WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Za chwilę chyba wsiądę na rower i wybiorę się zagłosować. Myślę, że frekwencja może być dość spora jak na nasze warunki, jakieś 50-60%, ponieważ - jak sugerują media - dużo osób ruszy zagłosować przeciw Kaczyńskim etc. Ja już to zrobiłem , a do tego moim środkiem lokomocji również był rower Też już głosowałem. Patrząc na sondy na onecie i wp, gdzie 90% (!) deklaruje,że pójdzie do urn, to frekwencję przewiduję na poziomie 60-70%. ja koniec końców chyba nie dam rady pójść, siedzę w pracy i raczej nie zapowiada się na to, że wyjdę wcześniej niż przed 19, a jeszcze trzeba pół miasta do domu przejechać no ale chuj i tak nawet teraz mam tylko jednego kandydata do sejmu, a kwestia senatu jest dla mnie jedną wielką niewiadomą. Ooo, że też nie widziałam tego tematu wcześniej. LPR-90%, dalej PO, PiS i...Samoobrona Ja jeszcze głosować nie byłam i myślałam, że nie pójdę, ale mnie Pani Matka wyciąga, zatem jednak niebawem wyruszę Oddalem glos, zero problemu z wyborem kandydatow. Podejrzewam ze jesli LPR nie wejdzie do sejmu lub tez sie w nim skompromituje to bedzie ostatni raz gdy oddaje glos. Wkurwia mnie juz ta cala polityka. Matka i siostra pewnie oddaly glos na czerwonych z LiD a nie maja pojecia zielonego o polityce. A w pracy czerwony beton zacheca do pojscia na wybory i oddania glosu na kogokolwiek tylko nie na PiS. Ja mam swiadomosc na kogo glosuje i jakie poglady sa mi najblizsze i nic tak nie wkurwia jak osoby ktore nie maja zielonego pojecia o polityce - skreslaja na chybil-trafil i ich glos jest rownie wazny co moj. Lotnik 100% racji. Na szczęście mój ojciec się interesuje polityką i ma określone zdrowe poglądy, a mama jak nie wie na kogo głosować to się radzi jego albo mnie trochę prowadzimy agitkę w domu hehe. a siostra się nie zna, to i nie głosuje. Zaś demokracja to demokracja, jak widzę na listach wyborczych, kurwa, nauczycieli WFu czy pielęgniarki, po czym ci ludzie dostają się do parlamentu, to ja się pytam: jakie oni mają do chuja kwalifikacje, by zarządzać czymkolwiek oprócz własnej kasy? Żadne. Jakie mają pojęcie o ekonomii i gospodarce? Żadne. Czemu się dostają do parlamentu? Bo głosują na nich inni nauczyciele WFu i pielęgniarki, marzące, że kolega po fachu jak się dorwie do kasy, to się z nimi podzieli Ajak sie spyta nastepnego dnia czy znaja nazwiska politykow na ktorych glosowali albo czym zasluzyli na glos to zapada niepokoj i nagla utrata pamieci Ja już to zrobiłem , a do tego moim środkiem lokomocji również był rower a ja mam zamiar głosować, ale jestem tak najebany jeszcze, że na rower nie wsiąde. i tu pojawia sie pytanie: czy w nowoczesnym demokratycznym państwie osoba bez roweru traci mozliwośc oddania głosu? Wkurwia mnie juz ta cala polityka. Matka i siostra pewnie oddaly glos na czerwonych z LiD a nie maja pojecia zielonego o polityce. A w pracy czerwony beton zacheca do pojscia na wybory i oddania glosu na kogokolwiek tylko nie na PiS. Mnie najbardziej wkurwiają ludzie, którzy idą na wybory i po odebraniu karty do głosowania zadają debilne pytania komisji : " Co postawić : ptaszka czy krzyżyk ?" "Przepraszam ile można zaznaczyc nazwisk ? " mimo tego, że na karcie wszystko dokładnie jest wyjaśnione. Jeżeli ktoś jest wtórnym analfabetą to nie powinien mieć prawa głosu i tyle. zadają debilne pytania komisji. O ile jej członkowie są trzeźwi. To chyba jakaś tradycja się nawalić przed wyborami. Zawsze są jakieś doniesienia o tym. Zaś demokracja to demokracja, jak widzę na listach wyborczych, kurwa, nauczycieli WFu czy pielęgniarki, po czym ci ludzie dostają się do parlamentu, to ja się pytam: jakie oni mają do chuja kwalifikacje, by zarządzać czymkolwiek oprócz własnej kasy? Żadne. Jakie mają pojęcie o ekonomii i gospodarce? Żadne. Czemu się dostają do parlamentu? Bo głosują na nich inni nauczyciele WFu i pielęgniarki, marzące, że kolega po fachu jak się dorwie do kasy, to się z nimi podzieli Jako syn nauczyciela wf-u muszę stwierdzić, że trochę pierdolisz. Mój ojciec nie ma problemów z określeniem swoich preferencji politycznych (i nigdy nie głosował na innych nauczycieli wf ). Czy to, że ktoś wykonuje określony zawód, oznacza automatycznie, że ma lub nie ma kwalifikacji do rządzenia? Każdy może posiąść wiedzę na temat ekonomii czy polityki (nawet Ty czy ja - mamy zaledwie wykształcenie maturalne, nie jesteśmy nawet wuefistami ), problem w tym, że mało komu się chce. Niemniej - cenzus wykształcenia mógłby być dobrą opcją właśnie wróciliśmy z głosowania. Warszawski LPR strasznie dał dupy, nie zgłaszając kandydata do senatu żadnego, ponieważ PiS zgłosił 3 osoby (w wyniku gównianej polityki warszawskiego PiS nie zgłoszono Olszewskiego), zaś miejsca są 4, podejrzewam, ze duża część wyborców PiS dała by głos na kandydata LPR, ja np miałem taki zamiar a tu niespodzianka - nie ma. ja sie wybieram zaraz do urny... pozniej flaszeczka powyborcza Idę przed 20 żeby zobaczyć jak frekwencja Z tym, że ciągle zastanawiam się na kogo głosować do sejmu Myślę, ze frekwencja będzie stosunkowo wysoka, może ok 60 % Ja do tego ręki nie przykładam. Jako syn nauczyciela wf-u muszę stwierdzić, że trochę pierdolisz. Z tym,że pierdolę, to się nie zgodzę, natomiast uogólniam i zdaję sobie z tego sprawę. Twój tata może być sobie najbardziej świadomym i inteligentnym nauczycielem WFu na świecie, co jednak generalnie nie zmieniałoby tendencji. Możesz sobie za tego nieszczęsnego nauczyciela podstawić rolnika albo sklepową z mięsnego (zakładam,że nie mają oni pokończonych dwóch fakultetów i nie są np. poliglotami etc.) - ludzie głosują na "swoich" ale niespecjalnie są w stanie ogarnąć konsekwencje. I nie chodzi mi nawet o wykształcenie tych kandydatów, ostatnio nobla z ekonomii dostał gościu, który jej np. nie studiował zdaje się. Tylko nie wierzę jakoś, że ludzie, którzy na zawodowej drabinie się nie wybili przez ileśtam lat (zakładając,że nie pracują w zawodzie bo to lubią) okażą się nagle wspaniałymi mężami stanu o znakomitych kwalifikacjach do rządzenia państwem. Ja mam swiadomosc na kogo glosuje i jakie poglady sa mi najblizsze i nic tak nie wkurwia jak osoby ktore nie maja zielonego pojecia o polityce - skreslaja na chybil-trafil i ich glos jest rownie wazny co moj. To samo odczucie po dzisiajeszej wizycie w lokalu. Jakiaś rodzinka przy stole decydowała na kogo zagłosować, Tuska czy Borowskiego. Podejrzewam ze jesli LPR nie wejdzie do sejmu lub tez sie w nim skompromituje to bedzie ostatni raz gdy oddaje glos A dzisiaj z Kapikiem i laskami obalamy powyborcze 0,7 + dwa wina + miód pitny. Co to za panki, co chodza na wybory... To panki świadome tego,że mogą próbować coś zrobić zamiast potem pierdolić jak to źle i niedobrze A dzisiaj z Kapikiem i laskami obalamy powyborcze 0,7 + dwa wina + miód pitny. Dzisiaj to ja lece do pracy na 18 Irytuje mnie to wybieranie do senatu, z 6 osób nie ma kogo wybrać. Do sejmu juz sprawa całkiem inaczej wygląda, co ciekawe dopiero z szustego miejsca listy LPR startował członek LPR pięć pierwszych to UPRowcy dwóch bezpartyjnych i jeden z Prawicy RP. właśnie wróciliśmy z głosowania. Warszawski LPR strasznie dał dupy, nie zgłaszając kandydata do senatu żadnego, ponieważ PiS zgłosił 3 osoby (w wyniku gównianej polityki warszawskiego PiS nie zgłoszono Olszewskiego), zaś miejsca są 4, podejrzewam, ze duża część wyborców PiS dała by głos na kandydata LPR, ja np miałem taki zamiar a tu niespodzianka - nie ma. LPR z UPR w W-wie zdaje się nie uzbierały wystarczającej listy podpisów na wystawienie kogoś do senatu ps - też byłem na rowerze wracałem akurat z gry w piłkę i stwierdziłem, że jak od razu nie podjadę to później nie będzie mi się chciało W mojej wiosce koło Płocka frekwencja była słaba. Niestety nie mogłem głosować na UPR, więc dałem głos na PO i PiS do senatu i na PO do sejmu. Jednak długo nie mogłem się zdecydować, ponieważ żadna prawicowa partia nie jest na tyle liberalna jakbym chciał, a lewica z kolei nie ma w sobie krzty nacjonalizmu. A jak Wy głosowaliście ? Niestety nie mogłem głosować na UPR, Jakim cudem? U mnie nie było osobnej listy UPR. Może i mogłem zagłosować na jakiegoś UPR-owca co był na innej liście, ale zrobiłem inaczej. A jak Wy głosowaliście ? ... więc dałem głos na PO i PiS do senatu i na PO do sejmu. Jednak długo nie mogłem się zdecydować, ponieważ żadna prawicowa partia nie jest na tyle liberalna jakbym chciał, a lewica z kolei nie ma w sobie krzty nacjonalizmu. aleś wykombinował..... przed lokalem w którym ja głosowałem wyglądało to tak wszedłem na niemca więc nie czekałem ale Mariusz stał w kolejce godzinkę moja panna jeszcze nie wróciła. głosuje w konsulacie, kolejka dookoła budynku. U mnie nie było osobnej listy UPR. a Ty gdzieś się uchował? UPR było na listach LPR. Przy mnie się facet pytał komisji czy chodzi o to żeby zaznaczyć po jednym z każdej partii. Kurwa...!!!!!!!!!!!! Kolejka konkret. Ja nie głosowałem. Jebać dupokrację, polactwo obróci swój gniew przeciwko pisowi - to pewne. Byłam z samego rana więc i ludzi mało A potem do kumpla do szpitala... Za to w szpitalu strajk (przyjęli Go w nocy z wczoraj na dzisiaj) i lekarz na rannym obchodzie stwierdził, że wszelkie informacje będą jutro, bo dzisiaj niedziela to im się nie chce ponoć chuje wygrały. Jeszcze będzie przepieknie, jeszcze będzie normalnie ale teraz mają srakę w PiSie. ale teraz mają srakę w PiSie. nikt nie wierzył, że UPR naprawdę wygra te wybory Ja tam głosowałem spokojnie przed obiadkiem który musiałem zjeść w knajpie, bo moja szacowna małżonka działa w komisji wyborczej. Będę miał info z pierwszej reki chociaż z jednego lokalu wyborczego. Do Sejmu głosowałem na uperowca Krzysztofa Paprockiego z listy nr 3, a do senatu na gościa z LPR, jednego z PIS i dla jaj na jakiegoś delikwenta z NOPu. Byłam z samego rana więc i ludzi mało A potem do kumpla do szpitala... Za to w szpitalu strajk (przyjęli Go w nocy z wczoraj na dzisiaj) i lekarz na rannym obchodzie stwierdził, że wszelkie informacje będą jutro, bo dzisiaj niedziela to im się nie chce Współczuję i życzę kumplowi powrotu do zdrowia. A wracając do tematu, to sojusz z LPR raczej nie wyjdzie UPR na dobre. Mam nadzieję że to chwilowe mimo wszystko. Chociaż z drugiej strony może i dobrze że polska prawica fundamentalna chce mówić jednym silnym głosem. Ale by tak sie stało potrzeba czasu, wspólnych konferencji, na których będą tacy ludzie jak Wielomski, Gmurczyk, ewentualnie Bubel, Michalkiewicz, czy też Jurek. Na razie upłynęło za mało czasu aby doszło do skutecznego zjednoczenia prawicy na prawo od PO. Opozycja miała rację, demokracja w Polsce jest poważnie zagrożona! Zabrakło kart do głosowania. Ja zagłosowałem na ludzi z PiSu zarówno do sejmu jak i senatu. notowania pedryli zaczely swirowac po debacie PiS-PO na ktorej Tusk faktycznie wypadl lepiej, tyle tylko ze ja mam pytanie jakim trzeba byc pierdolonym pustakiem zeby na podstawie jebanej godzinnej pogawedki ustalac swe polityczne preferencje? jebac ten durny system w ktorym przyglupy stawiaja krzyzyki nie majac bladego pojecia ktora partia co soba reprezentuje pan żółtek do sejmu, a do senatu prof. legutko z pisu + ktoś tam z kw lpr. Do Sejmu głosowałem na uperowca Krzysztofa Paprockiego z listy nr 3 ja też notowania pedryli zaczely swirowac po debacie PiS-PO na ktorej Tusk faktycznie wypadl lepiej, tyle tylko ze ja mam pytanie jakim trzeba byc pierdolonym pustakiem zeby na podstawie jebanej godzinnej pogawedki ustalac swe polityczne preferencje? jebac ten durny system w ktorym przyglupy stawiaja krzyzyki nie majac bladego pojecia ktora partia co soba reprezentuje Przecież już wcześniej pisałem że debaty to są dla kucharek i gospodyń domowych dobre, a jak się okazuje żyjemy w kraju kucharek i gospodyń domowych, i to niekoniecznie płci żeńskiej. ja jednak jestem w goracej wodzie kapany i nie kapnalem sie ze Legutko startowal do Senatu i widzac Romaszewskiego od razu dupnalem krzyzyk. gdybym doczytal jak czlowiek bialy to wybalbym Legutke, no ale straty wielkiej nie ma bo Romaszewski jest dobrym ziomem do Sejmu na Jarka może ja miałem jakąś dziwną kartę, ale do senatu mogłem skreślić 3 razy [ Niemniej - cenzus wykształcenia mógłby być dobrą opcją Tak, ja bym zabronila glosowac wszystkim, co maja wyksztalcenie powyzej matury. Wiecej nie napisze, bo narzeczony sie obrazi. P.S. z okazji wyborow wlasnie byla ewakuacja metra. może ja miałem jakąś dziwną kartę, ale do senatu mogłem skreślić 3 razy niestety nie bylem bombardowany telewizyjnym przekazem co i jak, kart tez nie czytalem wiec skreslilem po raz do Sejmu i Senatu w goracej wodzie kapany kurwa obawiam sie ze moze byc lipa.wielkie mista wybraly pewnie POLiD. moje glosy- żółtek do sejmu (UPR-LPR), legutko (PiS) do senatu A na moje to ta cisza wyborcza co to ją bezterminowo przedłużyli będzie trwała tak długo aż głosy nie zostaną "odpowiednio" policzone i okaże się że wybory wygrał.... Król Szombierek sram na te wybory mogliby obwodnice zrobic a nie jakies wybory, tak czy siak ten kto wygra bedzie kradl... pilka jest okragla a bramki sa dwie, Paul daruj sobie wpisy w temacie ktory cie pierdoli Ja tam poparlem wroclawski UPR. Drogie ludziska, przestudiowalem listy wyborcze, upr posiada na liscie menadzerow, przedsiebiorcow, inne partie politrukow, dziennikarzyny, prawnikow, pielegniarki, rolnikow. O czyms to swiadczy. Noo... trzymam kciuki.... Jeszcze Polska nie zginela! ;] Tzn swiadcz o poziomie tej partii. UPR miał w Bielsku jednego przedstawiciela. Łatwiej znaleźć jednego menadżera niż 18. Chuja wafla, mogliby już ogłosić te wyniki bo nie wiem czy się najebać czy popłakać. Nie jestem Kwachem, żeby pić bez okazji. Znaczy, po necie krąży już pewien link oraz jpg z wynikami. Oba niby z tvn24.pl. Teraz pozostaje tylko pytanie, na ile są one prawdziwe. Nie ma innego wyjścia, niż poczekać do 23. niech ktoś go tu da Może jakiś cud nad urną się szykuje, wygrali nie ci co mieli i teraz trzeba pomóc losowi.... [ Dodano: 21-10-2007, 21:53 ] cisza wyborcza co to ją bezterminowo przedłużyli wstyd! ileż można?! chyba ide w kimono a jutro (o ile zdążą policzyć głosy do godziny 7) obudzę się w nowej Polsce! nowe nie znaczy lepsze... mam nadzieję, ze będą liczyć póki tego PiSu się nie doliczą "nie po to głosowałem na PiS żeby teraz..." Budyń, Corve - sprawdźcie maile. budyn78@conservativepunk.net Kurna, no właśnie link przestał działać, haha. Widocznie sie skapli, ale na szczęście mam skrina: http://img135.imageshack..../captureid6.jpg Chciałem zmieścić całość więc jest trochę mniejsza czcionka, ale bezproblemowo da sie odczytać. W Berlinie frekwencja naprawde imponujaca,dłiga kolejka do głosowania (ludzie czekali po 2 godz, my mielismy szczeście- 20 min) , ponad 4000 wyborców, wzorowa organizacja wielki plus dla pracowników polskiej ambasady w Berlinie. No zdaje sie wiec ze PO z PSL beda mialy wiekszosc. wracamy do robienia lachy europejsom, udawania ze deszcz pada jak nam w pysk pluja oraz wdrazania kolejnych programow 'aktywizacji bezrobotnych' po ktorych notorycznie bedzie rosnac bezrobocie jednak drogi Bronislaw mial drzewiej racje Polacy nie dorosli do demokracji bawi mnie ta radosc przyglupow, iz odjebano Kaczorow od koryta i przyszla nowa wladza, ktora owych przyglupow (wraz z cala reszta) bedzie ruchac 10X mocniej niz poprzednia. no ale nowi sie fajniej prezentuja i sa 'europejscy' ale wygląda też na to, że PiS dostał tyle samo głosów, co poprzednio, a może nawet trochę więcej. Patrząc na historie poparcia dla SLD w wyborach w 1993, 1997 i 2001, a nie patrząc na to, jak się pogrążyli w swej ostatniej kadencji u włądzy, można być optymistą. trochę lipa,ale chuj tam, za 4 lata wygra lid, a potem znowu nasi, i tak w koło macieju aż ten system ktoś obali powinni przywrócić monarchię. apropos danych TVN: http://www.tvn24.pl/0,1525643,wiadomosc.html hehe sytuacja jak na meczu, gdy przeciwna druzyna wpierdala bramke na granicy spalonego (ale do konca nic nie wiadomo) a sedzie gwizdze na nasza korzysc Budyn zagwizdal zaraz oczywiscie okaze sie, ze jednak my zle zinterpretowalismy gwizdek i gol zostal uznany Czyli teraz wszelakiej maści autorytety moralne będą się zachwycać dojrzałością polskiej demokracji, opowiadać ballady o wielkim zrywie narodowym i o tym jak prosty lud obalił rządy Kaczyńskiego, które kompromitowały nas w Europie Zobaczymy co Donald zrobi dla Polski, bo teraz już nie będzie w wygodnej dla siebie pozycji opozycjonisty, który pluje na prawo i lewo sloganami, żeby tylko zyskać kilka procent poparcia dla swojej partii. Znajomość cen ziemniaków i cebuli raczej nie wystarczy, żeby mądrze rządzic naszym krajem....a no i oczywiście chciałbym zobaczyć jak sprowadza tych wszystkich Polaków z UK co niby tam uciekli przed Kaczorami ja juz sie pakuje Czy Kaczyński spierdoli do Irlandii? Miał na opisie na gg,że jak nie wygra to wyjeżdża platfusy swietuja Kurwa, Tusk wygłosił najbardziej mdłe przemówienie,jakie słyszałem w życiu On nie będzie rządził, bo przecież nie władza jest najważniejsza - on będzie szerzył miłość Natomiast Jaro pozytywnie mnie zaskoczył, ani słowa o układzie i spisku Ciekawe co na to Rokita ? Czyżby znowu postawił na niewłaściwego konia. Natomiast Jaro pozytywnie mnie zaskoczył, ani słowa o układzie i spisku Za to zaczął przemówienie nawiązując do morderstwa ks. Popiełuszki początek przegapiłem pokurwiony kraj Polską polityką rządzi analogiczna zasada: pogarda dla wyborcy zawsze owocuje wzrostem poparcia. Kolejne wybory i coroczne sondaże pokazują, że polityk, który chciałby zwracać się do wyborców w miarę uczciwie, zawsze przegra z tym, który uważa ich za bezmyślny motłoch, łaknący tylko paru prostych obietnic i seansu nienawiści. R.A. Ziemkiewicz - Polactwo. Kurrrrwa mać, jak to się mogło stac, przecież byłem na wyborach Wkurwia mnie,że jarosław wałęsa jakiś kurwa politolog nawet nie wiadomo czy dobry, wchodzi do sejmu ma ma nazwisko po ojcu pank olewa system Teraz sprzedadzą KGHM i gdzie ja będe pracował jak mnie wyrzucą za kaczyzm?? :/ To przemówienie Tuska trochę sentymentalne, ale mimo wszystko można to zrozumieć. chwila była wyjątkowa. Teraz przed nim ciężkie zadanie stworzenia dobrego rządu. Chciałbym aby był wrażliwszy na potrzeby mniejszości seksualnych czy subkulturowych, ale jednocześnie uwolnorynkowił naszą gospodarkę. Myślę że jest na to szansa. W sumie można być zadowolonym z wyników, szkoda tylko ze UPR wypadł tak źle. Jedyne czego się obawiam to antynacjonalistyczny ryt PO, za małą wagę przypisują sprawom kultury narodowej - w tym akurat PiS był odrobinę lepszy. Obawiam się niestety że nie ma za bardzo szans na większe uprawicowienie PO. To jest minus tych wyborów, za dużo lewicowców bedzie siedzieć w sejmie. Ale poza tym myślę że rządy PO nie będą gorsze od Kaczyńskiego. Może Trygław da to się jakoś dogadają i następne lata będzie rządzić centrum i prawica, co jest dobrą prognozą. ten elektorat ktory poszedl zaglosowac na PO to ci sami ludzie ktorzy w 2001 poparli tak gremialnie pana Millera i jego SLD - ten elektorat przyglupow i ciemniakow upomni sie za pare miesiecy o swoj 'gospodarczy cud' i 'druga Irlandie'. sielanka tych alfonsow dlugo trwac nie bedzie. nawet jesli bedzie niezle (czyli tak jak jest teraz) to ten motloch bedzie datrl morde o CUD kurwa CUD gdzie ten CUD kurwa, mial byc CUD Ghay Aryan wez facet nie pierdol plajz Potrzeby mniejszości to jest ostatnia rzecz,którą chciałbym żeby się zajmował premier Polski. Ja tam im życzę dobrze, nie skreślam ich na starcie, bo to kurwa zachowanie godne antykaczystów (poczekam,aż coś spierdoli ). Nie będę też się z Tuska śmiał,że sepleni, chociaż to powód równie dobry jak mikry wzrost Natomiast w drugą Irlandię nie wierzę. Mam tylko nadzieję,że nie będą się kumać z Unią w aż takim stopniu, w jakim wszyscy tu przewidujecie.. ten elektorat ktory poszedl zaglosowac na PO to ci sami ludzie ktorzy w 2001 poparli tak gremialnie pana Millera i jego SLD - ten elektorat przyglupow i ciemniakow upomni sie za pare mkiesiecy o swoj 'gospodarczy cud' i 'druga Irlandie'. sielanka tych alfonsow dlugo trwac nie bedzie. nawet jesli bedzie niezle (czyli tak jak jest teraz) to ten motloch bedzie datrl morde o CUD kurwa CUD gdzie ten CUD kurwa? z tego co pamietam to w ostatnich wyborach PiS zdecydowanie wygrał jeśli chodzi o wyborców słabo wykształconych. Do tego później nawiązał Jaruś, określając elektorat Platformy "wykształciuchami". Ja wiem Rob, że jesteś wkurwiony wynikami, ale nie przekręcaj faktów. PS a mnóstwo ludzi, którzy dziś poszli głosować przez ostatnie lata siedziało w domu i nie głosowało na nikogo Kurwa Przyznaję prywatne ciacho mojemu tacie, który wymyślił, że w wyborach do parlamentu Tusk powinien wprowadzić cenzus miłości [ Dodano: 21-10-2007, 23:56 ] Kurwa Po stokroć!!! nawet chyba po dwieściedwadzieściatrzykroć (w przybliżeniu, oczywiście) jedno drugiego nie wyklucza - pokazuje tylko,że mamy do czynienia z elektoratem bez poglądów, głosującym na tego, kto więcej obieca. To chyba nic nowego? Wyniki jak wyniki, podejzewam, ze wiele sie nie zmieni tylko media beda bardziej przychylnie oceniac posuniecia nowego rzadu... No i tak jak myslalem, zblokowanie sie upr z lpr chuja dalo = razem dostali tyle glosow ile samo upr zazwyczaj dostawalo. ps. juz nie moge sie doczekac jak pojde jutro na uczelnie i bede sluchal tych i i ich radosc, ze nie musza nigdzie wyjezdzac... Wolfgang ale pomysl, roznica we frekwencji jest naprawde spora, kim sa ci ludzie? wg mnie jedna grupa to idioci, torzy poszli do urn 'by odsunac Kaczyskich od wladzy' (cokolwiek to nie znaczy) a druga to lumpenproletariat, ktory zawsze glosuje na tych ktorzy ladnie obiecuja chuja na wierzbie a PO w tych wyborach byla w tym najlepsza, no kaman obiecac CUD to jest niezly wyczyn masz racje czesc z tych ludzi poparla w ostatnich wyborach PIS, tylko ja nie rozumiem jednego. sytuacja w kraju pod rzadami Kaczynskich (w aspekcie gospodarczym) w porownaniu do tragedii lewusow z SLD polepszyla sie w stopniu zdecydowanym. elektorat myslacy (sorry ale ja tak kombinuje) glosuje na partie rzadzaca wtedy gdy partia ta dobrze spelniala swoje obowiazki (i stad tez zreszta wysokie poparcie PISu), kim sa ci ktorzy glosuja na zaklinaczy deszczu? sorry moze mysle w sposob prosty ale kurwa inaczej tego nie widze bo nie moge myslec inaczej o cymbalach ktorzy pofatygowali sie do urn tylko po to by BRONIC ZAGROZONEJ POLSKIEJ DEMOKRACJI tudziez glosowac na kiepow obiecujacych CUD poczekamy, pozyjemy ps. juz nie moge sie doczekac jak pojde jutro na uczelnie i bede sluchal i i ich radosc, ze nie musza nigdzie wyjezdzac... Tyle, że ja będę tego w pracy słuchał, a sztajgra to myślałem, że zlinczuje, jak się dowiedział, że głosowałem na Kaczorów to myślałem, z miejsca mi premię zabierze... Jak ja się cieszę,że rzuciłem studia wpizdu i poszedłem na zaoczne, bo miałbym to samo i zapierdoliłbym jakby mi ktoś zaczął złośliwe docinki sadzić nad uchem. Myślę, że to jednak pierdolona propaganda antykaczystowska dopięła swego, Rob, jak chyba każdy tutaj, jestem kurewsko niepocieszony :/ [ Dodano: 22-10-2007, 00:15 ] ja pirania jestem w chuj rozgoryczony na serio. skurwysynsko brzydkie mysli cisna mi sie do glowy o naszym narodzie niestety oczywiscie pozdrowienia dla calej forumowej reakcji No Rob, chyba myślimy o tym samym oczywiscie pozdrowienia dla calej forumowej reakcji Uff, przynajmniej pan Bartoszewski nie musi nigdzie wyjeżdżać i zostawać uciekinierem politycznym. Będzie żył w wolnej i demokratycznej Polsce! Michau twój neofityzm mnie poraża, napisz jeszcze z 5 postów w tym temacie jaka to tragedia że PO wygrało. Ciekawe czy z twoimi poglądami jest tak samo jak z twoją ewolucją subkulturową, fanie Metalliki i Hendrixa Pożyjemy zobaczymy jak będzie, bo gdybać to sobie można, ale nic z tego nie wynika. Zastanawia mnie tylko jedno, a mianowicie skąd u Kaczyńskiego taki cudowny dar mobilizacji elektoratu, ale na nieszczęście negatywnego, który poszedł głosować tylko po to aby odsunąć kaczorów od koryta. Nigdy nie uwierzę że te barany głosujące na