|
Homo Bibrownikus |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
http://www.youtube.com/watch?v=n_r1o5F0fEc

ogólnie: zajebista wiadomość!
no to czekam
ja jestem całkiem zielony w tej polskiej wspolczesnej prozie o zabarwieniu fantasy s/f czy jak tam zwał
polećcie mi coś w klimacie krzyżackiego pokera albo bomby heisenberga
Bóg zapłać
Jeśli chodzi o alternatywną historię Polski: - Bursztynowe królestwo Konrada T. Lewandowskiego - kolejna Rzeczpospolita Obojga Narodów, tylko tym razem z Chińczykami - Noteka 2015 - K. T. Lewandoski - Apokalipsa wg Pana Jana - Robert Szmidt - szczerze powiedziawszy strasznie naciągane, jak sie przebrnie pierwsze 1/3 książki to dalej idzie z górki
Ten Pilipiuk jest poważnie pierdolnięty, jak ktoś nie wierzy niech sobie poczyta : klik
Taka ciekawostka, w ostatnich wyborach startował na europosła z ramienia UPR, tak mnie tym rozbawił, że aż na niego zagłosowałem.
Guziec, jeżeli nie znasz, to polecam dwa żelazne klasyki: Limes Inferior Janusza Zajdla i Dzień drogi do Meorii Marka Oramusa
Ten Pilipiuk jest poważnie pierdolnięty, jak ktoś nie wierzy niech sobie poczyta : klik
Kurwa, tragicznie jest z tym typem
Tak, i potem poleć posty pod recenzją gdzie Pilipiuk obkłada Sobotę anatemą i ogólnie ośmiesza się w pizdu.
W przypadku Pilipiuka to zachowanie całkowicie normalne, sam byłem świadkiem jak na pewnym małym spędzie fantastów dosyć mocno jechał po Dukaju za jego 'Łód'. Ale tak się składa, ze duża część środowiska polskich pisarzy s-f/fantasy prywatnie to chuje. Co nieznaczy, że nie potrafią dobrze pisać.
Pilipiuk daje Rade polecam Czerwona goraczke !
Ale tak się składa, ze duża część środowiska polskich pisarzy s-f/fantasy prywatnie to chuje. Co nieznaczy, że nie potrafią dobrze pisać.
Zgadzam się, ale dodałbym że to już taka nasza narodowa klima i w każdym środowisku jest sporo wygiętych typów, a już na bank uwielbiamy się żreć
nie czytam fantastyki zazwyczaj, ale Pilipiuka lubię.
A co to ma do rzeczy w kwestii sporu Soboty z Pilipiukiem, gdzie ten drugi wyraźnie pierdoli głupoty? I oczywiście odróżniamy tu sprawę jego książek (które lubię) od tych wypłuczyn pod recenzją.
to, że jest to jakieś pewne zamknięte towarzystwo, w którym normy zachowań są nieco inne i tam nikogo to nie dziwi więc ciężko cokolwiek oceniać z zewnątrz
Ale ja nie do końca oceniam z zewnątrz, bo z polskim fandomem co nieco wspólnego mam. Mniejsza z tym. Wracając do tytułowego newsa, mam nadzieję, że będzie to coś spoko, bo z każdym kolejnym Wędrowyczem poziom opowiadań dla mnie spadał
te jazdy pod recenzją Soboty to mi się z Łysiakiem trochę kojarzą
O kuźwa. Ale jaja.
Ma ktoś może tą nieszczęsną recenzje?
Moze prywatnie jest pierdolniety, ale pisze naprawde fajnie. wszystkie opowiadania z Wedrowyczem lykam w ciemno. Z ksiazek czytalem tylko Norweski Dziennik i Operacja Dzien Wskrzeszenia, obie byly fajne, ale jednak wole opowiadania. Niedawno wydal zbior Rzeznik Drzew i jest niezly.
2586 Kroków też Ci powinno podpasować.
Operacja Dzien Wskrzeszenia
To jest słabe
Dzieki bro jak bede mial okazje to zerkne. Mi sie Dzien.. podobal, ale rzecz gustu.
te jazdy pod recenzją Soboty to mi się z Łysiakiem trochę kojarzą w jednym z wywiadów stwierdził, że z chęcią by widział Ziemkiewicza jako szefa partii
Jakub W. w sumie również na kibel, ale faktycznie niezła. Szkoda, że z każdym tomem poziom spada.
e tam, ostatni tom jakby niższych lotów ale to się też wiąże z powolnym wyczerpywaniem się tematu patologii Jakuba. ileż można robić to samo nudząc przy tym czytelnika. nie powiedziałbym że jest to tendencja spadkowa, ale pewne odejście od tematu, które nie każdemu pasuje. nie mówcie o Pilipiuku, tutaj konktret dotyczy cyklu o Wędrowyczu i w żaden sposób nie może być on tematycznie porównany z jego inną działalnością. To klasa sama w sobie, bez lektury nic się nie da powiedzieć Wieszać Każdy Może
No dokładnie mi o to chodzi - zaczyna to wszystko wpadać w nutę Pratchetta, gdzie nie ważne jest czy przeczytałeś 4 czy 15 tomów, bo na jedno wychodzi. Plus za inne rozłożenie akcentów na bohaterów, ale dla mnie stylowym odejściem od tematu była by kontynuacja klimatu z opowiadania "Przeciw pierwszemu przykazaniu". Jak przeczytałem je te parę (8?) lat temu to zrobiło ono na mnie ogromne wrażenie i tym bardziej byłem zaskoczony gdy jakiś czas później chwyciłem za "regularne" przygody o egzorcyście.
Swoją drogą opowiadanie było na antologii "Robimy rewolucję" którą gorąco polecam.
ja wymiękłem przy Kronikach, dla mnie lipa, nie strawiłem tego zupełnie. moja pani jest fanką ale mamy zupełnie inne gusta, prawie na wszystko
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|