ďťż
bulbulators niters werwolf'77 + prawdopodobnie rana kłuta

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

19.X.2007

bulbulators
niters
werwolf'77
+ prawdopodobnie rana kłuta

radio luxembourg
górczewska 67
start:21
wjazd:15


W jakim to jest mieście??
W Stolicy.
Jeśli ktoś nie podaje miasta to na 100% jest to stolica


Kompleks stolicy... Pepek swiata
lotnik, przyjedziesz?
do pazdziernika jeszcze kupa czasu ale bardzo mozliwe

do pazdziernika jeszcze kupa czasu
...ale Poznaniacy myśla nad przybyciem na ten gig
sytuacja jest taka że rana kłuta gra a z bulbami zaśpiewa zygzak
Cos malo tych koncertow Nitersow, jak na promocje powydawnicza.
..hmmm trzeba będzie do tej warszawki sie wybrać....
tym bardziej że z mapy wynika że ten klub jest położony tuż przy "trasie toruńskiej" którą zazwyczaj pomykam przejeżdżając warszawkę

Cos malo tych koncertow Nitersow, jak na promocje powydawnicza.
o to myślę można mieć pretensje do samego zespołu
myjcie dupy , to juz w piątek

myjcie dupy , to juz w piątek
A jak będę miał brudną dupę, to co?

Kompleks stolicy... Pepek swiata

Przyjeżdżaj, zobaczysz na własne oczy jak go leczymy.
kusi. but aj hewent got mani

ale do piątku jest jeszcze czas
i gdzie w ogole jest ta górczewska :|
Ja to się nie znam,więc niechce Cie w błąd wprowadzić...
ostatnio jak jechałem tam to autobusem z przystanku znajdującego się niedaleko stacji PKP WWA-Ochota.Poźniej wysiadasz autobusem na przystanku "Płocka-Szpital" i maszerujesz prosto do stacji benzynowej "BLISKA".Skręcasz w prawo i już prawie jesteś. Tyle co wiem,to pomogłem
Zamierzam sie pojawić na tym koncercie. Akurat będę w pracy w Wawie

Ja to się nie znam,więc niechce Cie w błąd wprowadzić...
ostatnio jak jechałem tam to autobusem z przystanku znajdującego się niedaleko stacji PKP WWA-Ochota.Poźniej wysiadasz autobusem na przystanku "Płocka-Szpital" i maszerujesz prosto do stacji benzynowej "BLISKA".Skręcasz w prawo i już prawie jesteś. Tyle co wiem,to pomogłem

Przystanek PKP KOŁO jadąc od centrum (i właściwy "dworzec" - niestety bezużyteczny chyba że ktoś jedzie z Mazowsza, np. z Ciechanowa ) jest przy samiutkiej stacji benzynowej. Klub jest po drugiej stronie ulicy. Ulicy, nie wiaduktu.
skrzyzowanie Prymasa 1000 lecia z Górczewską, no i wszystko powinno byc jasne
Jeżeli uda mi się wygospodarować trochę wolnego czasu to również pojawię się na tym wydarzeniu muzycznym.

skrzyzowanie Prymasa 1000 lecia z Górczewską, no i wszystko powinno byc jasne
Dla mnie nie było bo poszedłem prosto

Nieviadomsky - wpadaj,bo w Legionowie to nie pogadaliśmy prawie wcale

Nieviadomsky - wpadaj,bo w Legionowie to nie pogadaliśmy prawie wcale

Z tego co napisałeś, wynika, że musielismy się co najmniej witać z sobą a za cholerę nie przypominam sobie takiego faktu. Wszystkie twarze zlewają mi się w jedno, so sorry ...wypić i pogadać zawsze można
Zdarza się,znam ten ból.

Mam w piątek wolne i jeśli nic ku temu nie stanie na przeszkodzie to po raz kolejny pojawie się na gorolskiej ziemi.
też się zjawię

też się zjawię
a po co??
Znajdzie się ktoś chętny na odebranie mnie o godzinie 20:00 spod dworca centralnego? Odwdzięczę się prezentem niespodzianką jak ktoś będzie mógł mnie odebrać to o prywatną wiadomość proszęz numerem telefonu bo po facjacie nie poznam mojego ewentualnego łaskawcy . Z góry dziękuje łaskawemu pomocnikowi

też się zjawię
no to ja też będę
Będę o jakiejś późniejszej, jeszcze nie wiadomej godzinie, bo muszę wpierw uratować Szombierka z rąk
No i za sobą mamy kolejną, niezwykle udaną, integracyjną imprezę przy dźwiękach ukochanych gwiazdorów!

