|
Lokal |
WIEŻA WIDOKOWA JAGODA
Przymierzam siê z kolegami do otwarcia knajpy, mysle ze do 4-5 lat powinnismy zdazyc. Orientuje sie ktos moze w koniecznych kosztach? Nie wiem jaki bedzie metraz, ale podejrzewam, ze nic wielkiego, ale na tyle duza zeby spokojnie mozna bylo zagrac tam koncert. Na szczescie nei ja bede dawal na to pieniadze wiec na pewno ja oworzymy. kokosow tez z tego wielkich nie bedzie o czym doskonale wiemy, poniewac to my ja bedziemy prowadzic.
To bedzie nasz gwozdz do trumny, pewno sie zpaijemy na smierc, niestety nie potrafimy wymyslec nazwy, jeden chce zeby bylo pod br±zow± szuflad± gdy¿ lubi seks analny, reszta nie ma sprecyzowanych faworytow. padlo tez zimna pucha, ale kojarzy sie to z znowu¿ koledze z pochwa eks
Ja bym nazwa³ knajpê: "W ciemnej dupie"
nie ma chyba nic gorszego od alkoholików otwieraj±cych knajpê
PPC, bêdziesz sta³ za barem?
ladaco nie do konca, wiemy wszystko o piciu, takze kazdemu pijakowi stworzymy znakomite warunki, jesli oczywiscie zachowa klase. Ja nawet mysle, ze ta knajpa przyniesie jakis dochod, no ale przeciez nie o to w tym wszystkim chodzi.
Bede sta³ za barem, powiem wam ze juz otatnio mialem stac, ale wlasciciel knajpy powiedzial, ze chyba sobie robie jaja, bo dzien wczesniej wpadla tam moja eks i wystrzelala mnie po pysku jak adamek go³otê i prawei rozjebala drzwi tak nimi trzaska³a, to go zdnenerwowalo najbardziej
[ Dodano: |7 Mar 2010|, 2010 17:58 ]
W³asna knajpa to fajna sprawa, ale trzeba mieæ du¿o kasy na starcie.
Wynajem 150-200m2 co najmniej, meble, wystrój, czê¶æ rzeczy mo¿na dostaæ od firm piwowarskich jako materia³y reklamowe po podpisaniu umowy na wy³±czno¶æ, koncesje-tu chyba zale¿y jaki wolta¿ trunków siê oferuje (koszt koncesji pow. 18% alkoholu to by³o chyba co¶ z 2 tys+ problemy zwi±zane z ¿arciem, je¶li wogóle takie bêdzie dostêpne.
wiadomo, ze musimy miec koncesje na gorzole, kasa to nie bedzie duzy problem. mam kumpla, ktory zarabia kupe pieniedzy
Co¶ tam mogê siê wypowiedzieæ, mimo ¿e knajpa rodziców to raczej inny klimat.
Jak maj± byæ koncerty to metra¿ rzeczywi¶cie musi mieæ 200m2 z zapleczem je¶li maj± to byæ raczej ma³e gigi do 100-120 osób maks.
Wydaje mi siê ¿e dzisiaj najistotniejsz± rzecz± jest miejsce. Jak dojazd jest trudny to najlepszy klimat nie pomo¿e. I nie ma co mówiæ "kto ma znale¼æ ten i tak do nas trafi". Chuja prawda, tak bêdzie tylko przy zainteresowaniu wydarzeniem danego dnia.
Napisz mo¿e jaki profil baru ma byæ. Czy piwo+po dwa rodzaje whiskey, ginu i rumu, czy te¿ trochê bardziej rozbudowane planujecie w tej kwestii? Jak ma byæ to knajpa dla np. u¿ytkowników CP/DP to nie ma co siê wyginaæ, bo butelka z jakim¶ drogim gównem którego sam nie lubisz, bêdzie Ci sta³a rok na pó³ce.
mysle, ze jesli chodzi o alkohol, to pewno wystarczy nam obok tego whisky, ginu i rumu, tequila i pewno jeszcze kilka rzeczy, ale bez zadnych szalenstw. Profil ma byc takie, zeby sie tam ludzie lubili przychodzic ur¿n±æ, bo nie lubia knajp z piwkiem za 8zl, ale tez zeby nie przychodzila jakas patologia. Po prostu zwykla knajpa dla mlodych ludzi. w zarcie na bank sie nie bedziemy pakowac, bo musielibysmy zatrudnic kucharza, a to juz bylaby lekka przesada
Zawsze mo¿na dokupiæ mikrofalê i mieæ na sk³adzie jakie¶ hamburgery, zapiekanki, czy inne takie rzeczy.
