X
ďťż
Linux

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Jakiej dystrubucji najchetniej uzywacie Ja od dluzszego czasu korzystam z najlepszego linuxa na swiecie "SLACKWARE"


Miałem Slacka na starym komputerze, ale nowy złożyłem z myślą o DX10, o którym na linuchu będzię można pomarzyć. Tak więc zostaję przy Windzie.

DX10

ale musisz miec chyba mocna grafike do dx10
Owszem. GF 8800GTS.


aktualnie jako drugi system mam PCLinuxOS

Ja od dluzszego czasu korzystam z najlepszego linuxa na swiecie "SLACKWARE"
to dla czego masz ikonkę xp-ka? . ja pobawiłem się Mandrejkiem ale miałem go zainstalowanego jako główny system i jak pod windowsem robiłem defragmentację Nortonem to za każdym razem coś w Linuxie pierdziało. w końcu dałem sobie spokój. jak kupię maca to pomyślę o powrocie.
szkoda by mi bylo kasy na takie zabawki w sumie... a slacka przewaznie uzywam do C i C++

Aurox.
100% pure polish.
Jakoś systemy bez rpm-ów mnie zawsze przerażały
100% pure polish to jest (był) Elwro Junior; wspaniały sprzęt.
Michał, rpm2tgz, i po sprawie

rpm2tgz is a little known util for converting Redhat Packages (RPMs) into the standard unix tar.gz (TGZ) format

100% pure polish to jest (był) Elwro Junior; wspaniały sprzęt.
Taki pure to on nie był - 100% kompatybilności z ZX Spectrum.
Po tym jak mi psy kompa zawineły musiałem sie na linuxa przesiasc... przetestowałem wszytskie chyba i najbardziej odpowiadał mi SuSe, bo ładnie wyglądał i był dosyc prosty w uzyciu. pozniej miałem mandrive i auroxa... linuxy dla blondynek hehe. Ostatnio dostałem za free do chaty ubuntu i zainstalowałem i byłem bardzo rozczarowany. kupa nie linux, wiec pozostaje przy windzie

Ostatnio dostałem za free do chaty ubuntu i zainstalowałem i byłem bardzo rozczarowany. kupa nie linux, wiec pozostaje przy windzie
Rajt!
Podobno w jakimś afrykańskim narzeczu Ubuntu znaczy "nie potrafię zainstalować innego linuxa"
Mandriva 2006, Debian i Ubuntu.

Nienawidze linuxow, ich budowy, tego ze system nie jest wogle intuicyjny a zainstalowanie prostych aplikacji trwa od 15 minut do tygodnia. Pomine fak podlaczania urzadzen bezprzewodowych (bluetooth) czy chceci pogrania w nowe gry.

Uwazam osobscie ze linuxy sa zajebiste pod serwery (razem z freeBSD) ale na pewno nie jest to system operacjny dla pierwszego z brzegu lamusa.
do tej pory mialem mandrake'a i slacka, ale aktualnie nie uzywam zadnego.
dla mnie tez linuch sie nadaje tylko na serwery, albo na jakies biedne desktopy, pod warunkiem, ze sie nie uzywa prawie nic poza oprogramowaniem zawartym w dystrybucji.

najwieksza wada linuksa jest taka, ze nie dziala tam wiekszosc sensownego oprogramowania. chociaz w sumie to nie tyle wina samego linuksa, co tworcow oprogramowania, ktorzy ta platforme olewaja. no ale coz, nie moj problem.

najwieksza wada linuksa jest taka, ze nie dziala tam wiekszosc sensownego oprogramowania. chociaz w sumie to nie tyle wina samego linuksa, co tworcow oprogramowania, ktorzy ta platforme olewaja. no ale coz, nie moj problem.
A dlaczego olewają? Bo nie zarobią.
pierdolę się x dzień z podłączeniem netu i chuj nie wiem czemu nie działa. Ręczne ustawienie - chuj. Automatyczne - chuj.

(...) Jeeeesteeem naaa toooo zaaa głuuuupiiii (...)

pierdolę się x dzień z podłączeniem netu i chuj nie wiem czemu nie działa. Ręczne ustawienie - chuj. Automatyczne - chuj.

(...) Jeeeesteeem naaa toooo zaaa głuuuupiiii (...)


dziwne.... umnnie dziala stara metoda- jak czegos niewiem to wciskam enter- i patrze co sie dzieje... i jak narazie pod linuskem sprawdza sie niezle...

ja mialem madrive(pare wersji i nawet jedna za czasow co sie inaczej nazywala) a teraz mam u buntu i jakos dobrze mi sie natym zyje...

Po tym jak mi psy kompa zawineły musiałem sie na linuxa przesiasc... przetestowałem wszytskie chyba i najbardziej odpowiadał mi SuSe, bo ładnie wyglądał i był dosyc prosty w uzyciu.
To ile Ty żeś tego instalował? Dystrybucji Linuxa jest ok 350 Poza tym wygląd Linuxa w dużej mierze zależy od środowiska graficznego (np KDE) . Może wyglądać tak:

http://guitarrizer.eia.pl...e-1280x1024.png (KDE zaraz po instalacji, bez przeróbek)

Albo tak:

http://www.kde-look.org/C...re1/27046-1.jpg (KDE po zwykłym wgraniu motywu graficznego)

no więc tak - ni chuja nie wiem jak, ale udało sie w końcu zrobić tą sieć - net działa. zajebiście fajnie


Coś więcej na ten temat? Jaka dystrybucja, modem, dostawca (TP, Netia...) i architektura systemu (i386, AMD64 itd)

na płycie mam napisane:
Debian-40R0-i386, net to osiedlówka którą mam podłączoną do routera AS(S)MAX.

