|
"Niecały rock" |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Pamięta ktoś jeszcze cotygodniowe audycje Tomka Ryłki w Rozgłośni Harcerskiej w połowie lat 80, zeszłego wieku? Ja byłem wręcz od nich uzależniony. Masę zajebistej muzy koleś puszczał, kapele takie jak Rattus, Heimat Los, Negazione, Wretched, Crash Box, Vicious Circle itd, itp; z całego świata. Audycje trwały po ok. 15 minut, zaczynało się zawsze fragmentem "Rise Above" Black Flaga; śmiesznie koleś zawsze "spelował" nazwy kapel. Kiedyś w trzech kolejnych puszczał składaka fińskiego, to była petarda, ogólnie to same extra czady zapodawał. Na okładce którejś "Anteny krzyku" była narysowana pięść i text: "Uderz w Ryłko", do dziś za chuj nie zgadnę o co chodziło.Dla mnie był to pierwszy kontakt z większością tych zespołów, a scena fińska i włoska rządziły.
Ja pamiętam sporo fajnych rzeczy się przewijało.
Pamięta ktoś jeszcze cotygodniowe audycje Tomka Ryłki w Rozgłośni Harcerskiej w połowie lat 80, zeszłego wieku?
a co to za wynalazek ?
Pierwszą z prawdziwego zdarzenia audycją z muzą punkową był Cały ten Rock Marka Wiernika i Romka Rogowieckiego a wszystko inne to jakieś popłuczyny były.
Nieprawda. Niecały rock zawierał takie rzeczy jakich w Całym tym rocku nie dało się usłyszeć. szkoda, że wtedy nie mogłem tego nagrywać - teraz już nawet nie pamiętam nazw zespołów... Właśnie tam usłyszałem zajebistą kapelę z RPA, niestety nic więcej o niej nie wiem. Mam gdzieś jeden albo dwa kawałki poszarpane nagrane na kaseciaku.
Na okładce którejś "Anteny krzyku" była narysowana pięść i text: "Uderz w Ryłko", do dziś za chuj nie zgadnę o co chodziło.Dla mnie był to pierwszy kontakt z większością tych zespołów, a scena fińska i włoska rządziły. Nie na okładce, tylko na ostatniej stronie nr.6. Antena Krzyku była wtedy jedynym polskim zine'm wydanym na ''światowym'' poziomie, chodzi o grafikę. Pokrótce, o co chodziło. Tomasz Ryłko pisał listy do zespołów i wytwórni, że ma własną audycję w niezależnym radio i zwyczajnie sępił płyty. Oczywiscie był to tylko mały% prawdy bo wtedy nic nie działo się bez pozwolenia, albo przyzwolenia. Proszę o nie skupianie się akurat na tym wątku wspomnień. Ja osobiście urywałem się ze szkoły, by nagrywac muzynię, a leciał przekrój z całego świata. MDC, Skandynawia, Włochy..... Była też audycja Sławomira Gołaszewskiego, zaczynajaca się jeziorem łabędzim w wykonaniu Dezertera. Facet mówił apokaliptycznym głosem, puszczał różne regały, ale także Armię ad.85,Deutera,Xennę i oczywiście wtedy usłyszałem studyjny Postęp i Zatrute powietrze w wersji studio. C.D.N. chyba.
Nieprawda.
Cały ten rock po 85 roku to już był kibel. Ja pisałem o tym z początku lat osiemdziesiątych gdzie po raz pierwszy w tym szarym komunistycznym kraju można było usłyszeć muzykę punk rockową. Na początku lat osiemdziesiątych to było prawdziwe i jedyne okno na świat za które mam wielki szacunek dla Wiernika i Rogowieckiego.
