Pantera

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Nie znalazłem tematu o nich... a to wypierdalacze jakich mało.
Jestem właśnie "po" :

I znów napierdalam sobie Panterę. 100%kurewsko dobrego grania.

osobiście nienawidze tego zespołu! wszystko mnie w nim drażni! ta idiotyczna nazwa tez! jedyna rzecz przez co ich szanuje że kutasy grają chyba najrówniej na świecie! zajebiście techniczni ale nic ponad!
bardzo lubię wracać do Pantery. często robiąc sobie "składaka" do samochodu, wrzucam na niego kilka ich kawałków, nie zapominając nigdy o I'm Broken, który jest chyba moim ulubionym. a to, ze są techniczni, to tylko na plus i to duży. no i wokal Anselmo jest ujmujący
far beyond driven to mistrzostwo

tez lubie od czasu do czasu. mam ich best of i w aucie sie sprawdza znakomicie.
Ja właśnie 2 dni temu tłukłem Vulgar Display Of Power i Cowboys From Hell
klip do cowboysów jest jednym z moich ulubionych klipów w ogóle... Taki koncert jak tam to mistrzostwo. Nigdy nie nauczyłem się grać tego kawałka Zanim bas się w lombardzie nie wyjebał - nigdy mi nie szło
Metal Magic czy Projects in the Jungle nikt nie słucha?
"Vulgar Display of Power", "Far Beyond Driven" i "Reinventing The Steel" oraz koncertówkę - uwielbiam. "Cowboys From Hell" i "The Great Southern Trendkill" - średnio. Pierwsza to pantera bez zębów, druga to taka przesada, postanowili napierdalać dla napierdalania. Pantera w wersji 1.0 o nazwie kodowej Pudel jest mi nieznana
Bardzo dobre granie.
cenię Anselmo także za Superjoint Ritual i Down, koleś mówił i mówi to co myśli i nigdy nie krył się ze swoimi poglądami dość diametralnie odbiegającymi od przyzwyczajeń i bezpiecznych tematów w świecie ciężkiej muzyki

jesli chodzi o Panterę to temat jest zamkniety, drugiego takiego gitarzysty jak Dimebag
nie było, nie ma i nie będzie. Za to co ten typ zrobił należy mu się szacunek. Wypracował swój własny, niepowtarzalny i niepodrabialny styl będący inspiracją dla tysięcy kapel na całym świecie

sekcja rytmiczna także zasługuje na wyróżnienie, bardzo prosty ale nie prostacki bas dość charakterystycznie brzmiący i potężna perkusja

zdecydowanie jedna z najważniejszych kapel lat 90-tych
Mi zawsze będą się kojarzyć z video "Monsters of rock" z Moskwy, gdzie właśnie "Cowboys form hell" leci na początku. Mistrzostwo.

Dobry zespół, nie mam w sumie nic więcej do dodania. Może tyle że ta wersja utworu Kiss mnie zawsze zachwycała:
http://www.youtube.com/watch?v=g1bFyfM8I6s
Zupełnie nieznany jest etap w twórczości Pantery z przed Cowboys from hell, kiedy byli klasycznymi pudlami w cekiniastych legginsach. Też fajnie grali ale to była zupełnie inna bajka.

kiedy byli klasycznymi pudlami w cekiniastych legginsach
kto był wtedy wokalistą?
bo phil przeca pojawił się dopiero na "kowbojach.."

swoją drogą- z tego co pamiętam w jakimś metal hammerze była historia jak to bodajże jakoś w okolicach 'far beyond driven' phil zgolił się na zero. a że chłopaki lubili pokazać się z flagą południa to musieli się potem tłumaczyć że nie są faszystami
Anselmo pojawił się już na Power Metal, wcześniej wydali 3 płyty z innym wokalistą. http://www.youtube.com/wa...feature=related tutaj z koncertu z Kerrym Kingiem w 89. Słychać, że to inny styl śpiewania niż Phil wypracował później. W sume swój styl wypracowali dopiero na vulgar display of power bo Cowboys... to jeszcze był klasyczny thrash. Anselmo poza tym wcześniej już śpiewał w innych kapelach gdzie bliżej było do heavy metalu niż cięższych dźwięków. Kiedyś w Tylko Rocku ( jakies 12 lat temu ) była bardzo dobra i wyczerpująca historia Pantery zawierającą wcześniejszy okres.

PS: co do okładki z vulgar display of power to nie jest fotomontaż tylko prawdziwe zdjęcie. Zapłacili kolesiowi chyba ze 100 dolców albo coś takiego a on pozwolił lać się po mordzie. Biedak miał tylko pecha bo na początku zdjęcia nie wychodziły i dopiero udało się za którymś razem. Ale dzięki temu mamy jedną z lepszych okładek w historii metalu.
http://www.youtube.com/watch?v=-NB-kdxpDoM

"look" mieli taki bardziej glam