|
03.03.2007 - Poznań - Miguel & TLD, Nasty Habits |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Ja się mam zamiar pojawić
Plakat jest wyjebisty po prostu, choc Stanzberg pewnie znajdzie jakies mankamenty
Do zobaczenia na gigu!
W związku z tym, że nam odwołali koncert w Toruniu to może się zjawie. Choć troche termin mi nie pasuje ale coś się wymyśli
??? Jak kurwa odwołali, czyżby żydzi?
??? Jak kurwa odwołali, czyżby żydzi? Cela nr 3 gra. Plutek wbijaj na Migueli !
chyba źle zacytowałeś
Dawaj Plutek na Migueli, w Zielonej się nie napiliśmy razem to zrobimy to w Poznaniu
hmmm to jest mysl.
Plakat jest wyjebisty po prostu, choc Stanzberg pewnie znajdzie jakies mankament Znajdzie! Typografia mi się średnio podoba, ale rozumiem, że autor wzorował się na okładkach książek klasy C, które mają podobny urok. W związku z tym twierdzę, że jest to b. dobry plakat.
zostałem zbanowany sorki, ze względu na starość nie wiedziałem, że temat już zaistniał ale i tak zapraszam bo to niewątpliwie wydarzenie.
zostałem zbanowany sorki, ze względu na starość nie wiedziałem, że temat już zaistniał ale i tak zapraszam bo to niewątpliwie wydarzenie. i nalezało się
widziałam tylko raz na scenie Miguela , ale zapewniam był to show !!!!!
Dobra juz tak nie reklamujcie tego gigu- wszyscy tu znaja klase zarowno Miguela, jak i Nasty Habits, takze kto ma blisko, ten koncertu nie ominie.
Reklama dźwignią handlu.
Swieta prawa Plutek, ale nachalna reklama wywoluje skutek odwrotny do zamierzonego.
Cyk to jak co to kimanie mam zalatwione ?
hmmm to jest mysl.
Cyk to jak co to kimanie mam zalatwione ?
No jeszcze sie pytasz kurwa glupio
Dawaj Plutek na Migueli, razem to zrobimy to w Poznaniu No no no, tylko co Plutek na to Basia powie?
Spoko nie bedziemy się całować i zrobimy TO z gumką.
a właśnie,dziewczyny,lubicie TO?
nawet zona prezydenta i kuczi sie pojawia! nie ma chuja:]
Czyli już wiem co robim po koncercie, dobijamy się w Brogansie (w sumie jak zawsze)
http://www.brogans.pl/ind...day=03&Itemid=1
do zobaczenia zatem
do zobaczenia zatem
koncert ogólnie mi się niepodobał. Nasty Habits nawet git, ale bardziej mi się podobał ich wsytęp z przed roku. Miguel to zupełnie nie moja bajka, i ponoć koncert przespałem
Najmocniejszym punktem wieczoru byli 2 kamraci, gerwazy i ten najebany w szarej bluzie (zapomniałem jaką ma ksywe). Najebani w trzy dupy próbowali zbajerować koleżanke. Jajca na całej lini, panowie z taka bajerą to wy nawet takiej 150 km dziłchy nie wyrwiecie
P.S. Warto wspomnieć że koncerwy były najbardziej NAPIERDOLONĄ ekpią na gigu
Grubo było
Cyk Cyk jak tam sprzątanie chaty ?
Michass o której ty pojechałeś? Chyba sie nie obraziłeś po tym jak coś niby Kuczi powiedział ?
[ Dodano: 04-03-2007, 22:14 ]
pozdro dla cykcyka. bo zagadal w realu
street to bylem ja hehe, milo bylo poznac
ogolie bylo spoko, ale przesadzilem z alko. sorry za wlazenie na scenie, ale gerwazy wkrecil jazde na skladanie zyczen.
koncert miguela, ze tak powiem, mi ubiegl
ogolnie bylo ostro
pozdro
ps. z mieszkania cyka zostala meilna bez kitu
koncert miguela, ze tak powiem, mi ubiegl czyli było tak jak mówiłem A do bankomatu dotarłeś?
dotarlismy, w miedzy czasie podrywal laske na stacji benzynowej
"prosze pani, my nie zawsze jestesmy pijani"
[ Dodano: 04-03-2007, 23:11 ]
dotarlismy, w miedzy czasie podrywal laske na stacji benzynowej
"prosze pani, my nie zawsze jestesmy pijani" Kurwa gdybym wiedział, że znowu będzie coś wyrywał to bym Was zaporowadził do tego bankomatu Wyrywanie laski na jej własną bluze, patrzenie się non toper na jej cycki= pankrok
Na Rynku lepsze jazdy odchodziły z futrem ale nie chce mi sie pisać Skubi = machooooo
Ty bnr, na BDK 16.03 mówiłeś że wpadasz? Wezme kamere i pójdziemy na łowy?
porucznik borewicz bylby dumny z tych gadek, bez kitu
jakis koles chcial mi najebac, wiec chcialem sie do niego wrocic i podniesc rekawice, poniewaz jestem dobrym zawodnikiem, gdyz 'od paru lat trenuje aerobik' bez kitu, taki tekst mozna rzucic tylko w czasie urwanego filmu
koncert zajebisty. miguelom szedl z dupy ogien, a nasty habits nie chcialo zagrac ramonesow, chociaz sie domagalem:] pozdrawaim najlepszego tancerza skubiego:] i indianina co sprzedawal na rynku koszerne jedzenie. noji tak bardzo slabego cykcyka.
Spodziewalem sie po naszej ekipie trzody ale nie kurwa AZ TAKIEJ Dziwie sie ze nikt nam nie wpierdolil albo nas nie okradl
Pozdro dla zgromadzonych konserw, w szczegolnosci dla Crazy Senority
P.S. Chata wyglada juz prawie jak przed weekendem, ale wymaga jeszcze "drobnych" kosmetycznych zabiegow
Haha, zajebiscie dobry kobcert, dawno sie tak dobrze nie bawilem Spierdolilem tak wczesnie, bo jeszcze bylem najebany i chyba poczulem, ze mam do wypelnienia misje dotarcia do Zielonej Gory
BTW, najwieksza szanse na zaruchanie w tym odcinku mial Kuczi, ktorego zaczepialy dwie blondyny pod budka z kebabami.
to byla budka z koszernym jedzeniem moj drogi:]
Osobiscie zaluje, ze przespalem polowe Nasty Habits
Ty tez? W ktorym rogu sali spales?
michasss - moze ja nic nie pamietam, ato ktos mi opowiedzial hehe
cyku: spales zaraz obok michassa
i do tego pod glosnikiem ;D
Lubisz przejeżdzać setki kilometrów po to by spotkać fumfli, skuć się jak zwierz i przespać koncert... a potem zastanawiać się gdzie się podziała twoja kasa? i wszystko jasne.
cyku: spales zaraz obok michassa
Nie ma chuja panowie, na Ignite sie pilnujemy (juz to widze )
Biorac pod uwage to, ze bedzie jeszcze wieksza ekipa na ignite, kiepsko to pilnowanie sie widze Z Ignite mam zamiar cos pamietac
btw. zostawilem u ciebie te gazete, to nastepnym razem ja zabiore
moglbys wyslac te pare fot z porannego sluchania honoru na bnr@poczta.onet.pl ? bede dluzny piwo
Za kilka godzin wrzuce je na rapida i puszcze Ci linka.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|