WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Obiło mis ie o uszy ostatnio że Nitersi zakonczyli działalność... prawda to? Tez slyszalem podobne wiesci na poczatku miesiaca, jednak najlepiej jakby sami zainteresowani sie wypowiedzieli. Jeżeli to prawda to długo chłopcy nie pograli tymbardziej ze nie mieli chyba (podkreslam chyba) nawet jakies porzadnej trasy promujacej dotychczasowy material Wolałbym, żeby to okazało się plotką. Jeśli to prawda, to ZAAJEbista strata. tymbardziej ze nie mieli chyba (podkreslam chyba) nawet jakies porzadnej trasy promujacej dotychczasowy material ty mądrala, a która kapela w Polsce gra porządne trasy promujące materiał (po za analogs) nie no chodzilo wogule o jakies koncerty, nie slyszalem zeby na przyklad grali na slasku czy cos może się nie znam, ale wydaje mi się, że kapele same nie organizują sobie koncertów w miastach odległych o +500km tez sie nie znam... ale kapele oddalone o tą samą odleglosc jakos grywaly na Slasku bez wiekszego problemu i to wrecz czesto mowia chociazby o takich bdk może się nie znam, ale wydaje mi się, że kapele same nie organizują sobie koncertów w miastach odległych o +500km a co to jest za problem w obecnych czasach zrobić koncert na drugim końcu Polski ??? kiedyś to trzeba było pójść na pocztę , wysłać listy i czekać na odpowiedzi .... itd wracając do tematu to już od dawna krąży pogłoska o rozpadzie NITERS ['] slabi byli to zdechli kurwa akurat kupiłem ich płytę,która jest całkiem całkiem a tu chuj bombki strzelił podobno koncertowo dopiero ta kapela pokazywała na co ich stać rozpadli sie, a ja nawet nie zdazylem ich uslyszec, poza tekstem wyrwa wyrwa ide na wyrwe.... w tym tekscie znajduje powod nie no chodzilo wogule o jakies koncerty, nie slyszalem zeby na przyklad grali na slasku czy cos jak dupy nie ruszysz to nikt koncertu ot tak nie zrobi. śmieszy mnie gadka ludzi z rozpadających się kapel jak to 'ojejejej koncertów nie było i w ogóle' (na szczęście nikt z nitów tu nie w ten sposób nie płacze). w POLSCE żyjemy ludzie, kurwa, taka prawda jest. I jak, potwierdzi to ktoś? Szkoda, dobra kapela. Na żywo nie widziałem, ale z płyty naprawdę dawali radę. banda chuja-sprzedali płyty i pewnie mają dalsze granie w dupie dokladnie teraz popijaja drinki na Honolulu dokladnie teraz popijaja drinki na Honolulu Jak zwykle masz najwięcej do powiedzenia. [ Dodano: 01-02-2008, 07:45 ] uuu panie, jeśli o istniejących kapelach mowa to lista 'narzekaczy' jest długa Kapela powstała w 2002 roku w Olsztynie z potrzeby grania punk-rocka u czterech młodych, utalentowanych i przystojnych chłopców z Nagórek, mianowicie byli to: Mąka - vocal, Adam - gitara/vocal, Wariat - bas/vocal, Kaczy - bębny. W 2004 roku dołączył do Nas nasz dobry kumpel, stary punk-rokowiec Forest, który wskutek rozterek życiowych odszedł z kapeli, ale sercem cały czas jest z nami i My z Nim. Następnie w 2005 roku dołączył do Nas kolejny dobry znajomy, świetny szarpidrut Schabik, którego z czasem dzielnie zastąpił również znakomity muzyk Woźny z zaprzyjaźnionej kapeli TheTox Po licznych koncertach zarówno w kraju jak i za granicą zespół zakończył swoją działalność dając ostatni jubileuszowy koncert z okazji 5-lecia istnienia zespołu. Zespół pozostawił po sobie płytę pod tytułem 'Nic Nas Nie Paca', którą można zamówić na stronie wytwórni płytowej Burning Chords, bądź po przez kontakt mailowy - adamborkulak@wp.pl lub kontakt gg 2186345. Żegnamy, pozdrawiamy i dziękujemy tym wszystkim, którzy przez ten cały okres byli z Nami i wspierali Nas. Do zobaczenia gdzieś przy piwku... Źródło: http://www.niters.net/ Jeśli ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości... Żegnamy Bezkoc będzie wniebowzięty chujowo trochę... Czyżby się załamali po recenzji ich płyty w Pasażerze Szkoda w chuj, to chyba jedyny zespół oiowy, który miał szansę złamać monopol anali na popularność wśród pidżama-punków. Cieszę się, że miałem okazję na żywca zobaczyć, jak hity zaczynali grać (punxnotred,wyrwa) to mi ciary po plecach przechodziły chujnia a o co chodzi z tą recenzją ? wlasnie, mógłby ktoś wrzucic tutaj? No generalnie Bezkoc narzeka, że proste, prymitywne, sztampowe, z typowymi tekstami Przepisywać mi się nie chce, a zeskanować nie mam jak. Nitersi sie rozpadli, BdKi zawiesily dzialalnosc. Zle sie dzieje. Jak nie jest za długa, mógłbyś przepisać? Jak sie jebie, to sie jebie wszystko naraz, więc po ostatnim koncercie który nie był na pewno taki jak sobie wymarzyli, chłopaki przestali się dogadywać, a gwoździem do trumny była utrata sali do grania prób. A wszystko to przez Proszę bardzo. Stawiasz browara Punk rock o stopniu skomplikowania najprostszej kosiarki do trawy - czyli włącz, wyłącz i tylko uważaj, żeby się za często nie zacinała. W muzyce Niters przebrzmiewa dawna chwała punko-polo, wzbogacona o doświadczenia Analogs. Kapela brzmi jakby żywcem wyciągnięto ją z katalogu Psy Wojny Records. Twórcze skrzyżowanie Ukrainy z Intro Vagina Clavus, mocno zainspirowane kultowymi, pierwszymi dokonaniami dr Hackenbusha (jest cover, choć nie tak uroczy jak oryginał - w sumie też zresztą cover; BTW, który Niters wie czyj?), choć młodszym na bank przypomni się Uliczny Opryszek. Niters opiewa te same problemy co wszyscy ww. Jest obowiązkowa piosenka o swoim mieście, kawałek o policji, kawałek o wojnie, międzypokoleniowe konflikty z rodzicami i picie piwa do wtóru bijatyki pod knajpą. Ale nie tylko. Z przykrością muszę stwierdzić, że otwarta pochwała złodziejstwa ("Wyrwa") i bandytyzmu ("Kosa") nie wzbudza we mnie entuzjazmu. Polecam to uwadze wszystkich pragnących zorganizować im koncert, pożyczyć sprzęt, lub - nie daj Boże! - przenocować u siebie w domu. Ostrzegałem! Innym kawałkiem, który wzbudzić może kontrowersje jest "Punx not red" z którego tytułem się zgadzam, aczkolwiek cały czas wolę kumatego lewaka niż złośliwego pijaczka spod znaku... nie, nie zareklamuję ich tutaj Trochę dużo tych mentalnych mielizn, na których Nitersom zdarza się osiadać. Niestety orłami intelektu to oni nie są i na drugi raz mogliby bardziej niż groźne miny na okładce, naprężać mózgownice (a nuż by się nie przegrzały?!). Poza tym to płyta z gatunku tych co przesłuchasz raz i już wiesz o niej wszystko. Prosta i banalna jak łamanie drugiego przykazania. Dobrze, że solidnie nagrana. Prosty pogo punk - zresztą wcale aż tak bardzo nie różniący się od naszej "słowiańszczyzny" - święci triumfy na całym świecie i Niters tylko trochę odstaje od paru kapel z Punk Core'a. Rzecz jasna poza wyeksponowanym na okładce zaściankowym image kapeli. Niters został zwycięzcą plebiscytu na okładkę roku już w momencie ukazania się tej płyty. Popatrzcie na ten projekt i przyznajcie mi rację, że dosłownie zmiażdżyli konkurencję! Moja znajomość warmińskiego dialektu daleka jest od perfekcji, ale będę strzelał, że tytuł tej płyty tłumaczy się jako "I don't care". Trafiłem? Mój ulubiony fragment: "Innym kawałkiem, który wzbudzić może kontrowersje jest "Punx not red"" - no tak, bo w końcu jak punk rock może byc kontrowersyjny? Z przykrością muszę stwierdzić, że otwarta pochwała złodziejstwa ("Wyrwa") i bandytyzmu ("Kosa") nie wzbudza we mnie entuzjazmu. Polecam to uwadze wszystkich pragnących zorganizować im koncert, pożyczyć sprzęt, lub - nie daj Boże! - przenocować u siebie w domu. Ostrzegałem! jak można mieć tak orli intelekt by brać te teksty na poważnie ja pierdolę nie mam pytań No to też jest dobry fragment; tak samo jak pisanie o prostocie kompozycji przez osobę, która wydała m.in. Leniwca i Ulicznego Opryszka No to też jest dobry fragment; tak samo jak pisanie o prostocie kompozycji przez osobę, która wydała m.in. Leniwca i Ulicznego Opryszka na zawsze punk takim chce byc na zaaawsze punk tralalala jesli juz mowimy o prostocie tekstow, ze pozwole sobie zacytowac: "dzien ktory zaczal sie marnie, marnie skonczy sie moze strulem sie jablkiem lub niewyspalem" hepisedu. to ja juz wole "plytkie teksty nitersa" od autentycznie plytkich tekstow wyzej wymienionych. złośliwego pijaczka spod znaku... nie, nie zareklamuję ich tutaj O kogo może chodzić? złośliwego pijaczka spod znaku... nie, nie zareklamuję ich tutaj O kogo może chodzić? mysle ze prawdopodobnie o , jesli sie myle poprawcie:) złośliwego pijaczka spod znaku... nie, nie zareklamuję ich tutaj To samo mnie zaintrygowało. Oni są wszędzie. kumatego lewaka Co to takiego? Macio po raz kolejny daje do wiwatu. Za kazdym razem się zastrzega jaki to on jest antylewacki, żeby za chwilę dodać "ale"... i zastrzec że jednak prawicowców nie lubi jeszcze bardziej i że jednak woli się dogadac z lewusami. Ciesz mnie bardzo jego poprawna postawa. Zdrówka życzę co to takiego ? jak to co, oxymoron potwierdzam GRAMY DALEJ i słusznie PUNKI GRAć KURWA MAć Z przykrością muszę stwierdzić, że otwarta pochwała złodziejstwa ("Wyrwa") i bandytyzmu ("Kosa") nie wzbudza we mnie entuzjazmu. Polecam to uwadze wszystkich pragnących zorganizować im koncert, pożyczyć sprzęt, lub - nie daj Boże! - przenocować u siebie w domu. Ostrzegałem! jak można mieć tak orli intelekt by brać te teksty na poważnie Możnaby go podpytać, jak to możliwe, że wzbudza u niego wstręt fraza "więc ja mu raz kosą w brzuch i już dalej wiecie", a "kiedy będziemy wybijać im okna, kiedy zgwałcimy ich sekretarki" jest OK. a "kiedy będziemy wybijać im okna, kiedy zgwałcimy ich sekretarki" jest OK. Tam było "Gdy wytępimy ich sekretarki". Od razu widać co ci chodzi po głowie Przykro mi kolego Puzon: w pierwszej wersji kawałka było dokładnie tak zaśpiewane. Zmiana w tekście pojawiła się w chwili, kiedy za mikrofon chwyciła Nika. Kobiecie niezręcznie było tak śpiewać, co oczywiste. Pierwotna wersja o ile mnie pamięć nie myli znajduje się na demówce wydanej zbiorczo przez Pasażrera pt. "Death Before Metal" Cóż... człowiek uczy się całe życie Przykro mi kolego Puzon: w pierwszej wersji kawałka było dokładnie tak zaśpiewane. Zmiana w tekście pojawiła się w chwili, kiedy za mikrofon chwyciła Nika. Kobiecie niezręcznie było tak śpiewać, co oczywiste. Pierwotna wersja o ile mnie pamięć nie myli znajduje się na demówce wydanej zbiorczo przez Pasażrera pt. "Death Before Metal" kolega Stanzberg dobrze rzecze! swoja droga, ta plytka jak dla mnie to zajebista sprawa. Post Regiment lubie bardzo, ale tylko w starym wydaniu, a takich hitow jak "slodka 16-lata" w dobrej wersji przed ta plyta raczej nie mozna bylo uswiadczyc. Post Regiment lubie bardzo, ale tylko w starym wydaniu i tylko zmieniają się kolory... "Zielony, żółty i czerwony..." "Zielony, żółty i czerwony..." "Kolor szczęśliwy,szczery,szalony..." zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl