|
[funk rock] sto%bawełny |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
pamięta ktoś? parę lat temu całkiem popularni byli, nawet ich do programów młodzieżowych zapraszali. dla mnie świetne granie, choć murzynem trochę trąci Dla niekumatych: http://rapidshare.com/fil...szmata.mp3.html Później wrzucę całą płytę, mp3 zawsze wszystkie można było ze strony ściągnąć więc się nie pogniewają
jak dla mnie wiocha
"Szmata" to całkiem fajny numer, reszty nie słyszałem i słyszeć nie chcę, bo pewnie bym sie przeraził...
ps. poza tym za ich "sukcesem" stał nie kto inny tylko "rebeliant" Hołdys
http://rapidshare.com/fil...szmata.rar.html Pirania, ściągnij se, całość trzyma poziom Polecam zwłaszcza "Wali Ci z Japy" i "Dzikie Węże"
'Szmata" to zajebisty utwór. Reszta z tego co pamiętam to raczej kupa była. Ale jak skończe ściągać film z rapida to zassam se i ocenie na nowo
strasznie cienki band, z tego co pamiętam to taki polski grungeniewiadomoco plus rapowe wstawki. wiocha
fajne na imprezę gdzie ludzie z różnych klimatów, każdemu się może po pijaku spodobać, na co dzień nie tknąłbym patykiem
To co dane mi było słyszeć, to szajs i wioska w Mongolia interior.
Mi też się nie podobało. Jeśli przyjąć kryteria jakie są wymagane - to właściwie zupełna mizeria. Radziłbym ci posłuchać, wiesz, Phila Collinsa.
BIDA. Domyślam się że teksty miały być zabawne
a wcześniej grali jako salem i mieli fajne teksty "panki skiny i metale zbieżmy cały polski pałer" albo "lubię hewi metal, rap i pank, lubię (nie pamiętam co) i overgrond". I grali kower Anthraxu "Milk"
ja se sciągnę
[ Dodano: 08-05-2007, 18:41 ]
a oto "szmata" http://www.youtube.com/watch?v=g2t23d35ip8
Ale to taka kolejna efemeryda. Te pare lat temu faktycznie ich katowaałem ale to było katowanie non oper 2-3 kawałków- "rykoszet", "szmata", "wali ci z japy"... reszta mnie nudziła. Co się z nimi dzieje teraz? Pamiętam że w jakimś talk show który prowadził Wiśniewski był dziennikarz zdaje się z polityki który cały czas czerwonogłowemu zarzucał, że ten wiochą i kiczem trąci a Wiśniewski mu zacytował txt "wali Ci z japy jak spod siodła apaczowi..." i okazało się że w kapeli gra syn tego dziennikarzyny. Trochę buraka zrobił.
a co do takich efemeryd- mniej więcej w tym samym czasie jednym z przebojów lata był kawełek "luzak", kapela nazywała się Fliper. Później w radiu lansowali kawałek o jakiejś miłości pośród bloków. Grali miękko, lekka kalifornia ale kilka kawałków naprawdę mi weszło i do tej pory lubie czasem wrzucić. Czy ktoś się orientuje co z nimi z kolei się dzieje?
"...dzisiaj będziesz ojcem, Twoja żona rodzi, chłopak czy dziewczynka to Cię nie obchodzi. Kiedy wyszedł doktor dostałeś padaczki: -Wszystko jest w pożądku, ma pan pięcioraczki.
Dobrze jest! Dobrze jest! Seks najlepszy jest na stres..."
Stary Flipera pamiętam, straszne gówno z tego było.Raz grali u mnie na dniach Sandomierza na rynku. Goście wyglądali jakby się z wiejskiej dyskoteki urwali (no cóż, z Kielc byli ) i grali nie inaczej. Jakieś głupkowate teksty o chuj wie czym, muzycznie również nie zachwycali.
jurij - ze 100% Bawełny to jest tak, ze oni gdy nagrali te płytę to grali już od ładnych kilku lat, i to jak sie okazało było zakończenie ich kariery chyba, a szkoda.
[ Dodano: 23-05-2007, 12:51 ]
Fliper to wiocha maksymalna, na festynach grali bo nikt im koncertu nie chciał zrobic, a wcześniej grali w nawet niezłej kapeli Devil Faker
najbardziej więśniackie było to, ze choć byli z Kielc to na półycie mieli jakiś kawałek w którym śpiewali coś o warszawskim gimnazjum, choć to żadnego uzasadnienia w tekście nie miało. Na kasecie był jeden punkowy kawałek, reszta straszny syf.... Nie wiedziałęm, ze to kontynuacja Devil Fakera, szkoda, znaczy, ze zeszli na psy i punkowe klony Ich Troje
teraz leci jakiś ich projekt i grają syf w stylu LINKIN PARK
jak się to nazywa, gdzie to jest, pewnie mi się spodoba....
leci klip na Polsat 2,poznałem tego wokala z Flipper,nazwy nie skumałem,ogólnie tragedia
ja nie mowie, że to nie była wieś- ja mówie że mi się podobało
a, myślałem, ze mówisz o 100%,,,
kurwa lubie takie kretynskie granie dla ujaranych nastolatkow- ta sama polka co disco polo.
ale 100% fajniejsze, ukryc sie nie da, zwlaszcza wali Ci z japy, nawet plytke odkopalem .
pamiętam jak bardzo dawno temu sluchałem Liroya albo Karamby to dopiero płytkie jest choć nie powiem nadal sobie nuce ,bo niektóre kawałki mimo tego że za łebka słuchałem to zostały
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|