Pewien niedosyt pozostawił występ Werwolfa, bo zabrakło kilku mega-hitów wszechczasów z "Koledzy są najważniejsi", "Kurwą i Złodziejem" i "Golem" na czele. Zespół po reaktywacji postanowił mocno wejść z nowym materiałem, co mu się po części udało: kawałek z tekstem o "wysportowanych inaczej" ( ) typuję na murowany przebój!

Od siebie jedynie przeproszę kilka osób za gwałtowne zmycie się po niemiecku, ale poczułem gwałtowną chęć udania się na spoczynek.
no właśnie, zdziwiło mnie to opuszczenie lokalu przez największe osobistości

Generalnie poszedłem na koncert na wariata, z potrzeby chwili, bez większych oczekiwań. No i tak w skrócie:

-Werwolf 77 dał radę, ale rzeczywiście pozostawił duży niedosyt z braku nieśmiertelnych hitów. Jakoś mnie nie porwało. Na plus koszula basisty, mój brat miał taką jak miał 12 lat.
-Niters olałem, zupełnie nie mój typ muzyki.
-Rana Kłuta była głównym czynnikiem dla którego się pojawiłem i nie zawiodłem się, choć bardzo krótko grali. Po ich występie gardło odmówiło mi posłuszeństwa, ale fajnie było.
-Bulbulators zasłużyli na piątkę z plusem, szoł był. Ku swojemu zaskoczeniu zamiast stanąć sobie gdzieś i uprawiać niemiecki typ zabawy słuchając muzyki wylądowałem pod sceną piłując ryja. Serio mało jest zespołów które mimo, że widzę je pierwszy raz (tak, jakoś się wcześniej nie fatygowałem ) pchają mnie do zabawy.

Cała impreza bardzo fajna, anyżowa trucizna serwowana przez Human Animala okazała się zbrodnicza, barman poproszony o kawę (żeby nie wymięknąć jak Stan ) dał mi browar, z resztą ohydny jak zwykle. Potem kolorowy powrót do domu I tu gorące pozdro dla Mecenasa i ludzi którym de facto nie zostałem przedstawiony, ale wiadomo o kogo chodzi, Anety którą w końcu poznałem, Reiga i całej reszty obecnych osób.
Nitersi zaskoczyli mnie bardzo pozytywnie, ośmieliłbym się powiedzieć że zagrali z większym wykopem niż gwóźdź programu, co do Werwolfa to jestem trochę zdegustowany brakiem wyżej wymienionych utworów i tym że zagrali na początku co zaskutkowało brakiem zabawy przy ich secie, o Bulbach to nie bedę pisał bo wiadomo co,
na koniec strasznie mnie rozbawił widok Human Animala zaliczającego "streetcora"
straty jakie ponisłem: rozwalił mi się pas, i w czasie pogo ktoś musiał zahaczyć mój nos, gdyż smarkam obecnie krwawymi glutami
Zgniłek: to byli Browar, Baka i Mateusz zwany również Wielorybem, a wychodziliśmy też z Szombierkiem i jego znajomymi, których nie znam ale serdecznie pozdrawiam
szkoda, ze bylem chory i mnie nie bylo :(

Zgniłek: to byli Browar, Baka i Mateusz zwany również Wielorybem, a wychodziliśmy też z Szombierkiem i jego znajomymi, których nie znam ale serdecznie pozdrawiam

Szombierka skąd inąd znam, a jego znajomi to Pablo, Magda i jeszcze jakaś ich znajoma.
Refleksja: alkoweekendy cp/d-warsaw organizują się same.

Żałuj Paul, że Cię nie było, ale przy okazji życzę powrotu do zdrowia.

W następny weekend pierdolę, nie idę na żadne pankowe koncerty, zostaję w domu i będę popijał herbatkę z meliską przy melodiach Marleny Dietrich i Edit Piaf.
Przynajmniej nie będę miał kaca następnego dnia i nie będą mi chodziły po głowie te straszne kawałki, jak te których słucham od rana: Punx not red i Deska z gwoździem.
pierdolcie się
Też się zmyłem nie po polsku, ale pod koniec bulb zostałem kontuzjowany, poza tym też już mi się tryb street-core włączał powoli więc uznałem za stosowne czmychnąć jak najprędzej. Co do koncertu - generalnie wszystko na plus, szczegółów nie chcę mi się powtarzać po innych
ale mi sucho cały czas w pysku

pierdolcie się
Też nam Cię żal, że jesteś zmuszony łazić na występy jakiś Subsów i Undertonsów.
I co gorsza tego, no..., nie, nie napiszę tego: Koksparera.
e tam, nie ma to jak najebać się na dobrej imprezie, w Polsce.
Impreza bardzo udana, byłaby jeszcze lepsza gdybym nie zasypiał na stojąco ( co wynikało z faktu, że w piątek byłem na nogach od 4.00 )
Z forumowiczów, których wcześniej nie znałem udało mi się zidentyfikować Reiga, no i już będę wiedział jak wygląda Browar ( którego podobno poznałem wcześniej, przy okazji libacji w Legionowie )

- Werwolf 77 ...w sumie zagrali średnio, spodziewałem się czegoś więcej, jak już ktoś wcześniej napisał, nie było kilku hitów : "Koledzy są najważniejsi" " Twoje długie włosy" "Za głupi"
Chociaż ten kawałek " Teściowa to nie rodzina" ma szanse stać się przebojem na miarę powyżej wymienionych utworów, których zabrakło na piątkowym koncercie

- Niters - była energia, był czad i ogólnie super występ. Dużo lepiej mi się tego słuchało na żywo niż z płyty.

- Rana Kłuta - coverband Siekiery grał bardzo krótko, szkoda, że nie wystąpili na samym początku gigu, żeby rozgrzać publikę. Trudno jest mi oceniać kapelę, która gra same covery i występuje średnio raz na parę lat. Ludzie się bawili, kawałki były zagrane z dużym kopem, więc chyba nie ma się czego czepiać.

- Bulbulators - świetne koncerciwo, mniej więcej w połowie występu pojawiły się jakieś kłopoty z nagłośnieniem, które jednak szybko zostały przezwyciężone. Trochę szkoda, że tak mało grali materiału z nowej płyty, bo właśnie z myśla o odsłuchaniu numerów z "Aut punk aut Nihil" na żywo, pojawiłem się na całym gigu.
Pozdrawiam wszystkich nazi punków, szkoda że nie udała się jakaś dłuższa libacja ale myśle że na wszystko przyjdzie czas, wielkie dzieki dla kaszy za odebranie mnie z dworca.
Kapele zajebiście grały szkoda tylko że na werwolf sie spóźniłem

szkoda że nie udała się jakaś dłuższa libacja

no tak, libacja była gdzieś do 3-4 więc krótko

btw - jak ktoś chce foty to na PW zapraszam - od razu ostrzegam - same zakazane mordy
Aneta - Na herbate bys zaprosila a nie...
Co do samego koncertu - to po chuj mam pisać co przedmówcy,z którymi zgadzam się w 88%,bo z Rany Kłutej to pamietam ze siedzialem przy stoliku.

Pozdrawiam gorąco wszystkich napotkanych a zwłaszcza Szombierka,który robi zajebisty bigos - pamietaj widzimy sie w sylwestra czyli 8 czerwca PDK
oraz Zgniłka,któremu nas nie przedstawiono ani nam jego.

Kilka fotek z Bulbów...


A mnie szkoda, ze bylismy tak chorzy, ze wiekszosc imprezy spedzilismy jak emeryci przy stole.

Aneta - Na herbate bys zaprosila a nie...

jakoś tak się zmyliśmy w amoku
Sorry, Browar, naprawdę... piątek, to zdecydowanie nie był mój dzień.

ta znajoma ma imie a na imie ma Karolina, pozdro

Tak to bywa jak jest się w stanie kiedy zna się wszystkich

Sorry, Browar, naprawdę... piątek, to zdecydowanie nie był mój dzień.

Spoko,nic się nie dzieje przecież
Co tu duzo mówić - dobra pijacka najebka. uUdalo mi się nawet uścisnąć dłoń z paroma forumowiczami.

Co do kapel to werwolf i nitersi dla mnie pełna bomba, tych pierwszych nowe kawalki rozpierdalaja. A i tak 3/4 imprezy przegadalem ze stanzbergiem i sowa przy barze - pozdro dla was i cale reszty

Nie lekaj sie, nie lekej sie, punk rock przez zycie prowadzi mnie!

... jest szansa, że zapodam na dniach zdjęcia
z powodów pozaimprezowych impreze uwazam za chujową.
aczkolwiek bylo kilka milych momentów.

aczkolwiek bylo kilka milych momentów.

czy to miłe to było wtedy, gdy dostałaś ode mnie chusteczki o ulubionym zapachu?

impreza fajna, zwłaszcza, że sporo dawno/nieczęsto widzianych mord się pojawiło
tia...chujsteczki o zapachu truskawkowym...
dzieki SIva:D to sie nazywa niedźwiedzia pszysługa
Mam takie pytanie, posiada ktoś jakieś foty z występu Nitersów z tego koncertu? Bo coś na stronę by się przydało, a te co dostałem to są jakieś kiepskie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.