W połowie lat osiemdziesiątych nie słuchałem już raczej żadnych audycji radiowych bo miałem dojście dużo lepsze do dobrej muzy
To oczywiste że Cały ten rock ludziska słuchali do roku '85 potem już była fala wymiany międzynarodowej kaset a potem płyt z zachodem i znałem wielu co naciągało zespoły i kolesi zza granicy w ten sposób że pracują w radio , mają swoje studia i takie tam pierdoły
Pierwszą z prawdziwego zdarzenia audycją z muzą punkową był Cały ten Rock Marka Wiernika i Romka Rogowieckiego a wszystko inne to jakieś popłuczyny były. jeszcze przed "Całym tym rockiem" Wiernik prowadził w Trójce audycję "Wokół nowej fali" (80-81)
to w końcu Instytut Pamięci Punk-Rocka, niech wiedzą jakie były prapoczątki
Do dzisiaj pamiętam jedną audycje Marka Piernika gdzie puszczał Subsów i nie zmieścił się w całości ostatni kawałek z płyty "Brand New Age" i słychać głos spikerki z wyciszanymi subsami w tle ze słowami: To była audycja Marka Wiernika “Cały ten Rock” Jaki ja byłem wtedy wkurwiony że nie zmieścił się ten kawałek mojej ulubionej kapeli
moim najwiekszym przezyciem zwiazanym z radiem byla audycja Muzyczna Poczta UKF chyba w 78 albo 79 r, w ktorej Piotr Kaczkowski przez kilka tygodni puszczal najwieksze nudziarstwo swiata czyli 3plytytowy album "Legl baranek na Brodwayu" Genesis i kiedys zostalo mu pare minut i puscil "We are happy family" i "Sheena is a punk-rocker "Ramonesow, nie zdazylem nagrac, na szczescie kumpel byl bardziej czujny
puszczal najwieksze nudziarstwo swiata czyli 3plytytowy album "Legl baranek na Brodwayu" Genesisi
to ty chyba nie słyszałeś dwupłytowego albumu dire straits
jak słyszę nazwę Dire Straits to spierdalam jak szalony, jeszcze żaden ich album mnie nie dogonił
Obi zrob z tym pozadek
moim najwiekszym przezyciem zwiazanym z radiem byla audycja Muzyczna Poczta UKF chyba w 78 albo 79 r, w ktorej Piotr Kaczkowski przez kilka tygodni puszczal najwieksze nudziarstwo swiata czyli 3plytytowy album "Legl baranek na Brodwayu" Genesis i kiedys zostalo mu pare minut i puscil "We are happy family" i "Sheena is a punk-rocker "Ramonesow, nie zdazylem nagrac, na szczescie kumpel byl bardziej czujny
A moim największym i najważniejszym przeżyciem było usłyszenie Underonesów w radio i to też w trójce. Niestety nie posiadałem wolnej szpuli aby to nagrać, ale mój koleś z klasy nagrał to na swój mega nowoczesny kaseciak. Przegrałem sobie to na szpulę i nie mogłem wyjść z podziwu że można tak szybko i ostro grać
Też oczywiście nagrywałem i było to dla mnie przeżycie jak chuj.Sporo dobrych kapel mozna było posłuchać a jak się nie zrozumiało nazwy to w 'Na Przełaj"było streszczenie audycji i lista kawałków...
a jak się nie zrozumiało nazwy to w 'Na Przełaj"było streszczenie audycji i lista kawałków...
co to za czasy były że w gazecie streszczenia audycji z set lista dawali
Była kolumna w "Na Przełaj".Większość tytułów spisywałem właśnie z tego szmatławca
Była kolumna w "Na Przełaj".Większość tytułów spisywałem właśnie z tego szmatławca
ale to chyba w dziewięćdziesiątych latach było
[A moim największym i najważniejszym przeżyciem było usłyszenie Underonesów w radio i to też w trójce.
ja w sumie pierwszy raz usłyszałem punk-rock w polskim radio w Jedynce latem 77 roku, była tak propagandowa audycja "Tu Jedynka" od 16 do 18, gdzie puszczali tylko najnowsze zachodnie hity a miedzy piosenkami opowiadali jak to źle jest na Zachodzie (chyba jakiś antykomunistyczny kret wpadł na ten pomysł), ta audycja była ewenementem, bo wtedy był jakiś wewnętrzny przepis radiowy, że tylko w Trójce można było nadawać piosenki anglojęzyczne jedna za drugą, w 1-ce po angielskiej musiala być nastepna polska i wlasnie w tym programie opowiadali kiedyś jak strasznie cierpi młodzież w GB i jak z tej nędzy i bezrobocia wbija sobie agrafki w uszy i farbuje włosy na zielono, a potem poleciało chyba "No fun" Sex Pistols
Na bank koniec lat 80.Miałem teczkę u pani w kiosku;)Wszelakie czasopisma"muzyczne" szły jak woda.
propagandowa audycja "Tu Jedynka" od 16 do 18, gdzie puszczali tylko najnowsze zachodnie hity a miedzy piosenkami opowiadali jak to źle jest na Zachodzie
Przypominam sobie tą audycję, ale nie miałem takiego szczęścia jak ty aby tam coś tak szokującego usłyszeć. Ja swoje pierwsze kroki wyszukiwania w eterze zaczynałem od Radia Luxemburg i jakiejś jeszcze zachodniej stacji której nazwy niestety już nie pamiętam. Pierwsze moje kroki w muzyce zbliżonej do klimatów około punkowych to był popularny w połowie lat siedemdziesiątych Glam Rock i kapele: Slade, chyba Rubens i kawałek Blitz, Gary Glitter który zajebiście mi się wtedy podobał no i inne błyszczące kapele które w tamtych czasach wśród obecnych pięćdziesięciolatków słuchających hipisiarskiej muzy były uważane za gówno ale to był pierwszy symptom nadchodzącego wielkimi krokami punk rocka który przewrócił porządek rock& rollowego świata do góry nogami.