PO, SLD albo PSL mają chociaż mgliste pojęcie o polityce, gospodarce, ekonomii. Ta tłuszcza głosuje na tego kto się ładnie uśmiecha, jest przystojny, i dużo obiecuje. Do tego jeszcze pany redaktory z telewizora mówią kto jest dobry a kto beeeee. A barany się cieszą i idą do strzyżenia. Przy poprzednich wyborach mówiono że wybrały kaczorów moherowe berety, a ciekawe kto wybrał Tuska ze świtą różnych Schetyn, Komorowskich i innych patafianów. Moim zdaniem wybrały ich barany z których wełny były i będą robione moherowe berety. PiS nie wytrzymał medialnej nagonki.Swoje dołożyła debata w której lepiej wypadł Tusk,a wrażenie to spotęgowały jeszcze media. No cóż to było do przewidzenia że PO wygra wybory. Moje przemyslenia? jestem rozgoryczony (to że te platfusy dostały tak wysokie poparcie, i marny wynik KW LPR ) Już nawet nie chodzi o to że Tusk i reszta zapewne nic nie zrobią z gospodarką, służbą zdrowia etc. Ale że na wszystko będą się zgadzać co powie Bruksela, jak pomysle jak ma być polityka zagraniczna to robi mi się niedobrze Michau twój neofityzm mnie poraża, napisz jeszcze z 5 postów w tym temacie jaka to tragedia że PO wygrało. Ciekawe czy z twoimi poglądami jest tak samo jak z twoją ewolucją subkulturową, fanie Metalliki i Hendrixa nigdzie nie napisałem,że to tragiedia,że PO wygrało. tragedią jest,że o tym kto będzie rządził decydują debile. Gdybyś zadał sobie trud i pomyślał w czasie czytania, to byś się doczytał, ze tragedii nie robię i czekam co będzie. Natomiast co do twoich rozterek,to ci wyjaśnię: poglądy mam prawicowe, odkąd mam jakiekolwiek poglądy, natomiast kiedyś były trochę bardziej umiarkowane. Metalliki owszem,jestem fanem i uważam, że to zajebista kapela,co do Hendrixa to ci się troszkę pomyliło. I o dziwo, okazuje się,że nie przeszkadza mi to słuchać pankroka Dlaczego w was tyle nienawiści Od siebie dodam: Liczę na to, że w końcu będą rosnąć na wierzbach gruszki, bo Polska zasługuje na ten cud... i nie za 30 lat No i jeszcze ojczulek R pomogł ! Jak kurwa Kaczor go tak szanuje to niech dalej go caluję w dupę i tyle. Bardzo mu pomógł i wielu tym zraził. Niby taka błachostka. Zobaczymy co bedzie teraz z tym PO i niech nikt nie pierdoli , że PiS nic nie obiecywało. Ale A.Lepper to juz chyba jakis spisek widzi w tym ,że SEX wpłynął na te wyniki wyborów. Tak więc widac koalicjantów byłych i nie wiem na huj potrzebnych PiSowi..jak zakończyli. Ogólnie to dobrze ,że poszli "te barany" zagłosować. Teraz jak bedzie hujnia to choc każdy będzie wiedział ,że oddał głos na NICH , a nie pierdolił o tym jacy Kaczyńscy źli i niedobrzy, a w 2005 roku siedział na dupie i czekał na wyniki. Poczekamy teraz i porównamy i tyle. Brakuje mi szacunku do dyrektora i Mord naszych , ale mam szacunek do Ziobera , bo zerem nie jest i się nie pierdoli. Ciekawe jak tam filipinska imprezka w Liderze , Olek chyba dal w palnik ze świta Tak zebrał na swe barki wszystko biedak i solidarności chce teraz. "Nie jest ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy" W. I. Lenin Czas na filipińskiego platfusa PKU, jedyna szczepionka regularnie spożywać balsam pomorski przez najbliższe 5 lat na co środki zapewnią nam mądre i roztropne rządy kolaicji PO-LiD niech żyje lumpenliberalizm, a więc "Róbta co chceta" :/ A ja jestem po stokroć wkurwiony tym, że UPR nie weszło, bo to był mój priorytet. A to, że tak naprawddę debile wybierają przedstawicieli do sejmu to oczywista sprawa, powinna być monarchia absolutna oświecona. Najgorsza sprawa, że to pewnie koniec niepodlagłości i wszyscy się cieszą nie wiadomo czemu. Przewaga PO spada a to jeszcze nie wszystkie głosy. A ja jestem po stokroć wkurwiony tym, że UPR nie weszło, bo to był mój priorytet. Mój też... PS. A co teraz będą robić niepotrzebne już studia wyborcze PO, szkło kontaktowe, teraz my itp.? Trzeba się zbroić i szykować powstania. nie ma co się martwić ,to było łatwe do przewidzenia jesli chodzi o PO,mnie i tak zaskoczył spory wynik PiS'u,nikt nie wspomniał jeszcze że Andrew Mulat wypadł za Burtę dziś rano słuchałem posłankę Lewndowską,która z grubej rury przypierdoliła że Samoobrona ma dalej WYZNAWCÓW szkoda mi troche Romka bo chłopak się ostatnio wyrabiał coś mi się wydaje że Korwin mógł się przyczynić do tak dewastująco niskiego wyniku LPR no właśnie rewelacyjnie niski wynik Samoobrony dał chyba dużego kopa PO, zaskoczył mnie niezły wynik PSL - ok 9%, to chyba dzięki wyważonej kampanii i nie wtrącaniu się w wojenkę PO vs. PiS, jednak to dobra wiadomość bo Tuska nie będzie kusiło bratać się z Lid-em, liczyłem się z tym że PO wygra ale nie sądziłem że róznica będzie aż tak duża, na 88% procent obstawiam koalicję PO z PSL Mecenas masz trochę racji co do tej drugiej partii jeden z moich znajomych,który polityka się nie interesuje zagłosował właśnie na nich ze względu na prowadzoną przez nich kampanię wyborczą Jedyny pozytyw w wynikach tych wyborów jest taki, że oddala się wizja koalicji PO-LiD. Po co PO buntujący się koalicjant, skoro do większości wystarczy im kilka głosów, które przyjdą wraz z pokornijeszym koalicjantem, jakim bez wątpienia będzie PSL. Powiem krótko...... HA HA wiedziałem, ze jak tu wejde to bedzie płacz i lament. <rozdaje chusteczki na lewo i prawo> chlopaki już nie musicie chodzic do szkół trzymajac sniadania w reklamówkach z lidla Stary, o czym ty pierdolisz?? Jedyny pozytyw w wynikach tych wyborów jest taki, że oddala się wizja koalicji PO-LiD. Po co PO buntujący się koalicjant, skoro do większości wystarczy im kilka głosów, które przyjdą wraz z pokornijeszym koalicjantem, jakim bez wątpienia będzie PSL. do odrzucenia weta prezydenckiego potrzebne jest 3/5 głosów czyli 274. Na chwilę obecną PO ma 205 posłów, PSL 36... "panowie policzmy głosy" bez LiD-u mogą się nie obejść Stary, o czym ty pierdolisz?? niech ci ktos wytłumaczy. Co do koalicji z czerwonymi to mam nadzieje , ze jej nie bedzie bo jednak ich bardziej nie lubie niz pisu, nie wiadomo jeszcze czy w jakis sposob nie bedą chcieli wykorzystac marcinkiewicza, pojawiały sie plotki, ze on moze pociagnac do PO kilku posłow. P.S. Najwazniejsze, ze ten nalany kutas przegrał w Krakowie Plus jest taki, że role się odwrócą i znów będę miał ten cudowny komfort chujania władzy, ja już się wstydzę za nowy rząd Na pocieszenie pozostają mi wyniki wyborów w moim okręgu. Wg szacunkowych danych PiS ponad 40 %, Platfusy ok 25 %, a czerwoni "ludzie rozumni" coś koło 8 %. Za to arbuzy z PSL ponad 18 %. Senatorów wchodzi trzech, wszyscy z PiS Polska B pierdoli drugą Irlandię, żądamy eksterytorialności Najbardziej rozpierdoliło mnie że Julia Pitera ma być ministrem sprawieliwości http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel5/295.htm Obawiam się że niestety, jak zwykle wyjdą na tym wszystkim najlepiej nikt inny tylko: tak naprawdę to bez różnicy kto podpisze TR a potem to już nie bedzie znaczenia. W zasadzie nie oczekuję zmiany, oprócz oczywiście nowej jakości w polskiej polityce . Jak tylko dowiedziałem się o frekwencji to nie liczyłem na wiecej niż 1-2 % dla KW lpr. p.s. Najbardziej wkurwiająca rzecz wczoraj to satysfakcja na mordzie zakowskiego. konon nie startował zagłosowałem więc do sejmu na UPR z listy koalicji LPR do senatu na LPR i UPR ...kolejny "zmarnowany głos" siedziałem w komisji......w pizdę małolatów przylazło "ratować kraj przed kaczyzmem" Jednak rzutem na taśmę poszedłem ratować Ojczyznę, wpadłem do domu, Ojciec już czekał w drzwiach z długopisem, na 15 minut przed zamknięcem zagłosowałem. Powiedziałem grzecznie "bry", machnąłem dowodem, pobrałem kartę, po czym postawiłem krzyżyk na Popieli do sejmu i jakimś bezpartyjnym co Mama mi poleciła (bo jakoś sam nie miałem typa) do senatu. Po chwili zastanowienia napisałem na karcie do senatu "PANKROK" (pisownia oryginalna) a na tej do sejmu "Chciałem głosować na PiS żeby was wnerwić, ale jestem Faszystą" i z poczuciem słusznie spełnionego obowiązku wrzuciłem makulaturę do urny. Wyniki obejrzałem, bo nic innego nie było i dla mnie temat skończony. Będzie co ma być, naród sam zadecydował. Pierwsze co mi przyszło do głowy po ogłoszeniu wstępnych wyników to "Pokurwiony kraj", potem naszła mnie refleksja, że przy przyszłych wyborach naród chyba głupa dostanie, bo jak stracą złudzenia co do PO, będą mieli w pamięci Kaczyzm, mundury Giertycha, kompromitującego się Jędrka Aferanta i Kwaśnego Alka Filipińczyka to chyba PSL stanie się wielką potęgą. Ale zaraz potem uświadomiłem sobie, że naród zapomni, zawsze zapomina i wyłączywszy telewizor zająłem się rzeczami przyjemniejszymi niż polityka. Dziś rano jak jechałem do pracy myślałem o tym, żeby nie zasnąć w autobusie i o tym, że piździ. I chuj. Napewno nic się nie zmieni w służbie zdrowia, sądownictwie, edukacji itp. Do tego zdążyliśmy się przyzwyczić czy to rządziła postkomuna, socjalistyczna prawica czy pseudoliberałowie. Ale martwie się polityką zagraniczną, wywieszeniem białej flagi, i wszystko co powie Bruksela to święte. Z tym może być naprawdę krucho no i jak zauważył Polska77 mają się z czego cieszyć PO wygrało, świat się nie zawalił, a na wyspach uradowani Polacy już składają wymówienia wampirom, wyzyskiwaczom, u których musieli pracować przez kaczystów. W sumie program wyborczy PO był podobny do PiSowskiego, a więc daruję sobie egzaltowane komentarze, że pęka mi serce itd. Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzą w rządzeniu Polską, bo mam pewność, że zasiądą na stołkach, przyssają się do nich dupkami na 4 lata i nie puszczą. Jaro pokazał klasę jako przegrany, Tusk się za bardzo podniecił i gadał jak potłuczony. Olek odszedł z polityki, wielka szkoda, bo pod względem najebywania się w najbardziej niestosownych momentach był moim największym autorytetem. Teraz patrzę na spierdolone opisy na gg, typu "odzyskaliśmy wolność" albo "oskubaliśmy kaczki" (to kaczyzm nauczył ich pewnie tej mowy nienawiści) i szykuję się na spierdolone teksty na poziomie przedszkola typu "no i co Sowicho? kaczyści przegrali!" kilka takich refleksji powyborczych 1. W ciągu 4 lat pożegnamy się z naszą walutą na rzecz ojro 2. UPR zdobyła 2 lata temu więcej głosów niż teraz koalicja LPR-UPR-PR, chyba przekonywać kogokolwiek jak nieszczęsny był ten twór nie ma więcej sensu. 3. PiS zmonopolizował sobie w zasadzie prawą stronę polskiej sceny politycznej 4. PO będzie ostro ostrzeliwane z obu burt 1. W ciągu 4 lat pożegnamy się z naszą walutą na rzecz ojro Kurde, a ja mam taki sentyment do naszych królów.[/code] Tusk mowil ze chca ojro wprowadzic 2013, ale mysle ze nie sa az tak pojebani. A co do weta to sa rózne opinie, niektórzy publicysci twierdzą, ze mały nie bedzie go nadużywał, zeby sie załapac na reelekcje, ale ja jednak jestem zdania, ze jarek tak tym posteruje, ze to wszystko szybko rozpierdoli i strefa sie tak wyluzuje ze nie bedzie musiał spac z różancem w ręce Jakoś tak normalnie po tych wyborach. Spodziewałem się w drodze do kieratu spontanicznych niekończących się parad równości, miłości i wszystkiego najlepszego, słoneczka, ogólnej radości i fajerwerków. Tymczasem kurwy jak zwykle spisywały żuli spod sklepu, dwóch kierowców na rondzie mało się nie pobiło, kanary sprawdzały bilety, korki nie ustały, autostrady się nie wybudowały, chodnik tak samo zasrany przez psy, w kieracie taka sama nuda. I tylko ten spam na mejlu typu: U mnie w arbajcie zaś się zmieni, bo prawie wszyscy byli głosować przeciwko kaczorom, a ja sie dziś nasłucham jak się sfrajerzyłem i przy okazji dostanę coś niemiłego do roboty... :/ Poczekajmy aż TVN24 postawi kamerę przed Okęciem i będziemy mogli na zywo oglądać powrót naszych imigrantów z Wysp Brytyjskich. Wiwatujących "Tusk, Tusk". Lekarze znów wracają do pracy, wszyscy wiwatują dostaja orgazmu na myśl o códzie gospodarczym 4. PO będzie ostro ostrzeliwane z obu burt No to ładujemy działa Zdrówka życzę Poczekajmy aż TVN24 postawi kamerę przed Okęciem i będziemy mogli na zywo oglądać powrót naszych imigrantów z Wysp Brytyjskich. Wiwatujących "Tusk, Tusk". jak to słusznie ktoś zauważył pierwsi emigranci już wracają: Krauze, Stokłosa, Marcinkiewicz http://wiadomosci.wp.pl/w...=1193050556.606 podbijać na lid Ogólnie o wyborach później napiszę, bo muszę zebrać myśli, ale chciałem zwrócić uwagę, że przechrzta Smoktunowicz prawdopodobnie nie wejdzie do Senatu ziobro jednak wygrał z gowinem:/ ziobro jednak wygrał z gowinem:/ Przecież było 9% przewagi. Do sensacyjnego, wyborczego zwrotu doszło w krakowskim okręgu wyborczym. Rywalizację wygrał nie Jarosław Gowin (PO) a Zbigniew Ziobro (PiS). Różnica między nimi wynosi tylko 4 tysiące głosów - informuje RMF FM. - Wyborcy tak zdecydowali, że w tzw. krakowskim okręgu wyborczym, czyli okręgu nr 13, pan Zbigniew Ziobro uzyskał 164 681 głosów, a pan Gowin otrzymał 160 465 głosów - powiedziała RMF FM Zdzisława Romańska z krakowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Informacje te potwierdziła TVN 24. Właśnie to czytałem, po prostu jestem trochę w szoku, że nadrobił taką różnicę. Moja matka się wkurwi, hyhy teraz Kraków będzie stolicą kaczyzmu, zagraniczni turysci których ostatnimi czasy tam tak duzo zaczna uciekać, w Krakowie ludzie nie będą mogli wychodzic z domu po 22. Dlaczego mieszkam w Gdansku? Jako licealista jestem wręcz gnojony przez fanatyków PO (a raczej antykaczystów), którzy bladego pojęcia o czymkolwiek nie mają. No cóz, zycze panu Tuskowi jak najlepiej, niech czyni cuda - daje mu dwa lata PS A Rosja juz się ucieszyła.. U mnie w arbajcie zaś się zmieni, bo prawie wszyscy byli głosować przeciwko kaczorom, a ja sie dziś nasłucham jak się sfrajerzyłem i przy okazji dostanę coś niemiłego do roboty... :/ ja byłam zmuszona wyjść dzisiaj kilkukrotnie na korytarz, gdyż poza mną i jedną osobą na siedemnaście zatrudnionych wszyscy jechali po kaczorach bez wyjątku, rozpływając się w zachwytach nad wczorajszym jakże wzruszającym wystąpieniem tuska. jedyny miły akcent to ich wkurwienie na wiadomość o wygranej ziobry w k-kowie. bez kitu, nie wytrzymam tu dzisiaj. Nie pragnę cudu gospodarczego, pragnę otrzymać odpowiedzi na te pytania. PO musi się zabrać za dePIS-izację Polski. Jej liderzy muszą jednak pamiętać, że wielkim błędem byłby i triumfalizm i rewanżyzm na PIS-owską modłę. Pewne instytucje trzeba odzyskać, przykład TVP, ale odzyskać, by oddać je społeczeństwu, a nie zabrać dla siebie. Szykuje się nam w Polsce kolejna polityczna wojna. Nie mam wątpliwości, że bracia Kaczyńscy staną na głowie, by uprzykrzyć życie Tuskowi i jego rządowi. Często będziemy teraz z Pałacu Prezydenckiego słowo „veto”. Trzeba 60% głosów w Sejmie, by je odrzucić. Koalicja PO z PSL-em tylu głosów mieć nie będzie. O tym czy Platforma będzie w stanie rządzić w dużym stopniu będzie więc decydował LID. Jako licealista jestem wręcz gnojony przez fanatyków PO (a raczej antykaczystów), którzy bladego pojęcia o czymkolwiek nie mają. Ja liceum mam od dawien dawna za sobą, a mam ten sam problem. Nawet moje koleżanki się na mnie wypięły. Niech jeszcze mi coś powiedzą o nietolerancyjnych moherach, a zjebię ich za faszystowskie obrażanie osób starszych i konserwatywnych. No właśnie nie zapominajmy, że Kaczystan nie upadł...został jeszcze drugi z braci ksero, który będzie próbował pokrzyżować nam plany. ...ale jakby co to zwali się wszystko na niego, że blokuje wszystkie reformy i sprawa będzie załatwiona A u mnie w klasie o dziwo ludzie nie przekrzykiwali się w szczęściu na temat zwycięstwa PO. Nawet, gdy na biologii nauczycielka zapytała, czy jesteśmy zadowoleni z wyborów to entuzjazm był zerowy... A już się martwiłam.. Jednak niektórzy okazali się nie aż takimi przygłupami na jakich się czasem kreują.. No u mnie cała szkoła, wraz z nauczycielami jest antykacza musze zrobić foty godła w klasach bo polowa tam ma dorysowaną albo doklejoną z plasteliny czy papieru korone. wrrr... A co teraz będą robić niepotrzebne już studia wyborcze PO, szkło kontaktowe, teraz my itp.? to co zwykle, ssać POLiDowcom i gnoić Kaczki. na szczęście, pracuję teraz z kulturalnymi ludźmi, którzy swoje poglądy zachowują dla siebie, tak więc w odróżnieniu od niektórych nie musiałam co chwila wychodzić na pawia. trochę mi smutno. ale nie jakoś tragicznie, tylko po prostu smutno. ale jak tu konkurowac z bezkrytycznymi fanami joemonster, bash.org.pl, 4funtv i onetu.. p.s. brawo, Zbysiu! zastanawia mnie teraz jak będzie ze strajkami w pracy na szczęscie nie mialem dziś takich problemów jak wy gdyż pracuje sam gorzej było wczoraj w tzw towarzystwie,niektórym zakutym łbom w pale się nie miesci jak mogłem nie głosować przeciwko kaczkom i jeszcze głosno o tym mówić(w tym przypadku było to akurat wzajemne wyzywanie i przekrzykiwanie = znowu zostałem nazwany faszystą a tym którzy tak tu ropzaczają pragnę przypomnieć że PiS to partia,która jednak osiagneła lepszy wynik niz uprzednio wiec nie jest to taka tragedia a po wyniku osiagnietym przez LPR widać potrzebę powstania tym kraju partii prawicowej z prawdziwego zdarzenia ja tam dziś ostentacyjnie głośno przy politpoprawnych laskach komentowałem że na PO głosowało dużo podchmielonych zulików i dresiarzy...co nie było prawdą ale chciałem powkurwiać "inteligencje" ...generalnie to po wyborach naszła mnie refleksja ze ci co naprodukowali znaczków i koszulków z przekresloną kaczką są podwójnie do przodu..najpierw 2 lata stuff opychali zwolennikom PO..teraz pewnie przekreślona kaczka to będzie symbol frontu "antydonaldowego" Wali mnie czy wygrali socjalnarodowcy czy socjocentrolewy pod płaszczykiem liberalizmu. Wkurza mnie ogłupianie społeczeństwa hasłem "Nie zagłosujesz na PO oddajesz głos na PiS" - to wielu debili przekonało pewnie żeby na tą partię głosować. A szczerze i naprawdę mnie wkurwia że UPR znowu się nie dostał (no cóż, kolejny raz głos poszedł się jebać, lepsze to niż głosować na PO), ale to głównie efekt tej propagandy i łączenia list z LPR. Argument "ja zagłosuję na Popielę a z drugiego miejsca wejdzie Wierzejski" na bardziej liberalnych wyborców UPR działał... Chociaż Roman zaczął z sensem o gospodarce mówić przez tą "koalicję", ale kto by Romka słuchał... Tak naprawdę teraz zagłosowało na UPR tyle samo albo i więcej ludzi niż poprzednio, ale procentowo mniej wyszło przez dużą frekwencję "fanatycznych patriotów" ratucjących kraj Jestem bardzo wkurwiony. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że wygrają platfusy ale ja po cichu myslałem, że może jednak PiS da radę. Niestety. W zasadzie wszystko już zostało powiedziane w tym temacie. Ciekawe tylko kiedy stolicę przeniosą do Brukseli. Czekam z niecierpliwością na powrót naszych emigrantów do kraju mlekiem i miodem płynącego jakim niewątpliwie stanie się teraz Polska. P,S. jedyny pozytyw to że endrju wyjebali. A kredyciki trzeba będzie spłacać. Oj będzie bolało. Niemiec wygrał, polska sprzedana ale jeśli Pitera w telewizji na śniadanie, obiad i kolację, to mój organizm tego nie wytrzyma. http://wiadomosci.onet.pl...11,0,forum.html W czwartek Donald Tusk gwałtownie podniósł prestiż Polski na świecie - UE ogłosiła wprowadzenie Nicei i pierwiastka jednocześnie, Niemcy zrezygnowały z Gazociągu Północnego, a bałtycką rurą będzie transportowane mięso z Polski do Rosji. Genialny tekst, wyłożył mnie na cyce pierwotnie ten tekst pojawił się w Salonie24 na blogu Bernarda - http://bernardo.salon24.pl/41449,index.html Szczerze powiedziawszy niezbyt rozumiem zarówno radość antykaczystów jak i zawodu niektórych z Was. PO to partia umiarkowanie konserwatywna, liberalna gospodarczo, jest to lżejsza wersja UPR. Od tej ostatniej może różnić ją stosunek do Unii i pewna uległość względem niepolskich czynników sprawczych. To jest w zasadzie jedyna powazna wada PO. Ta przesadna prounijność. i brak umiarkowanego ale konsekwentnego nacjonalizmu. Ale już w polityce wewnętrznej moga okazac się lepsi. Nie zajmują się przeszłością w takim stoponiu jak PiS, byc może będą mieli więcej energii na oddłużanie Polski i jej lepsze perspektywy na przyszłość. Jako umiarkowany liberał obyczajowy, sympatyk monarchii i zwolennik wolnego rynku mam sporo zarzutów co do PO, też wolałbym UPR, czy od biedy NOP z Szyszkowską, ale ogólnie PO może być w wielu sferach lepsze niż PiS. Zresztą zobaczymy być może juz niebawem. A co do wypowiedzi Roba26 że pierdolę trochę - piszemy jak sądzę z innych pozycji. Zauważam że w sprawach społecznych mamy odmienne poglądy. Twierdzę ponadto że w PO jest za mało myśli alternatywnej względem neokonserwatyzmu demoliberalnego. Gdyby tak PO było bardziej liberalne gospodarczo i obyczajowo, a jednocześnie było za niepodległością, twarde względem Unii itp. Niestety nie jest, mimo to nie tracę nadziei że rząd będzie dobry. Musi być. Krotko mowiac wladza w rekach zydow obecnie , ciekawe co koszernego zaprezentuja nam przez nastepne 4 lata ? Krotko mowiac wladza w rekach zydow obecnie , ciekawe co koszernego zaprezentuja nam przez nastepne 4 lata ? Irlandię. Sprawią, że wszyscy tam uciekniemy remontować domy tym kilkuset tysiącom, które już się zadomowiły. sowisko zapaż sobie melissy, bo takie szpicate teksty wciskasz od dwóch dni, że zacząłem wiecej palic Na szczęście dziś w tyrce załatwiłem sobie przenioske na inne (może nie lepsze) stanowisko pracy, ale co najważniejsze samodzielne i z lubością wczytywałem się w pisma typu Fakt, czy SuperekspreSS, ale z poprzedniego miesiąca , do tego miałem głośniki do mp3, z których słodko płynęły kawałki Generation X, Motorhead, Slayera, i nawet Prawego Prostego (zawsze byłem skromy ) i cieszę się , że ominęły mnie hurraoptymistyczne komentarze o niewygraniu wyborów przez partię, na którą zagłosowałem... Jak Komorowski zostanie ministrem w MONie to nawet z Liechtensteinem przegramy wojnę... [ Dodano: 23-10-2007, 00:47 ] sowisko zapaż sobie melissy, bo takie szpicate teksty wciskasz od dwóch dni, że zacząłem wiecej palic Spokojnie. Ja nie lamentuję, że wygrało PO. Mogło być lepiej, mogło być gorzej. Spokojnie. Ja nie lamentuję, że wygrało PO. Mogło być lepiej(PiS), mogło być gorzej(LiD). Trudno się nie zgodzić.... wczoraj zrobiłem sobie po południu prasówkę zagraniczną, politycy brytyjscy, niemieccy, rosyjscy i w ogóle UE wyrażają zadowolenie uważają Tuska za ciapciaka który łyknie wszystko co mu się podsunie, mam nadzieję że się przejadą jak Zabłocki na mydle, wczoraj Zdrojewski z PO u Pospieszalskiego zapowiadał rewolucyjne zmiany: JOW-y, zniesienie immunitetu poselskiego, ograniczenie liczby posłów, podatek liniowy. propozycje PO wyglądają bardzo kusząco - ciekawe jak będzie z realizacją. Gdybym nie pamiętał czasów KLD i nie znał "mord tych moich" to powiedziałbym, że jest ogromna szansa dla polskiej gospodarki, ale mam spore obawy, że skończy się to wszystko na masowej "sawicczyźnie" i "kręceniu lodów". Niemniej pomysły ekonomiczno-biznesowe mają bardzo ambitne i co tu ukrywać dużo bardziej przemyślane niż PiS. uważają Tuska za ciapciaka który łyknie wszystko co mu się podsunie, mam nadzieję że się przejadą jak Zabłocki na mydle, Nadzieję to i ja mam, ale obawiam się, że Tusku weźmie do buzi wszystko co mu podadzą... z bezideowcami niestety jest taki problem, że bardzo szybko przejmują punkt widzenia, bardziej zdecydowanego i stanowczego interlokutora. Zatem ryzyko, że Donek chapnie i to z połykiem wszystko i każdemu jest wysokie. Zdrówka życzę Nadzieję to i ja mam, ale obawiam się, że Tusku weźmie do buzi wszystko co mu podadzą... z bezideowcami niestety jest taki problem, że bardzo szybko przejmują punkt widzenia, bardziej zdecydowanego i stanowczego interlokutora. Zatem ryzyko, że Donek chapnie i to z połykiem wszystko i każdemu jest wysokie. I wszystko w temacie. Mówicie jakby Kaczyński nie chapał: - Podpisz to! - Nie! - Podpisz! - Yyy no dobra. wczoraj Zdrojewski z PO u Pospieszalskiego zapowiadał rewolucyjne zmiany: JOW-y, zniesienie immunitetu poselskiego, ograniczenie liczby posłów, podatek liniowy. propozycje PO wyglądają bardzo kusząco - ciekawe jak będzie z realizacją. Gdybym nie pamiętał czasów KLD i nie znał "mord tych moich" to powiedziałbym, że jest ogromna szansa dla polskiej gospodarki, ale mam spore