Zastanawia mnie też jedno: w KDAE control center mam coś takiego

KDE version: 3.5.5
Relaese: 2.6.18-4-686
Machine i686

pytanie zasadnicze - o chuj chodzi? dodam, że mam intel pentium 4

Przeciez jest emulator na linie który odpala windowsowe programy

a będzie działało wtedy m.in. visual studio?
nie mam pojecia, wiem tylko ze cos takiego istnieje


KDE version: 3.5.5
Relaese: 2.6.18-4-686
Machine i686

pytanie zasadnicze - o chuj chodzi? dodam, że mam intel pentium 4

Wynika z tego że zainstalowałeś system 32-bitowy, który podczas instalacji wybrał rodzaj jądra (kernel) najbardziej zbliżony do Twojego procka, czyli i686. Wersja jądra (release) to 2.16.18-4-i686 Na Debianie trochę ciężko ustawić net, ale sam system jest bardzo dobry. Gdyby brakowało Ci kodeków i innych takich - polecam program Automatix2 (www.getautomatix.com), który zainstaluje wszystko za Ciebie

Mano Negra co robisz pod Visualem?
trochę basic i c++

Przeciez jest emulator na linie który odpala windowsowe programy
no jest, tyle ze nie wszystko tam chodzi. a czesto nawet jak sie juz uda cos wlaczyc to sa z tym problemy.
niektorzy sie lubia w takie cos bawic, ale mnie jakos nie bawi spedzanie paru dni tylko po to, zeby w koncu moc w ogole wlaczyc jakis program.
kurwa - szkoda mi życia żeby się z tym jebać.

jak zainstalować firefoxa i jak zainstalować kartę muzyczną - audigy konkretnie. czytam ten bełkot na necie na jakiś jebanych forach i dokumentację, która jest tak z dupy napisana, ze szkoda gadać i dalej nic nie rozumiem.

mam debiana jakby co
http://computers.artchemistry.com/nfirefox.php
tutaj masz strone z fajnym opisem instalacji

http://jakilinux.org/pierwsze-kroki/konsola
tutaj o wierszu polecen(trzeba z niego skorzystac podczas instalacji)

a co do karty: poszukaj na stronie producenta sterownikow pod linux



Przeciez jest emulator na linie który odpala windowsowe programy

a będzie działało wtedy m.in. visual studio?
moi znajomi używają VMWare i visual hula. A emacs ci nie starcza?

http://computers.artchemistry.com/nfirefox.php
tutaj masz strone z fajnym opisem instalacji

http://jakilinux.org/pierwsze-kroki/konsola
tutaj o wierszu polecen(trzeba z niego skorzystac podczas instalacji)

a co do karty: poszukaj na stronie producenta sterownikow pod linux



chuuuuujaaaaa toooo dałooooooo

a tak poważnie, to zem ściągnął ff ze strony, rozpakowałem i wjebałem do /usr/local wdusiłem na firefox i działa
i chuj ;]

udało mi się dzisiaj pierwszy raz rozpierdolić linucha, a mianowicie ustawiłem sobie jakąś rozdzielczość i wszystko się wyjebało - na szczęście naprawiłem

dalej pojęcia nie mam jak zainstalować sobie kartę muzyczną.
A jaka karta?

Polecę Ci forum debian.linux.pl

Tam Ci spece od Debiana pomogą , choć podejrzewam że cała sprawa sprowadzi się do skopiowania sterowników (firmware) do folderu /lib/firmware z poziomu konsoli kodem (koniecznie z konta roota)

problem rozwiązany - zajebiste forum.

Dźwięk działa, a o firefox można zapomnieć, bo na debianie jest iceweasel, czyli de facto to samo, tylko napisane konkretnie pod debiana

problem rozwiązany - zajebiste forum.
Forum jest naprawdę bardzo dobre - sam tam często przesiaduję. Tak na marginesie Debiana też zdarzyło mi się zepsuć przy instalacji sterowników do karty Nvidia (zamieniłem GF 7600GS na GF 7600GT). Jeżeli system skopał Ci się przy zmianie rozdzielczości to prawdopodobnie wina leży w konfiguracji xorg-xserver, czyli pakietu odpowiedzialnego za całą wizję w systemie. Zamiast formatowania twardziela lepiej spróbować to skorygować.

(oczywiście z konta roota i poziomu konsoli)

W zależności od środowiska graficznego pod koniec pierwszej komendy wklepujesz gdm (Gnome), kdm (KDE) lub xdm (Xfce)

powiem tak - moja znajomość unixów jest podstawowa. w szkole to miałem, napierdalałem na tym postgresa i sobie generalnie radzę ze składnią oraz jak coś potrzebuję to zarzucę "man" i problemy jakoś się same rozwiązują.

Jeszcze tydzień temu nie byłem w stanie zainstalować czegokolwiek - teraz się wprawy nabrało i daje generalnie radę. W życiu nie konfigurowałem tego - zawsze byłem użytkownikiem końcowym przez najwyżej 2h - stad moje zakręcenie z instalacją oprogramowania i sterowników.

a z tą rozdzielczością - przegiąłem z ustawieniami i monitor nie obsługiwał nastawionego trybu.
Windows i google - /etc/X11/xorg.conf, zmiana rozdzielczości oraz odświeżania załatwiła sprawę.
Z kolei ja jestem samoukiem i wiedzę na temat tego systemu czerpię z for internetowych

Szkoda że mnie tego w szkole nie uczyli...miałem samego windowsa i podstawy MAC OS VIII (w gimnazjum)
elegancko z płyty mi ruszył PClinuxOS
kurwa on ma wszystko (no prawie - ale klienta tlena sobie zainstaluje sam )
własnie odpalony jest z live cd.
i jest to jak na razie moje ulubiona dystrybucja od pierwszego wejrzenia.
nie trzeba jak na razie za dużo urzywać terminalu, wiec moje lenistwo trzyma sie dalej nieźle
kodeki są (no może oprócz real i quicktime).
wszytko zamontowane 9w przeciwieństwie do ubuntu) od samego pocżatku
w chwili obecnej - wielka miłość z postgresql-8.2.4, czyli

pierdole się z tym niemiłosiernie - za chuj nie wiem, czemu się nie chce zainstalować obstawiam, że czegoś mi brakuje, chociaż pojęcia nie mam czego. jadę ze źródeł ściągniętych ze strony i chuj - instalować się nie chce
Co do PCLinuxOS mam jedno "ale" - bazuje na Mandrake`u. Sam Mandrake jest może i dość prosty w obsłudze i do terminala zagląda się stosunkowo rzadko, ale jest bardzo niestabilny i problematyczny. Plus PCLinuxOS jest taki że w przeciwieństwie do Mandrake`a (Mandrivy) używa APTa zamiast Urpmi jako menadżera pakietów. Poza tym można śmigać na nim z płyty zanim się go zainstaluje (czego nie ma Mandriva) by nie kupować kota w worku

Ubuntu wbrew pozorom nie jest trudny - do instalacji kodeków i innych potrzebnych rzeczy (Java, Flash, sterowniki ATI/NVIDIA) można użyć programu Automatix2 - sczególnie przydatny na 64bitach. Wszystko zainstaluje się automatycznie za Ciebie. Jeśli szukasz dobrej dystrybucji z kodekami dostępnymi zaraz po instalacji - polecam Minta, Yopera lub spolszczonego X/K/Ubuntu
no ale czy ten automatix nie jest ograniczony do paru programów/aplikacji? Jest jakąś kopalnią pakietów itd? Mnie się wydaje, ze nie, i jednak pozostaje konsola i apt-get install [chuj-wie-co]
Zadaniem i celem Automatixa jest prosta instalacja płatnych dodatków, których z wiadomych względów nie ma w darmowym systemie. Oprócz wszystkich kodeków (nawet quicktime i real) znajdziesz tam podstawowe programy takie jak klienty chatów, odtwarzacze audio/wideo, programy p2p, pakiety biurowe a także emulatory (np płatne CrossoverOffice Pro). Wystarczy. Szkoda tylko że Automatix2 ukazał się jedynie na Ubuntu, Debiana i Mepisa...

Kiedy szukasz jakiegoś programu (np edytor wideo) pod swój system to albo włazisz na forum i pytasz ludzi wprost lub włazisz na google.pl i wpisujesz np coś takiego:

"+video +editor +ubuntu".

Minuta osiem i jest Zawsze możesz poszukać wśród czegoś w TYM lub TYM stylu .
Jeżeli używasz mało popularnej dystrybucji - wtedy ściągasz kod źródłowy i kompilujesz samemu

P.S. Jeśli dobrze pamiętam masz Debiana 4.0 ETCH i386, więc zainstaluj Automatixa i przekonaj się sam
miałem i wyjebałem - jakoś nie zachwyciło mnie bogactwo tego oprogramowania. MOże jakiś dziwny jestem, ale jak potrzebuję jakiegoś programu to www.google.pl i znajduję ;] nie neguję oczywiście takich rozwiązań jak automatix, ale radzę sobie bez niego (pomimo,ze się nakombinowałem z zainstalowaniem tego - rozwiązanie problemu znalazłem na forum odnośnie automatixa - wersja mojego debiana się nie zgadzała i trzeba było podmieniać wersje linuxa w pliku konfiguracyjnym...no cóż, życie)

Zaczynam od 0 z tym linuchem - jest jakaś opcja, zeby sprawdzić jakich komponentów mi brakuje w systemie, zeby coś zainstalować? Wiem że teraz z postgresem jest problem, bo jakiś bibliotek brakuje. Wkleiłbym loga z instalki, ale siedzę teraz na xp i nie mam ochoty się na wieczór denerwować (złe przyzwyczajenie - jak zacznę w czymś grzebać, to grzebie dopuki nie skończę....albo nie zrobi się jasno )

Kolejny mój wielki sukces - nauczyłem się ustawić tak, zeby pdf otwierały mi się w adobe zamiast w konquerorze
Też siedzę w Linuxie od niedawna i dlatego nie używam jeszcze Slackware, bo dobrze wiem że z tym bym sobie już nie poradził To co mam w zupełności mi wystarcza i jest zarazem bardzo wygodne.

Jeśli instalujesz paczkę z dysku (zamist APT-a) masz możliwość sprawdzenia zależności danego pakietu klikając na ową paczkę prawym klawiszem myszki. Jeżeli czegoś Ci brakuje - instalujesz to z APT-a lub wchodzisz TUTAJ (zakładając że używasz wersji STABLE), ściągasz interesujący Cię pakiet ręcznie i masz

Na podanej stronie również możesz sprawdzić zależności, ale zajmie to trochę więcej czasu.

Tak na marginesie Debian ma na tyle zasobne repozytoria (ok 18 000 pakietów) że google w większości przypadków (przynajmniej ja tak mam) jest zbędne.

Tak na marginesie Debian ma na tyle zasobne repozytoria (ok 18 000 pakietów) że google w większości przypadków (przynajmniej ja tak mam) jest zbędne.

No tak, ale muszę siedzieć jak to się nazywa, żeby to zainstalować . Wczoraj szukałem sobie czegoś co .chm obsługuje - mam w tym formacie książki zapisane i tak trochę nie wiedziałem czym to otworzyć. google -> i dało radę.
http://www.youtube.com/watch?v=ZD7QraljRfM // bajer ten beryl
Możliwości Beryla są faktycznie niesamowite, choć nie jest on już rozwijany na rzecz obecnego projektu compiz-fusion. Na chwilę obecną nie używam ani jednego ani drugiego, bo na przeszkodzie stoi mi dość powszechny problem polegający na braku belki tytułowej jakiegokolwiek okna i w moim przypadku nie mogłem tego skorygować. Pozostaje mi czekać na nowszą wersję tego cudeńka

P.S. I ktoś tu mówił o "biednych dekstopach"...
mandriva 2007 powerpack - daje rade. pierwszy dzień testu i jak na razie jestem zadowolony - bo nic się na początku nie wypierdoliło i wszystko działa pewnie do czasu.
Może i daje radę, ale edycja Powerpack jest płatna (ok 160zł) a to z kolei zaprzecza całej filozofii wolnego oprogramowania na której bazuje Linux

[Chociaż sam mam gdzieś tą filozofię, potrzebuję po prostu dobry system operacyjny]