tez lubilem glam i lubie do tej pory, chociaz nikt takiego okreslenia wtedy nie znal, na dyskotekach w podstawowce czy na koloniach zawsze lecieli Slade, Sweet, GAry Glitter, Suzi Quatro czy Mud
tez lubilem glam i lubie do tej pory, chociaz nikt takiego okreslenia wtedy nie znal, na dyskotekach w podstawowce czy na koloniach zawsze lecieli Slade, Sweet, GAry Glitter, Suzi Quatro czy Mud
zgadza się, ta nazwa Glam pojawiła sie przynajmniej w powszechnym użyciu w Polsce dużo później. A z tym że leciało to na dyskotekach szkolnych, koloniach i innych spędach to chyba lekko przesadziłeś, bo jak mnie pamięć nie myli to w tamtych czasach królowali Afric Simone, Erupition, Boney M, Dwa plus Jeden i inne takie wynalazki
W tamtych czasach to nawet Wandy i Bandy jescze nie było
Była kolumna w "Na Przełaj".Większość tytułów spisywałem właśnie z tego szmatławca Tak było, tyle ze ja nie spisywałem i teraz nie wiem co mam na kasetach
Była kolumna w "Na Przełaj".Większość tytułów spisywałem właśnie z tego szmatławca
nawet gdzies mam kilka numerów z setlistami
To oczywiste że Cały ten rock ludziska słuchali do roku '85 potem już była fala wymiany międzynarodowej kaset a potem płyt z zachodem i znałem wielu co naciągało zespoły i kolesi zza granicy w ten sposób że pracują w radio , mają swoje studia i takie tam pierdoły Wkurwiające przy wymianie nagrań z zachodem (ja sie wymienialem z gośćmi z RFNu i Francji) było to, że te paczki były trzepane i jeszcze kurwa trzeba było za to uiścić opłatę na poczcie. Pamiętam jak dostałem parę francuskich singli, m.in split Berurier Noir z Ludvig von 88, niestety dało się słuchać tylko Berurier, bo drugą stronę typ otwierający paczkę porysował całą czymś ostrym. Ależ wkurwkę miałem
To to huj największym kurestwem było to jak typek pracujący na poczcie też zbierał płyty i zapierdalał sobie do domu paczuszki jak swoje (żeby go huj strzelił)
Ryłko ?? Czy to czasem nie ten facet który w latach 90/późniejszych prowadził audycję Ryłkołak Horror Show (niesamowicie pojebaną nawiasem mówiąc)?
Tak. Później założył oficyne Dywizja Kot.
Ryłko ?? Czy to czasem nie ten facet który w latach 90/późniejszych prowadził audycję Ryłkołak Horror Show (niesamowicie pojebaną nawiasem mówiąc)?
Ten sam. Plecam gorąco stronę gościa. Serio. Jest co poczytać:
http://prm.pl/rylkolak/042.htm
Zdrówka życzę
ja t utego ryłki po raz pierwszy w życiu EXPLOITED usłyszałem.....zdązyłem nagrać ich najlepszy na świecie kawałek czyli "dead cities"
o w mordę.....TO WTEDY SIĘ WSZYSTKO ZACZĘŁO
http://prm.pl/rylkolak/04934.htm
http://prm.pl/rylkolak/049340.htm
Ktoś może napisać o co poszło, że Ryłko był bojkotowany? czy chodziło tylko o to, że był w reżimowych mediach czy może o jakieś przekręty? Wyłudzanie płyt w zamian za emisję ich w radiu, to aż taki nieetyczny czyn według mnie nie jest, skoro sprawa była jasna: ja mam audycje wy dajecie mi płyty ja mam co puszczać a ludzie dowiadują się o waszej muzyce. A może tak jasne to nie było? Wie ktoś?
o żesz kurwa, co on pierdoli: http://www.myspace.com/rylkolakhorrorshow
Niestety prawda jest taka, że rzuciliśmy sie na Ryłkę jak pojebani. Bardzo tego żałuję i wstyd mi do dzisiaj. Chodziło o to, że pod koniec lat 80-tych scena niezależna była już tak nawiedzona, że Rozglośnia Harcerska stała się dla nas synonimem kolaboracji z mainstreamem, komuną, państwem, itd. Stąd i w "Qqryq" i w "Antenie Krzyku" grzmociliśmy to straszliwe "reżimowe" radio ile wlezie. Siłą rzeczy głównym celem ataku stał się Ryłko, bo profanował "naszą" muzykę puszczając ją w RH. To paranoja, ale tak naprawdę wtedy myśleliśmy. Totalnie przegiął jednak dopiero Arek z "Anteny Krzyku" zamieszczając na ostatniej stronie ten nieszczęsny plakat "Uderz w Ryłko". To już był szczyt, po którym Tomek olał klimaty hc/punk i poszedł w ekstremalny metal. Szkoda, bo miał niezłe kontakty na Zachodzie i full płyt, szczególnie epek. Kilka lat wcześniej, zanim mnie pojebało, sporo rzeczy sobie od niego przegrałem.
