Filmowe klasyki od ktorych chce sie zygac

WIEŻA WIDOKOWA JAGODA

wspomniana w innym temacie kasablanka przypomniala mi o gatunku filmow ktore mimo ze zachwycaja masy, dostaja nagrody, to dla mnie sa do pozygania nudne i nadajace sie w najlepszym przypadku jako srodek nasenny.
takim zdecydowanym faworytem tego "gatunku" jest dla mnie nie zaprzeczalnie "odyseja kosmiczna 2001" scena rakietowego baletu jest dla mnie nie do przebrniecia, wiele razy probowalem obejrzec ten film i zawsze na tej scenie odpadalem.


³owca jeleni - klasyka gniotu
Wszystko z pierwszej setki:

http://www.filmweb.pl/film/top/world

12 ma³p Twelve Monkeys (AKA 12 Monkeys / Dwana¶cie ma³p) (1995)

¦rednia ocena:
8,17/10
NUDAAAAAAAAAAAAAAA

Obcy - 8. pasa¿er Nostromo Alien (1979)

¦rednia ocena:
8,28/10
Nikt mi nie wci¶nie kitu, ¿e to mo¿e byæ ciekawe. Ogl±da³em na dwa razy, w obu przypadkach usn±³em.

Matrix Matrix, The (1999)

¦rednia ocena:
8,16/10
Jak wy¿ej. W ci±gu dwóch lat, przy ró¿nych okazjach podchodzi³em do tego kilka razy. Za ka¿dym razem budzi³em siê na napisach.

Na szybcika z polskich:
"Och Karol" i te gówna "Kogel mogel". Znam aktorkê, niesamowicie sympatyczna kobieta, ale filmy mnie mêcz±...
bez przesady zarowno "kogiel mogiel" jak i "och karol" nawet nie otarly sie o klasyke, to najzwyklejsze w swiecie gowna i nikt nie ma co do tego watpliwosci.



zarowno "kogiel mogiel" jak i "och karol" nawet nie otarly sie o klasyke
Nie ¿artuj. Wspomniane filmy promowane s± jako klasyka w³a¶nie. Obok "Samych swoich", czy "Seksmisji". Odpowiednio 53 miejsce oraz 71.
wymienione przez was filmy nawet w przyblizeniu nie sa tak nudne jak odyseja kosmiczna, a jazon to juz wogule pojechal, alien nudny?

do listy nudziarstw dorzucam caloksztalt tworczosci woody allana, nudziarz nad nudziarzy

alien nudny?
Po stokroæ! Kurwa, jak widzê tego o¶lizg³ego owsika, to mi siê spaæ chce.

kto niby tak uwaza?
A przepraszam, nie poda³em ¼ród³a. http://www.filmweb.pl/fil...d?country.id=42

Shining!
Kurde, "Sara" - najbardziej beznadziejny, ¶mieszny, ¿a³osny film gangsterski, jaki w ¿yciu ogl±da³am. Nadal nie jestem pewna, czy to nie by³ ¿art.

Shining!
Ketoprom kurwa!

Najgorsze nudziarstwo jest gdy powstanie jaki¶ hicior np.blair witch project to pacany zaraz dorabiaj± 2 a w przypadku innych 3,4,5... i wychodzi taki gniot,¿e szkoda s³ów.

i wychodzi taki gniot,¿e szkoda s³ów
Zgadzam siê z jednym (chyba, na t± chwilê nie przychodzi wiêcej do g³owy) wyj±tkiem.
Mój ukochany "Ojciec chrzestny" z Alem Pacino. Kurwa w takich filmach te wszystkie dikaprio, d¿ad lo³y i inne lalki nie da³yby rady.

Kurde, "Sara" - najbardziej beznadziejny, ¶mieszny, ¿a³osny film gangsterski, jaki w ¿yciu ogl±da³am. Nadal nie jestem pewna, czy to nie by³ ¿art.
to nie jest klasyk, w tym temacie wymieniamy filmy doceniane i czesto uwazane za kultowe ktore my osobiscie uwazamy za przereklamowane nudziarstwo.

[ Dodano: 19-03-2008, 22:25 ]
Nigdy nie by³em w stanie obejrzeæ The Seven Samurai (Shichinin no samurai) Kurosawy.
...kultowy to podobno Przeminê³o z wiatrem,kiedy¶ moja panna upar³a siê ¿eby to ogl±daæ ,ca³e szczê¶cie ,¿e mia³em zapasik "paliwa" i odjecha³em hehe

Zreszt±, zobacz, z jak± czêstotliwo¶ci± to leci w telewizji. Jakby nikt tego nie ogl±da³, to na pewniaka by nie puszczali.
To, ¿e jest to zapychacz na Polshicie, nie oznacza od razu, ¿e jest to pozycja kultowa
Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie nudziarskim/beznadziejnym filmem jest " Lot nad kuku³czym gniazdem" Milosa Formana. Gówno mnie obchodzi, ¿e jest on w 10 najlepszych amerykañskich filmów wszechczasów, ¿e zebra³ ile¶ tam oscarów i ¿e gra tam Jack Nicholson. Nudziarstwo, nudziarstwo i jeszcze raz nudziarstwo !

"Kiler" Juliusza Machulskiego - mo¿e film nie jest beznadziejny, ale w porównaniu do tego co prezentowa³y sob± komedie polskie lat 70, to humor na poziomie "sam jeste¶ popierdó³ka" wydajê siê byæ ja³owy

Nigdy nie by³em w stanie obejrzeæ The Seven Samurai (Shichinin no samurai) Kurosawy.

A ja sie dalem kiedys namowic na projekcje wersji rezyserskiej (jakies szesc godzin). Od tego momentu zaden film mi nie straszny.

Natomiast nie moge zniesc filmow Bergmana i Felliniego. Moja matka jest wielka fanka i w mlodosci bylem skazany na ogladanie tego badziewia.
Stawiam w jednej linii ze szpinakiem, wasata ciocia i innymi traumami dziecinstwa.
"Kevin sam w domu" to prawdziwa, puszczana wielkorotnie, niesamowicie nudna chujnia. Do¶æ.

niesamowicie nudna chujnia.
Gdyby nie puszczanie tego, jako trzynaste danie wigilijne, nie by³oby traktowane jako taki straszny gniot.

"Kevin sam w domu" to prawdziwa, puszczana wielkorotnie, niesamowicie nudna chujnia. Do¶æ.
nastepny nie rozumie o co chodzi w tym temacie

Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie nudziarskim/beznadziejnym filmem jest " Lot nad kuku³czym gniazdem" Milosa Formana.

Ja tam ten film ogl±dam dla jednej zasadniczej sceny - jak Indianin przemawia Reszta ¶rednia.
koval, to gówno puszczali ju¿ tyle razy, ¿e mo¿na to uznaæ za swego rodzaju klasykê. A je¿eli o chodzi o 100% tzw. kultowo¶ci i klasyki, to polski "Rejs" - dla mnie komplenta padaka. So sorry.
nie wiem czy to byl serial, czy film
ale kurwa Z CALEGO SERCA nienawidze tych kurwa wszystkich przygod pana kleksa, czysta antypatia, nienawidzilem tego kurwa, gdy przez przypadek przelaczylem kanal i zobaczylem pana kleksa robil sie ze mnie atomowy grzyb

koval, to gówno puszczali ju¿ tyle razy, ¿e mo¿na to uznaæ za swego rodzaju klasykê. A je¿eli o chodzi o 100% tzw. kultowo¶ci i klasyki, to polski "Rejs" - dla mnie komplenta padaka. So sorry.
nie wydaje mi sie zeby czestotliwosc puszczania czegos mialo wplyw na stawanie sie dziela klasycznym, w przeciwnym wypadku kazda reklama byla by na starcie mega klasykiem.
Dla mnie klasyka = co¶ co wszyscy znaj±, rozpoznaj± i bez problemu kojarz±. A czêstotliwo¶æ puszczania na pewno ma na to wp³yw. Nie myl pojêcia "klasyczno¶ci" z "kultowo¶ci±".
no ale to wedlug twojego kryterium klasyczne sa reklamy proszkow do prania i podpasek, wszyscy je rozpoznaja i bez problemu kojarza.

koval, to gówno puszczali ju¿ tyle razy, ¿e mo¿na to uznaæ za swego rodzaju klasykê. A je¿eli o chodzi o 100% tzw. kultowo¶ci i klasyki, to polski "Rejs" - dla mnie komplenta padaka. So sorry.

Szczerze mówi±c, lubi³am zarówno "Rejs", jak "Misia" i podoba³y mi siê i ¶mieszy³y do momentu, kiedy gówniarze, którzy nic z tych filmów nie rozumiej± nie zaczêli mnie na ka¿dym kroku obrzucaæ tekstami z tych filmów i uwa¿aæ za ¶mieszne sam fakt, ¿e cytuj± to, bez wzglêdu na kontekst i sposób. Rzygu-rzyg. Tak samo jest z "Seksmisj±", "Kingsajzem", "Ch³opaki nie p³acz±" i tak dalej.... - milion razy wolê ogl±daæ te filmy sama, ni¿ z kolegami.

. Nie myl pojêcia "klasyczno¶ci" z "kultowo¶ci±".
no wlasnie nie myle, bo jedno z drugim przewaznie nie ma za wiele wspolnego po za tym ze jedno i drugie sprowadza sie w rezultacie do rozumowania ze w jakims sensie mamy do czynienia z dzielem wybitnym.
To jest twoje kryterium a nie moje, ja tylko napisalem jak rozumiem to s³owo. Ale koniec pierdolenia i offtopu.
tak sobie przypomnialem jak ojciec zabral mnie ktorejs niedzieli do kina, nie pamietam ile moglem miec wtedy lat ale tak cos mi swita ze okolo 12. do wyboru lecialo wtedy "commando" i "pozegnanie z afryka", zgadnijcie co wybral moj genialny tatko? ja pierdole co ja wtedy za katorgi przezylem podczas emisji
kurde dziwaczne gusta macie
"Siedmiu samurajów" nie móc obejrzeæ = ¼li ludzie zabrali twoje poczucie estetyki i ono ju¿ do ciebie nie wróci ten film to arcydzie³o skoñczone
"Lot nad kuku³czym gniazdem" jest super, Nicholson to jeden z najlepszych aktorów w historii kina, a rola w tym filmie wrêcz popisowa
"Obcy" - kolejny kult - dla mnie ca³y cykl bije te wszystkie "gwiezdne wojny", z takiego mrocznego s-f to tylko Mad Max mo¿e siê temu równaæ
"Casablancê" obejrza³em po raz wtóry jaki¶ niedawny czas temu - jednak klasyk, niby patenty naiwne, ale zrobione po mistrzowsku
"Przeminê³o z wiatrem" - zajebi¶cie pokazany klimat po³udnia, dobry film, choæ bez zachwytu, ale ogl±da siê spoko

zgadzam siê czê¶ciowo co do "Odysei kosmicznej" - czê¶æ dziej±ca siê w kosmosie nie nadaje siê w ¿aden sposób do ogl±dania, ale ta czê¶æ z ma³poludami pod muzykê Straussa, kiedy ma³pa staje siê cz³owiekiem jak bierze kij w ³apê super.

Ca³kowicie i bezapelacyjnie zgadzam siê co do "£owcy jelenii" - przenudny film

reszta wymienionych to chuj a nie klasyki



zgadzam siê czê¶ciowo co do "Odysei kosmicznej" - czê¶æ dziej±ca siê w kosmosie nie nadaje siê w ¿aden sposób do ogl±dania, ale ta czê¶æ z ma³poludami pod muzykê Straussa, kiedy ma³pa staje siê cz³owiekiem jak bierze kij w ³apê super.


przyznaje ci racje , scena z malpoludami zajebista, ale niestety to tylko ulamek przeokropnie nudnego filmu.
Czas apokalipsy - nie zdzier¿y³em ca³ego..
wszystkie star treki, kurwa mac co za ¿ygowiny
zdecydowanie nie wspomniany jeszcze Almodovar
za chuj nie zrozumiem NIGDY jego "zboczonego i dewiacyjnego" kina
to samo mam z Ken'em Loach'em i jego "lewack±" propagand± w ka¿dym filmie

zajebiste europejskie kino to dla mnie Kusturica, filmy czeskie, wêgierskie i oczywi¶cie polskie

"Odysejê..." próbowa³em 2 razy i za ka¿dym razem usn±³em na wspomnianej przez koval'a scenie baletu

z amerykañskich przereklamowani re¿yserzy jak dla mnie to zdecydowanie Spielberg( ma kilka fajnych filmów ale du¿o wiecej gniotów uznawanych z klasykê )
no i tu siê chyba nara¿ê ale co tam
David Lynch, so sorry ale jego filmy to czysty masochizm polegaj±cy na kilkakrotnym ogl±daniu tego samego filmu i stwierdzeniu za ka¿dym razem ¿e jednak chyba nie o to chodzi³o w tej scenie czy zakoñczeniu

z polskich jak kto¶ mi powie o co chodzi w "Rêkopisie znalezionym w Saragossie" stawiam dzban piwa

czê¶æ filmów Wajdy, Zanussiego te¿ nie do przej¶cia
mam alergiê na te wszystkie "moralne niepokoje"

David Lynch, so sorry ale jego filmy to czysty masochizm polegaj±cy na kilkakrotnym ogl±daniu tego samego filmu i stwierdzeniu za ka¿dym razem ¿e jednak chyba nie o to chodzi³o w tej scenie czy zakoñczeniu
o w³a¶nie, nichuja nie rozumiem o co chodzi w jego filmach, nudy na pudy
Bo w filmach Lyncha chyba w³a¶nie o to chodzi zeby nic nie wiedzieæ. Ja tam nie sledze akcji, tylko jaram siê klimatem.

Mnie osobi¶cie najbardziej rozczarowuje tzw. "m³oda klasyka" tzn. "Brokeback Mountain" i "Requiem dla Snu".

"Reqiuem dla Snu"

what?

ten akurat film uwa¿am za zajebisty i wa¿ny
Forrest Gump. Mo¿e nie chce mi siê a¿ rzygaæ, ale próbowa³em parê razy i zawsze wynudzi³em siê nieziemsko, ani razu nie dotrwa³em do koñca.

Blair Witch Project, zdecydowanie. Ani przez sekundê nie straszny, nudne gówno.

