WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA lekarstwa:-) co wam najbardziej smakuje o poranku?:-) Nawet jak mam 40 stopni gorączki, to nie łykam żadnych świństw i unikam konowałów. moja siostra co rano niemal bierze bodymax [jakies takie drogie witaminki] i zachowuje sie conajmniej dziwnie:D tzn. pałer, śmiechawa i wogole. gdybym jej nie obserwowal to bym pomyslal ze kreski ciagnie kiedys bralem odzywki bialkowe ale z czasem przestalem je trawic i mnie odrzucilo Nawet jak mam 40 stopni gorączki, to nie łykam żadnych świństw i unikam konowałów. Nawet jak mam 40 stopni gorączki, to nie łykam żadnych świństw i unikam konowałów. 100% pankrok 1 tabl. Jakiegoś zestawu witamin + 1 tabl. glukozaminy + 1 tabl. zyrtecu... Ogólnie lubię łykać tablety mój rekord to 16 dziennie jak byłem dawno temu na cyklu, a zdrowie perfect! Się zna, się wie, się bada Jak jestem chory to 100mg witaminy c + 150 mg kofeiny jak nie mam to pół kubka zalewam kawą + tussipect + 1-2 tabl. polopiryny... Mnie to lekarstwa od urodzenia interesują i trochę się na tym znam, więc jeszcze krzywdy sobie nie zrobiłem NIe jadam Tabletek żadnych... no dobra tylko na alergie łykam bo to jest kurwa nie do wytrzymania... ale ostatnio wyczaiłem takie po których można legalnie browar pić Lekarz mi kazal wpierdalac magnes, ale zazwyczaj zapominam Jak jestem chory to jakies rutinoscorbin (nie wiem jak to sie pisze) i witamina c, ale choruje zadko. No i jakies chujstwa wziewne, syropy, wapno z powodu astmy oskrzelowej (ktora objawia sie naszczescie tylko kaszlem, a nie dusznosciami) mam brac, ale stosuje raczej wtedy jak juz pluca wypluwam. Chuj. Im mniej tego biore, tym zadziej mam kaszel No i czasem jakiegos pigsa na bol glowy wezme, jak czuje ze czaszka mi peka. Lekarzy z wyjatkiem dentysty omijam szerokim lukiem. Lekarz mi kazal wpierdalac magnes, ale zazwyczaj zapominam Jak jestem chory to jakies rutinoscorbin (nie wiem jak to sie pisze) i witamina c, ale choruje zadko. No i jakies chujstwa wziewne, syropy, wapno z powodu astmy oskrzelowej (ktora objawia sie naszczescie tylko kaszlem, a nie dusznosciami) mam brac, ale stosuje raczej wtedy jak juz pluca wypluwam. Chuj. Im mniej tego biore, tym zadziej mam kaszel No i czasem jakiegos pigsa na bol glowy wezme, jak czuje ze czaszka mi peka. Lekarzy z wyjatkiem dentysty omijam szerokim lukiem. Magnes ok. Polecam polaczenie paroksetyna+alkohol:-) tabletki sa dla modsow. generalnie unikam jak moge (chyba ze zalapie koszmarna migrene). tabletki sa dla modsow. generalnie unikam jak moge (chyba ze zalapie koszmarna migrene). casuals tez lubia tabletki:-) Lubię te wszystkie witaminki dla dzieci typu marsjanki, vibovit, visolvit, pikovit etc, ale raczej ich nie kupuję ze względu na wysoką cenę, a poza tymjak mi mam to kupio, to wpieprzam zaraz całe opakowanie Mam też tabletki z witaminą b12, ale zapominam ich brać i zamiast tego czasem karmię nimi swego kota, który je uwielbia W ogóle staram się nie brać leków, nawet jak mnie mocno boli głowa, wolę na takie problemy pić jakieś ziółka i herbatki. Biorę lekarstwa w ostateczności, gdy jestem bardzo chora, co się na szczęście dosyć rzadko zdarza Wszelkie substancje biologicznie czynne biorę tylko, gdy są do tego wskazania tylko przeciwbólowe..tonami bo ja wrażliwa jestem <ściana> a z rana zawsze i tylko kawa..mocna czarna parzona kawunia...ew. jakiś młody zacny mężczyzna..;P ja tylko biore jak mnie cholernie łeb napierdala, a jak chory to to co lekarz przepisze Kiedyś mi odbiło i postanowiłem regularnie łykać Bilobil, na polepszenie pamięci, tyle że nic z tego nie wyszło bo zapominałem brać. Magnez (ze względu na skurcze poranne) i centrum 50+ (po wakacjach w Amsterdamie wylądowałem z podejrzeniem (fałszywym) zapalenia osierdzia ) Ale opuszczam się ostatnio. Latem leki na alergię, bardziej z poczucia obowiązku niż efektu. Oczywiście te wszystkie vibovity i visolvity wpieprzam na sucho, bo rozpuszczone w wodzie są pe Nawet jak mam 40 stopni gorączki, to nie łykam żadnych świństw i unikam konowałów. mam tak samo, nie łykam niczego dopki nie jesetem do tego zmuszony przez powazne chorobsko. Nigdy nie biore apapów, 2kc, polopiryn czy witaminy C, nawet na mega kacu. Nie i chuj! painkillery to sa dobre w grach komputerowych Nawet jak mam 40 stopni gorączki, to nie łykam żadnych świństw i unikam konowałów. Ja tak samo, a swoją drogą prawie wogóle nie choruje, jedyną dolegliwością jest kac raz po raz (ale se rymłem) ktory sam przyszedł to i sam musi odejsc. nie łykam, chyba, że jestem do tego zmuszony. rekord to chyba 10 tablet przeciwbolowych jak mnie ząb napierdalał, a i tak chuja dało. Jestescie twardzi ja musze brac swoje bo bym nie wyrobil ja też się nie mam zamiaru katować, jak coś mnie boli to po prostu biorę przeciwbólowca. dużo tego nie łykam ale nie wiem jak można wytrzymać np. migrenę bez pyralginy . a jak ktoś łyka więcej leków bo musi, to niech nie zapomina o lekach osłonowych na wątrobę. naturalne siemie lniane jest bardzo dobre na oslone A szlugi się liczą? kurde prawie same lekomany... ja tylko biorę jak mi doktór każe... a tak to tylko piwsko i szlugi z witamin..... Tabsy biore jak lekarz przepisze. Przeciwbolowych raczej nie uzywam, chyba ze cos mnie naprawde mocno boli, ale taka sytuacja sie zdarza raz na 27 lat. Kiedys wzialem z ciekawosci 2KC na Sylwestra. Efekt byl taki, ze wcale to nie pomoglo, chcialo mi sie za to bardzo rzygac i wydaje mi sie ze to przez to scierwo, bo nigdy nie mialem klopotow pokarmowych na kacu. Alutka napisał/a: Lubię te wszystkie witaminki dla dzieci typu marsjanki, vibovit Proszę pani!... Ja pierdolę, dopiero w tym momencie pojęłam, o co Ci chodzi Khyrrwa, ja i mój refleks Na kaca dwa ibupromy z rana. Więcej tablet staram sie unikac... Ta cecha tylko dodaje pani uroku Dziekuję, to mnie naprawdę pocieszyło jakie to urocze.... ^_^ tak, wery słiiiiit , albo nawet kawaii *^_______________________^* Na kaca dwa ibupromy z rana. Więcej tablet staram sie unikac... Nie ma chuja - kaca trzeba przeżyć bez farmaceutyków. A prawdziwi mężczyźni klinują. Na kaca najlepszy zimny sok pomidorowy Na szczęście baaaardzo rzadko mam kaca Na kaca najlepszy zimny sok pomidorowy Na szczęście baaaardzo rzadko mam kaca Mam propozycję nastepnego tematu alutka zakładaj. Nie ma chuja - kaca trzeba przeżyć bez farmaceutyków. jak się ma odwagę żeby pić, to trza mieć odwagę, żeby przetrzymać kaca jakieś przeciwbólowe to staram się miec zawsze w torebce, gdyż często mnie glowa boli a po co się męczyć...jakieś lekarstwa na choróbsko, to rzadko...rutinoscorbin, coś na ból gardła, do lekarza nie chodzę, chyba, ze sytuacja mnie zmusi do tego... mam to samo, co Alutka, też uwielbiam te Marsjanki, Pikowity i tak dalej...i chuj No i jescze lubię cholinex, dlatego zawsze jak mnie boli gardło, mama mi kupuje jakieś mniej smaczne tabletki, bo jak mam w domu cholinex, to wpieprzam od razu całe opakowanie hehe ja lubię syrop na kaszel taki wyjrztuśny 'Flegamina' i też nigdy mi nikt go nei chce kupić, bo bardzo szybko znika ;P Ostatnio tylko zestaw witamin "wigor" w celu uzupełnienia niedoboru hemoglobiny codziennie zestaw witamin (aktualnie vitaral, bo tani) i magnez z witamina b6 czasem robie sobie ok miesieczna przerwe (ale w jej trakcie unikam raczej kawy) zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl