ďťż
jaka kapela odcisneła na Tobie takie piętno.........

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

jaka kapela odcisneła na Tobie takie piętno......... że poszedłeś tak chujową drogą jaką jest PUNK
u mnie 1985 i płyta FALA którą jak relikwie do dziś posiadam


z polskich Dezerter - Kolaboracja. piski cenzury robily wtedy na mnie wrazenie. z zagranicznych ewidentnie Exploited - Punk's Not Dead i Troops of Tomorrow. i to ta kapela spowodowala w duzej mierze ze zszedlem na manowce
u mnie GaGa, nie tyle teksty tylko surowośc muzyki, pozyczyłem se kasetę koncertową i było tam kilk akawałków tylko z akmpaniamentem gitary, no kurwa siedziałem ze szczeka na kolanach, tak sie da zrobic muzykę i do tego ta muzyka nie pozwala nogom zostac w jednym miejscu - do tego czasu słuchałem głównie metalu i grandżu więc róznica ogromna
kilka lat póxniej usłyszałem na koncercie Analogs i to był dla mnie drugi kamień milowy na drodze do pankroka, trzecim było Agnostic Front i Blanks, które dostałem na jednej płycie z empeczy, do tej pory nie znałem tak "czadzących" kapel zagranicznych
howgh
Psy Wojny - Demokracja - płyta która żeby pożycczyć od kuzyna musialem sie niezle nastarac


KSU, Sex Pistols, Ramones , the clash
ksu przegrałem od kolegi jak miałem 14 lta, potem w/w kapele napirackich kasetach, a potem załapałem kontakt ze 'starszymi zalogantami' i miałem od nich w pizdę fajnej muzy
Kawałek Cockney Rejects "Oi! Oi! Oi!" wywarł na mnie piorunujące wrażenie, słuchałem go na okrętkę przez jakiś miesiąc. Po tym sprawiłem sobie kasety Analogs "Oi! młodzież", "Ciężko jest" Podwórkowych Chuliganów i koncertówkę The Clash "From here to eternity", ktoś pożyczył "Moje Bieszczady" KSU i jakoś to się dalej potoczyło.
Nie wiem która płyta była pierwsza, zaczynałem dość standardowo od "Pod Prąd" KSU, "Kolaboracji" i "Underground..." Dezertera, "Oi Młodzież" Analogsow, stara Siekiera, parę płyt Włochatego (pierwszy punkowy koncert na jakim byłem to Włochaty, miałem chyba 14 lat więc trochę to przeżywałem ). Później dorwałem m.in kasetę Po Prostu "One Hate Doktorate" i Post Regimentu. Mniej więcej równolegle z zagranicznych kapel "Never Mind..." Sex Pistols, "Fresh Fruit..." Dead Kennedys, coś The Ramones, kaseta "No Future No Hope" Defiance.

z polskich Dezerter - Kolaboracja. piski cenzury robily wtedy na mnie wrazenie. z zagranicznych ewidentnie Exploited - Punk's Not Dead i Troops of Tomorrow. i to ta kapela spowodowala w duzej mierze ze zszedlem na manowce

Z niewielką różnicą. Pierwszą płytą Exploited jaką dorwałem było "On Stage". W podstawówce na muzyce nauczyciel robił taką lekcje, że pozwalał przynosić swoje płyty. Goście przynosili jakieś Sodomy, Kreatory, ja wpadłem z "On Stage" = była niezła rozpierducha Od tego czasu pan Arek grał nam na muzyce Xenne na gitarze

Kurwa to już 20 parę lat
Siekiera

za chuj mi się na początku nie podobało ale ten rejon, tamci ludzie, tamten klimat i używki zdecydowanie mogły sprowadzić na złą drogę i sprowadziły

Siekiera
BLITZ-"Voice of A Generation"-ta płyta która dostałem od mojego papy-skina z osiedla zniszczyła mnie na dobre
zielone żabki na starej kasecie ojca, później przegrane od kolegi the clash i już tak od 6 lat.
Sex PISTOLS od tego chyba wszystko się zaczęło jeżeli chodzi o moją osobę to był '81 bądz już '82 rok ale potem jak poszedłem na koncert UK.SUBS w '83 (kwiecień ) już było pewne że to mnie nie opuści do końca świata i jeden dzień dłużej
W moim przypadku to były stare hardkory. Na początku ogólniaka (1989 rok chyba) takie kapele jak Mucky Pup, Attitude Adjustment, BGK, Negative Approach, Gang Green pozwoliły mi w miarę bezboleśnie przejść z thrash metalu w bardziej punkowe klimaty.
U mnie zaczeło się od kaset Ojca:
Cock Sparrer (Shock Troops i Running Riot), Cockney Rejects (Flares 'n Flippers), The Exploited (Punk's Not Dead), The 4 Skins (A Fistful of 4 Skins), Sex Pistols (Never Mind The Bollocks), Dead Kennedy's (Fresh Fruits For Rotting Vegetables)

a z polskich to
Dezerter (Kolaboracja, Ile % Duszy), Defekt Mózgu, The Analogs (Oi! Młodzież), Lumpex'75 (1996), i niektóre wałki Ramzesa
Najpierw 2000/2001 - 1125, In spite of, Biohazard, Pennywise, Agnostic Front, Madball, Earth Crisis; potem miałem trochę przerwy na detroit/electroclash i gdzieś koło 2004/2005 zacząłem z drugiej mańki od The Libertines i Briana Setzera plus to co wcześniej. W sumie to w 1998 nosiłem naszywkę i słuchałem Dog Eat Dog ale chyba się nie liczy.
tak jak napisałem u mnie 85 rok FALA później to dość cienkiej jakości nagrania prowokacji(zajebioza) xenna(tekstowo dobre)abaddon,moskwa(niedawno znalazłem w piwnicy jakiś Na przełaj chyba 86\87 moskwa na harcerskiej liście jako ACHTUNG--------M-kfa-dobre,wtedy tylko harcerze słuchali panka..ja pierdole co za czasy)no i później to już only one way
fajnie że niektórzy czerpią od swoich starych inspiracje sam mam dzieci 14 i10 lat ale wątpie żeby kiedyś przejeły moje archiwum za dużo teraz gówna im media pakują i pewnie człowiekowi cięzko sie samemu myśli nie ma już radości szukania
pamiętam mając 15\17 latek zajebiście się cieszyłem zdobywając jakąś hujowej jakości kasete np.rejestracji,wc itp

tak jak napisałem u mnie 85 rok FALA później to dość cienkiej jakości nagrania prowokacji(zajebioza) xenna(tekstowo dobre)abaddon,moskwa(niedawno znalazłem w piwnicy jakiś Na przełaj chyba 86\87 moskwa na harcerskiej liście jako ACHTUNG--------M-kfa-dobre,wtedy tylko harcerze słuchali panka..ja pierdole co za czasy)no i później to już only one way
fajnie że niektórzy czerpią od swoich starych inspiracje sam mam dzieci 14 i10 lat ale wątpie żeby kiedyś przejeły moje archiwum za dużo teraz gówna im media pakują i pewnie człowiekowi cięzko sie samemu myśli nie ma już radości szukania
pamiętam mając 15\17 latek zajebiście się cieszyłem zdobywając jakąś hujowej jakości kasete np.rejestracji,wc itp


O to święte słowa pamiętam dokładnie te ciężkie czasy gdzie każde nagranie było jak wygrana w lotto
Siedział sobie człowiek i słuchał radia luxemburg a tam cuda niewidy i łykał to wszystko (AC/DC ,Rose Tatoo , Pistolsów itp )
z zachodnich rzeczy to jeszcze jakieś zagramaniczne radyja można było posłuchać bo u nas to budka suflera i lady pank(to był sorki chyba jest PANK) dawały ognia
Czymś co najbardziej na mnie zrobiło wrażenie to piracka składanka pożyczona przez kumpla. Miałem 13-14 lat, a na płycie obok siebie niezły miks polskiego punk rocka, od Włochatego przez Złodziei Rowerów po Analogsów. Wtedy na dobre zacząłem stawiać trzy akordy ponad długie solówki. Kurwa, nie miałem internetu, płyty kupowałem dwa-trzy razy w roku przy okazji wypadu do Szczecina i jak coś mi się spodobało to lądowało w odtwarzaczu na pół roku, albo i dłużej. A nie jak teraz, dosłownie na chwilę.
W sumie to nie wiem. Zawsze w chacie były Cock Sparrer,Exploited, Buzzcocks, Uk Subs,GBH, Damned, Plasmatics i w chuj innych klasyków, jakieś ojowe składaki, kasety z polskimi koncertami na które ponagrywałem audycje z radia tak czy innaczej zajebiście sie rysowało ołówkiem po vinylach - fajnie skrzypiało
W sumie to dziwie się czemu mnie do beczki nie wsadził Jak sobie narucham dzieciaka to na bank kupuje pancerne szafki i klucz nosze na szyji

Siedział sobie człowiek i słuchał radia luxemburg a tam cuda niewidy i łykał to wszystko a ja kurwa "szczęściarz Antoni" już w wieku 16-17lat miałem dostęp do przezajebistej muzy od kolegów ze starosielc
cały kesz jaki miałem wypierdalałem na czyste taśmy tdk płacąc p o1$ za czystą kasetę 90 min.
wtedy to praktycznie można jeszce było wyrwać litra czystej za tą kase czyli na dzisiejsze to ten 1$=10 zeta po nowemu

a że kupiłem conajmniej 700 kaset to e przeliczeniu na dzisiejsze wydałem

ok 7 tys. zł
w ciągu paru lat

więc jak sie jedenz drugim znowu przyjebie że nie wydaje zis na płyty to niech pamieta że już jakieś 7000 zł wyjebałem na pank roka, za małolata kiedy nie pracowałem
raczej wydałeś na korporacyjne kasety niż na pankroka

The Clash - od tego się zaczęło na 100%. Do tego wielka wizja rewolucji i...

z zachodnich rzeczy to jeszcze jakieś zagramaniczne radyja można było posłuchać bo u nas to budka suflera i lady pank(to był sorki chyba jest PANK) dawały ognia

Chłopie gdzieś ty się ukrywał w tamtych czasach
Było od chuja audycji z dobrą muzą, choćby “Cały ten rock” Marka Wiernika i Romka Rogowieckiego, innych tytułów nie pamiętam ale na pewno były.
Jak miałem 12 czy 13 lat w latach siedemdziesiątych to słuchałem Luxemburga i innych, ale punk był tam wielką rzadkością. Prędzej można było tam glam i metal usłyszeć niż punka.

Wracając do głównego tematu to kapelą która odcisnęła na mnie dozgonne piętno był Undertones o płycie którego kiedyś napisałem taką od serca osobistą recenzję.

http://www.conservativepu...ight=undertones

Co by nie mówić to do dnia dzisiejszego uwielbiam ich bezkrytycznie z okresu pierwszej płyty i słucham bardzo często(w samochodowym odtwarzaczu leci bez zmian na cokolwiek innego od tygodnia) Sex Pistols to był kolejny cios między oczy w 1980 roku, ale już byłem wtedy świadomym słuchaczem tej muzyki i nie wywarli chłopacy na mnie takiego piętna jak Undertones.
Moja pierwsza płyta (a właściwie kaseta piracka z Taktu) jaką słyszałem (możecie nie wierzyć, ale w wieku przedszkolnym ) to Combat Rock Clash. W chuj mi się podobało rock the casbah, Inoculated City; a najbardziej Know Your Rights. Potrafiłem codziennie po kilka razy tego słuchać, aż pewnego dnia magnetofon połknął taśmę.
Teraz nadal lubie posłuchać Combat rock, tylko że na płycie, albo mp3

tworzyliśmy własną wizję tego wszystkiego, przy czym powstawały prawdziwe hity, jak np. określenie "anarchoi!
W takim razie polecam Ci tę płytę:


ps. jak będziesz grzeczny to w przyszły piątek opowiem Ci, jak hartowała się stal
Sex Pistols i chyba kawałek "No fun", ale ręki bym już za to nie dał, jakoś tak latem 77

jakoś tak latem 77

Bro, raczej wątpliwe aby kumpel który na to wpadł znał tę płytę, ale i tak zgasiłeś moją dumę z bycia tak nowatorskim Śmiesznych tekstów się wtedy słuchało, jeszcze śmieszniejsze powstawały w zeszytach

Muszę też powiedzieć, że ważna była dla mnie składanka dołączona do książki "Punk Rock Later". Też ten okres, ostatnia klasa podstawówki/pierwsza gimnazjum i dostać na jednej płycie Dezertera, Siekierę i Armię to fajna sprawa była, zwłaszcza że wcześniej tylko Armię znałem chyba, no i Kult czy T.Love z reszty. Wiecie starszyzna, taka namiastka Waszej "Fali"
jak zdobyłem długo poszukiwane nagrania Crassa z Konwentem A na drugiej stronie kasety to wyniosłem tarabana na werandę żeby starych nie wkurwiać w nocy i słuchałem na okrągło do rana
Dezerter "Ile procent duszy". I jak dla mnie to do dzisiaj jeden z lepszych Dezerterów.

A z tym internetem to prawda. Nie ma już tej magi. Do dziś mam w chuj przegrywanych kaseciaków. TDK, BASF. Najgorsze były RAKS, po kilkunastu przesłuchaniach jakość strasznie się jebała Ale były tanie. Kasety przegrywało się od kumpli. Jak ktoś miał oryginał to było szpan. Swego czasu wysyłałem czyste kasety do ludzi z Polski i dostawałem nagrywane. Poczta trochę tego nakradła bo wszystko było wysyłane najtańszym kosztem. Znaczk smarowane klejem żeby później wykorzystać do następnych przesyłek

A najlepiej było z płytami. Jak wchodziły pierwsze nagrywarki to znajomi żydowali po 15-20 zeta żeby przegrać oryginał na czystą cd
Chłopie gdzieś ty się ukrywał w tamtych czasach
Było od chuja audycji z dobrą muzą, choćby “Cały ten rock” Marka Wiernika i Romka Rogowieckiego, innych tytułów nie pamiętam ale na pewno były.

Nie no zachodnie to odrobine puszczali ale z polskich(głownie wtedy to mnie brało)to ni chu...chu, a może były audycje gdzie puszczali Prowokacje albo Abaddon może koncerty RedStar
Były takie audycie w Trójce ok.godziny 15, czasami coś tam leciało, głównie Piotr Nagłowski to puszczał
U mnie to się zaczeło od DRI i Pistolsów, a z polskich to Dezerter - Underground out of Poland chyba...

ewidentnie Exploited - Punk's Not Dead

+ "On Stage", a do tego składanki "Back Stage Pass" i "Jak Punk To Punk".

Zdrówka życzę

Back Stage Pass
+ Armia
Vibrators "Pure Mania", Clash s/t, Exploted "Troops of Tommorow" i Analogs "Street Punk Rulez"
KSU pierwsza płyta
Mi z metalu na punk pomogło przejść nashville pussy. Wiem, że to raczej żaden klasyk ale dzięki nim pojąłem, że punk jest tym pierwiastkiem w muzyce, który najbardziej mi się podoba. Było to kiedy dostałem od siory ich płytę na urodziny. przesłuchałem parę razy a następnie słuchałem nocnej audycji radiowej, gdzie prze trzy godziny leciała muza Bathory. Wtedy odkryłem pewne podobieństwa i stwierdziłem, że większość metalowych kapel które lubię mają punkowe wpływy i punkowego ducha. Słuchałem wtedy też dużo grind core'a, który niewątpliwie ma punkowe koneksje.
Pierwszą kapelą jaką słyszałem było Beer Goggles z tymze nawet nie wiedzialem ze to punk
Pierwsza swiadoma byli Starzy Sida a potem pistolsi,Clash i Exploited

raczej wydałeś na korporacyjne kasety niż na pankroka
raz że to nie były żadne korporacja a dwa to że z pierwszej połowie 90tych mam praktycznie wszystko co wychodziło na polskiej scenie punk w niezależnych firmach
ładnie zapakowane na strychu sobie leży

oprócz tych 20-30 które woże w swym audi 80 które ma radio na kasety

nawet pierwsze wydawnictwa dzidka po reaktywacji kupowałem pomimo że były 3 razy droższe od reszty sceny bo np jakaś kapela niezależna kosztowała 2 tys zł za kasteę to dzidek wtedy gonił "ska ska skandal' za 7 tys zł
(czy 20 tys/70 tys nie pamiętam ile tych zer było ale proporcje mniej wiecej takie były)
exploited i kawalek spg

do dzis mnie rezpierdala

raz że to nie były żadne korporacja
Tak firma TDK,czy SONY nie jest korporacją Tamto było z przymróżeniem oka, bo też przegrywałem i dostawałem taśmy do przegrania. Później cdry.

Ramzes z chuliganami na wespół z Kolaborantami zniszczyli mi życie...
Taśma z napisem DEBIL znaleziona u kumpla. Na niej najlepsza płytka "Sex'n'roll" - od tego się zaczęło i to mnie zakręciło. Do tego wielki hołd dla Metalliki i kowera MISFITS - dzięki nim poznałem oryginał - najlepszą kapele na tym świecie.
U mnie na wiosce nikt nie miał internetu, nie było ludzi w klimacie, nikt nie miał żadnej takiej muzy. Pamiętam jeszcze jak w "30 ton lista lista" - zobaczyłem kawałek KSU - Jabol Pank to chyba był.
od czegoś się zaczynało ... dlatego mimo wszystko jak słucham tych starych nagrań to mam do nich wielki sentyment.
zaczęło sie od siekiery ,armii , sedesu , defektu , smar sw, potem The blood , newton neurotics , chron gen , menace i ta stylistyka obowiazuje do dzis , ale chyba najbardziej menace
no i defiance
Ramones - greatest hits live. Kumpel dostał od ciotki na urodziny, bo na okładce były kudłacze w skórach, a on lubił metal Pożyczyłem, bo mnie ciekawiło jak brzmi ta niby legenda i mnie rozjebało.

Potem jakieś dwa miesiące później "Legancy of brutality" Misfitsów, a zaraz potem ich koncert w Warszawie, który był chuja wart, ale wspominam dobrze.

Chwilkę potem debiut The Clash na CD i "London calling" na 20-letniej taśmie. Ja pierdole, tego się serio słuchało z wypiekami na twarzy. Pamiętam, jak mnie kumple wyciągnęli na jakiś tam koncert cover bandu Iron Maiden, a ja pojechawszy, żeby się z nimi spotkać siedziałem podczas występu ze słuchawkami na uszach ostentacyjnie srając na wyjców.

Ruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudi can't fail!
The Clash to ja nie trawiłem na początku a później stali się moim ulubionym zespołem
Gdybym usłyszał wpierw "London calling", to chyba nigdy nie mógłbym się przekonać do Clashów.
Do tej pory mam tak, że uwielbiam tylko tę jedynkę bez tytułu i "Give'em more rope", a reszta to dla mnie straszny miękki i popowy szajs.

Give'em more rope enough
też lubię
Fakt.

Gdybym usłyszał wpierw "London calling", to chyba nigdy nie mógłbym się przekonać do Clashów.
Do tej pory mam tak, że uwielbiam tylko tę jedynkę bez tytułu i "Give'em more rope", a reszta to dla mnie straszny miękki i popowy szajs.


U mnie zaś na odwrót. Najpierw usłyszałem London Calling, a potem czysta zajwka i szukanie reszty nagrań
Ni chuja nie pamiętam, ale jakieś polskie ścierwo pokroju NOG, Sedesu, Ulicznego Opryszka czy czegoś podobnego. Generalnie przez długie lata wzbraniałem się przed punkrokiem zagranicznym. Kto nie zaczynał swej przygody ze złym prowadzeniem się od chujowych polskich kapel ten nie wie, co stracił.
...jeżeli chodzi o polskie kapele to W.C. - koncert z Jarocina '82 i demo katowane do usranej śmierci na sprzęcie "Maja" Corpus X , Xenna - koncert z '82 Remont no i stary T.L.Alternative Częstochowa '82 potem pojawił się singielek Dezertera
jest kilka tych kapel... Zaczęło się jak mieliśmy po 14-15 lat i kumpel pewnego dnia wyszedł w glanach, w skórze, w postawionych włosach i zaczął opowiadać o punku, jego ojciec go wciągnął w tą muzykę (były basista DOS'u ), no i zaczęliśmy całymi dniami słuchać kapel takich jak Przestań Śmierdzieć, stary Bunkier, Uliczny Opryszek, Po Prostu, Przejebane, potem Awarii, potem i ja przywdziałem skórę, glany kupiłem sobie po taniości, dżinsy których nie używałem to wyciągnąłem z szafy i zacząłem w nich chodzić... no i latało się z kumplem po koncertach... Piękne czasy

Mnie porwała energia jaką wyzwala ta muzyka ;]
Pamietam ja dziś kiedy na sklocie w Gliwicach podczas 2 urodzin sklotu chyba kupilem takie kasety:
Homomilitia ta koncertówka Niszcz rasizm ale najpierw...
Dezerter niebieska Kolaboracja
Składanka był kiedys Jarocin vol. 2
Świat Czarownic Hokka hey
Wlochaty Wojna przeciwko ziemi
i kupilem do tego plyte DRI 4 of a kind

byłem niezle zszokowany myslałem ze punkowy stuff kosztuje tyle co normalny: 15-20 zl kaseta, cd po 40-50 zl i wziałem wiecej kasy od babci czy cioci, a tu tasmy po 7-8 zl, to cd chyba za 3 dychy kupilem.