Sama Mandriva w społeczności Open-Source krytykowana jest właśnie za ten drobny szczegół oraz fakt że jest dosyć niestabilna i potrafi się popsuć przy byle czym Używałem swojego czasu Mandrivy 2006.0 i 2007.0. Bardzo dużym plusem tej dystrybucji jest prostota obsługi, ale osobiście stawiam przede wszystkim na bezpieczeństwo i stabilność
więc co proponujesz? u mnie debian i zdupuntu restartował mi kompa z byle gówna, a postawiłem ta mandrivę bez bólów i śmigało wszystko od początku. zobaczymy po paru dniach jak się będzie sprawować. mnie jest potrzebny linuch, by se popisać skrypty czy potwestować bazy typu mysql czy bardziej postgres, a i oracle nie omieszkam sprawdzić sobie

więc co proponujesz? u mnie debian i zdupuntu restartował mi kompa z byle gówna Trochę to dziwne...

dobra. prosze o pomoc.
po zainstalowaniu fluxboxa pod ubuntu (z menadżera synaptic) i zalogowaniu sie do fluxa, nie potrafię otworzyć terminala. zmodyfikowałem menu, ale działa mi w nim tylko komunikator. jak do cholery otworzyć terminal? google powiedziało, że mogę załatwić menu skryptem fluxbox-generate_menu, ale kurwa nie mam terminala!!!
Wypierdol Ubuntu, bo to chujowe distro

Ale jak już to spróbuj:
http://www.forum.ubuntu.pl/showthread.php?t=52042
http://www.forum.ubuntu.pl/showthread.php?t=62730

Wypierdol Ubuntu, bo to chujowe distro
wbrew pozorom całkiem nieźle obsługuje sprzęt, w przeciwiseństwie do pclosa, który wyjebał mi się po tygodniu

w chuj czasu nikt tu chyba nie zaglądał

tera pytanie: kto wie jak uruchomić raid0 na kubuntu? sprawa wygląda tak
- kubuntu zainstalowany na seagate 40 (ata)
- winxp na 2x seagate 250 (sata2)

chcę żeby ten raid ntfsowy był widoczny pod linuchem (bo mam tam swoje wszystkie pdfy, empeczii i inniejsze inności)
fstab i jedziesz.
wez zacznij uzywac linuxa a nie gowna to bedziesz wiedzial co to jest programowy raid

http://www.linuxhomenetwo...x_Software_RAID
no właśnie - jak programowy raid, to wszystkie dane na ntfs pójdą wpizdu, a chyba nie o to chyba chodzi.
no nie bardzo mieszac rozne rodzaje partycji w raid. Ewentualnie mozesz zrobic RAID0 I RAID1 z NTFS jak Ci sie uda...
wiesz? wolę nie ryzykować i jakoś przeboleję fakt zaistniały dobrze że chociaż z poziomu windowsa mogę sobie na linucha zgraćjakieś pdfy czy co innego. zazwyczaj było odwrotnie
ale nic nie zjebiesz, ja odzyskalem wszystkie dane po formacie ostatnio, co do jenego pliku recoverem do ntfs bo zjebalem sobie partycje...



przemeblowanie
Co to za player w tle?
amarok
kde?
jednak
od łikendu przepatrze kilka różnych. zassałem open suse z kde, zobaczę archa, jesli nie spodobaja mi się, jeśli chodzi o dłubanie, na co nie mam teraz czasu, to instaluję pclosa2007. raczej odpocznę od ubuntu.

w ogóle naściągałem mnóstwo róznych.
aa w kompie z kręconym k6-2 do 500mhz i 128ram jedynym linuchem, który poprawnie wszystko wykrył (oprócz dźwieku na isa) był TinyFlux czy tam TinyMe, czy PCfluxboxOS, jakoś tak. inne cos nie moga załapac myszy szeregowej, pomimo, że im w ustawieniach graficznych wskazuję ttyS0
kurwa magni wez wypierdol ten kalkulator na zlom
magnificat, ja sobie theme zainstalowalem + pare kolorow do zwyklego kde...
ogolnie jade tylko na jednej dystrybucji...
slackware i juz.
Przed chwilą widziałem na stacji paliwowej auto z rejestracją "W0 LINUX". Gość z miejsca wylądował bardzo blisko czołówki w moim prywatnym rankingu buractwa.
jakby mial W0 SUPER NINTENDO to byłby królem świata z miejsca
Windows tak mnie już wkurwia, że postanowiłem wyjebać go na rzecz Linuks Ubuntu, ściągnąłem z torenta, nagrałem obraz na płytkę i próbuje uruchomić system z płyty. Najpierw nie działała mi klawiatura to zamieniłem ja na jakąś starą zwykłą i już działa. Ale tu pojawił się kolejny problem, którego nie potrafię rozwiązać. Jak wybieram wypróbuj system bez instalacji z płyty albo zainstaluj, czy cokolwiek innego wyskakuje taki komunikat: ERROR READING BOOT CD. Zakładam że winny jest windows jak zawsze kiedy coś nie działa Mógłby mi ktoś pomóc w rozwiązaniu tego problemu?
Z menu po odpaleniu płytki wybierz sobie Testuj nośnik pod kątem błędów odczytu, pewnie coś nie tak z płytą
No tak też robiłem i wyskoczył ten sam komunikat. A program zassałem z oficjalnej strony polskiego ubunta i nagrałem na nowej płytce. Dodam jeszcze ze na najniższej prędkości.
nie ważne jakk ssiesz, ważne jak wypalasz
ważne jak ściągam bo co się okazało ściągnąłem 99,8% i wypaliłem na płycie a teraz to już prawie haker jestem.
hakerkrojcem chyba
Przed wypaleniem obrazu na płyte dobrze jest sprawdzić sumy kontrolne, by mieć pewność ze wszystko jest w należytym porządku.
W końcu udało mi się jakoś to zrobić że klawiatura działa i doszedłem już do tego jak instalować programy ale jak próbuje cokolwiek instalować wyskakuje błąd taki:
E: dpkg was interrupted, you must manually run 'dpkg --configure -a' to correct the problem.
E: _cache->open() failed, please report.

Pytanie do lepszych hakerów ode mnie co mam z tym zrobić żeby działało?
wrzuć w terminalu sudo dpkg --configure -a, jak nie podziała to wklej co ci wypluło
Jupi bardzo pani dziękuje.
majne libe misien puszysten und kamraten - pytanie:

ktoś się zainteresował linux mint i ma już jakieś doświadczenia w tej materii? jakie wrażenia?
ja mam od tygodnia 6 v2 polski. i nie powiem - zajebisty jak na razie . raz tylko mi sie coś pojebało ikonkami na pulpicie, ale wystarczyło uruchomić ponownie. ogólnie i repozytoria super i wsparcie niezłe.

mam tylko problem ze skonfigurowaniem serwera dźwieku pod rosegarden4, ale jak wiadomo różyczka jest wymagająca hehe. jak bede miał troche wolnego to spróbuję to rozwiązać.
poza tym znalazłem kolejną zajebistą rzecz, co mojego brejda jeszcze trzyma pod xp: odpowiednik guitarpro( czyli tuxguitar) no i komunikator tlen . niestety nie ma jeszcze nic dobrego zamiast autocada czy choćby bentleya, a lmms nie zastęouje niestety fruity loops.
yo
sam autocad działa przez wine, więc może spróbuj w ten sposób.

dzisiaj w końcu się kyrwa udało wystartować, a pierdoliłem się od rana z tym. nie chciał mi wystartować grub i cały czas wypierdalał jakieś błędy (na wstępie powiem że instalowałem go na zupełnie innym dysku - na jednym mam kubuntu z wyjebanym kde i teraz mint). instalka też z jakimiś rewelacjami, a to nic się nie ładuje, a to że na płycie są błędy - suma sumarum ruszyło. instaluje się, wszystko fajnie, reboot i......... taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaki chuj - grub error chuj ileś tam

no to kombinuję, sprawdzam co nie tak. grub w ogóle się nie zainstalował. poprzednio ten sam problem miałem jak stawiałem debiana. kurwica strzela, milion pomysłów, aż wpadłem na to że może dysk jest zjebany, ubuntu działa. idę po kolejny dysk, patrzę mu na dupę i widzę zworkę. w głowie usłyszałem stukotanie jak w pomysłowym dobromirze "może wypadałoby sprawdzić czy zworka jest w tym felernym dysku?" i co? nie było. system nie chciał wystartować bo dysk był w trybie slave. kurwa mać - tyle czasu zmarnować, tyle for różnych przeczytać, a to była zwykła w dupe jebana zworka......
nie kazdy autocad działa przez wine.
Pozwolę sobie odkopać temat. Czy Adobe CS3 Photoshop można jakoś zapuścić na najnowszym ubuntu?
ni chuja nie pójdzie z takim obrazkiem w podpisie

a serio - to gimp nie starcza?

ni chuja nie pójdzie z takim obrazkiem w podpisie

Od miesiąca dzień w dzień staram się opanować photoshopa i jakoś się do niego przyzwyczaiłem - a póki mam problemy z Win XP i jego legalnością, moje niedocenione ubuntu wróciło do łask i szukam odpowiednich rozwiązań ( tak to jest, jak się nie ma na głowie żadnych ważniejszych obowiązków )
ja będę to rozwiązywał poprzez zrobienie wirtualki xp na ubuntu i instalacji na tej wirtualce całego softu którego nie da się odpalić przez wine.
Brzmi dość enigmatycznie - jest jakaś obszerniejsza instrukcja, chociażby gdzieś w necie?

ja będę to rozwiązywał poprzez zrobienie wirtualki xp na ubuntu i instalacji na tej wirtualce całego softu którego nie da się odpalić przez wine.

Nie używam linuxa, ale z tego co tu zostało napisane wynika, że musisz sobie znaleźć wirtualną maszynę czyli emulator windowsów i właśnie w tej wirtualnej maszynie zainstalować photoshopa.

google szepcze w ten sposób:
http://www.downloadsquad....and-virtualbox/

A GIMP niestety nie starcza w niektórych przypadkach. Fotoszopa uber alles.
Tutaj piszą że jako tako działa na wine, demo CS2 sam używałem i co potrzebowałem, to działało.
jak mi kacor zejdzie i przyjdzie ochota na coś bardziej kreatywnego niż tępe patrzenie we framugę to podzielę się wrażeniami z wirtualki. na winehq piszą, że najnowszy photoshop zbyt dobrze nie chula na wine. tak samo z corelem. potrzebny po prostu windows. plan jest taki - zrobić wirtualkę xp, dojebać te tam wszystkie dodatki, aktualizacje, zapisać sobie to gdzieś i jechać z instalacjami programów z których będę korzystać - jak sie coś zjebie to zawsze mam gotową, czystą nieśmiganą wirtualkę
Mam problem - zwraccam się z pytaniem do userów UBUNTU
od tygodnia zamiast dzwięku mam trzeszczenie z głośników - co najlepsze tylko na stronach. z odtwarzaczy muzyka leci normalnie...

ktoś wie o co kaman?
spróbuj jeszcze raz autokonfiga alsy. osobiście wypierdalam wszystko co ma w nazwie oss lub pulse audio z synaptica (no chyba że potrzebne ci alsa-oss wraper). zostaw sobie samą alsę i jej nowy konfig.
dalej nic...
ubuntu rodzi dziwne jazdy z dzwiękami - kiedyś miałem tak, że głos hulał na mp3, ale jak jednocześnie chciałem puścić muzę ze stron (czy to MS, czy YT) to nie można było odczytać.

A jak zdrówko Karty Graficznej?

ubuntu rodzi dziwne jazdy z dzwiękami - kiedyś miałem tak, że głos hulał na mp3, ale jak jednocześnie chciałem puścić muzę ze stron (czy to MS, czy YT) to nie można było odczytać.

A jak zdrówko Karty Graficznej?


MP3 dzialaja wlasnie... MS YouT wydaja trzaskanie...

A karta graficzna to chyba nie do mnie?:)
a masz najnowsze Ubuntu czy jakieś starsze. ja później miałem Ubuntu 9.0.4 (???) - czy jakoś tak i hulało wszystko git
Nie wiem jak ale udalo sie i dzwiek dziala - wypierdalalem wszystko co bylo z dzwiekiem zwiazane - az zostalem bez niczego - dalem konfiguracje systemu i ruszylo

EDIT-
Ubuntu najnowsze PL
a używał ktoś, tak z ciekawości - tego distro Mint?
(Mano Negra?
(bo pytałeś kilka miesięcy temu o to samo))

www.linuxmint.com
już się nim bawiłem z live CD, chcę zainstalować
jest pokrewne do Ubuntu, ale pod pewnymi względami ponoć lepsze (m.in. z tego co czytałem jest bardzo chwalone jeśli chodzi o kodeki - to tak a propo tych problemów z dźwiękiem itp.)
powiem tobie tak szczerze że mint troszkę trąca myszką i sie zawiodlem. ciagle mialem jakieś problemy. wrocilem do podstawowego ubuntu na gnomie. z kde na ubuntu też się jakieś cuda wianki robiły.

puki co nie znalazłem dystrybucji żeby mi wszystko chciało działać jak należy. puki co rozwiązałem pare swoich problemów poprzez virtualboxa. mam postawionego xp na wirtualce, zajmuje on z 10GB więc tragedii nie ma. działał mi w ten sposób spokojnie najnowszy photoshop, corel itd. wirtualki używam do tłuczenia w pokera + jakiś traker do statystyk. do niczego innego windows na chwile obecną nie jest mi potrzebny

wracając do samego minta - mozna wypróbować, ale pierdzielić się w jakieś głupstwa dla samych kodeków które można sobie spokojnie doinstalować? traktowałbym go tylko jako ciekawostkę
a z czym były problemy?
rok temu miałem to zainstalowane. puki co wciąż nie rozwiązałem kwestii mojej karty tv. mam winfast tv2000 xp expert i za chuj nie mogę dźwięku ustawić. ani na mincie ani na ubuntu. mam w kompie sb audigy jakieśtam, ale z tego co wiem, alsa nie wspiera za dobrze tej karty + zintegrowana karta dźwiękowa na płycie, która ma brzmienie, jakby ktoś mi pierdział z głośników.

do tego jeszcze firefox lubił/lubi w dalszym ciągu mi się zwiecić i na mincie i teraz na tym ubuntu 9.10 (o ile teraz to najnowasza wersja)

jak instalowałem minta, aktualna wersją była szóstka, teraz jest ósemka. być może wiele rzeczy się zmieniło i działa lepiej

z tego co widzę to ten mint będzie w gnomie, więc żadnych wodotrysków kde nie będzie
na wytryskach akurat specjalnie mi nie zależy, bardziej na poduczeniu się w temacie, oraz odrobinie zabawy ("po obiedzie pan Wacław lubi pogrzebać przy trabancie")
to ma być z założenia system nr dwa, windy nie opuszczam

muszę tylko ogarnąć temat partycjonowania, bo się na tym nie znam, a np. chciałbym zrobić takie myki, jak mieć profile przeglądarek wspólne dla obu OS-ów (jak dodam zakładkę pod jednym, to i na drugim będzie dodana - itp.)

muszę tylko ogarnąć temat partycjonowania, bo się na tym nie znam, a np. chciałbym zrobić takie myki, jak mieć profile przeglądarek wspólne dla obu OS-ów (jak dodam zakładkę pod jednym, to i na drugim będzie dodana - itp.)
Probably impossible.
Cięzko zapisywać partycje NTFS spod Linuxa.
Jak byś miał FAT32, możesz spróbować zrobić skrypt, który bedzie kopiował dane z linuxa do Windy, innej opcji nie widze

a używał ktoś, tak z ciekawości - tego distro Mint?

kilka dobrych miesięcy(może nawet pół roku?)
i byłem zadowolny, ale zachciało mi się nowości i teraz od sierpnia na pclinuxos 2009

[ Dodano: |14 Gru 2009|, 2009 11:59 ]

wynika z tego na mój rozum, że to nie jakieś wielkie mecyje żeby sobie tak urządzić.
czy coś mi umyka

Nie wiem, nie uzywałem minta, skoro pisza ze tak sie da to spróbuj.
Partycje możesz łatwo robić spod windy, programem MAgić Partition Creator, bez straty danych.

na mincie jest domyślny kreator partycji z tego co pamiętam
hehe no pewnie spróbuję, nie chciałbym sobie spierdolić dysku systemowego
jakoś tak przczytałem dyskusję i chyba sobie zainstaluję najnowsze kubuntu, bo jakos za gnome nie prepadam.
W końcu udało mi się postawić ubuntu na starym kompie, ale za to pojawiło się mnóstwo kolejnych problemów, takich jak np. niedziałające filmiki na youtube. Co na to poradzić?
musisz flasha jak sądzę zainstalować
http://ubuntu-tutorials.c...0-karmic-koala/

swoją drogą na tym Linuksie Mint Jewtube działa "z marszu", tak samo jak np. mp3
bo własnie mint zakłada już w distro niewolne sterowniki, dlatego mi się spodobał juz po odpaleniu z cd

zainstalowałem kubuntu 9.10 x32.

no niby działa, ale jakoś ślamazarnie, tzn wydaje mi sie (mozliwe, że to przez nowe kde4), ze tak jakby z opóźnieniem, chociaz może to jest złudzenie.

zainstalowałem sporo potrzebnych mi programów i jak na razie hula
ale jesli chodzi o konfigurację sprzetu...

nie ma porównania do drakconf, który na ostatnim pclinuxos działa zajebiście

hmm
wkuriwa mnie tez nowy system dźwięku pulseaudio, wyjebałem to i wróciłem do alsy
mint mi śmigał dobrze do czasu aż zacząłem się bawić w zamiane gnome na kde4. z czystego lenistwa nie postawiłem sobie jeszcze nowego minta.