Wszystkie czê¶ci W³adcy Pier¶cieni (z racji ilo¶ci zdobytych Oscarów chyba pasuje do tego tematu?). Nudy, nudy, nudy. Takie samo zdanie mam zreszt± o ksi±¿ce i o Tolkienie w ogóle.

wszystkie star treki, kurwa mac co za ¿ygowiny dokladnie star treki, matixy, gwiezdne wojny nigdy nie potrafilem tego calego obejrzeæ.
Fakt, Star Trek to niez³e gówno.
Matrixy s± s³abe. 10 razy bardziej wolê siê pogapiæ na Johnny'ego Mnemonica albo chocia¿ Equilibrium, czy ten film ze Stallone'em, gdzie go rozmrozili (co to by³ za film? nie pamiêtam tytu³u. Sandra Bullock gra³a tam Leninê, by³o w tym du¿o motywów z "Brave New World" Huxleya)

film ze Stallone'em, gdzie go rozmrozili
Cz³owiek Demolka

A pierwszy Matrix jest ¶wietny. W±tpiê, ¿eby pó¼niejsze filmy mia³y takie sceny walki, gdyby nie ta produkcja. Kolejne czê¶ci to ju¿ jednak pora¿ka i sam nie by³em w stanie ich obejrzeæ (nom, ale kolejnych nie zaliczam do klasyki, jedynka co innego).
kurwa wlatcy sa zajebisci

[
Apdejt: A z klasyków, które milion ludzi ogl±da i kocha, a ja rzygam, to na pierwszym miejscu s± "W³atcy Móch" - no kurwa, jak mo¿na ten syf ogl±daæ...

o majn gad, od kiedy to jest klasyka ????!!!!!?????
tytanik kurwa rzygi rzygi i dikaprio

Wierz mi, mimo, ¿e to kompletny syf, jest to ju¿ kultowy serial.
Taki stan mo¿e potrwaæ z rok, dwa i papa.
To ju¿ Pokemony i Dragon Ball by³y bardziej klasyczne.

Kurwa, teraz ¿eby przelecieæ ma³olatê wystarczy pogadaæ do niej g³osem Czesia, m³ode laski na to lec±.
Co na to Jurij?

Ja tam lubiê "W³atcy móch" (Mam nadziejê, ¿e nie zrobi³em b³êdu... ).

Co na to Jurij? ja jestem tak zajebisty, ¿e nie muszê nawet mówiæ jak Czesio. Ale fakt, ma³olaty coraz ³atwiejsze s±!
Co do Kurosawy : "Siedmiu samurajów","Tron we krwi", "Ukryta forteca" to ¶wietne filmy.Jednak w pe³ni rozumiem,¿e mog± siê komu¶ nie podobaæ.

"Przemine³o Z Wiatrem" - Miliardy podej¶æ zakoñczone klêsk±.
Wszystkie Bondy - Chujnia,nuda,badziewie.
"Gwiezdne Wrota" - film,

moje dzieci to ogl±daj± i jestem zmuszony gapiæ siê wraz z nimi bo m³odsza córka siê boi jak wystêuje tam jaki¶ szkielet....

szkoda mi lduzi którzy zachwycaj± siê tym gównem...naprawdê warto po¶wiêciæ chwilê i ¶ci±gn±c z netu "family guy" i zrozumiec co to jest NAPRAWDÊ ¦MIESZNY FILM

a co do "chujowych kalsyków" to bez w±tpienia matrix, wesele, rejs, pamiêtnik znaleziony w saragossie, wiekszo¶æ filmów jarmusha...

[ Dodano: 20-03-2008, 14:04 ]

[Kurwa, wszyscy to ogl±daj±, wszyscy o tym mówi±, kupuj± sobie z tym gad¿ety, s± z tym dzwonki na telefon, ludzie trzaskaj± chujowymi cytatami z tego ch³amu na ka¿dym kroku, zreszt± serial leci ju¿ na dwóch kana³ach. Kurwa, teraz ¿eby przelecieæ ma³olatê wystarczy pogadaæ do niej g³osem Czesia, m³ode laski na to lec±. Tragedia. Wierz mi, mimo, ¿e to kompletny syf, jest to ju¿ kultowy serial.



newer! jak zwykl krzyczec jasko pawlak, popularnosc to nie to samo co kultowosc.

BLAGAM WAS NIE PISZCIE TU O CHUJOWIZNACH TYPU WLADCY MUCH, NIANIA, HARY PORTIER ITD! TO TEMAT O FILMACH UZNANYCH POWSZECHNIE I OD DAWNA ZA WARTOSCIOWE WIELKIE DZIELA KINEMATOGRAFII!!! A NIE O TYMCZASOWYCH FILMIKACH DLA IMBECYLI!!!! TEMAT O CHUJOWYCH FILMACH JEST W INNYM MIEJSCU, TAK CIEZKO TO ZROZUMIEC???
a kto bez problemu ³yka "faraona"?
ja raz w ¿yciu da³em rady wysiedzieæ na ca³ym filmie..a tak to wymiêkam po 15 minutach

a kto bez problemu ³yka "faraona"?
ja raz w ¿yciu da³em rady wysiedzieæ na ca³ym filmie..a tak to wymiêkam po 15 minutach

ja, bo lubie taka tematyke, ale podskoku do ksiazki nie ma.
tematyka spoko tylko film jak tu powiedzieæ 'ma³o dynamiczny'

[ Dodano: 20-03-2008, 14:10 ]
no i najwazniejsza sprawa TO PIERWSZY POLSKI FILM W KTORYM POKAZALI CYCOCHY :- teraz to juz nie robi wrazenia ale jak to zobaczylem za komuny w tv to potem spac nie moglem

[ Dodano: 20-03-2008, 14:21 ]
wiele osób uwa¿a ¿e "Matka Joanna Od Anio³ów"
te¿ zreszt± Kawalerowicza czy "Sanatorium Pod Klepsydr±" s± nieogl±dalne
a dla mnie to jedne z najlepszych polskich filmów jakie powsta³y

a pamiêtacie ten film?:



czy



w momencie ukazania siê zosta³y zjechane ostro przez krytykê
natomiast doceni³a je publiczno¶æ i teraz te filmy s± KULTOWE
"matka joannna od aniolow" film bez przesady zajebisty, w tej chwili nie przychodzi mi do glowy nic lepszego co zostalo w polsce nakrecone. toz to jest pierwszorzedny horror przy ktorym wymiekaja te wszystkie japonskie ringi. jeden z najbardziej nie docenionych filmow na swiecie.
poprostu mnie faraon usypia..
a "gladiator" roz¶miesza...gówno do potêgi entej...wogóle to ma³o ostatnimi laty widzia³em dobrych filmów historyczno-przygodowych....za wyj±tkiem serialu "rzym" i "królestwa niebieskiego"
krolestwo niebieskie ma bardzo ladne sceny batalistyczne, ale po za tym jest niesamowicie durne i niewiele ma wspolnego z wydarzeniami historycznymi ktore przedstawia , jedno wielkie pomieszanie z poplataniem. jesli gladiator cie rozsmieszal to w tym wypadku powinienes kwiczec ze smiechu.