Kurwa ale słuchałem tego jak szalony!
Z piętnem Homomilitii to uważaj, bo podobno zwieracze bola
Zaczynałem od najbardziej klasycznej klasyki i jestem z tego dumny.
Jak już kiedyś pisałem, w 7 klasie podstawówki usłyszałem/zobaczyłem "Anarchy in the UK" w NonStopKolorze. I od tego momentu byłem stracony dla świata.
Szybko poleciałem do przegrywalni i nagrałem sobie na kasetę "Never Mind..." a z drugiej strony 90tki "Anarchy World Wide".
Potem od starszego brata kolegi przegrałem pierwsze płyty (przeważnie po dwie na obu stronach 90tek lub 60 tek): Sham - tell us the truth i the game, Ramones 1 i 2, Bad Religion Suffer, GBH City Baby.. + składanki.
Do tej pory są to jedne z moich ulubionych tytułów.

Z piętnem Homomilitii to uważaj, bo podobno zwieracze bola

okej skoro chcesz to zaloz temat o bólu sowich zwieraczy

Z piętnem Homomilitii to uważaj, bo podobno zwieracze bola

ten koncert o którym pisze koks to mi swego czasu podesłał gitarzysta cymeona x, na długo przed tym jak to ktoś wydał, wtedy mi sie zajebiscie podobalo, pomimo że jakość do dupy była
na żywo jak ich widziałem pierwszy raz to grali w 100% punk w stylu discharge/nausea, potem jak uderzyli bardziej w metal to przestali mi się podobać,

jako kolesie byli w porządku

jako kolesie byli w porządku

Nadal są
kilkanaście lat nie widziałem więc nie wiem

na żywo jak ich widziałem pierwszy raz to grali w 100% punk w stylu discharge/nausea, potem jak uderzyli bardziej w metal to przestali mi się podobać

Też w tych czasach poznawałem ich muzę, ten późniejszy "metal" to już im tak nie wychodził, choć słuchalne jeszcze było.
A ja w latach 80-tych jako szczyl słuchałem Trójki, i w jakiejś audycji usłyszałem Fort B.S. -kawałek z tekstem "kupisz sobie fiata-kupie, gdzie masz swych przyjaciół - w dupie". To mnie pierdolnęło o glebe, więc dowiedziawszy się co to jest i że to jest punk znalazłem audycje Wiernika - Exploited, Slaughter, The Jam, Oczywiście wymienialiśmy się też z kumplami nieśmiertelnymi stilonkami z koszmarnej jakości nagraniami - jak dostałem Po Prostu z nieśmiertelnym "Mam syfiasty głos nie umiem śpiewać to prawie sczytowałem. Czasem w księgarni obok były "perełki" w stylu Śmierć Kliniczna czy zielona sładanka potem jeszcze Dead kennedys, i tak sie zaczęła niesmiertelna przygoda.
Hyhy, naprawdę tylko ja wypadam tutaj tak niewyjściowo, bo to Pidżama Porno spierdoliła mi życie?;) Pierwszą pankową nutą, którą się zarajałam, był odnaleziony wśród kaset sprezentowanych mej siostrze na imprezie urodzinowej The Biut The Billa. Hity "Kibel", "Tylko Sex" czy "Piosenka o Wiśle" urzekły mą młodą pojebaną duszyszczkę. Następnie usilnie napastowałam siostrę (której muzyczne fascynacje ograniczały się raczej do promowanej w Popcornie i Brawo twórczości Kazika, T.Lova i Nirvany), by mi coś jeszcze od panków skitrała. Wtedy dostałam Pidżamę i Dezertera. No i poszło:)
chcac odpowiedziec szczerze nie moge wymienic kapeli punkowej czy nawet metalowej ktora "sprowadzila mnie na zla droge", bo to sie stalo za sprawa dzwiekow the beatles i elvisa presleya, nie wiem ile moglem miec lat, maly brzdac bylem, pierwsze lata przedszkola, a w telewizorze "teledyski" o tym jak piosenka szla do wojska albo o wedrujacych ulanach i maszerujacych strzelcach i chabrach z poligonu. i w tych warunkach wyobrazcie sobie jakim czadem byly wczesne nagrania chlopakow z liverpulu, czad totalny, szybko melodyjnie i rozchisteryzowane dziewczyny pod scena, to mi imponowalo tak samo elvis sluchany na magnetofonie szpulowym, ja pierdole tak mi sie wryl w banie dzwiek tego szpulaka ze do tej pory szukam nagran elvisa ktore brzmialy by w ten sposob, bo innaczej mniej mi sie podoba, dalekie to od "orginalu" ktory sobie zakodowalem cala moja puzniejsza przygoda z punk rockiem to byla wlasnie kontynuacja muzycznych wrazen z wczesnego dziecinstwa.
u mnie też był okres the beatles (czarny album), oraz amerykańskiego r'n'r lat 50/60tych gdzieś w wieku 13stu lat, potem jakiś iron maiden, a potem już z górki
jeśli tak to rozpatrywać to zdecydowanie Elvis Presley
przywieziony przez ojca z Iranu na pirackiej kasecie koncert króla do dziś uważam za jeden z najlepszych albumów koncertowych:



u mnie też był okres the beatles (czarny album),

Chyba biały. No chyba, że mówimy nie o bitlach tylko o metallice, albo damnedach

U mnie też słuchanie jakiejkolwiek muzyki zaczęło się od Beatles. Od "A Hard Day's Night" i pocztówki dźwiękowej z "Yellow Submarine". Nie pamiętam ile lat wtedy miałem, ale na bank jeszcze w przedszkolu byłem.

Zdrówka życzę

Chyba biały.

no chyba tak

chcac odpowiedziec szczerze nie moge wymienic kapeli punkowej czy nawet metalowej ktora "sprowadzila mnie na zla droge", bo to sie stalo za sprawa dzwiekow the beatles i elvisa presleya, nie wiem ile moglem miec lat, maly brzdac bylem, pierwsze lata przedszkola, a w telewizorze "teledyski" o tym jak piosenka szla do wojska albo o wedrujacych ulanach i maszerujacych strzelcach i chabrach z poligonu. i w tych warunkach wyobrazcie sobie jakim czadem byly wczesne nagrania chlopakow z liverpulu, czad totalny, szybko melodyjnie i rozchisteryzowane dziewczyny pod scena, to mi imponowalo tak samo elvis sluchany na magnetofonie szpulowym, ja pierdole tak mi sie wryl w banie dzwiek tego szpulaka ze do tej pory szukam nagran elvisa ktore brzmialy by w ten sposob, bo innaczej mniej mi sie podoba, dalekie to od "orginalu" ktory sobie zakodowalem cala moja puzniejsza przygoda z punk rockiem to byla wlasnie kontynuacja muzycznych wrazen z wczesnego dziecinstwa.

Nie no okres dziecięcy ominąłem ale przyznam się bez bicia że AFRICA SIMONA , Bony M , nagrywałem na szpulowca i z bratem katowałem , ale nie ma co się wstydzić !
Podobno tak słyszałem nie wiem czy to prawda nazwa zespołu Moskwa wzieła się właśnie od tego numeru http://www.youtube.com/watch?v=lZjnSbnyfgY

Podobno tak słyszałem nie wiem czy to prawda nazwa zespołu Moskwa wzieła się właśnie od tego numeru http://www.youtube.com/watch?v=lZjnSbnyfgY

ten w zielonym ubranku mistrz, a w niebieskim wygląda jak bohater star treka, ale skoczne!

i przypomina się sarnie żniwo
beatlesami to ojciec mnie katowal od kolyski i nadal bardzo ich lubie a najbardziej kawalek Help, sam moj tato ma ustawione to to na dzwonek jak ja dzwonie do niego
Na pierwszym koncercie bylam na deep purple w arenie i zgubilam wtedy pierwsze okulary w pogo majac 9 lat

pozniej matka moja kazala mi sluchac brygady kryzys i zaprowadzila na koncert armii, ale wtedy to jeszcze tak chyba nie dokonca mnie to porwalo, wieksze pietno to na mnie odcisneli Analogsi, Dezerter KSU a z zagranicznych to hmm... trudno mi sobie teraz przypomniec ale chyba pierwsze rzeczy to byly SUM41 Bad ReligionExploited wogole kapel sobie wyszukiwalam patrzac na koszulki roznych ludzi po koncertach i na miescie hehe
ja to nawet widzac ostatnio w sklepie wznowione plyty beatles chcialem je sobie sprawic ale jak pomyslalem ze kasa pojdzie dla rodziny bialej malpy to mnie odrzucilo od dych plyt, ale pokusa nadal jest
w media markt jest teraz The Beatles BOX za 699 zł
Jak mogło komuś się podobać Beatles przecież to symbol pop kultury i popowego kiczu. Od zawsze (czytaj od dziecka) genetycznie nienawidziłem tych dupków z Liverpoolu.
Pierwszymi dźwiękami muzycznymi które odcisnęły na mojej psychice piętno była twórczość Louisa Armstronga i tak mam z jego muzą do dzisiaj, a pierwszy raz usłyszałem go we wczesnych latach siedemdziesiątych.
Potem słuchałem i fascynowałem się kapelami grającymi glam rocka, następnie przyszedł czas na hard rocka z Nazareth, Budgie i AC/DC na czele. No i w końcówce roku 79 lub na początku 80 usłyszałem The Undertones, potem Ramones i Sex Pistols, no i poszło już tak z górki do dzisiaj

i przypomina się sarnie żniwo
Przeczytałem: "sranie na żywo". Nie mam pytań


Jak mogło komuś się podobać Beatles przecież to symbol pop kultury i popowego kiczu. Od zawsze (czytaj od dziecka) genetycznie nienawidziłem tych dupków z Liverpoolu.
To tak jak i ja. Podobnie z Elvisem miałem. Sam zaczynałem od Europe i Bon Jovi. Później Cinderella, Accept, Judas Priest, Motley Crue, Kiss, Twisted Sister. Jeszcze później Metallica (dopóki nie wydali "czarnego" albumu - bo wtedy to była, kurwa, zdrada! ), Slayer, Testament, Sodom, Kreator, Venom, Voivod, Bathory. Zaraz potem ENT, Napalm Death, Agathocles, Larm, Sore Throat. A później to, co pisałem wcześniej w tym temacie.

