdę — kajał się w 1970 r. Stefan Niesiołowski podczas przesłuchiwania przez MSW w tzw. sprawie organizacji „Ruch”. Wydawał wszystkich...

Niesiołowski sypie „Ruch”

Na początku lat 90. Stefan Niesiołowski, jedna z ikon Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, uważany był obok Marka Jurka czy Jana Łopuszańskiego za jednego z najbardziej radykalnych polityków prawicy walczących o powrót Polski do państwa katolickiego, w którym przestrzegane będą zasady Dekalogu. Był też zagorzałym zwolennikiem lustracji, broniąc w 1992 r. przed atakami rząd Jana Olszewskiego, także w dniu obalenia gabinetu przez Sejm.

Za obecnym senatorem Platformy Obywatelskiej ciągnęła się aura opozycyjności — działalności w „Ruchu”, Organizacji założonej w latach 60. przez Niesiołowskiego, Andrzeja Czumę i Emila Morgiewicza. Innymi liderami tej liczącej według niektórych źródeł ponad 100 osób struktury byli jeszcze Marian Gołębiewski i Benedykt Czuma. „Ruch” miał zdecydowanie antykomunistyczny charakter. Pokazywały to m.in. zapisy deklaracji programowej „Mijają lata”, której autorami byli Andrzej Czuma, Morgiewicz i Niesiołowski. Odrzucono w niej Polskę Ludową jako legalne państwo polskie. „Ruch” — w przeciwieństwie do późniejszego np. KOR-u — za błędne uznawał działanie na rzecz demokratyzacji i reformowania PRL, uważając, że dopiero na jej gruzach można zbudować w pełni niepodległe państwo, niezależne od Związku Sowieckiego i przestrzegające praw człowieka.

Jedną ze spektakularnych akcji miało być spalenie Muzeum Lenina w Poroninie. Pomysłodawcą był właśnie Niesiołowski. Do akcji nie doszło, gdyż organizacja została namierzona przez bezpiekę, która aresztowała kierownictwo „Ruchu”. Po przesłuchaniach i śledztwie zapadły wysokie wyroki. Niesiołowski dostał 7 lat i do dziś oracza go nimb odważnego opozycjonisty Tymczasem prawda jest inna...

Feralna narzeczona

Sprawa procesu „Ruchu” z roku 1970 nie wracałby dziś jak bumerang, gdyby nie artykuł Niesiołowskiego pt.: „Niepodległość, demokracja, antykomunizm”, który ukazał się w 26. numerze tygodnika „Ozon” z 2006 r. „wołał on gwałtowny sprzeciw Elżbiety Królikowskiej-Nagrodzkiej, dziennikarki mieszkającej obecnie w Wkikiej Brytanii W obszernym sprostowaniu wysłanym na ręce redaktora naczelnego‚,Ozonu” Grzegorza Górnego naświetliła przekłamania Niesiołowskiego.

Najbardziej istotne jest to, że ujawniła fakt kolaboracji współzałożyciela „Ruchu” z MSW podczas śledztwa. Królikowska, która wówczas była narzeczoną Niesiołowskiego, w 2003 roku uzyskała od Instytutu Pamięci Narodowej status osoby pokrzywdzonej, a w konsekwencji dostęp do materiałów archiwalnych MSW. Wynika z nich, że Niesiołowski sypał aresztowanych, ujawniając informacje o organizacji, choć jedynym przyjętym przez opozycjonistów sposobem postępowania po aresztowaniu miała być odmowa składania zeznań i zaprzeczanie działalności w „Ruchu”.
Królikowska zastosowała się do tych reguł. Zaprzeczała wszelkim związkom z „Ruchem”. Fragment protokołu z jej przesłuchania z 30 czerwca 1970 r.: Przez cały okres trwania znajomości Stefan Niesiołowski nigdy nie proponował mi wstąpienia do tajnej organizacji. Nigdy też nie informował mnie, że taka organizacja istnieje. Od pozostałych osób których nazwiska występują w moich protokołach przesłuchania również ani nie informowały mnie o istnieniu tajnej organizacji, ani też nie żądały ode mnie środków finansowych na cele takiej organizacji (..) [pisownia zgodna z oryginałem] Tu następuje najbardziej istotna część protokołu: : W tym miejscu podejrzanej okazano protokół przesłuchania podejrzanego Stefana Niesiołowskiego z dnia 29 czerwca 1970 r. i podejrzana oświadczyła, że rozpoznaje charakter pisma swojego narzeczonego oraz jego podpis po czym zapozna la Si e z treścią protokołu. (…)