[ Dodano: 20-03-2008, 14:38 ]
to s³ynne/nies³ynne "Diab³y" Ken'a Rusell'a z 1971 r.
czemu durne? pomijaj±c nie¶cis³o¶ci historyczne to wg mnei bardzo dobre kino historyczno-przygodowe (z naciskiem na "przygodowe") i gdyby wyci±æ ten fragment z "przemówienim" g³ .bohatera podczas obrony Jerozolimy to wogóle bym siê nie czepia³...
fajny klimacik....spoko ubiory i zdjêcia

a "gladiator" nawet nie ma ani jednej porz±dnej sceny batalistycznej....poza bitw± z germanami w której nic nie widaæ.....
no daj spokoj, historia bardziej naciagana niz "gniewko syn rybaka". obesraniec ze wsi w mgnieniu oka zostaje walecznym rycerzem rozpierdalajacym wszystko co stanie na jego drodze. nie dosc ze potrafi bez zadnego przygotowania walczyc pieszo i konno jak stary rycerz to jeszcze ma wrodzone talenta przywodcze i wiedze na temat obrony zamkow, kpina. pomijam takie pierdoly ze taki pedzio jak orlando zlamal by sie w pol pod ciezarem autentycznego wyposazenia uwczesnego rycerza, miecza, kolczugi, helmu, tarczy. taki rycerz to pizda nie rycerz.
mi siê tam gniewko podoba³....za ma³olata uwielbia³em 'znak or³a'

nie wiem czemu ale mi siê "królestwo" naprawdê podoba..moze dlatego i¿ traktuje je jako wy³±cznie rozrywkê a nie "historie"

mi siê tam gniewko podoba³....za ma³olata uwielbia³em 'znak or³a'

"

tez za malolata wciagalem ten serial jak mlody pelikan, ale jak zobaczylem ostatnio jeden z odcinkow to zbladlem jakie to zchujale jest
Armagedon - pompatyczna ckliwa historyjka z lzawym zakonczeniem ;p

"matka joannna od aniolow" film bez przesady zajebisty, w tej chwili nie przychodzi mi do glowy nic lepszego co zostalo w polsce nakrecone. toz to jest pierwszorzedny horror przy ktorym wymiekaja te wszystkie japonskie ringi. jeden z najbardziej nie docenionych filmow na swiecie.
Widzia³em jakie¶ 30 minut tego filmu, ZAJEBISTY KLIMACIOR! Ciê¿ko dorwaæ ten film, ale jeszcze go bêdê mia³! W porównaniu np. z Armagedonem czy Królestwem, to Matka Joannna... to prawdziwy artyzm, a Armagedony to seryjne hollywoodzkie produkcje.
The Cube, kurwa. Przypomnia³o mi siê (nie wiem, do jakiego stopnia to kultowy film, ale wszyscy siê nad nim spuszczali, jakie¿ to nowatorskie, blablabla) - by³ nudny, bezsensowny, a laska obliczaj±ca, skrobi±c w jakiej¶ blaszce guzikiem, czy trzycyfrowa parzysta liczba czasami nie jest liczb± pierwsz±... b³agam...

zdecydowanie nie wspomniany jeszcze Almodovar
za chuj nie zrozumiem NIGDY jego "zboczonego i dewiacyjnego" kina
to samo mam z Ken'em Loach'em i jego "lewack±" propagand± w ka¿dym filmie

zajebiste europejskie kino to dla mnie Kusturica, filmy czeskie, wêgierskie i oczywi¶cie polskie

"Odysejê..." próbowa³em 2 razy i za ka¿dym razem usn±³em na wspomnianej przez koval'a scenie baletu

z amerykañskich przereklamowani re¿yserzy jak dla mnie to zdecydowanie Spielberg( ma kilka fajnych filmów ale du¿o wiecej gniotów uznawanych z klasykê )
no i tu siê chyba nara¿ê ale co tam
David Lynch, so sorry ale jego filmy to czysty masochizm polegaj±cy na kilkakrotnym ogl±daniu tego samego filmu i stwierdzeniu za ka¿dym razem ¿e jednak chyba nie o to chodzi³o w tej scenie czy zakoñczeniu

z polskich jak kto¶ mi powie o co chodzi w "Rêkopisie znalezionym w Saragossie" stawiam dzban piwa

czê¶æ filmów Wajdy, Zanussiego te¿ nie do przej¶cia
mam alergiê na te wszystkie "moralne niepokoje"


Panda mnie uprzedzi³.
100% celno¶æ.
Królestwo Niebieskie... bardzo lubiê kostiumowe filmy, mam dla nich du¿± taryfê ulgow±, ale to ledwie zdzier¿y³em. Parê dni przed tym filmem obejrza³em Trojê, który wzbudzi³a we mnie odruchy wymiotne, ale Królestwo okaza³o sie jeszcze gorsze. Politpoprawna fabu³a o z³ych krzy¿owcach, dobrych arabach, sensu w tym tyle co w 1612, gra aktorska, stop... wróæ... nie by³o czego¶ takiego... Musia³em czekaæ a¿ do filmu 300, ¿eby obejrzeæ wiêkszy gniot.

a co powiecie o "Mechanicznej...", kiedy¶ dla mnie kultowy film, szczególnie sceny walki z gangiem Billy Boya - a ostatni raz jak go ogl±da³em to ma³o nie zasn±³em z nudów...
Mechaniczna jest to film zdecydowanie kilku scen (Billy Boy, bójka nad rzek±, no i sam wstêp), a tak to deko przekombinowany jak dla mnie.

Armagedon - pompatyczna ckliwa historyjka z lzawym zakonczeniem ;p

HE, HE, HE koval twoje apele chyba jednak nie maj± szans.

[ Dodano: 21-03-2008, 00:30 ]

No co, jest masa ludzi ktora uwaza ten film za kultowy


Jak Titanic to czemu nie Armageddon ? ;p Titanic te¿ nie.

TO TEMAT O FILMACH UZNANYCH POWSZECHNIE I OD DAWNA ZA WARTOSCIOWE WIELKIE DZIELA KINEMATOGRAFII!!! A NIE O TYMCZASOWYCH FILMIKACH DLA IMBECYLI!!!!
Ok moja wina, ide sie biczowac, potem sie wytarzam w pokrzywach .. sorry ;p
Nie b±d¼ taki cwany. Pokrzywy jeszcze nie nabra³y mocy.

Owiñ siê drutem kolczastym
co do Herzog'a to np "Nosferatu" z zajebist± gr± Kinsky'iego i Adjani
ma niesamowity klimat, choc spotka³em siê z opiniami ¿e to nudny film


z pewno¶ci± jednak klasyczny i kultowy

ten "Aquirre..." rzeczywi¶cie za to nuuudy
Myslê ¿e to ¿e uwa¿amy jaki¶ film za gniota mo¿e mieæ zwi±zek z ogl±daniem go 1000 razy. Bo przy pierwszym podej¶ciu mo¿e siê okazaæ wykurwisty, a po entym razie stwierdzamy, ¿e to jednak chujnia.
nie zgodzil³bym siê leona mogê ogl±d±c co tydzieñ i za ka¿dym razem jestem pod wra¿eniem, takich filmów jest wiêcej
W tytule tematu jest b³±d ortograficzny...

[ Dodano: 21-03-2008, 10:37 ]

co do Herzog'a to np "Nosferatu" z zajebist± gr± Kinsky'iego i Adjani

Ja i Ala mia³y¶my ubaw z króliczych zêbów Nosferatu.
Nie podoba³ mi siê ten film, zalatywa³ mi robot± m³odzie¿owej grupki teatralnej. 100 razy bardziej podoba³ mi siê "Dracula" Coppoli.
Ojciec Chrzestny II , jedynie momenty z de niro byly dobre, reszta mi sie nie podoba³a, ale coppola czêsto mêczy³ chuja za bardzo w swoich filmach, moim zdaniem córka jest zdecydowanie lepszym rezyserem

nie zgodzil³bym siê leona mogê ogl±d±c co tydzieñ i za ka¿dym razem jestem pod wra¿eniem, takich filmów jest wiêcej
Ja tak mam z Paybackiem(ostatnio dorwa³em wersje re¿ysersk±) i Lord o War
Pancernik Potiomkin mi siê przypomnia³. to jest gniot.
"Nie lubiê poniedzia³ku" film z gatunku rzygi PRL-u.
"Nosferatu", "Gwiezdne Wojny" i "Mechaniczna Pomarañcza" (choæ ksi±¿kê bardzo lubiê)

"Mechaniczna Pomarañcza" (choæ ksi±¿kê bardzo lubiê)
dok³adnie.niestety bardzo sie zawiod³am na filmowej wersji.
tak¿e "Biegnij,Lola, biegnij" ,którym to filmem siê tak wiele osób jara, mnie jako¶ specjalnie nie zachwyci³.

"Biegnij,Lola, biegnij" nie blu¼nij
chyba najlepiej bylo by ten temat zamknac, czesc ludzi sie osmiesza i wychodzi na debili nie rozumiejacych slowa pisanego a ja sie tylko niepotrzebnie wkurwiam.
koval jak kto¶ ma 17 lat i parunastu jego znajomych perê lat trabi o filmie typu "biegnij lola biegnij" tow mózgu tej osoby ten film koduje siê jako "kultowy"
jak ja by³em m³odszy to np "kultowe" by³y niektóre gnioty jarmusha..pomimo ¿e wogóle "kultowe" nie by³y

a tej samej zasadzie dla nastolatka "kultowy" jest np analogs itd
er27 dobrze pisze. Rozumiem, o co Ci chodzi Koval, tylko pewnie nie do konca wiem jakie filmy moge zaliczyc do klasyki kina, wg. mnie te, które wymieni³am sie zaliczaj±, aczkolwiek moge sie mylic gdy¿ nie jestem ekspertem w tej dziedzinie
r27, w pewnym stopniu masz racje, dlatego na poczatku staralem sie tlumaczyc o co mi chodzi z tematem, jak widac nie udalo mi sie w tym wypadku najczesciej mamy do czynienia z myleniem pojecia kultowy z pojeciem popularny. no bo pomijajac fakt ze temat dotyczy filmow KLASYCZNYCH a nie KULTOWYCH to co moze byc kultowe w lola biegnij? film jak film, jakas nagroda na koncie, (ilez to gowien dostalo nagrody , np girl guide, totalna chujowizna a tez nagrody dostal ) nie powiem nawet przyjemnie sie to oglada ale zeby zaraz kultowosc. w jaki sposob sie ona objawia? moze od wielu lat fani tegoz ogladaja ten film setki razy i znaja na pamiec wszystkie dialogi? odgrywaja sceny z filmu? przebieraja sie za postacie? organizuja zloty? a moze ten film jest w jakis sposob nowatorski i przez to zyskal sobie niesmiertelne uznanie w jakiejs grupie spolecznej? tez nie? no to czemu niby ma byc filmem kultowym? zwykly film.
zacznijmy od tego i¿ "biegnij lola biegnij" to obiektywnie rzecz bior±c NIC NADZWYCZAJNEGO.....przeciêtne europejskei kino...
ja tylko odnios³em siê do "kultowo¶ci/klasyki"..inna jest u kogo¶ kto obejrza³ w przeci±gu 20 lat setki filmów a inna u nastolatka który nic nie widzia³

koval jak kto¶ ma 17 lat i parunastu jego znajomych perê lat trabi o filmie typu "biegnij lola biegnij" tow mózgu tej osoby ten film koduje siê jako "kultowy"
jak ja by³em m³odszy to np "kultowe" by³y niektóre gnioty jarmusha..pomimo ¿e wogóle "kultowe" nie by³y

a tej samej zasadzie dla nastolatka "kultowy" jest np analogs itd

r27 mo¿esz mowiæ ze gnioty ale one maja swój urok i nieka¿demu siê one podobaja np. kawa i szlugi czy poza prawem (chociaz ja ten film bardzo lubie ze wzgledu na trojke glownych aktorów, nawet mojej dziewczynie sie podoba³ która na co drugim filmie spi, a u jarmuscha nie trudno o sen )), ale ghost dog czy broken flowers to naprawde dobre filmy.

odgrywaja sceny z filmu? przebieraja sie za postacie? organizuja zloty? No dobra, w takim razie Dragon Ball- wszyscy szczaj± po gaciach a ja tego nei mogê poj±æ, bo sama nazwa mnie wkurwia.
W ogole temat z dupy.
Dla fana mangi/anime, filmem kultowym bedzie "Ghost In The Shell", dla fana pornoli bedzie to "Debbie Does Dallas", dla fana s-f beda to "Gwiezdne Wojny" itd... I teraz jak kazdy z tych fanow sie wypowie co dla niego jest kultowe, a co nie, to bedziesz kazdego jebal, bo kultowa jest TYLKO "Casablanca" i "Mis"?

Moze zamiesc wiec liste definitywnych klasykow, a my sie do niej odniesiemy.
Inaczej jak tak dalej pojdzie to nabawisz sie choroby wrzodowej albo nerwicy.

W ogole temat z dupy.
Dla fana mangi/anime, filmem kultowym bedzie "Ghost In The Shell", dla fana pornoli bedzie to "Debbie Does Dallas", dla fana s-f beda to "Gwiezdne Wojny" itd... I teraz jak kazdy z tych fanow sie wypowie co dla niego jest kultowe, a co nie, to bedziesz kazdego jebal, bo kultowa jest TYLKO "Casablanca" i "Mis"?

Moze zamiesc wiec liste definitywnych klasykow, a my sie do niej odniesiemy.
Inaczej jak tak dalej pojdzie to nabawisz sie choroby wrzodowej albo nerwicy.
kolejny nie rozumie o czym jest temat

O FILMOWYCH KLASYKACH !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moze zamiesc wiec liste definitywnych klasykow, a my sie do niej odniesiemy.

Lista klasyków:
- Das Boot
- Stalingrad
- Wszystkie filmy Alfreda Hitchcocka
- "Triumf Woli", Leni Riefenstahl

Reszta to chujnia.
Mi siê bardzo podoba k³ótnia Randala i tego dzieciaka w Clerks II o to, co jest lepsze, Lord of the Rings czy Star Wars.

http://pl.youtube.com/wat...feature=related

Tak prawdê mówi±c, w 100 procentach zgadzam siê z Randalem.

ale zeby zaraz kultowosc. w jaki sposob sie ona objawia? moze od wielu lat fani tegoz ogladaja ten film setki razy i znaja na pamiec wszystkie dialogi? odgrywaja sceny z filmu? przebieraja sie za postacie? organizuja zloty? a moze ten film jest w jakis sposob nowatorski i przez to zyskal sobie niesmiertelne uznanie w jakiejs grupie spolecznej?

Jezeli to sa wymagania kultowosci filmu to w takim razie "Pokemon The Movie" jest jak najbardziej filmem kultowym. Oczywiscie koval jako wybitny znawca kina wie, dlaczego tak jest i chetnie wytlumaczy innym, czemuz to "Pokemon" zdobyl takie miano.

PS. Wlasnie sobie przeczytalem definicje "filmu kultowego" i Tobie drogi kovalu radze zrobic to samo zanim zaczniesz puszczac zjebki.
Edit: nie bede bluzgal bo ta gadka zamieni sie w zwykla przepychanke.

Zwracam tez honor. Nie zrozumialem tematu i podobnie jak inni pomylilem klasyke z kultowoscia.

Udajesz debila bo lubisz sie klocic czy rzeczywiscie nim jestes?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Film_kultowy

Poczytaj sobie definicje i idz pierdolnac recke o szwedzkim punk rocku. To Ci wychodzi zdecydowanie lepiej niz udawanie znawcy filmowego.

nie musze udawac debila, tobie to lepiej wychodzi, ja pisze o jednym a ty zupelnie o czym innym. ostatni raz pisze ze to temat o klasyce filmowej a nie o tym co kto uwaza za dzielo kultowe, klasyka i kultowosc to nie to samo bo o ile zgadzam sie ze kultowym moze byc dzielo stosunkowo mlode o tyle, klasycznym staje sie po wielu latach kiedy wplyw tegoz na puzniejsze dziela staje sie oczywisty.
naprawde pozwalasz mi pisac o szwedzkim punk rocku? jestes doprawdy wspanialomyslny.
No dobra. Uwa¿am, ¿e Ptaki Hitchcocka to nieporozumienie. Sporo d³u¿yzn i w ogóle jaki¶ czerstwy ten film. Nigdy go nie lubi³am, podobnie jak "Elephant Mana" Lyncha.
No fakt "Ptaki " chwilami bywa³y nudne, podobnie jak "Psychoza", no ale mimo to lubie ogladac te filmy.
"Elephant man" mnie siê akurat podoba³.
"Elephant Man" za mocno mi siê kojarzy z "Mask± Lwa", w której gra Cher. Chocia¿ ca³kiem s³odkie jest, ¿e to jeden z pierwszych filmów, w których gra³ Anthony Hopkins. Ogólnie klimat w tym filmie jest strasznie przygnêbiaj±cy i ciê¿ki, dlatego ciê¿ko to znoszê.

"Psychoza" - oj, te¿, te¿ jest taka sobie, nie przepadam. Za du¿o bezsensownych scen. Jak w Ptakach.
bezsensownych? cholernie dawno to ogladalem ale nie przypominam sobie absolutnie zadnych "bezsensownych scen", dalbym sobie glowe uciac ze wszystko w tych filmach jest dokladnie przemyslane i nie ma absolutnie nic przypadkowego. podaj przyklady bezsensownych scen.
Bezsensowne = nudne
Nie mówiê, ¿e w filmie ca³y czas powinno siê co¶ dziaæ, ale tego typu sceny u Hitchcocka mnie nudzi³y. Nie pamiêtam konkretnie, nie widzia³am dawno tych dwóch filmów, bo ich nie ogl±dam.

Uwa¿am, ¿e Ptaki Hitchcocka to nieporozumienie. Sporo d³u¿yzn i w ogóle jaki¶ czerstwy ten film.


¦miem twierdziæ, i¿ jeste¶cie fankami latynoamerykañskich telenowel oraz Terminatora.
Je¶li chodzi o mnie, to Terminatora nie lubiê, ale telenowele latynoamerykañskie- jak najbardziej!

¦miem twierdziæ, i¿ jeste¶cie fankami latynoamerykañskich telenowel oraz Terminatora.

Odpierdol siê od Terminatora.

EDIT:

¯eby nie by³o, ¿e walê tylko jednozdaniowe posty - jakim¶ szczególnie wielkim fanem tej serii nie jestem, ale uwa¿am, ¿e pierwsza czê¶æ to pere³ka kina klasy B, kiedy bardzo prostymi ¶rodkami zrobiono zajebisty klimat, a jego druga czê¶æ wraz z Parkiem Jurajskim wprowadzi³a kino rozrywkowe w nowy standard. My¶lê, ¿e w³a¶nie drug± czê¶æ mo¿na nazwaæ klasyk± w pewnej kategorii filmów, nazwijmy to sensacyjnych/sf.

No i uwa¿am, ¿e jest to ¿yciowa rola Arnolda S.
Pierwsz± i drug± czê¶æ Terminatora lubiê. Mo¿e nie ze wzglêdu na to, ¿e to wielkie dzie³o kinematografii, ale przypomina mi dzieciñstwo. Poza tym z natury lubiê filmy o cyborgach

No a Zmutowanego Anio³a i Kaczorrê ogl±da³am non stop na 3. roku studiów...
kurde, temat o g³upotach a koval jak zwykle siê sadzi jakby mia³ cioty dostaæ

No i uwa¿am, ¿e jest to ¿yciowa rola Arnolda S.

No dobra, ale chyba nie zaprzeczysz, ¿e kultowym filmem jest Godzilla. Gówno jakich niewiele.

No dobra, ale chyba nie zaprzeczysz, ¿e kultowym filmem jest Godzilla. Gówno jakich niewiele.
ktora godzilla? bo filmow o niej sa nie przesadzajac setki. ta amerykanska to nie uwierze ze ma cos wspolnego z filmem kultowym.
Treminator II to jeden z niewielu fimów SF które dam radê obejrzeæ....jak dla mnie bardzo dobre kino..w koñcu arnold w roli której nie mo¿e siê wstydziæ...
nie wiem czy kiedykolwiek zagra³ jeszcze w jakim¶ filmie zblizonym poziomem do teerminatora 2
"Rio Bravo" - nie jestem w stanie znieæ
kurcze rzucacie tu takimi tytu³ami ¿e a¿ mnie serce boli, jak mo¿na nie lubic Ptaków, Rio Bravo czy ³owcê jeleni, kurwa to co wy ogl±dacie? napierdalanki w stylu van damme`a i komedie romantyczne?
Mówi±c Godzilla mam na my¶li japoñsk± Godzillê. Na ten przyk³ad: Powrót Godzilli.

ak mo¿na nie lubic Ptaków,
Nie mia³am na mysli ,ze nie lubie "Ptaków" w ogóle, tylko chwilami mnie ten film nudzi, jednak jak natrafie na niego w telewizji to go ogladam za ka¿dym razem

"Nosferatu", "Gwiezdne Wojny" i "Mechaniczna Pomarañcza" (choæ ksi±¿kê bardzo lubiê)

ale które Nosferatu?
"nosferatu-symfonia grozy" z 1922 roku f.murnau'a czy "nosferatu- wampir" herzoga z lat chyba 60\tych

bo na tego z lat 20=tych nie pozwolê z³ego s³owa powiedziec;) genialne dzie³o ekspresjonizmu niemieckiego, tak samo jak i gabinet dr caligari i metropolis.

gwiezdne wojny sa do kitu, a mechaniczna bardzo lubie.

natomiast jak juz wspomnia³ franek: pancernik potiompkin jest meeega ciêzki.

gwiezdne wojny sa do kitu

Wronka, jak Ty ju¿ cos powiesz...

Zdrówka ¿yczê

"nosferatu-symfonia grozy" z 1922 roku f.murnau'a czy "nosferatu- wampir" herzoga z lat chyba 60\tych
jedno i drugie, przykro mi
A to¶ mi zaimponowa³a Wronka! Nosferatu z 1922 to pere³ka! Widzia³em jeszcze inny film z 1922, HAXAN - szwedzki, o polowaniach na czarownice!
http://film.wp.pl/id,8615...=1207036050.757


A to¶ mi zaimponowa³a Wronka! Nosferatu z 1922 to pere³ka! Widzia³em jeszcze inny film z 1922, HAXAN - szwedzki, o polowaniach na czarownice!

pisa³am na ten temat prace dyplomow± (tzn o tych trzech filmach ktore wymieni³am, czyli nosferatu, gabinet i metropolis- jako o trzech sztandarowych pozycjach ekspresjonizmu i kazdy skupial sie na innym aspekcie) ogolnie neizwykle ciekawy okres, proces narodzin ekspresjonizmu w sztuce itepe itede.
o tym twoim filmie nie s³ysza³am, ale jak wpadnie w moje rece to musowo obejrzê.
O, przypomnia³o mi siê. "Niebo nad Berlinem" - film zajebi¶cie ³adny wizualnie, trzyma klimat, ale jest tak d³ugi i tak ma³o siê w nim dzieje, ¿e nie dotrwa³em do koñca...
kazdy odcinek z Bondem nie rusza mnie kompletnie i zasypiam momentalnie jak widze

przepraszam
"£owca jeleni" to najgorszy film jaki w ¿yciu widzia³em. Flaki z olejem!
rzeczywi¶cie £owca Jeleni ci±gnie siê w nieskoñczono¶æ, ale fragment kiedy g³ówni bohaterowie s± zmuszeni do grania w rosyjsk± ruletkê zajebisty.

Co do Bonda to te¿ mnie nie rusza, oprócz ostatniej czê¶ci, która moim zdaniem jest ¶wietna g³ównie dziêki Craigowi, jak kto¶ lubi tego aktora to polecam taki film Layer Cake, trochê w klimacie Snatch
Gwiezde wojny - ca³y cykl to hujnia jakich ma³o. Próbowa³em to ogl±daæ na trze¿wo a tak¿e pod wp³ywem ale tak czy owak gówno nie do ogl±dania.

Pozycja nr II to Lista Schindlera. Nie moge znie¶c takiego kurewskiego ¿erowania na emocjach.

pozdr.
"otto et mezzo" oprocz fragmentu gdy glowny bohater zalamany brakiem pomyslow zwierza sie ze nie ma nic oprocz starego stepujacego marynarza i w tej chwili marynarz zaczyna stepowac.
Nie wiem za co dali tego oscara corce Coppoli za "lost in translation" mialem dwa podejscia do tego filmu i na obu usnalem. Naprawde polecam jako srodek nasenny.

Nie wiem za co dali tego oscara corce Coppoli za "lost in translation" mialem dwa podejscia do tego filmu i na obu usnalem. Naprawde polecam jako srodek nasenny.

no w³a¶nie

za chuj nie rozumiem podjary tym filmem

gdyby nie ta Pani:


za nic bym siê nie odwa¿y³ go obejrzeæ jeszcze raz
dawno ¿aden film tak mnie nie rozczarowa³
Dla mnie zajebisty.

Dla mnie zajebisty.
Ja tam nie rozumiem a¿ takiej podjary t± pani±, znaczy generalnie fajna, kszta³towo równie¿, ale bez podniety zbytniej.

A film z gatunku takich co siê ogl±da a nie my¶li, lubie takie. Znaczy te¿ bez zbytniej podniety, ale dziwi mnie Panda, ¿e jarasz siê Johansson w momencie gdy prawdziwym kozakiem tego filmu by³ Murray. Np. scena w szpitalnej poczekalni z dziadkiem, krêcona na totalnym spontanie (brechtaj±ce siê kobiety w tle, kamera odbijaj±ca siê w szybie) mnie rozpierdoli³a na drobny mak.

z reszt± wczoraj pierwszy raz ogl±da³em, przed snem

gdyby nie ta Pani:


Panda zostaw ten komputer i przejd¼ siê w jaki¶ ³adny dzieñ po mie¶cie a takich Pañ spotkasz kilkana¶cie.
Czas Apokalipsy oprócz sceny z helikopterami nie by³em w stanie tego wysiedzieæ full metal jacket jest zdecydowanie lepszy.
Nienawidzê poniedzia³ków wszyscy reklamuj± to jako konkurencje dla dzie³ Barei a po 20 min mia³em wra¿enie ¿e jaja sobie chyba robi± nudne to ¿arty na zasadzie nie wiem czego zero sensu taki gniot.
dobry temat, nies³usznie wystyg³y sie nie dziwie sie Kovalowi ¿e go kurwica roznosi³a na W³atców Móch itp.

te¿ siê nie bêdê trzyma³ jakich¶ ortodoksyjnych definicji typu klasyka to Bergman/Kurosawa itd...

za to mo¿e trochê w³o¿ê kij w kruwisko i og³oszê, ¿e chujow±, mocno przecenion± [ju¿ chyba] klasyk± s± "PSY" Pasikowskiego

doszed³em do tego wniosku odk±d zgrywam czasami polskie produkcje dla paru obcojêzycznych znajomych (dla których to egzotyka), przez co spojrza³em na parê filmów takim "neutralnym okiem"

no i je¶li obejrzeæ obiektywnie, to ten film jest.... zaskakuj±co s³aby w sumie.
wg mnie ca³± reputacjê zawdziêcza sentymentom

mia³ farta ¿e powsta³a wokó³ niego mitologia (te cytaty), i trafi³ akurat w ¶wietny moment

mia³ zagwarantowane mocne wej¶cie, bo jak pojawi³ siê na ekranach to publiczno¶æ w naszym m³odym kapitalizmie by³a jeszcze delikatniejsza i mniej oswojona z brudem i z³em w kinie.

(amerykañskie produkcje nie maj± znaczenia, bo zawsze siê je odbiera w cudzys³owie - nie nasze realia...)

dzi¶ jego "warto¶æ szokowa" by³aby 5 razy mniejsza o ile jakakolwiek

na dodatek wiêkszo¶æ z nas ogl±da³a go w takim wieku co najwy¿ej nastoletnim (to by³o 17 lat temu pamiêtajmy). wiêc móg³ stanowiæ podjarkê i to te¿ rzutuje

a tak± jego najwiêksz± s³abo¶ci± jest kiepszczacka bohaterka... ta laska jest przecie¿ strasznie nijaka i trudno zaakceptowaæ ¿eby to by³a kobieta fatalna, czy Helena o któr± s± wojny i w ogóle ¼ród³o k³opotów i napêd akcji.

dziwnym nie jest ¿e ju¿ nie pojawi³a siê nigdy w ¿adnym filmie

nie chodzi mi oczywi¶cie o to, ¿e taka postaæ musi byæ typow± szprych± jak z przygód 007, ale powinna mieæ chocia¿ jaki¶ czar i wdziêk, a ta nie

z Robem sie o to ju¿ wyk³óca³em parê razy przy piwie ciekaw jestem opinii

a poza tym uwa¿am ¿e Kie¶lowski (nie wszystko - "Amator", "Krótki film o zabijaniu" OK, ale np. "Podwójne krzyki Weroniki" czy ten film "...o mi³o¶ci" z m³odym Lubaszenk±) to te¿ nowe gacie cesarza. czyli lecenie w kulki

pretensjonalne a¿ do ko¶ci... te tanie chwyty: nastrój, wymuszonej zadumy... oczywi¶cie: filmujemy-tak-¿eby-nawet-brud-na-murze-wydawa³-siê-piêkny... "filozoficznie" sk±pe dialogi, ¿e sobie chytry widz mo¿e do nich podopisywaæ wielk± g³êbiê itp.

IDEALNIE obrazuje ten syndrom komentarz który kiedy¶ przeczyta³em na Stopklatce (pod recenzj± "Rules of attraction" sk±din±d nie takiego z³ego wcale)

psy to faktycznie kiepscizna, ktora swoj kult zawdziecza temu ze aktorzy przeklinali, i troche jebania i strzelania bylo czyli film dla twardzieli scenariusz jest calkowicie bezsensowny, sa w nim watki bez zadnego znaczenia dla filmu jak np palenie akt, albo wyciagniecie dziewczyny z poprawczaka. jedyna rzecz ktora faktycznie mi sie podoba w tym filmie to kilka tekstow ktore za kazdym razem powoduja moj rechot np "gdzie ja znajde prace jak ja tylko przesluchiwac potrafie? w polskich nagraniach" albo co w tam palicie po nocach? ja? radomskie, ale frantz ma camele"
za to kompletnym dnem jest druga czesc, o ile jedynka miala nielogiczny scenariusz to dwojka jest juz calkowicie bez sensu, ogladalem to ostatnio i nadal nic z tego filmu nie rozumiem jeden wielki belkot. no i nalezy wspomniec o jednej z najdurniejszych scen w historii polskiego kina (a moze nawet nie tylko polskiego) chodzi mi o scene z pudelkiem zapalek, w zamyslach miala to byc scena twardzielska a wyszla scena blazenska.

za to mo¿e trochê w³o¿ê kij w kruwisko i og³oszê, ¿e chujow±, mocno przecenion± [ju¿ chyba] klasyk± s± "PSY" Pasikowskiego

Bardziej ni¿ to, ¿e kto¶ "Psów" za klasyke nie uznaje, dziwi mnie to, ¿e ten film w ogóle mo¿na rozwa¿aæ w takich kategoriach. Kultowe, cytaty, kultowymi cytatami, ale ju¿ w momencie ogl±dania go po raz pierwszy mia³em wra¿enie, ¿e to taki odpowiednik "Kl±twy Doliny Wê¿y" lat 90-tych (czyli super-hiper produkcja ala holi³ódzka, ale niestety z niezamierzonym siermiê¿nym s³owiañskim sznytem). Film stoj±cy oczywi¶cie realizacyjnie i aktorsko kilka poziomów wy¿ej ni¿ "polska odpowied¼ na Indianê Jonesa", ale i tak bieda. Niby wielki szum, grono "topowych" aktorów, a i tak kupa. Najciekawsze jest to, ¿e owa "kupa" jest wg mnie wynikiem tej za³o¿onej "komercyjno¶ci" ca³o¶ci. Gdyby zamiast wygibanego Bogusia-Skórzana-Lotnicza-Bajerancka-Kurtka-Z-Full-Wypas-Naszywkami-Lindy zatrudniono Majchrzaka (jak ponoc planowano) i zrezygnowano, albo jako¶ urealniono w±tek z And¿el± (który wygl±da jak z z fotostory z Brava wyjêty) to mo¿e by to mia³o rêce i nogi. A tak mamy to co mamy.

Ogólnie to wszystkie filmy Davida Lyncha bez wyj±tku za cholere nie mo¿na skumaæ o co w tym gównie chodzi przyk³adowo jego debiut "G³owa do wycierania" opowiada on o facecie ktoremu rodzi siê ma³e dziecko które jest jakim¶ zdeformowanym mutantem,ale tylko on to dostrzega natomiast reszta otoczenia tego nie widzi i ca³y film jest przepe³nionymi pojebanymi scenami jak panna bohatera nagle zaczyna siê miotaæ po ³ó¿ku a on jej wyci±ga z pizdy wielkie plemniki,albo komu¶ ³eb obcinaj± i przerabiaj± na gumki do o³ówków

Inne filmy tego pana te¿ s± dla mnie pojebane i musia³ bym siê chyba zdrowo sztachn±æ ¿eby móc je rozkminiaæ
Lynch mia³ te¿ parê bardziej lajtowych filmów które te¿ by³y zajebiste, jak Dziko¶æ Serca albo Blue Velvet.
eraserhead w³a¶nie czeka w kolejce do obejrzenia ale nie obiecuje sobie po nim dizo gdy¿ faktycznie wszystkie filmy lyncha za wyj±tkiem straight story s± pojebane

z Robem sie o to ju¿ wyk³óca³em parê razy przy piwie ciekaw jestem opinii
slaba, fakt. jaj siostra, ktora jest moja dobra kumpela i ktora byc moze widziales w Groswenorze, o wilele lepsza ale i tak nie w moim typie

[]

Nie znam kulisów produkcji, ale ta laska wygl±da jak "producencki" wk³ad w film - na zasadzie "znam tak± jedna dziewczynê. bardzo zdolna. trza by wypromowaæ. dacie rólkê, lepiej rolê. bêdzie kaska."

Zdrówka ¿yczê

-bardzo porzadna dziewczyna.
-trudno, co robic
Pierwsza czê¶æ "Psów" jest super. Owszem, fabu³a jest z dupy i niektóre w±tki wygl±daj±, jakby film pocz±tkowo trwa³ z piêæ godzin, i poobcinali go, ¿eby by³ krótszy (sk±d siê tam wzi±³ ten kud³aty kole¶ z hotelu?).

Nie zmienia to faktu, ¿e jest tam masa zajebistych scen i tekstów i ¿e ogl±dam zawsze z u¶miechem na twarzy.

Dwójka to, i owszem, nieporozumienie. Poziom nieprawdopodobno¶ci wy¶rubowany pod niebiosa (kole¶ zabija, ot tak sobie, ambasadora i idzie sobie na samolot do Meksyku i nikt go nie zaaresztuje, bo jego kumpel by³ policjantem i wszystkim ka¿e siê nie ruszaæ ; poci±g eksploduj±cy od strza³ów z karabinu). Miliard w±tków (czego tu nie mamy - wojna w Serbii, ruska mafia w Terespolu...). Fabu³ê stre¶ciæ mo¿na tak - ¯mijewski wci±ga Lindê i Pazurê w coraz to gorsze k³opoty.
Ale podobaj± mi siê dwie pierwsze sceny ("wyrwa³em chwasta" i ¯mijewski z u¶miechem pokazuj±cy uciêt± g³owê w Serbii).
szczytem tego gatunku "disco polo dla twardych" by³ "reich"

choæ w sumie nie wiem czy nie powinny byæ to "demony wojny"

by³a te¿ wersja light dla m³odszych widzów pt "m³ode wilki"

by³a te¿ wersja light dla m³odszych widzów pt "m³ode wilki"

Jak przemycanie g³owic atomowych (czy co to tam by³o) w krasnalach ogrodowych jest light, to co jest hard?
"light" ¿e film by³ "ma³o brutalny"
nie przeklinali tyle i by³ m³odzie¿owy w±tek mi³osny

Jak przemycanie g³owic atomowych (czy co to tam by³o) w krasnalach ogrodowych jest light, to co jest hard?
Przemycanie ich w dupie.
Te¿.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEÅ»A WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.