obawy, że skończy się to wszystko na masowej "sawicczyźnie" i "kręceniu lodów". Niemniej pomysły ekonomiczno-biznesowe mają bardzo ambitne i co tu ukrywać dużo bardziej przemyślane niż PiS. JOW-y nie przejdą, oznaczałoby to bowiem podobne rozłożenie głosów jak teraz w senacie-2/3 dla PO, 1/3 np dla PiS , reszta poza burtą- TE DWIE PARTIE BęDA MIAłY W SENACIE 99 MIEJSC NA 100.Podobnie wyglądałoby to w systemie JOW- ani PSL,ani pewnie LiD tego nie poprze, nie wierzę nawet że PO to poprze, bo jak im spadnie do kilkunastu % , co jest moim zdaniem raczej nieuchronne to tez będzie im to w niesmak. a przecież PO ma likwidować senat.. od kilku lat o tym mamroczą. Kasza ma racje. To co mozna było spierdolić w temacie Traktat Reformujący zrobiły Kaczory. Platfusy podpiszą Kartę Praw Podstawowych i wtedy taki portal jak ten na którym lubimy pisać i chwalić się ile to mi ludzi odpowiedziało przejdzie do historii jako przykład hate speech. A Tusk, cóż Tusk jest? Chłopiec duży! Może już tylko pojawiać się jako Kaszub w centrum przeciwko wypędzeniom i przecinać wstęgi razem z innymi wermachtowcami pokroju Guntera G. też Kaszuba tyle ze po kądzieli. Obawiam sie koalicji z kurwami z PSLu - jak czytam na blogu wielkiego a polskiego Billa Gatesa - tow. Łukasza Foltyna ( http://www.lukaszfoltyn.pl/ ) to ręce mi opadają: Ja tam byłbym zadowolony gdyby nqa scenie zostały tylko dwie partie PiS i PO. A najchętniej to PiS i UPR. Ważne aby wyjebać komuchów. http://www.lukaszfoltyn.pl/ ale on jest popierdolony Kaczor Donald, studium sukcesu: JOW-y nie przejdą, oznaczałoby to bowiem podobne rozłożenie głosów jak teraz w senacie-2/3 dla PO, 1/3 np dla PiS , reszta poza burtą Dlatego właśnie przejdą. PO+PiS może zrobić wszystko. politycy brytyjscy, niemieccy, rosyjscy i w ogóle UE wyrażają zadowolenie Wiedzą co mówią,Komorowski już zapowiedział zmianę polityki na bardziej pro-europejską. A ja się zastanawiam - co na to prasa na Jamajce? Poza tym, że zazdroszczą nam tych pływalni, które zaraz wybudujemy. "Rzeczpospolita": PSL chciałoby, aby w nowym rządzie zostało utworzone stanowisko koordynatora ds. informatyzacji kraju oraz zespół ds. infrastruktury, który koordynowałby prace kilku resortów. Czyżby stanowisko dla polskiego Billa Gatesa? wiecej: http://wiadomosci.onet.pl/1629035,11,item.html http://www.youtube.com/watch?v=O4Ykom72-hA przyznam że tego nie widziałem Mówicie jakby Kaczyński nie chapał: - Podpisz to! - Nie! - Podpisz! - Yyy no dobra. Tuska nie trzeba będzie dwa razy zachęcać... Ba! Jego nie trzeba będzie nawet raz zachęcać - wystarczy na niego spojrzeć spode łba. Chociaz jak mówię: mam nadzieję, że za jakiś czas będę musiał odszczekać moje niepochlebne opinię... ale "przypuszczam, że wątpię". Zdrówka życzę Czyżby stanowisko dla polskiego Billa Gatesa? Lud się na gościu nie poznał i do sejmu go nie wybrał, więc trzeba mu dać jeszcze jedną szansę (ludowi), co by się na nim poznał. Dla mnie facet jest spalony nie tylko jako "europejski socjaldemokrata", ale również jako gość, który będąc twórcą gadu gadu nigdy (przed imprezą S24, z której zwiał po godzinie) nie spotkał się z osobami poznanymi w sieci który będąc twórcą gadu gadu nigdy (przed imprezą S24, z której zwiał po godzinie) nie spotkał się z osobami poznanymi w sieci Pewnie wymyślił nową emotkę i musiał gnać do domu, żeby ją narysować... Do tematu: na wyborach nie byłem bo mnie wkurwiło połaczenie się LPRu z UPRem, chciałem na UPR zagłosować, no ale trudno, sami tego chcieli Tuska nie trzeba będzie dwa razy zachęcać... Ba! Jego nie trzeba będzie nawet raz zachęcać - wystarczy na niego spojrzeć spode łba. Sęk w tym, że na dobrą sprawę nie ma różnicy czy raz, czy dwa razy, czy w ogóle Pożyjemy zobaczymy. Chyba będą coś próbować, po co by już po wyborach o tym pieprzyli skoro nie mieliby szczerego zamiaru wprowadzić w życie. na moje oko uproszczą tylko rejestracje firm..co zresztą jest już zapisane w ust o swobodzie dział gosp. i planowane w 2008r...PO przedstawi to jak osój sukces dziś czytałem wywiad z komorowskim w dzienniku który mówi o iraku że sie wycofają (i tak by wojska wycofano najdalej za rok- półtora) ..z tym ze o afganistanie gdzie NAPRAWDĘ nasi zołnierze strzelają to oczywiscie że nato bla bla itd i że nie ma mowy o wycofywaniu się najlepsze są te gadki o sikorskim jako "twardym negocjatorze" który niby t oamerykanom sie stawia facet który był "na etacie" słuzb NATO miałby byc "twadrym negocjatorem" PEŁO wygrało bo zagłosowala na nich masowo zbuntowana młodzież z empiku wkoszulkach czegewary, głosowali przeciw PISowi -> dwa lata rzucania gównem opłaciły się, głosowali jednocześnie za wielkim konsumpcyjnym porządkiem UE którego częścia ma stać się Polska z kokakolą i malboro na czele, ciekawe co na to czegewara a może z nich tacy kosumpcyjni buntownicy UE cieszy sie z nowej władzy czyli że co w Polsce mogą rządzić jedynie zatwierdzeni przez UE to po chuj nam demokracja i wybory niech w brukseli ustalą kto ma w Polsce rządzić i będzię git po chuj ten cały cyrk z demokracją i wyborami a tak, bedzie wszystko wiadomo, nie tzrebabędzie łazić po wyborach, i jeszcze przez przypadek znowu by ludzie zagłosowali na jakieś kaczki, i znowu kurwa byłby problem Ludzie są źli... źli i złośliwi. Skąd ta zawiść? Skąd się biora te zmrużone oczy miotające wszędzie podejrzliwe i jadowite spojrzenia. Kto np. pozwala sobie robić takie niesmaczne, pełne żółci plakaty jak ten: No kto pytam? :? Zdrówka życzę ale również jako gość, który będąc twórcą gadu gadu nigdy (przed imprezą S24, z której zwiał po godzinie) nie spotkał się z osobami poznanymi w sieci Nigdy nie wiesz, kto jest po drugiej stronie. A Łukasz F. ładny chłopczyk... Niejeden Wojtek w brudnym podkoszulku, co też ma 12 lat, mógłby skorzystać. Do tematu: na wyborach nie byłem bo mnie wkurwiło połaczenie się LPRu z UPRem, chciałem na UPR zagłosować, no ale trudno, sami tego chcieli No i czego się szerzysz? Właśnie m. in. przez takich jak ty dalej nie ma nawet koła poselskiego UPR w sejmie, a co gorsza, żadnego przedstawiciela partii antyeuropejskiej. Mentalność dziecka, rodzice mni denerwują to nie będę myć zębów, a potem proteza do końca życia. No i czego się szerzysz? Właśnie m. in. przez takich jak ty dalej nie ma nawet koła poselskiego UPR w sejmie, a co gorsza, żadnego przedstawiciela partii antyeuropejskiej. Mentalność dziecka, rodzice mni denerwują to nie będę myć zębów, a potem proteza do końca życia. Dzisiaj rano w radio mówili, że kasują NFZ. Cała łunia się cieszy z wyników wyborów w Polsce, ale co na ten temat ma do powiedzenia CAR Wszechrosji niejaki Włodzimież P.? tez sie cieszy http://pl.youtube.com/watch?v=Gin-5c82s5k jestem ciekawy jak będą wyglądły miny tych co krzyczeli że CBA łamie konstytucje bo ma dostęp do danych ZUS http://wiadomosci.onet.pl/1629731,11,item.html czy ktoś może wie o co obraził sie pan prezydent na Tuska i PO ????? czy ktoś może wie o co obraził sie pan prezydent na Tuska i PO ????? A obraził się? Nic o tym nie słyszałem. Jakies źródło tej informacji? Dotychczas myślałem, że to Tusku jest od dwóch lat obrażony na Lecha za to, że ośmielił się wygrac wybory prezydenckie. Zdrówka życzę jestem ciekawy jak będą wyglądły miny tych co krzyczeli że CBA łamie konstytucje bo ma dostęp do danych ZUS http://wiadomosci.onet.pl/1629731,11,item.html przejdą nad tym do porządku dziennego, po prostu. i co? nawet słowem o faszyźmie nikt nie wspomni? i co? nawet słowem o faszyźmie nikt nie wspomni? Jaki faszyzm? Toż to normalne, europejskie środki, mające na celu zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa... co innego gdyby te kroki podjął rząd kaczystowski! Już my wszyscy wiemy do czego wykorzystałby on te informacje. Całe szczęście dostęp do nich będą mieli tylko bezpartyjni eksperci o wysokich kwalifikacjach. Zdrówka życzę dokladnie. nie zapominajmy iz 'faszyzm' to jedno z najwazniejszych (najwazniejsze?) pojec wymagajacych delikatnej i subtelnej dialektyki. znaczy sie, jesli cokolwiek w dzisiejszych czasach robione jest wbrew jewropejskiemu rozowemu liberalowi to nie ma takiej mozliwosci zeby predzej czy pozniej nie wpadlo na index w postaci jezacego wlos na glowie terminu nie trzeba oczywiscie dodawac, iz jesli owe wstretne czyny popelnia sam europejczyk to jest to kosher i kazdy organ propagandowy albo fakt zamilczy albo znajdzie przyjemne wytlumaczenie Tak sie zastanawiam, czy teraz, kiedy znane sa juz wyniki wyborow, mozemy smialo zakrzyknac "CP/DP - znów po stronie mniejszości" Zdrówka życzę czy ktoś może wie o co obraził sie pan prezydent na Tuska i PO ????? Za używanie sformułowania "Bracia Kaczyńscy" i tym samym sprowadzanie ich do jednej osoby. Jak powiedział Lech, "bliźniacy to zjawisko biologiczne, a nie polityczne". I, kurwa, dobrze powiedział. Mnie sformułowanie "bracia Kaczyńscy" - czy jako synonim PiSu, czy ich dwóch, czy któregokolwiek z nich od początku wkurzał. i znowu nie da sie do tematu zarzuconego przez kamrata Wrotka podejsc bez wyjasniajacej wszystko dialektyki kiedy PiS mial wikszosc nie raz i nie dwa bylismy oskarzani o sprzyjanie zwyciezcom, plyniecie z pradem, konformizm i oportunizm. pamietacie? no wiec jak sytuacja przedstawia sie teraz? otoz teraz zwolennicy 'nowej wladzy' nie sa, rzecz prosta, konformistami, nie plyna z pradem i nie sprzyjaja zwyciezcom. co to to nie. oni wraz z wiekszoscia narodu wyprowadzili kraj na prosta droge, uratowali go od zaglady i fakt przynaleznosci do wiekszosci automatycznie przestal byc passe achhh bez dialektyki w dzisiejszych niespokojnych czasach ani rusz Psia kość. Strasznie trudna ta polityka i jej zawiłe meandry Zdrówka życzę Czas wytoczyć ciężkie działa: Donald Tusk jest polonofobem, dywersantem, kalumniatorem i paszkwilantem. Czas wytoczyć ciężkie działa: Donald Tusk jest polonofobem, dywersantem, kalumniatorem i paszkwilantem. koleś, który jeszcze 15 lat temu głosił program oderwania Pomorza od Polski zasługuje na takie określenia Czas wytoczyć ciężkie działa: Donald Tusk jest polonofobem, dywersantem, kalumniatorem i paszkwilantem. koleś, który jeszcze 15 lat temu głosił program oderwania Pomorza od Polski zasługuje na takie określenia naprawdę tak głosił? jakoś nie mogę w to uwierzyć... przy całej mojej niechęci do ciamciaramci uważam, że to chyba farmazon... no ale umowmy sie szuja jest Donald Wichenstajn - szuja, dywersant http://www.dziennik.pl/De...ArticleId=65219 Ja rozumiem, czemu Kaczyński się wkurwił. W momencie, kiedy gada się o szefie przeciwnej partii nie powinno się zahaczać o prezydenta, nawet, jeśli on się z tej partii wywodzi. Z nim nikt nie walczył w czasie tej kampanii wyborczej, a przynajmniej nie powinien. Od początku przejęcia przez nich władzy 2 lata temu określenie "bracia Kaczyńscy" padało setki, jeśli nie tysiące razy z różnych ust,a Kaczory obraziły się akurat na Tuska, dziwne. naprawdę tak głosił? jakoś nie mogę w to uwierzyć... przy całej mojej niechęci do ciamciaramci uważam, że to chyba farmazon... http://www.viapolonia.net...d_tusk_1987.htm W czasie obrad II Kongresu Kaszubskiego w dniach 12 - 14 czerwca 1992r w Gdansku, w Domu Technika przy ul. Rajskiej 6, Donald Tusk, jako wiceprzewodniczący Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego, 13 czerwca wygłosił programowe przemowienie p.t. „Pomorska idea regionalna jako zadanie polityczne” Przedstawił w nim program pełnej autonomii Pomorza i Kaszub, które powinny zdaniem D.Tuska posiadać własny rzad, własny pieniadz i własne wojsko. Uwaga: W pisemnym sprawozdaniu z obrad kongresu usunięto program Tuska oderwania Pomorza od Polski, wygłoszenie którego potwierdzają uczestnicy kongresu oraz osoba z obsługi biurowej. tyle mi powiedzialo google http://www.naszekaszuby.p...p?articleid=169 tu trzech starszych panów o tym nawija. No i ta szuja (to już ustalilismy ) chce Polską rządzić ?? W sumie "oświeceni" wyborcy POwinni się z nim w tej kwestii zgodzić, jak już kupczyć Ojczyzną to na całego... :/ cholera, to może trzeba było od razu Steinbach zrobić premierem, po co