|
Jak pokonać kaca? |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Oczywiście najprostszym sposobem na pokonanie kaca jest nie pić dzień wcześniej Jednak jak ktoś już sobie popije, to musi jakoś przetrwać następny dzien. Ja na szczęście baaardzo rzadko miewam kace, pewnie dlategoi,ze przez ostatnie pare miesięcy nie udało mi sie nawet porządnie upić (co w krótce postaram się naprawić). Poza tym jak już zdarza mi się schlać jak świnia, to zazwyczaj rzygam, przez co następnego dnia czuję się jak nowo narodzona Jednak mimo wszystko czasem kac i mnie dopada. Wtedy ratuję się zimnym sokiem pomidorowym, a przez cały dzień wcinam gotowany ryż bez żadnych dodatków.
z samego rana zimne mleko i zimny prysznic, potem rosół, na koniec energy drink i znów można pić
Dwa szybkie browary. Zawsze działa.
rosol sprawdzona sprawa - wypity w poludnie, tlusty, konczy kaca. mozna klina, jak ktos dobrze to znosi. jak zoladek nie jest zniszczony to dobrze z rana cos zjesc, ale bez szalenstw i popic np kefirem.
Kaca trzeba przespac, to jest zajebista metoda, choc nieco trudna, bo nie zawsze sie spac chce. Innym sposobem jest zimny prysznic, zimne napoje i cos relaksujacego, co zajmuje umysl No i raczej niezawodny klin.
kaca trzeba przeczekać, a po iluśtam godzinach męczarni zimne piwko smakuje wyśmienicie
jesli żoładek jest w miare sprawny dobra jest jajecznica i sok pomaranczowy a juz najlepiej cytrynowy. (jajka i cytryny maja cos tam co wypierdala resztki alkocholu z krwi). a jak żoładek nie sprawny to jogurt jest dobry bo smakuje tak samo w obie strony
Spanie, zimny prysznic, picie dużo wody albo soku pomaranczowego. Trzeba coś też zjeść.
[ Dodano: 16-08-2006, 13:55 ]
Kaca nie da sie pokonac. MOzna tylko lagodzic skutki. Dlatego albo od rana trzeba zaczac pic, albo zjesc cos (jajecznica= lekarstwo) i koniecznie wypic rosol/bulion.
Swoja droga , pomimo dosc mlodego jeszce wieku, zauwazylem ze te 3 lata temu po nocnym chlaniu bylem glownie niewyspany, a teraz coraz czesciej glowa napierdala. Przypadek ?
Kefir + cola, jakiś dobry obiad i dużo snu. Zwykle staram się właśnie przespać kaca Jeszcze dobrym sposobem jest wg mnie po piciu, a przed pójściem spać coś zjeść. Kilka kanapek choćby.
seks i klin - dwa niezawodne sposoby, dzieki którym do tej pory jeszcze funkcjonuję na tym łez padole
zapomnialem napisac, ze jak ktoregos dnia z rzedu budza was drgawki, to soczek pomidorowy (bomba potasowa) wypic, po pewnym czasie przejdzie.
Kaca nie da sie pokonac. MOzna tylko lagodzic skutki. Dlatego albo od rana trzeba zaczac pic, albo zjesc cos (jajecznica= lekarstwo) i koniecznie wypic rosol/bulion.
Swoja droga , pomimo dosc mlodego jeszce wieku, zauwazylem ze te 3 lata temu po nocnym chlaniu bylem glownie niewyspany, a teraz coraz czesciej glowa napierdala. Przypadek ?
mam dokładnie to samo. z wiekiem skutki kaca sa coraz wieksze. organizm juz nie ten.
Woda po ogórach kiszonych łagodzi nawet największego kaca
Woda po ogórach kiszonych łagodzi nawet największego kaca Mosz recht Na mnie to najbardziej działa.
U mnie też kac z wiekiem coraz gorszy, łagodzę go zapijając wódę obficiej i starając się coś żreć podczas picia - to trochę pomaga. Nie zawsze o tym pamietam, więc czasem piję jak dawniej wódkę bez popity, albo popijając mało i wtedy cierpię okrutnie dzień potem. Wtedy staram się przespać, a ok 16 gdy zaczynam odżywać, zjeść duży obiad. Jeśli rano żywność nie wypada, piję barszczyk.
jak już ktos wcześniej napisał 2 browarki z rana potem cos do jedzenia najlepiej na ciepło no a potem to juz tylko czekanie czy przejdzie czy nie.
kaca o dziwo zwykle mam lekkiego, ale jaki on by nie był, trzeba po prostu go przeczekać.
Mój sposób na kaca, to po prostu go nie mieć. Jest jedyna wódka, po której 80-90% osób mi towarzyszących nie ma kaca. Oczywiście pomijam mieszanie piwa, wina i wódki. Ta czterdziestoprocentówka zwie się "Polognaise". Najlepsza jaką piłem (tzn. najlepsza bo bez kaca). Poza tym: tłuste tuż przed piciem, ale potem ciężko się nawalić. Lub (nie sprawdzałem, bo bym zwrócił) albo cola absolutnie bez gazu z cytryną, albo cola+łyżeczka cukru + dużo cytryny. Przy tym drugim ostro się napój pieni, więc w wysokim naczyniu próbujcie. Podobno działa.
jak juz sie zdarzy a zdarza sie czesto, gesto :] to wg mnie najlepsza praca. najpierw kapiel najlepiej w chlodnej wodzie pozniej odkurzanie, zmywanie naczyn, jak troche przejdzie wyjscie na piwko. jestem przeciwna wszelkim lekarstwon i na kaca tez nic nie lykam chyba ze siostra zmusi mnie do witainy c. z praca tez sa wyjatki bo mialam prace w ktorej siedzialam 8 godzin i nie robila zupelnie nic- o zgrozo! nie ma nic gorszego a jak kac jest wesoly ze gada sie glupoty i ogolnie jest kupa smiechu to nic z tym nie robie co najwyzam doprowadzam do nastepnego kaca ale troche sie poruszac i wypic piwo jest zawsze wskazane tzn w kazdym przypadku
Przede wszystkim dużo wody gazowanej, sok pomidorowy i kefir też są zajebiste. Po konkretnym chlaniu klin na drugi dzień raczej by mnie zabił.
najlepsza jest kawa z czterech lyzek, pieciu lyzek cukru i pol na pol ze smietanka:D pierdolniesz i jestes zywiec:]
a ja mam w dupie pokonywanie kaca... przebolewam i juz nigdy mi się nie chce myśleć na kacu jak go zabić....
eee tam ja bardzo żadko mam kaca, wystarczy, że będę jadla podczas picia...a pokonywać nie ma po co...skoro i tak przejdzie...jedynie piję wody więcej niż zwykle
jedynie piję wody więcej niż zwykle
hehe mam tak samo jak ty.. standardowo chyba
chyba wszyscy tak mają
Zależy od rodzaju kaca. Mój sposób to od razu po zakończeniu picia alkoholu (jak sie uda) to napic sie do oporu wody. Potem z reguly kaca nie ma, albo prawie nie ma... A jak juz jest to: 1) lodowaty prysznic/basen 2) jak zoladek dziala to kefirek, woda woda woda 3) jak dziala dobrze to pifko/powerada (zajebiscie dziala) 4) jak zoladek nie dziala to spac...
dobre na kaca jest także posolone piwo. (sama nie próbowałam bo nie było takiej potrzeby)
Na kaca najlepsza jest praca Najgorsze jest wstanie i zmobilizowanie się do czegoś, ale za to nic nie działa tak dobrez jak ostry wysiłek fizyczny. I zapobiegawczo na kaca polecam, podczas picia alko pić dużo wody mineralnej. Wiadomo, że w knajpie czy gdzieś na mieście jest to nieporęczne, ale gdzieś nad jeziorkiem czy coś efekt gwarantowany
Na kaca najlepsza jest praca Najgorsze jest wstanie i zmobilizowanie się do czegoś, ale za to nic nie działa tak dobrez jak ostry wysiłek fizyczny.
madrego to i dobrze posluchac
Zgadzam się, że nie ma co sie uzalac , tylko wziąć się za jakąś fizyczną robotę. Jeśli jednak kac jest nie do wytrzymania, to polecam wkłucie dożylne i kroplówkę z glukozy - sprawdzone, działa (niwstety potrzebna jest do tego znajoma pielegniarka, bo standartowo takich zabiegów nie wykonują ). Po 40 minutach nie ma absolutnie żadnych objawów.
znajoma pielegniarka w krotkiej spodniczce, z duzym biustem i nogami do samej ziemi bez glukozy rowniez moze pomoc w walce z kacem..
jako kobieta stosuje zestaw tabletek, sokow, lozko poduszka tv albo spacering i prace spoleczne np. pranie, zmywanie, odkurzanie - swietnie mobilizuje takze wizyta u rodziny na szczescie nieczesto mnie takie cos nawiedza
kaca muszę przetrzymać, przespać. mija dopiero dnia następnego. i żadne pigułki i soczki go nie zlikwidują, co najwyżej na chwilę go uśpią. czasem jest wielki i siedzi głównie na żołądku a czasem mniejszy i ćmi mnie po głowie. ale jest zawsze. tylko jeden mam sposób na całkowite wyeliminowanie drania. ciężka praca łopatą w 40 stopniowym upale. wtedy po godzinie nie ma śladu po kacu. dlatego tak dużo się pije na wykopaliskach
Dzisiaj wlasnie mnie dorwal taki skurwiel kac morderca,po mniej wiecej tygodniu skutecznej walki z tym chujowym stanem w koncu nie dalem rady. jak mnie dopadl w pracy, to zadanie ktore powinno byc zrobione w pol godziny, roboilismy z kumplem caly dzien:/ Ogolem nie ma metody na kaca, ktora by na mnie dzialala. Musze przeczekac, przespac. Przejesc nie przejem bo mam wstret do zarcia po piciu.
a czemu nikt z was nie napisał o kac-kupie??? toż to jeden z gorszych objawów kacowych :/ no dobra idę smażyć te jaja, może pomoże...
ja dzis wstalem nad ranem, wzialem 2 przeciwbollowce i poszedlem dalej spac, potem wstalem i nic, zero kaca a upilem sie wczoraj tak ze nie pamietam drogi do domu
Jak ja wylądowałem za gnoja na detoksie to kroplóweczka z glukozą spotęgowała tego kaca 10 krotnie kurwa myślałem, że się przekręce..... a kac kupa to dobra sprawa bo jak leży na żoładku nieprzerobione alko i chce się żygać, ale nie daje rady bełta puścić, to wystrczy kac kupe postawić i smród gówna oraz spirolu momentalnie wywali zalegający syf z żołądka...
ktos mowil ze na kaca nejlepiej sie tasowac...
tasowanie sie kiedy boli glowa = niepankrok
ja pije kwas chlebowy
ps. co to znaczy tasować się?
w moim pojeciu
i wszystko jasne
Mój sposób to od razu po zakończeniu picia alkoholu (jak sie uda) to napic sie do oporu wody. Potem z reguly kaca nie ma, albo prawie nie ma... I jak dla mnie to jedyna skuteczna metoda. Choćbym nie wiem jak był najebany, to potrafię pół godziny męczyć ludzi o butelkę wody przed snem Następnego dnia za to chodzę i współczuję wszystkim dookoła bólu głowy
dlaczego ja wczoraj zatem nie miałam butelki wody??? a tak się męczę dzisiaj okrutnie
ps. co to znaczy tasować się?
Wody z ogórów nigdy nie próbowałem. Dla mnie debeściak jest pożądne śniadanie, bez ograniczeń, jajka sadzone ,treściwe kanapki- chleb, szynka , ser, cebula, keczup, jak macie siłę to biały ser ze szypiorem. do tego kubeł herbaty , przynajmniej z pół litra i... mozna startowac. oczywiscie jak przesadziliscie to moze byc ciężej i będa zwroty ale od czasów liceum nie zdarza mi się jak tak to WOLNY DZIEŃ na leżenie i ogladanie filmów zestevenem seagalem.
Napój izotoniczny, jakis Izostar, albo seta, tradycyjnie
Napój izotoniczny, jakis Izostar, albo seta, tradycyjnie
Izostar? Mówisz pomoże? Kiedyś próbowałem RedBulla ale to badziew, świństwo sikieś...nie pomogło.
To, że seta pomoże to wiem
zajebiste byly soczki "Kacuś" z bialymi myszkami narysowanymi bultelka jak od kubusia a w srodku sok z kiszonej kapuchy, zimny naprawde pomagal, nie na dlugo ale pomagal
seks, jak to powiedział mój kolega: "nie ma lepszego momentu na wyleczenie kaca, gdy rano się budzisz, a laska juz na tobie siedzi"
witamina C
piwo dla bab w stylu reds czy freak
picie mineralki po chlaniu faktycznie pomaga,chociaz nie likwiduje kaca tak totalnie. jak dla mnie to jedyna 100% metoda na kaca to jest klin.
piwo dla bab w stylu reds czy freak ni uja
u mnie takie ,,leczenie" powoduje jedynie przeczyszczenie układu pokarmowego :/
nejlepiej zrobic kupe
mi pomaga jak jest niedobrze glowa mnie jeszcze nigdy nie bolala na kacu a wody na kacu nie lubie wole jakis soczek czy cos
Coca-cola i kac-kupa - kac staje sie lzejszy
najlepsze zimne piwko z rana- i stopniowe, płynne zmniejszanie ilosci % w organizmie ale generalnie kac jest niepokonany- trzeba go przeczekac (w czym pomaga wspomniane piwko )
Jak dla mnie trzecie załatwia temat. Ale po nim nie da się zrobić nic innego jak pójść po czwarte; niejeden tydzień sobie w ten sposób załatwiłem. Więc nie polecam, lepiej pomęczyć się cały dzień nic nie robiąc, a pod wieczór walnąć jednego browara na sen.
Ale po nim nie da się zrobić nic innego jak pójść po czwarte; niejeden tydzień sobie w ten sposób załatwiłem. nic dodać nic ująć
lepiej pomęczyć się cały dzień nic nie robiąc, a pod wieczór walnąć jednego browara na sen.
Popieram
Ale lepiej nie dopuszczać do kaca. Ja drugi dzień pije whiky z biedronki Golden Loch 0,7 l za jedyne 28 złotych i nie mam kaca, a to już druga flaszka.
Ale lepiej nie dopuszczać do kaca. Znam lepszy sposób niedopuszczania do kaca: 1. Zadbać o przemianę materii w trakcie chlania: tańce, pogo, bójki, ucieczki - co kto woli. Byle przyspieszyć trawienie alkoholu. 2. Wtrąbić przed snem tyle wody ile się da, nawet za cenę przeciążenia żołądka. Dorzucenie do zestawu magnezu i witaminy C wskazane. 3. Rano - spać jak najdłużej. Jak nie chce się spać: spacer, porządna szklanka mleka, ew. papieros i do łóżka. Czasem zjadam w tym czasie porządne śniadanie. 4. Jeżeli po wstaniu nadal odczuwasz niepankrok: wysiłek fizyczny. Rower, pływanie, biegi, praca (fizyczna!). To załatwia temat, więc można się wybrać do knajpy
Znam lepszy sposób niedopuszczania do kaca: 1. Zadbać o przemianę materii w trakcie chlania: tańce, pogo, bójki, ucieczki - co kto woli. Byle przyspieszyć trawienie alkoholu. 2. Wtrąbić przed snem tyle wody ile się da, nawet za cenę przeciążenia żołądka. Dorzucenie do zestawu magnezu i witaminy C wskazane. 3. Rano - spać jak najdłużej. Jak nie chce się spać: spacer, porządna szklanka mleka, ew. papieros i do łóżka. Czasem zjadam w tym czasie porządne śniadanie. 4. Jeżeli po wstaniu nadal odczuwasz niepankrok: wysiłek fizyczny. Rower, pływanie, biegi, praca (fizyczna!). To załatwia temat, więc można się wybrać do knajpy
A ja znam jeszcze lepszy, a mianowicie dużo jeść przy piciu. Wolniej się upijesz ale rano mniejszy problem ze zdychaniem
Niby racja, ale jak wlewasz w siebie browary na koncercie, to raczej nie ma takiej opcji. Takie czary, to tylko na weselach. Raz zdarzyło mi się wywalić 0.5 na twarz, a wróciłem prawie trzeźwy.
No nie na browara to nie ma mocnych. Ja po browarku to kaca nie mam ino czasami łeb mnie boli (czytaj napierdala) ale wtedy to dwa ibupromy i po kłopocie.
seks,seks,seks,seks,seks
sprzątanie kuchni. Ostatnio po imprezie wstałam pierwsza nad ranem po konsumpcji wódki domowej roboty, weszłam do kuchni i żal mi się zrobiło właściciela mieszkania, więc chlew cały sprzątnęłam. Po 2 godzinach zmywania, odsyfiania, wynoszenia butelek itp kac minął zupełnie.
Podbijam temat. Czego dzisiaj spróbujecie? Ja ostatnio przekonalem się do sposobu mojego znajomego, a mianowicie przed położeniem się spać, pić ile można wody albo jakiegoś napoju. Rano budzę się jak skowronek, zero kaca, tylko lekkie zmulenie.
[ Dodano: 31-12-2006, 13:33 ]
Postanowilem sobie, ze do 12 zagryzam alkohol ile moge. Po 12 niech sie dzieje co chce, jesli bede na tyle swiadom to wypije sporo napoju/wody przed ostatecznym odpadnieciem. No i dzisiaj pije tylko 3 rodzaje alkoholi a nie jak w tamtym roku 159
Jak mam jeszcze sily to podstwa jest zjedzenie czegos byle tylko sie nie zapchac i zdecydowanie duzo wody,najlepeij niegazowana.Slodkie napoje przed snem mi nie pomagaja.Rano rosol z kostki doprawiony paroma rzeczami,jajecznica i troche picia by kaca fajkowego zabic.
duza butla wody kolo lozka i pic kiedy suszy a rano jesc jak najwiecej, ja tam preferuje salatke na kaca...nie wiem czemu ale zawsze mi pomaga no albo buraczki z chrzanem...dziwne ale skuteczne
zimny przysznic, ogorki kiszone i duzo wody, mozna się jeszcze przewietrzyć zawsze działa :p
Zurek czyni cuda!!!!!
Khyrwa czy po pieciu jebanych stronach pierdolenia o niczym nie doszliscie jeszcze do wniosku, ze kaca mozna pokonac tylko alkoholem?
Kac, jaki kac? Ja go przespałem.
5 drinkuw DANSKA VODKA i nie ma kaca....nie ma niczego...
w sylwestra żarłem i tańczyłem,zero kaca miałem rano=dobry sposób
polopiryna s połknięta po spożyciu a przed snem. jak nowo narodzona obudziłam się po sylwestrze!
Do kaca nie należy dopuszczać!! Trzeba pić tak dużo, aż skończy się cały alkochol i wtedy dopiero sie martwić
przed snem napelnic sie do pelna woda (niegazowana) tak ze nie mozecie juz zmiescic nawet lyka a pozniej polozyc sie spac mi to pomaga a co do pracy to dzisiaj myslalem ze zdechne w robocie na kacu wiec malo przyjemny sposob
przed snem napelnic sie do pelna woda (niegazowana) tak ze nie mozecie juz zmiescic nawet lyka a pozniej polozyc sie spac mi to pomaga a co do pracy to dzisiaj myslalem ze zdechne w robocie na kacu wiec malo przyjemny sposob
swiete slowa, tylko chyba lepsza niegazowana...
Ten sposob naprawde dziala, kiedys myslalem ze kaca trzeba przespac i przeczekac, ale mozna go uniknac pijac mnostwo wody przed snem.
przed snem napelnic sie do pelna woda (niegazowana) tak ze nie mozecie juz zmiescic nawet lyka a pozniej polozyc sie spac swiete slowa, tylko chyba lepsza niegazowana... A ja z kolei bym raczej spróbował niegazowanej
No cóż każdy ma swój punkt widzenia...
Ogólnie potwierdzam, sposób dobry, jest tylko jedno ALE - jak go stosujemy naprawdę nietomni będąc, to się możemy obudzić wprawdzie bez kaca, za to oszczani
w przypadkach poteznego przepicia proponuje wode plus potas przed snem unikamy tzw"trzesacych sie rak"
jak go stosujemy naprawdę nietomni będąc, to się możemy obudzić wprawdzie bez kaca, za to oszczani
Wlasnie... W pampersach trzeba sie klasc czy jak? Bo ja juz wole miec kaca niz obszczane lozko.
Paul999 napisał/a: Cytat: przed snem napelnic sie do pelna woda (niegazowana) tak ze nie mozecie juz zmiescic nawet lyka a pozniej polozyc sie spac swiete slowa, tylko chyba lepsza niegazowana... A ja z kolei bym raczej spróbował niegazowanej nie nie panowie koniecznie niegazowana no i nie mozna tez wypic za duzo jak czlowiek czuje ze jest pelny to jest pelny przedawkowanie grozi pawiem
nie no jak mozna pic gazowana?? niegazowana najlepsza a poza tym niezly lach sie zlac w lozko szczogolnie jeszcze jak sie spi z kims chociaz wtedy to mozna zwalic na kogos
chociaz ja jak juz mam rano takiego duzego co wogole mi niedobrze i wszystko boli to nie wiem dlaczego ale ulge przynosza mi...... mandarynki takie soczyste mniam albo ewentualnie jakis gesty sok marchwiowy
a tak poza tym to chyba wszystko juz wiadomo czym pokonac kaca
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|