A na sprzeda¿ ¿arcia nie potrzeba ¿adnych papierów/za¶wiadczeñ?
dobra nie rozmawiajmy o rzeczach oczywistych jak automat do gumek i orzeszki solone. poza tym nie bede nikomu robil smierdzacych hamburgerow. TYlko chcialbym wiedziec jakich kosztow sie mozna spodziewac 100, 200, 300 tys na poczatek, zeby to wyremontowac odpowienio i zaopatrzyc w alko. Dlatego dajemy sobie kilka lat, zeby to zrobic porzadnie, bo wiem jak kurewsko ciezko rozkrecic w Polsce interes,a pewno zalatwianie kwitow wszystkich zajmie z rok
Koszty zale¿± chyba od wielko¶ci i po³o¿enia lokalu. A macie ju¿ namierzone co¶?
musisz sie rowniez liczyc z tym ze czasem moga przyjsc do was ludzie którzy za¿adaj± sobie pewien procent za prowadzenie interesu na ich terenie....
Jak maj± byæ koncerty to metra¿ rzeczywi¶cie musi mieæ 200m2 z zapleczem je¶li maj± to byæ raczej ma³e gigi do 100-120 osób maks.
to bêdzie cos kolo tego.
remont i wyposazenie kosztowalby tyle samo w centrum miasta jak i na jego obrzezach, tylko czynsz jest inny
pomy¶l nad barem na statku - autentycznie. jest spora luka w prawie
niestety mialbym problem z dojazdem
Tu co¶ by³o na temat knajpy: http://www.conservativepu...opic.php?t=1858
niestety mialbym problem z dojazdem szkoda - na starej barce mo¿na zaadaptowaæ 100-150 m powierzchni, a koszt trzymania i zakupu jest nieporównywalnie ni¿szy. tylko by¶ musia³o by siê to nazywaæ np. centrum kultury niezale¿nej - z wpisanymi np. piêcioma koncertami miesiêcznie w statucie - aby urzêdasy ³askawszym okiem spojrza³y i koncesje da³y. sam o tym my¶la³em, ale na razie muszê siê studiami zaj±æ i nauk± norweskiego
Z ¿arciem czy bez, wszêdzie gdzie jest podawane ludziom co¶ do spo¿ycia itd. musi wpa¶æ sanepid i dalej trzeba spe³niæ ró¿ne wymagania typu haacap... Dobra robota w tym sanepidzie, za napisanie dokumentacji niezbêdnej do otwarcia knajpy bior± 2-3 ko³a.
Do menu mimo wszystko bym proponowa³ mo¿e nie hamburgery, ale co¶ wrzuciæ trzeba poza orzeszkami, z 3-4 pozycje wystarcz±. Bo ludzie czêsto jak wyjd± co¶ zje¶æ to ju¿ nie wróc±. A jest masa rzeczy przy których nie ma roboty, s± tanie i dobre, np. tosty.
Ze wszystkim, tj. remont+wyposa¿enie sali+wyposa¿enie baru oraz zaplecza(zmywarki, lodówki itd.) przy tej wielko¶ci budynku liczy³bym z 250-300 ty¶, je¶li bêdzie w przyzwoitym stanie na starcie.
czyli tak jak mniej wiecej pzypuszczalem. bedzie to projekt mojego zycia i predzej czy pozniej go zrobimy mam nadzieje, ze predzej. Mamy tam zamiar spedzac kazda nasza woln± chwile ku uciesze zon i kochanek
kiedys myslalem sobie zeby otworzyc lokal, a w zasadzie bardziej restauracje która specjalizowa³a by sie w podawaniu jajecznicy, z 15 rodzajów jajecznicy powiedzmy
inna sprawa jest tez taka ze jak ma sie knajpe trza byc zajebiscie stanowczym... kiedys tez by³a knajpa jedna fajna ko³o sieradza w takiej wsi zdunska wola, zajebista, wlasciciel spoko koles, robi³ koncerty itp... ale zaczo³ dawac na kreche ludziom, znajomym za friko itp, jak wyjezdza³em na wyspy to koles zwija³ interes niestety
czê¶æ rzeczy mo¿na dostaæ od firm piwowarskich jako materia³y reklamowe po podpisaniu umowy na wy³±czno¶æ,
ale to ju¿ by³o i nie wróci wiêcej
czasy jak browary sypa³y kas± na prawo i lewo ju¿ minê³y.
To jest najgorszy czas na otwieranie jakiejkolwiek knajpy. W zasadzie teraz to co chwila knajpy siê zamykaj± a nie otwieraj±. To nie czas na otwieranie knajpy. Jak chcesz zamroziæ sobie kase to lepiej wsadz je na lokate bêdzie przynajmniej w ka¿dej chwili do wyci±gniêcia a z knajpy to teraz szybko nie wyci±gniesz swojej kasy. Wiem co¶ na ten temat, knajpy to moja praca
ale zaczo³ dawac na kreche ludziom, znajomym za friko itp, jak wyjezdza³em na wyspy to koles zwija³ interes niestety
Takie akcje w ¿adnym kurwa wypadku. To nie spo¿ywczy na wiosce gdzie czekaj± na zasi³ek.