Niestety prawda jest taka, że rzuciliśmy sie na Ryłkę jak pojebani. Bardzo tego żałuję i wstyd mi do dzisiaj. Chodziło o to, że pod koniec lat 80-tych scena niezależna była już tak nawiedzona, że Rozglośnia Harcerska stała się dla nas synonimem kolaboracji z mainstreamem, komuną, państwem, itd. Stąd i w "Qqryq" i w "Antenie Krzyku" grzmociliśmy to straszliwe "reżimowe" radio ile wlezie. Siłą rzeczy głównym celem ataku stał się Ryłko, bo profanował "naszą" muzykę puszczając ją w RH. To paranoja, ale tak naprawdę wtedy myśleliśmy. Totalnie przegiął jednak dopiero Arek z "Anteny Krzyku" zamieszczając na ostatniej stronie ten nieszczęsny plakat "Uderz w Ryłko". To już był szczyt, po którym Tomek olał klimaty hc/punk i poszedł w ekstremalny metal. Szkoda, bo miał niezłe kontakty na Zachodzie i full płyt, szczególnie epek. Kilka lat wcześniej, zanim mnie pojebało, sporo rzeczy sobie od niego przegrałem. Dokładnie.Ponoć Ryłko wszystkie swoje zbiory sprzedał.
niezła samokrytyka, niektórym podejrzewam że takie słowa nie przeszły by przez język nawet i teraz
No, no to się nazywa odwaga obywatelska. Duży szacun za szczerość.
O co znalazłem , Ryłko pisał również do zinów w usa http://www.sendspace.pl/file/Hgm82Asd/ http://www.sendspace.pl/file/BflSDWCw/
[ Dodano: |17 Maj 2009|, 2009 09:54 ]
http://pablopunkart.blogs...01_archive.html Nie wiem, czy facio ten jest na forum.....ale robi dobrą robotę-tak trzymaj chłopie. Właśnie ściągnąłem składankę The Vikings are comings, której częsci leciały u Ryłki. Nawet 25 lat po wojnie robi wrażenie.
Nie wiem, czy facio ten jest na forum.....
A czy za tym blogiem nie stoi przypadkiem niejaki Wolf z Filth Of Mankind?
Jeśli tak, to tu się chyba nie udziela, za to na h-c.pl i owszem.
Zdrówka życzę
Właśnie ściągnąłem składankę The Vikings are comings, której częsci leciały u Ryłki. Nawet 25 lat po wojnie robi wrażenie. Zerknij jak masz okazję na text jednego z kawałków Crude SS.
cygan66, znowu tropisz faszyzm/nazizm/pogaństwo?
Zerknij jak masz okazję na text jednego z kawałków Crude SS. Tam jest zeskanowana wkładka, ale tekstów nie ma. A o czym niby Crude SS śpiewa, jeśli można? Lubię zagraniczne zespoły, bo nie wiem o czym mają lyrick Z perspektywy już prawie 40 letniego dziadka w archaicznym pukrocku cenie sobie ekspresję wykonania. Dziś nurtują mnie sprawy bardziej przyziemne niestety Właśnie mam na warsztacie Welcome to 1984 i jest tam kilka kawałków z gatunku zajebistych jak np. Rattus i Headcleaners przypadkowo oba ze Skandynawii.
cygan66, znowu tropisz faszyzm/nazizm/pogaństwo? Jasne! Moi przodkowie walczyli z tym gównem na kilku frontach i można rzec-kontynentach, więc przez szacunek dla nich i swego kraju staram się łukiem omijać każdy nazi szajs. Ale wracając do Crude SS - nie trafiasz z insynuacjami. Sam byłem zaskoczony jkak czytałem ich teksty na tej płycie, bo wielu nagrań nie zostawili i kojarzyłem ich z mikrotekstami typu "Nazi go home!" (swoja drogą Crude SS, to Crude System Society a nie bzdety od Hitlera). Tutaj jednak tekst "Bullying a nation" wprost traktuje o Polsce i wymienia Wałęsę, Popiełuszkę, wojska sowieckie i niemieckie, Chopina, zagładę Żydów, Gdańsk, Katowice...Zaskok i szacun.
[ Dodano: |26 Cze 2009|, 2009 22:16 ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|