i dalej nie wiem jak rozwiązać kwestię fake raid 0 z windowsem oraz "widoczności" tego raidu na linuksie. linux widzi go po prostu jako dwa osobne dyski
Panowie, jakiego linuxa radzicie zainstalować na komp:
1,8 Ghz
512 mb ramu
radeon 9200
Komputer będzie używany do przeglądania internetu, słuchania muzyki i grania w enemy territory. Co polecacie?
enemy territory to gierka windowsowa?

na ten sprzęt polecałbym coś opartego na gnome, hmmm

albo xfce

http://jakilinux.org

tam jest test, czego byś chciał i cię nakieruje
jest enemy territory pod pingwina, chociaż sam nigdy nie próbowałem

tam jest test, czego byś chciał i cię nakieruje Bardzo sprawnie hula Debian (o wiele wydajniej niż Ubuntu), ale jest odrobinę mniej przyjazny.

Może Mint lub Mepis?
Miałem już do czynienia z ubuntu (niestety ale jest troszeczkę za wolny jak dla mnie), jeszcze dawno dawno temu bawiłem się knoppixem i on był dość szybki, ale wtedy jeszcze chyba nie był dobrze dopracowany, choć miałem na nim zainstalowanego właśnie enemy territory

Z tego co poczytałem to zobaczę tego minta, jest nadzieja ze będzie choć trochę szybszy od ubuntu?
nic na gnom'ie, sam miałem ubuntu na gnomie i musiałem trochę pierd... się ze zmianą środowiska graficznego

nic na gnom'ie, sam miałem ubuntu na gnomie i musiałem trochę pierd... się ze zmianą środowiska graficznego Debian też jest domyślnie na Gnomie a żre o WIELE mniej zasobów systemowych przez co działa o wiele szybciej, więc nie tylko środowisko decyduje tu o sprawnym działaniu. Czasami nawet Sabayon z KDE potrafi chodzić szybciej.

A więc juz prawie zdecydowałem, ale ostatnie moje pytanie - mepis na kde zostawić? Czy kombinować z gnome?
Dałbym Gnome`a. Ma przyjazny instalator w którym powinna być możliwość wyboru środowiska graficznego

(ale mogę się mylić)
zainstalowałem sobie najnowszego mepisa, ale chyba zrezygnuje:

nie wczytuje mi od razu rozdzielczości, jakieś błedy z wylogowaniem miałem, nie moge użyć hasła roota ze swojego konta, generalnie mnie wkurwia. spróbuję się pobawić Sabayonem.

teraz aktualnie piszę z 64studio (64bit na oparty na ubuntu 8, na starcie mnóstwo programów do robienia muzyki i multimedia, nawet daje rade)

denerwuje mnie jeszcze jedna rzecz w distrach które teraz testuje:
amarok ma problemy z ruszeniem w gnome, chociaz teoretycznie powienien ruszyć, tak samo krusader.
niby jest exaile i gnome commander, ale nie są tak elastyczne
mint na kde. Po wyłączeniu wodotrysków i niepotrzebnych pierdół całkiem znośny.

denerwuje mnie jeszcze jedna rzecz w distrach które teraz testuje:


Z linuksem jest tak, że jest to system dla grzebaczy. Dotąd nie widziałem dystrybucji nie wymagającej grzebania. Używam od lat, mam na desktopie w domu, miałem na desktopie w pracy, mam na laptopie, używam ja, używa żona, generalnie jest ok, ale prędzej czy później pojawia się sytuacja gdzie trzeba pogrzebać i bez mana, howto, usenetu nie rozbieriosz.
Linux dla ludzi to mit, ubuntu jebie się jak inne dystrybucje, tylko ładniej się błyszczy.
Nadal jedyną sensowną odpowiedzią na pytanie ,,jakie distro'' jest: to, które ma twój lokalny linux guru i chuj. Jak chcesz systemu do używania i nie chcesz w nim grzebać, zostań przy windows albo kup se maka. Jak chcesz używać linuksa, to niestety trza się go nauczyć.

albo kup se maka
Maki są dla pedałów.

Sam jestem zmuszony do pracy na jednym w kieracie.

wnioskując po ich reklamach (skądinąd niezłych), są dla ludzi których przeraża nawet podłączanie drukarki
No przecież piszę, że dla pedałów.

Zapewne do klubów gejowskich wpuszczają tylko po okazaniu jakiegoś gadżetu z jabłuszkiem.
jak kogoś stać na maca to ma własny klub i nic nie musi pokazywać, o!

na dodatek windziarze łapią średnio tysiąc wirusów dziennie: wirus w lodówce, pod łóżkiem i na żyrandolu

dlatego moja siostra ma teraz tylko linuxa (minta 8), bo już mnie szlag trafiał sprawdzać co jej znowu "nie działa"
ja w moim życiu potrafiłem za 500 zł przeinstalowywać system, będąc 13-14 latkiem. wtedy dla mnie to był ogrom kasy z którym nie wiedziałem co zrobić. teraz, kiedy nauka pomknęła do przodu, ludzie sami potrafią radzić sobie ze swoimi problemami komputerowymi mówię -> więcej windowsa, mniej pingwina i maka! dajcie mi kurwa żyć! będę miał za co kupić botki dla mojego kochanie

jak to nie przekona ludzi do linuksa to nie wiem co może...
serio ktoś płacił 500 złotych za zainstalowanie windy?
za taki wyczyn ja bym dał z półtora patola i jeszcze odpiął złotą bransoletę

na szczęście, instalowanie Linuksa faktycznie nie nastręcza nikomu żadnych trudności

- zrzut ankiety z oficjalnego forum Łubuntu

źródło www.geektechnica.com/2009...u-9-10-release/

ja wyszedłem do tego Linuksa naprawdę z otwartym sercem i muszę powiedzieć że też mnie już zmęczyła jego nieintuicyjność i to, że z byle gównem trzeba się naszarpać... żeby sobie coś poinstalować, trzeba stukać komendy tekstowe jak 30 lat temu... podczas gdy jakieś bzdury typu "powiewające okna", da się włączyć jednym kliknięciem (po co to komu???)

dlatego jak czytam tutaj ludzi bardziej doświadczonych, którzy potwierdzają, że z każdym distrem jest po prostu inny zestaw problemów, że trudno sobie wszystko postawiać i generalnie to system dla zapalonych grzebaczy (jak pisze parmezan)

to jakoś mnie to pociesza, że może nie jestem komputerowym analfabetą, tylko po prostu o co innego mi chodzi...

cena produktów Microsoftu nie jest zniewalającym argumentem, jeśli się zastanowić nad tym tak: na swojego XP pracowałem jakieś 6 godzin, na siódemkę pracowałbym z 10 (wersje OEM), teraz wystarczy się dla porównania zastanowić, ile wolnego czasu pochłonęłoby mi konfigurowanie i uczenie się darmowego OSa. darmowość jak widać pojęcie względne
Ja tam nie miałem żadnych problemów z takim Slackiem, ani nawet z OpenBSD jeszcze na Amidze.
Ale nie pogram sobie na tym w nic nowego na DirectX 10. Grafika by mi się marnowała.

No i zamiast Illustratora, Photoshopa, InDesigna oraz Quarka są na to jakieś kompletne spierdoliny nie do ogarnięcia.

A wracając do offtopa, to tego "mojego" Maka z kieratu ratuje fakt, że jest prawdziwym potworem: dwa 4-rdzeniowe procki, 16 GB RAM-u i GF 8800GT.

Podobno kosztował firmę 12 kafli. Kurwa, za taką cenę złożyłbym peceta, który go wciągnie wejściem słuchawkowym i miałbym jeszcze chlania na miesiąc.
inkscape. życie jest prostrze niż wondoza.

ale oczywiście piszę z punktu dorabiającego studenciny, który szuka darmowych alternatyw

do photoshopa nie równa się gimp ni chuja, tak samo jak nie ma alternatywy dla sketchupa albo podobnych pierdół na szybko.
co nie zmienia faktu, że jednak wielkie nadzieje pokładam w linuksie. o ile ma dostęp do netu...
http://www.youtube.com/watch?v=uXkYFqHyV98 - To były czasy...doskonale pamiętam jak wspólnie z kumplami wyśmiewaliśmy się z "blaszaków" ery 386, które wówczas nie sięgały temu kompowi do pięt a każdy marzył o Blizzardzie/PPC do A1200 lub modelu 4000

Parę lat temu nieźle się zdziwiłem. Skacząc po kanałach w TV natrafiłem na kanał z lokalną, dzielnicową telegazetą i kopara opadła mi do samej ziemii - zamiast teletekstu i ogłoszeń MDKów zobaczyłem workbenchowe okienko ze sławetnym komunikatem "Volume TG has a read error on block XXX"

Co do grzebania...postawiłem kilka dni temu testowe wydanie Debiana 6.0 "Squeeze", które uchodzi za wielce skomplikowane i jakoś nie musiałem z niczym się użerać. Net24 zainstalowałem w 2 minuty ze skryptu linnet 0.1, kodeki (w32codecs, gstreamer, flash, java, libdvdcss2) i inne takie w parę minut za pomocą Synaptica. Wszystko się ściągnęło i skonfigurowało automatycznie a ja w tym czasie popijałem kawę przy nucie Ramzesa ;]

Tyle samo grzebania co pod Windowsem (w godzinę miałem pełnosprawny system jeżeli mam liczyć samą instalację z CD) a obsługa Linuxa to tylko kwestia minimalnej wiedzy na jego temat i zmiany przyzwyczajeń.

Blizzardzie/PPC do A1200
Ja wciąż trzymam taką wypasioną Amisię w domu.
Ja niestety musiałem jakiś czas temu się pozbyć swojej A1200 z Elboxem 1200/4 + FPU 25Mhz, romem 3.1 i kolorowym monitorem 1084 ST i twardym dyskiem. Do dziś tego żałuję...

Zajebiste cuda się na Protrackerze i w Realu3D robiło

(A gdybym ją odrobinę rozbudował to z pewnością postawiłbym na niej Debiana )

Parę lat temu nieźle się zdziwiłem. Skacząc po kanałach w TV natrafiłem na kanał z lokalną, dzielnicową telegazetą i kopara opadła mi do samej ziemii - zamiast teletekstu i ogłoszeń MDKów zobaczyłem workbenchowe okienko ze sławetnym komunikatem "Volume TG has a read error on block XXX"

W liceum dorabiałem wpisywaniem telegazety w telewizji kablowej na Amidze , swego czasu bardzo popularne we wszystkich sieciach kablowych>

Miałem A500 i A600HD , sprzedałem za grosze jakieś dwa lata temu
A archiwizowanie danych na kasetach magnetowidowych też praktykowaliście? Płyty RW mogą się schować!

(VBS)
A gdzie tam. Zawsze miałem twardziela, a potem także wypalarę.

Jest zarówno na PPC jak i "stockowe" procki:

http://www.debian.org/ports/m68k/

Debian jest na tyle uniwersalny że pójdzie na większości komputerów, choć od zatwardziałych amigowców wiem, że nie warto się w to bawić gdy masz mniej niż 32Mb fast ramu. Niestety Lenny (obecna wersja stabilna) już tej architektury nie wspiera (za to 4.0 "Etch" z kwietnia 2007 jak najbardziej).

Szkoda że Commodore nie przyłożyło się dostatecznie do realizacji projektu "Amiga Walker" - gdyby udało się to na czas skończyć i wprowadzić do sprzedaży to możliwe że Amiga nie byłaby dziś w podziemiu

P.S. W ramach ciekawostki: http://aros.sourceforge.net/
AROS to chuj. Popatrz na to: http://thecamels.org/2008/07/02/morphos-20/
Takie rzeczy cieszą, swojego czasu to były świetnie komputery.

http://www.blachford.info...ker/walker.html

I po cholerę sprzedałem swoją Amigę?!?!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.