WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Inicjatywa założenia grupy ZIGGIE PIGGIE sięga początku 2006 roku. Wtedy to na jednej z sosnowieckich ławek zrodził się pomysł grania szalonego miksu ska, skinhead reggae i punk rocka. Tam również zespół został ochrzczony imieniem Ziggie Pigge pochodzącym z podwórkowego slangu...Już po pierwszych koncertach było wiadomo, że grupa na stałe wpisze się w krajobraz krajowej sceny hołdującej jamajskim rytmom, bo mimo pewnych skłonności do ostrzejszego grania właśnie ska i reggae dominowały w repertuarze Ziggie Piggie. Pierwszy album zatytułowany „Light Smyk Music” wydany przez wytwórnię Jimmy Jazz Records w 2008 roku przyjęty został ciepło przez fanów jamajskiej pulsacji, a grupa odbyła szereg koncertów potwierdzając swoja klasę także w konfrontacji z publicznością. Na początku 2009 roku skład Ziggie Piggie przeszedł spore przeobrażenia, które jednak nie miały większego wpływu na kontynuację objętej wcześniej drogi muzycznej... no może z wyjątkiem tego, że grupa jeszcze bardziej rzuciła się w objęcia jamajskich rytmów rezygnując z punkowych odskoków. Szybko też powstał pomysł zarejestrowania własnych interpretacji standardów muzyki jamajskiej, które wypełniłyby nowy album. Aby uzyskać inne brzmienie zaproszono do udziału muzyków reprezentujących scenę reggae/ska, między innymi pioniera stylu Roberta Brylewskiego, Ska Dyktatora, Tigera i Szczepana (Skankan), Kozera (Konopians) oraz muzyków z grup Bartenders i ambient jazzowej Muariolanzy. Aby nie stracić unikalnego brzmienia znanego ze starych jamajskich nagrań zespół postanowił zarejestrować materiał na tzw. „setkę” co w normalnym języku oznacza, że nagrywał na żywo, w pełnym składzie. Po wielu próbach z ustawieniem sprzętu i mikrofonów (analogowe miksery, lampowe preampy i mikrofony) nadeszła chwila rejestracji. Artyści biorący udział w sesji oprócz swojego doświadczenia wnieśli dużo zaangażowania i serca w następstwie czego utwory takich gwiazd jak Laurel Aitken czy The Skatalites zabrzmiały świeżo i nabrały nowej jakości.... Spotkanie podczas sesji tylu wspaniałych muzyków, a zarazem indywidualności wyznaczyło kierunek, w którym zespół chce podążać w najbliższej przyszłości.... zanim jednak poznamy przyszłe dokonania Ziggie Piggie sięgnijmy po nowy album zatytułowany „Old Songs”, wydany przez Jimmy Jazz Records, aby posłuchać jak doskonały efekt dało połączenie współczesnego wykonania, profesjonalizmu i pasji w konfrontacji z odkurzonymi standardami jamajskich gwiazd. Pierwszym singlem promującymi album "Old Songs" w rozgłośniach radiowych będzie utwór "It’s Too Late", w którym gościnnie zaśpiewał Robert Brylewski... można go już posłuchać na profilu Myspace Jimmy Jazz Records, a na profilu zespolu do odsłuchania jest promo-mix albumu "Old Songs". Wspaniala plyta, bez zadnego porownania jesli chodzi o poziom wykonania w stosunku do debiutu. Pomysl z nadaniem lekko swingowego posmaku czesci utworow byl trafiony w dziesiatke. Polecam z czystego serca. a już jest gdzieś w sieci? Maciek, czy Ty musisz być taki bezczelny czasami? )kupić nie kupie ale posłuchać mogę ..co do płyt itd to każdy ma jakiegoś jobla, ja wole kupić sobie książkę (wiem...jak jakiś pedał ) i postawić na "półeczkę"...dotykać....oglądać....podziwiać twardą okładkę....a najlepiej jak jescze niemcy i ruscy w niej występują Jesli ktos uwaza, ze kupowanie ksiazek to pedalstwo, to ma ostro nie po kolei w glowie... Czlowiek, ktory nie czyta jest zwyklym burakiem. A 25zl za najlepsza (tak!) plyte w historii polskiego ska to nie za duzo. Myslalem, ze "Potwor" Vespy dlugo pozostanie nie pobity, ale poziom profesjonalizmu zmiotl mnie kompletnie. Jak ktos lubie NRDowskie granie, to bedzie zawiedziony, ale tak zawodowego albumu z jazzowym feelingiem jeszcze nie bylo. Malo u nas wychodzi plyt ska, wiec tym bardziej jestem podjarany tym brylancikiem. p.s. Fragmenty utworow do odlsuchania na www.jimmyjazz.pl A 25zl za najlepsza (tak!) plyte w historii polskiego ska to nie za duzo to zdanie zdecydowanie mnie przekonało biorę w ciemno p.s. Fragmenty utworow do odlsuchania na www.jimmyjazz.pl Zajebiste. no po przesłuchaniu tych numerów będe zmuszony sobie to ściągnąć...bardzo dobre....aż poświece troche czasu by poszperać w sieci złośliwiec nuda ... niestety. Jakbym mial 16 lat, to pewnie tez by mi sie nie podobalo. Poczekaj, za kilka lat docenisz jej niezaprzeczalny urok nuda co mi napiszesz Rude Ze jak sie nie lubi ska-jazzu, to wowczas pewnie i nuda. Słuchałem fragmentarycznie i porówniania do debiutu nie ma... ... Dlatego że to inny zespół Jednakże z tego co słyszałem podoba mi się i to bardzo i podzielam zdanie Rude'a że to prawdopodobnie najlepsza Polska płyta ska jaka do tej pory wyszła, szkoda że to (chyba) same Covery;) Po za tym dla mnie to nie Ziggie Piggie, kto będzie miał w rękach tą płyte będzie miał okazje zobaczyć ilu ludzi włożyło w nią pracę. Nie znam się na ska jazzie ale jeżeli to jest ska jazz to ja wymiękam. Przecież w tym co jest na ich myspace słychać mocną inspirację Bobikiem Marleyem i jego The Wailers no i od groma w tym wpływu starego disco z Boney M na czele. Jest to bardzo popowe i ugładzone, ale co by nie mówić to muzycznie dają radę mimo że jak widać po wcześniejszych wpisach nie każdemu może to przypaść do gustu. pewnie to kompletnie nie w temacie, ale szperając po internecie natknąłem się na coś takiego: http://www.zazzle.com/zig...940556108045069 Jestem po pierwszych odsłuchaniach... i jestem pod masakrycznie wielkim wrazeniem! Płyta spokojnie moze stac sie towarem eksportowym! bardzo dobre brzmienie, wszystko gra jak nalezy! oby wiecej takich materialów na polskiej scenie myslalem ze potancze przy tym a tu przytulaniec przy szwagierkolaska bardziej leb sie buja zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl