|
Frank The Baptist |
WIEŻA WIDOKOWA JAGODA
"Different degrees of empty" (2003)
**** Ju¿ po kilkunastu sekundach rozpoczynaj±cych pierwszy kawa³ek, "Falling stars", wiedzia³em, ¿e zostanê ich fanem. Frank ¶piewa mocnym, ale i dosyæ delikatnym, niewymuszonym g³osem - z pewno¶ci± jest obecnie jednym z najlepszych wokalistów z krêgu gotyku/deathrocka - a gitary pomagaj± mu budowaæ klimat, który towarzyszyæ nam bêdzie przez nastêpne 45 minut trwania p³yty. Nic dziwnego, ¿e zespó³ po wydaniu "Different degrees of empty" zyska³ b³yskawiczn± popularno¶æ w swoim ¶rodowisku. Zdecydowanie im siê to nale¿a³o za umiejêtno¶æ tworzenia interesuj±cych melodii i dba³o¶æ o to, by na p³ycie nie znalaz³y siê ¿adne s³abe kawa³ki - w zasadzie ¿aden z nich nie spe³nia zadania "zapchajdziury", p³yta jest bardzo równa i trzyma wysoki poziom. Rzecz zdecydowanie warta polecenia.
"Beggars would ride" (2004)
**** W rok po wydaniu "Different degrees of empty" otrzymujemy kolejn± p³ytê Franka i towarzysz±cej mu ekipy. Czy jest lepsza? Dla mnie osobi¶cie minimalnie tak i s³ucham jej czê¶ciej, chocia¿ nie czuæ jakiej¶ specjalnej ró¿nicy pod wzglêdem jako¶ci utworów. Wci±¿ s± to bardzo dobre, porz±dnie zagrane deathrockowe piosenki (tak - piosenki, bo bez problemu mo¿emy pu¶ciæ je na randce nowo poznanej bibliotekarce) ³±cz±ce melancholijny nastrój z energicznym graniem. P³yta na pewno brzmi lepiej i ma fajniejsz± ok³adkê, choæ uwa¿am, ¿e na pewno mo¿na by³o j± nagraæ lepiej. To ju¿ jednak sprawa drugorzêdna - wa¿ne, ¿e mo¿emy siê cieszyæ takimi kawa³kami, jak tytu³owy "Beggars would ride" czy otwieraj±cy album "Signing off".
"The new colossus" (2007)
*****
W jakim¶ wywiadzie z Frankiem przeczyta³em pytanie o to, jak zespó³ poradzi sobie z trzeci± p³yt±, bo trzecie p³yty s± dla zespo³ów prze³omowe - wychodzi wiêc na to, ¿e prze³omowa jest dla zespo³u p³yta pierwsza (bo to debiut), druga (bo bêdzie porównywana do debiutu), trzecia (bo co¶ tam) i tak dalej. Niewa¿ne na ile jest to prawdziwe - skupmy siê na muzyce.
Trzecia p³yta tego stacjonuj±cego w Berlinie, a pochodz±cego z San Diego zespo³u ukaza³a siê w marcu tego roku i jest najlepsz± rzecz±, jak± dotychczas uda³o mu siê nagraæ. Frank stworzy³ niesamowite melodie, które wraz z jego oryginalnym, od pocz±tku rozpoznawalnym g³osem i ciekawymi tekstami (w du¿ej czê¶ci dotycz± one relacji damsko mêskich) tworz± typowy dla tego zespo³u melancholijny klimat, który nie pozbawia jednak muzyki energii i czadu. Takie kawa³ki, jak "If I speak", "Harlot of nations", "Ever" czy "Scars forever" to hity, które normalnie lecia³yby w radiu, gdyby nadawa³o ono jak±¶ sensown± muzykê. Podobnych kawa³ków jest jeszcze kilka, a ka¿dy od razu zapada w pamiêæ.
Polecam równie¿ zwróciæ uwagê na ok³adkê - dawno nie widzia³em tak fajnej. Ale to ju¿ w przypadku produkcji Franka Chrzciciela standard, ¿e z równ± dba³o¶ci± traktowana jest zarówno zawarto¶æ kr±¿ka, jak i jego opakowanie.
Podejrzewam, ¿e bêdzie to najlepsza w tym roku p³yta deathrockowa - na razie nie widzê niczego, co mog³oby mu zagroziæ.
Mia³em ich trzy p³yty, teraz jak przypomnia³e¶ mi o nich t± recenzj± to znalaz³em tylko jedn±, w³a¶nie t± najnowsz±. Dla mnie wszystkie p³yty tego zespo³u s± dobre, ale ta najnowsza chyba faktycznie najlepsza, du¿o energii, melodie i trochê do³uj±cy nastrój. Ok³adka, tak jak napisa³e¶, pierwsza klasa Ich oficjalna strona - http://www.frankthebaptist.com/
Mia³em swego czasu za³ozyæ o nich temat, ale jako¶ nie by³o czasu i wylecia³o z g³owy.
Doda³em recenzje dwóch pierwszych p³yt zespo³u
Mam "Beggars would ride" i nie zachwyci³o mnie takie granie. Jako¶ za ma³o jaj to ma. Ale spróbujê przy okazji pozosta³ych dwóch p³yt, skoro tak chwalicie. Mo¿e zmieniê zdanie.
Budyñ pu¶ci³ w radio i wszyscy zgodnie stwierdzili, ¿e chujoza
Prawdopodbnie w listopadzie zobacze ich na zywo na festivalu w Maintz w niemczech , dobry zespol ale jest jeszcze jedna fajna kapela w USA z tego klimatu o nazwie ROMANCE ale plyta przyjdzie do mnie dopiero za tydzien wiec sie wtedy oslucham porzadnie
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|