Jak mogło komuś się podobać Beatles przecież to symbol pop kultury i popowego kiczu. Od zawsze (czytaj od dziecka) genetycznie nienawidziłem tych dupków z Liverpoolu.
Pierwszymi dźwiękami muzycznymi które odcisnęły na mojej psychice piętno była twórczość Louisa Armstronga i tak mam z jego muzą do dzisiaj, a pierwszy raz usłyszałem go we wczesnych latach siedemdziesiątych.
:

the beatles przynajmniej byli biali

powinienem jeszcze dodac ze ich tworczosc jest dla mnie strawna do momentu w ktorym wyrosly im wasy

[ Dodano: |17 Gru 2009|, 2009 00:28 ]

cioty w rajtuzach
Przynajmniej darli mordy o sobotnich nocach na imprezach, rwaniu lasek i napierdalaniu się siekierami.
Nie tak jak ci panowie o jakichś kurwa miłościach forever i innych trzymaniach się za rączki:




the beatles z wasami to falszywi beatles, tych bez wasow porwalo ufo i zastapiono ich jakimis hipisami.

obi, musisz sie pogodzic z gorzka prawda.... zaczynales od pedalow

obi, musisz sie pogodzic z gorzka prawda.... zaczynales od pedalow
No, co do Europe i Bon Jovi, to nie wypada się nie zgodzić.

No i Rob Halford. Ale tego to chyba osobiście z przyjemnością bym wyruchał za choćby to:
http://www.youtube.com/watch?v=psTUiQzNoxw


Jak mogło komuś się podobać Beatles przecież to symbol pop kultury i popowego kiczu.

W wieku 5 lat nie robiłem nic innego tylko borykałem się z takimi właśnie dylematami

Co nie zmienia faktu, że kilka tych nowych bitelsowych remasterów już mam

Zdrówka życzę

PS: ...ale i tak wolę Stonesów
U widzę, że wszyscy sięgają do czasów dziecięcych Niestety moi rodzice w żadne takie klimaty mnie nie mogli wprowadzać. Ojciec to nawet jak był młody to chyba żadnych Beatlesów ani stonesów nie słuchał. Za jego czasów to chyba przy jazzie się tańczyło. Dzisiaj to słucha tylko muzyki poważnej. Mama to bardziej kumata ale stonesi to dla niej już za agresywni byli. Dla niej to Elvis, Jim Reeves, Roy Orbison, Paul Anka, Charles Aznovour, Michał Bajor i ogólnie takie klimaty. Moja siostra ponieważ starsza jest ode mnie 7 lat to traktowało mnie jako coś bardzo irytującego i zupełnie niegodnego uwagi. I mimo, że miała paru kumatych znajomych metali, punków i skinów to nigdy żadnej muzyki mi nie podsunęła. Ale udało mi się jej podkradać właśnie Europe czy Bon Jovi, co zawsze kończyło się tym, że porządny łomot mi spuszczała Tak więc zaczęło się od Bon Joviego ( te stare kawałki do tej pory mi się podobają) i Europe. Jeszcze udało mi się jej podkraść Sisters of Mercy i ten zespół chyba zaraził mrokiem moje serce. Moja pierwsza płyta nie będąca ani bajkami ani pieśniami wojskowymi to polska odpowiedź na pudel metal, zespół Fatum. Powinienem mieć jeszcze gdzieś tą płytę. A to tytułowy, zajebisty kawałek.

http://www.youtube.com/watch?v=b_ZrJnWsApM

powiem szczerze, ze do tej pory ten kawałek robi na mnie wrażenie.
U mnie jakiekolwiek ogarnianie muzyki zaczęło się pod koniec podstawówki od Rozgłośni Harcerskiej i tych wszystkich zespolików określanych jako KSM A potem to już KSU, Fala, Jak punk to punk.... nigdy za to nie mogłem się przekonać to takich tuzów jak Pistolsi czy Exploited

U mnie jakiekolwiek ogarnianie muzyki zaczęło się pod koniec podstawówki od Rozgłośni Harcerskiej i tych wszystkich zespolików określanych jako KSM
wiedomo, krajowa scema mlodziezowa to bylo cos od czego zaczalem ale zadnego pietna na mnie nie odcisnela. szybko zmienilem tor, gdy poznalem punk rocka.
Moja pierwsza kaseta bylo demo WC dostalem taka kasete gdzies na poczatku 85 roku, chodzilem wtedy do technikum poligraficznego i dal mi ja punkowiec duzo ode mnie starszy, zwany Sep-em a byl on z Tarczyna. Pamietam jak dzis ze bylem w szoku kiedy to uslyszalem . No i druga kaseta byl koncert Siekiery z remontu>.

Wczesniej to duze wrazenie na mnie zrobila plyta acdc ''high voltage'' no i metllica ''kill mall'' ...

[ Dodano: |18 Gru 2009|, 2009 13:13 ]

Hyhy, naprawdę tylko ja wypadam tutaj tak niewyjściowo, bo to Pidżama Porno spierdoliła mi życie?;) Pierwszą pankową nutą, którą się zarajałam, był odnaleziony wśród kaset sprezentowanych mej siostrze na imprezie urodzinowej The Biut The Billa. Hity "Kibel", "Tylko Sex" czy "Piosenka o Wiśle" urzekły mą młodą pojebaną duszyszczkę. Następnie usilnie napastowałam siostrę (której muzyczne fascynacje ograniczały się raczej do promowanej w Popcornie i Brawo twórczości Kazika, T.Lova i Nirvany), by mi coś jeszcze od panków skitrała. Wtedy dostałam Pidżamę i Dezertera. No i poszło:)

futurista pidzamy porno, to w sumie bardzo dobry punk rock, reszty bym tak nie nazwal, ale i tak bardzo lubie
landser

jaka kapela odcisneła na Tobie takie piętno......... że N I E poszedłeś tak chujową drogą jaką jest PUNK


Włochaty, a raczej fani włochatego.Młody byłem i słuchałem dezertera nawet, ale tych lamusów nie mogłem zdzierżyć.
Najgorsze kurestwo jakie było w punk - rocku to oni
z tymi the beatles to jedyna rzecz co mnie starszy zaraził, bo wszystko inne robie odwrotnie (bo stary nawet system jebie konkretniej miliard razy niż ja )

kiedys mi stary nawijał, jak to poszedł do kina na film o "the beatles" i sobie potem czapkę "bitelsówkę" kupił

ale on kochał tych typów w czasach "bez wąsów"..tak jak koval pisze.. bo potem to była "zdrada"

elvisa też lubił a stonsami gardził

ja do tej pory lubie te stare kawałki the beatles, ale wiadomo że do ramones to sie buraki nie równają

na to autentycznie przezyłem sozk kulturowy kiedy kupiłem na kasetach mg "ramones manie"
magnet grundig do radia zodiak podłączałem i w takich kolumnach 20stkach słuchałem, katując cały blok bo stawiałem głośniki na parapet
The Analogs i Ramzes.

Najgorsze kurestwo jakie było w punk - rocku to oni

Najlepsze, jak włochate punki z mojego środowiska rzucali kultowym tekstem "byłeś kiedyś w rzeźni?".W odpowiedzi słyszeli moje szczere "Byłem, jak miałem 8 lat".
jeśli chodzi o kapele, którymi najczęściej katowałem sąsiadów (głośniki na parapecie ukryte za firanką na full przy otwartym oknie) to zdecydownie wygrywał ten band z tą płytą:



pewne, ciekawe odgłosy dopełniały dzieła zniszczenia (kto słyszał ten album ten wie o co chodzi )

na drugim miejscu:



na trzecim:



jesli chodzi o punk to niestety miałem słabo nagraną Siekierę i The Exploited a to dyskwalifikowało na starcie, jakość nagrania powyższych płyt/kaset była znacznie lepsza, były głosniej nagrane więc i na efekty w postaci skarg sąsiadów długo czekać nie trzeba było

na drugim miejscu:

Obrazek


Przy tej płycie najlepiej zasypiałem
Dużo tego

ale pare lat temu "Division Bell" Pink Floydów mnie zaszokował
HONOR,Szczerbiec i Konkwa te trzy kapele sprawiły że dziś jestem jaki jestem plus malutki wpływ miał na mnie



"Nadchodzą w kapturach postacie to nie mnisi"

Młody gnojek byłem, pół podwórka miało rozkminę co to "nastukać" albo "kloc na jaźwę"
Dzisiejsza Molesta to już nie to samo,ta płyta była jedyna w swoim rodzaju "jeśli nie jesteś w porządku czeka cię oklepanie","chuligani Legii prosto ze stolicy" cholera cały album mógłbym z pamięci polecieć aż sobie ją zapuszcze zaraz
No ten album to była moc, późniejsze to jakies murzyńskie jazdy + muzułmanizm


no i wiadomo

Dzisiaj z tych trzech płyt wracam do Post Regimentu i Dezertera. Pistolsów za cholere nie potrafię już słuchac
kiedyś już pisałem o wszystkim... Moje początki to program "Przeboje Dwójki", z którego pamiętam takie cuda, jak np. zespół Klincz...
http://www.youtube.com/watch?v=nvmu-gA6vaY
...ale najbardziej już wtedy podobał mi się Mr Zoob, szczęśliwie podobał się też moim rodzicom, więc nawet zaliczyłem ich koncert w kinie Ochota (84? 85?). Mniej więcej w tym samym czasie zajarałem się tez pierwszą kasetą Lady Pank.

Pierwszy mój kontakt z punk rockiem to kasety Dezertera (która mi się podobała) i Kolaborantów (wtedy mi się nie podobała), acz kluczowe było pewne wydanie listy przebojów Trójki z 91 r. na którym pojawiły się Kult (a to był najbardziej punkowy okres Kultu, czyli płyta "Your eyes", Armia i SexBomba. Na początku nawet nie wiedziałem, co to punk. Słuchałem jednak coraz więcej (wtedy radio było bardzo prayjazne punkom, bo i Trójka z Brumem, i Radio Overground), aż dwa kawałki zrobiły na mnie takie wrażenie, że się już jednoznacznie określiłem i to było "Last rockers" Vice Squad i cała składanka "Punk and disorderly" i... "Along the way" Bad Religion.
Bad Religion.
Black Sabbath Do tej pory jest to jedna z moich ulubionych kapel - nie wyobrażam sobie mojej playlisty bez ich kawałków.
Aby dopełnić całości podam wam Drodzy forumowicze (chyba) taki swój tylko dziesiątek ulubionego odsłuchiwania, szkoda bo nie wszystko mieści się w ramach-,aaa proponuje kontynuacje może coś ciekawego się trafi(bo moje to takie oklepane)
POLSKA
Postęp-dezerter
Nigdy-moskwa
Samobójca-karcer
Kto-abaddon
Jeżeli-armia
Wszyscy pokutujemy-sedes
Zrobią z nas bydło-prowokacja
Dżuma-absurd
Łazienka-wc
Szare koszmary-tilt

ŚWIAT
God save…-sex pistols
Riot-u.k subs
London burning-the Clash
Judy is a punk-ramones
…no kurna Rock&Roll-motorhead
you generation-generation x
so what-anti nowhere l.
is my boys-red alert
..a co Jesus butli my hot rod-ministry
Suburban rebels-business

Miłości i pokoju (z oknem)życzę PIORAK
…..a na Sylwka przy czym hulata?

…..a na Sylwka przy czym hulata?
Jasne, że dicho.
Gdy miałem 15 lat podebrałem siostrze płytę dołączoną do książki M.Lizuta "Punk rock later". Usłyszałem Siekierę, Dezertera...i zwariowałem.

Później doszedł Ramzes i Rezystencja - to był dopiero szał!
dziwne ze taka gowniana plyta mogla kogos sklonic do sluchania punka, ale to juz nie pierwszy taki glos az boje sie pomyslec jakie masy sluchaly by punka jakby mlodziez miala wiekszy dostep do dobrego punk rocka a nie do takich pizdowatych plyt
gówniana
Stary Dezerter, Stara Armia, Stara Siekiera, Stare KSU to jedne z lepszych rzeczy w tym całym polskim punk rocku
zdania nie zmienie, gdybym majac nascie lat uslyszal te skladanke jako pierwsza punkowa plyte to jeszcze dlugo bym sie od punka trzymal z daleka.
Ja tą płytą byłem zawiedziony gdyż miała napis "utwory wcześniej nie publikowane" czy coś takiego,a ja to wszystko znałem bo miałem na taśmach właśnie w tych wersjach wiec jak kurwa nie publikowane, jak ja to mam? nie mogłem tego pojąć
Pierwsze co wpadło mi w łapy. Przed jej przesłuchaniem nie wiedziałem co to chociażby Sex Pistols czy pankrok w ogóle.

Później doszedł Ramzes i Rezystencja - to był dopiero szał!

a na koniec wolnotariat w "tarze"


Później doszedł Ramzes i Rezystencja - to był dopiero szał!

a na koniec wolnotariat w "tarze" Przynajmniej potrafię zrobić coś bezinteresownie, ciężko przy tym harując i nie dopisuję do tego polityki.

Gdy miałem 15 lat podebrałem siostrze płytę dołączoną do książki M.Lizuta "Punk rock later". Usłyszałem Siekierę, Dezertera...i zwariowałem.

Później doszedł Ramzes i Rezystencja - to był dopiero szał!


Ja stary punkowiec a tej płyty nie słyszałem , była kiedyś płyta ale nazwa brzmiała "Jak punk to punk " to była dobra płyta
nie slyszales Hans bo to zupelnie nowe plyty-skladanki typowo super komercyjne wydawnictwa obecnej doby kapitalizmu. Jakies pare lat temu to taki"punkowy" skladak to nawet w kiosku ruchu widzialem obok t-love..he,he,he.
To teraz rozumiem te słowa rozgoryczenia pana Kovala
Mnie skłonił (tak na serio już) Dezerter mianowicie "Underground out of Poland", KSU no i .... (nie śmiać się) Włochatego pierwsze płyty . Teraz to praktycznie tylko The Clash, Misfits, Sex Pistolsi, Ramones, Dead Kennedys itp itd z tego typu
czuje się zrobiony w chuja

gówniana
Stary Dezerter, Stara Armia, Stara Siekiera, Stare KSU to jedne z lepszych rzeczy w tym całym polskim punk rocku


Dokładnie. Jak wspominałem dla mnie też była to ważna składanka, świetne zespoły z bardzo dobrymi numerami. No i co z tego że była ogólnie dostępna? Czy to obniża wartość muzyki tam zawartej czy sprawia że słuchanie czegoś kupionego w kiosku Ruchu jest niekumate?
sram na to czy to byla ogolnie dostepna czy nie dostepna plyta i czy byla sprzedawana w kioskach czy na straganach. chujowa byla jak barszcz (tak samo jak ta skurwiala ksiazka sprzedawana razem z tym syfiastym cd)! ale jesli kogos zachecila do sluchania punk rocka to dobre i to w tych ciezkich czasach
A tam, płyta nie najlepsza, a w książce rozdział o Siczce bardzo mi się podobał. Ładnie napisany i z sercem. Nie takie wredne gówna jak książki o punkrocku pana Gołębiewskiego ("Xenna moja miłość" itp.) czy ostatnio przeczytana "Chaos i świńska skóra" Stróżyńskiego, chociaż ten drugi mniej wkurwia. Załamka. Autorom na wódkę chyba brakuje i znaleźli sposób na zarobienie kasy, emocji ani serca tam nie znajduję.

Wracając do tematu:
Back Stage Pass
Fala
Jak punk to punk

Składanki miały to do siebie, że jak któraś kapela mi się spodobała to szukałem więcej jej nagrań i odkrywałem rózne cuda.

W tym samym czasie w łapy wpadł mi vinyl Exploited On Stage i też miał na mnie bardzo duży wpływ skoro postanowiłem trzymać się z daleka od tej kapeli i przez ćwierć wieku zdania nie zmieniłem.

Składanka wydana gdzieś w połowie lat 80-tych na kasetce pt. Garaż też mi się podobała - Zenon Regan był spoko, do tej pory mam dreszcze jak słyszę "Szczecin w godzinach szczytu", Stress, Karcer... kurwa, jak dla mnie dobra pozycja. Po przesłuchaniu tej kasety pozbierałem po Polsce chyba wszystkie kawałki Stressu, ale ktoś mi kasetkę zajebał - chyba nawet wiem kto, tylko czas dawno go przemielił.

No i trudno, przyznam się, w tamtych czasach to był w załodze obciach i nikt się nie przyznawał, ale teraz to już chyba mogę, że namiętnie słuchałem Rozgłośni Harcerskiej, a zwłaszcza audycji która pojawiła się tam jakoś koło 1986 roku ",,jarociński ślad" czy jakoś tak się nazywała... na różne miody można było trafić. Ech, było minęło.

Przygodę z punkrockiem zacząłem w sumie od zimnej fali - Joy Division, Bauhaus, Xmal Deutschland, The Sisters of Mercy, w Polsce Variete, kupę polskich kapel w tamtym czasie grało mocno zimnofalowo - choćby wczesny Fort BS... zanim przyspieszył a później całkiem dla mnie zniknął jak zbratał się z Silvertonowym towarzystwem pod wezwaniem Sedesu Mózgu.
Jednak, mimo że od tego zaczynałem, kapele te nie odcisnęły na mnie szczególnego piętna, od wielu lat nie słucham takiej muzyki, nie chodzę na takie koncerty, nie mam najmniejszej chęci wracania do ich nagrań. Tak mi przyszło do głowy, że gdybym urodził się 20-30 lat później to pewnie zostałbym EMO.
Jasiek???to Ty zyjesz?? Wszyscy mysla zes Ty w wypadku samochodowym zginal i to kupe lat temu w 93...
uczyl sie przez ten czas polskiego
ja wsiąkłem w punk rocka na poważnie po emisji kultowego "upadku zachodniej cywilizacji" w '97. nagrania germs, black flag, circle jerks, x to już klasyka gatunku i po dzis dzien kawał świetnego i nienużącego grania. z polskich rzeczy na pewno "fala" z udzialem ziomkow z mojej wsi: bakszyszem
Mnie tam Zarazki i Iksy nudzą na dłużą metę. Circle Jerks uwielbiam BF z resztą też ale troche mniej.
no nie gadaj że "GI" Germsow Ci sie nudzi... dla mnie obok debiutu Jerksow to najlepsza płyta z kapel z tej czesci usa. BF po "my war" stalo się już zbyt pokombinowane jak na moj gust ale początki to klasa.
Fajnie ze zaczałes od takich plyt. Ja early america hc/punk zaczałem słuchac tak po 2-3 latach punkowania.
Chyba nic orginalnego Sex Pistols, toy dolls, dezerter, ksu i zielone zabki

Fajnie ze zaczałes od takich plyt. Ja early america hc/punk zaczałem słuchac tak po 2-3 latach punkowania.

chciałbym by tak było na początek musiało starczyć katowanie filmu i zgrywanie głosu z tv na kasetę

z dostaniem wśród znajomych klasyki punkowej z usa graniczyło z cudem, jak już miało się DK's to już było coś o niebo łatwiej było wyhaczyć rozmaitości brytyjskiego punkrocka. dopiero po jakimś roku dorwałem black flag "my war" razem z "complete discography" minorów
Sex Pistols "The Great Rock'n'roll Swindle" katowałem na potęgę, pierwsze albumy Exploited i Toy Dollsi na kasetach z MGM Records, jakaś niezidentyfikowana przeze mnie do dziś składanka z klasykami punk rocka (m.in. Buzzcocks, The Boys, New York Dolls, Sham 69). Potem oszalałem na punkcie "jedynki" Clashów. Z kolei pamiętam, że Ramonesi nie wchodzili mi na początku zupełnie. Z polskich KSU, Zielone Żabki z Jarocina '88, Włochaty z Jarocina '93 i składanki typu "Janek", pierwsze Bulbulators i Zbeer.
Takie były początki, później odpał w stronę anarcho (Crass, Conflict, Dirt, Flux of Pink Indians, Antischism, Detestation, z Polski Biała Gorączka), następnie mały okres znużenia, kiedy niemal odstawiłem punk rocka. Na szczęście w porę (ok. 2004-5) usłyszałem "Ass cobra" Turbonegro, a do tego zacząłem nadrabiać zaległości w brytyjskiej klasyce.

Detestation

Kumpel pożyczył mi kasete z ich dokonaniami, nie kumałem tych ich znaczków i w ogóle, ale brzmiało to dość przyzwoicie...
na mnie chyba najwieksze pietno odcisnela plyta 'bastards' motorhead. uslyszalem to jeszcze za szczeniecych lat katowania death/black metalu, plyta mnie porwala i sklonila do grzebania w 'spokojniejszej' muzyce
Bastards kładzie na kopyta wszystko co chodzi pełza i biega.
I tutaj można by się kłócić, bo dla mnie są dwie porównywalne, 1916 i Bastards, ale żadnej motorowej płycie nic nie brakuje...
1916 wśród innych płyt Motorhead wyróżnia się różnorodnością,
rozpatrując pod tym wzgledem to chyba najbardziej przebojowy album tego zespołu -> kopalnia hitów, z tego co pamiętam, nagrywana była w Los Angeles
a co Panowie powiecie o March or die? Płyta często bardzo nisko oceniana w rencenzjach a dla mnie prócz wymienionych przez Was dwóch mieści się złotej 6tce płyt Motorhead.
nie wiem, czy konkretne płyta Motorhead wdeptala mnie w glebę, ale mają takie kawałki, które obrywają łeb z kołnierzykiem. na Overkill jest jeden z tych, które brzmią, jak napędzająca się lokomotywa z silnikiem Diesel'a: Metropolis.

ogólnie, Motorhead, to klasa sama w sobie i powinni być obiektem kultu religijnego
Toż dla mnie są...
OK, dobra, skoro tak, to aż chcę być złym skinhead, jak Ty
Najlepsze Motorhead to "We are Motorhead"
Zacznijmy od tego że Motorhead to jest najlepsza kapela w dziejach a Lemmy jest bogiem mój ulubiony album to "Rock n Roll" za kawałek tytułowy i świetne "Eat The Rich" z resztą każdy kawałek z tego albumu mógłbym tu napisać w dalszej kolejności"Bastards" "1916","Inferno","Overkill" i "March Or Die" za taką perełke jak "Hellraiser" zajebisty klip powstał do tego kawałka,scena w której Lemmy gra z Pinheadem w karty rozpierdala

http://www.youtube.com/watch?v=rOwP6V6VRcY
chyba was pojebalo. nik nie wymienil ace of spades, a to ta plyta jest najwieksza kopalniahitow. bastards tez jest mocnoe.
Ace of Spades nie wymienia się, bo to pewnik.

a jeśli chodzi o płyty, po zastanowieniu wiem jedno - nie mam ulubionej... ale np. rozpierdalają mnie takie rzeczy, jak Capricorn, Limb for Limb, Eat The Rich, Stone Deaf, Metropolis, We Are The Road Crew.

z ostatnich dokonań - Motorizer jest gites. Lemmy w formie!
W ogóle nie znałem tej kapeli
Kurwa, pół życia zmarnowałem
Słucham sobie w robocie 1916 i nie słyszę telefonu, właśnie zjeby dostałem

W ogóle nie znałem tej kapeli

sztwiara wstyd mi za ciebie. nie znac motorheada to tak jakbys matki swojej nie znal.

[ Dodano: |24 Lut 2010|, 2010 15:51 ]


chociaz sam jestem nie lepszy. ja na ten przyklad nie znam ani jednej piosenki analogsow.


I jakoś przez to nie odczuwam pustki...
raczej tracisz bo analogs do trucizny włącznie to był bdb zespół jak na poslka scene rzecz jasna.
Nie lubię Motorhead
Jedyna piosenka jaką da się słuchać to Ace...
trudno, pogodzimy się z Twoją ułomnością, ba, nawet będziemy Cię wspierać!



lata temu wpadła mi w łapy kaseta The Spudmonsters "Stop The Madness". pamiętam, ze potrafiłem ją katować kilka razy pod rząd, piętnaście lat temu Joe Gizmo i spółka zryli mi banię.
chuj z kapelą

ta piosenka jest ze mną od dziecka
http://www.youtube.com/wa...feature=related


ta piosenka jest ze mną od dziecka
http://www.youtube.com/wa...feature=related


czyżbyś był w tłumie tych dzieciaków

http://www.youtube.com/watch?v=T3WoLi1bl7Q
Kurwa, to jest bawarska przyśpiewka, którą hitlerowce przebrzydłe sobie zajebały, jak kupę innych fajnych rzeczy, chuj im w dupska!!!
nie bawarska a ludowa przyśpiewka

nie bawarska a ludowa przyśpiewka

pewnie tak, ale ja się nie znam...
Summa summarum, chwytliwa melodia i w ogóle...

Summa summarum, chwytliwa melodia i w ogóle...
a co ciekawe to podobno jest pieśń wielkanocna
szkoda ze ta brunatna ciota z wąsikiem i grzywką na lewą stronę sprofanowała tak fajną piosenkę

szkoda ze ta brunatna ciota z wąsikiem i grzywką na lewą stronę sprofanowała tak fajną piosenkę

Z ust mnie to wyjąłeś Kamracie, Twoje zdrowie niniejszym!!!

Twoje zdrowie niniejszym!!!

Twoje zdrowie
nasza odpowiedź na "haidi haido"

http://www.youtube.com/wa...feature=related

[ Dodano: |27 Lut 2010|, 2010 22:46 ]
nasza odpowiedź na "haidi haido"

http://www.youtube.com/wa...feature=related

[ Dodano: |27 Lut 2010|, 2010 22:46 ]
Ale to nie nowość, że my we wszystkim jesteśmy od nich lepsi...

Bardziej jednak mnie się podoba ta oto pieśń...

http://www.youtube.com/watch?v=jFYnEfg7tl4

Gebelsy mogli, mogą i będą mogli ssać...
chodziło mi raczej o coś takiego

http://www.youtube.com/wa...feature=related

[ Dodano: |27 Lut 2010|, 2010 23:10 ]

chodziło mi raczej o coś takiego

http://www.youtube.com/wa...feature=related



Pierwszy raz słyszę to w wersji disco polo
Ja też, ale ujmuje mnie w chuj szczerość tej wersji, pasuje jak ulał!!!
Czuwaj Wiara i wytężaj słuch...
Pamiętacie cośmy śpiewali na apelach w podstawówce?
Wszystko co nasze Polsce oddamy
W niej tylko życie więc idziem żyć
Świty się bielą, otwórzmy bramy
Rozkaz wydany, wstań w słońce idź!

Ramię pręż, słabość krusz
Ducha tęż, Ojczyźnie miłej służ
Na jej zew, w bój czy trud
Pójdzie rad harcerzy polskich ród
Harcerzy polskich ród! ...
to ja już wolę w takiej wersji

http://www.youtube.com/watch?v=1NGEjotbnCI

http://www.youtube.com/watch?v=UjEFQdo80Z4

w chuj nienawidze podniecania sie wojaczką, ale tak teraz się"wzruszyłem"

To nie podniecanie się, to szczera radość z napierdalania kaputków!
no w chuj najebany jestem

ale "pałacyK' rulez

Pamiętacie cośmy śpiewali na apelach w podstawówce?
Wszystko co nasze oddam za kaszę
A co nie nasze oddam za ryż
Świty się bielą, krowy się cielą
Otwórzcie bramy, bo biegnie byk


Takeśmy to przerabiali, bo trza się było buntować...
OJ OJ O JO OJ PANK ROK!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: |27 Lut 2010|, 2010 23:25 ]

w chuj sie wkurwiłem i jutro kupie karabina izajebie jakiegoś oprawce

NA ŚMIERĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


polecam Erikę Steinbach

całkiem fajna wersja Pałacyka Michla jest w wykonaniu Lao Che
jak za nimi nie przepadam to ten kawałek im wyszedł zaczyna się od 1,50 min

http://www.youtube.com/watch?v=8NdtOHQ-2X0

Kurwa, to jest bawarska przyśpiewka, którą hitlerowce przebrzydłe sobie zajebały, jak kupę innych fajnych rzeczy, chuj im w dupska!!!
nastepny uwierzyl ze w wermahtcie i ss nie sluzyli niemcy tylko hitlerowcy

nastepny uwierzyl ze w wermahtcie i ss nie sluzyli niemcy tylko hitlerowcy

przecież to oczywista oczywistość że służyli hitlerowcy a nie niemcy
Przecież Niemcy się tylko bronili. Westerplatte to chyba z niemiecka, więc pasuje

to ja już wolę w takiej wersji

http://www.youtube.com/watch?v=1NGEjotbnCI

http://www.youtube.com/watch?v=UjEFQdo80Z4


A to Armia a gdzie rastaman Brylewski na odwyku
zacpal sie
żyje

sztwiara nie masz przypadkiem rodziny w Białymstoku?



Nie ma mnie na focie powyżej. Za chuja nie dałbym sobie z nim zrobić zdjęcia. Ale powiem koledze, na pewno się ucieszy.

Za chuja nie dałbym sobie z nim zrobić zdjęcia.

Faktycznie, kara w chuj

Nie ma mnie na focie powyżej. Za chuja nie dałbym sobie z nim zrobić zdjęcia. Ale powiem koledze, na pewno się ucieszy.

Powiedz mu że brat się znalazł i mieszka w Białym
kurwa mac, ten koles ze zdjecia Sztwiary wyglada jak postac z komiksow Paly
napewno konkwista 88

kurwa mac, ten koles ze zdjecia Sztwiary wyglada jak postac z komiksow Paly
O kurwa, leżę
Jak wygląda postać z komiksów Pały? Może ktoś wrzucić próbkę?
łap, jest nawet w tym dziale:

http://www.conservativepu...?t=2201&start=0

4 dezertera i troops of tomorrow! mega petarda w tym samym dniu! gdybym teraz spotkał kolesia co mi to zapodał to bym mu nóz w plecy wsadził!
The Bill mimo wszystko XD

BTW Nie miejcie mi za złe prowokacji z 1 kwietnia XD Nie mogłem się powstrzymać ;]
zauwazam na forach naplyw tej generacji uksztaltowanej na fotoblogacj myspace i NK ich symbolem rozpoznawczym jest ten tajemniczy znak XD spotykany tez w takiej formie xD , jakby ktos objasnil co to znaczy ,nie ejstem na zcasie
Kurde, kolezanka, jak juz Luker przewidziales, posiadaczka fotobloga wlasnie, kiedys mi tlumaczyla, co to XD znaczy, ale kuuurde nie pamietam. Sam sie z ciekawosci dowiem.
a ladna? daj linka do bloga

Kurde, kolezanka, jak juz Luker przewidziales, posiadaczka fotobloga wlasnie, kiedys mi tlumaczyla, co to XD znaczy, ale kuuurde nie pamietam. Sam sie z ciekawosci dowiem.
[pokemon=mode on]tOo zNaaCzY Ze sIe SłITTasnIE zACIeSZasZ[pokemon=mode off]
ogólnie to takie spokeminizowane
:D

a ladna? daj linka do bloga
Zazwyczaj sie dziele takimi info, ale tym razem sorry, dziewczyna jest ladna i mądra, a w dodatku ma tak zajebiscie ladną matke, ze jesli nie zrobi nic glupiego, to wiem, ze kiedys tez bedzie ladna, moze za pare lat z nią dokoncze, teraz jestem za mlody, za glupi i sie musze wyszalec.

Dzieki Veles, dobrze was uczą na informatyce.
może coś kiedyś skrobnąłem, ale kapela dla mnie do wypierdolenia to zwsze bedzie jednak children of bodom. jako jedna z niewielu dała mi kopa, żeby na poważnie zainteresowac się moim natywnym instrumentem, łącząc szatana i dobrą zabawę
http://www.youtube.com/watch?v=ZjZhwCM88pA
XD
http://www.urbandictionary.com/define.php?term=XD
"Roots" Sepultury już dawno temu sprawiło, że zajarałem się HC itp. opcjami, choć jako fan takiej nuty jeszcze raczkuję.
Pewnie wielu tutaj przypierdoli się do ostatnich wyczynów Cavalery, ale trzeba przyznać zawsze zadba o nieprzeciętnie przyzwoitą perkusję, a od "Primitive" swoje płyty produkuje sam.Jestem fanem tego brazylijskiego bębniarskiego sznytu na jego muzyce, ponadto Soulfly miewa zajebiste teksty.Kiedyś nawet przypierdoliłem na bluzę naszywkę Soulfly, ale bluza przepadła po pewnym wakacyjnym wypadzie.
Innym razem typ zagrał na akustyku "Season in the Abbyss",ja byłem młody, nie wiedziałem co to Slayer, ale miałem dobry upał wtedy i odpłynąłem, tak się stałem fanem Slayera

Kurde, kolezanka, jak juz Luker przewidziales, posiadaczka fotobloga wlasnie, kiedys mi tlumaczyla, co to XD znaczy, ale kuuurde nie pamietam. Sam sie z ciekawosci dowiem.

Wydaje mi się że to z South Parku wzięte?

Na mnie i mój światopogląd czy to w muzyce, czy jakiejś filozofii życia swego czasu miał wielki wpływ zespół ARMIA, której to nawet miałem okazję widzieć dwa jej koncerty jeszcze w latach 80 - tych wieku ubiegłego, czy to na RÓBREGE w Warszawie 11 września 1988 roku, czy potem w Jarocinie 1989 roku podczas koncertu pierwszego dnia festiwalu zatytułowanym - ARMIA i przyjaciele, ale to przecież dawno było, jeszcze się było dzieciakiem z ogólniaka, a zresztą....!!
x+i*y, pisz żesz normalnym kolorem, bo te Twoje wpisy są kurewsko oczojebne...
Mi kolory, którymi piszę na tym forum bardzo mi odpowiadają, a jak komuś się nie podobają, to ja już nic nie mogę na to poradzić. Mogę jedynie tylko co najwyżej przeprosić za te moje wszystkie upodobania kolorystyczne. A poza tym, poza tym lubię bardzo te moje wszystkie kolory, którymi teraz piszę te oto tutejsze posty, bo znacznie bardziej mi one podchodzą oraz podobają niż - biały oraz są bliższe mym oczom, mego postrzegania, percepcji psychicznej, a jeszcze na dodatek ja osobiście widzę wszystko bardzo dobrze, bardzo wyraźnie, a oto chyba tutaj~że chodzi !! Czyż nie tak ?!
\
No już dobrze ! Piszę już kolorem białym, żeby nikt na mnie zły nie był, ani nie miał zapewne słusznych pretensji, że piszę na żółto !! A zresztą i tak biały mi się teraz bardziej podoba tutaj niż żółty.

~~ A teraz wracając już do tematu, to największe wrażenie w moich młodzieńczych latach zrobiły zespoły SIEKIERA, ARMIA, MOSKWA i DEZERTER oraz zespół PROLETARYAT. Tylko kiedy to było, to wszystko się działo ?! To była już końcówka lat 80 - tych, czyli lata gdzieś od 1987 - 1989 i do coś około 1990 roku, bądź 90 - tych lat ubiegłego wieku, ale trochę tamtych minionych przecież niesamowitych dla mnie klimatów pozostało i tkwi wciąż we mnie. Trudno coś takiego do końca zapomnieć. Ale za to w latach jeszcze dziecinnych lubiłem i wciąż lubię zespół KOMBI, ale te stare od końca lat 70 - tych ubiegłego wieku do około 1990 roku oraz oczywiście muzykę łatwo i przyjemnie wpadającą w ucho, albo może lepiej - w uszy. Ale myślę i nawet tak sądzę, że zespoły ARMIA, DEZERTER oraz MOSKWA i SIEKIERA wywarły na mnie w tamtejszych czasach największe wrażenie ! Ale jednak ARMIA najbardziej jednak wpłynęła na postrzeganie muzyki, zmianie trochę stylu bycia, no i tym podobnie, i tym dalej, dalej !

~~ A tak w ogóle końcowe lata 80 - te wieku ubiegłego wywarły na mnie bardzo silny wpływ jeżeli chodzi o nowe spojrzenie na muzykę. Słuchałem w tamtych to czasach bardzo dużo punkrocka, metalu oraz dużo innej muzyki alternatywnej.

[ Dodano: |13 Kwi 2010|, 2010 09:24 ]
Dla mnie największe chyba wrażenie zrobił zespół CELA NR3. Kapeli zacząłem słuchać jak sobie zgrałem koncert od bardzo fajnego kumpla z Wąbrzeźna. Tak mi się zespół spodobał, że non stop słuchałem kasety. Jeszcze pod koniec podstawówki styknąłem się z muzyką DEZERTERA, FARBEN LEHRE, KSU, BRAK, NAUKA O GÓWNIE, PSY WOJNY, DEUTERA np. utwór : ,,Średniowiecze'' jest moim ulubionym kawałkiem i inne niewymienione zespoly. . Jak pojechałem na Woodstock w 2004 roku to zobaczyłem takie zespoły jak: ULICZNY OPRYSZEK , ARMIĘ, wspomnianego ]DEZERTERA i FARBEN LEHRE. Słucham czasem zespołu THE ANALOGS. Jeszcze w klasie maturalnej zgrywałem sobie na płyty punkowe kapele od znajomych.[bSlucham sobie ostatnio kaset CELĘ NR3 albo kasetę KARCERU. Inne kapele słucham w zależności od mojego nastroju. Dzięki poznaniu IGORA poznłem inne kapele punkowe: MISFITS, THE EXPLOITED, zgrałem sobie dyskografie RAMONES. Wcześniej słuchałem sobie nagrań wymienionych kapel czy mi się podbają czy nie. Dużą zasługe w mojej pasji muzyki punkowej ma mój nieżyjący kumpel z liceum BOBEK. Dzięki niemu poznałem RAMONESÓW, zgrałem sobie od niego teledyski. Dzięki studiom poszerzyły się moje horyzonty muzyczne. To tyle o muzyce punkowej.
kto takiej kalece pozwolil studiowac?
Nie czepiaj się Koval
Panowie z pewnych mi tylko znanych dosyć ważnych przyczyn, powodów oraz względów, bardzo bym Was prosił, abyście nie dokuczali zbytnio, ani wyśmiewali się z Łukasza'84, bo robi mi się w tej chwili, gdy czytam tutaj te Wasze posty trochę przykro i ciężko na duszy. Nie będę wchodził tutaj w żadne szczegóły, bo pierwsze i ostatnie w ogóle mi tego nie wolno robić.

~~ Ale z góry byłbym Wam bardzo wdzięczny, gdybyście troszkę mniej surowym okiem traktowali tego naprawdę w rzeczywistości bardzo dobrego chłopaka, człowieka. Trochę wyrozumiałości...!!
Taka jest konwencja forum, wszyscy jadą po wszystkich, no mercy, punkrock itp.

Niech nie bierze za bardzo do bani tego.
Ale ja jak sięgnę pamięcią wstecz do lat 80 - tych wieku ubiegłego, to pamiętam, że punk mimo tych wszystkich głupot, nieraz dziwnych jazd oraz beznadziejnego systemu komunistycznego był mimo wszystko zjawiskiem bardzo pozytywnym i tolerancyjnym, chociaż oczywiście nie wszystkie punki były aniołkami. A wręcz przeciwnie !! Też robili wiele niepotrzebnych zadym, a przy tej okazji wnosili jakiś negatywny element w tymże punkowym ruchu. Ale ja, niech jeszcze raz się powtórzę, bardzo miło wspominam te minione jarocińskie i nie tylko jarocińskie czasy, i te niekiedy bardzo dziwne jazdy oraz głupoty związanymi z tymi punkami, tym całym ruchem punkowym bądź alternatywnym, czy z metalami. Tamta młodzież była chyba jakaś taka znacznie weselsza, z większym poczuciem humoru niż dzisiejsza. Ale mogę rzecz jasna się w tej chwili mylić, chociaż z drugiej strony sądzę, że jednak mam w tym, co napisałem przed chwilą sporo racji.

Tamta młodzież była chyba jakaś znacznie weselsza, z większym poczuciem humoru niż dzisiejsza.

To na pewno Teraz to panie, tylko stetryczali zgorzknialcy i młodzi napinacze.
Ale ja przecież tego wcale nie powiedziałem, ani tak nawet nie pomyślałem, ni twierdziłem. Zresztą napisałem, że mogę się w tej materii mylić !
Ale ja to mówię

Ale ja jak sięgnę pamięcią wstecz do lat 80 - tych wieku ubiegłego, to pamiętam, że punk mimo tych wszystkich głupot, nieraz dziwnych jazd oraz beznadziejnego systemu komunistycznego był mimo wszystko zjawiskiem bardzo pozytywnym i tolerancyjnym, chociaż oczywiście nie wszystkie punki były aniołkami. A wręcz przeciwnie !! Też robili wiele niepotrzebnych zadym, a przy tej okazji wnosili jakiś negatywny element w tymże punkowym ruchu. Ale ja, niech jeszcze raz się powtórzę, bardzo miło wspominam te minione jarocińskie i nie tylko jarocińskie czasy, i te niekiedy bardzo dziwne jazdy oraz głupoty związanymi z tymi punkami, tym całym ruchem punkowym bądź alternatywnym, czy z metalami. Tamta młodzież była chyba jakaś taka znacznie weselsza, z większym poczuciem humoru niż dzisiejsza. Ale mogę rzecz jasna się w tej chwili mylić, chociaż z drugiej strony sądzę, że jednak mam w tym, co napisałem przed chwilą sporo racji.
peace punx are hippies with mohawks
Miło, że masz własne zdanie.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Wspominałem już, że obok zespołu ARMII duży, wielki wpływ na moje poczucie estetyki muzycznej, na rodzaj słuchanego rodzaju przeze mnie muzyki miał zespół MOSKWA.

~~ Była zima roku 1989 gdzieś w miesiącach styczniu albo i lutym i wtedy to w tamtym czasie dowiedziałem się wraz z moim kolegą, że będzie miał miejsce koncert, na którym wystąpią zespoły ARMIA, KSU, RÓŻE EUROPY, VARIETE i jeszcze chyba jakaś kapela, ale jaka, to niestety już nie pamiętam ! Pojechałem wraz z takim jednym kumplem ileś dni przed koncertem do bydgoskiej Astorii, coby szybciej bilety sobie załatwić na ten koncert dla naszej dwójki oraz jeszcze dla kumpla z naszego osiedla.

~~ No i w końcu nastąpił ten cały dzień koncertowy. Spotkaliśmy jakąś załogę z Chełmna. Zaczęliśmy się szwędać tu i ówdzie po całej Bydgoszczy, ale głównie po to, aby kupić i wypić sobie ileś tam piw przed koncertem. Tylko też nie bez przesady, bo by nie można zbytnio bardzo nacieszyć się tymi występami zespołów. A więc uważałem i kontrolowałem się co nieco z tym piwem, aby nie przesadzić zbytnio ! Ale warto było !! Warto było być na tymże koncercie !!

~ Czekaliśmy niecierpliwie na koncert, czekaliśmy. I gdy tak czekaliśmy tak zanim nas wpuszczą dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili, że za zespół ARMIA będzie grała MOSKWA. Tą wiadomością specjalnie aż tak się nie przejąłem, chociaż smutno mi trochę było, ze ARMIA nie dojechała na koncert i że nie wystąpi podczas tamtejszego koncertu, a to dlatego, że koncert ARMII widziałem już wcześniej prawie na początku września 1988 roku, a dokładniej 11 września 1988 roku.

~~ Ale na szczęście przyjechała jak wspominałem wyżej MOSKWA i wystąpiła w miejsce ARMII, dlatego jednak pomimo wszystko ucieszyłem się z tej wiadomości, gdyż MOSKWY jeszcze nigdy w życiu nie widziałem w akcji, jak gra i zachowuję się podczas tej gry na scenie.

~ I zaczęło się. MOSKWA zagrała wtedy jako zupełnie pierwszy zespół tamtego dnia. Dali wtedy niemiłosiernego można by rzec czadu, który do dziś wciąż miło wspominam. a więc ze sceny leciał czad, czad, i jeszcze raz czad !! Nie było zmiłuj się. Rozkręciliśmy wraz z załogą z Chełmna nawet niezłe, bardzo przyzwoite pogo. Tej całej zabawy pogowej było co niemiara. Zabawa ostra, ale przednia !! A sam koncert MOSKWY - wyśmienity. a potem już inne zespoły. Bardzo miło wspominam jeszcze występy - zespołu punkowego - KSU oraz grającej alternatywną muzykę - RÓŻE EUROPY. Nawet nie przejmowałem się specjalnie tego już tak dawno minionego dnia skinheadów, ani innych paru podejrzanych typków na tym koncercie. Najważniejsza była MOSKWA, ale przecież inne zespoły mniej lub bardziej też.

ps. ..a potem, a potem miałem okazję zobaczyć MOSKWĘ, ten cały moskiewski zespół już zaledwie kilka miesięcy później, tak gdzieś w maju 1989 roku w fosie zamkowej malborskiego zamku, czyli zrobiliśmy wraz z naszą załogą wyprawę do samej stolicy Państwa Krzyżackiego - MALBORKA !!
Calkiem fajny koncert byl w Jarocinie w 84tym, jak Dezrter gral. Najpierw awantura Skandala z Chelstowskim, zeby strazacy polali troche wody przed scena itd.
Potem dlugie monologi, przed kazda piosenka, jako wprowadzenie i prowokacja...
Jako 14 letni szczyl, to przezylem to niezle.
Tego samego roku Siekiera tam rozpierduche zrobila, przy ktorej wszystkim szczeki opadly...
Inne koncerty, to juz bardziej przez mgle pamietam, bo wiadomo, tylko w Jarocinie byla prohibicja w tych czasach...
Jakże święte słowa, te co tutaj zaraz powyżej na samym końcu padły, no ale od czego nasi punkowcy jeździli do pobliskiego Poznania?! No po co ? Pewnie nie po to, by kupić sobie mleka bądź oranżady na zapas !! Nie, nie ! A wręcz zupełnie po co innego, ale już mniejsza z tym - po co. Nie będę już wnikał dalej w ten jakże zakręcony i zawiły temat !!

Sex PISTOLS od tego chyba wszystko się zaczęło jeżeli chodzi o moją osobę to był '81 bądz już '82 rok ale potem jak poszedłem na koncert UK.SUBS w '83 (kwiecień ) już było pewne że to mnie nie opuści do końca świata i jeden dzień dłużej
U mnie było niemal identycznie ( SEX PISTOLS u Wiernika na przełomie 70/80) a na SUBSÓW mama mnie nie puściła ( go gdzież gdzież 14-sto latka z wioski samego do miasta Białegostoku wówczas wyprawić ), ale całą trasę SUBSÓW bacznie sledziłem bo w Trójce o tym dużo trąbiono, a po koncertach wiele pisano w prasie ( "Magazym Muzyczny", "Ekran"...)
Tja, UK Subs i Republika, jak na tamte czasy miszanka wybuchowa. Zadyma na kazdym koncercie(panki i popersi... =.
Starszy kolega po kocercie spotkali znim sie przywital wokala Subsow, to potem miesiac reki nie myl, bo uscisnal ja jego dlon.
Kiedyś bardzo wielkie piętno, największe piętno jeszcze w latach 80 - tych wieku ubiegłego wywarły na mnie zespoły SIEKIERA, ARMIA, MOSKWA oraz DEZERTER, również TILT, KULT, SZTYWNY PAL AZJI, a także wiele innych, ale z nieskrywanym i to na dodatek ogromnym smutkiem muszę stwierdzić, że jeden z tych zespołów będę musiał się starać; co zresztą i tak cały czas staram się czynić; w ramach moich możliwości jak najszybciej i jak najskuteczniej zapomnieć, zepchnąć do głębokiej nieświadomości, nieistności. Sądzę, że rebelianci dosyć łatwo się domyślą o jaki zespół mi chodzi !! No cóż, życie nie jest zawsze takie jakie byśmy chcieli, aby było ! Dlatego czasem po prostu mówi się tylko -> trudno !
hmmm

albo Tilt albo SzPA

którzy Ci podpadli?
dzisiaj nie ma już tak konkretnej nie tle świadomości punka i tej rebelii co może prawdy minionych czasów ogólnie chodzi o to że kapele które są dzisiaj albo się skurwiły albo może już nic nie mają do powiedzenia
a rzeczy typu sztywny kij prócz kilku słów pierwszej zwrotki nigdy nie były łączone z punkiem MYLĘ SIĘ
Mnie największe piętno odcisneły takie zespoły: KULT oraz inne zespoły, w których udziala się KAZIK, T.LOVE, DEZERTER, RAMONES,MISFITS, KUKIZ I PIERSI oraz jego inne projekty, ARMIA, DEUTER,PSY WOJNY, SIEKIERA, PIDŻAMA PORNO oraz CELA NR3. Jak poszedłem na studia: MOSKWA, KARCER,SHAM 69 , REJESTRACJA, BIKINI, PROFANACJA, SPIRIT OF 84 oraz inne zespoły, które nie sposób wymienic. To tyle na dziś.
Pando !! Na pewno nie podpadli mi ani TILT, ni SZTYWNY PAL AZJI. Ale tą słodką tajemnicę, kto tak naprawdę mi podpadł wolę zachować dla samego siebie, chociaż zdaje sobie z tego dosyć jasno sprawę, że rebelianci bardzo dobrze wiedzą tudzież dobrze domyślają się o kogo tu tak naprawdę chodzi, o jaki zespół !
Przecież to proste jak jebanie. Chłopaki z Dezertera nigdy nie rozdawali autografów.

no nie autografy idole--- myślę że w tym nie oto chodzi,lecz jak wiadomo pozerstwo i kretynizm za każdym rogiem czai się.....
Bym coś jeszcze w tym temacie napisał, coś dodał ale... i zapewne domyślacie się pewnikiem dlaczego w tej tak obecnie gorącej sytuacji mogę tylko i aż napisać -> ale...

Bym coś jeszcze w tym temacie napisał, coś dodał ale... i zapewne domyślacie się pewnikiem dlaczego w tej tak obecnie gorącej sytuacji mogę tylko i aż napisać -> ale...
ale wnosisz do tematu ;d
chcę ale nie moge
No właśnie dokładnie coś w tym stylu TwojStary77 !
no pokaż w którym miejscu
Ale.. ja.. się wstydzę !!

ps. a tak mówiąc, czy pisząc poważniej dajmy już spokój tym wszelkim niezbyt tajemniczym domniemaniom bądź dywagacjom ! Są na tym forum tematy, rzeczy o wiele godniejsze uwagi i na dodatek znacznie ciekawsze !!

[ Dodano: |22 Maj 2010|, 2010 23:10 ]
To tak z dnia na dzien odrzucasz cala tworczosc Armii ?
Cos tu nie jarze...
Powiedz mi teraz tylko jedno, jedną jedyną rzecz. A po co ci to wszystko wiedzieć ?? No po co ?! Pewnie twa odpowiedź zainteresowałaby bardzo tutejszych starych bywalców tego forum !!
Bez czepialstwa, bo chyba mnie zle zrozumiales w innym watku...

Sam szanuje tworczosc Armii, ale mam swoje zdanie.
Ostatnia plyta(Freak), to dno nie warte komentarzy...
Ultima Thule. to badziew.
Der Progress, to udana plyta, ktora dala mi nadzieje, ze kapela sie troche ogarnie, ale jak widac, nie poszlo...

Ich forum, to beczka smiechu, a bywalem tam popd innym nickiem i niezle jazdy byly, gdy osmielalem sie krytykowac ich "idoli"...

Ogolnie to poslucham czasem pierwszej plyty(Anty-armia) i tyle...
A jeżeli tak mówisz, czy piszesz, to przepraszam Ciebie za zbyt ostre i szorstkie potraktowanie. Po prostu myślałem; widać, że jednak błędnie; że jesteś wtyczką z forum ARMII i stąd moje takie podejście do Ciebie a nie inne, za co jeszcze raz przepraszam.

~ A o swoich powodach rozejścia się z ARMIĄ to wolę jednak nie pisać, coby szkody jakiejś przypadkiem nie przynieść temu forum. Milczenie niekiedy jest złotem.

~ Mógłbym tu jeszcze przytoczyć słowa Gela z REJESTRACJI niedawno zasłyszane na poruszany przez nas temat, ale wolę tego też nie czynić.
Ok, przeprosiny przyjete, ale ogarnij sie...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.