Narzeczony ją wsypał bez mrugnięcia okiem. Fragment protokołu z przesłuchania Niesiołowskiego z 29 czerwca 1970 r. [przesłuchujący: kpt. mgr Leonard Rybacki] Pragnę jeszcze wyjaśnić, że pozyskałem, wiosną l969 roku jako członka naszej nielegalnej organizacji również Elżbietę Nagrodzką, zam. w Łodzi przy ul. Bydgoskiej 30 m.39. Nagrodzką zorientowałem kto jest członkiem organizacji na terenie Łodzi oraz poznałem z Andrzejem Czumą z Warszawy. Wiadomym mi jest, że Nagrodzka miała wziąć udział w akcji podpalenia muzeum Lenina w Poroninie [pisownia zgodna z oryginałem]

Protokoły hańby

Zeznanie Niesiołowskiego dotyczące narzeczonej to nie jedyny dowód współpracy z MSW podczas śledztwa. Z protokołów z przesłuchań, znajdujących się w Instytucie Pamięci Narodowej (nr sprawy II 3 Ds. 25/70, tom VI, strona 11 — 11) dowiadujemy się, że por. Dariusz Borowczyk z KM MO w Łodzi zanotował 20 czerwca 1970 r. o, godz.15.10, że Stefan Myszkiewicz Niesiołowski przyznaje się do tego że istniał ,,Ruch”, że był organizacją konspiracyjną. Twierdzi, że nie było przywódców [pisownia zgodna z oryginałem].
To dopiero początek. Z protokołów z przesłuchań, znajdujących się w Instytucie Pamięci Narodowej (nr sprawy II 3 Ds. 25170, tom VI, strona 11 -76) wynika już, że prominent PO zdradzał wszystkich naokoło:

21 czerwca 1970r. Niesiołowski wymienia podczas przesłuchania nazwiska swojego brata Marka, Andrzeja i Benedykta Czumów, Andrzeja Woźnickiego.

25 czerwca 1970 r. Niesiołowski rozszyfrowuje kto kryje się pod pseudonimami, m.in. „Emil” [Emil Morgiewicz], „Jurek” [Benedykt Czuma]. Sam zaprzecza swojej przynależności do „Ruchu” i współredagowania „Biuletynu”.

28 czerwca 1970 r. kaja się na całej linii: Wyjaśnienia, jakie wówczas (przed 28 czerwca
1970 r — przyp. aut) składałem odnośnie mojej przynależności i działalności w nielegalnym
związku, częściowo były nieprawdziwe(..)Pragnę dziś wyjaśnić udział w nielegalnej organizacji w sposób szczery i zgodny z prawdą [fragment protokołu z przesłuchania; godz.
8.40, przesłuchujący kpt. mgr Leonard Rybacki z Biura Śledczego MSW w Warszawie; (pisownia zgodna z oryginałem)]

1 lipca 1970 r. Niesiołowski, wymieniając z nazwiska Andrzeja Czumę, ujawnia, że był bardzo aktywnym członkiem naszego Ruchu i inicjatorem rożnych akcj.

11 lipca 1970 r. mówi: Pragnę uzupełnić oraz sprostować pewne wyjaśnienia jakie złożyłem do protokółów w czasie poprzednich przesłuchań na temat podjętej przez nasz Ruch akcji spalenia muzeum Lenina w Poroninie. Celowo zatajałem pewne fakty, ażeby uchronić niektóre osoby od odpowiedzialności karnej. Dziś całkowicie zrozumiałem swoje niewłaściwe stanowisko w tej kwestii i dlatego pragnę, tak jak i w innych sprawach, mówić tylko szczerą prawdę [pisownia zgodna z oryginałem].

Heros z przetrąconym kręgosłupem

Królikowska-Nagrodzka tak m.in. pisała do „Ozonu”: Stefan Niesiołowski zbudowal swoją pozycję polityka oraz image nieugiętego herosa na kłamstwie. Załamał się już pierwszego dnia śledztwa i sypał nas, swojego brata Marka, przyjaciół Andrzeja i Benedykta Czumów i mnie, swoją narzeczoną od pierwszego przesłuchania! Podczas gdy ja, kobieta i szeregowy członek organizacji przez wiele dni śledztwa twierdziłam, że ,,nic nie wiem o Ruchu” „Stefan Niesiołowski nie wprowadzał mnie do żadnej organizacji”, „znałam Czumów wyłącznie towarzysko” [patrz protokół z przeslucbania30.VI.1970 roku], on - mężczyzna i jeden z przywódców, sypał nas od pierwszego przesłuchania [20VI], nie szczędząc detali.

(…)Kiedy po wielu dniach przesłuchań /30.171/ kolejny raz zaprzeczyłam, że istnieje „Ruch”, śledczy pokazał mi protokół z 20.VI. podpisany ręką Niesiołowskiego, w którym podaje szczegóły mojej działalności. Dostałam wtedy parę innych protokołów zeznań kolegów, z któych wynikało, że Wojciech Mantaj zaczął zeznawać już 22.VI, Marek Niesiołowski 25.VI, a Benedykt Czuma - 28.VI. Dla pikanterii dodam, że na podobną okoliczność „Ruch” zalecał bezwarunkowe milczenie i ja miałam odwagę się do tego zalecenia zastosować. Załamanie Stefana i paru innych kolegów przeżyłam boleśnie. Wyobrażałam sobie idealistycznie, a może naiwnie, że jeśli wszyscy będą milczeli SB będzie musiała nas wypuścić. Przecież jeszcze wtedy nie wiedziałam, że miała wtyczki i sporo informacji o grupie. W tym samym czasie otrzymywałam od Stefana listy z propozycją „ślubu w więziennej kaplicy”: Co za hipokryzja. W furii napisałam list, w którym nazwalam Niesiołowskiego i tych którzy sypali tchórzami i zdrajcami (.) [pisownia zgodna z oryginałem].

Musiał przeprosić

Na początku lat 90. Niesiołowski negatywnie, odnosił się do postawy Królikowskiej-Nagrodzkiej w śledztwie (najprawdopodobniej sugerując, że współpracowała ona z SB).
Nagrodzka w reakcji natychmiast skontaktowała się z adwokatem Karolem Głogowskim, w PRL wieloletnim działaczem opozycyjnym. Ten zażądał od Niesiołowskiego przeprosin za pomówienie, w przeciwnym wypadku zapowiedział skierowanie sprawy na drogę sądową. Niesiołowski najpierw wyparł się wszystkiego, a następnie…przeprosił Nagrodzką w obecności adwokata i 9 listopada 1992 r. podpisał oświadczenie o treści:

Oświadczam, że cofam słowa wypowiedziane w dniu 1 stycznia 1992 r. w Muzeum Kinematografii w Łodzi m.in. wobec małż. Teresy i Bogusława Kobierskich a dotyczące p. Elżbiety Królikowskiej którą przepraszam.
Mając powyższe na uwadze zobowiązuję się równocześnie do usunięcia z mojej książki p.t. Wysoki brzeg fragmentów odnoszących się do „Agnieszki” które mogą być kojarzone z osobą p. Elżbiety Królikowskiej a „nadto w przyszłości powstrzymywać się od wypowiedzi na temat p. El. Królikowskiej w kontekście wspomnianej sprawy.
Tytułem dania moralnej satysfakcji zobowiązuję się wpłacić kwotę dwa i pół mil. zł. na Dom Samotnej Matki w okresie dwóch miesięcy od daty podpisania niniejszego oświadczenia [pisownia zgodna z oryginałem].

***

Powyższe fakty pozwalają zrozumieć, dlaczego PiS nie chciał specjalisty od owadów na swoich listach wyborczych.... I dlaczego senator PO, stając w jednym szeregu z Polsatem, „Gazetą Wyborczą”, TOK FM”, Radiem Zet, TVN stal się pierwszym antydekomunizacyjnym pałkarzem Platformy.

Andrzej Echolette
„Nasza Polska”
Nr 49 (580) 5 XII 2006

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html

Balcerowicz sterował Platformą??

http://wiadomosci.wp.pl/kat,9912,statp,d2lhZG9tb3NjaURuaWE%3D,wid,8686379,wiadomosc.html

Balcerowicz sterował Platformą??

to akurat faktyczne wyglada na kompletna bzdure
czemu?

balcerowicz był i jest politykiem o czym niektórzy zdaje się że już zapomnieli

[ Dodano: 13-01-2007, 09:24 ]
Platforma glosowała za przywróceniem 13stek urzednikom
czemu?

balcerowicz był i jest politykiem o czym niektórzy zdaje się że już zapomnieli

[ Dodano: 13-01-2007, 09:24 ]
wlasciwie to sie moge zgodzic we wszystkim ale nie w tym

gospodarka rozkręciła się mimo tego (a moim zdaniem dzięki temu), że PO do koalicji nie weszło.
bo to ze gospodarka sie rozkrecila to akurat nie zaluga PIS tylko swiatowej koniunktury

wlasciwie to sie moge zgodzic we wszystkim ale nie w tym

gospodarka rozkręciła się mimo tego (a moim zdaniem dzięki temu), że PO do koalicji nie weszło.
bo to ze gospodarka sie rozkrecila to akurat nie zaluga PIS tylko swiatowej koniunktury

co nie zmienia faktu, że rok temu prognozy było dużo mniej optymistyczne, że choćby przypomne stwierdzenie Gronkowiec-Waltz, że pod koniec roku 2006 benzyna będzie kosztować 6 zł...
JKM twierdzi, że gospodarka ma się tak dobrze, bo obecny rząd nic przy niej nie robi, może coś w tym jest
i co najważniejsze nie fotografuje wydeptanych ścieżek w śniegu bo nie spadł
a jak wam się ostatnie zachowania Donalda podobają? konsultowanie decyzji partyjnych z Angelą Merkel tudzież wypowiedzi medialne w duchu "Platforma to ja"? ja mam wrażenie, że gościa delikatnie móiąc do końca popierdoliło.

Wrzucę wpis z salonu24 na ten temat, który znalazłem, a który jest bliski moich odczuć znacznie, a napisany spokojniej, niż ja bym napisał...

http://emigracja.salon24.pl/4469,index.html




Angela Merkel - kanclerz niemieckiego rządu - zadzwoniła do Donalda Tuska - szefa głównej polskiej partii opozycyjnej - z prośbą żeby jej odstąpił stanowisko szefa komisji do spraw zagranicznych w PE i co za tym idzie zepchnął na dalszy plan niejakiego Jacka Saryusza-Wolskiego. Nie wiem, co mu obiecała, ale najwyraźniej zaspokoiła próżność, którą prezes PO jest napełniony po same uszy.

Z początku nie wierzyłem kiedy usłyszałem, że posłowie z konkurencyjnych partii w PE alarmują, że oto może nastąpić wypchnięcie Saryusza-Wolskiego ze stanowiska, które nie tylko podniosłoby autorytet PO, ale i przy okazji Polski. Ot - pomyślałem - kolejna gra polityków. Niepokój ogarnął mnie parę godzin później, kiedy to Tusk perorując przez pół godziny nie powiedział nic. Podtrzymał jedynie stan niepewności i wrażenie, że coś jest na rzeczy.

Prawdopodobnie Tuskowi "zasugerowano" kilka synekur dla jego wiernych przybocznych. Być może będą to dodatkowe stanowiska przewodniczących w mało znaczących komisjach. Być może coś innego mniej lub bardziej iluzorycznego. Jedno jest natomiast pewne. Dla Polski wszystkie te stołki będą istotne w stopniu znikomym. Być może zaspokoją potrzeby ambicjonalne pojedynczych ludzi z PO, ale w niczym nie będą się przekładały na realny wpływ na politykę EU. Będzie to także, co już napisałem, odsunięcie Saryusza-Wolskiego na boczny tor. Rzecz niezwykle istotna dla niemców i być może dla Tuska (mam słabą nadzieje, że nie).

Stefan Meller zapytany stwierdził dosyć ostro jak na dyplomatę, iż jest to "sprawa bez precedensu". Inny polski poseł PE (lewicowy poseł), określił tę sytuację jako "coś na granicy zdrady stanu". Mnie przychodzi do głowy tylko jedno mało dyplomatyczne i mało parlamentarne określenie - kompletna głupota.

Coś naprawdę złego dzieje się z Tuskiem. Mam wrażenie, że wszystkie te negatywne stereotypy, które do tej pory nosili Kaczyńscy, zaczęły się przylepiać do szefa PO ze zdwojoną siłą. Wszystkie te wewnętrzne konflikty, kłótnie, wycinanie politycznych konkurentów we własnej frakcji (Gilowska, Rokita, teraz Saryusz) skłaniają do smutnej refleksji, że coś się kończy. To już nie jest ten miły gość, który mówi sensownie i chce pozytywnych zmian. Mamy do czynienia z cynikiem, który już postanowił podporządkować wszystko i wszystkich jednemu celowi – wygraniu wyborów prezydenckich, które odbędą się… za cztery lata.

Warto przypomnieć, że kanclerz Merkel ma w swoim gabinecie portret carycy Katarzyny II. Świadczy to zapewne nie tylko o jej fascynacji historią, ale również o pewnych ambicjach. Pytanie, które się nasuwa w kontekście ostatniego flirtu telefonicznego brzmi następująco: Kto będzie odpowiednikiem "króla Stasia" dla współczesnej carycy i jakie mogą być tego skutki?

Pozdrawiam.

http://www.rzeczpospolita...2730.html?rss=1


Warszawa: Radni Platformy i Lewicy zawarli porozumienie programoweWarszawscy radni Platformy Obywatelskiej oraz Lewicy i Demokratów zawarli dziś porozumienie programowe, które chcą realizować w Radzie Warszawy. W programie zapisano m.in. rozbudowę stołecznego metra, inwestycje związane z budową mostu Północnego i obwodnicy miejskiej, dokończenie budowy Trasy Siekierkowskiej, rozwój sieci szybkiej kolei miejskiej, a także sieci tramwajów. Zapowiedziano budowę nowoczesnych przystani rzecznych i aranżację miejsc nad Wisłą do rekreacji i plażowania. Radni chcą zinwentaryzować grunty miejskie i uchwalić plan ich wyprzedaży. Planują też obniżenie podatków od nieruchomości. Zapowiedzieli także poprawę warunków dla inwestycji prywatnych. (kif, PAP)

na ten sam temat:

http://bufetowa.blogspot....e-do-wadzy.html

i kilka słów u mnie http://budyn78.salon24.pl/8130,index.html
nie chce zakladac nowego tematu ale |Rybinski mnie rozjebal zaraz z rana
http://maciejrybinski.salon24.pl/index.html

"Wyjaśnienie
Wobec ohydnych kalumnii, jakimi obszczekano mnie bezprawnie w tak zwanym Raporcie Macierewicza wyjaśniam, że współpracę ze służbami wojskowymi podjąłem z głebokich pobudek patriotycznych. Pochodzę z rodziny zasłużonej dla Polski, mój dziad pogryzł carskiego stójkowego, a ojciec obsikał niemiecki transporter opancerzony. Ja chciałem tylko przyczynić się do tego, aby każdy Polak miał budę i michę. Kagańce nałożono Polakom z troski, żeby się między sobą nie poryźli. Nikomu nie zaszkodziłem. Czuję się niewinnie pohańbiony i w tej sytuacji nie będę mógl wziąc udziału w misji w Afganistanie. Pies Szarik"
znalazłem coś zajebistego :