My mamy oczywi¶cie paru klientów którzy maj± zni¿ki, czy te¿ jak im zabraknie to mówiê po prostu "Jutro uregulujemy, proszê siê nie przejmowaæ". Ale to s± ludzie których moi rodzice spokojnie mog± nazwaæ dobrymi przyjació³mi. I co ciekawe s± to te¿ przyja¼nie które siê w knajpie zaczê³y, a nie tylko do niej przenios³y. Lojalny klient-bezcenny.
Reszta bez lito¶ci, nawet je¶li to pani z przedszkola czy kumpel ze szko³y.
I co ciekawe s± to te¿ przyja¼nie które siê w knajpie zaczê³y, a nie tylko do niej przenios³y
Takie przyja¼nie to konkret, sam chodze do knajpy, gdzie spokojnie mogê bez obaw o wyrzucenie z niej, przybiæ gwo¼dzia, a barman wsadzi mnie do taksówki albo sam pod dom odwiezie jak bêdzie zamyka³... Swoj± drog± to mój kumpel z dzielni pozna³ w tej knajpie swoj± aktualn± ¿onê (córka szefa) siedz±c przy barze...
Nigdy nie wiesz gdzie dopadnie Ciê przeznaczenie...
inna sprawa jest tez taka ze jak ma sie knajpe trza byc zajebiscie stanowczym... kiedys tez by³a knajpa jedna fajna ko³o sieradza w takiej wsi zdunska wola, zajebista, wlasciciel spoko koles, robi³ koncerty itp... ale zaczo³ dawac na kreche ludziom, znajomym za friko itp, jak wyjezdza³em na wyspy to koles zwija³ interes niestety hehe jak szef groszka, co potrafi wyjebaæ za cz³owiekiem 250m ¿eby odzyskaæ szklane
Co by nie mowic to wlasny lokal to jest moje odwieczne marzenie, szczegolnie taki gdzie nie trzeba sie martwic o wyniki finansowe niestety niemam kumpli którzy mog± wyczaroiwaæ pare du¿ych baniek... Dwie moje znajome mialy lokale - jedna w Krakowie przy ma³ym rynku czy jak to sie nazywa - odjeba³o jej tak ze praktycznie wszyscy starzy znajomi j± olali, druga z Katowic to ca³kowite przeciwieñstwo, niestty skonczylo siê pora¿k± finansow± w³a¶nie przez zbbytnie "rozpuszczenie" znajomych których zaczelo baaardzo szybko przybywaæ.
no wlasnie nie, od listopada siedzielismy we 3, pieklismy kielbaski w kominku, no i rozmawialismy o zyciu i przyszlosci i jeden kumpel mowi, ze ciekawe, czy juz zawsze bedzie klepal biede w jakies chujowej roboocie, no i wtedy drugi powiedzial, zeby sie nie martwil, bo on otworzy knajpe dla siebie i dla nas, a ze jest to gosc, ktory robi to co mowi wiec on ja na bank kiedys otworzy. mysle ze kokosow by z tego nie bylo, ale szanse powodzenia jednak sa.
jak sie nazywala knajpa twoje kolezanki w K-CE moze ja znam
Studnia, Piotrowice to by³y bodaj¿e.
bylo wino z kija z tego co pamietam, moi kumple z klasy tam chodzili bo mieli blisko z manhattanu
Musisz przejrzeæ now± ustawê o jaraniu, bo do jakiego¶ tam metra¿u w³a¶ciciel lokalu mo¿e wybraæ, czy mo¿na u niego paliæ, czy nie, ale od pewnej granicy musisz mieæ chyba wydzielone miejsca dla pal±cych i dla niepal±cych. Nie wiem dok³adnie, trzeba doczytaæ, co oni powymy¶lali.
z racji tego ze jestem zajebanym pesymista to mam super nazwe dla twojej knajpy! BANKRUT! Fajnie brzmi! spotyka sie 2 kolesi i jeden pyta drugiego co dzis robi a ten mu na to ze idzie do BANKRUTA!
Lepiej nazwaæ j± "dom". SMSy do stêsknionych ¿on i narzeczonych czekaj±cych w domu z obiadem nabior± wtedy nowego znaczenia i nawet dreszczyku emocji wywo³anej niepewno¶ci±.
bankrut troszke za ostra, dom calkiem fajna. z ta nazwa bedzie problem, w sezonie wakacyjnym urzêdujemu w hotelu Chilton.
moja ta knajpa niestety nie bedzie, ja beda ja tylko prowadzil z koleg±, a jesli nie bedzie wlasciciela w poblizu moge mowic mlodym dziewczynom, ¿e jest moja
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|