korzystać z pośredników czemu tego nie wykorzystano w wyborach? To by była tzw. bomba. Jednak wątpię czy to prawda,PiS by to wykorzystał. Tak przy okazji wyborów. http://www.onet.tv/28962,...,0,0,wideo.html Nie chce mi pójść ten filmik,ale powinien być dobry jak ktoś obejrzy to niech opowie... Niejaki rafalala nie mógł głosować tylko dlatego,że jest transwestytą za rafalala przewodniczącego komisji do odznaczenia [ Dodano: 25-10-2007, 21:23 ] W czasie obrad II Kongresu Kaszubskiego w dniach 12 - 14 czerwca 1992r w Gdansku, w Domu Technika przy ul. Rajskiej 6, Donald Tusk, jako wiceprzewodniczący Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego, 13 czerwca wygłosił programowe przemowienie p.t. „Pomorska idea regionalna jako zadanie polityczne” Przedstawił w nim program pełnej autonomii Pomorza i Kaszub, które powinny zdaniem D.Tuska posiadać własny rzad, własny pieniadz i własne wojsko. Uwaga: W pisemnym sprawozdaniu z obrad kongresu usunięto program Tuska oderwania Pomorza od Polski, wygłoszenie którego potwierdzają uczestnicy kongresu oraz osoba z obsługi biurowej. O żesz w dupę. JKeszcze Schetyna zacznie pierdolić o autonomi Śląska i mamy kolejny rozbiór Polski. Ja rozumiem, czemu Kaczyński się wkurwił. W momencie, kiedy gada się o szefie przeciwnej partii nie powinno się zahaczać o prezydenta, nawet, jeśli on się z tej partii wywodzi. Z nim nikt nie walczył w czasie tej kampanii wyborczej, a przynajmniej nie powinien. Pierdolisz jak Kwaśniewski o wysiadaniu z tramwaju partia na przystanku prezydent Sowisko niedługo zakończy karierę na tym forum. a na jakiej podstawie? a na jakiej podstawie? dokładnie,na jakiej? Guziec,cos Ty taki nerwowy ostatnio? to że laska pisze jak pisze to jeszcze nie powód do ... no własnie czego a wracajac do tematu to tu PiS dał ciała po maksie Jarosław Kaczyński uważa, że zawiódł Jana Olszewskiego, bo warszawskie PiS nie zebrało podpisów pod jego kandydaturą do Senatu. Winni będą ukarani - twierdzi "Rzeczpospolita". Głowy polecą. Wyrok został wydany, ale premier nie chciał egzekucji podczas kampanii wyborczej. Teraz przyszedł czas na rozliczenia - twierdzi jeden ze współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. http://wiadomosci.wp.pl/w...14b51&_ticrsn=3 Polecam spojrzec na mape z popraciem dla partii w poszczegolnych powiatach. Zostala wydrukowana w najnowszej "Polityce", jest tez pewnie dostepna na stronach PKW. Co tam widac? Na PiS glosuje dawna "Kongresowka" i Galicja. Na PO - Zabor Pruski (z malymi enklawami na Kaszubach) i "Ziemie Odzyskane" (z enklawami wokol Wroclawia) To sie powtarza juz, w ktorys wyborach, ze mapa preferencji wyborczych praktycznie odtwarza mape zaborow z 1914. Do tego stopnia, ze czesc Podlasia, ktora nie byla wlaczona w sklad Krolestwa Konkregowego jest za PO (jest tam duza mniejszosc Bialoruska). Co jeszcze? Warto spojrzec np. na wojewodztwo Opolskie (mniejszosc niemiecka) - wyroznia sie nawet na tle innych POwych regionow. Albo jak radykalnie odmienne preferencje wyborcze maja ludzie mieszkajacy w sasiadujacych ze soba powiatach Warminsko Mazurskiego i Podlaskiego albo Mazowsza. Wniosek: PiS zwycieza tam gdzie sa wielopokoleniowe tradycje i struktury spoleczne, czyli na ziemiac "hardkorowo" polskich, gdzie kiedys byla silna np. endecja (Kurpie), na ziemiach o silnej tozsamosci polsko-regionalnej (Podhale i, tak, czesc Kaszub). Wyjatkiem chyb PO przegrywa w zaborze pruskim (Wielkopolska, Slask, wieksza czesc polskiej czesci Pomorza) - wlasciwie nie wiem dlaczego. Tam jeszcze przed wojna byl antagonizm Wielkopolan z "Centralakami" (nie mowiac o Slasku), ale w Poznanskiem byla dosc silna endecja. Z drugiej strony jest cos takiego jak bardziej pragmatyczny "industrialny" wielkopolski etos, ktory chyba goruje nad mieszanka religijnosci i patriotyzmu charakterystycznego dla "wschodu" czyli w sumie kongresowki i Galicji. "Ziemie Odzyskane" - nie ma tam wielopokoleniowych wiezi spolecznych jak w innych miesjcach, ziemie te byly zasiedlone praktycznie od nowa po 1945 przez mieszanke narodowosciowa. Z jednej strony ludzie calkiem sporo zawdzieczaja "komunie", ktora miala wylacznosc na zagospodarowywania tych ziem (PGRy), z drugiej strony dezintegracja spoleczna po 1945 sprawia, ze ludzie sa mniej sklonni do myslenia w kategoriach "wspolnotowych". Jest to bardzo dobrze widoczne na przykladzie dwoch powiatow bieszczadzkich - ktore sa wyspa PO w otoczeniu hiper PiSowskiego Podkarpacia. Bieszcady zostaly ponownie zasiedlone dopiero po 1956 przez zbieranine ludzi z calej Polski. Co jakis czas ktos podnosi ten temat na lamach publicystyki. Szczerze mowiac nie czytalem tego artykulu tylko obejrzalem ta mape, ale pewnie do tego samego wniosku doszli - preferencje wyborcze w tym kraju w duzej mierze zdeterminowane sa regionalnie i kulturowo. własnie spojrzałem i jestem w szoku autentycznie wygląda to jak mapa z 1914 roku Na PO - Zabor Pruski (z malymi enklawami na Kaszubach) i "Ziemie Odzyskane" (z enklawami wokol Wroclawia) Od jakiegoś czasu już powtarzam, że PO = ND jeśli chodzi o poparcie. wklejta ta mapa, bo nie bardzo mam czas szukać a propos mapowania wyników polecam też to http://galba.blox.pl/2006/07/Jakies-wnioski.html Poziom "zdawalności" matury 2006 powyżej średniej krajowej poniżej średniej krajowej II tura wyborów prezydenckich 2005 województwa głosujące na Kaczyńskiego województwa głosujące na Tuska moje województwo jest chlubnym wyjątkiem, niestety matołki kiedys głosowały na sld teraz na socjalny pis sie przerzucili Nie znalazłem tej strony w sieci. Jest w "Polityce". Wygląda to podobnie jak druga mapka tylko bez kujawsko pomorskiego i granica preferencji na Wielkopolsce pokrywa się raczej z granicą 1914 niż z obecną granicą województwa. W skali powiatu widać też odchylenie na rzecz Platformy w Bieszcadach, części Podlasia i w okolicach większych miast. moje województwo jest chlubnym wyjątkiem, niestety matołki kiedys głosowały na sld teraz na socjalny pis sie przerzucili Ja widzę inną zależność. Na PO głosują przede wszystkim przesiedleńcy na ziemiach ,,odzyskanych"-kiedyś SLD teraz PO. Ale nie dziwi mnie to,w końcu to ludzie wyrwani z własnych korzeni to głosuja na róznych różowych liberałów i postkomunistów.Dlatego np Podlasie teraz głosowało na PiS,a wcześniej na LPR i SO bo Polska w granicach umownie do 1939r jest generalnie dużo bardziej patriotyczna-i to widac na wyborach właśnie. A socjal wcale nie ma tu najwięcej do rzeczy, jakoś PO wygrała w popegrowskich województwach takich jak Warminsko-mazurskie czy zachodnio-pomorskie. Wyjasnijmy cos sobie PO to nowe wcielenie UW, tylko nieco odmłodzone i o wiele bardziej populistyczne. Od jakiegoś czasu już powtarzam, że PO = ND jeśli chodzi o poparcie. no wlasnie: tfu! ja osobiście glosowalem na PiSiory (Jackiewicz! skasował najebanego żula na przystanq, mam nadzieje, że pijanego kwacha spotka w sejmie ), ale wyjasnijcie mi jedna rzecz: dlaczego wlasciwie na Dolnym Slasq ludzie glosuja na Po, skoro na wschodzie przewaza PiS, a u nas wiekszosc ludzi ma korzenie we Lwowie i okolicach, a wiec w Polsce wsch? Tak zesmy sie zniemczyli zeby sie razem z Poznaniem i Gdanskiem donaldyzowac? I dlaczego to "oderwanie od korzeni" ma decydować o przewadze Donalda nad Kaczorem??? hm.... Radujmy się ,widmo kaczyzmu przeminęło. ....... Zniechęcający "plakat"... wczoraj Zdrojewski z PO u Pospieszalskiego zapowiadał rewolucyjne zmiany: JOW-y, zniesienie immunitetu poselskiego, ograniczenie liczby posłów, podatek liniowy. propozycje PO wyglądają bardzo kusząco - ciekawe jak będzie z realizacją. Gdybym nie pamiętał czasów KLD i nie znał "mord tych moich" to powiedziałbym, że jest ogromna szansa dla polskiej gospodarki, ale mam spore obawy, że skończy się to wszystko na masowej "sawicczyźnie" i "kręceniu lodów". Niemniej pomysły ekonomiczno-biznesowe mają bardzo ambitne i co tu ukrywać dużo bardziej przemyślane niż PiS. http://www.dziennik.pl/De...ArticleId=67173 Zajebiście twarda postawa, dwustu korzy się przed trzydziestoma :| Gdyby Platfusom zależało na realizacji programu to porozumieliby się z PiSem ( ew. podpierzyliby trochę posłów, podejrzewam że z trzydziestu by się znalazło ). Ale w końcu tu nie chodzi o realizacje programu : tu chodzi aby Tusk został prezydentem w 2010. Ciekawe czy z UE będą równie nieustępliwe negocjacje. a ja tam się cieszę że platfusom mięknie faja , nie będzie płatnych studiów ani podatku liniowego - dla mnie bomba Podatek liniowy który miałby wynosić ok 19% dla co najmniej 3/4 Polaków nie dałby nic lub niewiele.Skorzystała by na tym klasa ,,kulczyków" przede wszystkim, jeśli PO od tego pomysłu odstąpiła to dlatego by nie stracić poparcia społecznego co nieuchronnie by nastąpiło-a oni widocznie chca tylko spokojnie doczekac konca tej kadencji , na pewno za tym wyidealizowanym podatkiem liniowym płakać nie będe, nie ma zresztą żadnych dowodów na to że on w jakikolwiek poważny sposób wpływa na rozwój gospodarki-takiego podatku nie stosuje ani USA, ani UK,ani Irlandia Kulczyki raczej nie rozliczają się przez PIT (o ile już rozliczają się w Polsce). Podatek liniowy mógłby coś dać, gdyby był obniżeniem podatków. A nie wiem, czy tak byłoby rzeczywiście. A mnie nie obchodzi czy on będzie liniowy czy nie liniowy. Ważne żeby był niższy. Dla większości podatników i małych i średnich przedsiębiorstw liniowy PIT I CIT po 15% były podatkiem wyższym liniowy - srowy chodziło mi o to, że za nic nie znaczace ministerstwo środowiska Platfusy zrezygnowaly z conajmniej 3 sztandardowych haseł kampanii. Tu jest klu problemu. Związali siez partia o piekło bardeziej etatystyczną niż PiS, mistrzynią w okradaniu podatników, tworzenia niepotrzebnych stanowisk, obsadzania swoimi spółek Sakrbu Państwa od prezesa do sprzątaczki.Taka samoobrona tyle, że w dobrym garniturze ,w okularach w modnych oprawkach z gębą pełaną frazesó i brudnymi pazurami. No i w oczy pierdolą o Witosie a ZSL mają w sercu. z takim koalicjantem można zapomnieć o jakimkolwiek "códzie" za wyjątkiem przemiany benzyny w olej rzepakowy z okazji świta Hanuka. Taka samoobrona tyle, że w dobrym garniturze ,w okularach w modnych oprawkach z gębą pełaną frazesó i brudnymi pazurami. Wiem, że temat nie o tym, ale akurat wszyscy fachowcy od wizerunku powiedzą Ci, że ludzie Samoobrony nosili najlepsze garniaki w całym paplamencie. Wiem, że temat nie o tym, ale akurat wszyscy fachowcy od wizerunku powiedzą Ci, że ludzie Samoobrony nosili najlepsze garniaki w całym paplamencie. Nieistotne. Buractwa nie da się zamaskować. Nieistotne. Buractwa nie da się zamaskować. Wsiur ze wsi wyjdzie, ale wieś z wsiura już nie. A tak na poważnie to ten podatek liniowy mógłby byc tylko niższy. A największą głupotą jaką robią w tej chwili politycy to opodatkowanie pracy :|. Podatki powinny byc pośrednie a nie bezpośrednie. Zlikwidowali by jeszcze ZUS i może żylibyśmy w normalnym karaju z perspektywy ekonomiczno-politycznej... Zlikwidowali by jeszcze ZUS i może żylibyśmy w normalnym karaju z perspektywy ekonomiczno-politycznej.. Ten tekst wraca jak bumerang. Powiedz mi tylko , co będzie jak pracodawca przestanie płacić za mnie ZUS, sam się ubezpieczę?Tylko skąd wezmę pieniądze?No chyba ,że w zamian pracodawca zapłaci mi więcej do kieszeni ale wtedy to żaden wielki biznes dla niego. Zlikwidowali by jeszcze ZUS i może żylibyśmy w normalnym karaju z perspektywy ekonomiczno-politycznej.. Ten tekst wraca jak bumerang. Powiedz mi tylko , co będzie jak pracodawca przestanie płacić za mnie ZUS, sam się ubezpieczę?Tylko skąd wezmę pieniądze?No chyba ,że w zamian pracodawca zapłaci mi więcej do kieszeni ale wtedy to żaden wielki biznes dla niego. To ty, a nie pracodawca, płacisz ZUS. On, mając "zapłacić" tą "składkę" daje mniej na wypłaty. Po likwidacji przymusu składki zusowskiej wypłaty poszłyby w górę. Pamiętaj - podatki zawsze płacą biedni. Bogaty nie płaci prawie nic. "Po likwidacji przymusu składki zusowskiej wypłaty poszłyby w górę" albo by i nie poszły bo gdyby było tak jak piszesz to pracodawcy mieliby w dupie czy dają tobie czy na zus..o tym własnie pisze 1410 że najwięcej o kosztach pracy krzyczą pracodawcy a nie pracownicy. dlaczego? bo pracodawca wychodzi z założenia że skoro teraz pracujesz za 1000 zł to i po zniesieniu zus byłbyś jako młody człowiek (nie myslący o emeryturzei zdrowy) gotów pracować za 1000 zł a koszta ZUS poszyłyby na konto pracodawcy jakoś nie słychać pracowników domagających się zniesienia ZUS ..oprócz tych co są na własnej działalności bo to oni de facto BY NAPRAWDĘ SKORZYSTALI jako samozatrudnieni abstrahując zupełnie od tego iż po zniesieniu obowiązku ZUS trzeba by wprowadzić podatek na bieżace zobowiązania wobec emerytów i rencistów najwięcej o kosztach pracy krzyczą pracodawcy a nie pracownicy. dlaczego? Bo dla nich wypłata to to, co dostają do ręki. I wielu sobie nie zdaje sprawy z tego, że w podatkach zabierane jest drugie tyle. Z powodu tej niewiedzy osobiście jestem za tym, żeby nie tyle zlikwidować ZUS, co zostawić furtkę na rezygnację z niego. To znaczy - podpisuję papierek, że rezygnuję z udziału w ZUS (czy - ogólnie - z ubezpieczenia, bo ja bym ZUS rozwalił na przynajmniej kilka prywatnych ubezpieczalni), składam w urzędzie i jestem wolny. Wiadomo, że pracodawcy by preferowali tych, co nie płacą ZUS-u (bo można im dać trochę niższe pensje), a że pensje i tak byłyby wyższe, to i ludzie by z tego rezygnowali. Przy okazji - taki sposób realizacji tego dałby szansę na to, by ludziom uświadomić parę kwestii. I może wtedy nie daliby się rolować pracodawcom. Niech się łączą w związki zawodowe, niech walczą z pracodawcami o lepsze wypłaty. Ale niech państwo się od tego trzyma z daleka. Kefir dobrze kombinujesz. Na początek należałoby wszystkim pracownikom, a w szczególności tym z budżetówki dać pensje brutto i zobowiązać ich do osobistego wpłacania składek zusowskich i podatków.... Elektorat UPRu na pewno wzrósłby o kilkadziesiąt procent. Niech się łączą w związki zawodowe, niech walczą z pracodawcami o lepsze wypłaty. Ale niech państwo się od tego trzyma z daleka. Tak to mniej wiecej działa w UK. Jest tam kilkadziesiąt czy nawet wiecej związków zawodowych, które rzeczywiście dbaja o Twoje interesy, nie mieszając sie do polityki. Sam dostałem 2 razy propozycje zapisania się do związku, ale odpuściłem , bo wiedziałem, ze za jakis czas wracam do kraju. Wiadomo, że pracodawcy by preferowali tych, co nie płacą ZUS-u (bo można im dać trochę niższe pensje), a że pensje i tak byłyby wyższe, to i ludzie by z tego rezygnowali. Jak znam życie, to skończyło by się na tym że większość musiała by pracować za tą samą kasę co teraz plus nie mieć świadczeń emerytalnych, nie cała Polska to warszafka gdzie pracy jest w bród i to także tej nieźle płatnej.Poza tym jak pensje miały by być wyższe jeśli zamist np 1200 licząc ze mam dobrego pracodawce dostanę 1400 ale musze z tego skłądki jeszcze opłacić?A jak bede miał chujowego nie da nic ponad np te 1200? Jeśli ja miałbym tą kwotę brutto dostac do kieszeni to zgoda ,powiedzmy że jestem za zniesieniem ZUS. Pytanie tylko co miałby z tego mój pracodawca -a no gów... by miał...Pracodawcy chcieli by po prostu mniej płacić pracownikowi i dlatego drą gęby o ,,zmniejszeniu kosztów pracy".Oczywiście nie swoim kosztem tylko tej drugiej strony tj pracowniczej. Zniesienie zus powinno dotyczyć ludzi posiadających własną działalnośc gospodarczą-wtedy rób co chcesz ze swoim zyskiem, natomiast pracodawca sam z siebie rzadko daje pracownikowi więcej niż musi.Chyba ,ze nie ma w ogóle ludzi do roboty za takie pieniądze,ale to problem tylko kilku metropolii i niektórych zawodów. No i dobre pytanie ze strony r 27, kto będzie płacił na dzisiejszych emerytów i rencistów? Ten tekst wraca jak bumerang. Powiedz mi tylko , co będzie jak pracodawca przestanie płacić za mnie ZUS, sam się ubezpieczę?Tylko skąd wezmę pieniądze?No chyba ,że w zamian pracodawca zapłaci mi więcej do kieszeni ale wtedy to żaden wielki biznes dla niego. Wielkie mi to ubezpieczenie, ta kasa co wpłacasz do ZUSu to idze dla dzisiejszych emerytów i rencistów. Faktycznie nic nie jest odkładane. Polski system ubezpieczeniowo-emerytalny działa tylko dzięki wysokiemu przyrostowi naturalnemu (działa normalnie kiedy ten wacha się w granicach około 2.14 dziecka na kobietę), niestety wysokiego przyrostu już nie ma i za kilkanaście lat ZUS padnie. W takim wypadku albo będą podnosili składki, albo będziemy pracowac do 80. Powinni zniesc obowiązek ubezpieczania się w ZUSie i dac ludzią wolną ręke, z tego co wiem mają jakąś tam rezerwe na wypadek deficytu, ale to inna bajka. Osobiscie zainwestował bym w nieruchomosc. Podsumowując, ZUS jest z góry przegrany,a podatki są za wysokie... ja mam wrażenie że niektórzy ZUS identyfikują wyłacznie z emeryturą a nie dodatkowo zubezpieczeniem zdrowotnym i rentowym poroponuję najpierw się dowiedzieć jaki % ze skłądki "zus-u" to tak naprawdę emerytura.... w przypadku działalnosci gospodarczej to ok 190 zł składka zdrowotna...potem rentowa..a na końcu chyba ok 300 zł na emeryturę z czego połowa idzie do wspólnego wora czyli na opłacenie bieżaych emerytur a druga do II filaru nie odpowiada mi obecny system ale co o nim piszą czasem tuzy z UPRu to trochę smieszne bo wygląda że dla nich zus ogranicza sie wyłacznie do emerytury nawet głekonomiczny "ekspert" a. gwiazdowski kiedy trafiłdo rady nadzorczej zus byłzdziwiony że "zus sie zajmuje tyloma rzeczami" ja uważam że problem ZUS to przedewszystkim problem ludzi prowadzących drobną działalność gospodarczą typu taksówkarze, straganiarze fryzjerzy itd bo oni muszą miesiecznie odprowadzać do ZUS podatek "pogłówny" czyli wszyscy bez względu na zysk płacą tyle samo w Uk np jak masz mały zysk to proporcjonalnie mniejszą składkę i t ojest prawidłowe rozwiązanie za pracownika i jego pensję w Polsce pracodawca płaci też "proporcjonalnie"..zaś w przypadku dział. gospodarczej adwokat zarabiajacy 20 tys i straganiarz 2 tys netto płacą identyczną kwotę ubezpieczenia adwokatowi zapłącić 800 zł to pryszcz..raptem 4% zysku dla straganiarza z 2000 oddać 800 zł to zapłacić ok 40% "podatku" [ Dodano: 19-11-2007, 20:11 ] Polski system ubezpieczeniowo-emerytalny działa tylko dzięki wysokiemu przyrostowi naturalnemu (działa normalnie kiedy ten wacha się w granicach około 2.14 dziecka na kobietę), niestety wysokiego przyrostu już nie ma i za kilkanaście lat ZUS padnie. W takim wypadku albo będą podnosili składki, albo będziemy pracowac do 80. Powinni zniesc obowiązek ubezpieczania się w ZUSie i dac ludzią wolną ręke, z tego co wiem mają jakąś tam rezerwe na wypadek deficytu, ale to inna bajka. Osobiscie zainwestował bym w nieruchomosc. Aby na pewno to są stricte Twoje przemyślenia?? bo jakbym juz gdzies to czytał... co oczywiście nie znaczy, że się nie zgadzam!! Aby na pewno to są stricte Twoje przemyślenia?? bo jakbym juz gdzies to czytał... co oczywiście nie znaczy, że się nie zgadzam!! Angora, numer z zeszłego tygodnia wywiad z dr. Robertem Gwiazdowskim. Zgadzam się z tym kolesiem i nie będe nikogo wkręcał że sam to wymyśliłem. ja tylko dodam że często pseudo eksperci z UPR jak mówią o kosztach pracy wliczają w to podatek dochodowy i składkę zus pracowników po niestety taka jest natura polskich przedsiębiorców że większość z nich najchętniej zabrałaby ubezpieczenia pracownikom a zaoszczędzoną kasę schowaliby sobie do kieszeni o niestety taka jest natura polskich przedsiębiorców że większość z nich najchętniej zabrałaby ubezpieczenia pracownikom a zaoszczędzoną kasę schowaliby sobie do kieszeni Co Ty gadasz... Przecież wiadomo, że oni za tą kasę kupują bicze do smagania pracowników. Ej, ale nie każdy jest psychopatą i nie chce żeby jego pracownicy byli skrajnie nieefektywni... A jak nie ma kto na takiego pracodawcę robić to niech sam zakasa rękawy lub podnosi pensje,ewentualnie zamyka interes. parafrazując: jak nie pasi pracodawca, to samemu zakładać interes! przynajmniej jakas motywacja bedzie: czytaj wiecej kasy bo niebedzie zusu srusu itp posiłkowanie się gwiazdowskim bywa ryzykowne.... skończcie juz z tymi peanami na cześć pracodawców bo zaraz ktos gotów uwierzyć ze oni sami z siebie zbudowali infrastrukturę techniczną dzieki której mogą rozwijać swoje biznesy, że wykształcili kadry i wogóle gdyby państwo nie byłoby pracodawcom potrzebne to już 100 lat temu ci pracodawcy wykupiliby saharę gdzie by pozakładali firmy i zarabiali miliardy miliardów dolarów gdyby państwo nie byłoby pracodawcom potrzebne to już 100 lat temu ci pracodawcy wykupiliby saharę gdzie by pozakładali firmy i zarabiali miliardy miliardów dolarów taaak i jeden z drugim by pooddawali mozliwość zrobienia interesu jakiemś trzeciemu, tylko z koleżeństwa nie chce mi sie zgłebiać tego, bo generalnie chodzi o to żeby każdy zaczał myśleć osobiście, a ja po prostu twierdzę, że normalne to jest to, że jak się chce decydować o swojej kasie za pracę w 100% to trzeba samemu kręcić interes, a nie marudzić. najlepiej to gdyby w totka wszyscy wygrali najlepiej to gdyby w totka wszyscy wygrali Ale tak na poważnie, to zdajesz sobie sprawę, że to by absolutnie nic a nic nie zmieniło? parafrazując: jak nie pasi pracodawca, to samemu zakładać interes! przynajmniej jakas motywacja bedzie: czytaj wiecej kasy bo niebedzie zusu srusu itp Ależ ja własnie postuluje rozwój włąsnie tzw firm rodzinnych, one jak i drobni usługodawcy typu fryzjerzy,szewcy itp którzy prowadzą często firmy jednoosobowe powinni być zwolnieni z ZUS i innych obciążęń. Natomiast nie bardzo rozumiem dlaczego pracownik ma tracić będąc na pasku wielkiej firmy, to co znowu ma być XIX wieczny dziki kapitalizm i napieprzanie za miske zupy? A może lepiej taki XXIw neo-kapitalizm bez granic , pracuj za grosze ,a jak nie to sprowadzimy jeszcze tańszego Chińczyka,Tadżyka ,Uzbeka itp na Twoje miejsce. Jednym słowem brak argumentów za słusznością przeniesienia obciążeń ZUS z wielkiego kapitału na pracownika. Tak samo jak identycznym bełkotem jest mówienie o tym ,ze płaca minimalna hamuje rozwój. Ciekawe ilu milionerów wsród tych którzy tak ubolewają nad tym ,ze pracodawca musi płacić ZUS.Chyba sami nie widzą,ze byliby największymi przegranymi takich rozwiązań-no chyba ze albo mają mały biznes,wtedy zgoda-albo po prostu jeszcze nie pracują Jak rozumiem - Chińczycy mają inne żołądki, skoro będą w stanie wyżyć za "głodową pensję"? Praca jest towarem jak każdy inny. Jak ktoś chce go sprzedać tanio - jego sprawa. Bezrobocie wynika tylko i wyłącznie z socjalizmu. W gospodarce wolnorynkowej nie może być bezrobocia, bo ludzkie potrzeby są nieograniczone -> nieograniczony jest popyt -> nieograniczona jest potrzeba rąk do pracy. Płaca minimalna jest szkodliwa dla najgorzej wykwalifikowanych pracowników, których praca jest warta mniej, niż płaca minimalna. Wtedy w ogóle nie dostaną roboty. A różnica między 1000 a 700 złotych jest mniejsza, niż między 1000 a 0. Tyle, że takiego można wziąć na państwowy garnuszek i zgrywać dobrego wujka. Jak mówiłem - niech się pracownicy zrzeszają w związki zawodowe i negocjują wysokość wypłat. Ale mieszanie do tego państwa jest niesprawiedliwe. Jak rozumiem - Chińczycy mają inne żołądki, skoro będą w stanie wyżyć za "głodową pensję"? Oczywiście ,że tak. U nich jada się nawet psy czy koty, są to też ludzie o innej fizjonomii (drobniejszej), jemu może wystarczy miska ryżu dla mnie np nie. a poza tym nie wiem dlaczego miałbym tracić w swoim własnym kraju, co ty gadasz w ogóle?chcesz uwolnić rynek pracy i konkurować na nim z miliardem Chińczyków?Wybacz ale nawet eurokomuna tego by nie poparła . To samobójstwo. Nie tracisz. Chińczycy odwalają brudną robotę, a ty masz wszystko tańsze. Dlaczego cały czas patrzysz na siebie jako na pracownika? Przecież jesteś też konsumentem. "Mógłbyś przybliżyć co rozumiesz pod pojęciem infrastruktury technicznej? " np drogi, kolej, lotniska itd Oczywiście ,że tak. U nich jada się nawet psy czy koty, są to też ludzie o innej fizjonomii (drobniejszej), jemu może wystarczy miska ryżu dla mnie np nie. przeciez w takim