Powyborcza Koalicja Rządowa PO z LiD.
Tagi:

* tekstowisko
* i Demokraci
* Lewica
* PO
* potop
* polityka

Miłosników twórczości Henryka Sienkiewicza uprasza się o nie czytanie tego tekstu, gdyż autor dopuścił sie tu ewidentnie, no może nie zaraz gwałtu, ale z całą pewnością nadużył zaufania naszego Noblisty.

Miłosnicy Platformy o charakterze obrażalskim, tez niech lepiej nie czytają bo się zaraz obrażą nie bacząc na dobre intencje autora.

…Co jest Donaldowi? co tu się dzieje? - szeptano naokół niespokojnie.

I złowrogie przeczucie ścisnęło wszystkie serca; trwożliwe oczekiwanie osiadło na obliczach. On tymczasem mówić począł krótkim, przerywanym głosem:

- Mości panowie!... Wielu spomiędzy was... zdziwi... albo zgoła przestraszy ten toast... ale... kto mi ufa i wierzy... kto prawdziwie chce dobra ojczyzny... kto wiernym naszej partii przyjacielem... ten go wzniesie ochotnie... i powtórzy za mną:

- Vivat Aleksander Kwaśniewski... od dziś... wspólny kandydat PO i Lid na premiera!

- Vivat! - powtórzyli dwaj posłowie Schetyna i Niesiołowski oraz kilkunastu stołecznych działaczy. Lecz w sali zapanowało głuche milczenie. Nowo wybrani posłowie i senatorowie spoglądali na siebie przerażonym wzrokiem, jakby pytając się wzajem, czy ich partyjny przywódca zmysłów nie utracił. Kilka głosów ozwało się wreszcie w różnych miejscach stołu:

- Czy my dobrze słyszym? Co to jest? Potem znów nastała cisza. Zgroza niewypowiedziana w połączeniu ze zdumieniem odbiła się na twarzach i oczy wszystkich znów zwróciły się na Tuska, a on stał ciągle i oddychał głęboko, rzekłbyś: niezmierny jakiś ciężar zrzucił z piersi. Barwa wracała mu z wolna na twarz; następnie zwrócił się do pana Komorowskiego i rzekł:

- Czas promulgować ugodę, którąśmy dziś podpisali, aby ichmościowie wiedzieli, czego się mają trzymać. Czytaj wasza miłość!

Komorowski wstał, rozwinął leżący przed sobą pergamin i począł czytać straszną ugodę rozpoczynającą się od słów:

"Nie mogąc lepiej i dogodniej postąpić w najburzliwszym teraźniejszym rzeczy stanie, po utraceniu wszelkiej nadziei na pomoc pan prezydenta w negocjacjach z jego złym i brzydkim bratem, my, przywódcy wielkiej i obywatelskiej platformy, koniecznością zmuszeni, zawieramy oto umowę koalicyjną z lewicowymi demokratami, pod następującymi warunkami.

1) Łącznie wojować przeciw wspólnym nieprzyjaciołom, ze szczególnym uwzględnieniem złowrogiego PiSu.

2) Platforma Obywatelska nie będzie z Lewicowymi Demokratami połączona, lecz z nimi wspólny rząd jedynie utworzy, aby z rąk wszetecznych Trzecią RP odwojować.

3) Wolność głosu w Sejmie nikomu nie ma być bronioną, chyba że ogłoszona zostanie dyscyplina partyjna.

4) Wolność przekonań liberalnych ma być nienaruszona..."

I tak dalej czytał pan Komorowski wśród ciszy i zgrozy, aż gdy doszedł do ustępu: "...Akt ów stwierdzamy podpisami naszymi za nas i potomków naszych, przyrzekamy i warujemy" - szmer uczynił się w sali, jakby pierwsze tchnienie burzy wstrząsnęło borem.

Lecz nim burza wybuchła, elegancki jak zwykle poseł Rokita zabrał głos i począł błagać:

- Mości Przewodniczący! Uszom własnym wierzyć nie chcemy! Także to ma pójść wniwecz idea liberalizmu gospodarczego i konserwatyzmu moralnego? Zali można, zali godzi się braci postsolidarnościowych odstępować, tradycji odstępować i z nieprzyjacielem unię zawierać? Mości przewodniczący, wspomnij na imię, które nosisz, na zasługi, które ojczyźnie oddałeś, na sławę niepokalaną dotąd Partii naszej i zedrzyj, i podepcz ten dokument haniebny! Wiem, że nie w swoim imieniu tylko proszę; ale w imieniu większości tu obecnych posłów senatorów a nawet działaczy terenowych. Toż i nam prawo służy o losie naszym stanowić. Panie przewodniczący! nie czyń tego, czas jeszcze!... Zmiłuj się nad sobą, zmiłuj się nad nami, zmiłuj się nad Platformą Obywatelską!

- Nie czyń tego! Zmiłuj się, zmiłuj! - ozwały się setne głosy.


Mości przewodniczący, wspomnij na imię, które nosisz, na zasługi, które ojczyźnie oddałeś, na sławę niepokalaną dotąd Partii naszej
Hehe, dobry tekst.
Widzieliście te UPRowskie filmiki antyPO?:)
http://pl.youtube.com/watch?v=SJNkmfQA09M
http://pl.youtube.com/watch?v=SDGekTRdyDw
http://pl.youtube.com/watch?v=ah9jaN1xtBo
hahaha zajebiste Heniek Gronkiewicz-Waltz mnie zniszczyl

albo zglupiejemy do reszty albo podpalimy ten zgnily kontynent
Rysio Kalisz przypomina Donaldowi jakie jest jego miejsce w szeregu:


Kalisz: SLD nie zgadza się na dyktat Donalda Tuska

Szef PO Donald Tusk nie konsultował z innymi partiami opozycyjnymi, w tym z SLD, warunków doprowadzenia do wcześniejszych wyborów, o których rozmawiał z prezydentem - powiedział poseł Sojuszu Ryszard Kalisz.
- SLD nie zgadza się na dyktat Donalda Tuska - oświadczył Kalisz na konferencji prasowej. Według niego, najlepszym rozwiązaniem byłby wniosek o konstruktywne wotum nieufności, złożony po porozumieniu się partii opozycyjnych.

Zdaniem wiceszefa klubu SLD Ryszarda Kalisza, prezydent Lech Kaczyński, jeśli chce włączyć się w rozwiązanie obecnego kryzysu politycznego, powinien zaprosić na konsultacje w sprawie ewentualnych przyspieszonych wyborów szefów wszystkich partii opozycyjnych, nie tylko PO. Jak podkreślił Kalisz, SLD opowiada się za jak najszybszymi wyborami, jeszcze w tym roku. Jego zdaniem, należy jak najszybciej odsunąć PiS od władzy, przeprowadzając konstruktywne wotum nieufności. Wyłoniony w ten sposób nowy rządy miałby - według Kalisza - doprowadzić do wcześniejszych wyborów.

W ocenie Kalisza, jeśli PiS pozostanie przy władzy, najbliższe wybory mogą nie być demokratyczne. "My nie możemy się na to godzić, aby państwem polskim kierowali politycy, którzy dla własnych celów wykorzystują prokuraturę i służby specjalne" - powiedział polityk SLD.

Wiceszef klubu Sojuszu dodał, że 20 sierpnia odbędzie się posiedzenie Rady Programowej koalicji Lewica i Demokraci (SLD, SdPl, UP i PD), a także kierownictwa samego SLD. Na spotkaniach tych ma - według niego - zapaść decyzja, jak klub Sojuszu zachowa się w czasie ewentualnego głosowania w Sejmie wniosku o skrócenie obecnej kadencji.



Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/1587084,11,item.html

Zdrówka życzę
Chyba raczej: Rysio się miota jak może, ale i tak wszyscy mają go gdzieś
są kolejne filmiki:

Platforma Obnażona 4:
http://pl.youtube.com/wat...related&search=

Platforma Obnażona 5:
http://pl.youtube.com/wat...related&search=

Platforma Obnażona 6:
http://pl.youtube.com/wat...related&search=

słuchał ktoś jak się rano kaszubski kundel zapluł? Chyba czytał naszego shoutboxa i to, co napisał Wrzosek o seansach nienawiści.
Donald stawia wszystko na jedną karte...mam nadzieje ze sie zdziwi i sondaze nie potwierdzą się w rzeczywistosci
Tusk oskarzajacy PiS o 'zdrade'

ok, ja sie poddaje

Tusk oskarzajacy PiS o 'zdrade'

ok, ja sie poddaje


Ty się tak szybko nie poddawaj.
Trzeba knuć i konspirować.
Ja już raz widziałem zamiast teleranka generała opowiadającego bajki.
nie mogłem się powstrzymać, autor tego poniżej = mistrz



PO planuje zaangażować się w Gazociąg Północny jeśli stworzy rząd po wyborach
(Interfax, pr/12.10.2007, godz. 18:45)
Platforma Obywatelska zamierza negocjować udział Polski w rosyjsko-niemieckim Gazociągu Północnym jeśli uda jej się stworzyć rząd po wyborach parlamentarnych 21 października - powiedział agencji Interfax Andrzej Czerwiński, odpowiedzialny w partii za program dla sektora energetycznego.

"Jeśli Niemcy budują Gazociąg Północny to my też powinniśmy usiąść do stołu i negocjować żeby ten trójnik znalazł się także w Polsce" - powiedział Czerwiński.

Rosja i Niemcy w 2005 r. uzgodniły budowę gazociągu biegnącego po dnie Bałtyku i omijającego Polskę. Niemcy argumentowały, że gazociąg zwiększy bezpieczeństwo energetyczne ich oraz całej Europy. Równocześnie inne kraje, jak Litwa czy Polska, sprzeciwiały się projektowi, obawiając się, że stanie się on narzędziem wywierania politycznej presji. Szwecja także zgłaszała sprzeciw wobec projektu, obawiając się, że doprowadzi on do zwiększenie rosyjskiej obecności militarnej w regionie.

Obecny rząd Prawa i Sprawiedliwości za priorytet uznał zmniejszenie zależności od Rosji w dziedzinie dostaw surowców energetycznych. W 2006 r. blisko 70% gazu importowanego przez Polskę pochodziło z Rosji.

Polska krajowa produkcja energii opiera się głównie na węglu, co prowadzi do zwiększonych emisji CO2. Produkcja gazu i ropy jest na niewielkim poziomie, podczas gdy energia odnawialna stanowi 5% ogólnego zużycia.

Tuska powinni wywalić z platformy, to chyba PO miałoby wtedy większe poparcie.

Tuska powinni wywalić z platformy, to chyba PO miałoby wtedy większe poparcie.
Gówno by to dało, bo zapewne jego miejsce zajął taki np. Schetyna.
Zbiór newsów o ruchach PO z jednego tylko dnia:

http://czekajac-na-cud.bl...da-rujnuje.html


"Człowiek osaczony i zaszczuty dokonuje desperackich decyzji" - podkreślił polityk PO. A właśnie taką atmosferę - zdaniem posła - "wytworzono wokół Barbary Blidy". "Takimi metodami rządził PiS, poprzez swoich funkcjonariuszy z prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą na czele. Stalinizm XXI wieku, rządzenie poprzez strach" - mówił Tomczykiewicz. Jego wypowiedzi wywołały oburzenie posłów PiS.

źródło

http://www.tomczykiewicz.com/

http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/395.htm

Stalinizm XXI wieku, rządzenie poprzez strach

Już nie widzę róznicy pomiedzy Lidem a Peło, takie same bękarty po KGB.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.