|
| Dobry wzmacniacz za małą kase |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Mam pytanie do ludzi obeznanych w takich tematach.
Nowa ekipa (w tym ja) przejęła radiowęzeł w szkole i prócz picia, pierdolenia głupot i jarania fajek chcemy puszczać muzykę, niestety wzmacniacz który jest na wyposażeniu to chyba relikt przeszłości, który albo już zdycha albo zawsze był taki słaby. I tutaj się pojawia pytanie, co kupić? Do wzmacniacza podłączone jest 6 głośników, wszystkie 10 W, przez taką małą konsolkę (kurwa nie mam pojecia jak to się nazywa), ale ona jest o wiele młodsza od wzmacniacza i to raczej nie ona stanowi problem (kiedy nią lekko podkręcimy dźwięk, odrazu zapala się na wzmacniaczu limit). Zorientowałem się już ze fachowo sprzęt ten nazywa się wzmacniaczem estradowym, znalazłem coś takiego na allegro, dałoby rade? :
http://allegro.pl/item738...ro_400_f_v.html
Btw. muzyka jest naprawdę cicho a na wzmacniaczu już pali się ostrzegawcze "limit", wątpię żeby to była wina stosunkowo nowych głośników. Jeszcze w poniedziałek podam nazwę i specyfikację tego cholerstwa co jest, bo może jednak ja się mylę
Na początek sprawdź głośniki, jeżeli są połączone szeregowo połącz równolegle. Jeżeli równolegle to kombinuj z połączeniem szeregowym.
Posprawdzaj oporność wzmacniacza i głośników.
skoro juz jest temat o wzmacniaczu to nie bede nowego zakladal...
gramy sobie z dwoma kumplami w kapeli, tak dla wlasnej satysfakcji, nikt niczego nie potrafi, wiec poki co osob trzecich nie zamierzamy meczyc nasza "muzyka". w kazdym badz razie do tej pory gralismy bez wokalu i wlasnie teraz chcemy go uruchomic z tym, ze oczywiscie nie znamy sie na sprzecie. pytalem juz kilka osob ktore graja w kapelach co najlepiej kupic, zeby naglosnic wokal, ale nikt poki co mi doradzic nie potrafil.
tak, wiec nie mamy niczego oprocz mikrofonu. jesli chodzi o wzmacniacz to czy potrzebujemy wlasnie takiego wzmacniacza estradowego jak wrzucil Wujek_Donald, czy moze jakiegos mixera/power mixera? jakiej mocy musialby byc to sprzet, jezeli piece gitarowe maja po 100 W?
Nie znam się na sprzęcie... ale ... nie szukacie wokalisty ?
"mam syfiasty głos, nie umiem śpiewać"
a zebys wiedzial, ze przydalby sie i pewnie nawet bys sie sprawdzil, o ile nie spierdolilbys po obczajeniu naszego warsztatu ale problem polega na tym, ze gramy u mnie na wsi, a nie we Wro. jak masz ochote dojezdzac (jedyne 80km w jedna strone, dla chcacego nic trudnego!) to zapraszam!
napisałem na pw...
A co do wzmacniaczy... my kiedyś napierdalając w "szopie za domem" mieliśmy do wokalu sprzęt... Jakiś stary wzmak eltrona i głosniki kupione na allego wpierdolone w samoróby kolumny ze starych mebli... Jakoś dawało radę... Ogólnie znosiliśmy każdego sprzętu ile się dało...
To zależy pod jakie głośniki chcecie podpiąć ten wzmacniacz. W sensie jakiej mocy.
no wlasnie rozchodzi sie o to, ze nie wiem tez jakiej mocy glosniki potrzebujemy, zeby to jakos razem w miare brzmialo. skoro mamy piece po 100 W, to na chlopski rozum wydawalo mi sie, ze 2 glosniki po 100/150 W na nasze potrzeby bylyby git. takie typowe kolumny estradowe, maja przynajmniej po 300-400 W, nie wiem czy az tyle mocy potrzebujemy, biorac pod uwage, ze poki co wchodza w gre jedynie proby w kanciapie, a jak dobrze pojdzie to moze kiedys jakis koncert dla paru znajomych.
jak ktos kuma baze, to moze niech na pw wali. z gory dzieki!
myslicie, ze taki zestaw: http://www.allegro.pl/ite...lumny_200w.html dalby rade?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|