wypadku mozesz zalozyc firmę zatrudniającą właśnie Chińczyków za miskę ryżu i produkować miski do ryżu. eh, jakie te lewaki mają problemy... a poza tym nie wiem dlaczego miałbym tracić w swoim własnym kraju, co ty gadasz w ogóle?chcesz uwolnić rynek pracy i konkurować na nim z miliardem Chińczyków?Wybacz ale nawet eurokomuna tego by nie poparła . To samobójstwo. to, że Chińczyk jest w stanie wykonać twoją pracę za mniej, jest z zyskiem dla ciebie - gdyż możesz wówczas zatrudnić się w bardziej rentownej gałęzi produkcji. w skali makro oznacza to znacznie lepszą alokację siły roboczej, czego wynikiem jest zwiększenie ogólnej podaży dóbr i usług - a więc spadek ich cen. Zyskujesz jako konsument. Warunkiem jest istnienie wolnego rynku i brak barier wejścia na rynek nowych firm ze strony państwa i aparatu biurokratycznego i fiskalnego. Cóż mogę dodać... są to też ludzie o innej fizjonomii (drobniejszej) Jesteś pewien, że wiesz co to jest fizjonomia? jeżeli ludzie zarabiają mało w danym kraju to automatycznie w kraju jest niski popyt. Dlatego też trzeba wszystko wysyłać za granice - słynny obrazek bosego dziecka w fabryce Nika w Indonezji. Globalny kapitał podzielił sobie świat na tych co produkują (Chiny, Ameryka Łacińska etc) i na tych co konsumują (Europa Zachodnia Kanda Usa) . Nie zgadniecie gdzie Soros przydzielił Polskę gdzie? oczywiście to krajów taniej siły roboczej. zaraz się zaczną teksty ze strony pracodawców: "w Polsce nie ma bezrobocia, od 2 m-cy szukam chętnych za 5 zł/h i nie mogę znaleść" albo: "w Polsce są olbrzymie koszty pracy, kto to widział by pracownik kosztował mnie 600 euro" Nie tracisz. Chińczycy odwalają brudną robotę, a ty masz wszystko tańsze. Dlaczego cały czas patrzysz na siebie jako na pracownika? Przecież jesteś też konsumentem. Super tylko chciałbym mieć za co konsumować, a z brakiem bezrobocia w systemie wolnorynkowym wystarczy przypomnieć sobie USA w latach 20/30, każdy miał pracę i był szczęśliwy (Ja mówię o sprowadzaniu tutaj pracowników z CHin np) Bo skoro pracownik musi walczyć o pracodawce dlaczego miałoby to nie działac w drugą stronę? niech teraz pracodawca walczy o polskiego pracownika- a jak go nie stać na rywalizację w tej konkurencji niech sam robi lub zamyka biznes.Proste i uczciwe.Ewentualnie wynosi się do Chin Czyli ma produkować i sprzedawać o wiele drożej? No i w końcu jak z tą składką ZUS-owską , czy Kowalski zyska jeśli będzie musiał zapłacic to z własnej kieszni ,a pensja nie wzrośnie mu o równowartość tej składki?Bo to jest chyba podstawowa kwestia w tej dyskusji. Niech Kowalski sam zdecyduje co chce robić z tymi pieniędzmi. Na pewno wyjdzie lepiej niż będąc zmuszonym aby część jego wynagrodzenia szła do ZUSu i już nigdy do niego, ani nikogo z jego rodziny nie wróciła. Bo skoro pracownik musi walczyć o pracodawce dlaczego miałoby to nie działac w drugą stronę? niech teraz pracodawca walczy o polskiego pracownika Ależ działa w drugą stronę. Pracownik może pojechać sobie. Np. do Irlandii. a z brakiem bezrobocia w systemie wolnorynkowym wystarczy przypomnieć sobie USA w latach 20/30, każdy miał pracę i był szczęśliwy Bezrobocie to (jak i cały kryzys) było spowodowane właśnie nieodpowiedzialnym działaniem instytucji państwowych. Nie wolny rynek, a interwencjonizm był tego powodem. Czyli ma produkować i sprzedawać o wiele drożej? Nie sprzedawać po tej samej cenie ale z mniejszym zyskiem Niech Kowalski sam zdecyduje co chce robić z tymi pieniędzmi. Na pewno wyjdzie lepiej niż będąc zmuszonym aby część jego wynagrodzenia szła do ZUSu i już nigdy do niego, ani nikogo z jego rodziny nie wróciła. a w takim razie skąd są pieniądze na emerytury, wizytę w przychodni i szpitalu, czy pensja kiedy jest się na chorobowym ?? Co to znaczy mało? Można pompować inflacje i niech zarabiają nawet po 100000 jak za komuny - ale to nic nie zmieni. Ważna jest siła nabywcza pieniądza. Co do wzrostu płac i inflacji Inflacja jest czymś naturalnym w gospodarce rynkowej tak jak sikanie po browarze. Jednak wzrost inflacji zawsze będzie mniejszy od wzrostu płac bo ludzie ulegają tzw" iluzji pieniądza" czyli nie odróżniają wartości realnej od nominalnej. Nie wierzę by ktoś z was idąc do sklepu czy dostając wypłatę koryguje ją o współczynnik inflacji Wink Po drugie w kraju takim jak Polska gdzie przy 20% bezrobociu między produkcją potencjalną a realną była olbrzymia przepaść wraz z powstawaniem popytu (transfer kasiory z Anglii do rodzinny , no i wzrost płac u nas w kraju) spowodowało również wzrost podaży czyli powstawały nowe podmioty świadczące sprzedaż dóbr i usług. Więc ceny nie poszły lawinowo w górę po powstała konkurencja która zaopiekowała się nadwyżką popytu. Duży wzrost inflacji przy wzroscie płac mamy gdy: a) produkcja realna jest bardzo bliska produkcji potencjalnej i wzrost popytu nie może być zagospodarowany przez wzrost podaży b) gdy na rynku mamy monopol lub oligopol który szybko wykańcza powstałą konkurencję i zaczyna dyktować warunki cenowe - choć nie zawsze czasami (a może nawet często pozostaje przy tym samym poziomie cen - bo po chłodnej kalkulacji daje to mu lepszy zysk) To przykład na to że dzieci w Indonezji hartowały sobie podeszwy stóp jak Cejrowski ? najprawdopodobniej Ależ działa w drugą stronę. Pracownik może pojechać sobie. Np. do Irlandii. Nie zastanawiało cię dlaczego akurat wybierają Irlandię a nie np Ukrainę czy Papuę Nową Gwineę?? Bezrobocie to (jak i cały kryzys) było spowodowane właśnie nieodpowiedzialnym działaniem instytucji państwowych. Nie wolny rynek, a interwencjonizm był tego powodem. Bardzo proszę rozwiń tą myśl Nie sprzedawać po tej samej cenie ale z mniejszym zyskiem Jak tego dopilnujesz? Przywracamy Inspekcje Robotniczo-Chłopskie? Nie zastanawiało cię dlaczego akurat wybierają Irlandię a nie np Ukrainę czy Papuę Nową Gwineę?? Bo tam są wyższe pensje? Bardzo proszę rozwiń tą myśl Polecam "Wolny wybór" Friedmana. a w takim razie skąd są pieniądze na emerytury, wizytę w przychodni i szpitalu, czy pensja kiedy jest się na chorobowym ?? A kto mówi, że jestem za utrzymaniem socjalu, państwowej służby zdrowia i państwowym monopolem na ubezepieczenia? interwencjonizm był tego powodem. być może był nie wnikałem w przyczyny powstania kryzysu, ale interwencjonizm właśnie a nie wolny rynek pozwolił na wyjście z niego interwencjonizm właśnie a nie wolny rynek pozwolił na wyjście z niego Tak, a wyłączając światło walczysz z globalnym ociepleniem interwencjonizm był tego powodem. być może był nie wnikałem w przyczyny powstania kryzysu, ale interwencjonizm właśnie a nie wolny rynek pozwolił na wyjście z niego Interwencjonizm wydłużył tylko wychodzenie z kryzysu. Takie historie (kryzysy) zdarzały się już wcześniej, ale wtedy mniejsze było zaangażowanie państwa. I skutki mniejsze. według teorii wolnego rynku, po krachu na rynku zostają tylko te podmioty, które rzeczywiście są warte swojego kapitału i na które nie spada popyt lub ciesza się olbzymim zaufaniem. ale trwa to do czasu aż nie podniosą się upadli lub na ich miejsce nie wejdą nowi konkurenci. czyli żeby wszystko się kręciło potrzebne są wzloty i upadki - czyli "odświerzenie" rzeczywistej wartości rynku. na tym polega m.in. ta słynna i niewidzalna ręka Bezrobocie to (jak i cały kryzys) było spowodowane właśnie nieodpowiedzialnym działaniem instytucji państwowych. Nie wolny rynek, a interwencjonizm był tego powodem. zadałem se trud poczytania i ośmielę się napisać że koledzy Kefir jak i Kasza pierdolą jak potłuczeni, przyczyną kryzysu były spekulacje giełdowe i panika graczy, interwencjonizm pozwolił na szybsze i mniej bolesne wyjście z kryzysu, w ogóle pomysł na interwencje państwowe w rynek w USA powstał dopiero w czasach kryzysu a nie przed nim Mecenas, to poczytaj jeszcze o cyklach koniunkturalnych. wiem co to jest, ale nie da się zaprzeczyc że ten kryzys z 1929 był jednym z najcięższych w historii nowożytnej, w żadnym stopniu nie przyczynił się do niego interwencjonizm, gdyż w tamtych latach w USA broniono się od niego ręcami i nogami, pompowano balon giełdowy aż musiał w końcu pęknąć, panika wśród inwestorów była jeśli nie zapalnikiem to katalizatorem w żadnym stopniu nie przyczynił się do niego interwencjonizm, A zabawy rządu z dolarem? jeśli chodzi ci o stopy procentowe, to zdania wśród naukowców są podzielone, nie znam się na temacie na tyle by któremus przyznać rację, bezpieczniej z perspektywy dyskusji jest zignorować ten wątek 1. krach giełdowy w 1929 (naukowcy do tej pory się nie zgadzają czy był przyczyną czy objawem kryzysu) - jak i obecny kryzys hipoteczny w USA został spowodowany pożyczaniem nieistniejącego pieniądza przez banki i podobne instytucje. Teraz pierdoli się, bo ludzi nie stać na spłatę kredytów, a wtedy się spierdolił bo ludzie zorientowali się że nie może trwać wiecznie i zaczęli się ratować. Oczywiście ani jedno ani drugie nie mogłoby dziać się bez pozwolenia i zachęty rządu - założenie że nie można pożyczać więcej niż się ma to zupełna podstawa skrajnie liberalnej/libertariańskiej bankowości. właśnie pompowanie balona to też interwencjonizm 2. interwencjonizm wywołany kryzysem nie był w gruncie rzeczy nastawiony na wyjście z niego, tylko na to aby się nie powtórzył - żeby zmniejszyć amplitudę cyklów koniunkturalnych - co oczywiście nie może zaistnieć bez ogólnego spadku produktywności. ad. 1 sory gregory ale rzad amerykański w 1929 nie miał żadnych instrumentów żeby wpłynąć w jakikolwiek sposób na banki komercyjne i to był właśnie wyraz tej skrajnie liberalnej/libertariańskiej bankowości każdy robi co chce ad. 2 tu się zgodzę z zasterzeżeniem że to ten wielki kryzys był punktem wyjścia do rozważań o cyklu koniunkturalnym . krach giełdowy w 1929 (naukowcy do tej pory się nie zgadzają czy był przyczyną czy objawem kryzysu) - jak i obecny kryzys hipoteczny w USA został spowodowany pożyczaniem nieistniejącego pieniądza przez banki i podobne instytucje A to banki w USA są państwowe?Bo tylko gdyby tak było można by zrzucić winę na interwencjonizm państwa. Państwo słabo kontroluje system bankowy dlatego różnej masci spekulanci pompują balon który nie ma realnego pokrycia , i który dlatego pęka. Pierwszy tego typu dokładnie udokumentowany kryzys miał miejsce w XVIIw w Holandii gdzie spekulanci pompowali balon związany z handlem sadzonkami tulipanów i doprowadzili do załamania gospodarki holenderskiej.Dopiero gdy rząd holenderski wprowadził odpowiednie ustawy, nie doszło do kolejnych spekulacji w tej kwestii, które zachwiac mogły podstawami istnienia panstwa holenderskiego. Warto poczytac np Edwarda Chancellora ,,Historia spekulacji finansowych" ad. 1 sory gregory ale rzad amerykański w 1929 nie miał żadnych instrumentów żeby wpłynąć w jakikolwiek sposób na banki komercyjne i to był właśnie wyraz tej skrajnie liberalnej/libertariańskiej bankowości każdy robi co chce Jak normalny obywatel wprowadza nowe pieniądze do obrotu, to się go wsadza do ciupy. Założenie jest takie, aby banków pod tym względem nie uprzywilejowywać. Sam rząd nie. Ale FED. Zauważ, że takie runy na banki (panika) się zdarzały przed FED-em. Tyle, że wtedy padał jeden-dwa niesolidne banki i wszystko wracało do porządku. FED próbował te banki "ratować" i co z tego wyszło? Wiadomo. Brak nadzoru powodował bankructwo połowy banków, a średni czas ich funkcjonowania wynosił pięć lat. z ekonomią problem w tym że nichuja nie jest nauką, (gdyby była to ekonomiści byliby milionerami a nie bill Gates czy Rupert Murdoch), na każdego Misesa znajdzie się Keynes, ja akurat bardziej sklaniam się ku poglądam keynesistów gdyby była to ekonomiści byliby milionerami a nie bill Gates czy Rupert Murdoch Jeśli chodzi o "zwykłych milionerów" to większość właśnie nimi jest i dorobiła się właśnie na spekulacjach, ludzie obrzydliwie bogaci jak Gates czy Murdoch to inna sprawa, bo do tego po prostu trzeba mieć dużo szczęścia Balcerowicz jakos sie nie dorobił Balcerowicz musi odejść! Bo Balcerowicz nie jest dobrym ekonomistą? zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl